Sygn. akt I C 481 /21

 

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

9 grudnia 2022 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie, I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia (del.) Anna Lipińska Protokolant:         Sekretarz sądowy Ryszard Lewandowski

po rozpoznaniu 9 grudnia 2022 roku w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa

przeciwko Raiffeisen Bank International AG z siedzibą w Wiedniu o ustalenie i zapłatę

  1. ustala, że umowa kredytu mieszkaniowego nr MG0624800033 zawarta 5 września 2006 roku w Poznaniu pomiędzy pozwanym a jest nieważna,
  2. zasądza od pozwanego Raiffeisen Bank International AG w Wiedniu na rzecz powoda 55 849,79 zł (pięćdziesiąt pięć tysięcy osiemset czterdzieści dziewięć złotych, siedemdziesiąt dziewięć groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od:

 

  1. 33 675,24 zł za okres od 12 marca 2020 roku do dnia zapłaty,
  2. 21 581,68 zł za okres od 31 lipca 2021 roku do dnia zapłaty,
  3. 592,87 zł za okres od 12 kwietnia 2022 roku do dnia zapłaty,
  • zasądza od pozwanego Raiffeisen Bank International AG w Wiedniu na rzecz powoda 19 332,38 CHF (dziewiętnaście tysięcy trzysta trzydzieści dwa franki szwajcarskie, trzydzieści osiem centymów) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od:
  1. 14 264,76 CHF za okres od 12 marca 2020 roku do dnia zapłaty,
  2. 5 067,62 CHF za okres od 12 kwietnia 2022 roku do dnia zapłaty,
  3. oddala powództwo główne w pozostałej części,
  4. zasądza od pozwanego Raiffeisen Bank International AG w Wiedniu na rzecz powoda 11 817 zł (jedenaście tysięcy, osiemset siedemnaście złotych) jako zwrot kosztów postępowania, w tym 10 817 zł (dziesięć tysięcy, osiemset siedemnaście złotych) jako zwrot kosztów zastępstwa procesowego — wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

 

UZASADNIENIE

wyroku z 9 grudnia 2022 roku

Pozwem, zmodyfikowanym ostatecznie pismem z 25 marca 2022 roku, skierowanym przeciwko Raiffeisen Bank International AG z siedzibą w Wiedniu powód wniósł o:

  • ustalenie, że umowa kredytu mieszkaniowego nr MG0624800033 z 5 września 2006 roku zawarta pomiędzy a Raiffeisen Bank Polska S.A. w Warszawie (aktualnie Raiffeisen Bank International AG z siedzibą w Wiedniu) jest nieważna,
  • zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda 55 849,79 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w płatności liczonymi co do kwoty:
  1. 33 675,24 zł od 12 marca 2020 roku do dnia zapłaty,
  2. 21 581,68 od 20 lipca 2021 roku do dnia zapłaty,
  3. 592,87 zł od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pisma zawierającego modyfikację powództwa do dnia zapłaty,

2) zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda 19 332,38 CHF z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w płatności liczonymi co do kwoty:

  1. 14 264,76 CHF od 12 marca 2020 roku do dnia zapłaty,
  2. 5 067,62 CHF od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pisma modyfikującego powództwo do dnia zapłaty,

a ewentualnie zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda 31 980,67 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w płatności liczonymi od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pisma modyfikującego powództwo.

Ponadto powód wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego, zwrotu kosztów procesu wraz z należnymi odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono do dnia zapłaty, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych.

W uzasadnieniu powód wskazał, że 5 września 2006 roku podpisał z Raiffeisen Bank Polska S.A. w Warszawie umowę kredytu mieszkaniowego nr MG0624800033. Powód podniósł zarzut nieważności umowy, która jest w jego ocenie konsekwencją abuzywności postanowienia odnoszącego się do uruchomienia kredytu oraz rozliczania spłat rat kredytowych. Zdaniem powoda, postanowienia § 2 ust. 1, § 5

 

ust. 4, § 6 ust. 3, § 7 i § 8 umowy są sprzeczne z art. 3851 § 1 k.c. Jak zaznaczył powód, umowa została zawarta z przeznaczeniem na sfinansowanie zakupu i wyposażenia lokalu mieszkalnego stanowiącego odrębną własność wraz z piwnicą, co nie było w żaden sposób związane z działalnością gospodarczą lub zawodową strony powodowej. Powód podkreślił, że umowa została zawarta z wykorzystaniem wzorca umownego przedłożonego przez bank, przy czym bank nie dopuszczał wprowadzenia do umowy jakichkolwiek zmian samodzielnie przez stronę powodową ani też negocjowania treści postanowień umownych. Kwestionowane postanowienia są według powoda sformułowane niejednoznacznie, bank odwołał się w nich bowiem do kursu kupna i sprzedaży waluty obowiązującego w banku w chwili wypłaty lub spłaty kredytu, tj. do czynników nieobiektywnych, niemierzalnych, a przy tym zależnych wyłącznie od jego woli w trakcie trwania umowy. Powód podniósł, że w kwestionowanych postanowieniach bank przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości swojego świadczenia oraz świadczenia strony powodowej poprzez dowolne - niczym nieograniczone wyznaczanie w tabelach kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego. Powód twierdził, że w konsekwencji nie posiadał możliwości kontroli sposobu wykonywania przez bank umowy w kwestionowanym zakresie. W ocenie powoda, zawierając umowę, nie mógł on określić potencjalnego ryzyka z tym związanego, nie mógł oszacować całkowitych kosztów związanych z kredytem. Tymczasem bank nie ponosił żadnego ryzyka, gdyż w każdej sytuacji ewentualne ryzyko kursowe mógł niwelować przez dowolne ustalenie kursu w tabeli bankowej. Powyższe - zdaniem powoda - skutkuje naruszeniem zasady ekwiwalentności świadczeń na rzecz banku. Powód podniósł, że na skutek narzuconego przez bank brzmienia umowy strona powodowa zarówno mogła otrzymać niższą kwotę kredytu, jak i mogła zostać zobowiązana do zapłaty świadczeń w wysokości uzależnionej wyłącznie od woli pozwanego. Natomiast zobowiązanie strony powodowej mogło doprowadzić do znacznego pogorszenia sytuacji finansowej strony powodowej. Powyższe wiąże się, według powoda, z ukształtowaniem praw i obowiązków strony powodowej w sposób rażąco naruszający jej interesy. Jednocześnie powód wskazał, że pozwany bank zastosował w umowie dwa mierniki wartości, tj. kurs kupna i kurs sprzedaży CHF. Powód zaznaczył przy tym, że bank nie kupował od powoda i nie sprzedawał waluty CHF. W ocenie powoda zobowiązania stron nie zostały dookreślone. Wysokość zobowiązań powoda mógł bowiem dowolnie kształtować pozwany bank, a w konsekwencji powód stwierdził, że strony nie określiły w umowie wzajemnych świadczeń głównych stron. Powyższy stan pozostaje - zdaniem powoda - sprzeczny z naturą stosunku umowy, której istotą jest uzgodnienie jej postanowień przez strony. Następnie powód wskazał na sprzeczność umowy z art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego. Powód uznał, że bank był uprawniony do czerpania zysku z umowy wyłącznie w postaci odsetek i prowizji, tymczasem zastrzegł w umowie na swoją rzecz dodatkowy zysk w postaci marży na kursie, który bank uzyskiwał poprzez dokonywanie przeliczeń walut w oparciu o dowolnie ustalany, korzystniejszy dla banku kurs waluty. Ponadto, w umowie nie została określona kwota kredytu ani zasady spłaty kredytu oraz wysokość rat kredytu. Powód, dokonując analizy przepisów Prawa dewizowego, doszedł do wniosku, że Prawo dewizowe w przypadku umów kredytów denominowanych do waluty obcej nie może być odstępstwem od zasady walutowości z uwagi na brak znamion obrotu dewizowego, a w konsekwencji umowa kredytu narusza zasadę walutowości.

Pozwany Raiffeisen Bank wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego i kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew pozwany podniósł, że brak jest podstaw do kwestionowania ważności umowy. Kwota kredytu została bowiem w umowie oznaczona we frankach szwajcarskich i ta kwota podlega spłacie z zastrzeżeniem, że wypłata kredytu nastąpi w złotych po przeliczeniu po kursie kupna w celu umożliwienia kredytobiorcy zrealizowania przeznaczenia kredytu. Przy tym wyrażona w CHF kwota kredytu nie podlega zmianom w trakcie obowiązywania umowy. Pozwany zaznaczył, że w orzecznictwie zdefiniowano i potwierdzono dopuszczalność konstrukcji identycznej z tą, którą pozwany zastosował w umowie zakwestionowanej przez stronę powodową. W ocenie pozwanego, jako że art. 4 ustawy antyspreadowej wprost potwierdza stosowanie przepisów dodanych ustawą nowelizującą do umów zawartych wcześniej, nie można zasadnie twierdzić, że wyrażona w nim norma nie ma jednak zastosowania, gdyż wcześniej zawarte umowy kredytu indeksowanego czy denominowanego są nieważne. Pozwany wskazał, że łącząca strony umowa nie jest sprzeczna z obowiązującą do 23 stycznia 2009 roku zasadą walutowości. Wskazana zasada podlegała ograniczeniom w świetle przepisów Prawa dewizowego - w odniesieniu do banków zachodził ustawowy wyjątek od zasady walutowości. Zdaniem pozwanego mechanizm denominacji przyjęty w umowie mieści się w granicach swobody umów. Pozwany podkreślił, że wysokość kursu walut jest u niego ustalana w oparciu o globalne wskaźniki rynkowe, które są zupełnie niezależne od banku, w żadnym natomiast momencie wykonywania umowy pozwany nie miał możliwości dowolnego lub arbitralnego ustalania wartości kursu kupna lub sprzedaży dla pary walutowej CHF/PLN. Pozwany zwrócił uwagę, że ryzyko wpisane w konstrukcję kredytu odniesionego do waluty obcej, zaakceptowane przez stronę powodową w sposób świadomy i dobrowolny, rozkłada się na każdą ze stron umowy. Kredytobiorca w zamian za możliwość korzystania z niższego oprocentowania godzi się na przyjęcie ryzyka kursowego, które może wpływać na wysokość rat i salda kredytu, natomiast kredytodawca ponosi ryzyko nie tylko braku spłaty kredytu, ale również ryzyko finansowe związane z zaciągniętymi zobowiązaniami na rynku międzybankowym w celu udzielenia kredytu. Pozwany wskazał, że wbrew twierdzeniom powoda spread walutowy nie jest żadną ukrytą prowizją czy też dodatkowym wynagrodzeniem pozwanego, lecz naturalnym następstwem obrotu walutą obcą. Bank udzielający kredytu denominowanego musi bowiem zaciągnąć zobowiązanie w walucie obcej, a następnie sprzedać tę walutę na rynku walutowym w celu domknięcia pozycji walutowej. Pozwany uznał za istotny fakt, że obowiązek stosowania i utrzymywania określonego poziomu zabezpieczeń przez bank czy też zawierania transakcji w celu zamknięcia pozycji walutowej wynika z przepisów prawa o charakterze ublicznoprawnym. Bank wskazał, że na etapie zawierania umowy wyjaśnił stronie powodowej mechanizm działania waloryzacji, a także wyraźnie zwrócił jej uwagę na ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu waloryzowanego do waluty obcej, przekazując jej w tym zakresie należytą informację, co wprost wynika z oświadczeń złożonych przez stronę powodową. Pozwany przyjął, że kwestionowane postanowienia zostały indywidualnie między stronami uzgodnione, zostały bowiem przyjęte przez powoda w następstwie propozycji poprzednika prawnego pozwanego. W ocenie pozwanego zawarty przez strony aneks, na podstawie którego powód spłaca zobowiązanie z umowy kredytu w walucie obcej, należy oceniać jako odnowienie, a w rezultacie nie ma podstaw do kwestionowania łączącego strony stosunku prawnego za okres po zawarciu aneksu - w oparciu o stan rzeczy istniejący przed jego zawarciem.

  1. Ustalenia faktyczne

23 sierpnia 2006 roku złożył do Raiffeisen Banku wniosek o kredyt hipoteczny w kwocie 140 624,63 zł indeksowany kursem CHF.

(dowód: wniosek o kredyt hipoteczny - k. 198-199v)

5 września 2006 roku zawarł z Raiffeisen Bank Polska S.A. w Warszawie umowę kredytu mieszkaniowego nr MG0624800033 na 55 270 CHF (§

2 ust. 1 umowy). Na podstawie umowy bank udzielił kredytobiorcy kredytu na zakup lokalu mieszkalnego stanowiącego odrębną własność wraz z piwnicą oraz wyposażenie nieruchomości (§       1 umowy), a kredytobiorca kredyt przyjął -

zobowiązując się do jego wykorzystania i spłaty zgodnie z warunkami umowy. Bank zobowiązał się oddać do dyspozycji kredytobiorcy 55 270 CHF, przy czym w umowie postanowiono, że kwota kredytu zostanie wypłacona w złotych według kursu kupna danej waluty zgodnie z obowiązującą w banku w dniu uruchomienia kredytu/transzy kredytu Tabelą Kursów walut dla produktów hipotecznych Raiffeisen Bank Polska S.A. (§ 2 ust. 1 umowy). W umowie postanowiono, że okres kredytowania trwa od 5 września 2006 roku do 6 września 2036 roku (§ 2 ust. 2 umowy). Zgodnie z umową, oprocentowanie kredytu ustalane jest według zmiennej stopy procentowej (§ 9 ust. 1 umowy). Oprocentowanie kredytu na dzień podpisania umowy wynosiło 2,85 % (§ 2 ust. 3 umowy).

Przedmiotem zabezpieczenia spłaty kredytu był lokal mieszkalny stanowiący odrębną własność wraz z piwnicą w Poznaniu na os. Stefana Batorego 31 (6G) m. 54, dla którego Sąd Rejonowy w Poznaniu prowadzi księgę wieczystą nr PO1P/00219440/8 i PO1P/00219425/7 (§ 4 umowy).

Prawne zabezpieczenie spłaty kredytu stanowiły:

  1. hipoteka:
  2. zwykła w kwocie 55 270 CHF,
  3. kaucyjna do 16 581 CHF zabezpieczająca kwotę odsetek od kredytu.

ustanowione na rzecz banku na kredytowanej nieruchomości,

  1. cesja praw z umowy ubezpieczenia od ognia i zdarzeń losowych nieruchomości (w trakcie budowy nieruchomości i po zakończeniu budowy) z sumą ubezpieczenia nie mniejszą niż 205 927 zł, ustanowiona i dostarczona do banku wraz z oryginałem polisy w terminie 7 dni kalendarzowych od daty wygaśnięcia ubezpieczenia spłaty kredytu,
  2. weksel in blanco z deklaracją wekslową, wystawiony przez kredytobiorcę, dostarczony do banku przed uruchomieniem kredytu,
  3. ubezpieczenie spłaty kredytu, obowiązujące do czasu uprawomocnienia się wpisu hipotek i dostarczenia do banku odpisu z księgi wieczystej potwierdzającego powyższe,
  4. przelew wierzytelności z przedwstępnej umowy sprzedaży nieruchomości zawartej pomiędzy kredytobiorcą a deweloperem obowiązujący do momentu zawarcia aktu notarialnego nabycia kredytowanej nieruchomości (§ 4 ust. 1-5 umowy).

Kredyt miał zostać uruchomiony w transzach, przelewem na wskazane w umowie rachunki, po pomniejszeniu o kwotę prowizji i składek, o ile zostaną spełnione określone warunki, tj. :

  1. złożenie w oddziale banku lub u przedstawiciela banku wniosku o uruchomienie transzy kredytu wraz z wymaganymi dokumentami,
  2. opłacenie przez kredytobiorcę prowizji i składek, chyba że zostaną potrącone z kwoty kredytu,
  3. przedstawienie dowodu ustanowienia zabezpieczeń spłaty kredytu, zainwestowanie wymaganego wkładu własnego,
  4. podpisanie przez kredytobiorcę Deklaracji Ubezpieczeniowej dotyczącej ubezpieczenia nieruchomości,
  5. dostarczenie do banku aktualnego odpisu z ksiąg wieczystych lub notatki z badania w sądzie ksiąg wieczystych, sporządzonej przez rzeczoznawcę majątkowego z listy rzeczoznawców współpracujących z bankiem lub pracownika banku, a także przedstawiciela banku współpracującego z nim na podstawie umowy agencyjnej i posiadającego stosowne umocowanie oraz akceptacja aktualnego stanu prawego nieruchomości przez bank.

Powyższe warunki powinny były zostać spełnione na co najmniej 5 dni roboczych przed planowaną datą uruchomienia kredytu / transzy kredytu (§ 6 ust. 1 i 3 umowy).

Uruchomienie kredytu nastąpić miało bez oczekiwania na wpis hipotek. W okresie do dnia uzyskania przez bank odpisu z księgi wieczystej potwierdzającego prawomocny wpis hipotek dodatkowym przejściowym zabezpieczeniem spłaty kredytu było ubezpieczenie spłaty kredytu w Towarzystwie Ubezpieczeń EUROPA S.A. we Wrocławiu (§ 7 umowy).

W związku z zawarciem umowy kredytu kwota kredytowanego przez bank wkładu własnego kredytobiorcy została objęta ubezpieczeniem niskiego wkładu w Towarzystwie Ubezpieczeń EUROPA S.A. we Wrocławiu. Okres ubezpieczenia wynosił 60 miesięcy, a za jego początek przyjęto datę uruchomienia kredytu / pierwszej transzy kredytu. Przedłużenie okresu ubezpieczenia miało nastąpić po opłaceniu przez kredytobiorcę kwoty składki za kolejny okres ubezpieczeniowy w wysokości 3,97% aktualnej kwoty kredytowanego wkładu własnego pozostałego do spłaty, wskazanego w zawiadomieniu przesłanym przez bank na adres korespondencyjny kredytobiorcy. Kredytobiorca upoważnił bank, w przypadku wypłaty bankowi odszkodowania z tytułu niniejszego ubezpieczenia, do przeniesienia na Towarzystwo Ubezpieczeń EUROPA D.A. we Wrocławiu wszelkich praw z tytułu zabezpieczeń wynikających z umowy kredytu. Maksymalny okres ubezpieczenia wynosił 120 miesięcy, licząc od dnia uruchomienia kredytu / pierwszej transzy kredytu.

W umowie kredytobiorca zobowiązał się do spłaty kredytu wraz z odsetkami wynikającymi z umowy w terminach i wysokości ustalonych w harmonogramie spłaty. Bank miał sporządzić i przesłać kredytobiorcom harmonogram spłaty kredytu i odsetek niezwłocznie po uruchomieniu kredytu / transzy kredytu. W przypadku kredytu udzielonego w CHF kapitał, odsetki oraz inne zobowiązania z tytułu kredytu, poza prowizją przygotowawczą, opłatą z tytułu ubezpieczenia spłaty kredytu i opłatą z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu, wyrażone w walucie obcej spłacane będą w złotych jako równowartość kwoty podanej w walucie przeliczonej: 1) w przypadku wpłat dokonanych przed terminem lub w terminie - według kursu sprzedaży waluty zgodnie z Tabelą Kursów walut dla produktów hipotecznych w Raiffeisen Bank Polska S.A. obowiązującą w banku w dniu spłaty zobowiązania określonym w harmonogramie spłat, 2) w przypadku wpłat dokonanych po dniu określonym w harmonogramie spłat - według kursu sprzedaży waluty zgodnie z Tabelą Kursów obowiązującą w banku dniu wpływu środków na rachunek. Kredyt i odsetki spłacane są miesięcznie. Liczbę rat określa pierwszy harmonogram spłat przesłany kredytobiorcom po uruchomieniu kredytu w całości lub rezygnacji z uruchomienia części kredytu (§ 10 ust. 1-2, 4, 6 umowy).

W umowie kredytobiorca oświadczył, że znane mu jest ryzyko wynikające ze zmiany kursu waluty obcej w stosunku do złotych polskich w przypadku, gdy umowa kredytu dotyczy kredytu udzielonego w walucie obcej, w której wyrażona jest kwota kredytu. O istnieniu ryzyka został poinformowany w trakcie procedury udzielania kredytu przez pracownika lub przedstawiciela banku. W przypadku wzrostu kursu waluty kredytu w stosunku do złotych polskich nastąpi odpowiedni wzrost jego zadłużenia w złotych wobec banku z tytułu zaciągniętego kredytu oraz wzrost wysokości raty kredytu wyrażonej w złotych, co może spowodować, że ustanowione prawne zabezpieczenie stanie się niewystarczające, a zdolność kredytobiorcy do obsługi zadłużenia ulegnie pogorszeniu. Powyższe może skutkować wstrzymaniem uruchomienia kredytu, obniżeniem kwoty kredytu, zażądaniem przez bank dodatkowego zabezpieczenia spłaty kredytu z odsetkami oraz wypowiedzeniem umowy kredytu (§ 16 ust. 8 i § 15 ust. 1 umowy).

Kredytobiorca oświadczył także, że znane mu jest ryzyko wynikające ze zmiany stopy procentowej kredytu. O istnieniu tego ryzyka został poinformowany w trakcie procedury udzielania kredytu przez pracownika lub przedstawiciela banku. W przypadku wzrostu oprocentowania kredytu nastąpi odpowiedni wzrost wysokości raty kredytu oraz wysokość całego zobowiązania z tytułu kredytu, co może spowodować, że ustanowione prawne zabezpieczenie stanie się niewystarczające, a zdolność kredytobiorcy do obsługi zadłużenia ulegnie pogorszeniu (§ 16 ust. 9 umowy).

(dowód: umowa kredytu mieszkaniowego - k. 41-47)

Aneksem z 7 styczna 2014 roku do umowy kredytu mieszkaniowego, bank umożliwił kredytobiorcy spłatę kredytu w walucie kredytu.

(dowód: aneks - k. 209-210)

Zgodnie z § 6 ust. 1 Regulaminu kredytu mieszkaniowego w Raiffeisen Bank Polska S.A. kredyt udzielany jest w złotych lub w walucie obcej - CHF, EUR lub USD (§ 6 ust. 1 regulaminu).

Stosownie do § 17 ust. 5 regulaminu na pisemny wniosek kredytobiorcy bank mógł dokonać zmiany waluty kredytu w okresie kredytowania. Przekształcenie następowało w drodze aneksu do umowy.

(dowód: Regulamin kredytu mieszkaniowego - k. 48-50)

6 września 2006 roku powód złożył na formularzu banku oświadczenie, że znane mu jest ryzyko wynikające ze zmiany kursu waluty obcej w stosunku do złotych polskich, w której wyrażona jest kwota kredytu. O istnieniu tego ryzyka został poinformowany w trakcie procedury udzielania kredytu przez doradcę kredytowego. Powód oświadczył, że jest świadomy, że w przypadku wzrostu kursu waluty CHF w stosunku do złotych polskich nastąpi odpowiedni wzrost jego zadłużenia wobec banku z tytułu zaciągniętego kredytu, co może spowodować, że ustanowione prawne zabezpieczenie stanie się niewystarczające, a jego zdolność do obsługi zadłużenia ulegnie pogorszeniu. Zaakceptował także fakt, że powyższa okoliczność może skutkować konsekwencjami wynikającymi z zapisów umowy o kredyt. Powód złożył ponadto oświadczenie, że zapoznał się z treścią Regulaminu kredytu mieszkaniowego w Raiffeisen Bank Polska S.A. oraz z wyciągiem z Tabeli oprocentowania, opłat i prowizji Raiffeisen Bank Polska S.A. dla kredytu mieszkaniowego i pożyczki hipotecznej.

(dowód: oświadczenia kredytobiorcy - k. 203, 205)

Postanowienia umowy kredytu dotyczące mechanizmu indeksacji nie stanowiły przedmiotu negocjacji pomiędzy stronami. W dacie złożenia wniosku kredytowego

pozostawał zatrudniony jako doradca klienta detalicznego i kasjer.

(dowód: zeznania powoda - k. 401v-403)

Od 6 kwietnia 2010 roku do marca 2022 roku powód zapłacił na rzecz banku tytułem rat kredytowych łącznie 55 849,79 PLN i 19 332,38 CHF.

(dowody: zaświadczenie Banku - k. 55-60v, historia operacji - k. 335-336, zestawienie transakcji - k. 337-338)

Pismem z 21 lutego 2016 roku pełnomocnik wezwał Raiffeisen Bank International AG w Wiedniu do zapłaty 34 268,11 zł i 14 264,76 CHF w terminie 14 dni od otrzymania wezwania.

(dowód: wezwanie do zapłaty - k. 51-52v)

Pismem z 1 lipca 2021 roku pełnomocnik wezwał Raiffeisen Bank International AG do zapłaty 34 268,11 zł i 14 264,76 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wymagalności roszczeń do dnia zapłaty oraz 21 581,68 zł w terminie 3 dni od dnia otrzymania wezwania do dnia zapłaty. Bank otrzymał pismo 16 lipca 2021 roku.

(dowody: wezwanie do zapłaty - k. 339, śledzenie przesyłki - k. 340)

  1. Ocena dowodów

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie powołanych wyżej dowodów.

Sąd uznał za wiarygodne obiektywne dowody z wymienionych dokumentów, ponieważ nie budziły one wątpliwości co do ich autentyczności i nie zostały skutecznie zakwestionowane przez żadną ze stron postępowania.

Sąd przyznał wiarę zeznaniom powoda (k. 401v-403), w których przekazał informacje co do okoliczności zawarcia umowy kredytu, braku negocjowania szczegółowych warunków umowy, w tym zwłaszcza postanowień określających zasady indeksacji oraz faktycznego wykorzystania środków z kredytu. Zeznania powoda pozostawały zgodne z dowodami z dokumentów. Przy tym pozwany bank nie przedstawił dowodów wskazujących na odmienny stan faktyczny w tym zakresie.

Sąd postanowieniem z 20 października 2022 roku oddalił na podstawie art. 2352 § 1 pkt 2 i 3 k.p.c. wniosek dowodowy z zeznań świadka. Zeznania dotyczyć miały bowiem okoliczności ogólnych, procedur stosowanych zwyczajowo w banku, a niezwiązanych z przebiegiem podpisania umowy stanowiącej przedmiot postępowania, w związku z czym okazały się nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd postanowieniem z 9 grudnia 2022 roku na podstawie art. 2352 § 1 pkt 3 k.p.c. oddalił również wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu finansów i rachunkowości, mając na uwadze, że wyliczenie wysokości nadpłaty powstałej z tytułu stosowania w umowie niedozwolonych postanowień dotyczących indeksacji kredytu okazało się być nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy w związku ze stwierdzoną przez sąd nieważnością umowy kredytu.

  1. Ocena prawna

Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 roku - Prawo bankowe, w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia analizowanej umowy pomiędzy powodem a poprzednikiem prawnym pozwanego banku (tekst jedn.: Dz. U. z 2002 r. nr 72, poz. 665; dalej: „Prawo bankowe”), przez umowę kredytu bankowego bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. W myśl art. 69 ust. 2 Prawa bankowego, umowa kredytu powinna zostać zawarta na piśmie i określać w szczególności: 1) strony umowy, 2) kwotę i walutę kredytu, 3) cel, na który kredyt został udzielony, 4) zasady i termin spłaty kredytu, 5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, 6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, 7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, 8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, 9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, 10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.

W związku z zarzucaną przez powoda nieważnością umowy kredytu zawartej przez strony postępowania, wskazać należy, że zgodnie z art. 58 § 1 k.c. nieważna jest czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, że na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. Nieważna jest również czynność sprzeczna z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.). Jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, że bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana (art. 58 § 3 k.c.). Czynność prawna jest sprzeczna z ustawą, gdy jej treść jest formalnie i materialnie niezgodna z bezwzględnie obowiązującym przepisem prawa. Nieważność czynności prawnej może wynikać nie tylko z wyraźnej dyspozycji przepisu, ale także z natury zobowiązania.

W ocenie sądu rozpatrującego sprawę nie budzi wątpliwości - biorąc pod uwagę stan prawny obowiązujący w dacie zawarcia umowy - dopuszczalność konstruowania umów kredytu indeksowanego (waloryzowanego) do waluty obcej. Odwołać tu się należy do poglądu wyrażonego przez Sąd Najwyższy w wyroku z 22 stycznia 2016 r., sygn. akt I CSK 1049/14 (OSNC 2016/11/134), w uzasadnieniu którego Sąd Najwyższy opisał konstrukcję umowy kredytu bankowego indeksowanego i potwierdził jednoznacznie jej dopuszczalność. W szczególności Sąd Najwyższy wskazał, że jest to umowa, na podstawie której „Bank wydaje kredytobiorcy określoną sumę kredytową w złotych, przy czym jej wysokość jest określana (indeksowana) według kursu danej waluty (np. euro) w dniu wydania (indeksowanie do waluty obcej po cenie kupna). Ustalenie następuje też w celu określenia wysokości rat kredytowych, do których kredytobiorca będzie zobowiązany w okresie trwania stosunku kredytowego. W dniu płatności konkretnych rat taka rata jest przeliczana zgodnie z umową na złote stosownie do kursu danej waluty, tj. po kursie jej sprzedaży kontrahentowi banku. (...) Tak ukształtowana umowa kredytu indeksowanego mieści się oczywiście w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant (art. 3531 k.c. w związku z art. 69 Prawa bankowego). Nie ma zatem podstaw do twierdzenia, że w obrocie prawnym doszło do wykształcenia się jakiegoś odrębnego, oryginalnego typu umowy bankowej, powiązanej w sposób szczególny z kursem złotego do walut obcych w chwili wydania i zwrotu sumy kredytowej i tym samym zakładającej szczególny sposób określania wysokości zadłużenia kredytobiorcy w stosunku kredytowym. W zakresie umowy kredytu indeksowanego także dochodzi do wydania sumy kredytu kredytobiorcy i zwrotu wykorzystanej sumy kredytu z reguły w ratach kredytowych w dłuższym odcinku czasowym. Dla kredytobiorcy istotne znaczenie ma z reguły wysokość rat spłacanych w poszczególnych okresach ich spłat. Kredytobiorca zwraca kredytodawcy wykorzystaną sumę kredytu, przy czym w związku z kursem waluty obcej suma ta może być wyższa odpowiednio do relacji do waluty obcej, gdyż suma wykorzystana w dniu wykonywania umowy kredytu hipotecznego może mieć inną wartość rynkową w wyniku indeksacji walutowej. Innymi słowy, kredytobiorca może być zobowiązany do zwrotu bankowi sumy pierwotnie wykorzystanego kredytu, ale taka wykorzystana suma - w całości lub części - może mieć inną (wyższą) wartość rynkową w okresie spłaty kredytu”.

Zaprezentowany wyżej pogląd Sąd Najwyższy podtrzymał również w wyroku z 19 marca 2015 r, sygn. akt IV CSK 362/14 (Biul. SN z 2015 r., nr 5), w którym, odwołując się do przepisów zawartych w ustawie z 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2011 r. nr 165, poz. 984), wyjaśniono, że „ideą dokonania nowelizacji Prawa bankowego ustawą z 29 lipca 2011 roku było utrzymanie funkcjonujących na rynku kredytów denominowanych według nowych zasad (...). Ustawodawca wprowadził narzędzie prawne pozwalające wyeliminować z obrotu postanowienia umowne zawierające niejasne reguły przeliczania należności kredytowych, zarówno na przyszłość, jak i w odniesieniu do wcześniej zawartych umów w części, która pozostała do spłacenia”.

Wreszcie sąd pragnie odwołać się do art. 4 Prawa bankowego, zgodnie z którym w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b Prawa bankowego, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Skoro ww. przepis wprost potwierdza stosowanie przepisów dodanych ustawą nowelizującą do umów zawartych wcześniej, to nielogicznym byłoby uznanie, że wyrażona w nim norma nie ma zastosowania, gdyż wcześniej zawarte umowy kredytu indeksowanego czy denominowanego są nieważne. Wprowadzenie konieczności określenia zasad ustalania kursów walut do treści umowy kredytowej oznacza potwierdzenie dopuszczalności indeksacji kwoty.

Powyższa analiza przepisów prawa oraz stanowiska judykatury prowadzi do wniosku, że wprowadzenie do umowy kredytu bankowego postanowień dotyczących indeksacji kwoty kredytu mieści się - niemniej „jedynie” co do zasady - w granicach swobody umów i nie stanowi naruszenia art. 69 Prawa bankowego.

W art. 69 ust. 2 Prawa bankowego wskazano, jakie niezbędne (obligatoryjne) postanowienia powinny być ujawnione w umowie kredytu. Nie wszystkie z ww. elementów stanowią     essentialia negotii umowy kredytowej. Elementów

konstrukcyjnych umowy poszukiwać należy w treści art. 69 ust. 1 Prawa bankowego. Zgodnie z wymienionym przepisem elementy konieczne stanowią: zobowiązanie banku do wydania kredytobiorcy określonej sumy pieniężnej oraz zobowiązanie kredytobiorcy do zwrotu wykorzystanej sumy kredytu i zapłacenia odsetek kapitałowych (takie stanowisko zajął również Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 22 stycznia 2016 roku, sygn. akt I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134).

Treść umowy łączącej strony postępowania wskazuje, że jest to umowa kredytu złotowego, gdyż bank zobowiązał się w niej oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę pieniężną wyrażoną w złotych. Złoty polski stanowił zarówno walutę, na którą przeliczono wysokość kapitału kredytu, jak i walutę, w której przez czas wykonywania umowy spełniane były (do czasu zawarcia aneksu) świadczenia stron - zarówno wypłata kredytu, jak i jego późniejsza spłata. W umowie strony określiły kwotę kredytu, walutę kredytu, przeznaczenie kredytu, okres kredytowania, terminy i zasady ich zwrotu przez kredytobiorcę przy zastosowaniu klauzuli indeksacyjnej, a także wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany oraz opłaty związane z udzieleniem kredytu. Indeksacja do franka szwajcarskiego stanowiła dodatkowe postanowienia umowne. Mechanizm indeksacji związany jest ze sposobem określenia wysokości zobowiązań stron.

Zaakcentować warto, że umowy kredytów indeksowanych do waluty obcej wiążą się ze znacznym ryzykiem dla kredytobiorców, ale na poziomie porównywalnym z niewątpliwie dopuszczonym przez prawo kredytem walutowym, wypłacanym i spłacanym w CHF. Powód nie wykazał, by podczas zawierania umowy kredytowej znajdował się w nietypowej sytuacji, w szczególności, aby działał w warunkach konieczności finansowej. Właściwości osobiste powoda również nie wskazują na wykorzystanie wyjątkowej przewagi banku: powód nie powoływał się na szczególne utrudnienia w rozumieniu umowy kredytowej i jej warunków ekonomicznych, natomiast z racji posiadanego wykształcenia i doświadczenia życiowego kwestia zmian kursu waluty nie mogła być mu obca. Ponadto o istnieniu ryzyka zmian kursu waluty i jego możliwym wpływie na wysokość zobowiązań powód został pouczony, co potwierdził w pisemnych oświadczeniach.

Nie sposób przyjąć, by fakt wprowadzenia do umowy klauzul indeksacyjnych doprowadził do ukształtowania sytuacji prawnej powoda w sposób tak dalece niekorzystny w stosunku do sytuacji pozwanego, który nakazywałby uznać całą umowę za nieuczciwą czy kolidującą z dobrymi obyczajami. Jak już wyżej wskazano na tle orzecznictwa Sądu Najwyższego, konstrukcja indeksacji kredytu nie jest sama w sobie sprzeczna z prawem, jak też nie można wykluczyć jej stosowania nawet w umowach zawieranych z konsumentami. Konstrukcja kredytu indeksowanego nie powinna więc zostać uznana za nieuczciwą co do zasady. Ponadto sprzeczność z zasadami współżycia społecznego skutkująca nieważnością umowy musiałaby istnieć w chwili zawierania umowy. Tymczasem nie ulega wątpliwości, że w dacie zawierania umowy i w początkowym okresie jej wykonywania była ona korzystna dla kredytobiorcy, gdyż będące konsekwencją indeksacji do franka szwajcarskiego niższe oprocentowanie kredytu skutkowało znacznie niższymi ratami kredytowymi niż w przypadku kredytów złotowych pozbawionych mechanizmu indeksacji. Podkreślić również trzeba, że gwałtowne wzrosty kursów franka szwajcarskiego w ostatnich latach miały charakter bezprecedensowy, nienotowany wcześniej w historii, a zatem były nie do przewidzenia przez żadną ze stron umowy.

Choć rozważaną indeksację kredytu należy uznać za dopuszczalną co do zasady, to - w ocenie sądu - w analizowanym przypadku postanowienia zawartej przez strony umowy, określające indeksację, są nieważne jako sprzeczne z art. 3531 k.c. Zgodnie z powołanym przepisem strony zawierające umowę mogą określić stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Zasadniczym elementem każdego zobowiązania umownego jest możliwość obiektywnego i dostatecznie dokładnego określenia świadczenia. Przy określeniu świadczenia możliwe jest odwołanie się do konkretnych podstaw jego ustalenia, możliwe jest również odwołanie się w tym zakresie do woli osoby trzeciej. Jednakże w każdym wypadku umowa będzie sprzeczna z naturą zobowiązania jako takiego, jeżeli określenie świadczenia zostanie pozostawione woli wyłącznie jednej ze stron. W doktrynie prawa stwierdzenie to od dawna nie budzi wątpliwości (zob. R. Longchamps de Berier, Zobowiązania, Lwów 1938, s. 157: „Gdyby oznaczenia miał dokonać dłużnik, według swego swobodnego uznania, nie byłoby żadnego zobowiązania. Gdyby zaś miał go dokonać wierzyciel, umowa byłaby niemoralna, gdyż dłużnik byłby zdany na łaskę i niełaskę wierzyciela”).

Należy zwrócić również uwagę na dwie uchwały Sądu Najwyższego wydane w kontekście analizy przepisów dotyczących czynności bankowych. W uchwale z 22 maja 1991 roku, sygn. akt III CZP 15/91 (OSNCP 1992/1/1) Sąd Najwyższy wskazał, że za sprzeczne z naturą umowy gospodarczej należy uznać pozostawienie w ręku jednej tylko strony możliwości dowolnej zmiany jej warunków, natomiast sprzeczność ta występuje szczególnie wyraźnie zwłaszcza przy umowach zawieranych nie na podstawie indywidualnych uzgodnień, ale w oparciu o regulamin wydany przez profesjonalistę. W konsekwencji Sąd Najwyższy uznał za nieskuteczne prawnie postanowienia umowy pozwalające na dowolną zmianę regulaminu rachunku bankowego. Z kolei w uchwale z 6 marca 1992 roku, sygn. akt III CZP 141/91 (OSNCP 1992/6/90) Sąd Najwyższy stwierdził, że dowolne określanie wysokości odsetek w czasie trwania stosunku prawnego jest sprzeczne z zasadami słuszności kontraktowej i w konsekwencji dla skutecznego zastrzeżenia możliwości jednostronnej zmiany tych odsetek wskazał na konieczność podania konkretnych okoliczności, od których ta zmiana pozostaje uzależniona. Bez tego warunku umowa byłaby nieważna ze względu na naruszenie zasad współżycia społecznego.

Kwestie przeliczeń walutowych - przy wypłacie kredytu i przy spłacie zobowiązań z tytułu umowy kredytu - regulują następujące postanowienia umowy i regulaminu, kwestionowane przez powoda:

  1. „W przypadku Kredytu udzielonego w walucie obcej CHF/EUR.USD kwota Kredytu zostanie wypłacona w złotych wg kursu kupna danej waluty, zgodnie z obowiązującą w Banku w dniu Uruchomienia Kredytu / Transzy Kredytu, Tabelą kursów walut dla produktów hipotecznych w Raiffeisen Bank Polska S.A.” (§ 2 ust. 1 umowy),
  2. „W przypadku Kredytu udzielonego w CHF/EUR/USD kapitał, odsetki oraz inne zobowiązania z tytułu Kredytu (...) wyrażone w walucie obcej, spłacane będą w złotych jako równowartość kwoty (podanej w walucie) przeliczonej: 1) wg kursu sprzedaży waluty zgodnie z obowiązującą w Banku w dniu spłaty zobowiązania określonym w harmonogramie (...) Tabelą kursów walut dla produktów hipotecznych w Raiffeisen Bank Polska Spółka Akcyjna w przypadku wpłat dokonanych przed tym terminem lub w tym terminie, 2) wg kursu sprzedaży waluty zgodnie z obowiązującą w Banku w dniu wpływu środków na rachunek (...) Tabelą kursów walut dla produktów hipotecznych w Raiffeisen Bank Polska Spółka Akcyjna w przypadku wpłat dokonanych po dniu, określonym w harmonogramie (...)” (§ 10 ust. 4 umowy).

Przy ocenie zgodności z prawem powyższych postanowień umownych zwrócić należy uwagę, że nie odwołują się one do ustalanego w sposób obiektywny kursu CHF, do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie ma wpływu, lecz pozwalają w rzeczywistości bankowi kształtować ten kurs w sposób dowolny, wedle swego uznania. Warto również podkreślić, że § 2 ust. 1 i § 10 ust. 4 umowy określają „Tabelę” jedynie jako „Tabelę kursów walut dla produktów hipotecznych w Raiffeisen Bank Spółka Akcyjna”, nie wskazując żadnych zasad ustalania kursów. Na mocy powyższych postanowień bank może jednostronnie i arbitralnie, a przy tym w sposób wiążący, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana jest wysokość kapitału kredytu (wypłaconej kwoty kredytu) i świadczeń kredytobiorcy (rat kredytowych i innych należności banku). Indeksacja kredytu udzielonego na podstawie umowy o kredyt hipoteczny odbywa się na podstawie tabel kursowych sporządzanych przez pozwanego, będących jego wewnętrznym dokumentem i to uprawnienie banku do określania wysokości kursu CHF na gruncie zawartej umowy nie doznaje żadnych formalnie określonych ograniczeń. Umowa ani regulamin kredytu nie precyzują bowiem sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w Tabeli obowiązującej w banku. W szczególności regulacje umowne nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF ukształtowanego przez rynek walutowy lub np. kursu publikowanego przez Narodowy Bank Polski.

W ocenie sądu rozpatrującego sprawę - bez znaczenia pozostaje podnoszony przez pozwany bank fakt, że nie ustalał kursu dowolnie, ale w oparciu o kursy obowiązujące na rynku międzybankowym. Umowa nie przewiduje bowiem, że kursy mają być ustalane przez bank na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym. Nie określa, jaka ma być relacja kursu banku do kursów na rynku międzybankowym ani czy jest to relacja stała w trakcie wykonywania umowy. W świetle treści kwestionowanych postanowień umownych bank może wybrać dowolne kryteria ustalania kursów, niekoniecznie związane z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy czy kursem średnim publikowanym przez NBP oraz ma możliwość uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie jest możliwe ze względu na brak oparcia zasad ustalania kursów wymiany o obiektywne i przejrzyste kryteria.

Sąd pragnie podkreślić, że przyznanie sobie przez bank prawa do jednostronnego wyznaczania salda kredytu i do regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego kursem CHF poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego, przy pozbawieniu kredytobiorcy jakiegokolwiek wpływu na to, wykracza poza zasadę swobody umów wyrażoną w art. 3531 k.c. Takie ukształtowanie stosunku obligacyjnego pozostaje w sprzeczności z naturą stosunku zobowiązaniowego, który powinien zostać oparty na zasadzie równości stron, bez przyznawania którejkolwiek z nich władczych kompetencji do kształtowania wysokości świadczeń stron. Przywołane wyżej postanowienia umowy są sprzeczne z ww. przepisem, a tym samym nieważne na podstawie art. 58 § 1 k.c.

Niezależnie od powyższego, wskazane postanowienia umowne należy uznać za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Skoro treść kwestionowanych postanowień umożliwia bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji kredytobiorcy w zakresie wysokości jego zobowiązań wobec banku - przez co naruszona zostaje równowaga pomiędzy stronami umowy - to zezwalające na to postanowienia umowne naruszają zasadę lojalności kontraktowej i pozostają sprzeczne z dobrymi obyczajami. Zastrzeżenie dla siebie przez bank w umowie uprawnienia do dowolnego kształtowania wysokości zobowiązań kredytobiorcy, wobec braku ścisłych kryteriów ustalenia wysokości kursów waluty indeksacyjnej, przy braku przyznania drugiej stronie umowy instrumentów, które pozwoliłyby chociażby na późniejszą weryfikację prawidłowości ustalanych przez bank kursów - jest postępowaniem nieuczciwym, postępowaniem rażąco naruszającym równowagę stron umowy na korzyść jednej ze stron, która nie tylko może żądać spełnienia świadczenia w określonej przez siebie wysokości, ale także korzystać z szeregu postanowień o charakterze sankcji (m.in. podwyższone karne oprocentowanie, możliwość wypowiedzenia umowy), w razie gdyby kredytobiorca takiego świadczenia nie spełniał. W mechanizmie, o którym mowa należy dostrzec również sprzeczność kontrolowanych postanowień umownych z zasadami współżycia społecznego, co prowadzi do ich nieważności także na podstawie art. 58 § 2 k.c.

W przedstawionym kontekście należało następnie rozważyć, jakie znaczenie dla bytu całej umowy kredytu ma nieważność powyższych postanowień. Zgodnie z art. 58 § 3 k.c., jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, że bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana.

W ocenie sądu strony nie zawarłyby opisanej w pozwie umowy bez postanowień przewidujących indeksację kredytu, tj. § 2 ust. 1 oraz § 10 ust. 4 umowy. Wskazuje na to już ustalenie wysokości odsetek w oparciu o stopę procentową stosowaną na rynku do waluty szwajcarskiej (w oparciu o stawkę referencyjną LIBOR dla waluty CHF). Na rynku finansowym nie są znane umowy kredytów złotowych oprocentowanych przy wykorzystaniu stóp procentowych charakterystycznych dla waluty CHF. Przy udzielaniu kredytów banki muszą zapewnić sobie finansowanie (zabezpieczenie) udzielanych kredytów poprzez zaciągnięcie zobowiązań w walucie tego kredytu. Jeśli kredyt udzielony klientowi będzie oprocentowany według stopy LIBOR (z założenia niższej niż dla innych walut) a zobowiązanie banku według wyższej stopy WIBOR - właściwej dla kredytów złotowych - to doprowadzi do natychmiastowego wygenerowania straty po stronie banku. Indeksacja, czyli przeliczenie kredytu na CHF, ma umożliwić zrównoważenie wierzytelności i zobowiązań banku. Bez tej operacji (nawet dokonywanej jedynie poprzez czynności księgowe) zastosowanie stopy procentowej właściwej dla innej waluty do zobowiązania wyrażonego w złotych polskich byłoby ekonomicznie nieracjonalne.

Kolejnym argumentem na potwierdzenie powyższej tezy jest sama konstrukcja umowy. Kredyty indeksowane zostały szczegółowo uregulowane w regulaminie ustalanym przez organy banku, a zatem w sposób wskazujący na wyłączenie opisanych tam warunków od możliwości negocjacji. Potencjalny kredytobiorca nie miał możliwości zawarcia umowy kredytu w złotych z oprocentowaniem innym niż oparte o stawkę WIBOR, inaczej niż poprzez zastosowanie konstrukcji kredytu indeksowanego. Mógł jedynie zawrzeć taką umowę albo z niej zrezygnować.

W sprawie zaistniała zatem właśnie taka sytuacja, że bez klauzul indeksacyjnych nie zostałaby zawarta umowa kredytu oprocentowana przy wykorzystaniu stawki opartej na wskaźniku LIBOR właściwej dla depozytów wyrażonych we frankach szwajcarskich. Jak wskazano powyżej, nie tylko pozwany bank, ale i żaden inny nie oferował umów kredytu złotowego oprocentowanego - jak w analizowanym przypadku - poprzez odwołanie do stopy LIBOR stosowanej do CHF. Bez zakwestionowanych postanowień umowa kredytu nie zostałaby w ogóle zawarta, względnie zostałaby zawarta na innych warunkach (np. jako kredyt w złotówkach oprocentowany według stopy WIBOR). To oznacza, że nieważność klauzul indeksacyjnych prowadzi do nieważności umowy kredytu w całości

Dla oceny kwestii ważności umowy nie ma znaczenia zawarcie przez strony aneksu do umowy ani wejście w życie wspomnianej wyżej ustawy z 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, która przyznała kredytobiorcom m.in. uprawnienie do spłaty rat kapitałowo-odsetkowych bezpośrednio w walucie obcej (indeksacyjnej). W ocenie sądu nieważność umowy kredytu występuje od samego początku, zatem zmiana prawa, która nastąpiła po zawarciu umowy, pozostawała bez znaczenia dla kwestii ważności umowy. W szczególności przywołana ustawa nie usunęła pierwotnej przyczyny wadliwości klauzul indeksacyjnych skutkujących ich nieważnością i prowadzących do nieważności całej umowy kredytu. Umożliwienie kredytobiorcy spłacania należności, od pewnego momentu wykonywania umowy bezpośrednio w walucie indeksacyjnej CHF nie likwiduje źródła wadliwości klauzul indeksacyjnych, prowadzącej do ich nieważności, jakim było zastrzeżenie dla banku prawa do arbitralnego kształtowania kursu waluty CHF przyjętego do przeliczenia świadczeń stron (w tym kapitału kredytu) już przy wypłacie kredytu, a następnie przy wyliczaniu poszczególnych rat kredytu.

W rezultacie uznania umowy kredytu za nieważną nie było już potrzeby jej kontroli pod kątem zarzucanej przez powoda abuzywności klauzul indeksacyjnych w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c., gdyż za abuzywne można uznać tylko takie postanowienia umowne, które są ważne. Sąd poddał jednak ocenie klauzule indeksacyjne pod kątem spełnienia przesłanek z art. 3851 k.c. ze względu na formułowane przez powoda zarzuty co do ich abuzywnego charakteru.

Zgodnie z art. 3851 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Uzasadnieniem dla wprowadzenia regulacji zawartych w art. 3851-3853 k.c. ustawą z 2 marca 2000 roku o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny był zamiar zapewnienia konsumentom skuteczniejszej ochrony w stosunkach umownych z profesjonalistami, a przede wszystkim potrzeba uwzględnienia w polskim prawie postanowień dyrektywy nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 roku o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE z 1993 r., L. 95, s. 29; dalej: „dyrektywa”). Regulacje art. 385Ł-3853 k.c. stanowią wyraz implementacji w prawie polskim prawa unijnego w postaci wymienionej dyrektywy, co rodzi określone konsekwencje dla ich wykładni. Przede wszystkim musi ona prowadzić do takich rezultatów, które pozwolą urzeczywistnić cele dyrektywy. Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są tak dalece jak jest to możliwe, by dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (patrz:                           wyrok Trybunału

Sprawiedliwości z 21 kwietnia 2016 roku, sygn. akt C-377/14). Ten obowiązek dokonywania wykładni prawa krajowego zgodnej z prawem Unii jest w istocie nierozerwalnie związany z systemem Traktatu, gdyż zezwala sądom krajowym na zapewnienie, w ramach ich właściwości, pełnej skuteczności prawa Unii przy rozpoznawaniu zawisłych przed nimi sporów. W przypadku omawianych przepisów należy mieć też na uwadze, że sama dyrektywa w art. 8 stanowi, że w celu zapewnienia wyższego stopnia ochrony konsumenta Państwa Członkowskie mogą przyjąć lub utrzymać bardziej rygorystyczne przepisy prawne zgodne z traktatem w dziedzinie objętej niniejszą dyrektywą. W dyrektywie został więc określony jedynie minimalny poziom ochrony konsumentów.

Z art. 3851 § 1 k.c. wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które spełniają łącznie trzy przesłanki pozytywne: zawarte zostały w umowach z konsumentami, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają interesy konsumenta. Kontrola abuzywności postanowień umowy zostaje wyłączona jedynie w przypadku spełnienia jednej z dwóch przesłanek negatywnych, to jest: gdy postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz postanowienie umowne określa główne świadczenia stron i zostało sformułowane w sposób jednoznaczny.

zawarł umowę kredytu jako konsument. W myśl art. 221 k.c. za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Środki z kredytu przeznaczone zostały na zakup lokalu mieszkalnego dla powoda. Cel kredytu świadczy o tym, że nie pozostawał on związany z żadną działalnością gospodarczą czy zawodową powoda. Bank zawierał natomiast umowę jako przedsiębiorca w zakresie prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej.

Brak indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych przez powoda postanowień umownych dotyczących indeksacji kredytu był również - w ocenie sądu - oczywisty. Artykuł 3851 § 3 k.c. stanowi, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. Powyższe odnosi się w szczególności do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Przez „rzeczywisty wpływ” należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Fakt, że konsument znał treść danego postanowienia oraz rozumiał je, nie przesądza jeszcze o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba bowiem uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Innymi słowy należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę. Do tego, aby skutecznie wykazać, że klauzula została uzgodniona z konsumentem, nie wystarcza opatrzenie kontrolowanego postanowienia wzmiankami typu: „wyrażam zgodę”, „przyjmuję własnoręcznym podpisem” (vide: orz. Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 6 marca 2013 roku, sygn. akt VI ACa 1241/12, LEX nr 1322083/ W konsekwencji postanowieniami indywidualnie uzgodnionymi będą takie, które zostały w sposób rzeczywisty wynegocjowane lub włączone do umowy wskutek propozycji zgłoszonej przez samego konsumenta.

Z przesłuchania powoda wynika, że umowa kredytu została zawarta według standardowego wzorca banku i postanowienia odnoszące się do indeksacji kredytu nie były przedmiotem negocjacji, a pozwany nie dowiódł twierdzeń przeciwnych. Tym bardziej pozwany nie wykazał, aby były to postanowienia uzgodnione indywidualnie, mimo że zgodnie z art. 3851 § 4 k.c. ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na pozwanym. Okoliczność, że kredytobiorca sam wnioskował o udzielenie kredytu indeksowanego do waluty obcej CHF w żadnym wypadku nie świadczy o indywidualnym uzgodnieniu treści kwestionowanych postanowień dotyczących indeksacji. Z materiału dowodowego wynika, że kredytobiorca wyraził zgodę na udzielenie kredytu indeksowanego do waluty obcej CHF. Wybór rodzaju kredytu musiał być zatem elementem indywidualnych uzgodnień. Takiej pewności nie ma w przypadku pozostałych postanowień umownych dotyczących mechanizmu indeksacji, w tym zwłaszcza sposobu ustalania kursów waluty indeksacyjnej. Kredytobiorca wyraził zgodę na indeksację, brak jest jednak jakichkolwiek dowodów, że sposób indeksacji został z nim indywidualnie uzgodniony. Zgoda na zawarcie umowy kredytu zawierającej klauzule indeksacyjne nie jest bynajmniej tożsama z faktem indywidualnych negocjacji w przedmiocie treści konkretnych klauzul umownych.

W umowie kredytu - stosownie do art. 69 ust. 1 Prawa bankowego - świadczeniem głównym banku jest udostępnienie kredytobiorcy oznaczonej kwoty pieniężnej, natomiast świadczeniem głównym kredytobiorcy jest zwrot otrzymanych środków pieniężnych oraz uiszczenie opłat z tytułu oprocentowania i z tytułu prowizji. Klauzule indeksacyjne wprowadzają reżim przeliczenia świadczeń głównych stron w stosunku do waluty obcej. Chociaż problem indeksacji kwoty kredytu i rat kredytu oraz przeliczania ww. należności z waluty obcej na walutę polską pozostaje pośrednio powiązany z wypłatą i spłatą kredytu, to jednak brak jest podstaw do przyjęcia, że ustalenia w tym zakresie są postanowieniami dotyczącymi głównych świadczeń stron. Głównych świadczeń stron dotyczą tylko takie elementy konstrukcyjne umowy, bez uzgodnienia których nie doszłoby do jej zawarcia. Klauzule indeksacyjne w umowie nie są postanowieniami o charakterze przedmiotowo istotnym (essentialia negotii), zatem mogą zostać objęte kontrolą zgodności z zasadami obrotu konsumenckiego. Odwołać należy się tu do poglądu wyrażonego w wyroku Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 roku, sygn. akt I CSK 1049/14 (LEX nr 2008735), w którym stwierdzono, że: „Umowna klauzula waloryzacyjna nie jest objęta wyłączeniem zawartym w art. 3851 § 1 zdanie drugie k.c. Klauzula taka nie określa bowiem bezpośrednio świadczenia głównego, a wprowadza jedynie umowny reżim jego podwyższenia (...)”. W tej sytuacji należy stwierdzić, że postanowienia bankowego wzorca umownego, zawierające uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej (klauzula tzw. spreadu walutowego), nie dotyczą głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 3851 § 1 zdanie drugie k.c. (podobnie Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 29 października 2019 roku, sygn. akt IV CSK 309/18, LEX nr 2732285). Gdyby jednak przyjąć, że klauzule indeksacyjne określają główne świadczenia stron umowy kredytu (pogląd taki wyrażony został również w orzecznictwie sądowym), to i tak nic to nie zmieniałoby w kwestii oceny ww. klauzul i ważności umowy. Za dopuszczalną należałoby też uznać kontrolę tego rodzaju postanowień pod kątem ich niedozwolonego charakteru, ponieważ nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Świadczy o tym fakt, że zawarte jest w nich odwołanie do kursów waluty w Tabeli obowiązującej w banku, lecz zasady ustalania ww. kursów nie zostały określone bliżej ani w umowie kredytu, ani w Regulaminie, które nie podają żadnych szczegółowych i obiektywnych kryteriów ustalania kursów w Tabeli.

Należało zatem ocenić kwestionowane postanowienia umowne w świetle pozostałych przesłanek ich abuzywności, tj. sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesów konsumenta.

W ocenie sądu rozpatrującego sprawę - w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszają interesy konsumenta postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron, a także te, które zmierzają do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy. Klauzula dobrych obyczajów nawiązuje do wyobrażeń o uczciwych, rzetelnych działaniach stron, a także do zaufania, lojalności, jak również - w stosunkach z konsumentami - do profesjonalizmu. Zatem sprzeczne z dobrymi obyczajami są takie działania, które zmierzają do dezinformacji lub wywołania błędnego mniemania konsumenta (czy szerzej klienta), wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków między partnerami kontraktowymi (tak: M. Bednarek, w: System Prawa Prywatnego. Tom 5. Prawo zobowiązań - część ogólna, 2013, s. 766). Dobre obyczaje, do których odwołuje się art. 3851 k.c. stanowią przykład klauzuli generalnej, której zadaniem jest wprowadzenie możliwości dokonania oceny treści czynności prawnej w świetle norm pozaprawnych. Mowa tu o normach moralnych i obyczajowych, powszechnie akceptowanych albo znajdujących szczególne uznanie w określonej sferze działań, na przykład w obrocie profesjonalnym, w określonej branży, w stosunkach z konsumentem itp. Przez dobre obyczaje w znaczeniu określonym art. 3851 § 1 k.c.

należy rozumieć pozaprawne reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie wartościami. Należy przy tym mieć na uwadze, że pojęcie sprzeczności z dobrymi obyczajami stanowi przeniesienie na grunt Kodeksu cywilnego użytego w art. 3 ust. 1 dyrektywy pojęcia sprzeczności z wymogami dobrej wiary. Powołany przepis przewiduje, że warunki umowy, które nie zostały indywidualnie wynegocjowane, mogą zostać uznane za nieuczciwe, jeżeli pozostają w sprzeczności wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Równocześnie preambuła dyrektywy zawiera w motywie 16 istotne wskazówki interpretacyjne pozwalające ustalić pożądane zachowania zgodne z wymogami dobrej wiary. Przy dokonywaniu oceny działania w dobrej wierze będzie uwzględniana                              zwłaszcza siła pozycji przetargowej                          stron umowy,

a w szczególności - czy konsument był zachęcany do wyrażenia zgody na warunki umowy i czy towary lub usługi zostały sprzedane lub dostarczone na specjalne zamówienie konsumenta. Sprzedawca lub dostawca spełnia wymóg działania w dobrej wierze, jeżeli traktuje drugą stronę umowy w sposób sprawiedliwy i słuszny, należycie uwzględniając jej prawnie uzasadnione roszczenia.

Również przy interpretacji kolejnej z wymaganych dla stwierdzenia abuzywności postanowienia umownego przesłanek - rażącego naruszenia interesów konsumenta - odwołać należy się do treści przepisów dyrektywy. W ich świetle uzasadnione jest twierdzenie, że rażące naruszenie interesów konsumenta ma miejsce, jeżeli postanowienia umowy poważnie i znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron, wprowadzając nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta. Jednakże nie wyczerpuje to zakresu, w którym może dojść do naruszenia interesów konsumenta. Chodzi bowiem nie tylko o interesy ekonomiczne, ale też związane ze zdrowiem konsumenta, jego czasem zbędnie traconym, dezorganizacją trybu życia, doznaniem przykrości, zawodu, wprowadzenia w błąd, nierzetelności traktowania. Zwrócić należy przy tym uwagę, że o ile ustawodawca posłużył się w art. 3851 k.c. pojęciem rażącego naruszenia interesów konsumenta - co może wskazywać na ograniczenie treści stosowania przepisów do przypadków skrajnej nierównowagi interesów stron, to w treści art. 3 ust. 1 dyrektywy ta sama przesłanka została określona jako wymóg spowodowania znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. W tej sytuacji konieczność wykładni art. 3851 k.c. w świetle wymogów dyrektywy rodzi konieczność złagodzenia kryteriów stawianych skutkom postanowienia, których zaistnienie pozwalać będzie na stwierdzenie jego niedozwolonego charakteru. Tradycyjne stopniowanie, w którym za rażące uznaje się sytuacje skrajne, nadzwyczajne, ustąpić musi konieczności odnoszenia się jedynie do znamienia znaczącej nierównowagi, jako wypełniającej już kryteria rażącego naruszenia.

Podkreślić należy, że stosownie do art. 3852 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Ponadto zgodnie z brzmieniem art. 4 dyrektywy, nadanym sprostowaniem z 13 października 2016 r (Dz. Urz. UE. L z 2016 r. nr 276, poz. 17), nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy oraz z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej umowy, od której ta jest zależna. W rezultacie przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego, w tym także oceny indywidualnej - nie ma żadnego znaczenia, w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony. W szczególności nie ma znaczenia, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikają dla niego z określonego brzmienia postanowień umownych. Istotne jest jedynie, że nie istniały żadne przeszkody, aby z takich uprawnień, mogących naruszać interesy konsumenta, mógł skorzystać. Postanowienie umowne ma niedozwolony charakter nie dlatego, że jest w niewłaściwy sposób wykorzystywane przez przedsiębiorcę - tym bardziej, że jest to okoliczność, która w toku wykonywania umowy może się zmieniać. To samo postanowienie nie może być abuzywne bądź tracić taki charakter jedynie w wyniku przyjęcia przez jedną ze stron umowy określonego sposobu jej wykonania, korzystania bądź niekorzystania z wynikających z niego uprawnień. Postanowienie jest niedozwolone, jeżeli przyznaje kontrahentowi konsumenta możliwość działania w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta.

Dlatego też nie miało żadnego znaczenia dla stwierdzenia niedozwolonego charakteru określonych postanowień umownych to, w jaki sposób pozwany bank rzeczywiście ustalał kurs waluty, do której kredyt jest indeksowany. Nie ma też znaczenia, w jaki sposób bank finansował udzielanie kredytów indeksowanych, gdyż i to stanowi okoliczność pozostającą poza łączącym strony stosunkiem prawnym a równocześnie związaną z wykonywaniem umowy, a nie chwilą jej zawarcia.

Postanowienia umowne dotyczące indeksacji kredytu muszą być rozpatrywane na gruncie konkretnej umowy i wszystkie łącznie, gdyż razem decydują o kształcie umowy kredytu w zakresie indeksacji. Przy takim podejściu, w ocenie sądu, w realiach sprawy wystąpiłyby przesłanki do uznania postanowień przewidujących indeksację kredytu za postanowienia niedozwolone - przy założeniu, że nie byłyby one nieważne. Taki wniosek wynika z przeprowadzonej oceny kształtu postanowień, które z jednej strony różnicują wysokość kursu przyjętego dla przeliczeń kwoty kredytu z PLN na CHF, a następnie przeliczeń wysokości wymaganej spłaty z CHF na PLN, a z drugiej strony (i to przede wszystkim) - pozwalają kredytodawcy na swobodne ustalenie wysokości każdego z ww. kursów.

Już zróżnicowanie pomiędzy kursem kupna i kursem sprzedaży stosowanym dla określenia wysokości kapitału kredytu, a następnie wysokości rat spłaty uznać należy za sprzeczne z dobrymi obyczajami, a równocześnie rażąco naruszające interesy konsumenta. Opisywane przez pozwanego mechanizmy mające służyć uzasadnieniu stosowania takiej konstrukcji pozostają bez znaczenia. Ponownie należy wskazać, że oceny zgodności postanowienia umownego z dobrymi obyczajami dokonuje się w oparciu o treść umowy i okoliczności jej zawarcia, nie zaś w oparciu o przyjęty przez przedsiębiorcę sposób wykonywania umowy, w tym finansowania przez niego działalności swojego przedsiębiorstwa w zakresie pozwalającym na wykonanie umowy. Dlatego też stwierdzić trzeba, że przyjęcie w umowie rozwiązań różnicujących stosowane kursy walut nie znajduje uzasadnienia. Strony umowy kredytu nie umawiały się na prowadzenie przez bank działalności kantorowej - dokonywania wymiany walut, ale postanowiły jedynie wprowadzić do umowy mechanizm o charakterze indeksacyjnym, pozwalający na zastosowanie stóp procentowych przewidzianych dla waluty obcej. Dlatego zróżnicowanie przyjętego do przeliczeń kursu waluty obcej nie znajduje żadnego uzasadnienia. Równocześnie nie może budzić wątpliwości, że konstrukcja, w której w chwili wypłaty kredytu wysokość wyrażonego w złotych polskich zobowiązania konsumenta (świadczenia, które ma spełnić na rzecz banku) jest - w wyniku zastosowania dla jej ustalenia kursu sprzedaży - wyższa niż wysokość udzielonego kredytu, stanowi naruszenie interesów konsumenta. Z kolei wykorzystanie przez bank swojej przewagi kontraktowej dla wprowadzenia do umowy rozwiązań korzystnych wyłącznie dla kredytodawcy - w nieuzasadniony sposób zwiększających wysokość świadczeń, do których zobowiązany jest kredytobiorca - uznać należy za sprzeczne z dobrymi obyczajami. Z przedstawionych przyczyn za niedozwolone postanowienie umowne, w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c., uznać należałoby powołane wyżej § 2 ust. 1 oraz § 10 ust. 4 umowy.

Równocześnie te same postanowienia umowne należałoby uznać za niedozwolone w zakresie, w jakim wskazują, że stosowane mają być kursy walut określone w Tabeli obowiązującej w Banku. Jak już wcześniej wskazano ani umowa kredytu, ani regulamin kredytu nie określają żadnych zasad ustalania kursów, zatem przywołane klauzule umowne nie odwołują się do ustalanego w sposób obiektywny kursu CHF, do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie ma wpływu. Pozwalają natomiast bankowi kształtować ten kurs w sposób dowolny, wedle swego uznania. Przyznanie sobie przez bank prawa do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego kursem CHF poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursów kupna i kursów sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wysokości tzw. spreadu walutowego (różnicy między kursami kupna i sprzedaży waluty obcej), przy pozbawieniu kredytobiorcy jakiegokolwiek wpływu na to - bez wątpienia w sposób rażący narusza interesy kredytobiorcy - konsumenta i pozostaje sprzeczne z dobrymi obyczajami.

Poza wymienionymi wyżej przyczynami o abuzywności wskazanych postanowień świadczy ich brak przejrzystości. Jak już wcześniej wskazano, umowa kredytu nie przedstawia w zrozumiały sposób konkretnego działania mechanizmu wymiany waluty obcej, tak aby kredytobiorca mógł samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria - wypływające dla niego konsekwencje ekonomiczne z zawartej umowy kredytu. Na gruncie postanowień umowy kredytu i postanowień regulaminu kredytobiorca nie jest w stanie poznać sposobu, w jaki bank kształtuje kursy CHF, zwiększając je bądź zmniejszając wedle swego uznania. Umowa nie daje kredytobiorcy żadnego instrumentu pozwalającego bronić się przed decyzjami banku w zakresie wyznaczania kursów CHF ani weryfikowania ich. W świetle treści wskazanych postanowień umownych bank może wybrać dowolne kryteria ustalania kursów - niekoniecznie związane z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek międzybankowy. Nadto posiada możliwość uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie jest możliwe ze względu na brak oparcia zasad ustalania kursów wymiany o obiektywne i przejrzyste kryteria. Kursy ustalane przez bank z zasady zawierają wynagrodzenie (marżę) za dokonanie transakcji kupna lub sprzedaży, której wysokość pozostaje zależna tylko i wyłącznie od woli banku.

Dobre obyczaje nakazują, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy, o ile nie wynikają z czynników obiektywnych, były możliwe do

przewidzenia. Brak określenia w umowie sposobu ustalania kursów walutowych na potrzeby przeliczenia salda zadłużenia na walutę obcą oraz przeliczenia na złote kwoty wymaganej do spłaty kredytu w rażący sposób narusza interesy konsumenta.

Celem klauzul indeksacyjnych (waloryzacyjnych) nie powinno być przysparzanie dochodów jednej tylko ze stron umowy. Tymczasem wprowadzony przez bank do umowy mechanizm indeksacji umożliwiał mu stosowanie kursu CHF ustalanego inaczej przy przeliczaniu wypłaconej kwoty kredytu, a inaczej przy obliczaniu wysokości rat kredytowych. Różnica pomiędzy ww. kursami stanowi dodatkowy, nieuzasadniony dochód banku, zaś dla kredytobiorcy dodatkowy koszt. Bank, przeliczając kwotę wypłaconego kredytu według ustalonego przez siebie kursu kupna CHF oraz pobierając z rachunku kredytobiorcy raty kredytu przeliczone według własnego kursu sprzedaży CHF, uzyskuje w ten sposób od kredytobiorcy dodatkową ukrytą prowizję, której nie odpowiada żadne świadczenie banku. Co więcej, pomiędzy kredytobiorcą a bankiem nie dochodzi do żadnych transakcji wymiany waluty. Kwota kredytu wypłacona została w złotych polskich i spłata następowała (do momentu zawarcia aneksu do umowy) również w tej walucie. Natomiast wartość franka szwajcarskiego przyjęta została jedynie jako wskaźnik indeksacji wypłaconej kwoty kredytu i poszczególnych rat podlegających spłacie. Powyższe oznacza, że wszelkie operacje wykonywane były jedynie „na papierze”, natomiast do faktycznego transferu wartości dewizowych w którąkolwiek stronę nie dochodziło. W efekcie różnica pomiędzy kursem kupna danej waluty a kursem sprzedaży waluty przez bank, ustalanymi wyłącznie przez bank, stanowi czysty dochód banku, zwiększający dodatkowo koszty kredytu dla kredytobiorcy. W mechanizmie tym należy zatem dostrzec również sprzeczność postanowienia z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta. Nie ma on bowiem nawet możliwości uprzedniej oceny własnej sytuacji, w tym wysokości rat kredytu, pozostając zdanym wyłącznie na arbitralne decyzje banku.

W świetle powyższego kwestionowane klauzule umowne przewidujące mechanizm indeksacji do franka szwajcarskiego zobowiązań stron umowy kredytu należałoby uznać za niedozwolone postanowienia umowne, gdyby brak było podstaw do stwierdzenia ich nieważności.

Zauważyć należy, że skutki uznania postanowień umowy za klauzule abuzywne różnią się od skutków nieważności niektórych postanowień umownych (części czynności prawnej), która prowadzić może do nieważności całej czynności prawnej, jeżeli z okoliczności wynika, że bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana (art. 58 § 1 i § 3 k.c.). Kodeks cywilny przyjmuje natomiast odmienne rozwiązanie w przypadku niedozwolonych postanowień umownych stanowiąc, że jeżeli postanowienie takie nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (art. 3851 § 2 k.c.). Na gruncie powołanego przepisu nie ma zatem znaczenia, czy bez abuzywnych klauzul umowa zostałaby zawarta przez strony. Wykluczona jest zarówno tzw. redukcja utrzymująca skuteczność postanowienia abuzywnego, jak i możliwość uzupełniania luk w umowie powstałych po wyeliminowaniu takiego postanowienia. Przywołać należy orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na tle regulacji dyrektywy nr 93/13. W wyroku z 14 czerwca 2012 roku w sprawie o sygn. C- 618/10 Trybunał wskazał, że „z brzmienia ust. 1 rzeczonego art. 6 [dyrektywy Rady 93/13/EWG] wynika, że sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są one uprawnione do zmiany jego treści. Umowa ta powinna bowiem w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego (...). Gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków wiedząc, że nawet gdyby miały one zostać unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców”. W kolejnym orzeczeniu z 30 kwietnia 2014 roku w sprawie C-26/13 Trybunał stwierdził natomiast, że „art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że w sytuacji takiej jak rozpatrywana w postępowaniu głównym, w której umowa zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem nie może dalej obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwego warunku, przepis ten nie sprzeciwia się uregulowaniu krajowemu, które pozwala sądowi krajowemu zaradzić skutkom nieważności tego warunku poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym”. Zastosowanie przepisów dyspozytywnych prawa krajowego, w miejsce postanowień abuzywnych ograniczone zostało zatem do sytuacji, w której bez takiego uzupełnienia umowa nie mogłaby dalej obowiązywać, co - jak podkreślił Trybunał - byłoby niekorzystne dla konsumenta - „skutkiem czego osiągnięcie skutku odstraszającego wynikającego z unieważnienia umowy byłoby zagrożone”.

W ocenie sądu przyjęcie koncepcji, że postanowienia uznane za abuzywne nie są zastępowane żadnymi innymi normami byłoby prawidłowym rozwiązaniem problemu, znajdującym oparcie w przepisach prawa (art. 3851 § 2 k.c., art. 6 ust. 1 dyrektywy nr 93/13) i potwierdzenie w poglądach judykatury. Wyeliminowanie z umowy mechanizmu indeksacji nie powoduje zmiany charakteru zobowiązania, a jedynie      prowadzi do zaprzestania indeksacji. Jak jednak wskazano

w orzecznictwie, okoliczność, że wobec zamieszczenia w umowie klauzuli abuzywnej powstaną skutki odmienne od zamierzonych przez strony, nie zwalnia sądu z obowiązku zastosowania bezwzględnie wiążącego przepisu art. 3851 § 1 k.c. i stwierdzenia tejże abuzywności.

Przy takim ujęciu sprawy należałoby przyjąć, że skoro indeksacja nie wiąże, to bank wykorzystując ten mechanizm pobrał od powoda część rat kredytowych bez podstawy prawnej. Niemniej wobec stwierdzonej nieważności umowy kredytu w całości powyższe rozważania mogą mieć walor wyłącznie teoretyczny, a rozumiana jak wyżej nadpłata w wyniku stosowania klauzul indeksacyjnych nie mogła powstać. Nieważność owych klauzul wyprzedza bowiem ich ewentualną abuzywność

Oceniając na gruncie stwierdzonej przez sąd nieważności kredytu żądania objęte pozwem, wskazać trzeba w pierwszej kolejności, że żądanie zwrotu wszystkich zapłaconych na rzecz banku należności pieniężnych podlega ocenie na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 i nast. k.c.). W myśl art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Zobowiązanie z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia powstaje przy zaistnieniu trzech przesłanek. Po pierwsze, korzyść musi zostać uzyskana bez podstawy prawnej, co ma miejsce, gdy u jej podstaw nie leży ani czynność prawna, ani przepis ustawy, ani orzeczenie sądu lub decyzja administracyjna. Po drugie, korzyść musi mieć wartość majątkową możliwą do określenia w pieniądzu. Po trzecie, korzyść musi zostać uzyskana kosztem innej osoby, co oznacza istnienie powiązania pomiędzy wzbogaceniem po jednej stronie, a zubożeniem po drugiej stronie. Szczególnym rodzajem bezpodstawnego wzbogacenia jest tzw. świadczenie nienależne, o którym mowa w art. 410 k.c. Świadczenie jest nienależne w sytuacjach określonych w art. 410 § 2 k.c., w tym również w przypadku, gdy czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Sytuacje kwalifikowane jako świadczenie nienależne

zakładają uzyskanie korzyści majątkowej                            w następstwie świadczenia,

tzn. zachowania zmierzającego do wykonania zobowiązania.

W sprawie mamy do czynienia z nieważnością umowy kredytu nr MG0624800033, przy czym świadczenia stron miały charakter jednorodzajowy (pieniężny). Po zawarciu umowy bank wypłacił powodowi środki na wskazany w umowie cel. Następnie powód spełniał świadczenia odpowiadające określonym w umowie ratom kapitałowo-odsetkowym i innym należnościom banku, a łączna wartość uiszczonych rat kapitałowo-odsetkowych uiszczonych przez powoda w okresie objętym pozwem wyniosła 55 849,79 PLN i 19 332,38 CHF. Rozważyć należy w tej sytuacji, czy, a jeśli tak, to w jakim zakresie strona powodowa jest zubożona, a bank bezpodstawnie wzbogacony kosztem powoda. W tym celu należy zastanowić się, czy roszczenia stron o zwrot świadczeń z tytułu nieważnej umowy należy rozpatrywać zupełnie od siebie niezależnie, czy też świadczenie wzajemne należy brać pod uwagę jako element stanu majątkowego strony wpływający na wysokość wzbogacenia.

W doktrynie problem, o którym mowa jest dostrzegany jako spór pomiędzy zwolennikami tzw. teorii dwóch kondykcji (nakazującej niezależne rozliczenia roszczeń) i tzw. teorii salda (uznającej, że w razie świadczeń wzajemnych istnieje tylko roszczenie wobec tego podmiotu, który uzyskał korzyść o większej wartości). Mając na względzie aktualną linię orzecznictwa, opowiedzieć należy się za teorią dwóch kondykcji, co oznacza, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu dotkniętej nieważnością spłacała kredyt przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.), niezależnie od tego czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu (tak też Sąd Najwyższy w uchwale z 16 lutego 2021 roku, sygn. akt III CZP 11/20). Powyższe wynika z analizy treści art. 405 k.c., w świetle którego gdy dochodzi do bezpodstawnego wzbogacenia powstaje tyle odrębnych stosunków zobowiązujących do jego zwrotu, ile było stron nieważnej czynności prawnej, które w jej wyniku odniosły korzyść. Wobec tego kredytobiorca ma obowiązek zwrotu na rzecz banku kapitału, a bank na rzecz kredytobiorcy uiszczonych przez niego rat. Przy tym, możliwe jest wzajemne potrącenie świadczeń. Do tego wymagana jest wola obydwu lub jednej strony, która musi wyrazić się oświadczeniem o potrąceniu. Zważywszy na kształt instytucji potrącenia (art. 498 i nast. k.c.), które jest determinowane wolą potrącającego, nie istnieje możliwość niejako „wyręczania” wierzyciela przez sąd rozpoznający sprawę poprzez odwołanie się do teorii salda. Skutek materialnoprawny potrącenia

wywołuje bowiem dopiero jego dokonanie, tego natomiast brakuje przy przyjęciu teorii salda. W tak ukształtowanej sytuacji pozwany zobowiązany jest zwrócić powodowi wszystkie świadczenia spełnione z tytułu spłaty kredytu, które okazały się nienależne w związku ze stwierdzoną nieważnością umowy kredytu, niezależnie od własnego roszczenia pozwanego o zwrot wypłaconej kwoty kredytu. Podkreślić trzeba równocześnie, że roszczenie z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia przysługuje wyłącznie osobie zubożonej, tzn. osobie, z której majątku pochodziło nienależne świadczenie.

Powodowi należą się również odsetki ustawowe za opóźnienie w zapłacie wskazanej wyżej kwoty pieniężnej. Stosownie do art. 481 § 1 i 2 k.c., jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności, a jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Termin zapłaty świadczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, zatem świadczenie to powinno zostać spełnione niezwłocznie po wezwaniu pozwanego do zapłaty (art. 455 k.c.). Powód pismem z 21 lutego 2020 roku wystosował do pozwanego reklamację wraz z wezwaniem do zapłaty kwot ujętych w pierwotnym żądaniu pozwu - w terminie 14 dni od doręczenia bankowi reklamacji i wezwania. Pozwany odebrał pismo powoda z 21 lutego 2020 roku - 26 lutego 2020 roku, stąd termin 14 dniowy upłynął z dniem 11 marca 2020 roku. Tym samym, żądanie odsetek co do kwot ujętych w pierwotnym żądaniu pozwu od 12 marca 2020 roku jest jak najbardziej zasadne. Kolejnym pismem z 1 lipca 2021 roku pełnomocnik wezwał Raiffeisen Bank International AG do zapłaty 21 581,68 zł w terminie 3 dni od dnia otrzymania wezwania do dnia zapłaty. Bank otrzymał ww. pismo 16 lipca 2021 roku. W ocenie sądu terminem odpowiednim na uiszczenie należności przez bank jest termin 14-dniowy. Wobec tego odsetki ustawowe za opóźnienie od 21 581,68 zł należą się powodowi od 31 lipca 2021 roku do dnia zapłaty. Natomiast modyfikacja powództwa z 25 marca 2022 roku została pozwanemu doręczona 11 kwietnia 2022 roku. Co do kwot ujętych w modyfikacji powództwa, tj. 592,87 zł i 5 067,62 CHF sąd zasądził odsetki ustawowe od dnia następującego po doręczeniu stronie pozwanej odpisu modyfikacji, tj. od 12 kwietnia 2022 r. Sąd orzekający miał na względzie, że modyfikacja powództwa z 25 marca 2022 r. dotyczy dalszych płatności uiszczonych przez kredytobiorcę - powoda na rzecz banku w trakcie procesu sądowego, kiedy to strona pozwana znała już rodzaje roszczeń strony powodowej oraz ich podstawy faktyczne i prawne. W konsekwencji, zdaniem sądu, strona pozwana pozostaje w opóźnieniu z zapłatą świadczeń ujętych w modyfikacji powództwa z 25 marca 2022 roku od następnego dnia po jej doręczeniu, tj. od 12 kwietnia 2022 roku. Żądania odsetkowe dalej idące niż zasądzone przez sąd - nie zasługiwały na uwzględnienie, o czym sąd orzekł w pkt. IV sentencji wyroku.

Odnośnie roszczenia o ustalenie nieważności umowy kredytu wskazać trzeba, że domagając się ustalenia prawa lub stosunku prawnego na podstawie art. 189 k.p.c., strona powodowa wykazać musi istnienie interesu prawnego. Interes prawny stanowi kryterium merytoryczne, a jego brak skutkuje oddaleniem powództwa. Dopiero dowiedzenie przez powoda interesu prawnego otwiera sądowi drogę do badania prawdziwości twierdzeń o tym, że dany stosunek prawny lub prawo rzeczywiście istnieje bądź nie istnieje. Interes prawny występuje zatem wówczas, gdy ma miejsce niepewność prawa lub stosunku prawnego zarówno z przyczyn faktycznych, jak i prawnych, którą jest w stanie usunąć sądowy wyrok ustalający. Powyższe dotyczy sytuacji, gdy sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu sporu w przyszłości. W orzecznictwie przyjęto, że nie występuje z reguły interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., gdy zainteresowany może osiągnąć w pełni ochronę swych praw na innej drodze, zwłaszcza w drodze powództwa o zasądzenie świadczeń pieniężnych lub niepieniężnych (tak Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 22 listopada 2002 roku, sygn. akt IV CKN 1519/00, LEX nr 78333 i z 4 stycznia 2008 roku, sygn. akt III CSK 204/07, M. Spół. 2008/3/51). Ustalenie istnienia bądź nieistnienia stosunku prawnego lub prawa następuje wówczas przesłankowo w sprawie o świadczenie. Powództwo o ustalenie prawa lub stosunku prawnego może zostać uwzględnione wówczas, gdy spełnione zostaną dwie przesłanki merytoryczne:                                     interes prawny oraz wykazanie prawdziwości

twierdzeń powoda, że dane prawo lub stosunek prawny rzeczywiście istnieje. Pierwsza z ww. przesłanek warunkuje określony skutek powództwa, decydując o dopuszczalności badania i ustalania prawdziwości twierdzeń powoda. Natomiast wykazanie istnienia drugiej z ww. przesłanek decyduje o kwestii zasadności powództwa (por: orzeczenie Sądu Najwyższego z 27 czerwca 2001 roku, sygn. akt II CKN 898/00, Legalis 277455).

Powodowi przysługuje w sprawie interes prawny - w opisanym wyżej znaczeniu - w żądaniu ustalenia nieważności umowy kredytu. Ponieważ pomiędzy stronami istnieje spór co do ważności umowy, która formalnie wiąże i powinna być wykonywana jeszcze przez wiele lat, to jedynie sądowy wyrok ustalający nieważność umowy może uregulować sytuację prawną stron, kończąc spór w przedmiocie związania stron umową, w tym w szczególności co do obowiązku dalszego płacenia rat kredytowych. Skutku takiego nie jest w stanie wywołać zasądzenie części lub nawet całości zapłaconych nienależnie przez kredytobiorcę na rzecz banku świadczeń. Bez ustalenia nieważności umowy nie może również w tej sytuacji nastąpić wykreślenie z księgi wieczystej prowadzonej dla nieruchomości powoda hipoteki zabezpieczającej spłatę kredytu, przewidzianej w § 5 ust. 1 umowy kredytu. Zatem, ze względu na stwierdzoną przez sąd nieważność umowy kredytu oraz istnienie po stronie powodowej interesu prawnego w ustaleniu owej nieważności, powództwo zasługiwało na uwzględnienie również w zakresie żądania o ustalenie nieważności umowy.

  1. Koszty

Orzekając o kosztach postępowania w punkcie V sentencji wyroku, sąd na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. nałożył na pozwanego (jako stronę przegrywającą sprawę) obowiązek zwrotu powodowi pełnych kosztów procesu. Koszty powoda niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony wyniosły łącznie 11 817 zł, na co składają się: a) uiszczona opłata od pozwu 1 000 zł, b) opłata skarbowa od pełnomocnictwa procesowego 17 zł i c) wynagrodzenie pełnomocnika procesowego 10 800 zł, ustalone stosownie do § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie.

Sędzia Anna Lipińska

Pozywane banki

Prowadzimy procesy przeciwko niemal wszystkim polskim bankom, które oferowały kredyty indeksowane i denominowane do franka szwajcarskiego, w szczególności:

Raiffeisen Bank International (w tym Polbank EFG), PKO BP (w tym Nordea), Bank Pekao, Bank BPH, Santander Bank Polska (w tym Bank Zachodni WBK), Getin Noble Bank, mBank (w tym BRE Bank i MultiBank), Bank Millenium, Credit Agricole, Deutsche Bank Polska, ING Bank Śląski, BOŚ, BNP Paribas Bank Polska (w tym Fortis Bank i BGŻ), Eurobank, Santander Consumer Bank.

Siedziba Kancelarii frankowej Themi mieści się w Krakowie. Prowadzimy sprawy sądowe w Warszawie, Gdańsku, Katowicach, Wrocławiu i na terenie całego kraju.