Sąd nie może zastępować nieuczciwego postanowienia umownego ani interpretacją woli stron, ani przepisem dyspozytywnym prawa krajowego, jeśli konsument wyraźnie się temu sprzeciwia. W przypadku, gdy usunięcie takiego postanowienia uniemożliwia dalsze obowiązywanie umowy, należy uznać ją za bezwzględnie nieważną.
Taka konkluzja płynie z orzeczenia TSUE w połączonych sprawach C-80/21, C-81/21 i C-82/21. Wyrok ten jest odpowiedzią na pytania skierowane przez polski sąd w związku z postępowaniami przeciwko mBankowi i Deutsche Bank Polska. Dotyczyły one umów kredytów hipotecznych denominowanych we franku szwajcarskim, a sąd zadał Trybunałowi trzy kluczowe pytania:
- Czy można zastąpić nieuczciwy warunek przepisem prawa krajowego lub wykładnią woli stron, jeśli konsument nie wyraża zgody na utrzymanie ważności umowy?
- Czy dopuszczalne jest usunięcie jedynie części nieuczciwego postanowienia, czy należy je wyeliminować w całości?
- Od kiedy liczy się początek biegu przedawnienia roszczeń konsumenta wobec banku?
Kluczowe ustalenia TSUE:
- Zastąpienie nieuczciwego postanowienia: Można to zrobić wyłącznie, gdy brak takiego postanowienia prowadziłby do unieważnienia całej umowy, co byłoby szczególnie szkodliwe dla konsumenta. Jeśli jednak konsument, świadomy konsekwencji, zgadza się na nieważność umowy, należy ją uznać za nieważną. W kredytach powiązanych z CHF zawartych po 23 stycznia 2009 r. nie można zastąpić kursu bankowego kursem NBP bez zgody konsumenta.
- Eliminacja nieuczciwych zapisów: Jeżeli usunięcie jedynie części postanowienia znacząco zmienia jego treść, należy wyeliminować całe postanowienie. Dotyczy to zapisów, takich jak te uzależniające spłatę kredytu od "zgody banku". TSUE podkreślił, że usunięcie jedynie fragmentu zmieniającego znaczenie zapisu nie jest dopuszczalne.
- Początek biegu przedawnienia: Konsument musi być świadomy nieuczciwości zapisów umownych oraz swoich praw, zanim rozpocznie się bieg przedawnienia roszczeń. Dziesięcioletni termin nie zaczyna biegu od każdej wpłaty, ale dopiero od momentu, gdy konsument uświadomi sobie wadliwość umowy. Sama data jej zawarcia nie ma tu znaczenia.
Orzeczenie z 8 września 2022 r. potwierdza korzystne dla konsumentów podejście w sprawach kredytów powiązanych z walutami obcymi i utrwala tę linię orzeczniczą. Trybunał przypomina, że ingerencja sądu w treść umowy możliwa jest jedynie w wyjątkowych przypadkach, za zgodą i na korzyść konsumenta.
To pozytywna wiadomość, która rozwiewa kolejne wątpliwości sądów krajowych w zakresie oceny roszczeń związanych z kredytami walutowymi.