Wyrok SO w Rzeszowie z 5 października 2022 r., sygn. akt I C 1542/17
Bank pozywa kredytobiorcę po wypowiedzeniu umów. Sąd nie podziela argumentacji Deutsche Banku
Sprawa rozpoznana przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie dotyczyła kredytu denominowanego do euro, udzielonego przez Deutsche Bank PBC S.A. (obecnie Deutsche Bank Polska S.A.). Bank – po wypowiedzeniu dwóch umów kredytowych – wystąpił przeciwko kredytobiorcy z pozwem o zapłatę znacznej kwoty wyrażonej w euro, a następnie zgłosił także roszczenie ewentualne w złotych, na wypadek uznania umów za nieważne.
Sprawa ma istotne znaczenie praktyczne, ponieważ pokazuje, w jaki sposób sądy oceniają kredyty denominowane Deutsche Banku w sytuacji, gdy to bank występuje z inicjatywą procesową, domagając się zapłaty po wypowiedzeniu umowy.
Charakter umów – kredyt denominowany, a nie walutowy
Sąd bardzo wyraźnie rozróżnił pojęcia kredytu walutowego i kredytu denominowanego. Wbrew twierdzeniom banku, umowy nie dawały kredytobiorcy realnego prawa do żądania wypłaty kredytu w euro.
Kredyt:
-
był wypłacany wyłącznie w złotych,
-
po przeliczeniu według kursu kupna ustalanego jednostronnie przez bank,
-
spłacany był co do zasady w PLN, przy zastosowaniu kursu sprzedaży euro z tabel banku.
Sąd jednoznacznie wskazał, że w takiej konstrukcji nie dochodzi do rzeczywistego obrotu walutą, a waluta obca pełni wyłącznie funkcję miernika waloryzacyjnego. Tym samym były to klasyczne kredyty denominowane, a nie walutowe.
Abuzywność klauzul przeliczeniowych i ryzyka walutowego
Kluczowym elementem uzasadnienia jest bardzo szczegółowa analiza klauzul przeliczeniowych oraz postanowień dotyczących ryzyka walutowego. Sąd uznał za niedozwolone m.in. postanowienia:
-
odsyłające do Tabeli Kursów Banku,
-
posługujące się niejasnymi pojęciami (kurs bazowy, średni kurs FOREX),
-
umożliwiające bankowi jednostronne i arbitralne kształtowanie spreadu walutowego,
-
pozbawiające kredytobiorcę realnej możliwości weryfikacji sposobu ustalania kursów.
Sąd podkreślił, że przeciętny konsument nie był w stanie samodzielnie odtworzyć mechanizmu przeliczeń, ani oszacować ekonomicznych skutków umowy – ani na moment jej zawarcia, ani w perspektywie wieloletniej.
Brak rzetelnej informacji o ryzyku kursowym
Istotnym argumentem było również to, że bank nie zrealizował obowiązku informacyjnego w zakresie ryzyka walutowego.
Ogólnikowe oświadczenia, że kurs waluty może się zmieniać, zostały uznane za niewystarczające. Sąd wskazał, że rzetelna informacja powinna obejmować m.in.:
-
wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka,
-
pokazanie historycznych wahań kursu w długim okresie,
-
przełożenie tych zmian na konkretne raty i saldo zadłużenia w danej umowie.
Brak takiej informacji prowadził – zdaniem sądu – do rażącego naruszenia interesów konsumenta i zachwiania równowagi kontraktowej.
Skutki procesowe: oddalenie roszczenia głównego banku
W konsekwencji przyjęcia nieważności umów:
-
roszczenie główne banku wyrażone w euro zostało oddalone w całości,
-
sąd rozliczał strony wyłącznie w oparciu o konstrukcję świadczeń nienależnych,
-
sąd jednoznacznie odrzucił koncepcję „wynagrodzenia za korzystanie z kapitału”.
Uzasadnienie w tym zakresie jest bardzo obszerne i wpisuje się w aktualną, prokonsumencką linię orzeczniczą sądów powszechnych oraz Sądu Najwyższego.
Znaczenie wyroku dla sporów z Deutsche Bankiem
Wyrok SO w Rzeszowie pokazuje, że kredyty denominowane Deutsche Banku, mimo opinii o ich „trudnym charakterze”, podlegają tej samej, rygorystycznej ocenie co inne kredyty walutowe.
Sąd szczegółowo wykazał:
-
abuzywność mechanizmu denominacji,
-
brak transparentności,
-
naruszenie obowiązków informacyjnych banku.
To szczególnie istotne w sprawach, w których inicjatywa procesowa wychodzi od banku, a kredytobiorca zmuszony jest do obrony przed pozwem o zapłatę.
Komentarz Kancelarii Themi
W Kancelarii Themi sprawy dotyczące kredytów waloryzowanych i denominowanych do walut obcych prowadzimy od 2014 r. Doświadczenie pokazuje, że także w sporach inicjowanych przez banki możliwa jest skuteczna obrona Klientów – pod warunkiem precyzyjnej analizy umowy i konsekwentnego wykazania abuzywności jej kluczowych postanowień.
Wyrok w sprawie I C 1542/17 stanowi kolejny przykład na to, że sądy nie akceptują konstrukcji kredytów, w których bank zachowuje niczym nieograniczoną swobodę kształtowania zobowiązania konsumenta.