Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 16 listopada 2018 r., sygn. XXV C 712/17 to kolejny przykład niezwykle konsekwentnej linii orzeczniczej XXV Wydziału Cywilnego, w której sąd bada konstrukcję kredytów indeksowanych nie tylko przez pryzmat klauzul abuzywnych, lecz przede wszystkim pod kątem zgodności tych umów z naturą zobowiązania i granicami swobody umów.
W sprawie tej Sąd uznał umowę kredytu indeksowanego do CHF za nieważną w całości i dodatkowo zasądził na rzecz kredytobiorcy zwrot ponad 31 tys. CHF jako świadczenia nienależnego.
Warto od razu podkreślić, że jest to wyrok osadzony w bardzo mocnej, systemowej analizie art. 353¹ k.c. — charakterystycznej dla sędziego, który w latach 2017–2019 ukształtował najważniejszy fundament współczesnego orzecznictwa frankowego.
1. Konstrukcja kredytu indeksowanego mieści się w prawie, ale… nie każda
Sąd szczegółowo przypomniał, że sama konstrukcja kredytu indeksowanego jest w polskim systemie prawa dopuszczalna. Wskazał obszernie orzeczenia Sądu Najwyższego, nowelizację Prawa bankowego z 2011 r. oraz ustawę o kredycie hipotecznym z 2017 r. — które łącznie potwierdzają, że indeksacja co do zasady nie narusza przepisów prawa.
To ważne: Sąd nie kwestionuje samej idei indeksacji.
Kwestionuje konkretny sposób jej ukształtowania.
I właśnie na tym polega esencja tego wyroku.
2. Sąd: bank przekroczył granice swobody umów – umowa jest nieważna
Kluczowym elementem rozstrzygnięcia jest uznanie, że postanowienia dotyczące przeliczania kredytu naruszają naturę stosunku zobowiązaniowego, ponieważ:
-
bank przyznał sobie możliwość samodzielnego i nieograniczonego kształtowania kursu CHF,
-
umowa nie zawierała żadnych obiektywnych, weryfikowalnych kryteriów ustalania tych kursów,
-
pojęcia użyte w regulaminie – jak „rynek międzybankowy”, „na podstawie kursów” – były niejasne, pozorne i nienazwane,
-
w efekcie kredytobiorca nie znał i nie mógł poznać wysokości swojego zobowiązania ani w chwili zawierania umowy, ani w trakcie jej wykonywania.
Sąd trafnie podsumował:
Zawarta regulacja stwarza jedynie pozór ustalenia kursów walut; w rzeczywistości bank otrzymał pełną swobodę w wyznaczaniu wysokości świadczenia kredytobiorcy.
Taka „swoboda banku” jest sprzeczna z fundamentalną zasadą prawa zobowiązań: świadczenie musi być oznaczone albo przynajmniej oznaczalne według kryteriów znanych stronom.
Dlatego umowa została uznana za nieważną na podstawie art. 58 k.c.
3. Gdyby jednak nie nieważność — klauzule indeksacyjne i tak byłyby abuzywne
Co znamienne, Sąd przeprowadził również alternatywną analizę zgodnie z dyrektywą 93/13.
Gdyby umowa nie była nieważna z uwagi na naruszenie art. 353¹ k.c., to:
-
klauzule odsyłające do tabel kursowych,
-
zasady ustalania kursów przez bank,
-
oraz sposób przeliczania salda i rat
i tak należałoby uznać za niedozwolone postanowienia umowne.
Sąd podkreślił kilka aspektów:
-
Klauzule te nie były indywidualnie negocjowane — bank nie wykazał niczego, co podważałoby to założenie.
-
Konsument był wprowadzony w błąd co do ryzyka — przedstawiono mu symulacje sugerujące maksymalne wahania CHF na poziomie ok. 20%.
-
Klauzule nie były sformułowane jednoznacznie — ich konstrukcja uniemożliwia określenie świadczenia.
-
Zawierały mechanizm, który zakłóca równowagę kontraktową stron.
Sąd powołał obszernie orzecznictwo TSUE, przypominając, że:
-
klauzule określające „główne świadczenia stron” są wyłączone spod kontroli abuzywności tylko wtedy, gdy są jednoznaczne,
-
a te stosowane przez Getin takie nie były.
4. Dlaczego ta analiza jest tak ważna dla praktyki frankowej?
Wyrok ten znakomicie obrazuje, jak na gruncie prawa cywilnego można z dwóch różnych kierunków — nieważności oraz abuzywności — dojść do identycznych konsekwencji:
-
brak możliwości „naprawienia” umowy,
-
eliminacja całego mechanizmu indeksacji,
-
zwrot nienależnych świadczeń na rzecz kredytobiorcy.
Ponadto, w linii orzeczniczej XXV Wydziału Cywilnego pojawia się wyraźny wzorzec:
Jeżeli bank w sposób dowolny określa elementy wpływające na wysokość świadczenia konsumenta, umowa nie może być uznana za ważną.
Ten wyrok jest jednym z najpełniejszych przykładów zastosowania tej zasady.
5. Roszczenia finansowe – konsekwencje nieważności
W związku z nieważnością umowy Sąd zasądził na rzecz kredytobiorcy 31 525,67 CHF wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia doręczenia wezwania do zapłaty. Kwota ta obejmowała nadpłacone świadczenia w walucie obcej.
Co istotne:
-
Sąd nie zasądził świadczeń dodatkowych (jak składki ubezpieczeniowe), uznając je za odrębne roszczenia,
-
oddalił też część roszczeń złotowych jako nieudowodnionych.
Ale najważniejsze pozostaje to, że umowa przestała istnieć — a to otwiera drogę do pełnej rozliczeniowej neutralności stron.
Znaczenie wyroku dla kredytobiorców i praktyki prawnej
Wyrok XXV C 712/17 jest jednym z najbardziej kompleksowych i argumentacyjnie dojrzałych orzeczeń dotyczących kredytów indeksowanych. Jego wartość polega na połączeniu:
-
dogmatycznej analizy art. 353¹ k.c.,
-
pełnej implementacji dyrektywy 93/13,
-
pogłębionej analizy nierównowagi kontraktowej,
-
oraz praktycznego podejścia do skutków nieważności.
Dla kredytobiorców oznacza to jasny komunikat:
Jeżeli bank zastrzegł sobie prawo do jednostronnego kształtowania kursu, umowa jest w wysokim stopniu wadliwa i może zostać unieważniona.
Podsumowanie — kilka zdań od Kancelarii Themi
Wyrok w sprawie XXV C 712/17 stanowi kolejny etap ugruntowania standardu ochrony konsumenta w sporach z bankami.
To modelowy przykład tego, jak sądy badają kredyty frankowe nie tylko przez pryzmat klauzul abuzywnych, ale również przez fundamentalne zasady prawa zobowiązań.
Kancelaria Themi od lat reprezentuje kredytobiorców w podobnych sprawach — i orzeczenia takie jak to, są najlepszym dowodem, że konsekwentne dochodzenie swoich praw przynosi wymierne rezultaty.