Wyrok PKO BP Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 6 listopada 2023 r., sygn. akt II C 2224/20, w którym zasądzono na rzecz kredytobiorców 198 114,51 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 21.10.2020 r. do dnia zapłaty. Powództwo w pozostałej części zo

Sygn. akt II  C 2224/20

 
   

 

 

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

 

                                                                       Dnia 6 listopada 2023 r.

 

Sąd Okręgowy w Warszawie II Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:

sędzia Barbara Pyz-Kędzierska

Protokolant:

[OSOBA]

po rozpoznaniu w Warszawie na rozprawie w dniu 9 października 2023 r.

sprawy z powództwa [OSOBA], [OSOBA]

przeciwko Powszechnej Kasie Oszczędności Bankowi Polskiemu Spółce Akcyjnej z siedzibą w Warszawie

o zapłatę

  1. zasądza od Powszechnej Kasy Oszczędności Banku Polskiego Spółki Akcyjnej z siedzibą w Warszawie na rzecz [OSOBA] i [OSOBA] kwotę 198 114,51 zł (sto dziewięćdziesiąt osiem tysięcy sto czternaście złotych 51/100) wraz
    z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 21 października 2020 r. do dnia zapłaty;
  2. oddala powództwo w pozostałym zakresie;
  • zasądza od Powszechnej Kasy Oszczędności Banku Polskiego Spółki Akcyjnej z siedzibą w Warszawie na rzecz [OSOBA] i [OSOBA] kwotę 6 417 zł (sześć tysięcy czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym kwotę 5 400 zł (pięć tysięcy czterysta złotych) tytułem kosztów zastępstwa procesowego, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego liczonymi od dnia uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty.

sędzia Barbara Pyz-Kędzierska

 

 

 

 

 

Sygn. akt II C 2224/20

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 10 sierpnia 2020 r. (data stempla pocztowego – k. 60) powodowie [OSOBA] i [OSOBA] wnieśli o zasądzenie od pozwanego Powszechnej Kasy Oszczędności Banku Polskiego spółki akcyjnej w Warszawie na ich rzecz łącznie kwoty 198.114,51 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 30 czerwca 2020 r. do dnia zapłaty. [OSOBA] o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz łącznie kosztów procesu wraz z należnymi odsetkami ustawowymi za opóźnienie
w spełnieniu świadczenia pieniężnego liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono do dnia zapłaty, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazano, że w dniu 23 marca 2010 r. powodowie [OSOBA] z Nordea Bank Polska S.A. umowę nr LKM-CHF-OKAT1-10-000009 o kredyt mieszkaniowy Nordea-Habitat. Umowa składała się z dwóch części: Części Szczególnej Umowy oraz Części Ogólnej Umowy. Kredyt został udzielony w złotych w kwocie stanowiącej równowartość 134.207,60 CHF i miał być wypłacony w walucie polskiej. Kredyt przeznaczony był na finansowanie kosztów budowy domu jednorodzinnego. Umowa została zawarta
z wykorzystaniem przedłożonego przez bank wzorca umownego bez możliwości negocjacji jej treści.

 [OSOBA], że twierdzenia o spełnianiu świadczeń nienależnych oparte są przede wszystkim na zarzucie nieważności umowy, która to nieważność jest przede wszystkim konsekwencją stwierdzenia, iż postanowienia odnoszące się do uruchomienia kredytu oraz rozliczania spłat rat kredytowych są abuzywne. Postanowienia § 1 ust. 1 i § 3 ust. 4 CSU oraz § 1 ust. 2-3, § 13 i § 15 ust. 7 COU są sprzeczne z art. 3851 § 1 k.c. [OSOBA], że w kwestionowanych postanowieniach bank przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości swojego świadczenia, tj. kwoty kredytu (kwoty jaką bank miał oddać do dyspozycji strony powodowej), jak również wysokości świadczeń strony powodowej, tj. wysokości rat kredytowych, poprzez dowolne niczym nieograniczone wyznaczanie w tabelach kursów kupna lub sprzedaży franka szwajcarskiego. Dotyczyło to tak uruchomienia kredytu, jak i jego późniejszej spłaty. Jednocześnie prawo banku do ustalania kursu waluty w świetle umowy nie doznawało żadnych formalnych ograniczeń. W umowie nie wskazano bowiem żadnych kryteriów kształtowania kursu. W szczególności postanowienia umowne nie przewidywały, aby aktualny kurs franka szwajcarskiego ustalony przez bank pozostawał w określonej relacji do aktualnego kursu tej waluty ukształtowanego przez rynek walutowy, jak również postanowienia te nie przewidywały granicy zastosowanej przez bank marży na kursie (tzw. spreadu). Strona powodowa na dzień zawarcia umowy nie znała wysokości zarówno świadczenia banku, jak i wysokości swoich świadczeń na rzecz banku. Strony nie określiły w jaki sposób zostaną wyliczone te świadczenia – w świetle umowy decydował o tym wyłącznie pozwany. Wysokość wzajemnych świadczeń stron zależała zatem wyłącznie od woli banku. W ocenie powodów [OSOBA] postanowień umowy za kształtujące prawa oraz obowiązki kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami nie powinno budzić żadnych wątpliwości, a to z uwagi na naruszenie zasad równowagi kontraktowej stron, w tym zwłaszcza zasady ekwiwalentności wzajemnych świadczeń.

Zdaniem strony powodowej w umowie kredytu strony nie określiły wzajemnych głównych świadczeń stron. Powyższy stan jest sprzeczny z naturą stosunku umowy, której istotą jest uzgodnienie jej postanowień przez strony. Konstrukcja przyjęta przez bank we wzorcu umownym jedynie stwarzała pozory uzgodnienia ze stroną powodową istotnych warunków umowy.

[OSOBA] sprzeczność umowy z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo bankowe w brzmieniu z dnia zawarcia umowy, który jest przepisem bezwzględnie obowiązującym, a więc jego naruszenie powinno również skutkować stwierdzeniem nieważności umowy. W przedmiotowej umowie nie została określona kwota kredytu, która powinna odnosić się do obowiązku banku wydania określonej sumy pieniężnej. Kwota ta została bowiem w umowie, a w istocie przez pozwany [OSOBA], określona jedynie w sposób pośredni, poprzez wskazanie kwoty we frankach szwajcarskich, waloryzowanej bliżej nieokreślonym kursem waluty stosowanym przez bank. W ocenie powodów [OSOBA] (kwotę jaką bank miał oddać do dyspozycji kredytobiorców) należy uznać za wartość nieokreśloną i zależną wyłącznie od decyzji pozwanego. [OSOBA], że
w umowie nie zostały określone zasady spłaty kredytu. Umowa nie precyzowała bowiem w jaki sposób bank będzie ustalał kursy w tabelach, które miały mieć zastosowanie do dokonywanych spłat rat kredytowych w walucie PLN. Kursy te w świetle umowy mogły być ustalane przez pozwanego w sposób dowolny. Zdaniem kredytobiorców dyskrecjonalne (poza konsensem) określanie przez bank wysokości zadłużenia strony powodowej (bieżących rat
i salda) jest także sprzeczne z naturą stosunku zobowiązaniowego (art. 3531 k.c.).

W ocenie powodów [OSOBA] nie jest dla nich niekorzystne. W dniu zawarcia umowy nie było żadnych przepisów dyspozytywnych, które mogłyby znaleźć odpowiednie zastosowanie. Z uwagi na zarzut abuzywności brak jest zatem
w umowie skutecznych postanowień, które określałyby wzajemne główne świadczenia stron.

[OSOBA], że spłacając kredyt nie mieli świadomości, iż umowa nie została nigdy skutecznie zawarta, jest nieważna ex tunc, ewentualnie, że bank nigdy nie wykonał umowy, tj. nie wypłacił kwoty kredytu. W konsekwencji wszelkie świadczenia strony powodowej związane z przedmiotową umową, w tym przede wszystkim uiszczane raty kredytu, stanowią w istocie świadczenia nienależne. [OSOBA], że ewentualnie
w przypadku gdyby uznać, że umowa jest ważna, to w zakresie uiszczanych rat kredytowych dokonywali oni w rzeczywistości nadpłat, nie mając świadomości, że umowa zawiera postanowienia niedozwolone, które nie wiążą stron. W konsekwencji wysokość należnych bankowi rat kredytowych była niższa, niż to wynikało z przedstawianych przez bank harmonogramów spłat.

[OSOBA], że w okresie od dnia 15 maja 2010 r. do dnia 17 czerwca 2019 r. uiścili kwotę 198.114,51 zł tytułem spłaty rat kredytowych. Wszelkie płatności były dokonywane przez powodów z ich majątku wspólnego (pozew – k. 3-31). 

PKO Bank Polski spółka akcyjna w Warszawie wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powodów [OSOBA] rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwany PKO Bank Polski spółka akcyjna w Warszawie umowa kredytu uprawniała bank do ustalania w sposób dowolny kursów przeliczania franków szwajcarskich na złote, przy uruchomieniu kredytu, jak i złotych na franki, przy spłacie kredytu. Zdaniem pozwanego był on zobowiązany do ustalania kursów walut w sposób zgodny z dobrymi obyczajami, zasadami współżycia społecznego oraz ogólnymi przepisami o zobowiązaniach, a więc był zobowiązany do stosowania kursów rynkowych. [OSOBA], że postanowienia umowy kredytu, na podstawie których bank przeliczał kwotę wypłacanego kredytu nie musiały mieć zastosowania, albowiem każdy klient był uprawniony do negocjacji kursu na etapie wypłaty kredytu. W tym zakresie wystarczające było zawarcie z bankiem umowy ramowej w zakresie współpracy na rynku finansowym. Umowa ta pozwalała na negocjacje m.in. kursu wypłaty kredytu (kursu po którym następowało przeliczenie kwoty kredytu wyrażonej w CHF na PLN w momencie wypłaty kredytu). [OSOBA] taką inicjatywą. [OSOBA], że spłata przez powodów [OSOBA] frankach szwajcarskich była możliwa od chwili zawarcia umowy kredytu. Ponadto w całym okresie obowiązywania umowy kredytobiorcy mieli możliwość zmiany waluty kredytu, co zostało im zagwarantowane w samej treści umowy kredytu.

PKO Bank Polski spółka akcyjna w Warszawie, że ani Nordea Bank S.A., ani także żaden inny bank udzielający kredytów denominowanych w walucie obcej, nie był obarczony obowiązkiem przedstawienia dokładnych, niezmiennych i pewnych symulacji spłaty kredytu od rozpoczęcia do zakończenia okresu kredytowania. Wartość ta jest bowiem niemożliwa do ustalenia. W ocenie strony pozwanej w dniu zawierania umowy kredytu powodowie [OSOBA] udzielonego kredytu w CHF (134.207,60 CHF), jak również kwotę w złotych, która została określona w umowie o kredyt, tj. 350 000 zł. W związku z powyższym w dniu podpisania umowy kredytu strony znały również kurs zastosowany do przeliczenia ww. kwot.

W ocenie strony pozwanej PKO Bank Polski spółka akcyjna w Warszawie umowa kredytu jest zgodna z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe. Treść umowy nie pozostawia bowiem wątpliwości, że określała ona kwotę środków pieniężnych postawionych do dyspozycji kredytobiorców
i określała walutę kredytu. Zdaniem pozwanego w przypadku uznania spornych klauzul za niedozwolone, nie sposób zaakceptować stanowiska powodów, że zastąpienie kwestionowanych klauzul innymi uregulowaniami jest niemożliwe. Hipotetyczne przyjęcie, że klauzule denominacyjne są abuzywne, ze względu na pozostawienie pozwanemu możliwości arbitralnego ustalania kursu walut (przy wypłacie i spłacie kredytu), nie prowadzi bowiem do podważenia samej zasady spełniania świadczeń wyrażonych w CHF
w złotówkach. PKO Bank Polski spółka akcyjna w Warszawie, że judykatura, doktryna i ustawodawca konsekwentnie uznaje takie ukształtowanie umowy za dopuszczalne. W takiej sytuacji, niedozwolona
i niewiążąca jest jedynie ta część postanowień umowy, która umożliwia kształtowanie kursów CHF/PLN pozwanemu. Zasada, że świadczenia stron, których wysokość określono we frankach szwajcarskich, mają zostać spełnione w złotych polskich – wynikająca wprost
z umowy – pozostaje wiążąca. [OSOBA], że w przypadku przyjęcia, że kwestionowane przez powodów [OSOBA] abuzywne, należy rozważyć sposób wypełnienia powstałej w ten sposób luki. W ocenie pozwanego luka ta została wypełniona na mocy zgodnej woli stron. Zdaniem banku przeszło dziesięcioletnią bierność powodów [OSOBA] przejaw akceptacji rodzaju (waluty) i wysokości spełnionego na jego rzecz świadczenia – uruchomienia kredytu w polskich złotych.

Z ostrożności procesowej, w przypadku uznania umowy kredytu za nieważną pozwany [OSOBA] – na podstawie art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. – zarzut zatrzymania do czasu zwrotu przez powodów [OSOBA] kwoty 350.000 zł, wypłaconej powodom przez bank
w związku z podpisaniem umowy kredytu (odpowiedź na pozew – k. 85-102).

W piśmie procesowym z dnia 17 marca 2021 r. powodowie [OSOBA] zarzutu zatrzymania podniesionego przez pozwanego i wskazali, że prawo zatrzymania świadczenia, o którym mowa w art. 496 i 497 k.c., znajduje zastosowanie wyłącznie w zakresie umów wzajemnych, a do takich nie należy umowa kredytu. Ponadto podnieśli, że pozwany [OSOBA], podnosząc go w przypadku uznania umowy kredytu za nieważną, podczas gdy niedopuszczalne jest zastrzeganie warunku w przypadku składania jednostronnych oświadczeń woli o charakterze prawnokształtującym (pismo procesowe powodów z dnia 17 marca 2021 r. – k. 155-176).

Na rozprawie w dniu 18 maja 2023 r. powódka [OSOBA] oświadczyła, że rozumie jakie skutki niesie ze sobą stwierdzenie nieważności umowy kredytu. Powołała się przy tym na pisemne oświadczenie z dnia 24 marca 2023 r., w którym wraz z mężem [OSOBA] potwierdzili, że mają świadomość konsekwencji prawnych, jakie może powodować nieważność umowy i w którym potwierdzili, że nieważność umowy (również przesłankowa) jest dla nich korzystna i wyrażają na nią zgodę (protokół rozprawy
 z dnia 18 maja 2023 r. – k. 246-247v; oświadczenie – k. 243; pouczenie – k. 244). 

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W 2009 r. [OSOBA] i [OSOBA] podjęli decyzję o budowie domu jednorodzinnego w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych. Nie dysponowali jednak wystarczającymi oszczędnościami na realizację powyższego celu. Szukając źródeł finansowania odwiedzili wiele banków i zapoznali się z różnymi ofertami kredytowymi. W Nordea Bank Polska S.A. przedstawiono im ofertę kredytu denominowanego do CHF. Pracownik banku wskazał, że jest to produkt bezpieczny i tańszy w porównaniu do kredytu w złotówkach. Małżonkowie nie brali pod uwagę oferty kredytu złotowego, albowiem raty przy tym kredycie były dla nich za wysokie. Klientom pokazano wykresy kursu franka szwajcarskiego z ostatnich lat, z których wynikało, że waluta CHF jest stabilna. Ponadto poinformowano, że możliwe są wahania kursowe, jednak w niewielkim zakresie. Nikt nie poinformował klientów, że z kredytem denominowanym związane jest nieograniczone ryzyko kursowe. Pracownik banku nie wskazał również w jaki sposób bank ustala kursy w wewnętrznych tabelach. Małżonkowie nie negocjowali żadnych zapisów zawartych w umowie, czy to dotyczących marży, prowizji, kursów czy opłat, ponieważ nie byli świadomi, że jest taka możliwość. Nikt ze strony banku nie przekazał im informacji o możliwości podjęcia negocjacji (przesłuchanie powódki [OSOBA] – k. 246v-247v; przesłuchanie powoda [OSOBA] – zeznania złożone na piśmie – k. 260-265).

W dniu 10 lutego 2010 r. [OSOBA] i [OSOBA] złożyli wniosek o kredyt mieszkaniowy NORDEA-HABITAT w kwocie 350.000 zł z okresem spłaty na 360 miesięcy. Jako walutę spłaty kredytu wskazano CHF, spośród możliwych: PLN, CHF, EUR, USD, DKK, NOK i SEK. Przy walucie spłaty kredytu zaznaczono PLN. Kredyt według danych z wniosku miał zostać przeznaczony na budowę domu na nieruchomości położnej
w miejscowości Gorzów, gmina Chełmek, działki nr [DZIAŁKA], [DZIAŁKA], [DZIAŁKA] i [DZIAŁKA] (wniosek o kredyt – k. 111-112v).

Wniosek o udzielenie kredytu został wypełniony przez pracownika banku. Małżonkowie złożyli na nim jedynie swoje podpisy (przesłuchanie powódki [OSOBA] – k. 246v-247v; przesłuchanie powoda [OSOBA] – zeznania złożone na piśmie – k. 260-265).

We wniosku o udzielenie kredytu [OSOBA] i [OSOBA] oświadczyli, że zostali poinformowani przez Nordea Bank Polska S.A. o ryzyku wynikającym ze stosowania przy spłacie kredytu zmiennej stopy procentowej i to ryzyko akceptują. Ponadto oświadczyli, że są świadomi, iż ewentualny wzrost stopy procentowej spowoduje wzrost raty kapitałowo-odsetkowej kredytu. [OSOBA] i [OSOBA] złożyli również swoje podpisy pod oświadczeniem o następującej treści: „Oświadczam, iż zostałem poinformowany przez Nordea Bank Polska S.A. o ponoszeniu przeze mnie ryzyka, wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz zmiany wysokości spreadu walutowego,
w przypadku zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie obcej oraz przyjmuję do wiadomości i akceptuję to ryzyko. Przyjmuję do wiadomości, że zmiany kursów walut oraz zmiany wysokości spreadu walutowego w trakcie okresu kredytowania, mają wpływ na wysokość kwoty zaciągniętego kredytu, tj. kwotę kredytu do spłaty oraz wysokość raty kapitałowo-odsetkowej. Ponadto zobowiązuję się, że w przypadku wzrostu kursu waluty,
w jakiej denominowany jest kredyt, dokonam (na żądanie banku) następujących czynności: (1) dołączę do kredytu dodatkowego kredytobiorcę, którego dochody przywrócą zdolność kredytową – w przypadku utraty zdolności kredytowej; (2) ustanowię dodatkowe prawne zabezpieczenie lub zwiększę dotychczasowe zabezpieczenie – w przypadku relatywnego zmniejszenia wartości przyjętego prawnego zabezpieczenia spłaty kredytu; (3) uzupełnię ze środków własnych lub dokonam ubezpieczenia brakującego wkładu własnego w sytuacji, gdy obciążenie kredytem nieruchomości, stanowiącej prawne zabezpieczenie spłaty kredytu, przekroczy poziom wymagany przez bank”. [OSOBA] i [OSOBA] oświadczyli ponadto, że odrzucili ofertę Nordea Bank Polska S.A. udzielenia kredytu
w złotych (oświadczenia zawarte we wniosku o kredyt – k. 112). 

W dniu 23 marca 2010 r. pomiędzy Nordea Bank Polska S.A. w Gdyni, której następcą prawnym jest obecnie Powszechna Kasa Oszczędności Bank Polski S.A.
w Warszawie, a [OSOBA] i [OSOBA], jako kredytobiorcami, została zawarta umowa nr LKM-CHF-OKAT1-10-000009 o kredyt mieszkaniowy NORDEA-HABITAT (kredyt budowlano-hipoteczny przeznaczony na finansowanie inwestycji budowlanej). Kredyt był przeznaczony na cel mieszkaniowy w kwocie 134.207,60 CHF, tj. finansowanie kosztów budowy domu jednorodzinnego zlokalizowanego w miejscowości Gorzów (32-660), gm. Chełmek, działki nr [DZIAŁKA], [DZIAŁKA], [DZIAŁKA] i [DZIAŁKA], stanowiącego własność kredytobiorców, dla którego urządzona jest księga wieczysta nr [KW] prowadzona przez Sąd Rejonowy w Oświęcimiu (§ [KW] ust. 1 i 2 Części Szczególnej Umowy dalej jako: „CSU”). Kredyt denominowany udzielony został w złotych
w kwocie stanowiącej równowartość 134.207,60 CHF, jednak nie więcej niż 350.000 zł (§ 1 ust. 1 CSU) na okres od dnia 23 marca 2010 r. do dnia 15 marca 2040  r. (§ 1 ust. 3 CSU). Oprocentowanie kredytu wynosiło 4,14833% p.a., a marża banku w dniu udzielenia kredytu 3,9% (§ 1 ust. 4 i 5  CSU). Całkowity koszt udzielonego kredytu ustalono na 238.408,97 zł (§ 2 ust. 1 CSU). W § 2 ust. 1 pkt 1 CSU wskazano, że prowizja za udzielenie kredytu denominowanego pobrana w złotych w kwocie stanowiącej równowartość kwoty prowizji po przeliczeniu na złote według kursu sprzedaży z dnia podpisania umowy kredytu wynosi szacunkowo 2.952,57 CHF (8.301,45 zł). Suma odsetek pobieranych przez bank przez cały okres kredytowania wynosiła szacunkowo 230.107,52 zł (§ 2 ust. 1 pkt 2 CSU). Zabezpieczeniem spłaty kredytu (§ 3 CSU) była hipoteka kaucyjna ustanowiona na kredytowanej nieruchomości do kwoty 525.000 zł (ust. 1). Kolejnym zabezpieczeniem była cesja na rzecz banku praw z umowy ubezpieczenia nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych (ust. 2). Przejściowe zabezpieczenie stanowiło ubezpieczenie kredytu na okres przejściowy w TU Europa S.A. oraz cesja na rzecz banku praw z umowy ubezpieczenia nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych w stadium budowy, potwierdzona przez ubezpieczyciela. Suma ubezpieczenia nie mniejsza niż 440.000 zł (ust. 4). Wypłata kredytu miała nastąpić w transzach (§ 4 ust. 3 CSU), a jego spłata miała następować zgodnie
z harmonogramem spłat (§ 5 ust. 1 CSU) w ratach równych w walucie PLN (§ 5 ust. 2 i 3 CSU). W § 4 ust. 2 CSU wskazany został numer rachunku obsługi kredytu. Pierwsza spłata odsetek i kapitału miała nastąpić w dniu 15 kwietnia 2010 r. (§ 5 ust. 5 i 6) (umowa o kredyt mieszkaniowy – Część Szczególna Umowy – k. 38-39).

Zgodnie z § 1 ust. 1 Części Ogólnej Umowy, dalej jako: „COU”, kredyt udzielany był w złotych. W ust. 2 tego paragrafu wskazano, że w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, kwota kredytu wypłacana w złotych zostanie określona poprzez przeliczenie na złote kwoty wyrażonej w walucie, w której kredyt jest denominowany, według kursu kupna tej waluty, zgodnie z Tabelą kursów obowiązującą w banku w dniu uruchomienia środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych. W § 1 ust. 3 COU wskazano, że w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej: (1)  zmiana kursu waluty oraz zmiana wysokości spreadu walutowego wpływa na wypłacane w złotych przez bank kwoty transz kredytu oraz na spłacane w złotych przez kredytobiorcę kwoty rat kapitałowo-odsetkowych; (2) ryzyko związane ze zmianą kursu waluty oraz zmianą wysokości spreadu walutowego ponosi kredytobiorca z uwzględnieniem § 13 ust. 3 oraz § 20 ust. 6; (3) tabele kursów oraz informacje o wysokości spreadów walutowych udostępniane są klientom banku w następujący sposób: (a) aktualne: zamieszczane są na stronie internetowej banku, wywieszane są na tablicy ogłoszeń w banku oraz na życzenie klienta podawane są telefonicznie lub mailem; (b) archiwalne: zamieszczane są na stronie internetowej banku oraz na życzenie klienta podawane są telefonicznie lub mailem.   

  • 2 COU zawierał postanowienia dotyczące oprocentowania kredytu. Oprocentowanie kredytu miało być ustalane według zmiennej stopy procentowej, stanowiącej sumę odpowiedniej stopy bazowej oraz marży banku (ust. 1). Stopa bazowa, w przypadku kredytów denominowanych w USD lub CHF, miała odpowiadać obowiązującej w ostatnim dniu roboczym przed dniem uruchomienia środków stawce LIBOR 3M (ust. 2). Stopa bazowa ustalona w umowie, miała obowiązywać do przedostatniego dnia włącznie, 3-miesięcznego okresu obrachunkowego. Przez 3-miesieczy okres obrachunkowy rozumiano okres kolejnych 3 miesięcy. Pierwszy okres obrachunkowy miał być liczony od dnia uruchomienia kredytu (ust. 3). Zgodnie z § 5 COU rzeczywista roczna stopa procentowa miała uwzględniać należności w wysokości z dnia zawarcia umowy, w tym opłaty, prowizje i koszty związane
    z udzieleniem kredytu, koszty ustanowienia hipoteki, zastawu rejestrowego, ubezpieczenia składników majątkowych (związanych z udzieleniem kredytu) oraz inne, ponoszone przez kredytobiorcę koszty, związane z zabezpieczeniem ryzyka kredytowego.

W § 6 COU wskazano, że całkowity koszt kredytu obejmuje wszystkie koszty wraz
z odsetkami, innymi opłatami i prowizjami (ust. 1). Całkowity koszt kredytu mógł ulec zmianie w przypadku: zmiany stopy bazowej w okresie kredytowania; nieprawidłowej obsługi kredytu; dokonania zmian zapisów w umowie o kredyt mieszkaniowy; zmiany stawek prowizji pobieranych przez bank za czynności bankowe; zmiany przepisów prawa; zmiany kursów walut; zmiany wysokości spreadów walutowych (ust. 2). § 11 COU dotyczył prawnych zabezpieczeń umowy kredytu, w ust. 1 pkt 1 wymieniając hipotekę ustanowioną na nieruchomości oraz ubezpieczenie brakującego wkładu własnego w towarzystwie ubezpieczeniowym. W § 13 COU określone zostały zasady wypłaty środków z kredytu denominowanego do waluty obcej. W przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, wypłata środków miała nastąpić w złotych, w kwocie stanowiącej równowartość wypłacanej kwoty wyrażonej w walucie obcej (ust. 1). Do przeliczeń kwot walut uruchamianego kredytu stosuje się kurs kupna waluty obcej według tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu wypłaty środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych (ust. 2). W przypadku kredytu denominowanego wypłacanego w złotych, gdy przyznana kwota kredytu, na skutek różnic kursowych, okaże się na dzień uruchomienia ostatniej transzy kredytu kwotą: (1) przewyższającą kwotę wymaganą do realizacji celu, określonego w CSU, bank miał uruchomić środki w wysokości stanowiącej równowartość w walucie kredytu kwoty niezbędnej do realizacji tego celu oraz miał dokonać pomniejszenia salda zadłużenia poprzez spłatę kwoty niewykorzystanej; (2) niewystarczającą do realizacji celu mieszkaniowego, określonego w CSU, kredytobiorca zobowiązany był do uzupełnienia brakującej kwoty ze środków własnych lub ze środków przeznaczonych na dowolny cel (ust. 3). W § 15 ust. 7 COU wskazano, że w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej: (1) harmonogram spłat kredytu wyrażony został w walucie, w której kredyt był denominowany, (2) spłata następowała: (a) w złotych w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej, przy czym do przeliczeń wysokości rat kapitałowo-odsetkowych spłacanego kredytu stosuje się kurs sprzedaży danej waluty według tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu spłaty, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych albo (b) w walucie obcej z zastrzeżeniem lit. c): z walutowego rachunku prowadzonego przez bank na podstawie pełnomocnictwa do rachunku – poprzez pobranie przez bank należnych kwot lub przelewem z walutowego rachunku prowadzonego przez inny bank lub bezpośrednią wpłatę gotówkową dokonaną przez kredytobiorcę na rachunek obsługi kredytu z zastrzeżeniem, że: wpłaty przyjmowane są w oddziałach i placówkach banku, prowadzących operacje gotówkowe w walutach obcych, operacje w walutach obcych nie obejmują bilonu; (c) w celu zapewnienia spłaty raty kapitałowo-odsetkowej w dniu wymagalności kredytobiorca zobowiązany jest posiadać na rachunku walutowym kwotę wystarczającą do pełnej spłaty raty (umowa o kredyt mieszkaniowy – Część Ogólna Umowy – k. 39v-45)

Przed podpisaniem umowy [OSOBA] i [OSOBA] przeczytali jej treść. Pracownik banku zapewniał, że „jest to standardowy wzór umowy i wszystko jest jasno napisane”. Małżonkowie mieli zaufanie do banku (przesłuchanie powódki [OSOBA] – k. 246v-247v; przesłuchanie powoda [OSOBA] – zeznania złożone na piśmie – k. 260-265).

Kredyt został wypłacony w walucie PLN w łącznej kwocie 350.000 zł (równowartość kwoty 125.053,83 CHF) w czterech transzach:

  • w dniu 9 kwietnia 2010 r. w kwocie 56.750 zł, co stanowiło równowartość kwoty 22.031,99 CHF (zastosowany kurs: 1 CHF = 2,5758 zł);
  • w dniu 23 czerwca 2010 r. w kwocie 94.250 zł, co stanowiło równowartość kwoty 32.812,28 CHF (zastosowany kurs: 1 CHF = 2,8724 zł);
  • w dniu 18 października 2010 r. w kwocie 110.000 zł, co stanowiło równowartość kwoty 39.097,21 CHF (zastosowany kurs: 1 CHF = 2,8135 zł);
  • w dniu 21 stycznia 2011 r. w kwocie 89.000 zł, co stanowiło równowartość kwoty 31.112,35 CHF (zastosowany kurs: 1 CHF = 2,8606 zł) (zaświadczenie wydane przez bank – k. 50-53).

Na skutek różnic kursowych przyznana kwota kredytu (134.207,60 CHF) okazała się na dzień uruchomienia ostatniej transzy kredytu kwotą przewyższającą kwotę wymaganą do realizacji celu określonego w § 1 ust. 2 CSU (350.000 zł, stanowiąca równowartość 125.053,83 CHF). Wobec powyższego bank zaliczył kwotę 9.153,77 CHF (134.207,60 CHF – 125.053,83 CHF) na wcześniejszą spłatę kapitału (zaświadczenie wydane przez bank – k. 50-53).

 W piśmie z dnia 10 czerwca 2020 r. [OSOBA] i [OSOBA] złożyli Powszechnej Kasie Oszczędności Bankowi Polskiemu S.A. reklamację, w której wskazali, że przedmiotowa umowa zawiera postanowienia, które w myśl art. 3851 § 1 k.c. stanowią klauzule niedozwolone, tj. § 1 ust. 1 i § 3 ust. 4 CSU oraz § 1 ust. 2-3, § 13 i § 15 ust. 7 COU. Kredytobiorcy podnieśli, że skutkiem uznania kwestionowanych postanowień umownych za postanowienia niedozwolone jest nieważność całej umowy kredytu. W związku z powyższym wezwali bank do zapłaty na ich rzecz wszelkich uiszczonych przez nich
w okresie od dnia 15 maja 2010 r. do dnia 16 marca 2020 r. należności w związku z umową, tj. kwoty 217.465,08 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wymagalności ww. roszczenia w terminie 14 dni od dnia otrzymania pisma. W reklamacji powodowie [OSOBA], że w przypadku gdyby uznać, że umowa jest ważna a niewiążące są jedynie ww. postanowienia umowne, to należy przyjąć, że na mocy umowy nie byli oni zobowiązani do zwrotu na rzecz banku takich kwot, jakie wynikały z przesyłanych im harmonogramów, albowiem postanowienia umowy przewidujące nominację kwoty kredytu kursem franka szwajcarskiego nie wiązały kredytobiorców. [OSOBA] i [OSOBA] podnieśli, że należy przeliczyć saldo przedmiotowego kredytu z uwzględnieniem abuzywnego charakteru ww. postanowień umownych przy założeniu, że do indeksacji kwoty kredytu nigdy nie doszło, a zatem przedmiotowa umowa stanowi w istocie umowę kredytu złotowego oprocentowanego według zasad wskazanych w umowie. W związku z powyższym kredytobiorcy wezwali bank do zapłaty kwoty 53.483,17 zł, stanowiącej sumę nadpłat
w spłacie rat kredytowych uiszczanych w okresie od dnia 15 maja 2010 r. do dnia 16 marca 2020 r. Reklamacja wpłynęła do siedziby banku w dniu 15 czerwca 2020 r. (reklamacja
– k. 46-47).

W odpowiedzi na reklamację Powszechna Kasa Oszczędności Bank Polski S.A. poinformował kredytobiorców, że umowa kredytu numer LKM-CHF-OKAT1-10-000009
z dnia 23 marca 2010 r. jest realizowana w sposób prawidłowy, w związku z tym bank nie widzi podstaw do uwzględnienia zgłoszonego roszczenia. Ponadto kredytodawca wskazał, że postanowienia umowy regulujące kwestie rozliczeń z użyciem tabeli kursowej banku nie odbiegają od tych powszechnie stosowanych na rynku usług bankowych. W piśmie bank podkreślił, że postanowienia przedmiotowej umowy nie naruszały przepisów obowiązującego prawa i nie miały charakteru klauzul niedozwolonych. W ocenie kredytodawcy postanowienia umowy mieszczą się w ramach zasady swobody umów wyrażonej w art. 3531 k.c. oraz odpowiadają wymaganiom określonym w art. 69 ustawy Prawo bankowe (odpowiedź na reklamację – k. 48-49).

W okresie od dnia 15 maja 2010 r. do dnia 17 czerwca 2019 r. [OSOBA]
i [OSOBA] dokonywali spłaty kredytu wyłącznie w walucie PLN. W tym okresie wpłacili na rzecz banku łączną kwotę 198.114,51 zł tytułem spłaty rat kapitałowo-odsetkowych. Małżonkowie nadal spłacają kredyt (zaświadczenie wydane przez bank – k. 50-53; przesłuchanie powódki [OSOBA] – k. 246v-247v; przesłuchanie powoda [OSOBA] – zeznania złożone na piśmie – k. 260-265). 

[OSOBA] i [OSOBA] do chwili obecnej zamieszkują
w kredytowanej nieruchomości, tj. w miejscowości Gorzów (gmina Chełmek) przy ul. [ADRES] nieruchomości tej nigdy nie prowadzono żadnej działalności gospodarczej. Nieruchomość ta nigdy nie była również przedmiotem najmu. [OSOBA]
i [OSOBA] pozostają w ustawowym ustroju wspólności majątkowej małżeńskiej (przesłuchanie powódki [OSOBA] – k. 246v-247v; przesłuchanie powoda [OSOBA] – zeznania złożone na piśmie – k. 260-265). 

Jesienią 2019 r. małżonkowie dowiedzieli się, że zawarta przez nich umowa kredytu zawiera niedozwolone postanowienia umowne (przesłuchanie powódki [OSOBA] – k. 246v-247v; przesłuchanie powoda [OSOBA] – zeznania złożone na piśmie – k. 260-265). 

Powszechna Kasa Oszczędności Bank Polski S.A. jest następcą prawnym Nordea Bank Polska S.A. W drodze połączenia w trybie art. 492 § 1 pkt 1 k.s.h. doszło do przeniesienia całego majątku Nordea Bank Polska S.A., jako spółki przejmowanej, na rzecz PKO Banku Polskiego S.A., jako spółki przejmującej (zaświadczenie wydane przez bank – k. 50-53).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił przede wszystkim na podstawie powołanych dokumentów związanych z zawarciem przedmiotowej umowy kredytu znajdujących się w aktach sprawy, składanych przez strony postępowania. Dokumenty te nie były kwestionowane przez strony, a w ocenie Sądu, nie było podstaw by poddawać w wątpliwość okoliczności faktyczne wynikające z ich treści. Z uwagi na powyższe Sąd uznał, że dowody
z tych dokumentów tworzą spójny, niebudzący wątpliwości w świetle wskazań wiedzy
i doświadczenia życiowego, a przez to w pełni zasługujący na wiarę materiał dowodowy.

Pozostałe dokumenty, opinie przedkładane przez strony, w tym wypowiedzi różnych osób czy podmiotów na tematy tzw. spraw frankowych, które nie zostały przywołane powyżej, nie miały znaczenia dla rozpoznania niniejszej sprawy. Opinie ekonomiczno-prawne, raporty zawarte w opracowaniach stanowią wyraz wiedzy specjalistycznej ich autorów i noszą pozór opinii biegłych, jednak ze względu na powstanie tych opracowań poza niniejszym procesem nie podlegają rygorom właściwym dla opinii biegłych (wymóg bezstronności biegłego, złożenia przyrzeczenia, możliwość weryfikacji opinii poprzez opinię uzupełniającą lub ustne wyjaśnienia). Zatem Sąd potraktował je jedynie jako wyraz poglądów wzmacniających argumentację stron postępowania.

Przy ustalaniu stanu faktycznego Sąd oparł się także na wyjaśnieniach powodów [OSOBA] w charakterze strony. Nie uszło uwadze Sądu to, że przesłuchanie stron jest de facto dowodem wyłącznie posiłkowym, tym niemniej w niektórych wypadkach może się on okazać dowodem wręcz kluczowym dla odtworzenia istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia okoliczności. Sąd generalnie uznał zeznania powodów [OSOBA]. [OSOBA] związanych z zawarciem umowy kredytu.
Z przesłuchania powodów [OSOBA], iż pozostawali w przekonaniu, że produkt, który oferuje im bank jest produktem bezpiecznym i bardzo stabilnym, a oni sami traktowali bank jako instytucję zaufania publicznego.

Czyniąc ustalenia faktyczne, Sąd uwzględnił także zgodne twierdzenia stron w trybie art. 229 k.p.c. oraz twierdzenia strony, którym przeciwnik nie przeczył w trybie art. 230 k.p.c.

Sąd nie czynił ustaleń faktycznych na podstawie zeznań świadka [OSOBA]
(k. 224-225), albowiem nie potrafiła ona przypomnieć sobie powodów. Ponadto wskazała, że jeżeli pod treścią umowy podpisał się [OSOBA], to zapewne on przedstawiał powodom produkt bankowy w postaci kredytu denominowanego do CHF. [OSOBA] wyjaśniła, że dysponowała pełnomocnictwem do podpisywania umów kredytu w imieniu banku wespół z drugim pracownikiem banku. Powyższe oznacza, że świadek mógł podpisać umowę w imieniu banku nie spotykając się z klientami i nie przedstawiając im oferty kredytowej. Tak też było w niniejszym przypadku. Ofertę kredytu prezentował bowiem powodom [OSOBA], a [OSOBA] złożyła wyłącznie swój podpis na dokumencie umowy. Potwierdzają to zeznania świadka [OSOBA], który wskazał, że w marcu 2010 r. nie miał pełnomocnictwa do podpisywania umów, a zatem czynność tę musieli wykonać inni pracownicy banku. [OSOBA] nie przedstawiała powodom oferty kredytowej, to nie mogła wiedzieć, jakie informacje przekazano [OSOBA] i [OSOBA] należy zauważyć, że świadek [OSOBA] nie potrafiła przypomnieć sobie metodologii tworzenia tabel banku (jeśli w ogóle ją znała, albowiem wskazała, że tabele otrzymywała z centralni banku), a także nie wiedziała czy pracownicy banku mieli obowiązek informowania klientów o tym, że ryzyko kursowe związane z kredytem denominowanym do CHF było nieograniczone.

Sąd nie czynił również ustaleń faktycznych na podstawie zeznań świadka [OSOBA] (k. 225-225v). Świadek potwierdził, że powodowie [OSOBA], jednak fakt ten ustalił dopiero wtedy, że po odebraniu zawiadomienia z Sądu sprawdził w notesie listę swoich klientów. Na liście tej odnalazł nazwiska powodów. [OSOBA] wskazał, że nie potrafi powiedzieć, o czym rozmawiał z powodami [OSOBA]
w banku, ponieważ tego nie pamięta. Dodał, że może ogólnie powiedzieć, jakie obowiązywały wówczas [OSOBA], jednak i w tym zakresie zaznaczył, że wielu rzeczy nie pamięta. Nie pamiętał również, czy powodom przedstawiono wcześniej projekt umowy. [OSOBA] wskazał, że nie wiedział jaki jest algorytm ustalania spreadów. Ponadto przyznał, że nie udzielał informacji, iż ryzyko kursowe było nieograniczone, a także że bank może samodzielnie tworzyć tabele kursowe. W związku z tym, że świadkowie [OSOBA] i [OSOBA] nie pamiętali jak przebiegała procedura zawierania umowy z powodami, ich zeznania okazały się nieprzydatne do rozstrzygnięcia sprawy.

Na rozprawie w dniu 22 sierpnia 2022 r. Sąd pominął na podstawie art. 2352 § 1 pkt 2 k.p.c. wniosek strony pozwanej o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka [OSOBA] jako nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy (k. 225v). [OSOBA] była jedną
z dwóch osób, które podpisały umowę kredytu w imieniu banku. Jak już wyżej ustalono, druga z podpisanych na umowie osób – [OSOBA] nie przedstawiała powodom oferty kredytowej i nie omawiała z nimi zapisów umowy. Osobą taką był bowiem [OSOBA] zatem uznać, że [OSOBA] również nie miała kontaktu z powodami, a wyłącznie podpisała umowę jako osoba, która dysponowała odpowiednim pełnomocnictwem. Nie potrafiłaby zatem wskazać żadnych okoliczności towarzyszących zawieraniu umowy z powodami, a ogólne procedury obowiązujące w banku nie miały żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, skoro nie zostały zachowane wobec powodów.  

Na rozprawie w dniu 9 października 2023 r. Sąd pominął na podstawie art. 2352 § 1 pkt 2 k.p.c. wniosek powodów o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rachunkowości i bankowości na okoliczności jak w pozwie oraz wniosek pozwanego
o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu ekonomii ze specjalnością bankową na okoliczności jak w odpowiedzi na pozew jako nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy (k. 278). W ocenie Sądu skoro zachodzi nieważność umowy kredytowej, to zbędne było prowadzenie obliczeń przy założeniu, że umowa ta wiążą strony, lecz nie w zakresie wszystkich jej parametrów ekonomicznych. 

W ocenie Sądu zgromadzony w sprawie materiał dowodowy był wystarczający do rozstrzygnięcia sprawy, a okoliczności na które miały zostać przeprowadzone dowody, które zostały oddalone przez Sąd, nie miały istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

 

 

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie. Oddaleniu podlegała wyłącznie niewielka część dotycząca roszczenia odsetkowego.

[OSOBA] pozwanego kwoty 198.114,51 zł wraz
z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 30 czerwca 2020 r. do dnia zapłaty.

W ocenie Sądu istota sprawy sprowadza się do dokonania kontroli incydentalnej umowy kredytu z dnia 23 marca 2010 r. zawartej pomiędzy powodami a pozwanym [OSOBA] postanowień w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c.

Do uznania konkretnego postanowienia za niedozwolone postanowienie umowne
w rozumieniu przytoczonego przepisu wymagane jest kumulatywne spełnienie następujących przesłanek: 1) umowa została zawarta z konsumentem; 2) postanowienie umowy nie zostało uzgodnione indywidualnie; 3) postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta
w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy; 4) jednoznacznie sformułowane postanowienie nie dotyczy głównych świadczeń stron.

Podstawowym warunkiem umożliwiającym badanie, czy konkretny zapis umowny jest niedozwolonym postanowieniem umownym, jest konsumencki charakter umowy, który
w ocenie Sądu w niniejszej sprawie ewidentnie zachodził.

W pierwszej kolejności należało rozstrzygnąć kwestię statusu powodów w zawartej
z pozwanym [OSOBA].

Zgodnie z art. 221 k.c., w brzmieniu z dnia zawarcia umów, za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Z treści przepisu wynika, że konsumentem może być jedynie osoba fizyczna. Fakt czy działała jako konsument, musi być oceniany na gruncie dokonywanej przez nią czynności prawnej, czy była ona dokonywana w celach bezpośrednio związanych z ewentualną działalnością gospodarczą danej osoby fizycznej. Prowadzenie działalności gospodarczej przez osobę fizyczną nie przekreśla więc jej ewentualnego statusu konsumenta. Dopiero ustalenie, że osoba dokonywała czynności prawnej w celu bezpośrednio związanym z jej działalnością gospodarczą pozwala uznać, że taka osoba nie była konsumentem.

W aktualnym brzmieniu przepisu (obowiązującym od dnia 25 grudnia 2014 r.) doprecyzowano, iż konsumentem jest osoba fizyczna dokonująca czynności prawnej
z przedsiębiorcą. Cel jakim zasadniczo powinien kierować się konsument to zaspokajanie potrzeb własnych, osobistych, prywatnych podmiotu, jego rodziny, domowników, zapewnienie funkcjonowania gospodarstwa domowego. By czynność miała konsumencki charakter powinna pozostawać w określonej relacji z rolą społeczną konsumenta (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 września 2007 r., IV CSK 122/07, M. Spół. 2008, nr 1, s. 48, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28 kwietnia 2015 r., VI ACa 775/14, LEX nr 1712704). Uprawnione jest zatem stwierdzenie, że konsumentem nie jest osoba podejmująca działania niezwiązane bezpośrednio z konsumpcją dóbr.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w postanowieniu z dnia 14 września 2016 r. (w sprawie C-534/15) wskazał, że pojęcie konsumenta w rozumieniu art. 2 lit. b) dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich ma charakter obiektywny i należy je oceniać w świetle kryterium funkcjonalnego, polegającego na ocenie, czy dany stosunek umowny wpisuje się w ramy działalności niezwiązanej
z wykonywaniem zawodu. Do sądu krajowego rozpoznającego spór dotyczący umowy mogącej wchodzić w zakres stosowania omawianej dyrektywy należy sprawdzenie,
z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy i dowodów, czy danego kredytobiorcę można zakwalifikować jako „konsumenta” w rozumieniu tej dyrektywy.

W ocenie Sądu w momencie zawierania spornej umowy powodowie [OSOBA]. Umowa kredytu z dnia 23 marca 2010 r. została zawarta w celu budowy domu jednorodzinnego, a zatem w celu zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych kredytobiorców. Ponadto w toku postępowania dowodowego ustalono, że w kredytowanej nieruchomości nigdy nie prowadzono żadnej działalności gospodarczej. Nieruchomość ta nigdy nie była również przedmiotem najmu. Z zeznań powodów [OSOBA] z danych teleadresowych zawartych
w pozwie wynika, że [OSOBA] i [OSOBA] do chwili obecnej zamieszkują w kredytowanej nieruchomości, tj. w miejscowości Gorzów (gmina Chełmek) przy ul. [ADRES] uznał zatem, że powodowie [OSOBA].

W kontekście przepisów ogólnych w pierwszej kolejności należy badać czy postanowienia podlegały indywidualnym negocjacjom, jeżeli tak to konsument nie uzyska ochrony. Przesłanka braku indywidualnego uzgodnienia została przez ustawodawcę bliżej określona w przepisie art. 3851 § 3 k.c., zgodnie z którym za nieuzgodnione indywidualnie należy uznać te postanowienia, na które konsument nie miał rzeczywistego wpływu.
W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Oznacza to, iż postanowieniami indywidualnie uzgodnionymi będą tylko takie, które były w sposób rzeczywisty negocjowane lub włączone do umowy wskutek propozycji zgłoszonej przez samego konsumenta. W zdaniu drugim art. 3851 § 3 k.c. zostało wprowadzone domniemanie, że postanowienia umowne przyjęte z wzorca zaproponowanego przez kontrahenta konsumenta, nie zostały uzgodnione indywidualnie.

W myśl art. 3851 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Umowa z powodami [OSOBA] podstawie wzorca opracowanego i przedstawionego przez pozwanego. W tej sytuacji obowiązuje domniemanie, że zawarte w niej postanowienia nie zostały indywidualnie uzgodnione z konsumentami (art. 3851 § 3 k.c.). Do obowiązków pozwanego w związku
z tym należało udowodnienie, że przedmiotowe postanowienie zostało indywidualnie uzgodnione z powodami (art. 6 k.c., art. 3851 § 4 k.c., por. M. Bednarek, w: „[OSOBA]. Prawo zobowiązań. Część ogólna”, tom 5 pod red. E. [OSOBA]. C.H. Beck, 2006 r., str. 659). Uznać należało, że obowiązkowi temu w procesie pozwany [OSOBA]. [OSOBA] żadnych dowodów potwierdzających indywidualne uzgodnienie z powodami [OSOBA].

Zgodnie z art. 3 ust. 2 dyrektywy 93/13 postanowienia nie są uzgodnione indywidualnie jeżeli zostały sporządzone wcześniej. W świetle art. 3851 § 3 k.c. nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Indywidualnie uzgodnione są więc te postanowienia, na które konsument mógł mieć realny wpływ. Przez „rzeczywisty wpływ” należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Z tego też powodu okoliczność, że konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba bowiem uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Innymi słowy, należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę. Zatem do tego, by skutecznie wykazać fakt, że klauzula była uzgodniona z konsumentem, nie wystarcza opatrzenie kontrolowanego postanowienia wzmiankami typu: „wyrażam zgodę”, czy „przyjmuję własnoręcznym podpisem” (tak Sąd Apelacyjny  w Warszawie w wyroku z dnia 6 marca 2013 r., VI ACa 1241/12, LEX nr 1322083, Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku
z dnia 8 sierpnia 2019 r., I ACa 79/19).

W niniejszej sprawie nie sposób zgodzić się ze stroną pozwaną, że sporne postanowienia umowy były jakkolwiek indywidualnie uzgodnione z powodami. Fakt, że powodowie [OSOBA] kredytowym walutę kredytu, w żaden sposób nie spełnia przesłanki indywidualnego uzgodnienia. Jedyne postanowienia, które zostały
z kredytobiorcami uzgodnione i co wynika z treści umowy, to te dotyczące wysokości kredytu i jego zabezpieczeń. W pozostałym zakresie trudno mówić o jakimkolwiek wpływie powodów [OSOBA] umowy.

Powodowie, co oczywiste, decydując się na zawarcie umowy kredytu kierowali się zasadniczym argumentem, tj. wysokością raty. Zwrócili się do banku, działając w zaufaniu, że przedstawiona im oferta będzie dla nich najkorzystniejsza.

O indywidualnym uzgodnieniu danego postanowienia umownego można mówić wówczas, gdy konsument miał realny wpływ na jego treść, tzn. dane postanowienie podlegało negocjacji i w ich toku mogło uzyskać określoną przez strony treść. Konieczne jest zatem ustalenie czy mamy do czynienia z wzorcem umownym. Zgodnie z art. 384 § 1 k.c. należy zbadać czy strony są związane wzorcem, np. ustalić czy doszło do wręczenia wzorca przed zawarciem umowy, następnie zbadać czy wzorzec jest wiążący. Należy też ustalić czy konsument poznał informacje przed zawarciem umowy. Pamiętać przy tym trzeba, że przy stosowaniu umowy i wzorca zgodnie z art. 385 k.c. brak jest sprzeczności, pierwszeństwo ma umowa. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 1 marca 2017 r. (IV CSK 205/16) wskazał, że art. 384 k.c. stanowi przepis bezwzględnie obowiązujący. Nie wystarczy możliwość zapoznania się z wzorcem, istotna jest też czytelność wzorca. Jeżeli uznamy, że umowa zawarta jest przy użyciu wzorca, w dalszej kolejności należy dokonać wykładni umowy, które to kwestie wyprzedzają kwestię badania abuzywności.

Poza sporem pozostaje, że powodowie [OSOBA] o udzielenie im kredytu denominowanego do waluty CHF na gotowym formularzu, przedstawionym im przez pracownika banku. To, że powodowie [OSOBA] mechanizm denominacji, nie stanowi o tym, że sposób tej denominacji został z nimi indywidualnie uzgodniony. Zgoda na zawarcie umowy o kredyt zawierający klauzule przeliczeniowe nie jest tożsama z faktem indywidualnych negocjacji w przedmiocie treści tych klauzul. Postanowienia umowne,
w zakwestionowanej przez powodów [OSOBA] z nimi zatem indywidualnie uzgodnione, a przynajmniej pozwany [OSOBA] okoliczności. Cała konstrukcja ochrony konsumenckiej powstała m.in. w reakcji na coraz powszechniejszą praktykę, polegającą na tworzeniu ogólnych regulaminów i wzorców umownych – takich samych dla każdego konsumenta – do których konsument może jedynie przystąpić bądź odmówić przystąpienia. Należy pamiętać, że bank prowadzi profesjonalną działalność gospodarczą oferując na szeroką skalę produkty bankowe, w tym kredyty, a także korzysta z pomocy zatrudnionych przez siebie prawników. Z kolei konsument często zmuszony okolicznościami życiowymi poszukuje źródła finansowania m.in. w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych. Zgłaszając się do banku otrzymuje gotowy wzorzec umowy, który może podpisać i uzyskać kredyt albo odmówić i nie otrzymać w ogóle pieniędzy. Konsument nie ma więc w takiej sytuacji możliwości prowadzenia negocjacji by część postanowień zmienić w wyniku negocjacji a pozostałe utrzymać. Może co najwyżej wybierać pomiędzy różnymi wariantami danego typu umowy, co jednak w żaden sposób nie stanowi podstawy do stwierdzenia, że
w tym zakresie postanowienia umowne były indywidualnie uzgodnione. W niniejszej sprawie konsumenci nie mieli możliwości, by ukształtować w inny sposób zawartą umowę, mogli jedynie wybrać jej wariant przedstawiony przez przedsiębiorcę, ale ich poszczególne postanowienia nie podlegały już żadnym negocjacjom. Zwrócić należy uwagę, iż postanowienia Części Ogólnej Umowy w ogóle nie miały cech indywidualnych uzgodnień. Trzeba mieć bowiem na uwadze, że Część Ogólna Umowy dołączona do Części Szczególnej Umowy, miała zupełnie abstrakcyjny charakter normując w ten sam sposób wszystkie umowy kredytu danego typu. Tym bardziej więc należało uznać, że kwestionowane postanowienia umowne nie były uzgodnione indywidualnie.

Należało też zwrócić uwagę w niniejszej sprawie na rozkład ciężaru dowodu, który
z mocy art. 3851 § 4 k.c. spoczywa na tym, kto twierdzi, że postanowienia umowne zostały indywidualnie uzgodnione. To pozwany [OSOBA], że sporne postanowienia umowne były indywidualnie uzgodnione, to na nim spoczywał ciężar wykazania tej okoliczności. Temu ciężarowi pozwany [OSOBA], opierając się jedynie na swoich twierdzeniach, którym zebrane w sprawie dokumenty oraz wiarygodne zeznania powodów [OSOBA].

W ocenie Sądu pozwany [OSOBA] przedmiotowej umowy zaniechał obowiązkowi przekazania kredytobiorcom pełnej informacji dotyczących tego produktu
w zakresie mechanizmu denominacji i jego skutków. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 listopada 2019 r. (II CSK 483/18) wyjaśnił, że nie jest wystarczające wskazanie w umowie, że ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosi kredytobiorca oraz odebranie od niego oświadczenia o standardowej treści, że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz przyjął do wiadomości i akceptuje to ryzyko. Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, na budowę domu stanowiącego z reguły dorobek życia przeciętnego konsumenta, mechanizmu ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Wystawiał on bowiem na nieograniczone ryzyko kursowe kredytobiorcę. W takim stanie rzeczy przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany, w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne,
a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat.

Pogląd ten ma zastosowanie w niniejszej sprawie. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwala na przyjęcie, że pozwany [OSOBA] należycie, minimalnego obowiązku informacyjnego, nie dając kredytobiorcom pełnego rozeznania co do istoty transakcji i ryzyka z nią związanego. [OSOBA] w swoich zeznaniach, że pozwany [OSOBA] kursu franka szwajcarskiego z ostatnich lat, z których wynikało, że waluta CHF jest stabilna. Pracownik banku przekonywał, że oferowany produkt jest bezpieczny, a ryzyko kursowe niewielkie. Nikt nie informował ich, że kredyt denominowany do waluty obcej obarczony jest nieograniczonym ryzykiem kursowym. Nikt nie uprzedził ich, co stanie się w sytuacji, gdy kurs wzrośnie o 100% lub 200%. [OSOBA] wierząc, że oferowany im produkt jest bezpieczny, a waluta CHF stabilna.

Z drugiej strony, często podnoszone w kontekście tego typu spraw argumenty banków, że nie było po ich stronie możliwości przewidzenia wahań kursowych z wieloletnim wyprzedzeniem są w istocie argumentami na korzyść kredytobiorców dochodzących swoich roszczeń. Jeżeli bowiem profesjonalista nie mógł tego ryzyka oszacować, to oferowanie kredytu, którego immanentną cechą jest powiązanie z niemożliwym do przewidzenia ryzykiem kursowym, obciążającym jedynie kredytobiorców, jest działaniem sprzecznym
z dobrymi obyczajami, które powinny obowiązywać przedsiębiorcę, przede wszystkim
z obowiązkiem lojalności w stosunku do kontrahenta i obowiązkiem udzielenia pełnej
i rzetelnej informacji.

Dla uznania postanowienia umownego za abuzywne, nie może ono obejmować głównego świadczenia stron, chyba że zostało ono sformułowane w sposób niejednoznaczny. Należy podzielić pogląd, że w umowach nazwanych ich essentialia negotii określają niewątpliwie główne świadczenia stron. Ograniczenie zakresu uznania za niedozwoloną klauzuli dotyczącej głównego świadczenia stron koresponduje z poglądem, że każdy podmiot zawierający umowę powinien mieć świadomość wiążącego charakteru postanowienia
o głównych świadczeniach stron. W konsekwencji postanowienia dotyczące głównego świadczenia nie będą podlegać ocenie jako abuzywne chyba, że zostały sformułowane niejednoznacznie.

Postanowieniem określającym świadczenie główne jest także postanowienie określające odpłatność za świadczenie charakterystyczne (cenę, wynagrodzenie), choćby sama odpłatność nie należała do elementów charakteryzujących dany typ stosunku (Prawo bankowe..., pod red. F. [OSOBA] II, pkt 39 do art. 109 pr.bank). Dotyczy to także postanowień określających stopę oprocentowania kredytu, pożyczki lub depozytu (System prawa cywilnego, Tom V pod red. E. Łętowska, s. 758; Prawo bankowe..., red. F. [OSOBA] II, pkt 39 do art. 109 pr.bank.).

W niniejszej sprawie kredyt denominowany został udzielony w złotych w kwocie stanowiącej równowartość 134.207,60 CHF, jednak nie więcej niż 350.000 zł (§ 1 ust. 1 CSU). W § 1 ust. 2 COU wskazano, że w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, kwota kredytu wypłacana w złotych zostanie określona poprzez przeliczenie na złote kwoty wyrażonej w walucie, w której kredyt jest denominowany, według kursu kupna tej waluty, zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w banku w dniu uruchomienia środków,
w momencie dokonywania przeliczeń kursowych. Z kolei w § 13 COU określone zostały zasady wypłaty środków z kredytu denominowanego do waluty obcej. W przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, wypłata środków miała nastąpić w złotych, w kwocie stanowiącej równowartość wypłacanej kwoty wyrażonej w walucie obcej (ust. 1). Do przeliczeń kwot walut uruchamianego kredytu stosuje się kurs kupna waluty obcej według tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu wypłaty środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych (ust. 2). W § 15 ust. 7 pkt 2 lit. a) COU wskazano, że w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej spłata następuje w złotych w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej, przy czym do przeliczeń wysokości rat kapitałowo-odsetkowych spłacanego kredytu stosuje się kurs sprzedaży danej waluty według tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu spłaty, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych. 

Powyższe zapisy umowy nie precyzowały na czym polegał mechanizm przeliczania waluty w ramach umowy kredytu i na jakich czynnikach się on opierał. Powyższe postanowienia umowne, z pozoru mogą wydawać się, że nie określają głównego świadczenia stron, odnosząc się wyłącznie do mechanizmu denominacji do waluty CHF. Sam mechanizm przeliczenia, zazwyczaj nie jest celem samej umowy i nie jest jego istotą charakteryzującą cel zawarcia umowy. Niemniej jednak w przypadku kredytów walutowych indeksowanych czy denominowanych do wartości waluty obcej, klauzula waloryzacyjna musi uchodzić za określającą główne świadczenie stron. Kredyty indeksowane/denominowane do waluty obcej, stanowią w rzeczywistości odrębny rodzaj umów, różny od kredytów udzielonych w walucie krajowej. Do ich elementów przedmiotowo istotnych należy bowiem właśnie istnienie postanowień klauzul waloryzacyjnych, bez których trudno mówić o utrzymaniu rodzajowo tożsamej umowy między stronami. Strony dochodząc do porozumienia w zakresie umowy decydowały się na to, że jedna z nich uzyska kredyt, oprocentowany korzystniej z uwagi na jego denominację do waluty obcej, zaś druga czerpać będzie korzyści z „przerzucenia” ryzyka związanego ze zmianą kursu waluty, na kontrahenta.

W uzasadnieniu wyroku z dnia 30 września 2020 r. (I CSK 556/18, LEX nr 3126114) Sąd Najwyższy wskazał, że „zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego/denominowanego do waluty obcej klauzule, a zatem także klauzule zamieszczone we wzorcach umownych kształtujące mechanizm indeksacji/denominacji określają główne świadczenie kredytobiorcy. W konsekwencji w ten sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu denominacji, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego”. Obecnie pogląd ten dominuje w orzecznictwie Sądu Najwyższego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144; z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299; z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344 i z dnia 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21, LEX nr 3219740). Należy zauważyć, że wcześniej Sąd Najwyższy stał na stanowisku, że klauzule waloryzacyjne nie należą do postanowień określających główne świadczenia stron w rozumieniu art. 3851 § 1 zd. 2 k.c. oraz art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, ale że są to jedynie postanowienia, które w sposób pośredni są z nimi związane przez wywieranie wpływu na wysokość świadczenia głównego. Sąd w niniejszym składzie podziela pierwszy
z zaprezentowanych wyżej poglądów przyjmując, że ustalenie w umowie zasad, na podstawie jakich ma dojść do wypłaty kwoty kredytu i spłaty poszczególnych rat, poprzez odniesienie ich do ustalanego przez bank kursu waluty, stanowi określenie głównych świadczeń stron.

Nie budzi w ocenie Sądu wątpliwości, że postanowienia umowy dotyczące denominacji stanowią o istocie umowy, bez którego trudno mówić o zawarciu między stronami porozumienia co do woli związania się umową. Mechanizm denominacji w istocie określa główne świadczenia stron, gdyż do takich świadczeń należy zaliczyć zarówno wypłatę kapitału jak i spłacane raty kapitałowo-odsetkowe, których wysokość była uzależniona
w znacznej mierze właśnie od ww. klauzul denominacyjnych do CHF. Stąd też klauzule denominacyjne do CHF należy uznać za określające główne świadczenie stron.

Rozważenia zatem wymagało czy te postanowienia umowne zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, co zgodnie z art. 3851 § 1 k.c. wykluczałoby ich kontrolę pod kątem nieuczciwego charakteru w obrocie z konsumentami.

Wynikający z art. 385 § 2 k.c. wymóg jednoznacznego i w sposób zrozumiały sformułowania wzorca, określany zasadą transparentności wzorca, wyraźnie wyodrębnia te dwa elementy. Zrozumiałość dotyczy zarówno treści jak i formy wzorca, natomiast wymóg jednoznacznego jego sformułowania odnosi się wyłącznie do treści, zmierzając do zapobiegania sformułowaniom, które mogą prowadzić do wieloznaczności tekstu. Ta przesłanka wynikająca z art. 3851 § 1 zd. 2 k.c. jest spełniona tylko wtedy, gdy postanowienie wzorca nie budzi wątpliwości, co do jego znaczenia, innymi słowy, gdy wynika z niego tylko jedna możliwa interpretacja dla przeciętnego, typowego konsumenta (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2013 r., I CSK 313/12, niepubl., z dnia 13 czerwca 2012 r., II CSK 515/11, niepubl.). Bez znaczenia jest natomiast okoliczność, czy przeciętny, typowy konsument, prawidłowo rozumiejący treść zawartego we wzorcu postanowienia, aprobuje, czy wręcz akceptuje tę treść, a więc czy podziela zawarte w niej stanowisko. Ta ostatnia okoliczność nie mieści się już w ustawowej przesłance sformułowania postanowienia wzorca, określającego główne świadczenia stron, w sposób jednoznaczny, wyartykułowanej w art. 3851 § 1 zd. 2 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca 2014 r.,I CSK 531/13).

Minimalne obowiązki banku w tym zakresie wymagały wskazania poziomu kursu wymiany CHF/PLN, przy którym rzeczywiste koszty kredytu zrównują się z kosztami kredytu złotowego i to zarówno dla spłaty zgodnie z harmonogramem spłat, jak również
w wariancie uwzględniającym prawo kredytobiorców do wcześniejszej spłaty kredytu, przedstawienia rzetelnej informacji o czynnikach mogących prowadzić do osłabienia się PLN względem CHF w perspektywie okresu, na który zawierano umowę, a także o realnych możliwościach (lub ich braku) stabilizacji lub wzmocnienia się PLN względem CHF, wskazania, jak bardzo może wzrosnąć zadłużenie w przypadku spełnienia się rzetelnych prognoz w wariancie optymistycznym (a zatem uwzględniając minimalny przewidywany
w tamtym czasie wzrost kursu CHF dla okresu kredytowania) oraz w wariancie pesymistycznym, tj. na wypadek znacznego osłabienia waluty polskiej do CHF, np. wskutek kryzysu gospodarczego. Bez tych informacji kredytobiorcy nie mogli podjąć świadomej, rozważnej decyzji, a tym samym takie zaniechanie ze strony banku pozwala uznać, że klauzula ryzyka wymiany nie została wyrażona prostym i zrozumiałym dla konsumentów językiem – w znaczeniu nadanym tym pojęciom przez art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13. To
z kolei oznacza, że klauzula ta – pomimo iż określa główne świadczenia stron – podlega badaniu pod kątem ukształtowania praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny
z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia jego interesów (tak przykładowo Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 30 grudnia 2019 r., I ACa 697/18).

Za jednoznaczne może być uznane takie postanowienie, gdy konsument zapoznając się z nimi mógł być pewien co do ich treści i sposobu wykonywania umowy na ich podstawie. Tego warunku zaprezentowane powyżej postanowienia umowne nie spełniają. Zakwestionowane postanowienia umowy odwoływały się do tabeli kursów walut
u pozwanego. Pojęcie to wskazuje zaś jedynie podmiot ustalający tę tabelę oraz godzinę kiedy dochodzi do jej publikacji. Brak jest natomiast jakichkolwiek wskaźników, które pozwalałyby jednoznacznie określić konsumentom, jakie będzie ich świadczenie, zarówno w chwili wypłaty, jak i spłaty kredytu. Brak jest wskazania czynników, od których uzależniony ma być kurs danej waluty, co przekreśla jednoznaczność i przejrzystość tego postanowienia umownego. To daje bankowi narzędzie do dowolnego i arbitralnego jego kreowania.

Sąd podziela to stanowisko orzecznictwa, w którym stwierdzono, że postanowienia umowy, w których przyznano bankowi uprawnienie do jednostronnego określania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem CHF poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych tworzonych przez bank kursu sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wysokości różnicy pomiędzy kursem sprzedaży i zakupu waluty obcej, przy jednoczesnym braku wskazania
w umowie sposobu ustalania kursów walut oraz pozbawieniu konsumenta jakiegokolwiek wpływu na te ustalenia, rażąco narusza interesy konsumenta i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami (tak Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 16 grudnia 2019 r., I ACa 65/19).

W ocenie Sądu orzekającego, w niniejszej sprawie pozwany [OSOBA] sprostał obowiązkom informacyjnym względem powodów, co potwierdził przeprowadzony
w sprawie dowód z przesłuchania strony powodowej, uznany przez Sąd za wiarygodny.

Pracownik banku przedstawiał powodom kredyt denominowany do CHF jako bardziej korzystne rozwiązanie. Bank nie udzielił informacji, które umożliwiłyby klientom rozeznanie się co do tego, jak duże jest ryzyko wzrostu kursu CHF w relacji do PLN, uwzględniając przy tym wieloletni okres związania stron umową kredytu. Bank nie przedstawił również informacji o czynnikach, które kształtowały kurs CHF w okresie zawierania umowy oraz które mogły mieć wpływ na ten kurs w okresie wykonywania umowy. Strona powodowa nie znała zatem sposobu, w jaki bank kształtował kurs CHF. Umowa kredytu nie dawała kredytobiorcom żadnego instrumentu pozwalającego bronić się przed decyzjami banku
w zakresie wyznaczanego kursu CHF, czy też weryfikować je.

[OSOBA] materiału dowodowego, który wskazywałby na możliwość dokonania odmiennych ustaleń. Zdaniem Sądu informacje, jakie związane są
z kredytem hipotecznym, z uwagi na ich znaczenie dla konsumentów i skutek w postaci wieloletniego istotnego obciążenia finansowego, powinny zostać przedstawiane na piśmie, tak aby konsumenci mieli możliwość zapoznania się z nimi, przeanalizowania ich i świadomego podjęcia decyzji.

Obowiązkiem pozwanego było natomiast przestawienie wszelkich dostępnych dla banku informacji, które pozwoliłyby konsumentom zorientować się co do rzeczywistego rozmiaru przyjmowanego na siebie ryzyka i podjąć świadomą decyzję w tym zakresie. Obowiązek ten obejmował w szczególności przedstawienie przez bank wszystkich tych czynników, które umożliwiłyby oszacować rzeczywisty koszt kredytów, z uwzględnieniem zagrożenia wzrostu kursu CHF. Dopiero wówczas [OSOBA] mogliby ocenić, czy są skłonni przyjąć na siebie ryzyko wymiany i czy kredyt rzeczywiście jest tak korzystny, jak twierdził bank.

Sąd Apelacyjny w Warszawie wskazał, że bank jako instytucja finansowa dysponuje profesjonalną wiedzą na temat funkcjonowania rynku walutowego, pozycji franka szwajcarskiego, istotnych wskaźników makro i mikroekonomicznych wpływających na kurs złotego do innych walut. Naruszenie dobrych obyczajów przejawia się w działaniach banku polegających na przedstawianiu długoterminowego kredytu obciążonego ryzykiem walutowym jako rozwiązania korzystnego dla konsumenta, taniego i bezpiecznego. Bank nie poinformował powodów [OSOBA] o wpływie wzrostu kursu franka na rzeczywiste oprocentowanie i raty kredytu. Wprawdzie powodowie [OSOBA], w którym wskazali, że zostali pouczeni o ryzyku walutowym, jednak jak wynika z ustalonego stanu faktycznego, pouczenie to polegało na przedstawieniu do podpisu teksu przygotowanego przez bank. 

Bank nie poinformował na przykład o wysokości kursu granicznego, przy którym rzekome korzyści z niskiego oprocentowania kredytu indeksowanego są niweczone przez wzrost kursu waluty. Nie poinformował również, jaki może być scenariusz negatywny ruchu kursów CHF/PLN i jak wówczas, np. w razie kryzysu ekonomicznego skutkującego znacznym osłabieniem PLN wobec CHF, ukształtowałyby się obciążenia powodów. Dysponując oczywistą przewagą informacyjną bank nie przekazał powodom informacji
o prognozach wynikających z danych ekonomicznych i geopolitycznych (tak: Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 30 grudnia 2019 r., I ACa 697/18, które to stanowisko jest
w pełni podzielane przez tut. Sąd).

Analiza wskazanych postanowień nie pozwala na stwierdzenie, że kurs przeliczenia kwoty kredytu oraz wysokości rat, został określony w sposób jednoznaczny. Nie można przyjąć, by przeciętny konsument mógł ustalić lub zweryfikować jego wysokość, a tym samym wysokość obciążającej go raty spłaty kredytu, czyli by miał pełną świadomość i pełne rozeznanie co do wysokości obciążających go świadczeń. W istocie nikt nie miałby możliwości dokonania takiego ustalenia, bo żaden z dokumentów nie definiował w ogóle jak jest ustalana tabela kursów banku. Zapisy te uznać należy zatem za niejasne i nieprecyzyjne,
a tym samym podlegały kontroli w ramach systemu ochrony konsumenta przed stosowaniem nieuczciwych warunków umowy przez przedsiębiorców.

Także w wyrokach z dnia 4 kwietnia 2019 r. (sygn. akt III CSK 159/17) oraz z dnia 9 maja 2019 r. (sygn. akt I CSK 242/18) Sąd Najwyższy uznał, że klauzule tego rodzaju jak będące przedmiotem niniejszego postępowania określają co prawda główne świadczenia stron, jednakże niejednoznaczny sposób ich sformułowania otwiera drogę do ich kontroli na podstawie art. 3851 § 1 k.c. Stanowisko Sądu Najwyższego także jest aktualne w sprawie.

Podsumowując powyższe rozważania należało wskazać, że konstruowanie długoletniej umowy kredytu, w której świadczenie konsumenta uzależnione zostaje w całości od niestabilnego czynnika, jakim jest waluta, w której konsument nie uzyskuje wynagrodzenia, w połączeniu z brakiem rzetelnego przedstawienia ryzyka takiej umowy
i oczekiwania, że konsument przewidzi możliwość radykalnych wahań kursowych, przy jednoczesnym twierdzeniu, że bank, a więc profesjonalista dysponujący całym aparatem osób zawodowo zajmujących się kwestiami ekonomiczno – finansowymi, nie mógł takiego obrotu spraw przewidzieć, musi wiązać się z negatywną oceną takiego zachowania z perspektywy zasad współżycia społecznego, jak i dobrych obyczajów.

Przesłanki niedozwolonego charakteru postanowień umowy zawarte w art. 3851 § 1 zdanie pierwsze k.c. wymagają kumulatywnego zaistnienia sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesów konsumenta.

W orzecznictwie przyjmuje się, że postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli nie można racjonalnie spodziewać się, iż konsument przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych.

Za sprzeczne z dobrymi obyczajami uznaje się działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystanie niewiedzy lub naiwności, a więc działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania (tak Sąd Najwyższy wyroku z dnia 7 listopada 2019 r. IV CSK 13/19)

Natomiast w celu ustalenia, czy klauzula rażąco narusza interesy konsumenta, należy wziąć głównie pod uwagę, czy pogarsza ona jego położenie prawne w stosunku do tego, które w braku odmiennej umowy, wynikałoby z przepisów prawa, w tym mających charakter dyspozytywny (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, Nr 1, poz. 2, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, nie pub.). Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2006 r., I CK 297/05, z dnia 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15, OSNC - ZD 2017, Nr 1, poz. 9; z dnia 27 listopada 2015 r., I CSK 945/14, ; z dnia 30 września 2015 r., I CSK 800/14, i z dnia 29 sierpnia 2013 r. I CSK 660/12, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 6 maja 2013 roku, VI ACa 441/13, Legalis, I ACa 681/18 oraz I ACa 252/18). W tym znaczeniu istotne jest także zachowanie transparentności i jasności postanowień umowy, jak również równowagi kontraktowej stron. Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 8 lutego 2011r. (VI ACa 913/10) sprzeczne z dobrymi obyczajami są postanowienia regulaminów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta, nie pozwalając na realizację takich wartości, jak szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność
i fachowość. Tak zaś kwalifikowane są wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron stosunku umownego, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami umowy.

Abuzywność spornych postanowień umownych zawartych w przedmiotowej umowie przejawia się więc w tym, że klauzule te nie odwoływały się do ustalanego w sposób obiektywny kursu CHF, do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu, lecz pozwalały w rzeczywistości pozwanemu kształtować ten kurs w sposób dowolny, wedle swej woli. Na mocy spornych postanowień to pozwany [OSOBA] i [OSOBA], a przy tym w sposób wiążący, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość kwoty kredytu podlegającego wypłacie, a tym samym mógł wpływać na wysokość świadczenia.

Konsekwencją uznania za abuzywne wskazanych wyżej postanowień umownych zawartych w umowie wobec treści art. 3851 § 1 k.c. jest stan niezwiązania stron umowy tymi postanowieniami. W związku z tym należało rozważyć czy po wyeliminowaniu tych niedozwolonych klauzul, umowa kredytu mogłaby nadal obowiązywać w pozostałym zakresie, czy też należało uznać ją za nieważną, w szczególności ze względu na brak któregoś z koniecznych elementów takiej umowy. Zdaniem Sądu w realiach rozpatrywanej sprawy klauzule te określają główne świadczenia stron, które zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny.

W powoływanym już orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 (ale też w orzecznictwie Sądu Najwyższego w wyroku z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 308/18, wyrok SN z dnia 27 listopada 2019r., II CSK 483/18) wskazano jakie skutki pociąga za sobą uznanie, że mechanizm zawarty
w umowie kredytu stanowi niedozwolone postanowienie umowne. Na gruncie polskiego porządku prawnego może to prowadzić jedynie do bezwzględnej nieważności czynności prawnej. Skoro bowiem elementami konstrukcyjnymi każdej umowy są oświadczenia woli stron obejmujące główne świadczenia stron, to eliminacja takich postanowień prowadzi do wniosku, że strony nie objęły konsensem zasadniczych elementów umowy, a więc nie było porozumienia, umowy. Co prawda Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej przewidział, że ten skutek może być usunięty, ale na zasadzie wyjątku, tylko i wyłącznie gdy jest to zgodne z interesem konsumenta i wyraża on na to wyraźną zgodę. Zgoda konsumenta na dalsze trwanie umowy zawierającej abuzywne postanowienia umowne, pozwala niejako sanować abuzywność postanowień, z uwagi na gorsze dla konsumenta konsekwencje stwierdzenia nieważności umowy.

W niniejszej sprawie powodowie [OSOBA] i [OSOBA] opowiedzieli się za nieważnością przedmiotowej umowy kredytu (k. 243). Jednocześnie należy wskazać, że byli oni reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika, a zatem nie można poddawać
w wątpliwość ich rozeznania co do skutków, w tym ekonomicznych, nieważności umowy.

W ocenie Sądu nie ma możliwości dokonania wykładni umowy i zastosowania kursu średniego NBP. Trybunał Sprawiedliwości w swoim orzecznictwie sprzeciwiał się możliwości stosowania przepisów dyspozytywnych do wypełnienia luk po usunięciu klauzul abuzywnych (wyrok z dnia 14 czerwca 2012 r. C − 618/10, wyrok z dnia 26 marca 2019 r.
C-70/17)
. Także w wyroku z dnia 3 października 2019r., C − 260/18 Trybunał wykluczył możliwość wypełnienia luk ogólnymi przepisami prawa wewnętrznego, dopuszczającej wypełnienie jedynie przepisami dyspozytywnymi z danego rodzaju umowy, przy założeniu jednak, że mechanizm ten zapewni zachowanie równowagi kontraktowej. Trybunał podkreślał w swoim orzecznictwie konieczność zrealizowania odstraszającego skutku dyrektywy. Mechanizm wypełniania luk, czy też interpretacji umowy z zastosowaniem innego miernika niż w niej przyjęty, pozostawałby w sprzeczności z koniecznością zrealizowania odstraszającego celu dyrektywy. Zastosowanie dyrektywy musi być dolegliwe dla przedsiębiorcy, propozycja wypełnienia luki w razie stwierdzenia klauzuli niedozwolonej tego celu nie realizuje.

Tej linii orzecznictwa Trybunału odpowiada wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r.,  II CSK 483/18, w którym Sąd Najwyższy stwierdził, że zastąpienie kursu
z tabeli banku średnim kursem NBP należy wykluczyć, jako sprzeczne z celem dyrektywy 93/13. Zmniejsza to bowiem ryzyko przedsiębiorcy i nie zniechęca go do stosowania klauzul niedozwolonych. Sąd Najwyższy zaproponował dwa możliwe rozwiązania w takim wypadku: albo przyjęcie, że umowa po wyeliminowaniu niedozwolonych klauzul będzie wiązała strony bez tych klauzul jako umowa o kredyt złotowy, albo też umowy nie można będzie utrzymać, jeżeli po wyeliminowaniu klauzul dojdzie do jej istotnego zniekształcenia. Sąd uznał ponadto, że przepis art. 358 § 2 k.c. nie jest przepisem dyspozytywnym.

Artykuł 3851 § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c., co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia denominacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach Kodeksu cywilnego (wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 27 listopada 2019 r., sygn. II CSK 483/18). 

Żadnego znaczenia nie mógł mieć też sposób wykonywania umowy przez pozwanego i faktyczne kształtowanie przez bank kursu walut, ani to czy kurs ten był kursem rynkowym. W uchwale 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r. (III CZP 29/17) wyjaśniono, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 3851 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy.

Konsument może się sprzeciwić przyjęciu skutku nieważności ex tunc i do niego należy ocena, czy takie rozstrzygnięcie stanowi ochronę jego interesów (tak TSUE
w wyrokach  dnia 4 czerwca 2009 r, C-243/08 i z dnia 21 lutego 2013 r., w sprawie C-472/11 Bainf Plus Bank Zrt przeciwko [OSOBA] i [OSOBA] już wyżej wskazano, stanowisko powodów w tym względzie było jednoznaczne – nie zaakceptowali niedozwolonych postanowień i wnieśli o zapłatę wskutek uznania umowy kredytu za nieważną. 

Eliminacja niedozwolonych postanowień umownych doprowadziłaby do takiej deformacji regulacji umownej, iż na podstawie pozostałej jej treści nie dałoby się odtworzyć praw i obowiązków stron. W takiej sytuacji strony nie mogą pozostać związane pozostałą częścią umowy. Wobec przedstawionej powyżej analizy umowy oraz wobec wyraźnego stanowiska powodów, umowę należało uznać za nieważną.

Podsumowując wskazać trzeba, że pozwany [OSOBA] przy zawieraniu umowy kredytu z powodami. Kredytobiorcy nie mieli rzeczywistego wpływu na postanowienia umowne. W żaden sposób nie można mówić zatem o indywidualnym uzgodnieniu postanowień umownych.

Dla kredytobiorców, z punktu widzenia długoterminowego obciążenia istotna jest wysokość raty do spłaty, a zatem pośrednio kurs przyjmowany do obliczenia tej raty. W tym zakresie, umowa nie mogła podlegać negocjacjom i indywidualnym uzgodnieniom,
a obowiązujący był kurs z ustalanej jednostronnie przez bank tabeli. W rezultacie nie można mówić o spełnieniu przesłanki negatywnej wykluczającej możliwość uznania kwestionowanych postanowień umowy za klauzule abuzywne.

W ocenie Sądu nie ma więc żadnych podstaw do ustalenia, że powodowie [OSOBA] bank przed zawarciem umowy o ryzyku kursowym w sposób, który mógłby uzasadniać przyjęcie, że główne świadczenie zostało sformułowane w sposób jednoznaczny w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c., interpretowanego zgodnie z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13. 

W związku z powyższym należało uznać, że niedozwolone postanowienia umowne zawarte w § 1 ust. 1 CSU oraz § 1 ust. 2, § 13 ust. 2 i § 15 ust. 7 pkt 2 lit. a) COU prowadzą do nieważności umowy kredytu, albowiem nie można ich zastąpić innymi regulacjami, a bez tych niedozwolonych postanowień umowa nie może być wykonywana.

            Dodatkowo należy zauważyć, że umowa kredytu jest nieważna – w świetle art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 3531 k.c.  

Zawarta pomiędzy stronami umowa, to umowa o kredyt w rozumieniu art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (tekst jednolity Dz. U. z 2020 r., poz. 1896). Przepis ten w brzmieniu obowiązującym na datę zawarcia umowy kredytowej (Dz.U. 2002.72.665 j.t.) stanowił, że przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych
z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Zgodnie zaś
z art. 69 ust. 2 pkt 2 i 8 tej ustawy, umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności kwotę i walutę kredytu (pkt 2) oraz zasady i termin spłaty kredytu (pkt 4).

Zgodnie z treścią art. 58 § 1 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek,
w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy.

Art. 3531 k.c. przewiduje z kolei, że strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Zasada swobody umów jest pochodną konstytucyjnej zasady wolności gospodarczej (wyrok Sądu Apelacyjnego
w Krakowie z dnia 9 maja 2014 r. sygn. akt I ACa 86/14, opubl. [OSOBA], wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2006 r., II CSK 117/2006).

W orzecznictwie przyjęto, że zasada swobody umów oznacza, iż podmioty zawierające umowę mają pełną swobodę co do tego, czy chcą zawiązać między sobą stosunek obligacyjny, a więc, czy zobowiązanie umowne w ogóle powstanie, mają swobodę wyboru kontrahenta, mogą ukształtować treść umowy według swego uznania, a tym samym powołać do życia taki stosunek zobowiązaniowy, jaki odpowiada ich interesom, a ponadto, że prawnie skuteczne jest samo porozumienie stron, niewymagające w zasadzie szczególnej formy, chyba, że wymóg taki wynika z umowy (uchwała pełnego składu Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 1995 r., III CZP 166/94, OSNC 1995, nr 10, poz. 135).

[OSOBA] z pozwanym [OSOBA], w której kwota kredytu została wyrażona w walucie obcej (CHF), a wypłacona w walucie krajowej (PLN) według klauzuli umownej opartej na kursie kupna CHF, zaś spłata kredytu następowała
w walucie krajowej. Nie ulegało wątpliwości, że umowa stanowiąca podstawę faktyczną żądania powodów [OSOBA] denominowanego, w przypadku którego wysokość zobowiązania jest wyrażona w walucie obcej. Wynikało to przede wszystkim ze sposobu wyrażenia kwoty oddanej do dyspozycji powodów, którą określono w walucie CHF. I to tak określona kwota miała być przeliczana na złote zgodnie z kursem kupna CHF wynikającym z tabeli kursowej pozwanego w dniu wypłaty środków w momencie dokonywania przeliczeń kursowych. Natomiast spłata następowała po kursie sprzedaży CHF obowiązującej w banku w dniu spłaty w momencie dokonywania przeliczeń kursowych.

Definicja umowy kredytu wskazuje, że jest to czynność prawna konsensualna, dwustronnie zobowiązująca, odpłatna, ale nie wzajemna (Z. Radwański, J. [OSOBA] szczegółowa, 2 wydanie 2, s. 170). W ramach tej umowy nie dochodzi do przeniesienia (ani konsensualnego, ani faktycznego) własności środków pieniężnych przez bank na rzecz kredytobiorcy (E. Niezbecka, A. Jakubecki, J. [OSOBA] zabezpieczenia wierzytelności bankowych, Kraków 2000, s. 27–28). Z umowy kredytu wynika natomiast zobowiązanie banku polegające na oddaniu do dyspozycji kredytobiorcy określonej kwoty środków pieniężnych. Z jednej strony, to bank zobowiązany jest do udzielenia kredytu,
a potem uprawniony jest do uzyskania spłaty. Z drugiej, kredytobiorca ma prawo domagać się od banku wypłaty kredytu, a potem obciąża go obowiązek zwrotu. Kredytobiorca ma jeszcze także dodatkowe obowiązki. Nie może korzystać z sumy kredytu w inny sposób niż oznaczony umową. Zobowiązany jest do zwrotu sumy kredytu (spłaty kredytu) wraz
z odsetkami i prowizją w terminach określonych w umowie kredytowej. Szczegółowe prawa
i obowiązki stron określa umowa (np. obowiązek kredytobiorcy umożliwienia pracownikom banku dokonywania kontroli, dostarczania bankowi określonych dokumentów, ustanowienie zabezpieczenia spłaty kredytu itp.) (powołane za: R. Sikorski (red.), Prawo Bankowe. Komentarz, wyd. 1, Warszawa 2015, [OSOBA] do dyspozycji środków pieniężnych ma zapewnić kredytobiorcom ich wykorzystanie w sposób odpowiadający interesom tych ostatnim, uwidocznionym w umowie kredytowej (wyrok SN z 10.02.2004 r., IV CK 437/02, Legalis). W art. 69 ustawy nie przesądzono samego sposobu wykonania przez bank świadczenia polegającego na oddaniu środków pieniężnych do dyspozycji kredytobiorcy. Jest to zwykłe oddanie środków pieniężnych kredytobiorcy (kredytobiorca wie o istnieniu „rachunku kredytowego”, wykorzystywanie sumy kredytowej następuje z jego inicjatywy i powoduje zarazem obowiązek zwrotu sumy wykorzystanej) (por. M. Bączyk, Prawo umów handlowych [w:] System…, s. 1010).

Zdaniem Sądu, mimo że konstrukcja umowy kredytu denominowanego w dacie zawarcia umowy przez powodów [OSOBA] w ustawie Prawo bankowe, to zawieranie tego typu umów było prawnie dopuszczalne na gruncie zasady swobody umów, zgodnie z art. 3531 k.c.

Należy wskazać, że zakaz wyrażania zobowiązań pieniężnych w walucie obcej (art. 358 § 1 k.c.) został zniesiony z dniem 24 stycznia 2009 r. na mocy ustawy z dnia 23 października 2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz ustawy Prawo dewizowe (Dz.U. 2008 r. Nr 228, poz. 1506), a zatem nie obwiązywał on w dacie zawarcia umowy łączącej strony.

W orzecznictwie nie budzi wątpliwości, że przed nowelizacją Prawa bankowego,
a zatem przed dniem 26 sierpnia 2011 r. dopuszczalne było zaciągnięcie zobowiązania kredytowego w walucie obcej, z równoczesnym zastrzeżeniem, że wypłata i spłata kredytu będzie dokonywana w walucie krajowej, z tym że tego rodzaju zastrzeżenie dotyczy wyłącznie sposobu wykonania zobowiązania, a zatem nie powoduje zmiany waluty wierzytelności. Stosownie do woli stron waluta kredytu i waluta wypłaty bądź spłaty środków nie muszą być tożsame (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2011 r., IV CSK 377/10, z 14 lipca 2017 r. II CSK 803/16 i z dnia 29 kwietnia 2015 r., V CSK 445/14, oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2018 r., IV CSK 200/18).

Ostatecznie dopuszczalność tego rodzaju umów została usankcjonowane przez ustawodawcę w ustawie z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.2011.165.984 – tzw. ustawa antyspreadowa), nowelizującej ustawę Prawo bankowe. Ustawa antyspreadowa stanowiła odpowiedź na potrzeby rynku kredytowego, na którym taka forma kredytowania funkcjonowała na szeroką skalę. Nie sposób zatem przyjąć, że tak ukształtowana forma prawna, usankcjonowana w 2011 r., była niedopuszczalna w okresie wcześniejszym, zwłaszcza że już pierwotne brzmienie art. 69 ust. 2 pkt 2 Pr. bankowego jako element umowy kredytu przewidywał kwotę i walutę kredytu. Oznacza to, że ustawodawca zakładał i dopuszczał udzielanie kredytu w innym pieniądzu niż złoty.

Sama więc konstrukcja produktu, jakim jest kredyt denominowany, nie budziła wątpliwości Sądu, pod warunkiem jednak, że byłaby zgodna z art. 3531 k.c. w zw. z art. 58
§ 1 k.c. oraz spełniałaby kryteria wskazane w art. 69 ust.1 Pr. bankowego.

Dopuszczalne zatem było umówienie się przez strony, iż przedmiotem kredytu będzie kwota  134.207,60 CHF.

Konieczne było zatem rozważenie, czy ta właśnie kwota co do nominału i waluty została umówiona jako stawiana do dyspozycji powodów. W przypadku rozpatrywanej umowy, odpowiedź ta jest negatywna. Sąd miał na uwadze, że kwota kredytu miała zostać
i faktycznie została postawiona do dyspozycji kredytobiorców w innej walucie wedle wskaźnika przyjętego następczo i jednostronnie przez bank. Umowa kredytu przewidywała, że kwota kredytu będzie wypłacona kredytobiorcom w złotych. 

Sąd nie znalazł zatem podstaw do przyjęcia, że powodowie [OSOBA] kwotą 134.207,60 CHF na cel określony w umowie, tj. by mogli faktycznie
z niej skorzystać. O ile środki z kredytu po spełnieniu warunków do postawienia do dyspozycji (jego „uruchomienia”) choćby przez chwilę miały postać sumy franków szwajcarskich, a brak jest przesłanek do stwierdzenia, że takiej postaci nie miały, to znajdowały się poza dyspozycją powodów. Umowa bowiem nie zawierała postanowień, które zawierałyby upoważnienia kredytobiorców do dysponowania środkami z kredytu.

Powyższe prowadzi do wniosku, że dochodziło do zmiany (konwersji) pomiędzy kwotą kredytu, a kwotą faktycznie stawianą do dyspozycji kredytobiorcom. Co istotne, sytuacja taka nastąpiła na skutek mechanizmu zawartego w samej umowie kredytu, a nie na skutek innych, odrębnych porozumień stron. To same strony na podstawie wzorca umownego przedstawionego przez pozwanego postanowiły, iż uzgodniona kwota ulegnie konwersji
z franków na złote w celu postawienia kredytu do dyspozycji.

Zważyć zaś należy, iż elementem umowy kredytu jest zgodnie z art. 69 ust. 2 pkt 8 Pr. bankowego także określenie terminu i sposobu postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych. Mechanizm konwersji jest zatem elementem treści umowy, a nie już następczym względem niego – wykonania tej umowy.

Podkreślenia również wymaga, że na podstawie art. 69 ust. 1 Pr. bankowego
i w świetle art. 65 § 2 k.c., motywem zawarcia umowy kredytu jest uzyskanie środków pieniężnych na sfinansowanie określonego celu. Skoro zaś bank i kredytobiorca umawiają się, iż kredyt pokryje dokładnie ustaloną część kosztów celu (w tym np. całość kosztów budowy domu) to ich odpowiednio obowiązkiem i prawem jest uzyskanie tej ustalonej części. O ile zatem bank i kredytobiorca zakładają, iż kwota kredytu w mechanizmie stawiania jej do dyspozycji może ulec zmianie, to określenia tej kwoty (art. 69 ust. 2 pkt 2 Pr. bankowe) należy poszukiwać po zakończeniu tego mechanizmu – w tym wypadku po przeliczeniu (wskazanej nominalnie) kwoty umowy przez (niewskazany nominalnie) wskaźnik określony w umowie. 

Nie może ujść uwadze przy badaniu przedmiotowej umowy kwestia mechanizmu konwersji kwoty w walucie CHF na kwotę złotych polskich, który przez to staje się elementem przedmiotu głównego umowy. Bez jego zastosowania bowiem nie jest możliwe wyłożenie treści umowy i jej wykonanie. Mechanizm ten wyrażony został w § 1 ust. 2 i § 13 ust. 1 i 2 COU poprzez ustalenie, że kwota kredytu będzie wypłacona kredytobiorcom
w złotych. W takiej sytuacji bank dokonuje przeliczenia kwoty kredytu na polskie złote według kursu obowiązującego w banku na podstawie § 1 ust. 2 i § 13 ust. 2 COU. W umowie zawartej z powodami [OSOBA] CHF wobec PLN ani także sposobu jego ustalania, poza enigmatycznym określeniem, że będzie ustalony zgodnie z tabelą kursową. Klauzula przeliczeniowa ma dla konsumenta taki skutek, że z uwagi na wzrost kursu CHF, mimo spłacania przez wiele lat rat kapitałowych, jego zadłużenie z tytułu kapitału maleje pozornie, wyłącznie nominalnie – w przyjętym mierniku waloryzacji, w rzeczywistości zaś jego zadłużenie w PLN rośnie i to nieraz gwałtownie, w razie większych skoków kursu CHF. Gdyby zatem przykładowo kredytobiorca po kilku latach spłacania kredytu utracił możliwość dalszej spłaty kredytu z osiąganych dochodów i podjął decyzję o sprzedaży sfinansowanej za kredyt nieruchomości i dokonaniu jednorazowej spłaty kredytu na rzecz banku ze środków ze sprzedaży, to w przypadku kredytu w PLN pozostałaby mu do spłaty kwota niższa od początkowego kapitału (pomniejszona o sumę uiszczonych rat kapitałowych), natomiast
w przypadku kredytu waloryzowanego zadłużenie z tytułu kapitału, mimo spłaconych już rat kapitałowych, byłoby nawet o kilkadziesiąt procent wyższe od sumy, jaką bank rzeczywiście postawił do dyspozycji konsumenta w chwili uruchamiania kredytu (tak: Sąd Apelacyjny
w Warszawie w wyroku z dnia 30 grudnia 2019 r., sygn. I ACa 697/18).

Wymaganie oznaczenia kredytu spłacanego będzie uznane za spełnione w przypadku umowy kredytu z klauzulą przeliczeniową, o ile zostanie przyjęty obiektywny sposób obliczania rat kredytowych, oparty na wskaźnikach niezależnych, nie pozostawiony arbitralnej decyzji jednej ze stron, w dodatku o silniejszej pozycji w stosunku do konsumentów, co w rozpoznawanej sprawie nie miało miejsca.

Odwołanie do tabeli obowiązującej w pozwanym [OSOBA] jako nieustalone kontraktowo i godzące w interes powodów. Umowa w żadnej mierze nie określa bowiem sposobu ustalania kursu waluty, tj. nie odwołuje się do obiektywnych, sprawdzalnych i niezależnych od banku (jak również powodów) kryteriów, o których wiedza byłaby dostępna dla kredytobiorców. Kredytobiorcy (konsumenci), w chwili zawierania umowy nie dysponowali wpływem na ukształtowanie i wykonywanie kluczowego elementu stosunku prawnego. Jednocześnie bank nie ma wyznaczonych kontraktowo żadnych ram i odniesień przy ustalaniu kursu waluty. W konsekwencji umowa przyznaje mu w tym zakresie pełną dowolność. Wyłącznie zatem w rękach banku pozostawione jest kształtowanie treści umowy w tym kluczowym zakresie. Dotyczy to przy tym elementu, który bezpośrednio wpływa na zakres praw i obowiązków powodów, tj. uzyskanie finansowania określonego celu
w umówionym i oczekiwanym zakresie, a następnie zwrotu kredytu na rzecz pozwanego.

Zgodnie ze stanowiskiem wyrażonym m.in. w wyroku Sądu Apelacyjnego
w Warszawie z dnia 23 października 2019 r. w sprawie V ACa 567/18, za sprzeczne z istotą stosunków umownych, a tym samym niepodlegające prawnej ochronie, należy uznać zapisy umowy kredytowej, w której strona ekonomicznie silniejsza, czyli kredytodawca, byłby upoważniony do jednostronnego określenia kursu tej waluty, która została określona jako właściwa dla oznaczenia wysokości rat obciążających kredytodawcę. Zamieszczenie w takiej umowie takiej klauzuli nie może zostać uznane za działanie pozostające w granicach swobody umów z art. [DZIAŁKA] k.c., lecz za rażące przekroczenie tej granicy. Główne zobowiązanie strony zobowiązanej do spłacenia kredytu, obliczane poprzez zastosowanie klauzuli jego indeksacji do CHF, nie może zostać określone przez drugą stronę tej samej umowy jednostronnym oświadczeniem, wykraczającym poza konsensus, który oddaje istotę stosunku umownego. Umowa zawierająca tego rodzaju klauzule a limine powinna zostać uznana za nieważną
z powodu jej sprzeczności z normą zawartą w powołanym przepisie ze skutkiem ex tunc, czyli od daty jej zawarcia i bez względu na sposób jej wykonywania przez stronę upoważnioną do tego, aby z tego uprawnienia skorzystać w okresie jej obowiązywania. Sąd Apelacyjny wyjaśnił, że natura stosunku obligacyjnego, wyznaczająca granice swobody umów, chronionej art. 3531 k.c., odniesiona do kredytów udzielanych przez banki, wyklucza też akceptację takiej sytuacji, w której skonkretyzowanie zobowiązania kredytobiorcy wobec banku z tytułu spłaty kredytu, czyli w zakresie wysokości rat kapitałowo – odsetkowych, zostałoby pozostawione w umowie jednej z jej stron, a zwłaszcza bankowi z racji jego statusu i silniejszej zwykle pozycji z stosunkach tego rodzaju z tego oczywistego powodu, że to klienci banków zabiegają o przyznanie konkretnego kredytu na zasadach oferowanych zazwyczaj przez bank bez szerszej szansy na indywidualne uzgodnienie jego warunków, a nie odwrotnie. Sąd orzekający podziela to stanowisko.

Powyższej oceny nie narusza zmiana stanu prawnego wynikającą z ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw dla niniejszej sprawy, która weszła w życie w dniu 26 sierpnia 2011 r. W ten sposób do art. 69 ust. 2 Pr. bankowe dodano pkt 4a stanowiący, że elementem umowy kredytu w przypadku umowy
o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, mają być szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Ponadto, ustawodawca w art. 4 powyższej ustawy nowelizującej ustalił, iż w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b ustawy, o której mowa w art. 1, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone – do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Z powyższego wynika, że nie nastąpiła z mocy samego prawa zmiana treści zawartych uprzednio umów i nie doszło w ten sposób do usunięcia istniejącego wcześniej stanu abuzywności.

Bez znaczenia pozostawał zatem także fakt, że od początku obowiązywania umowy powodowie [OSOBA] kredytu bezpośrednio w walucie CHF. Skoro bowiem doszło do przeliczenia kwoty kredytu przy jego wypłacie według kursów pozwanego, to rzutowało to na późniejszą spłatę rat kapitałowo-odsetkowych przez kredytobiorców.

Dla oceny tej nie ma również znaczenia norma z dodanego także w dniu 28 sierpnia 2011 r. art. 69 ust. 3 Pr. bankowe, który stanowi, iż w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo-odsetkowych oraz dokonać przedterminowej spłaty pełnej lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w tej walucie. Możliwość wcześniejszej spłaty kredytów w walucie sama w sobie nie usuwa pierwotnej wady opisanego mechanizmu, tj. przeliczenia kwoty kredytu przy jego uruchomieniu z waluty obcej na walutę polską, co od samego początku rzutuje na treść stosunku prawnego.

Konsekwencją powyższych rozważań jest stwierdzenie, iż badany stosunek prawny nie zawiera wyniku konsensu obu jego stron co do kwoty stawianej do dyspozycji kredytobiorców, gdyż kwestia ta obejmująca dopełnienie mechanizmu konwersji kwoty
w walucie obcej na walutę polską, jest pozostawiona wyłącznie kredytodawcy i ma być przez niego jednostronnie ustalana już po i poza zawarciem umowy. W związku z tym nie sposób uznać za pozwanym, że strony porozumiały się, co do elementu przedmiotowo istotnego umowy kredytu, tj. kwoty.

Co istotne, w niniejszej sprawie kwota kredytu została wyrażona w walucie CHF
w kwocie 134.207,60 CHF. Na skutek różnic kursowych występujących w dniach wypłaty poszczególnych transz kredytu przyznana kwota kredytu (134.207,60 CHF) okazała się na dzień uruchomienia ostatniej transzy kredytu kwotą przewyższającą kwotę wymaganą do realizacji celu określonego w § 1 ust. 2 CSU (350.000 zł, stanowiąca równowartość 125.053,83 CHF). Wobec powyższego bank zaliczył kwotę 9.153,77 CHF (134.207,60 CHF – 125.053,83 CHF) na wcześniejszą spłatę kapitału. Równowartość wypłaconej powodom kwoty w złotówkach wyniosła zatem 125.053,83 CHF, co oznacza że była inna od tej wskazanej w § 1 ust. 1 CSU.  

Z tych wszystkich względów, Sąd uznał, że umowa kredytu jaka łączyła strony jest dodatkowo nieważna ze skutkiem ex tunc, czyli od daty jej zawarcia, na podstawie art. 58 § 2 k.c. W sprawie doszło bowiem do naruszenia zasad współżycia społecznego poprzez nierównomierne rozłożenie ryzyka stron stosunku obligacyjnego poprzez zastosowanie dwóch różnych tabel (kupna i sprzedaży) waluty, a ponadto doszło do naruszenia obowiązków informacyjnych, co także prowadziło do sprzeczności umowy z zasadami współżycia społecznego.

Nieważność umowy o kredyt zawartej przez strony skutkowała uznaniem za zasadne wzajemnego rozliczenia stron na podstawie art. 410 § 1 i 2 w zw. z art. 405 k.c. [OSOBA] o zasądzenie na ich rzecz kwoty 198.114,51 zł. Zgodnie z art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Przepis ten stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Stosownie natomiast do art. 410 § 2 k.c. świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenie odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia (art. 410 § 2 k.c.).

Stwierdzenie nieważności spornej umowy powoduje obowiązek dokonania zwrotu wzajemnych świadczeń pomiędzy stronami umowy, stosownie do przepisów
o bezpodstawnym wzbogaceniu. Co do zasady, kredytobiorca powinien więc zwrócić bankowi otrzymaną od niego kwotę kapitału, a zatem bez odsetek i kosztów dodatkowych, bank zaś powinien zwrócić kredytobiorcy wszelkie wpłacone przez niego raty kredytowe
i inne opłaty oraz składki.

W ocenie Sądu na gruncie roszczenia z tytułu nienależnego świadczenia rozliczenie stron nastąpić powinno według tzw. teorii dwóch kondykcji, opierającej się na założeniu, że w sytuacji, kiedy na skutek nieważności umowy obie strony stały się bezpodstawnie wzbogacone, każdej z nich przysługuje odrębne roszczenie, które może być dochodzone niezależnie od roszczenia drugiej strony. Takie roszczenie może zostać potrącone, jak również może być dochodzone w drodze powództwa [OSOBA].

Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, w art. 410 § 1 k.c. ustawodawca przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu. W takim przypadku nie zachodzi potrzeba badania, czy
i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło osobę, na rzecz której świadczenie zostało spełnione (accipiensa), jak również czy majątek spełniającego świadczenie (solvensa) uległ zmniejszeniu. Wykazanie samego faktu spełnienia świadczenia wypełnia bowiem przesłankę zubożenia po stronie powoda, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego – przesłankę jego wzbogacenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2011 r.,
I CSK 66/11 - z dnia 9 sierpnia 2012 r., V CSK 372/11 - z dnia 28 sierpnia 2013 r., V CSK 362/12 - z dnia 15 maja 2014 r., II CSK 517/13 - z dnia 29 listopada 2016 r., I CSK 798/15).

Sąd miał na względzie także aktualnie stanowisko Sądu Najwyższego zawarte
w uchwale z dnia 16 lutego 2021 r. – III CZP 11/20 (Legalis nr 2532281), w której Sąd Najwyższy przesądził, że w przypadku stwierdzenia nieważności umowy kredytowej, umowę należy rozliczyć zgodnie z teorią dwóch kondykcji. Sąd Najwyższy przesądził, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. Pogląd ten Sąd orzekający w pełni podziela.

Ponadto, w uchwale III CZP 6/21 z dnia 7 maja 2021 r. Sąd Najwyższy wskazał, że niedozwolone postanowienie umowne (art. 3851 § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność
z mocą wsteczną. Jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna.

Kwoty, które powodowie [OSOBA] banku w okresie od dnia 15 maja 2010 r. do dnia 17 czerwca 2019 r. i których żądają w niniejszym postępowaniu wynikają
z dokumentu wytworzonego przez pozwanego (zaświadczenie wydane przez bank – k. 50-53), który co oczywiste, nie został przez niego zakwestionowany jako nierzetelny. Z dokumentu tego wynika, że w powyższym okresie powodowie [OSOBA] banku łączną kwotę 198.114,51 zł tytułem spłaty rat kapitałowo-odsetkowych. Taką też kwotę Sąd zasądził na rzecz powodów [OSOBA] w pkt I wyroku.  

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Zgodnie z art. 455 k.c. jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.

[OSOBA] o zasądzenie od pozwanego ustawowych odsetek za opóźnienie od dnia 30 czerwca 2020 r. do dnia zapłaty. 

Sąd uwzględnił roszczenie odsetkowe powodów [OSOBA] 21 października 2020 r., tj. od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu, albowiem dopiero w pozwie powodowie [OSOBA] zwrotu na swoją rzecz spełnionych świadczeń w związku
z nieważnością umowy kredytu. Wprawdzie w przesłanej pozwanemu reklamacji z dnia 10 czerwca 2020 r. powodowie [OSOBA] nieważność umowy, to jednak nie uczynili tego kategorycznie. W piśmie tym dopuszczali bowiem dalsze obowiązywanie umowy
i rozliczenie stron poprzez przeliczenie salda przedmiotowego kredytu z uwzględnieniem abuzywnego charakteru postanowień umownych przy założeniu, że do indeksacji kwoty kredytu nigdy nie doszło, a umowa stanowi w istocie umowę kredytu złotowego oprocentowanego według zasad wskazanych w umowie. W związku z tymi twierdzeniami kredytobiorcy wezwali bank do zapłaty kwoty 53.483,17 zł, stanowiącej sumę nadpłat
w spłacie rat kredytowych uiszczanych w okresie od dnia 15 maja 2010 r. do dnia 16 marca 2020 r. (k. 46-47). Żądanie zasądzenia odsetek za okres przed dniem 21 października 2020 r. podlegało zatem oddaleniu, o czym Sąd orzekł w pkt II wyroku.

[OSOBA] w niniejszej sprawie zarzutu potrącenia. Natomiast podniesiony przez pozwanego zarzut zatrzymania nie zasługiwał na uwzględnienie.

Przepis art. 496 k.c. stanowi, że jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Powyższy przepis stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej (art. 497 k.c.).

Prawo zatrzymania, jak to zostało już wyżej wskazane, przysługuje tylko w przypadku odstąpienia od umowy bądź jej rozwiązania albo uznania jej za nieważną. Dotyczy ono jednak wyłącznie umów wzajemnych. Tymczasem umowa kredytu powszechnie
w orzecznictwie traktowana jest jako czynność prawna konsensualna, dwustronnie zobowiązująca i odpłatna. Tworzy między stronami zobowiązanie o charakterze ciągłym, ale nie jest umową wzajemną (tak: Sąd Najwyższy w wyroku z 7 marca 2014 r., IV CSK 440/13, w wyroku z 28 czerwca 2002 r., I CKN 378/01).

Zgodnie z art. 487 § 2 k.c. umowa jest wzajemna, gdy obie strony zobowiązują się
w taki sposób, że świadczenie jednej z nich ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej. Świadczenia każdej ze stron muszą być zatem swoim ekwiwalentem, z których jedno świadczenie ma nastąpić w zamian za otrzymanie drugiego.

Na podstawie umowy kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.

Z powyższego wynika zatem, że kredytobiorca z umowy kredytu w pierwszej kolejności ma oddać to co otrzymał. W umowie kredytu nie występują zatem świadczenia, które są względem siebie ekwiwalentne. Analogiczne stanowisko wyraził Sąd Apelacyjny
w Warszawie w wyroku z 4 grudnia 2019 r., w którym wskazał, że w sprawie „frankowej” nie można stosować prawa zatrzymania, gdyż umowa kredytu w żadnym wypadku nie jest umową wzajemną, nie spełnia ona kryteriów wyrażonych w art. 487 § 2 k.c. Wskazał, że cechą wyróżniającą umowy dwustronnej jest rola, jaka została jej wyznaczona we wzajemnych relacjach. Istota tych umów polega na tworzeniu podstaw do wymiany dóbr
i usług. Umowę wzajemną charakteryzuje bowiem zamiar wymiany różnych dóbr (rzecz za rzecz, pieniądze za rzecz, pieniądze za usługi), co pozwala wnioskować, że przedmiotem wzajemnych świadczeń w umowie wzajemnej nie mogą być świadczenia identyczne.

Skoro umowa kredytu nie jest umową wzajemną to przepisy o zatrzymaniu nie mogą mieć zastosowania wprost (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 20.10.2021 r.,
I ACa 155/21 oraz z dnia 21 lutego 2022 r. I ACa 103/21).

W ocenie Sądu nie jest także uzasadnione stosowanie przepisów art. 496 k.c. w zw.
z art. 497 k.c. per analogiam. Sąd podziela w tej kwestii stanowisko Sądu Apelacyjnego
w Warszawie wyrażone w wyroku z 21 lutego 2022 r. w sprawie sygn. akt I ACa 103/21, że sam fakt, iż przepisy art. 496 i 497 k.c. regulują szczególne skutki upadku umowy z uwagi na szczególne cechy umów wzajemnych, powinien prowadzić do ostrożności przy próbach rozciągania tych przepisów na umowy niewzajemne. Trudno bowiem zwalczać argument, że to szczególna zależność między roszczeniami z umów wzajemnych i szczególna sytuacja prawna wierzycieli/dłużników wzajemnych skłoniła ustawodawcę do wprowadzenia ww. przepisów szczególnych. Ponadto, po analogię prawną należy sięgać wówczas, gdy zachodzi potrzeba rozwiązania (regulacji) danego zagadnienia prawnego, a istnieje luka prawna
i jednocześnie istnieją przepisy regulujące zagadnienia podobne, które mogą być przydatne do rozwiązania problemu nieuregulowanego wprost ustawą. Tymczasem, w ocenie Sądu, sytuacja prawna obu stron nieważnej umowy kredytu jest dostatecznie unormowana innymi przepisami. Sąd miał również na uwadze, że pozwany [OSOBA] oświadczenie
o potrąceniu i dokonać odpowiedniej kompensacji roszczeń.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. W przedmiotowej sprawie powodowie [OSOBA] w nieznacznej części w zakresie roszczenia odsetkowego, a zatem powodów [OSOBA] stronę wygrywającą spór rozstrzygany w ramach niniejszego postępowania, jako że wymiar ich przegranej był nieznaczny. Wobec powyższego Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powodów [OSOBA] 6.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,
w tym kwotę 5.400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Na koszty poniesione przez powodów [OSOBA]: opłata sądowa od pozwu w kwocie 1.000 zł (k. 34), opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa w kwocie 17 zł (k. 33) oraz wynagrodzenie pełnomocnika w osobie adwokata w stawce 5.400 zł wynikającej z § 2 pkt 6 rozporządzenia [OSOBA] z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2023.1964 t.j.).

O odsetkach należnych od kosztów procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 11 k.p.c., który stanowi, że od kwoty zasądzonej tytułem zwrotu kosztów procesu należą się odsetki,
w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty. Jeżeli orzeczenie to jest prawomocne z chwilą wydania, odsetki należą się za czas po upływie tygodnia od dnia jego ogłoszenia do dnia zapłaty, a jeżeli orzeczenie takie podlega doręczeniu z urzędu – za czas po upływie tygodnia od dnia jego doręczenia zobowiązanemu do dnia zapłaty.

Mając na uwadze powyższe, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

 

sędzia Barbara Pyz-Kędzierska

 

 

Z/ Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom stron.

 

sędzia Barbara Pyz-Kędzierska

 

 

 

 

 

 

 

 

Pozywane banki

Prowadzimy procesy przeciwko niemal wszystkim polskim bankom, które oferowały kredyty indeksowane i denominowane do franka szwajcarskiego, w szczególności:

Raiffeisen Bank International (w tym Polbank EFG), PKO BP (w tym Nordea), Bank Pekao, Bank BPH, Santander Bank Polska (w tym Bank Zachodni WBK), Getin Noble Bank, mBank (w tym BRE Bank i MultiBank), Bank Millenium, Credit Agricole, Deutsche Bank Polska, ING Bank Śląski, BOŚ, BNP Paribas Bank Polska (w tym Fortis Bank i BGŻ), Eurobank, Santander Consumer Bank.

Siedziba Kancelarii frankowej Themi mieści się w Krakowie. Prowadzimy sprawy sądowe w Warszawie, Gdańsku, Katowicach, Wrocławiu i na terenie całego kraju.