Sygn. akt VI ACa 275/19
Uzasadnienie
[OSOBA] wniosła o zasądzenie od pozwanego Powszechnej Kasy Oszczędności Bank Polski Spółki Akcyjnej z siedzibą w Warszawie: kwoty 252.622,12 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 21 kwietnia 2017 r. do dnia zapłaty i kwoty 28.216, 95 CHF z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 21 kwietnia 2017 r. do dnia zapłaty. Powódka upatrywała podstawy dochodzonych roszczeń w treści art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c. wskazując na to, że spłacając należności z tytułów umów kredytowych zawartych z pozwanym [OSOBA], iż umowy te są nieważne, ewentualnie - gdyby uznać, że umowy te są ważne - to dokonywała nadpłat nie mając świadomości, iż harmonogramy spłat przedstawione przez bank są niezgodne z postanowieniami umownymi. W ocenie powódki za abuzywne uznać należy postanowienia dotyczące waloryzacji udzielonego kredytu oraz zasad rozliczania spłat dokonywanych przez nią. Powódka wskazywała, że umowy kredytu zawarte nie były indywidualnie negocjowane, nie zostały sformułowane jednoznacznie, a ukształtowanie wzajemnych praw i obowiązków zostało dokonane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający interesy kredytobiorcy. Bank przyznał sobie bowiem prawo do jednostronnego regulowania wysokości kwot kredytów, jak również wysokości rat kredytowych, przez dowolne, niczym nieograniczone wyznaczanie w tabelach kursów kupna franka szwajcarskiego.
[OSOBA] o oddalenie powództwa, kwestionując roszczenie dochodzone pozwem tak co do zasady jak i co do wysokości.
Wyrokiem z dnia 7 grudnia 2018r. Sąd Okręgowy oddalił powództwo i odstąpił od obciążania powódki kosztami procesu.
Sąd Okręgowy ustalił, że we wniosku z dnia 24 kwietnia 2007 r. powódka zwróciła się do Banku PKO BP SA o udzielenie kredytu. Pomimo złożonej jej oferty zawarcia umowy o kredyt złotówkowy powódka wybrała kredyt denominowany w CHF, wskazując we wniosku, że dokonuje wyboru waluty kredytu we franku szwajcarskim. Powódka została poinformowana o ryzyku walutowym, polegającym na tym, że w przypadku wzrostu kursu waluty podwyższeniu ulega zarówno rata spłaty jak i kwota zadłużenia wyrażona w walucie polskiej oraz o ryzyku zmiany stóp procentowych polegającym na tym, że w przypadku wzrostu stawki referencyjnej podwyższeniu będzie ulegało oprocentowanie kredytu, które spowoduje wzrost raty, jak również została poinformowana o tym, że poniesie ona ryzyko zmiany kursów walut i zmiany stóp procentowych, a w rozliczeniach między klientami i Bankiem będą stosowane kursy ustalone przez PKO BP SA, zamieszczane w tabeli kursów. Powódce zostały przedstawione warunki umowy kredytu udzielanego w złotówkach, jednak oceniła ona, że raty kredytu udzielanego w walucie wymienialnej są korzystniejsze.
W dniu 27 kwietnia 2007 r. powódka podpisała z pozwanym [OSOBA] Kąt Hipoteczny nr 203-121272797/352/2007, w której bank zobowiązał się postawić do dyspozycji powódki kredyt w kwocie 176.095,72 CHF na budowę domu mieszkalnego w [OSOBA] przy ul. [ADRES] potrzeby własne. Wypłata kredytu miała zostać dokonana w transzach na rachunek kredytobiorcy, przy czym kredyt miał być wypłacony w walucie polskiej, przy zastosowaniu kursu kupna dewiz (aktualna tabela kursów) obowiązującego w Banku PKO BP SA w dniu realizacji zlecenia płatniczego. Bank był uprawniony do pobierania odsetek od kredytu w walucie kredytu według zmiennej stopy procentowej, w stosunku rocznym, której wysokość miała być ustalana w dniu rozpoczynającym pierwszy i kolejne trzymiesięczne okresy obowiązywania stawki referencyjnej, jako suma stawki referencyjnej i stałej marży. Z ust. 5 § 6 umowy wynikało, że wzrost stawki referencyjnej wpływa na podwyższenie oprocentowania kredytu, które spowoduje wzrost spłaty. W § 30 ust. 1 umowy zawarte było oświadczenie powódki, że została poinformowana o ryzyku zmiany kursów waluty oraz zmiany stopy procentowej i będzie podnosiła ryzyka tych zmian. Kredyt został uruchomiony w dniu 4 maja 2007 r. Bank przyjął do rozliczeń kurs CHF równy 2,2266 zł, a kwotę kredytu wyliczono na 392.094, 73 zł.
Umowa kredytu była wielokrotnie zmieniana. Pierwszy aneks został zawarty w dniu 1 kwietnia 2009 r. W dniu 30 grudnia 2011 r. strony podpisały aneks nr 3, w którym wskazano nr konta, z którego kredytobiorca będzie mógł dokonywać spłaty rat kredytowych w CHF. Aneksem nr 4 z dnia 21 marca 2013r. strony zawiesiły spłaty 2 kolejnych rat kapitału i rat odsetek z ich kapitalizacją oraz obniżyły wysokość kolejnych 10 rat wraz z rozłożeniem pozostałej do zapłaty kwoty kredytu na pozostałe raty. Na podstawie aneksu nr 2/2014 z dnia 31 października 2014 r. została obniżona wysokość rat przez okres 12 miesięcy. Do dnia 14 sierpnia 2015 r. powódka uiściła tytułem spłaty kredytu kwotę 183.789,99 zł i 21.878,12 CHF.
Z uwagi na brak spłaty wymagalnych rat pismem z dnia 29 stycznia 2016r. Bank dokonał wypowiedzenia umowy z powodu niedotrzymania warunków finansowych, wzywając jednocześnie kredytobiorcę do spłaty zobowiązania. Na podstawie umowy z dnia 2 marca 2016 r. [OSOBA] przystąpił do długu wynikającego z umowy kredytu, składając w § 2 ust. 1 umowy oświadczenie, że znana mu jest treść umowy oraz wynikające z niej zadłużenie, co do którego nie wnosi zastrzeżeń. W tym samym dniu [OSOBA] i [OSOBA] podpisali ugodę z Bankiem, na mocy której zostały ustalone warunki spłaty zadłużenia z tytułu umowy kredytu mieszkaniowego Własny Kąt Hipoteczny z dnia 27 kwietnia 2007 r. W treści tej umowy oświadczyli, że uznają w całości zadłużenie wobec PKO BP SA co do zasady i wysokości, które na dzień zawarcia ugody wynosiło 45.688,74 zł. Strony ustaliły całkowitą kwotę do zapłaty na 502.215,74 PLN, zawiesiły spłatę rat miesięcznych od dnia 1 kwietnia 2016 r. do dnia 1 września 2016 r., a spłata zadłużenia miała następować w miesięcznych ratach, płatnych pierwszego dnia każdego miesiąca.
W dniu 8 maja 2008 r. powódka złożyła wniosek kredytowy celem sfinansowania kosztów wykończenia domu, wybierając kredyt udzielany w walucie wymienialnej frank szwajcarski i rezygnując z proponowanego jej kredytu w złotych polskich. Została poinformowana o ryzykach związanych z zawarciem umowy o kredyt denominowany w walucie polskiej, oświadczając, że:
- nie skorzystała z przedstawionej jej w pierwszej kolejności przez Bank oferty zawarcia kredytu w PLN;
- dokonała wyboru oferty kredytu w walucie wymienialnej mając pełną świadomość ryzyka związanego z kredytami zaciąganymi w walucie wymienialnej polegającego na tym, że w przypadku wzrostu kursu walut podwyższeniu ulega zarówno spłata raty jak i kwota zadłużenia wyrażona w walucie polskiej;
- została poinformowana o ryzyku zmiany stóp procentowych polegającym na tym, że w przypadku wzrostu stawki referencyjnej podwyższeniu ulega oprocentowanie kredytu, które powoduje wzrost raty;
- poniesie ryzyko zmiany kursów walut oraz zmiany stóp procentowych;
- została poinformowana, że w przypadku kredytu udzielanego w walucie wymienialnej w rozliczeniach z klientami bank stosuje kursy ustalone przez PKO BP SA, które zamieszczane są w publikowanej przez pozwany [OSOBA].
W dniu 14 maja 2008 r. powódka podpisała z Bankiem PKO BP SA umowę kredytu mieszkaniowego własny kąt hipoteczny ze zmienną stopą procentową nr 203-1222721797/299/2008 na kwotę 60.344,01 CHF z przeznaczeniem na wykończenie domu jednorodzinnego położonego w Mikołowie przy ul. [ADRES] kredytowania ustalono na 216 miesięcy. § 11 ust. 2 umowy w tożsamy sposób, jak w poprzedniej umowie, ujmował ryzyka związane z zawarciem umowy kredytu denominowanego.
Kredyt został uruchomiony w dniu 19 maja 2008 r. Bank przyjął do rozliczeń kurs CHF 2,0295 zł, a kwota kredytu w złotych wynosiła 122.468,17 zł. Na podstawie aneksu nr 2 /2011 z dnia 30 grudnia 2011 r. strony zawiesiły spłatę sześciu kolejnych rat kapitałowo – odsetkowych. W okresie od dnia zawarcia umowy do dnia 6 maja 2015 r. powódka uiściła tytułem spłaty kredytu kwotę 71.272, 24 zł i 6.338, 83 CHF.
W związku z brakiem spłaty zobowiązań wynikających z tego kredytu bank dokonał wypowiedzenia warunków spłaty kredytu pismem z dnia 29 września 2015 r. W ugodzie zawartej przez strony w dniu 24 marca 2015 r. powódka w całości uznała zadłużenie z tytułu umowy kredytu z dnia 14 maja 2008 r., które wynosiło 45.883,55 CHF. W ugodzie tej na nowo określono zasady spłaty zadłużenia.
Pismem z dnia 31 marca 2017 r., doręczonym PKO BP SA w dniu 6 kwietnia 2017 r., powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwot, które uiściła tytułem spłaty kredytów, wskazując na nieważność zawartych umów kredytowych. W dniu 26 kwietnia 2017 r. powódka wysłała też do banku oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia złożonego pod wpływem błędu w aneksie nr 4 z dnia 21 marca 2013 r. Równocześnie powódka wraz z mężem [OSOBA] wysłali do banku oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia złożonego pod wpływem błędu w umowie ugody z dnia 2 marca 2016 r. W treści tych oświadczeń [OSOBA] i [OSOBA] podnosili, że działali pod wpływem błędu co do treści czynności prawnych, pozostając w przekonaniu, że zawarte z Bankiem umowy kredytu są ważne, a jeśli nie są nieważne - to były abuzywne.
Zgodnie z ustaleniami Sądu Okręgowego powódka począwszy od listopada 2016 r. nie reguluje należności z tytułu rat kredytowych z uwagi na trudną sytuację finansową. Od 1999 r. powódka prowadziła wspólnie z mężem działalność gospodarczą związaną ze sprzedażą i naprawą maszyn budowlanych. Po pożarze w 2013 r. powódka była zmuszona zakończyć prowadzenie działalności gospodarczej.
W ocenie Sądu Okręgowego postanowienia umów kredytowych zawartych przez powódkę z pozwanym [OSOBA] zasad współżycia społecznego i nie pozostawały w sprzeczności z ustawą prawo bankowe (art. 69 ustawy prawo bankowe) oraz przepisami kodeksu cywilnego (art. 358 § 1 k.c., art. 3531 k.c. i art. 354 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 ustawy prawo bankowe). W umowach tych kwota kredytu została określona w walucie wymienialnej - franku szwajcarskim i miała zostać przeliczona na walutę polską. W umowie z dnia 27 kwietnia 2007 r. kwotę kredytu określono na kwotę 176.095,72 CHF, a w umowie z dnia 14 maja 2009 r. na kwotę 60.344,01 CHF. Sąd uznał, że z powyższego wynika, iż udzielone powódce kredyty były kredytami denominowanymi. Wskazał na to, że tego rodzaju kredyt nie jest ustawowo zdefiniowany, jednak powszechnie przyjmuje się w obrocie prawnym, że jest to kredyt wyrażony w walucie obcej a wypłacony (uruchomiony) w walucie polskiej, przy czym kredytobiorca dokonuje spłaty rat kapitałowo - odsetkowych w walucie polskiej po przeliczeniu według kursu wymiany walut na dany dzień. W wykonaniu umowy o kredyt denominowany nie dochodzi do faktycznego zakupu przez bank waluty i jej sprzedaży klientowi dokonującemu spłaty raty, co oznacza, że wszelkie operacje wykonywane są jedynie „na papierze”, dla celów księgowych, natomiast do faktycznego transferu wartości dewizowych w którąkolwiek stronę nie dochodzi (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 07 maja 2013 roku, VI ACa 441/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 14 maja 2015 roku, I ACa 16/15). Zdaniem Sądu pierwszej instancji aktualna treść art. 3581 k.c. (zasada walutowości) zezwala na to, by kredyt udzielony w walucie polskiej był spłacany w walucie obcej i odwrotnie. Podobnie uznał Sąd Najwyższy wskazując, że ułożenie stosunku prawnego w ten sposób, iż strony umowy wskazują inną walutę zobowiązania, jest zgodne z zasadą swobody umów (art. 3581 k.c.) (por. wyrok SN z dnia 25.03.2011 r., IV CSK 377/2010, LexPolonica nr 3991044; M. [OSOBA] orzecznictwa SN w sprawach bankowych od stycznia do czerwca 2011 r., Mon. Pr. Bank. 2012, nr 2, s. 49). Sąd Okręgowy zwrócił też uwagę na to, że ideą dokonania nowelizacji prawa bankowego ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r., Nr 165, poz. 984) było utrzymanie funkcjonujących na rynku kredytów denominowanych według nowych zasad, określonych m.in. w art. 69 ust. 2 pkt 4a prawa bankowego. W rezultacie ustawodawca wprowadził narzędzie prawne pozwalające wyeliminować z obrotu postanowienia umowne zawierające niejasne reguły przeliczania należności kredytowych, zarówno na przyszłość, jak i w odniesieniu do wcześniej zawartych umów w części, która pozostała do spłacenia (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14). W świetle powyższego nie budziło wątpliwości Sądu Okręgowego, iż zawieranie umów kredytu hipotecznego denominowanego było prawnie dopuszczalne w świetle treści art. 3531 k.c., ostatecznie zostało usankcjonowane przez ustawodawcę, a sama treść łączącego strony stosunku umownego wskazywała na kwotę udzielonego kredytu oraz walutę. Nie mogło więc być mowy o stwierdzeniu nieważności umowy w oparciu o treść art. 58 § 1 k.c. w związku z art. 69 ust. 1 i 2 pkt 2 Prawo bankowe.
Sąd Okręgowy następnie rozważał zarzuty powódki, że umowa kredytu była sprzeczna z naturą stosunku umownego, a powódka została narażona na nieograniczone ryzyko związane ze wzrostem wysokości miernika wartości, co narusza przepisy o obowiązku zwrotu kwoty otrzymanej oraz zasady współżycia społecznego. W ocenie tego Sądu strony, kierując się zasadą swobody umów oraz dopuszczalnością zawarcia umowy w walucie innej niż polska, tak ułożyły stosunek prawny, iż w umowie kwotę kredytu określono w walucie obcej, tj. w CHF i tak określoną kwotę bank miał oddać do dyspozycji kredytobiorcy na wskazany w umowie cel, przy czym do wyliczenia wypłaconej kwoty stosowany miał być kurs kupna waluty kredytu podany w Tabeli kursów Banku. Spłata rat kredytowych mogła być dokonywana od chwili zawarcia umowy w walucie obcej, a powódka dokonywała spłat poprzez zapewnienie środków w złotych polskich. W ocenie tego Sądu sporny kredyt stanowił kredyt walutowy, bowiem strony wprost w umowie określiły, iż walutą kredytu jest CHF. W przypadku kredytu walutowego denominowanego wysokość kwoty należnej do spłaty zależy od kursu kupna waluty zagranicznej w dniu zawarcia umowy kredytowej. Umowa jest więc zawierana na konkretną ilość środków w walucie obcej i jest przeliczana na walutę krajową dopiero w momencie wypłaty. Konstrukcja kredytu denominowanego w walucie obcej zakładała, iż bank faktycznie brał na siebie dokonanie niezbędnych transakcji wymiany, to jest zarówno odkupienie waluty od kredytobiorcy, by mógł on pozyskać potrzebne mu środki, jak i sprzedaż kredytobiorcy waluty niezbędnej mu do uzyskania środków niezbędnych do zapłaty raty kredytu. Dzięki wykonywaniu tych transakcji eliminowano potrzebę fizycznego pozyskania waluty przez bank, co dodatkowo przekładało się na zmniejszenie kosztu kredytu. Natomiast za możliwość skorzystania z korzystniejszych stóp procentowych ustalonych dla obcej waluty, kredytobiorca przyjmował na siebie ryzyko kursowe charakterystyczne dla kredytu udzielanego w walucie obcej.
Sąd pierwszej instancji uznał również, że nie zachodzi nieważność zawartych umów kredytowych wobec naruszenia zasad słuszności - zasad współżycia społecznego. Jego zdaniem chybione były zarzuty powódki, zgodnie z którymi w treści postanowień umownych stosowane były takie zapisy, które nie były dla niej jasne, czytelne i proste, a nadto - nie zabezpieczały one w sposób należyty jej interesów. Sąd wskazał na to, że ryzyko kursowe spoczywa na obu stronach umowy kredytowej - gdy kurs franka wzrasta, wzrasta rata kredytu, a w sytuacji odwrotnej, która także nie jest wykluczona, to bank otrzymuje niższe środki, które stanowią źródło pokrycia jego własnych zobowiązań. Zauważył też, że umowy kredytowe zawarte przez powódkę w 2007 i w 2008 r. nie wskazywały górnej granicy wzrostu kursu, nie przewidywały jednak także jej dolnej wysokości, co oznacza, że negatywne konsekwencje wahań kursu waluty CHF mogły obciążać zarówno kredytobiorcę jak i bank. Sąd Okręgowy zwrócił też uwagę na to, że skorzystanie przez powódkę z korzystniejszej dla niej stawki oprocentowania w walucie obcej związane było z ponoszeniem ryzyka kursowego, na które powódka korzystając z takiej formy kredytu, godziła się i o którym była poinformowana, przy czym Bank nie był gwarantem tego, że kurs waluty CHF nie przekroczy pewnej granicy, a raty drastycznie nie wzrosną. W ocenie Sądu pierwszej instancji powódka nie wykazała, że łączące ją z pozwanym [OSOBA] w jakikolwiek sposób zasadę równorzędności stron umowy czy też nierównomiernie rozkładały ich uprawnienia i obowiązki. Powódka dokonała świadomego wyboru takiego rodzaju kredytu, którego warunki w dacie zawarcia umowy niewątpliwie były dla niej korzystne, a dopiero na przestrzeni kolejnych lat, gdy kurs franka kształtował się na wyższym niż dotychczasowy poziomie, doszła do przekonania, iż umowa jest dla niej niekorzystna. Zdaniem Sądu ocena ta jednak była związana z trudną sytuacją osobistą i finansową powódki oraz z kursem franka szwajcarskiego, a nie z działaniem banku w dacie zawarcia umowy, które można byłoby uznać za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
Sąd Okręgowy uznał, że łączące strony umowy nie stanowią instrumentu finansowego w rozumieniu rekomendacji "S" [OSOBA] oraz dyrektywy MiFID. Kwestia możliwości traktowania kredytu walutowego jako instrumentu finansowego była poddana pod ocenę Trybunału (UE) pod sygnaturą akt C-312/14 w wyniku pytania prejudycjalnego zadanego w sprawie Banif Plus Bank Zrt. przeciwko Márton Lantos i Mártonné Lantos i w treści orzeczenia z dnia 3 grudnia 2015 r. Trybunał wskazał, że transakcje wymiany, które są wyłącznie dodatkowe wobec udzielenia i zwrotu kredytu konsumenckiego denominowanego w walucie obcej, to jest ograniczają się do wymiany, na podstawie kursu kupna lub sprzedaży danej waluty obcej, kwot kredytu i rat wyrażonych w tej walucie (waluta rozliczeniowa) na walutę krajową (waluta płatnicza) nie stanowią usług inwestycyjnych ani działalności inwestycyjnej w rozumieniu dyrektywy MIFID I. Trybunał stwierdził w szczególności, iż „jedyną funkcją takich transakcji jest posłużenie za sposoby wykonania istotnych zobowiązań płatniczych z umowy kredytu, czyli udostępnienie kapitału przez kredytodawcę i zwrot tego kapitału wraz z odsetkami przez kredytobiorcę. Celem tych transakcji nie jest realizacja inwestycji, gdyż konsument zamierza wyłącznie uzyskać fundusze na nabycie dobra konsumpcyjnego lub świadczenie usługi, a nie na przykład zarządzać ryzykiem kursowym czy spekulować kursami wymiany walut obcych.” [Akapit 57 orzeczenia].
Sąd Okręgowy uznał, że z ustalonego stanu faktycznego, a zwłaszcza z postanowień umowy, wynika, iż pozwany [OSOBA] informacji dotyczących ryzyk związanych z udzieleniem kredytu w walucie obcej. Wskazał na to, że na konieczność udzielenia konsumentowi przez bank pełnej informacji przed zawarciem umowy kredytowej (zwłaszcza w przypadku umów o kredyt w walutach obcych i warunku spłaty kredytu w walucie zobowiązania tu: w CHF, który określa podstawowe świadczenie stron) zwrócił uwagę Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z dnia 20 września 2017 r., w sprawie [OSOBA] i [OSOBA] przeciwko [OSOBA]ânească SA (C-186/16). Trybunał uznał, że wymogu przejrzystości nie można zawężać do zrozumiałości warunku umowy pod względem formalnym i gramatycznym, lecz należy go rozumieć w ten sposób, iż umowa musi przedstawiać w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne. Sąd Okręgowy zwrócił też uwagę na to, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału fundamentalne znaczenie dla konsumenta ma poinformowanie go przed zawarciem umowy o warunkach umownych i skutkach jej zawarcia. Wskazał na to, że z oświadczeń zawartych we wnioskach kredytowych oraz z § 30 umowy kredytu z 2007 r. i z § 11 umowy z 2008 r. wynika, iż powódka zapoznała się z treścią doręczonej jej Taryfy prowizji i opłat, jak również wskazała, że została poinformowana, iż ponosi ryzyko zmiany kursów waluty polegające na wzroście wysokości zadłużenia z tytułu kredytu i wysokości rat kredytu w walucie polskiej, przy wzroście kursów waluty kredytu oraz ryzyko zmiany stopy procentowej polegające na wzroście raty spłaty stawki referencyjnej. Zdaniem Sądu powyższe rozwiewa zastrzeżenia powódki co do braku udzielenia jej rzetelnych informacji przy zawarciu umowy. Jednocześnie Sąd pierwszej instancji ocenił, że umowa kredytu denominowanego w walucie obcej nie zawierała żadnych elementów konstrukcyjnych, które mogłyby być niejasne bądź niezrozumiałe dla przeciętnego konsumenta, wykazującego choćby podstawową staranność przy dbaniu o własne interesy. Postanowienia umowy są jednoznaczne zarówno w zakresie tego, że kwota zadłużenia wyrażona jest w walucie obcej, jak i tego, iż spłata następować będzie w tej walucie albo w walucie polskiej według stosowanego przez bank kursu wymiany. Z wykonywaniem tej umowy nie wiąże się także żadne szczególne ryzyko poza normalnym ryzykiem kursowym związanym ze zmianą kursów walut obcych, z którym to ryzykiem każdy konsument winien się liczyć, gdyż zmienność kursów walut jest zjawiskiem powszechnie znanym. Sąd Okręgowy zauważył nadto, że ryzyko kursowe obciąża obie strony w równym stopniu, w związku z czym nie można stwierdzić, iż umowa ze swej natury zakłada pokrzywdzenie słabszej strony. Nie zawiera ona także żadnego elementu spekulacyjnego, który jest typowy dla finansowych instrumentów pochodnych.
Rozważając twierdzenie powódki, że sankcja nieważności umowy wiąże się z abuzywnością zawartych w niej klauzul, Sąd Okręgowy na wstępie zauważył, że takiej sankcji nie przewiduje przepis art. 3851 § 1 k.c., zgodnie z którym postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go (ale nie są nieważne), jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Uznał, że z treści w/w przepisu wynika, iż uznanie konkretnej klauzuli umownej za postanowienie niedozwolone wymaga ustalenia kumulatywnego wystąpienia wszystkich wymienionych w nim przesłanek, tj.: kontrolowane postanowienie umowy zawartej z konsumentem nie było postanowieniem uzgodnionym z nim indywidualnie, nie było postanowieniem w sposób jednoznaczny określającym główne świadczenia stron, kształtowało prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
W ocenie Sądu powódka jest konsumentem w rozumieniu art. 221 k.c., bowiem cele umowy kredytu nie były związane z działalnością gospodarczą - przeznaczeniem kredytu z [DZIAŁKA] r. miała być budowa domu jednorodzinnego, a kredytu z 2008 r. - jego wykończenie.
Sąd Okręgowy uznał, że zarzucana przez powódkę abuzywność klauzuli waloryzacyjnej mogłaby prowadzić do nieważności umowy kredytu tylko, gdyby uznać, że klauzula ta kreuje główne świadczenia stron umowy. Podzielił jednak wyrażone w judykaturze stanowisko, zgodnie z którym choć postanowienia umowy kredytowej dotyczące waloryzacji rat kredytu i przeliczania należności banku z waluty obcej na polską są pośrednio związane ze spłatą kredytu, to jednak nie są postanowieniami dotyczącymi głównych świadczeń stron (orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r. I CSK 1049/14). Są to postanowienia poboczne, o drugorzędnym znaczeniu. Pojęcie „postanowienia dotyczącego głównych świadczeń stron” należy bowiem interpretować wąsko, w nawiązaniu do elementów umowy kluczowych przedmiotowo. Przemawia za tym treść przepisu, która nie odnosi się do świadczeń „dotyczących głównych postanowień”, ale „określających” te postanowienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 2004 r., I CK 635/03). Zdaniem Sądu postanowienia umowne dotyczące dokonywania przeliczenia wartości zadłużenia kredytobiorcy na CHF oraz wysokości rat spłaty kredytu z CHF na PLN są jedynie elementem klauzuli waloryzacyjnej w rozumieniu art. 358 § 2 k.c., która służy przede wszystkim „ustaleniu i utrzymywaniu wartości świadczeń w czasie”. Postanowieniami określającymi główne świadczenie stron umowy kredytu są postanowienia określające elementy konstytutywne dla danego typu czynności, pozwalające na jej identyfikację i odróżnienie od umów podobnych. Taka interpretacja przyjmowana jest w orzeczeniach Trybunału Sprawiedliwości UE wydawanych na gruncie art. 4 ust 2 Dyrektywy 93/13. W szczególności kwestia ta rozważana była przez Trybunał w orzeczeniu z dnia 30 kwietnia 2014 r. sygn. C 26/13 w sprawie dotyczącej kredytów rozliczanych w walucie obcej (orzeczenie wstępne w sprawie Árpád Kásler i Hajnalka Káslerné Rábai v. OTP Jelzálogbank Zrt), w którym wskazano, iż „Za warunki umowy, które mieszczą się w pojęciu określenia głównego przedmiotu umowy w rozumieniu tego przepisu, należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę.”.
Sąd Okręgowy następnie uznał, że pozwany [OSOBA] wysokości zadłużenia powódki w odniesieniu do kursów walutowych określanych jednostronnie w tabeli kursów oraz że przedmiotowe postanowienie nie było uzgodnione indywidualnie z powódką. Wskazał też na to, że praktykę stosowania podobnych wzorców skrytykował Sąd Najwyższy w cyt. wyżej orzeczeniu z dnia 22 stycznia 2016 r. Podkreślił również, że ocena postanowień umowy dokonywana być powinna według stanu z chwili jej zawarcia oraz w okolicznościach jej zawarcia a nie z chwili jej wykonywania, toteż zmiana warunków ekonomicznych działania powodowego Banku, np. kryzys na rynkach pieniężnych i finansowych, konieczność zachowania płynności i rentowności Banku, są związane z wykonywaniem umowy a nie z procesem formułowania wzorca i zawarcia umowy.
Równocześnie Sąd pierwszej instancji ocenił, że brak podstaw do uznania, by w umowie kredytu obowiązki powódki zostały ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy. Zdaniem Sądu taki wniosek byłby uzasadniony, gdyby kurs zastosowany przez pozwany [OSOBA] się od kursów stosowanych na rynku, jak również - od średnich kursów NBP. Sąd wskazał na to, że pozwany w dniu wypłaty pierwszego kredytu zastosował kurs 2,2266 zł za CHF, gdy średni kurs NBP w tym dniu wynosił 2,2735 zł i był nieznacznie wyższy, a w dniu uruchomienia drugiego kredytu bank przyjął do przeliczeń kurs 2,095 zł, gdy średni kurs NBP w tym dniu był bardziej niekorzystny dla powódki i wynosił 2,0773 zł. Oznaczało to zdaniem Sądu, że choć mechanizm przyjęty przez pozwanego (w uzasadnieniu błędnie: powoda) do ustalenia wysokości kredytu in abstracto budził wątpliwości, to jednak w niniejszej sprawie nie był on realizowany w sposób sprzeczny z interesem konsumenta, a dodatkowo sposób ustalania kursów walut został wprost wskazany w umowach zawartych z powódką, co umożliwiało jej weryfikację prawidłowości zasad przeliczania wysokości kredytu z waluty polskiej na walutę obcą.
Odnosząc się do zarzutów powódki o abuzywności postanowień dotyczących spłaty kredytu, Sąd Okręgowy zauważył, że w § 13 OWU, odnoszącym się do obu zawartych przez strony umów, przedstawiono do wyboru trzy możliwe sposoby spłaty zobowiązania, a mianowicie powódka mogła spłacać kredyt z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego w walucie polskiej, rachunku walutowego w walucie kredytu (z opcją spłaty w innej walucie niż waluta kredytu i przeliczeniem według zasad obowiązujących w umowie) albo z rachunku walutowego, w walucie kredytu lub rachunku technicznego. Powódka dokonała wyboru sposobu spłaty kredytu, wskazując numer rachunku oszczędnościowo – rozliczeniowego, co oznacza, że sposób spłaty kredytu został z nią indywidualnie uzgodniony. Sąd zwrócił również uwagę na to, że od początku obowiązywania umowy kredytu powódka była uprawniona do spłaty kredytu bezpośrednio w walucie kredytu, tj. we franku szwajcarskim, bowiem w umowie kredytu wyraźnie zastrzeżono, że spłata kredytu może nastąpić również we franku szwajcarskim (walucie kredytu) i tylko od decyzji kredytobiorcy (powódki) zależało, czy spłaty dokona w PLN czy też w CHF. W rezultacie Sąd pierwszej instancji uznał, że postanowienia obu umów kredytowych określały zasady przeliczania zobowiązań z tytułu umowy kredytu, w jasny sposób wskazując kiedy (w przypadku kredytu udzielonego w CHF w złotówkach lub spłaty w PLN) i w oparciu o jakie kryteria (kurs kupna oraz sprzedaży dewiz opublikowany w Tabeli kursów, której pojęcie wyjaśnia § 1 pkt 8 umowy) dokonywane są rozliczenia w ramach zawartych umów. Nie zawierały one niezrozumiałych, odnoszących się do specyfiki branży bankowej terminów, czy zwrotów. Powyższe zdaniem Sądu nie pozwala na uznanie ich za abuzywne.
Dodatkowo Sąd Okręgowy zauważył, że nawet gdyby postanowienia umów kwestionowane przez powódkę stanowiły klauzule abuzywne, to w świetle zawartych z Bankiem ugód, w których powódka uznała wysokość zadłużenia wynikającego z umów kredytu i zobowiązała się do spłat, nie sposób jest uznać za zasadne żądania dochodzonego pozwem. Wskazał też na to, że powódka w zeznaniach na ostatniej rozprawie przyznała, iż ma świadomość, że wysokość pobranych przez nią kwot z tytułu umów kredytu znacznie przewyższa sumę dochodzonych roszczeń. Wobec tego, że powódka na podstawie umów kredytowych pobrała kwoty stanowiące równowartość 176.095,72 CHF i 60.344,01 CHF, a dokonała spłaty rat kredytowych, których sumy wskazane są pozwie i od kilku lat nie spełnia żadnych świadczeń celem spłaty należności, to zdaniem Sądu Okręgowego nie można uznać, iż spełnione dotychczas świadczenia nie są zgodne z zasadami współżycia społecznego, a jeśli w chwili spłaty nie były one wymagalne w pełnej wysokości - to z całą pewnością obecnie stały się one należne. Tym samym dochodzenie na podstawie art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. roszczeń wyłącza treść przepisu art. 411 pkt 2 i pkt 4 k.c.
Jednocześnie Sąd pierwszej instancji nie podzielił twierdzeń powódki o nieważności aneksu nr 4 z dnia 21 marca 2013 r. do umowy kredytu mieszkaniowego Własny Kąt Hipoteczny z dnia 27 kwietnia 2007 r. oraz umowy ugody nr 1/2016 z dnia 2 marca 2016r. z powodu wad oświadczenia woli - błędu. Sąd wskazał na to, że art. 84 k.c. pozwala na powoływanie się na błąd co do treści czynności prawnej, tymczasem powódka upatrywała błędu w tym, że działała w błędnym przekonaniu, iż umowa kredytu z dnia [DZIAŁKA] kwietnia 2007 r. jest ważna, ewentualnie, że wszystkie jej postanowienia wiążą stronę, przy czym okoliczności dotyczące błędu przedstawił jej pełnomocnik. W ocenie Sądu nie można uznać, że działanie w błędzie i wyrażenie woli osoby, która dane oświadczenie składa, zależne winno być od oceny prawnej danej czynności dokonanej przez inny podmiot (w tym wypadku pełnomocnika). Sąd uznał też, że, odwołując się do błędu, powódka przedstawiała własne oczekiwania w zakresie wykonania umowy, co należy zakwalifikować jako błąd co do motywów, który nie dotyczy wzajemnych praw i obowiązków stron, wynikających z umowy i który - zgodnie z poglądami orzecznictwa - nie jest błędem prawnie relewantnym. [OSOBA] ocenił, że materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie dawał podstaw do uznania, iż strona pozwana w sposób podstępny wywołała błąd u powódki. Wręcz przeciwnie - uwzględniając trudną sytuację finansową i osobistą powódki, na skutek której nie uiszczała ona rat kredytowych, ugodą zostały zmienione warunki spłaty kredytu. W rezultacie Sąd Okręgowy uznał za bezprzedmiotowe odnoszenie się do kwestii zachowania przez powódkę terminu do złożenia oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu, choć jego zdaniem trafne były zarzuty strony pozwanej [OSOBA] przez powódkę terminowi zawitemu określonemu w art. 88 § 2 k.c.
W apelacji od tego wyroku powódka zaskarżyła wyrok w całości, wnosząc o jego zmianę przez zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kwoty 252.622,12 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 21 kwietnia 2017r. do dnia zapłaty oraz kwoty 28.216,95 CHF z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 21 kwietnia 2017 r. do dnia zapłaty, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I [OSOBA] zgłosiła też ponowny wniosek o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości i bankowości na okoliczność ustalenia:
- wysokości i terminów płatności rat należnych pozwanemu z tytułu umowy kredytu mieszkaniowego [OSOBA] hipoteczny nr 203-121272797/352/2007 z dnia 27.04.2007 r. w okresie od dnia zawarcia w/w umowy do dnia 14 sierpnia 2015 r. przy założeniu, że postanowienia umowne dotyczące waloryzacji kredytu oraz postanowienia umowne dotyczące zasad przeliczania dokonywanych przez powódkę wpłat, jak również pozostałe postanowienia kwestionowane przez powódkę, są postanowieniami niedozwolonymi, a więc jej nie wiążą, a więc przy założeniu, że przedmiotowa umowa była w istocie umową kredytu złotowego, oprocentowaną zgodnie z postanowieniami umownymi, tj. § 6 i 7 w/w umowy, a do samej waloryzacji kwoty kredytu nigdy nie doszło,
- wysokości świadczeń nienależnych uiszczonych przez powódkę na rzecz pozwanego w okresie od dnia zawarcia w/w umowy do dnia 14 sierpnia 2015 r., przy założeniu, że postanowienia umowne dotyczące waloryzacji kredytu oraz postanowienia umowne dotyczące zasad przeliczania dokonywanych przez powódkę wpłat, jak również pozostałe postanowienia kwestionowane przez powódkę, są postanowieniami niedozwolonymi, a więc jej nie wiążą, a więc przy założeniu, że przedmiotowa umowa była w istocie umową kredytu zlotowego, oprocentowaną zgodnie z postanowieniami umownymi, tj. § 6 i 7 w/w umowy, a do samej waloryzacji kwoty kredytu nigdy nie doszło,
- wysokości i terminów płatności rat należnych pozwanemu z tytułu umowy kredytu mieszkaniowego [OSOBA] hipoteczny - ze zmienną stopą procentową nr 203- 1222721797/299/2008 z dnia 14.05.2008 r. w okresie od dnia zawarcia w/w umowy do dnia 6 maja 2015 r. przy założeniu, że postanowienia umowne dotyczące waloryzacji kredytu oraz postanowienia umowne dotyczące zasad przeliczania dokonywanych przez powódkę wpłat, jak również pozostałe postanowienia kwestionowane przez powódkę, są postanowieniami niedozwolonymi, a więc jej nie wiążą, a więc przy założeniu, że przedmiotowa umowa była w istocie umową kredytu złotowego, oprocentowaną zgodnie z postanowieniami umownymi, tj. § 2 ust. 6 Części Szczegółowej Umowy i § 6-9 Części Ogólnej Umowy, a do samej waloryzacji kwoty kredytu nigdy nie doszło,
- wysokości świadczeń nienależnych uiszczonych przez powódkę na rzecz pozwanego w okresie od dnia zawarcia w/w umowy do dnia 6 maja 2015 r., przy założeniu, że postanowienia umowne dotyczące waloryzacji kredytu oraz postanowienia umowne dotyczące zasad przeliczania dokonywanych przez powódkę wpłat, jak również pozostałe postanowienia kwestionowane przez powódkę, są postanowieniami niedozwolonymi, a więc jej nie wiążą, a więc przy założeniu, że przedmiotowa umowa była w istocie umową kredytu złotowego, oprocentowaną zgodnie z postanowieniami umownymi, tj. § 2 ust. 6 Części Szczegółowej Umowy i § 6-9 Części Ogólnej Umowy, a do samej waloryzacji kwoty kredytu nigdy nie doszło.
Powódka sformułowała zarzuty naruszenia prawa materialnego, tj.:
- 3851 § 1 k.c. przez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że:
- postanowienia umowne, które odnoszą się do sposobu wypłaty kredytu (§ 5 ust. 4 Umowy kredytu mieszkaniowego Własny Kąt Hipoteczny nr 203- 121272797/352/2007 z dnia 27.04.2007 r. oraz § 4 ust. 2 Części Ogólnej Umowy kredytu mieszkaniowego Własny Kąt Hipoteczny ze zmienną stopą procentową nr 203-1222721797/299/2008 z dnia 14.05.2008 r.), nie precyzując w żaden sposób zasad lub mechanizmów, w oparciu o które będą ustalane kursy kupna obowiązujące w banku w dniu uruchomienia środków, które to kursy wpływały bezpośrednio na wysokość wzajemnych świadczeń stron, a w szczególności wysokość kwoty kredytu (środków, jakie bank odda do dyspozycji powódki), nie stanowią postanowień niedozwolonych,
- w/w postanowienia umowne odnoszące się do sposobu wypłaty kredytu oraz postanowienia umowne odnoszące się do dokonywanych przez powódkę spłat rat kredytowych (§ 13 ust. 7 Umowy kredytu mieszkaniowego Własny Kąt Hipoteczny nr 203-121272797/352/2007 z dnia 27.04.2007 r. oraz § 21 ust. 2 Części Ogólnej Umowy kredytu mieszkaniowego Własny Kąt Hipoteczny ze zmienną stopą procentową nr 203-1222721797/299/2008 z dnia 14.05.2008 r.), w świetle których uruchomienie kredytu miało nastąpić z zastosowaniem kursu kupna CHF z tabeli banku, a spłaty miały być dokonywane z zastosowaniem kursu sprzedaży CHF z tabeli banku, nie stanowią postanowień niedozwolonych;
- 3852 k.c. i art. 4 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich przez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że oceny ukształtowania praw i obowiązków konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszający ich interes, dokonuje się nie tylko według stanu z chwili zawarcia umowy, ale również według stanu z chwili wykonania umowy, podczas gdy znaczenie ma wyłącznie treść postanowienia według stanu z dnia zawarcia umowy, badana przez pryzmat praw i obowiązków określonych danym postanowieniem umownym, na co wprost zwrócił uwagę Sąd I instancji na str. 19 uzasadnienia („Istotne jest zatem przeprowadzenie kontroli incydentalnej wzorca w chwili zawarcia umowy, a nie jej wykonywania”), aby w dalszej części wskazać, że brak rażącego naruszenia interesu powódki wynika z zastosowania rynkowych kursów przez bank;
- 3851 § 1 k.c. w zw. z art. 3851 § 2 k.c. przez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy z uwagi na brak odpowiednich przepisów dyspozytywnych, które mogłyby znaleźć zastosowanie w miejsce kwestionowanych postanowień umownych, należy dojść do wniosku, że do nominacji (waloryzacji) kwoty kredytu nigdy nie doszło, ewentualnie, że nie mogło dojść do wypłaty kwoty kredytu w walucie PLN, a w konsekwencji, że strony nigdy skutecznie nie zawarły przedmiotowych umów, ewentualnie, że przedmiotowe umowy są nieważne;
- 58 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe w brzmieniu z dnia zawarcia umowy w zw. z art. 3531 k.c. przez jego niezastosowanie przejawiające się w braku ustalenia, że przedmiotowe umowy są nieważne w sytuacji, gdy umowy te nie określały: kwoty środków pieniężnych, jakie bank miał oddać do dyspozycji powódki, kwoty i waluty kredytu, zasad i terminów spłaty kredytu, wysokości oprocentowania kredytu i warunków jego zmiany, terminów i sposobu pozostawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, jak również wysokości prowizji, a w konsekwencji były sprzeczne z ustawą, a więc bezwzględnie nieważne;
- 58 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe w zw. z art. 3531 k.c. przez błędne przyjęcie, że w umowie kredytowej bank może sobie zapewnić dodatkowe zyski w postaci marży na kursie pobieranej przy wypłacie kredytu oraz przy przeliczaniu dokonywanych przez kredytobiorcę spłat kredytu, podczas gdy w umowie kredytu kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z kwoty środków pieniężnych na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu, a zatem bank może czerpać zyski z umowy kredytu jedynie poprzez możliwość ustalenia odsetek od pożyczonego kapitału oraz prowizji od udzielonego kredytu;
- 58 k.c. w zw. z art. 358 § 1 k.c. w zw. z art. 1, art. 2 ust. 1 pkt 16) i 18) oraz art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. Prawo dewizowe w brzmieniu z dnia zawarcia w/w umów przez błędne przyjęcie, że przedmiotowe umowy nie naruszały zasady walutowości pomimo, że pomiędzy stronami nie doszło do obrotu dewizowego, a zatem przedmiotowe umowy naruszały zasadę walutowości, były więc nieważne;
- 58 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe w zw. z art. 3531 k.c. i art. 3581 § 2 k.c. przez błędne przyjęcie, że ryzyko kursowe spoczywa na obu stronach umowy w równym stopniu, a zasada swobody umów dopuszcza waloryzację kwoty kredytu w oparciu o miernik wartości w postaci kursu waluty obcej, który nie jest wprowadzony w celu zapewnienia utrzymania świadczenia w pierwotnej wartości, bez wprowadzenia jakichkolwiek ograniczeń w zakresie ryzyka ponoszonego przez kredytobiorcę, podczas gdy celem waloryzacji jest zapewnienie utrzymania świadczenia w pierwotnej wartości i nie może prowadzić do rażącego braku równości stron;
- 405 k.c. i art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 411 pkt 2 i 4 k.c. przez błędne przyjęcie, że w sytuacji uznania, że powódka świadczyła nienależnie na rzecz banku, to nie może żądać zwrotu uiszczonych świadczeń, albowiem spełnione dotychczas świadczenia czynią zadość zasadom współżycia społecznego, ewentualnie jeśli w chwili spłaty nie były one wymagalne w pełnej wysokości, to obecnie stały się one należne, podczas gdy pozwany [OSOBA] do zwrotu kwot nienależnych wynikających z bezpodstawnie uruchomionych kredytów, reguła zawarta w art. 411 pkt 2 k.c. ma charakter wyjątkowy i powinna być ograniczona do wypadków szczególnych, nie przysłaniając zasady, którą jest zwrot bezpodstawnie uzyskanej korzyści, natomiast miarodajna dla oceny, czy spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego, jest wyłącznie chwila spełnienia świadczenia, a pozwany [OSOBA] zarzutu potrącenia przysługujących mu roszczeń, czego w niniejszej sprawie zaniechał;
- 84 § 1 k.c. w zw. z art. 88 § 2 k.c. przez błędne przyjęcie, że:
- w razie błędu co do treści czynności prawnej, wykrytego przez pełnomocnika, nie można skutecznie uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia woli, podczas gdy powódka zawierając aneksy i ugody nie miała świadomości, że przedmiotowe umowy są nieważne,
- złożone przez powódkę oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczeń złożonych pod wpływem błędu jest nieskuteczne, albowiem pozwany [OSOBA] u powódki w sposób podstępny, podczas gdy niewątpliwie pozwany [OSOBA] o błędzie lub mógł ten błąd z łatwością zauważyć, a powódka nie uchybiła terminowi określonemu w art. 88 § 2 k.c.
Skarżąca powołała się również na zarzuty naruszenia prawa procesowego, tj.:
- art. 233 k.p.c. w zw. z art. 229 i 230 k.p.c. przez dokonanie oceny wiarygodności i mocy dowodów nie na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, uchybiając zasadom logicznego rozumowania i doświadczeniu życiowemu, polegającej na przyjęciu, że:
- powódce w obu przypadkach została przedstawiona oferta zawarcia umowy kredytu stricte złotowego, z której powódka zrezygnowała, podczas gdy powódce zostały przedstawione jedynie wstępne warunki kredytowe, tj. wysokość oprocentowania oraz potencjalna wysokość raty kredytowej, a bank nigdy nie przedstawił powódce konkretnej oferty zawarcia umowy kredytu stricte złotowego, a nadto - jak wyraźnie zeznał świadek [OSOBA], jak i oświadczyła powódka - doradca wskazywał, że powódka nie posiada zdolności kredytowej dla kredytu stricte złotowego,
- powódka została rzetelnie poinformowana o ryzyku walutowym, polegającym na tym, że w przypadku wzrostu kursu walut podwyższeniu ulega zarówno rata spłaty jak i kwota zadłużenia wyrażona w walucie polskiej, w sytuacji gdy powódka nie została szczegółowo poinformowana o ryzyku związanym z zaciągnięciem przedmiotowych kredytów, w szczególności powódce nie zostały przedstawione żadne symulacje, z których wynikałyby skutki ekonomiczne umocnienia waluty CHF w stosunku do waluty PLN, czy też znacznej deprecjacji wartości waluty krajowej, a sam doradca zapewniał powódkę, że przedmiotowe kredyty są dla powódki najkorzystniejsze,
- na warunkach określonych w umowie kredytu mieszkaniowego Własny Kąt Hipoteczny nr 203-121272797/352/2007 z dnia 27.04.2007 r. bank zobowiązał się postawić do dyspozycji kredytobiorcy kredyt w kwocie 176.095,72 CHF, podczas gdy z umowy wynika wprost, że bank zobowiązał się postawić do dyspozycji kredytobiorcy kredyt w złotych, w kwocie, która miała rzekomo odpowiadać równowartości kwoty 176.095,72 CHF,
- w przypadku umowy kredytu mieszkaniowego własny kąt hipoteczny ze zmienną stopą procentową nr 203-12227217977299/2008 z dnia 14.05.2008 r. kwota udzielonego kredytu wynosiła 60.344,01 CHF, podczas gdy kwota kredytu nie została w umowie określona, a bank odwołał się jedynie do kursu kupna z tabeli banku jako do miernika wartości, w oparciu o który zostanie ustalona kwota kredytu w złotych, która ostatecznie została ustalona w wysokości 122.468,17 zł, tj. bank zobowiązał się oddać do dyspozycji powódki kwotę kredytu w złotych,
- bezsporne w niniejszej sprawie jest to, że w zawartych pomiędzy stronami umowach kwota kredytu została określona w walucie wymienialnej - franku szwajcarskim, która miała zastać przeliczona na walutę polską, podczas gdy strona powodowa wyraźnie podkreślała, że kwota kredytu nie została w umowach określona, a bank odwołał się jedynie do kursu kupna z tabeli banku jako do miernika wartości, w oparciu o który miała zostać ustalona kwota kredytu w złotych,
- spłata rat kredytowych mogła być dokonywana od chwili zawarcia umowy w walucie obcej, podczas gdy w umowie kredytu mieszkaniowego Własny Kąt Hipoteczny nr 203-121272797/352/2007 z dnia 27.04.2007 r. powódka nie miała takiej możliwości, a z treści § 19 w/w umowy wynikało wprost, że ewentualna spłata kredytu w walucie obcej wiązałaby się z koniecznością dwukrotnego przeliczenia dokonanej wpłaty według kursów kupna/sprzedaży dla dewiz obowiązujących w banku w dniu wpływu środków,
- przedmiotowe kredyty stanowiły kredyty walutowe, a walutą kredytu jest CHF, podczas gdy przedmiotowe kredyty stanowiły w istocie kredyty złotowe, albowiem bank zobowiązał się oddać do dyspozycji powódki kwotę środków pieniężnych w walucie PLN i w takiej też walucie zostało określone zobowiązanie powódki, którego wysokość miała być zależna od kursów kupna/sprzedaży CHF ustalonych przez bank, co wprost potwierdził Sąd I instancji wskazując na str. 11 uzasadnienia, że „W przypadku kredytu walutowego denominowanego wysokość kwoty należnej do spłaty zależy od kursu kupna waluty zagranicznej w dniu zawarcia umowy kredytowej ”,
- konstrukcja kredytu denominowanego w walucie obcej zakłada, iż bank faktycznie bierze na siebie dokonanie niezbędnych transakcji wymiany, to jest zarówno odkupienie waluty od kredytobiorcy, by mógł on pozyskać potrzebne mu środki, jak i sprzedaż kredytobiorcy waluty niezbędnej mu do uzyskania środków niezbędnych do zapłaty raty kredytu, podczas gdy okoliczność ta nie wynika ze zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego, a w szczególności z treści postanowień umownych, w świetle których żadna ze stron nie odkupywała waluty od drugiej strony ani jej nie sprzedawała, co również wprost potwierdził Sąd I instancji wskazując na str. 9 uzasadnienia, że „W wykonaniu umowy o kredyt denominowany nie dochodzi do faktycznego zakupu przez bank waluty i jej sprzedaży klientowi dokonującemu spłaty raty. Oznacza to, iż wszelkie operacje wykonywane są jedynie na papierze, dla celów księgowych, natomiast do faktycznego transferu wartości dewizowych w którąkolwiek stronę nie dochodzi”,
- ryzyko kursowe spoczywa na obu stronach umowy kredytowej - gdy kurs franka wzrasta, wzrasta rata kredytu, jednakże w sytuacji odwrotnej, to bank otrzymuje niższe środki, które stanowią źródło pokrycia jego własnych zobowiązań, podczas gdy bank nie ponosi żadnego ryzyka kursowego związanego z zawarciem przedmiotowych umów, a wzrost lub spadek kursu CHF/PLN był z punktu widzenia banku irrelewantny, co wprost przyznawał pozwany,
- przedmiotowe umowy nie zawierały żadnych elementów konstrukcyjnych, które mogłyby być niejasne bądź niezrozumiałe dla przeciętnego konsumenta, a postanowienia umowne są jednoznaczne zarówno w zakresie tego, że kwota zadłużenia wyrażona jest w walucie obcej jak i co do tego, iż spłata następować będzie w tej walucie albo w walucie polskiej według stosowanego przez bank kursu wymiany, podczas gdy postanowienia umowne odnoszące się do uruchomienia kwoty kredytu (nominacji/waloryzacji kwoty kredytu) były niejasne, albowiem zastrzegały pozwanemu możliwość arbitralnego kształtowania wysokości swoich świadczeń, jak i wysokości zobowiązania powódki,
- z wykonywaniem przedmiotowych umów nie wiąże się żadne szczególne ryzyko poza normalnym ryzykiem kursowym, podczas gdy z uwagi na możliwą dowolność banku w zakresie kształtowania kursów kupna/sprzedaży CHF w tabelach kursowych, a w konsekwencji z uwagi na możliwą dowolność banku w zakresie określenia wysokości kwoty kredytu i wysokości świadczeń powódki, powódka ponosi również istotne ryzyko w zakresie arbitralności w kształtowaniu świadczeń przez pozwanego,
- sposób ustalania kursów walut został wprost wskazany w umowach zawartych z powódką, co umożliwiało jej weryfikację prawidłowości zasad przeliczania wysokości kredytu z waluty polskiej na walutę obcą, podczas gdy w umowach brak jest jakichkolwiek postanowień, które określałyby sposób, zasady lub mechanizm ustalania kursów walut w tabelach kursowych pozwanego banku, a w konsekwencji powódka nie miała żadnej możliwości weryfikacji prawidłowości zasad przeliczania wysokości kredytu oraz dokonywanych przez nią spłat rat kredytowych,
- trafne są zarzuty strony pozwanej [OSOBA] przez powódkę terminowi zawitemu określonemu w art. 88 § 2 k.c., podczas gdy ze zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego wynika, że powódka nie miała wcześniej świadomości, że przedmiotowe umowy są nieważne, a wiedzę tę powzięła dopiero od swojego pełnomocnika, a zatem złożyła oświadczenie w ciągu roku od dnia wykrycia błędu.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja powódki zasługiwała na uwzględnienie, choć nie wszystkie z postawionych w niej zarzutów okazały się trafne.
Sąd Apelacyjny podziela ocenę Sądu pierwszej instancji co do dopuszczalności konstrukcji kredytu denominowanego na gruncie przepisów ustawy prawo bankowe (art. 69 ust. 1 i 2) oraz art. 358 k.c. Umowa kredytu denominowanego stanowiła przed wejściem w życie ustawy zmieniającej prawo bankowe z 2011r. nieregulowany w ustawie - nienazwany - podtyp umowy kredytu bankowego, w której klauzule przeliczeniowe (jak trafnie podnosi pozwany) nie służyły do waloryzacji świadczenia w rozumieniu art. 3581 § 2 k.c. i do utrzymania wysokości świadczenia pieniężnego na przestrzeni czasu wykonywania umowy, ale przez wyrażenie kwoty kredytu w walucie obcej miały na celu umożliwienie zastosowania oprocentowania kredytu opartego na stopie referencyjnej adekwatnej do tej waluty a nie do waluty polskiej, co czyniło ten kredyt atrakcyjniejszym dla kredytobiorcy z uwagi na niższą wysokość rat spłaty oraz dawało kredytodawcy możliwość uzyskiwania dodatkowych korzyści z marży uwzględnianej przy wyliczaniu kursu waluty obcej. Sąd Okręgowy zasadnie zwrócił uwagę na to, że ustawodawca, regulując w 2011r. konstrukcję kredytu indeksowanego i denominowanego (dodanie art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 prawa bankowego), potwierdził tym samym dopuszczalność takich kredytów istniejących już wcześniej na rynku, a denominacja kredytu do waluty obcej uzyskała własną podstawę prawną w ustawie. Jakkolwiek w ustawie tej nie ma wprost zapisu dotyczącego ważności wcześniej zawartych umów i zasadniczo nie działa ona wstecz, to jednak z faktu uregulowania w niej kredytów denominowanych oraz z zapisu mówiącego o zastosowaniu przepisów ustawy do umów kredytu wcześniej zawartych w części pozostałej jeszcze do wykonania (art. 4) można wyprowadzić wniosek o intencji ustawodawcy wskazującej na dopuszczalność konstrukcji tych kredytów także przed wejściem w życie ustawy. W świetle orzecznictwa cytowanego przez Sąd Okręgowy brak było też podstaw do uznania, że warunkiem ważności umowy kredytu, opisanym w art. 69 ust. 1 i 2 ustawy prawo bankowe (w brzmieniu na datę zawarcia umowy), jest zgodność pomiędzy kwotą i walutą kredytu wskazaną w umowie a kwotą i walutą środków pieniężnych oddanych do dyspozycji kredytobiorcy i kwotą i walutą wykorzystanego kredytu podlegającą zwrotowi przez kredytobiorcę. Nawet, jeśli wypłata kwoty kredytu - wskazanej w umowie w walucie obcej - miała nastąpić w złotych, to niepodanie kwoty kredytu w złotych nie skutkowało nieważnością umowy w sytuacji, gdy w umowie opisano, jak kwota ta ma być wyliczona (brak precyzji w opisie sposobu jej wyliczenia mógł być podstawą zarzutów dotyczących abuzywności postanowień, sam przez się nie uzasadniał jednak twierdzenia powódki o sprzeczności umowy z art. 69 prawa bankowego wskutek nieokreślenia kwoty kredytu i przez to nieważności umowy na podstawie art. 58 § 1 k.c.). Wbrew twierdzeniom powódki przedmiotowe umowy kredytu określały też zasady i terminy spłaty kredytu, wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, termin i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, jak również wysokość prowizji.
Sąd pierwszej instancji słusznie też nie uznał, by do nieważności obu umów kredytu prowadziła sprzeczność ich zapisów z naturą stosunku prawnego kredytu (art. 3531 k.c.). W ocenie Sądu Apelacyjnego rozstrzygnięcie o żądaniach powódki w niniejszej sprawie winno nastąpić na podstawie przepisów o ochronie konsumentów, tj. art. 3851 i n. k.c. Wskazuje na to treść uchwały Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2022r. sygn. akt III CZP 40/22, zgodnie z którą w sytuacji, gdy określone postanowienia umowne (w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu) mogłyby być uznane za sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej, to jeśli jednocześnie spełniają one kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 3851 k.c. Sąd Najwyższy wskazał na to, że naruszenie natury stosunku zobowiązaniowego (w sposób wyżej opisany) oznacza również naruszenie zasady słuszności kontraktowej, która w stosunkach z udziałem konsumentów jest wartością chronioną przez przepisy o niedozwolonych postanowieniach umownych (podobne rozumowanie zdaniem tego Sądu odnosi się również do naruszenia innej granicy swobody umów w postaci zasad współżycia społecznego, gdyż postanowienia kształtujące prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, z reguły powinny zostać także uznane za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego). Naruszenie powyższych granic zasady swobody umów nie może zatem wykluczać uznania postanowienia za abuzywne, a zajęcie odmiennego stanowiska groziłoby utratą przez art. 3851 i n. k.c. realnego znaczenia, skoro niedozwolone postanowienia umowne zazwyczaj wykraczałyby poza granice swobody umów wyznaczone przez zasady współżycia społecznego. Wniosek, że postanowienie umowne może zarazem wykraczać poza naturę zobowiązania jak i stanowić niedozwolone postanowienie umowne, nie przesądza jeszcze rodzaju sankcji, jaka ma zastosowanie w takim przypadku. Na tle art. 3531 k.c. zdecydowanie dominuje stanowisko, zgodnie z którym skutkiem przekroczenia granic swobody umów jest niezgodność całości lub części czynności prawnej z ustawą w rozumieniu art. 58 § 1 lub 3 k.c. (ewentualnie – choć ta kwestia pozostaje sporna – z zasadami współżycia społecznego w rozumieniu art. 58 § 2 k.c.). Podzielając ten pogląd, Sąd Najwyższy zwrócił jednak uwagę na to, że nie wynika z niego wniosek, iż skutkiem w takiej sytuacji jest bezwzględna nieważność czynności prawnej albo przynajmniej nieważność postanowienia wykraczającego poza granice zasady swobody umów. Wskazał na to, że zgodnie z art. 58 § 1 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. W ocenie Sądu Najwyższego (zgodnie ze stanowiskiem zajmowanym w doktrynie, a wbrew stwierdzeniu zawartemu obiter dicta w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z 13 stycznia 2011 r., III CZP 119/10, OSNC 2011, nr 9, poz. 95), za inny przepis w rozumieniu cytowanego artykułu może być uznany także art. 3851 k.c., co oznacza, że postanowienie wykraczające poza granice swobody umów w rozumieniu art. 3531 k.c., które z tej przyczyny może być jednocześnie zakwalifikowane jako niedozwolone postanowienie umowne, nie jest bezwzględnie nieważne, ale nie wiąże konsumenta w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c. W niniejszej sprawie nie oznacza to jednak, że niezasadne były twierdzenia powódki o tym, iż przedmiotowe umowy kredytu są nieważne, ze skutkiem w postaci istnienia roszczenia powódki o zwrot nienależnego świadczenia, bowiem także wynikiem oceny postanowień tych umów w reżimie prawnym ochrony konsumenckiej na podstawie art. 3851 k.c. może być nieważność obu umów kredytu.
W ocenie Sądu Apelacyjnego brak było również podstaw do podzielenia zarzutu naruszenia zasady walutowości określonej w art. 358 § 1 k.c., zgodnie z którym (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przez strony przedmiotowej umowy) z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, zobowiązania pieniężne na obszarze [OSOBA] mogą być wyrażone tylko w pieniądzu polskim. Zdaniem Sądu zastosowanie zwrotu „z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych” wprowadza możliwość odstąpienia od ww. normy w sytuacjach określonych w przepisach szczególnych, za które uznać należy m.in. przepisy ustawy z dnia 27 lipca 2002r. Prawo dewizowe (Dz.U. 2002, Nr 141, poz. 1178, dalej jako: pr.dew.), w tym zwłaszcza art. 3 ust. 1 i 3. Zgodnie z art. 3 ust. 1 pr.dew. dokonywanie obrotu dewizowego jest dozwolone, z zastrzeżeniem ograniczeń określonych w art. 9 tej ustawy, w zakresie których nie udzielono zezwoleń dewizowych, o których mowa w art. 5 (pkt 1), a także wprowadzonych na podstawie art. 10 (pkt 2). W art. 3 ust. 3 pr. dew. wskazano natomiast, że ograniczeń określonych w art. 9 pr. dew. nie stosuje się do obrotu dewizowego dokonywanego z udziałem banków lub innych podmiotów mających siedzibę w kraju, w zakresie działalności podlegającej nadzorom: bankowemu, ubezpieczeniowemu, emerytalnemu lub nad rynkiem kapitałowym, sprawowanym na podstawie odrębnych przepisów, prowadzonej przez te podmioty na rachunek własny lub rachunek osób trzecich uprawnionych na podstawie ustawy lub zezwolenia dewizowego do dokonania obrotu dewizowego podlegającego tym ograniczeniom. Na podstawie w/w przepisów ograniczenia obrotu dewizowego nie miały zastosowania do obrotu dewizowego dokonanego z udziałem pozwanego banku, jaki był związany z zaciągnięciem przez powódkę zobowiązania do spłaty kredytu, wyrażonego w walucie obcej. Dokonywanie takiego obrotu z udziałem konsumenta umożliwiło też rozporządzenie [OSOBA] z dnia 4 września 2007 r. w sprawie ogólnych zezwoleń dewizowych (Dz.U. Nr 168, poz. 1178).
Sąd Okręgowy zasadnie też nie znalazł podstaw do uznania aneksu do umowy kredytu oraz umowy ugody za nieważne z uwagi na uchylenie się powódki i jej męża od skutków prawnych oświadczeń woli (w szczególności przyjmując, że kwestie mające uzasadniać zastosowanie art. 84 k.c., nie stanowiły błędu co do treści czynności prawnej, o jakim mowa w tym przepisie), jednak kwestia ta ostatecznie stała się nieistotna, gdyż z uwagi na uznanie przez Sąd Apelacyjny, że obie umowy w podstawowym kształcie są nieważne, także aneksy zmieniające ich treść oraz uzgodnienia stron co do roszczeń wynikających z tych umów nie mogły odnieść skutku.
Postanowienia przedmiotowych umów podlegały ocenie w świetle art. 3851 k.c., gdyż - jak trafnie uznał Sąd Okręgowy - zawarte były w umowach z konsumentem oraz nie zostały indywidualnie uzgodnione z powódką (poza wyborem przez powódkę rodzaju kredytu i jego waluty, który jednak nie oznaczał uzgodnienia kształtu mechanizmu denominacji, opisanego w umowach). Odmiennie jednak niż Sąd pierwszej instancji Sąd Apelacyjny ocenia kwestię jednoznaczności sformułowania spornych postanowień oraz rzetelności udzielenia powódce przez pozwanego informacji na temat produktu kredytowego i wiążącego się z nim ryzyka. Broszury o nazwie „Informacja o ryzyku kursowym i ryzyku stopy procentowej”, znajdujące się w aktach sprawy (k. 350-351 i 352-355), nie podlegały doręczeniu kredytobiorcy (dokument pochodzący z 2009r. powstał też już po zawarciu obu umów), gdyż nie stanowiły załączników ani do wniosku kredytowego, ani do umowy kredytu. W związku z tym, że nie zostało wykazane przez pozwanego, iż udzielono powódce ustnie informacji wykraczających poza zakres danych zawartych we wnioskach o udzielenie kredytu i w samych umowach – w § 30 ust. 1 umowy z 2007r. i w § 11 ust. 2 umowy z 2008r. (nie dają również ku temu podstawy zeznania świadków [OSOBA] i [OSOBA]), przedmiotem analizy może być wyłącznie treść tych dokumentów i należy przyjąć, że informacja udzielona powódce ograniczona była do tej treści. Na podstawie treści oświadczenia zawartego w tych wnioskach powódka mogła dowiedzieć się jedynie, że w przypadku wzrostu kursu walut wzrosną kwota raty spłaty i kwota zadłużenia, wyrażone w walucie polskiej. Podobną ograniczoną informację zawierał też § 30 ust. 1 umowy z 2007r. oraz § 11 ust. 2 umowy z 2008r. [OSOBA]. Z ich treści wynika jedynie, że możliwy jest wzrost kursu waluty kredytu w okresie obowiązywania umowy oraz że spowoduje on podwyższenie kwoty kredytu i raty - określonych w złotych. Dla celów zobrazowania wpływu zmian kursu waluty kredytu na zobowiązanie powódki (którego w przypadku umów kredytu zawieranych z konsumentem wymaga od przedsiębiorcy orzecznictwo TSUE) informacja ta była całkowicie nieprzydatna, gdyż nie wynikały z niej żadne konkretne dane na temat rzeczywistej skali ryzyka wiążącego się z zaciągnięciem zobowiązania wyrażonego w walucie obcej, a zatem na temat ekonomicznych skutków zawarcia w umowie kredytu postanowień kreujących zobowiązanie wiążące się z takim ryzykiem. Oświadczenie to nie niosło ze sobą żadnej konkretnej informacji na temat możliwej skali zmian kursu waluty kredytu oraz skali wpływu tych zmian na zadłużenie powódki, w szczególności nie pozwalało na powzięcie wiedzy, że w zasadzie obciążające powódkę ryzyko kursowe jest nieograniczone. Przez powiązanie zadłużenia powódki z kursem waluty obcej (wyrażenie kwoty kredytu w CHF), który mógł wzrastać, wysokość tego zadłużenia - wyrażona w złotych czyli w walucie, w której powódka zobowiązana była spełniać swoje zobowiązanie (zgodnie z § 13 ust. 1 i ust. 7 umowy z 2007r. oraz § 7 ust. 4 umowy pozwany [OSOBA] z rachunku powódki w złotych, o takim sposobie spłaty kredytu zeznawała też świadek [OSOBA]) - mogła także wzrastać w sposób nieograniczony i doprowadzać do tego, że mimo terminowej spłaty kredytu przez wiele lat wyrażone w złotych zobowiązanie kredytobiorcy nie tylko nie malało, ale wręcz rosło. Treść oświadczeń powódki znajdujących się w aktach sprawy nie świadczyła nawet o wypełnieniu przez pozwanego zaleceń zawartych w Rekomendacji „S” [OSOBA] z 2006r. (później [OSOBA]). W Rekomendacji KNF dotyczącej dobrych praktyk w zakresie ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipotecznie (Rekomendacja 19 pkt 5.1.7. i Rekomendacja 20 pkt 5.2.2.) znalazło się jedynie ogólne zalecenie, aby bank informował kredytobiorcę o kosztach obsługi eskpozycji kredytowej w wypadku niekorzystnych dla niego zmian kursu walutowego oraz sugestia, że informacje te mogą być przekazane np. w postaci opisanej przykładowej symulacji. Zalecenia KNF nie ograniczały pozwanego w udzieleniu powódce pełnej informacji o ryzyku kredytowym wiążącym się z zawarciem umowy, włącznie z przedstawieniem ewentualnego wpływu przyszłych hipotetycznych (określonych na podstawie posiadanych przez bank historycznych danych na temat zmian kursów w szerszej perspektywie czasowej) wahań kursu waluty obcej na wysokość jej zadłużenia z umowy o konkretnych parametrach co do wysokości udzielonego kredytu, wysokości oprocentowania, okresu kredytowania. [OSOBA] nawet tych zaleceń o charakterze minimalnym, bowiem udzielone powódce informacje nie zawierały danych o kosztach obsługi eskpozycji kredytowej w wypadku niekorzystnych dla niej zmian kursu walutowego, nie przedstawiono jej także sugerowanej przez KNF symulacji. Zaniechanie przez bank udzielenia konsumentowi rzetelnych informacji na temat oferowanego mu produktu kredytowego, wiążącego się ze znacznym ryzykiem, skutkujące znaczącą nierównowagą informacyjną stron umowy, uznane być winno za działanie naruszające dobre obyczaje, które zakazują praktyk zmierzających do wykorzystania przez przedsiębiorcę nieświadomości konsumenta i przewagi nad konsumentem na polu informacyjnym.
Za uzasadnione należy uznać zarzuty naruszenia przez Sąd Okręgowy przepisów art. 3851 k.c. i art. 3852 k.c. przy ocenie niedozwolonego charakteru postanowień umowy kredytu i skutków ich abuzywności. Skarżąca trafnie wskazuje na to, że takiej oceny Sąd winien dokonać według stanu z chwili zawarcia umowy (vide uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17), co oznacza, że przedmiotem oceny pod kątem abuzywności winna być treść normatywna spornych postanowień obu umów a nie sposób ich wykonywania, gdyż dla takiej oceny sposób wykonania umowy, a w szczególności to, czy i w jaki sposób jedna ze stron korzystała z tego postanowienia, nie może mieć decydującego znaczenia (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 2021r. sygn. akt I CSKP 55/21). Art. 3851 i n. k.c. stanowią bowiem instrument kontroli treści umowy (stosunku prawnego), nie zaś tego, w jaki sposób jest bądź ma być ona przez strony wykonywana (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2021r. sygn. akt I CSKP 74/21). W rezultacie nie miały żadnego znaczenia dla oceny abuzywności postanowień umowy ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego, zgodnie z którymi stosowane przez bank kursy nie różniły się od kursów rynkowych i od kursów NBP. Jak powyżej zaznaczono, irrelewantne dla oceny abuzywności są okoliczności dotyczące faktycznie stosowanego przez bank mechanizmu ustalania kursów walut, warunków rynkowych stanowiących ewentualną podstawę ustalenia tych kursów, a także rynkowego charakteru tych kursów. Fakty te bowiem należą do sfery wykonywania umowy. Na ich podstawie Sąd pierwszej instancji nie był zatem uprawniony do stwierdzenia, że kwestionowane postanowienia umowne nie są sprzeczne z dobrymi obyczajami i nie naruszają rażąco interesów powódki jako konsumenta.
Wbrew ocenie Sądu pierwszej instancji zakwestionowane przez powódkę postanowienia umowy dotyczące mechanizmu denominacji nie określały żadnych reguł, według których pozwany [OSOBA] kursy walut obcych zarówno do dokonania pierwotnego przeliczenia kwoty kredytu wyrażonej w umowie w CHF na złote w dacie uruchomienia kredytu (§ 4 ust. 1 [OSOBA] umowy z 2008r. oraz § 5 ust. 3 pkt 2 umowy z 2007r. określały, że na finansowanie zobowiązań w kraju kredyt jest wypłacany w walucie polskiej) jak i później do przeliczenia wpłacanych przez powódkę w złotych rat kredytu wyrażonych w harmonogramie w CHF (§ 13 ust. 7 umowy z 2007r. oraz § 21 ust. 2 pkt 1 [OSOBA] umowy z 2008r.). Zawierały wyłącznie informację, że w pierwszym przypadku zastosowanie znajdzie kurs kupna waluty obowiązujący w banku w chwili wypłaty a w drugim – kurs sprzedaży waluty obowiązujący w banku w chwili spłaty (także definicja Tabeli kursów nie zawierała opisu sposobu ustalania obu kursów – vide § 1 pkt 8 umowy z 2007r. i §1 pkt 14 [OSOBA] umowy z 2008r.). Takie sformułowanie spornych postanowień sprawiało, że sposób ustalania przez bank kursów waluty nie podlegał żadnym umownym regulacjom, był zależny wyłącznie od uznania banku, który nie był niczym ograniczony. Brak uprzedniej (przed zawarciem umów) właściwej informacji o ryzyku walutowym oraz ogólnikowość opisu mechanizmu denominacji w umowach, w tym całkowity brak wyjaśnienia zasad wyznaczania przez bank kursów walut, sprawiały, że kwestionowane postanowienia umów dotyczące denominacji pozostawały niejednoznaczne, a tym samym mogły podlegać ocenie na podstawie art. 3851 k.c. mimo, że dotyczą głównych świadczeń stron (gdyby nie dotyczyły tych świadczeń, podlegałyby ocenie pod kątem abuzywności bez żadnych ograniczeń). Podzielony przez Sąd Okręgowy pogląd mówiący o tym, że klauzule waloryzacyjne (indeksacyjne i denominacyjne) nie należą do postanowień określających główne świadczenia stron, ale są to jedynie postanowienia, które w sposób pośredni są z nimi związane przez wywieranie wpływu na wysokość świadczenia głównego, znajdował oparcie w dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego (zob. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16, z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79, z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64), a ukształtował się częściowo pod wpływem wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 30 kwietnia 2014r. w sprawie C-26/13 Árpád Kásler, Hajnalka Káslerné Rábai przeciwko OTP Jelzálogbank Zrt. (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018/7-8/79). W wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r., sygn. akt V CSK 382/18, Sąd Najwyższy uznał jednak, że istnieje potrzeba zweryfikowania prezentowanego dotychczas stanowiska. Zgodnie z orzecznictwem TSUE za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Árpád Kásler, Hajnalka Káslerné Rábai przeciwko OTP Jelzálogbank Zrt, pkt 49-50, z dnia 26 lutego 2015 r. w sprawie C-143/13, [OSOBA] i [OSOBA] przeciwko S.C. [OSOBA]ânia SA, pkt 54, z dnia 23 kwietnia 2015 r. w sprawie C-96/14, [OSOBA] przeciwko CNP Assurances SA, pkt 33, dnia 20 września 2017 r., w sprawie C-186/16, R. P. Andriciuc i in. przeciwko [OSOBA]ânească SA, pkt 35). Za takie uznawane są m.in. postanowienia (określane niekiedy jako „klauzule ryzyka walutowego”), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy- konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 r., w sprawie C-186/16, R. P. Andriciuc i in. przeciwko [OSOBA]ânească SA, pkt 37, z dnia 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, OTP Bank Nyrt. I OTP Faktoring Követeléskezelő Zrt. przeciwko Teréz Ilyés i [OSOBA], pkt 68, z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, [OSOBA] przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt., pkt 48, z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, [OSOBA] i [OSOBA] przeciwko Raiffeisen Bank International AG, pkt 44). W świetle tych uwag zdaniem Sądu Najwyższego należało uznać, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji (analogicznie mechanizm denominacji w umowie kredytu denominowanego) określają główne świadczenie kredytobiorcy (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115 i z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18), przy czym w ten sam sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego (tak SN w wyrokach: z dnia z 30 września 2020r., I CSK 556/18, z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, z 2 czerwca 2021r. sygn., akt I CSKP 55/21 i w postanowieniu z dnia 15 kwietnia 2021 r., I CSK 737/20).
Badanie postanowień określających główne świadczenia stron pod kątem ich abuzywności jest wyłączone tylko wtedy, gdy postanowienia te zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (art. 3851 § 1 zd. 2 k.c.). Takie rozwiązanie, wywodzące się z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, opiera się na założeniu, zgodnie z którym postanowienia określające główne świadczenia stron zazwyczaj odzwierciedlają rzeczywistą wolę konsumenta, gdyż do ich treści strony przywiązują z reguły największą wagę. W związku z tym zasada ochrony konsumenta musi ustąpić ogólnej zasadzie autonomii woli obowiązującej w prawie cywilnym. Wyłączenie spod kontroli nie może jednak obejmować postanowień nietransparentnych, gdyż w ich przypadku konsument nie ma możliwość łatwej oceny rozmiarów swojego świadczenia i jego relacji do rozmiarów świadczenia drugiej strony. Interpretując art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w podobnym kontekście, TSUE uznał, że „wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne” (wyrok z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Kásler i Káslerné Rábai przeciwko OTP Jelzálogbank Zrt, pkt 75; podobnie wyrok TSUE z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, R, [OSOBA] i [OSOBA]. przeciwko [OSOBA]ânească SA, pkt 45). Zawarta w umowach stron klauzula denominacyjna tych kryteriów nie spełniała, ponieważ nie została jednoznacznie sformułowana, skoro na jej podstawie powódka nie była w stanie oszacować kwoty, którą miała obowiązek świadczyć, a zasady przewalutowania określał jednostronnie pozwany [OSOBA] (zob. m.in. wyroki Sądu Najwyższego: z 4 listopada 2011 r., I CSK 46/11; z 15 lutego 2013 r., I CSK 313/12; z 10 lipca 2014 r., I CSK 531/13). Na podstawie zapisów obu umów i treści oświadczeń zawartych we wnioskach kredytowych powódka mogła jedynie dowiedzieć się ogólnie, że ponosi bliżej niesprecyzowane ryzyko walutowe związane z wahaniem kursów waluty CHF, które ma jakiś - także nieokreślony - wpływ na wysokość jej zobowiązania względem banku, w tym na wysokość rat spłaty kredytu oraz że kredyt zostanie wypłacony w złotych i będzie spłacany także w złotych po przeliczeniu CHF na PLN według bliżej nieokreślonego kursu obowiązującego w banku (§ 13 ust. 7 umowy z 2007r. oraz § 20 ust. 1 w związku z § 21 ust. 2 pkt 1 [OSOBA] i § 7 ust. 4 umowy z 2008r.). Nie miała jednak żadnej możliwości ustalenia skutków ekonomicznych powiązania kredytu z walutą obcą, w szczególności związanych z wpływem zmian kursów tej waluty na wysokość jej zadłużenia wobec banku.
W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy dokonał błędnej wykładni art. 3851 § 1 k.c. uznając, że postanowienia zawarte w § 5 ust. 4 umowy kredytu mieszkaniowego Własny Kąt Hipoteczny z dnia 27.04.2007 r. i w § 4 ust. 2 Części Ogólnej Umowy kredytu mieszkaniowego Własny Kąt Hipoteczny ze zmienną stopą procentową z dnia 14.05.2008 r. oraz § 13 ust. 7 umowy kredytu mieszkaniowego Własny Kąt Hipoteczny z dnia 27.04.2007 r. i § 21 ust. 2 Części Ogólnej Umowy kredytu mieszkaniowego Własny Kąt Hipoteczny ze zmienną stopą procentową z dnia 14.05.2008 r. nie stanowią niedozwolonych postanowień umownych. W orzecznictwie Sądu Najwyższego za utrwalony już należy uznać pogląd, zgodnie z którym postanowienia umowy (regulaminu) określające zarówno zasady przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na złotówki przy wypłacie kredytu, jak i spłacanych rat na walutę obcą, pozwalające bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej, mają charakter niedozwolonych postanowień umownych. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Wskazuje się też na to, że takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku, a w ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16; z 19 września 2018 r., I CNP 39/17; z 24 października 2018 r., II CSK 632/17; z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17; z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, z 2 czerwca 2021r., I CSKP 55/21).
Pogląd ten w pełni znajduje zastosowanie do postanowień dotyczących denominacji zawartych w umowach stron niniejszej sprawy. Jak uznał Sąd Najwyższy, odwołanie do kursów walut wyznaczonych arbitralnie przez bank oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Bank przyznaje bowiem sobie prawo do jednostronnego regulowania - na gruncie zawartej umowy - wysokości rat kredytu denominowanego kursem franka, przy czym prawo to nie doznaje żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Rozwiązanie takie należy zaś uznać za prawnie relewantną konsekwencję nierównomiernego rozkładu praw i obowiązków stron umowy kredytowej, prowadzącą do naruszenia interesów konsumenta (vide wyrok SN z dnia 29 października 2019r. sygn. akt IV CSK 309/18), a w rezultacie do uznania, że umowa zawiera niedozwolone postanowienia umowne. Jak wskazano wcześniej, zawarte w przedmiotowej umowie postanowienia dawały pozwanemu bankowi swobodę w ustalaniu kursów walut obcych, z użyciem których dochodziło do przeliczeń związanych z denominacją oraz wyłączone były spod kontroli (choćby następczej) drugiej strony umowy, która - wobec braku sprecyzowania zasad, jakie mają być zastosowane przy określeniu kursu - zdana była na arbitralne decyzje banku wyznaczające wysokość jej zobowiązania. Poglądy wyrażone w w/w orzeczeniach Sądu Najwyższego dawały zatem podstawę do wniosku, że działanie pozwanego pozostawało w sprzeczności z dobrymi obyczajami i jednocześnie rażąco naruszało interesy powódki jako konsumenta, a tym samym, że postanowienia obu umów dotyczące mechanizmu denominacji są postanowieniami niedozwolonymi.
Co do zasady konsekwencją stwierdzenia, że dane postanowienie umowne ma charakter niedozwolony w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c., jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona z przewidzianą w art. 3851 § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie (zob. m.in uchwałę Sądu Najwyższego z 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07 oraz uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021r., III CZP 6/21, a także wyroki Sądu Najwyższego: z 30 maja 2014 r., III CSK 204/13; z 1 marca 2017r., IV CSK 285/16; z 24 października 2018 r., II CSK 632/17). Nie ulega jednak wątpliwości, że jeżeli eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron, to nie można przyjąć, iż strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. Ten ostatni wniosek wynika wyraźnie z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13, który przewiduje, że „…nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków”. W świetle wyroku TSUE z dnia 3 października 2019r. w sprawie C-260/18 stwierdzić należy, że w przypadku uznania, iż w treści umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej (podobnie kredytu denominowanego) znajduje się niedozwolona klauzula dotycząca sposobu indeksacji/denominacji, rozważyć należy dwie możliwości rozstrzygnięcia. Pierwsza, to ustalenie, czy po wyeliminowaniu klauzuli niedozwolonej, zgodnie z przepisami krajowymi, umowa kredytu bankowego może obowiązywać w pozostałym zakresie jako ta właśnie umowa, mająca strony, przedmiot oraz prawa i obowiązki stron. Druga możliwość rozstrzygnięcia, to uznanie umowy za nieważną lub w zależności od spełnionych przesłanek - unieważnienie zawartej umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego (tak też SN w wyroku z dnia 2 czerwca 2021r. sygn. akt I CSKP 55/21). Wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta, w którego interesy zachowanie takiej klauzuli może godzić. Jednakże w określonych okolicznościach konsument - kredytobiorca może uznać, że jeżeli wyeliminowanie klauzuli niedozwolonej prowadziłoby do unieważnienia umowy, to woli on jej utrzymanie i jednocześnie utrzymanie w mocy całej umowy. W uchwale siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. sygn. akt III CZP 6/21, mającej moc zasady prawnej, Sąd Najwyższy wskazał na to, że choć z mocy prawa skutkiem niedozwolonego charakteru postanowienia umownego jest to, że postanowienie to nie wiąże konsumenta ze skutkiem ex tunc, od dnia zawarcia umowy, co Sąd powinien wziąć pod uwagę z urzędu, to jednak ostatecznie od decyzji konsumenta zależny jest dalszy byt tego postanowienia i ewentualnie też całej umowy, bowiem konsument ma możliwość sanowania nieskutecznego postanowienia następczym, jednostronnym wyrażeniem zgody na związanie tym postanowieniem, będącej niejako substytutem pierwotnego braku rzeczywistej zgody na to postanowienie (indywidualnych negocjacji). Może też obstawać przy wyeliminowaniu tego postanowienia z umowy, nawet jeśli ostatecznie skutkiem tej eliminacji będzie nieważność umowy. Konsument może bowiem zrzec się ochrony przed negatywnymi następstwami unieważnienia umowy w całości (por. wyroki z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, [OSOBA], pkt 55-56 oraz z dnia 29 kwietnia 2021 r., C- 19/20, I.W. i R.W., pkt 94), czyli w istocie obstawać przy tej „nieważności”, choćby nawet sąd oceniał, że naraża ona konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje. W takiej sytuacji zaś brak jest podstaw do rozważania możliwości zastąpienia niedozwolonego postanowienia np. przepisem prawa o charakterze dyspozytywnym, bowiem możliwość ta występuje wówczas, gdy z jednej strony skutek abuzywności w postaci nieważności umowy powoduje dla konsumenta szczególnie niekorzystne konsekwencje, z drugiej zaś, gdy konsument wyrazi na to zgodę, chcąc być chronionym przed skutkami nieważności umowy. Z powołaniem się na stanowisko wyrażone w wyrokach z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie Kasler i [OSOBA]26/13 (EU:C:2014:282, pkt 80-84) oraz z dnia 26 marca 2019r. w sprawie [OSOBA] i [OSOBA]70/17 i C-179/17 (EU:C:2019:250, pkt 64) TSUE stwierdził, że art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie zastąpieniu nieuczciwego postanowienia umownego przepisem dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia na to zgody przez strony, jednak możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, narażając tym samym konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki tak, że zostałby tym ukarany. Jednocześnie Trybunał uznał, że wola konsumenta, który uważa, iż stwierdzenie nieważności całej umowy nie jest dla niego niekorzystne, przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie nieuczciwego postanowienia i utrzymanie umowy w mocy. Skoro powódka w niniejszej sprawie nie uważa, by uznanie obu umów za nieważne było dla niej niekorzystne i nie chce być chroniona przed skutkami nieważności umowy (sama domaga się stwierdzenia nieważności umów jako podstawy zasądzenia roszczenia), to co do zasady odpada możliwość zastąpienia niedozwolonych postanowień normami przejętymi z przepisów o charakterze dyspozytywnym, w tym z przepisu art. 358 § 2 k.c. Niezależnie od powyższego należy zauważyć, że przepis ten wszedł w życie już po zawarciu umowy stron, a zatem – zgodnie ze wstecznym skutkiem eliminacji niedozwolonego postanowienia – nie mógł w dacie zawarcia umowy wejść w miejsce jej niedozwolonych postanowień podlegających usunięciu (ustawodawca wprowadzając ten przepis też nie przewidział takiego skutku). Uwzględniając zatem stan z daty jej zawarcia, umowa nadal pozbawiona byłaby kluczowych dla niej postanowień, przez co nie można byłoby określić na jej podstawie praw i obowiązków stron. W szczególności nie byłoby możliwe ustalenie kwoty, jaką pozwany [OSOBA] powódce, bowiem powódce nie zostały udostępnione i nie mogły podlegać wypłacie kwoty wyrażone w umowach w CHF, gdyż umowy wprost przewidywały wypłatę kredytu wyłącznie w złotych – na sfinansowanie zobowiązania kredytobiorcy w RP. Sąd Okręgowy trafnie zauważył, że do nieważności całej umowy kredytu mogłaby prowadzić abuzywność postanowień określających główne świadczenia stron. Stwierdzenie obecnie przez Sąd Apelacyjny, że sporne postanowienia – określające główne świadczenia stron – są niedozwolone, winno zatem skutkować uznaniem umowy za nieważną z uwagi na to, że po wyeliminowaniu z niej jako bezskutecznych tych postanowień nie można określić wysokości świadczeń stron, w szczególności świadczenia pozwanego, co sprawia, że umowa taka staje się sprzeczna z naturą stosunku zobowiązaniowego (art. 3531 k.c.), jej podstawą nie jest też porozumienie stron co do wszystkich istotnych warunków stosunku zobowiązaniowego.
W świetle orzecznictwa TSUE artykuły 5 i 6 dyrektywy 93/13 z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich stoją na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 tej dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron (vide wyrok TSUE z dnia 18 listopada 2021r. w sprawie C-212/20). TSUE wykluczył też, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach, gdyż stałoby to w sprzeczności z celami prewencyjnymi dyrektywy 93/13, gdyż przedsiębiorcy wiedzieliby, że nawet w razie zastosowania klauzuli niedozwolonej umowa zostanie skorygowana przez sąd w sposób możliwie najpełniej odpowiadający ich woli, a jednocześnie dopuszczalny w świetle przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych (vide wyrok SN dnia 2 czerwca 2021r. sygn. akt I CSKP 55/21). Za niedopuszczalne w orzecznictwie TSUE uznane zostało też uzupełnienie luk w umowie przepisami o charakterze ogólnym, które nie były przedmiotem szczególnej analizy prawodawcy w celu określenia równowagi między całością praw i obowiązków stron umowy, nie korzystają w związku z tym z domniemania braku nieuczciwego charakteru, a przewidują, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów (por. wyrok z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, pkt 61-62). Uniemożliwia to zastosowanie do umowy stron przepisu art. 41 prawa wekslowego, który sam nie określa, w jaki sposób ma być przeliczone na walutę polską zobowiązanie wekslowe wyrażone w walucie obcej (w szczególności, że ma to nastąpić na podstawie kursu średniego NBP), tylko odsyła do ustalonych zwyczajów miejsca płatności. Odesłanie to nosi cechy wyżej opisanego uzupełnienia skutków prawnych czynności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, którego nie może dokonać Sąd, chcąc zaradzić skutkom nieważności umowy. Zaradzić temu nie mogłoby też potraktowanie kredytu jako walutowego, gdyż - wbrew wewnętrznie sprzecznej ocenie Sądu pierwszej instancji - w świetle konstrukcji umowy kredytu, stworzonej przez pozwanego, wykluczone było spełnianie przez obie strony świadczeń w CHF, skoro umowa wyraźnie stanowiła, że zarówno wypłata kredytu jak i jego spłata będzie następować w złotych.
Wpływu na ocenę ważności obu umów nie ma fakt zawarcia przez strony aneksów do tych umów oraz umów ugody (wbrew odmiennej ocenie Sądu Okręgowego), gdyż przedmiotem oceny Sądu winny być sporne postanowienia umów kredytu w brzmieniu na datę ich zawarcia, tj. bez uwzględnienia treści zawartych później aneksów. Oceny niedozwolonego charakteru postanowień umowy dokonuje się bowiem według stanu na datę jej zawarcia (vide uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17), w związku z czym nieistotne dla tej oceny są okoliczności mające miejsce później, w tym zawarcie aneksu do umowy zmieniającego postanowienia, które okazały się bezskuteczne z mocą wsteczną. Skoro postanowienia te należy traktować tak, jakby nigdy nie zostały do umowy wprowadzone, to aneks zawarty kilka lat po zawarciu umowy dotyczy postanowień nieistniejących i nie może wywołać żadnych skutków dla potrzeb oceny abuzywności tych postanowień. Z powyższych względów zawarcie przez strony aneksów do umów kredytu i następnie wykonywanie tej umowy na zasadach określonych w nich, nie ma wpływu ani na abuzywność spornych postanowień umowy (ocenianych na datę jej zawarcia), ani następnie na odwrócenie skutków tej abuzywności. Niezależnie od tego należy zauważyć, że w wyroku z dnia 29 kwietnia 2021r. sygn. akt C-19/20 (podobnie w wyroku z dnia 9 lipca 2020r. sygn. akt C- 452/18) Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał, że wykładni art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich ([OSOBA].UE L z 1993 r., Nr 95, s. 29) należy dokonywać w ten sposób, że sąd krajowy jest zobowiązany do stwierdzenia nieuczciwego charakteru warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, nawet jeśli warunek ten został zmieniony przez te strony w drodze umowy. Takie stwierdzenie pociąga za sobą przywrócenie sytuacji, w jakiej znajdowałby się konsument w braku warunku, którego nieuczciwy charakter zostałby stwierdzony, chyba że konsument poprzez zmianę nieuczciwego warunku zrezygnował z takiego przywrócenia w drodze wolnej i świadomej zgody. Brak jest podstaw do przyjęcia, by zawarcie przez powódkę aneksów do umów kredytu mogło być uznane za wyraz wolnej i świadomej zgody powódki na zastąpienie niedozwolonych postanowień umowy nową regulacją w sytuacji, gdy strony w żaden sposób w tych aneksach nie nawiązały do abuzywności tych postanowień i nie dały wyrazu woli ich zmiany w celu przywrócenia sytuacji, w jakiej znajdowałaby się powódka w braku warunku, którego nieuczciwy charakter został stwierdzony. Przy braku takiej deklaracji aneksy nie usunęły niedozwolonego charakteru spornych postanowień, a skoro – jako abuzywne – nie wywoływały one skutków prawnych, to i same aneksy też nie mogły takich skutków wywołać, tj. zmienić zapisów nieistniejących. Zgodnie bowiem z art. 3851 § 2 k.c. niedozwolone postanowienie nie wiąże konsumenta i to ze skutkiem ex tunc, winno być zatem traktowane jako niezastrzeżone w ogóle. Jak wskazał TSUE w wyroku z dnia 9 lipca 2020r. sygn. akt C-452/18, co do zasady artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. nie sprzeciwia się temu, by warunek umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, którego nieuczciwy charakter może zostać stwierdzony przez sąd, stał się przedmiotem umowy odnowienia zobowiązania między tym przedsiębiorcą a tym konsumentem, w drodze której konsument odstępuje od dochodzenia roszczeń będących skutkiem stwierdzenia nieuczciwego charakteru tego warunku, z zastrzeżeniem że odstąpienie jest oparte na dobrowolnej i świadomej zgodzie ze strony konsumenta, czego ustalenie należy do sądu krajowego. W obu umowach ugody dotyczących zobowiązania z umowy kredytu z 2008r. (Sąd Okręgowy błędnie ustalił zatem, że jedna z tych umów dotyczy umowy kredytu z 2007r.) wprost wykluczono, by stanowiły one odnowienie długu (vide § 13 ugody z 24 marca 2015r. i § 14 umowy ugody z 2 marca 2016r.). Podobnie jak w przypadku wcześniej dokonanej oceny skuteczności aneksów jako zmiany umowy należy zauważyć, że także obu umowach ugody brak jest jednoznacznego i wyraźnego oświadczenia powódki o rezygnacji z dochodzenia roszczeń będących skutkiem stwierdzenia nieuczciwego charakteru warunków umowy z 2008r. Samo uznanie zaś w tych ugodach roszczeń pozwanego wynikających z umowy kredytu nie miało mocy wykreowania nowego zobowiązania powódki, jeśli umowa, będąca podstawą tych roszczeń, okazała się następnie nieważna.
Nieważność obu umów skutkuje uznaniem, że świadczenia spełnione przez powódkę na ich podstawie były nienależne w rozumieniu art. 410 k.c. i w rezultacie powinny podlegać zwrotowi na rzecz powódki. Jakkolwiek na podstawie umowy przystąpienia do długu z dnia 2 marca 2016r. dłużnikiem pozwanego z umowy kredytu z 2008r. stał się również mąż powódki [OSOBA], to jednak nie wpływa to na przysługiwanie wyłącznie powódce roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia, bowiem objęte żądaniem pozwu są wpłaty dokonane przed zawarciem umowy przystąpienia do długu (do sierpnia 2015r.), a nadto małżonków w okresie dokonywania spłaty kredytu obowiązywał ustrój rozdzielności majątkowej (vide zeznania powódki i k. 882-883 – kopia umowy zniesienia wspólności majątkowej z 30 lipca 1993r.). Na przeszkodzie uwzględnieniu żądania powódki nie stały też - wbrew odmiennej ocenie Sądu Okręgowego - przepisy art. 411 pkt 2 i 4 k.c. Jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 16 lutego 2021r. sygn. akt III CZP 11/20, przepis 411 pkt 2 k.c. jest w orzecznictwie interpretowany wąsko i stosowany w praktyce w odniesieniu do świadczeń quasi-alimentacyjnych czy związanych ze stosunkiem pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2011 r., I CSK 286/10, M. Praw. 2011, nr 24, s. 134). W zasadzie nie ma zaś potrzeby sięgania do niego w sytuacji, w której strona wzbogacona środkami pieniężnymi w wykonaniu nieważnej umowy kredytu jest prawnie (a nie tylko moralnie) zobowiązana do jej zwrotu. Brak też podstaw do przyjęcia, by powódka dochodząc zwrotu nienależnego świadczenia spełnionego na rzecz pozwanego w wykonaniu umów, które okazały się nieważne, nadużywała swojego prawa. Powódka jako konsument uprawniona była do podniesienia w każdym czasie kwestii niedozwolonego charakteru postanowień umowy, na podstawie których spełniła swoje świadczenia. Mogło to nastąpić także po wielu latach zgodnego wykonywania umowy, gdy nie kwestionowała ona salda kredytu oraz stosowanych przez bank kursów walut. Niezależnie od tego należy zauważyć, że skuteczność powołania się przez powódkę na nieważność umów kredytu wynikała z tego, że wcześniej przy zawarciu przedmiotowych umów pozwany [OSOBA] sprzecznego z dobrymi obyczajami i naruszającego rażąco interesy powódki przez sformułowanie w umowie niedozwolonych postanowień. Sam w przeszłości naruszając zasady uczciwego postępowania wobec słabszej strony umowy, nie może obecnie powoływać się na to, że niesprawiedliwie ponosi skutki własnego działania. Niezasadnie Sąd Okręgowy odwołał się też do przepisu art. [DZIAŁKA] pkt 4 k.c. Przepis ten wyklucza możliwość zwrotu świadczenia spełnionego zanim wierzytelność stała się wymagalna, jednak nie może znaleźć zastosowania w niniejszej sprawie, bowiem wobec nieważności umów kredytu w całości nie można uznać, by powódka świadcząc z zamiarem spłaty zobowiązania z umów kredytu (spłata określonych rat kredytu), jednocześnie spełniała niewymagalne zobowiązanie z innego tytułu – z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia. Jak wskazał też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 31 sierpnia 2021r. sygn. akt INsNc 93/20, przypadki, w których podstawa świadczenia jest nieważna, nie są objęte zakazem unormowania art. 411 pkt 4 k.c., gdyż przepis ten nie ma w ogóle zastosowania do świadczenia nienależnego, a dotyczy zobowiązań istniejących, acz niewymagalnych. Nie może zatem stać na przeszkodzie uwzględnieniu condictio indebiti, sine causa czy ob rem, bowiem w takich wypadkach podstawa w ogóle nie powstała, więc brak jest roszczenia, które mogłoby jeszcze nie być wymagalne.
Suma wpłat dokonanych przez powódkę na podstawie obu umów kredytu w obu walutach odpowiada kwotom dochodzonym w pozwie (w uzasadnieniu pozwu błędnie wskazano jedynie kwotę spłaconą w złotych na podstawie umowy z 2008r. na 71.272,24 zł, jednak wysokość żądania pozwu uwzględnia prawidłową kwotę 68.832,13 zł wynikającą z zestawienia wpłat sporządzonego przez pozwanego – k. 128). Łącznie zatem na rzecz powódki winny być zasądzone od pozwanego kwoty 252.622,12 zł i 28.216,95 CHF.
W ocenie Sądu Apelacyjnego nie ma jednak podstaw do zasądzenia na rzecz powódki odsetek ustawowych za opóźnienie od tych kwot, bowiem termin powstania stanu wymagalności roszczenia powódki o zwrot nienależnego świadczenia wynikającego z nieważności umów spowodowanej abuzywnością zawartych w nich postanowień o denominacji, nie może być wiązany z wezwaniem pozwanego do zapłaty przed procesem czy też nawet z doręczeniem mu odpisu pozwu w niniejszej sprawie. W uchwale z dnia 7 maja 2021r. sygn. III CZP 6/21, mającej moc zasady prawnej, Sąd Najwyższy przesądził, że w przypadku powstania po stronie kredytobiorcy roszczenia o zwrot spełnionych świadczeń w związku z abuzywnością postanowień umowy, na podstawie których zostały one spełnione, kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia dopiero od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Uznał, że do chwili, w której należycie poinformowany konsument wyrazi zgodę na związanie niedozwolonym postanowieniem umownym albo zgody tej odmówi (ew. upłynie rozsądny czas do jej wyrażenia), umowa kredytu, która bez tego postanowienia nie może wiązać, znajduje się w stanie bezskuteczności zawieszonej, tj. nie wywołuje skutków prawnych, choć skutki te może nadal wywołać w razie wyrażenia zgody na postanowienie albo – jeżeli są spełnione stosowne przesłanki – w razie jego zastąpienia regulacją zastępczą. Oznacza to nie tylko, że tak długo jak trwa ten stan zawieszenia, kredytodawca nie może domagać się spełnienia uzgodnionych w tej umowie świadczeń ani żądać zwrotu spełnionego świadczenia nienależnego, ponieważ decyzja co do związania postanowieniem i umową leży co do zasady w rękach konsumenta, ale nadto, że ewentualnie zgłoszone przez konsumenta żądanie zwrotu spełnionych przez niego nienależnie świadczeń nie stanie się wymagalne w tym czasie. Jak wskazał Sąd Najwyższy, skonfrontowany z takim żądaniem kredytodawca może nie mieć jasności co do tego, czy formułując je, konsument był należycie poinformowany o konsekwencjach abuzywności klauzuli (np. o wszystkich roszczeniach restytucyjnych związanych z całkowitą i trwałą bezskutecznością umowy), nie ma bowiem zapewnionej możliwości wglądu w informacje uzyskane przez konsumenta pozasądowo (z czym związana jest daleko idąca „swoboda dowodowa” konsumenta) i oceny ich wyczerpującego charakteru (albo choćby ryzyka związanego z tym, czy tę informację można uznać za wyczerpującą). W rezultacie zdaniem tego Sądu należy uznać, iż wystąpienie przez konsumenta z żądaniem restytucyjnym opartym na twierdzeniu o całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy kredytu nie może być uznane za równoznaczne z zakończeniem stanu bezskuteczności zawieszonej tej umowy, jeżeli nie towarzyszy mu wyraźne oświadczenie konsumenta, potwierdzające otrzymanie wyczerpującej informacji. Wobec tego, że świetle orzecznictwa TSUE to na sądzie ostatecznie spoczywa obowiązek udzielenia konsumentowi takiej informacji (vide wyrok TSUE z dnia 29 kwietnia 2021r. sygn. akt C-19/20) można przyjąć, że w okolicznościach niniejszej sprawy powódka uzyskała taką informację po otrzymaniu postanowienia Sądu Apelacyjnego z dnia 30 marca 2022r. W sytuacji, gdy powódka nadal obstawała przy uznaniu umowy za nieważną (vide jej oświadczenie z k. 867), pozwany [OSOBA] mieć podstaw do przyjęcia, że nadal trwa stan wyżej opisanej bezskuteczności zawieszonej i że roszczenie powódki wobec niego o zwrot spełnionych świadczeń, wyrażone w pozwie, nie stało się jeszcze wymagalne. Wymagalność roszczeń powódki można zatem wiązać z datą udzielenia przez nią odpowiedzi na zobowiązanie zawarte w postanowieniu z dnia 30 marca 2022r., przy uwzględnieniu rozsądnego terminu (14 dni) na spełnienie przez pozwanego świadczenia. Skoro oświadczenie powódki wpłynęło do akt w dniu 20 kwietnia 2022r., to wymagalność jej roszczenia powstała w dniu 4 maja 2022r., a pozwany [OSOBA] w opóźnieniu uzasadniającym zasądzenie od niego odsetek na podstawie art. 481 k.c. dopiero od dnia 5 maja 2022r.
Wcześniej jednak pozwany [OSOBA] z dnia 1 czerwca 2020r. o skorzystaniu z prawa zatrzymania (k. 815) i powołał się na nie w piśmie procesowym stanowiącym odpowiedź na apelację (k. 773 i n.). Zarzut ten należy uznać za skuteczny mimo podnoszonych wątpliwości co do wzajemnego charakteru umowy kredytu. W w.cyt. uchwale w sprawie III CZP 11/20 Sąd Najwyższy wyjaśnił, że możliwości skorzystania z prawa zatrzymania (co wymaga złożenia oświadczenia woli) nie przekreśla stwierdzenie, że w zakresie, w jakim spłaty kredytu stanowią jedynie zwrot kapitału (bez odsetek), nie mogą być traktowane jako świadczenie wzajemne względem oddania przez bank tego kapitału do dyspozycji kredytobiorcy (jest nim zobowiązanie kredytobiorcy do zapłacenia oprocentowania i prowizji - por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2014 r., IV CSK 440/13, niepubl., z dnia 7 marca 2017 r., II CSK 281/16, Glosa 2018, nr 2, s. 74). „Nasuwa się bowiem myśl, że z punktu widzenia art. 497 w związku z art. 496 KC obowiązek zwrotu wykorzystanego kapitału jest - w relacji do obowiązku oddania środków pieniężnych do dyspozycji kredytobiorcy - czymś więcej niż zobowiązaniem do świadczenia wzajemnego (ma charakter bardziej podstawowy niż obowiązek zapłaty oprocentowania czy wynagrodzenia), a nie czymś mniej, co uzasadnia zastosowanie tego przepisu także w tym przypadku (w celu zabezpieczenia roszczenia restytucyjnego banku) z odwołaniem do rozumowania a minori ad maius.” Pogląd ten został podzielony także w kolejnej uchwale Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021r. w sprawie o sygn. akt III CZP 6/21. Wcześniej w wyroku z dnia 7 marca 2017r. sygn. akt II CSK 281/16 Sąd Najwyższy wypowiedział się wprost, że istotną cechą umowy kredytu jest jej charakter wzajemny w rozumieniu art. 478 § 2 k.c. Ekwiwalentem świadczenia banku, polegającego na oddaniu do dyspozycji na czas oznaczony określonej kwoty pieniężnej, jest zapłata odsetek i prowizji, niezależna od obowiązku zwrotu wykorzystanego kredytu. Zgodnie bowiem z art. 69 ustawy prawo bankowe przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji. Wzajemny charakter umowy kredytu Sąd Najwyższy uznał również w wyroku z dnia 7 kwietnia 2011r. sygn. akt IV CSK 422/10. Sąd Apelacyjny podziela powyższy pogląd jednocześnie uznając, że na przeszkodzie skorzystaniu przez pozwanego z prawa zatrzymania w niniejszej sprawie nie stoi jednorodzajowość świadczeń wzajemnych (świadczenia pieniężne), bowiem treść art. 496 k.c. nie daje podstaw do wyłączenia takich świadczeń z zakresu zastosowania tego przepisu. Należy także zauważyć, że kompensacja wzajemnych świadczeń pieniężnych na podstawie art. 498 k.c. (możliwość jej dokonania ma stanowić o braku podstaw do zastosowania prawa zatrzymania w stosunku do takich wierzytelności), nie następuje automatycznie czy z mocy prawa w sytuacji, gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, a przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, przy czym obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym. Potrącenie wymaga złożenia oświadczenia woli i jest uprawnieniem wierzyciela a nie jego obowiązkiem w sytuacji opisanej powyżej, co oznacza, że ma on wybór między skorzystaniem z obu instytucji prawnych. Wcześniejsze skorzystanie z prawa zatrzymania nie wyłącza też dokonania ostatecznie kompensacji wzajemnych świadczeń, jeśli taka będzie wola któregoś z wierzycieli.
Złożenie przez pozwanego oświadczenia o skorzystaniu z prawa zatrzymania nie było poprzedzone uprzednim wezwaniem powódki do zapłaty nienależnego świadczenia w postaci zwrotu kapitału obu kredytów, jednak bez wątpienia wyrażało wolę pozwanego jako wierzyciela, by powódka to świadczenie spełniła - zaoferowała pozwanemu zwrot kwot 392.941,61 zł i 122.520,09 zł. W ocenie Sądu Apelacyjnego oświadczenie takie miało zatem moc postawienia wierzytelności pozwanego w stan wymagalności, przy czym termin spełnienia świadczenia przez powódkę był skorelowany z terminem zapłaty przez pozwanego zasądzonych kwot. Niezależnie od tego należy zauważyć, że przepisy art. 496 i 497 k.c. (odmiennie niż art. 498 § 1 k.c.) nie wskazują na przesłankę skorzystania z prawa zatrzymania w postaci wymagalności wierzytelności strony, która na takie prawo się powołuje. W cytowanym przez pozwanego orzecznictwie Sądu Najwyższego mowa jest jedynie o tym, że powołanie się na zarzut zatrzymania nie może nastąpić wcześniej niż dojdzie do zgłoszenia przez stronę przeciwną żądania spełnienia świadczenia. Bez wątpienia powódka takie żądanie wobec pozwanego zgłosiła już przed czerwcem 2020r. (nawet, jeśli jej wierzytelność nie była wówczas [OSOBA] wymagalna, o czym była mowa wcześniej), a zatem powstała możliwość powołania się przez pozwanego na zarzut zatrzymania. Niezależnie od powyższego ewentualny wymóg wymagalności wierzytelności pozwanego należałoby też wiązać z datą, w której miałoby dojść do spełnienia przez obie strony ich świadczeń wzajemnych, która jeszcze nie nadeszła.
Niezależnie od wyżej omówionej kwestii wymagalności wierzytelności powódki wpływ na roszczenie odsetkowe ma również to, że skuteczne skorzystanie z prawa zatrzymania wzajemnego świadczenia pieniężnego przesądza o braku opóźnienia ze spełnieniem tego świadczenia i wyłącza to opóźnienie (vide wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2015r. sygn. akt II CSK 359/14, z dnia 7 stycznia 2005r. sygn. akt IV CK 204/04, z dnia 31 stycznia 2022r. sygn. akt IV CKN 651/00), bowiem wymagalność zobowiązania nie zachodzi, gdy dłużnik dysponuje zarzutem hamującym roszczenie wierzyciela, a takim zarzutem jest niewątpliwie zarzut zatrzymania. W rezultacie Sąd Apelacyjny uznał, że z uwagi na wcześniejsze złożenie przez pozwanego oświadczenia o skorzystaniu z prawa zatrzymania powódka nie może domagać się odsetek ustawowych za opóźnienie także po dacie 5 maja 2022r.
Mając powyższe na względzie, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w punkcie pierwszym w ten sposób, że zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 252.622 zł 12 gr oraz kwotę 28.216,95 CHF, przy czym uznał, że pozwanemu przysługuje uprawnienie do zatrzymania świadczeń w kwotach 183.789 zł 99 gr i 21.878,12 CHF (spełnionych na podstawie umowy kredytu z 2007r.) do czasu, aż powódka nie zaoferuje zwrotu kwoty 392.941,61 zł (kapitał kredytu z umowy z 2007r.) albo nie zabezpieczy roszczenia o jej zwrot oraz że pozwanemu przysługuje uprawnienie do zatrzymania świadczeń w kwotach 68.832 zł 13 gr i 6.338,83 CHF (spełnionych na podstawie umowy kredytu z 2008r.) do czasu, aż powódka nie zaoferuje zwrotu kwoty 122.520,09 zł (kapitał kredytu z umowy z 2008r.) albo nie zabezpieczy roszczenia o jej zwrot. W pozostałym zakresie (co do żądania odsetek ustawowych za opóźnienie w zapłacie zasądzonych kwot) żądanie pozwu podlegało oddaleniu (vide punkt drugi zaskarżonego wyroku w brzmieniu nadanym punktem 1b) wyroku Sądu Apelacyjnego), co skutkowało także oddaleniem apelacji na podstawie art. 385 k.p.c. (punkt drugi wyroku Sądu Apelacyjnego). Uwzględnienie prawie w całości żądań pozwu winno też skutkować zmianą orzeczenia Sądu pierwszej instancji o kosztach procesu. W ocenie Sądu Apelacyjnego za stronę wygrywającą proces należy uznać powódkę (zostały bowiem uznane za uzasadnione jej twierdzenia o nieważności umów kredytu i o spełnieniu na rzecz pozwanego nienależnego świadczenia, podlegającego zwrotowi), na rzecz której winny być zasądzone od pozwanego na podstawie art. 100 k.p.c. koszty w kwocie łącznej 11.817 zł (opłata od pozwu – 1.000 zł, koszty zastępstwa procesowego – 10.817 zł).
Z tych samych względów Sąd Apelacyjny uznał powódkę za stronę wygrywającą postępowanie apelacyjne, co skutkowało zasądzeniem na podstawie art. 100 k.p.c. na jej rzecz tych kosztów w kwocie 9.100 zł (opłata od apelacji – 1.000 zł i wynagrodzenie pełnomocnika - 8.100 zł).