Wyrok Alior Bank S.A. Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 11.08.2022 r., o sygn. akt XXIV C 2477/20, orzekający na rzecz naszych Klientów od Alior Bank S.A. kwotę 55 631,92 CHF i 3 047,08 PLN wraz z odsetkami. Nieważność umowy kredytu we frankach

 XXIV C 2477/20 

 WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

 

Dnia 11 sierpnia 2022 r. 

Sąd Okręgowy w  Warszawie,  XXIV Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:               Sędzia Anna Zalewska

Protokolant:                      sekretarz sądowy Marek Dobrogojski

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 03 sierpnia 2022 r. w Warszawie

sprawy z powództwa

przeciwko Alior Bank SA w Warszawie

o zapłatę ewentualnie zapłatę

 

orzeka

  1. Zasądza od pozwanego Alior Bank SA w Warszawie na rzecz powodów  kwoty 3.047,08 zł (trzy tysiące czterdzieści siedem złotych 08/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 29 maja 2020 r. do dnia zapłaty oraz 55.631,92 CHF (pięćdziesiąt pięć tysięcy sześćset trzydzieści jeden złotych 92 franków szwajcarskich) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 29 maja 2020 r. do dnia zapłaty,
  2. Oddala powództwo w pozostałym zakresie,
  3. Zasądza od pozwanego na rzecz powodów koszty procesu szczegółowe rozstrzygnięcie pozostawiając referendarzowi sądowemu tut. sądu.

 

Sygn. akt XXIV C 2477/20 

 

UZASADNIENIE

Powodowie    w pozwie z dnia 16 stycznia 2020 r. (data prezentaty) wniesionym przeciwko Alior Bank S.A. z siedzibą w Warszawie domagali się:

  • zasądzenia od pozwanego łącznie na swoją rzecz kwoty 3 047,08 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 13 listopada 2019 r. do dnia zapłaty;
  • zasądzenia od pozwanego łącznie na swoją rzecz kwoty 56 229,60 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi:
  1. od kwoty 55 233,48 CHF od dnia 13 listopada 2019 r. do dnia zapłaty;
  2. od kwoty 1 066,12 CHF od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty;

ewentualnie, zasądzenia od pozwanego łącznie na swoją rzecz kwoty 41 621,87 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 13 listopada 2019 r. do dnia zapłaty;

  • zasądzenia od pozwanego na swoją rzecz kosztów postępowania wraz z należnymi odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia którym je zasądzono do dnia zapłaty, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powodowie wskazali, że zawarta przez strony w dniu 31 grudnia 2010 r. umowa kredytu zabezpieczonego na nieruchomości ,,Megahipoteka” Nr  na kwotę 272 727,27 zł zawiera niedozwolone postanowienia umowne opisane w  § 2 ust 1, § 2 ust 5, § 3 ust 6, § 5 ust 6, § 6 ust 10 i 11 umowy oraz § 5 ust 4 Regulaminu. Brak związania powodów – konsumentów opisanymi postanowieniami powoduje upadek umowy. Powodowie argumentowali również, że umowa kredytu pozostaje sprzeczna z naturą stosunku prawnego oraz przepisami  art. 69 ust 1 i 2 Prawa bankowego, co czyni ją nieważną na podstawie art. 58 § 1-3 k.c. W konsekwencji powodom przysługuje roszczenie o zwrot wszystkich świadczeń uiszczanych przez nich w wykonaniu umowy, powodowie domagają się kwoty 1 639,81 zł jako sumy nadpłat dokonanych przez powodów w zakresie uiszczanych rat kredytowych w okresie od dnia 10 lutego 2011 r. do dnia 10 sierpnia 2011 r., kwoty 56 299,60 CHF stanowiącej sumę rat uiszczonych przez powodów w okresie od 12 września 2011 r. do 10 grudnia 2019 r. (ewentualnie 41 621,87 zł stanowiącą sumę nadpłat w tym okresie) oraz kwoty 1 407,27 zł tytułem refinansowania składek ubezpieczenia niskiego wkładu własnego w okresie od 31 grudnia 2010 r. do 7 stycznia 2019 r. (pozew k. 3-31).

 

Pozwany Alior Bank S.A. z siedzibą w Warszawie w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie solidarnie od powodów na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany zakwestionował zasadność powództwa wskazując, że umowa kredytu jest umową ważną i nie zawiera niedozwolonych postanowień umownych. Podniósł również zarzut nadużycia prawa podmiotowego oraz niezgodność żądania powodów  z zasadą nemo venire contra factum proprium. W razie stwierdzenia abuzywności klauzuli indeksacyjnej w ocenie strony pozwanej niezbędne jest ustalenie czy kurs stosowany przez pozwanego odbiegał od kursów rynkowych, a gdyby uznać, że kredyt udzielony powodom jest kredytem złotówkowym należy ustalić oprocentowanie należne dla tego typu kredytów w okresie zawarcia i obowiązywania umowy. Pozwany wskazywał również na przedawnienie roszczeń strony powodowej za okres 3 lata przed wniesieniem powództwa – dotyczących rat uiszczonych przez powodów w okresie od 10 lutego 2011 r. do 8 stycznia 2017 r. (odpowiedź na pozew k. 77-85).

 

Na rozprawie w dniu 3 sierpnia 2022 r. powodowie pouczeni przez Sąd oświadczyli, że są świadomi skutków ustalenia nieważności umowy (protokół rozprawy – k. 229v).

 

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powodowie poszukiwali możliwości finansowania zakupu nieruchomości celem zabezpieczenia potrzeb mieszkaniowych. W tym celu udali się do Alior Bank S.A. w Warszawie. Zgodnie z uzyskaną informacją ze względu na zdolność kredytową powodowie mogli uzyskać wyłącznie kredyt indeksowany walutą franka szwajcarskiego, nie mogli uzyskać kredytu w złotych polskich.  Przedstawiciel w placówce banku poinformował powodów, że frank szwajcarski jest walutą stabilną i nie powinien być wyższy. Wskazała, że nie może zagwarantować, ale kurs waluty w przyszłości powinien być niższy niż w dacie udzielenia tej informacji. Powodom okazano tabelę obrazującą symulację spłat. Poinformowano powodów, że jest to korzystna oferta  (zeznania powoda – k. 229-230, zeznania powódki – k. 230-230v).

W dniu 22 listopada 2010 r. małżonkowie   zwrócili się do Alior Bank S.A. z siedzibą w Warszawie z wnioskiem o udzielenie kredytu „Megahipoteka” celem zakupu i remontu nieruchomości, refinansowania poniesionych kosztów oraz sfinansowania prowizji – w łącznej kwocie 272 727,27 zł na okres 360 miesięcy. Kredyt miał być indeksowany do waluty franka szwajcarskiego. Powodowie oświadczyli, że w pierwszej kolejności zostali poinformowani o możliwości zaciągnięcia kredytu w złotych polskich. Na podstawie przedstawionej symulacji spłat kredytu udzielonego w polskich złotych  i symulacji spłat kredytu indeksowanego walutą powodowie oświadczyli, iż zdecydowali o wyborze oferty kredytu indeksowanego walutą, świadomie akceptując ryzyko związane ze wzrostem kursu waluty i tym samym wzrostem miesięcznej raty i całego zadłużenia.  Oświadczyli ponadto, że:

- zmiana wysokości miesięcznej raty w związku ze wzrostem kursu waluty została w sposób zrozumiały przedstawiona w prognozowanym harmonogramie spłat, który powodowie otrzymali w Oddziale Banku;

- poznając szczegóły oferty banku w zakresie uzyskania kredytu ze zmiennym oprocentowaniem zostali poinformowani o ryzyku związanym ze wzrostem tego oprocentowania i tym samym wzrostem wysokości miesięcznej raty i są tego świadomi;

- wysokość miesięcznej raty w związku ze wzrostem oprocentowania została w sposób zrozumiały przedstawiona w prognozowanym harmonogramie spłat, który powodowie otrzymali w Oddziale Banku.

Powodowie wnioskowali o następujące parametry kredytu: zmienna stopa procentowa, raty annuitetowe, prowizja banku 1%, wypłata kredytu w 1 transzy. Zabezpieczeniem spłaty miała być hipoteka na finansowanej nieruchomości, ubezpieczenie niskiego kładu własnego. Wniosek sporządzony był na wzorcu banku, zawierał również wypełnioną odręcznie informację, iż klient wnioskuje o dodatkowe ubezpieczenie ze wskazaną składką i marżą (wniosek  kredytowy: część produktowa – k. 107-110, cześć osobowa – k. 111-113, 114-116, oświadczenie – k. 117, 118).

 

W dniu 31 grudnia 2010 r powodowie jako kredytobiorcy oraz pozwany jako kredytodawca zawarli umowę kredytu zabezpieczonego na nieruchomości ,,Megahipoteka” nr U0001494522497. Bank udzielił powodom kredytu na warunkach określonych w umowie oraz Regulaminie udzielania kredytów zabezpieczonych na nieruchomości (Regulamin), stanowiącym załącznik do umowy, a kredytobiorca zobowiązał się do wykorzystania kredytu zgodnie z przeznaczeniem oraz spłaty kredytu wraz z odsetkami, opłatami i prowizjami wynikającymi z umowy, Harmonogramu spłat oraz na warunkach określonych w aktualnej na dzień  dokonywanych czynności Taryfie Opłat i Prowizji Alior Bank S.A. (§ 1 ust 1 i 2 umowy).

Pozwany bank udzielił kredytu w kwocie 272 727,27 zł indeksowanego walutą CHF, wg zmiennej stopy procentowej, stawki referencyjnej LIBOR 3M, marży 4,55%, prowizji 2 727,27 zł na okres 360 miesięcy (§ 2 ust 1 umowy).

Przeznaczeniem kredytu było sfinansowanie nabycia prawa własności nieruchomości mieszkalnej – 220 000 zł, sfinansowanie remontu – 40 000 zł, refinansowanie kosztów własnych  - 10 000 zł oraz sfinansowanie opłat związanych z transakcją nabycia  prawa do nieruchomości i opłat związanych z kredytem  - 2 727,27 zł (§ 2 ust 2 umowy). 

Powodowie zobowiązali się do zawarcia umowy ubezpieczenia niskiego wkładu własnego na sumę 97 727,27 zł ze składką 1 407,27 zł (§ 2 ust 5 umowy).

Stosownie do § 3 ust 6 umowy w przypadku ubezpieczenia niskiego wkładu własnego przez Bank:

  • kredytobiorca zwróci koszty ubezpieczenia bankowi. Koszt ubezpieczenia na okres 36 miesięcy jest określony w § § 2 ust 7. Koszt ubezpieczenia płatny jest jednorazowo i podlega zwrotowi na warunkach określonych w pkt 5;
  • jeśli koszt o którym mowa w pkt 1 ma zostać skredytowany zostanie on potrącony z kwoty kredytu najpóźniej w dniu uruchomienia kredytu lub jego pierwszej transzy;
  • po upływie 36 miesięcznego okresu ubezpieczenia bank może przedłużyć ubezpieczenie niskiego wkładu własnego o kolejne 36 miesięcy. O wysokości kosztów z tytułu ubezpieczenia bank zawiadomi kredytobiorcę zgodnie z postanowieniami Regulaminu stanowiącego załącznik do umowy;
  • kolejne koszty z tytułu przedłużenia ubezpieczenia niskiego wkładu własnego zostaną pobrane przez bank  z rachunku lub bank obciąży rachunek kredytu;
  • w przypadku całkowitej spłaty kwoty kredytu na wniosek kredytobiorcy bank dokona zwrotu proporcjonalnej  części kosztów składki  za pozostające do końca okresu ubezpieczenia pełne miesiące kalendarzowe. Zwracana kwota zostanie przekazana na rachunek wskazany przez kredytobiorcę;
  • w przypadku przystąpienia do grupowego ubezpieczenia oferowanego przez bank  kredytobiorca zobowiązany jest do dokonywania  miesięcznego zwrotu bankowi  kosztów związanych z płatnością przez bank składek z tytułu ubezpieczenia określonych w  2 ust 7;
  • w przypadku rezygnacji z tytułu ubezpieczenia którego koszt został ujęty w kwocie kredytu kredytobiorca zobowiązany jest do spłacenia w terminie 14 dni części kredytu odpowiadającej skredytowanemu kosztowi ubezpieczenia.

Bank uruchomi kredyt lub jego transzę najpóźniej  w terminie 3 dni od przedstawienia przez klienta pisemnej dyspozycji uruchomienia kredytu oraz po spełnieniu umownych warunków (§ 5 ust 1).

W przypadku kredytów indeksowanych:

  • kredyt indeksowany walutą będzie uruchomiony po przeliczeniu wg kursu kupna walut ogłoszonym w siedzibie banku w dniu  dokonywania wypłaty kredytu lub jego transzy;
  • wysokość spreadu walutowego będzie miała wpływ na wysokość uruchomionej oraz pozostałej do spłaty kwoty kredytu (§ 5 ust 6 umowy).

Kredytobiorca zobowiązał się do spłaty kredytu wraz z odsetkami w ratach do 10 dnia miesiąca   (§ 6 ust 1 w zw. z § 2 ust 12 umowy). Wysokość raty i termin spłat określa Harmonogram spłat, który zostanie przesłany kredytobiorcy niezwłocznie po uruchomieniu kredytu lub jego pierwszej transzy. Harmonogram spłat kredytu obejmuje 12 kolejnych rat (§ 6 ust 5 umowy). W przypadku kredytu indeksowanego spłacanego w PLN rata kredytu będzie przeliczana  według kursu sprzedaży waluty ogłoszonym w siedzibie banku w dniu dokonywania spłaty (§ 6 ust 10 umowy). W przypadku kredytu indeksowanego  spłacanego w walucie  indeksacyjnej  rata kredytu będzie płatna w tej walucie § 6 ust 11 umowy).

W § 13 ust 2 umowy kredytobiorca oświadczył, że w przypadku kredytów indeksowanych w związku z występowaniem ryzyka kursowego kredytobiorca oświadcza, że ponosi ryzyko wymaganej w wartości wskaźnika LTV.

Stosownie do § 14 ust 4 pkt 1, 3 i 12 umowy załącznikiem do umowy były m.in. Regulamin udzielania kredytu zabezpieczonego na nieruchomości ,,Megahipoteka”, prognozowany harmonogram spłat, informacja o ryzyku kursowym wraz z przykładowym wyliczeniem rat przy niekorzystnej zmianie kursu (umowa – k. 39-42, prognozowany harmonogram spłat podpisany przez powodów – k. 121-125).

Zgodnie z § 1 ust 2 pkt 8, 9, 12, 13 i 26 Regulaminu udzielania osobom fizycznym kredytu zabezpieczonego na nieruchomości ,,Megahipoteka” (Regulamin): LIBOR jest to rynkowa stopa procentowa po jakiej banki są skłonne udzielić pożyczek w danej walucie innym bankom, przyjęta w banku stopa referencyjna dla potrzeb ustalania oprocentowania kredytów w walutach wymienialnych CHF i EUR; LTV - wskaźnik procentowy określający stosunek wartości kredytu do wartości nieruchomości  stanowiącej zabezpieczenie kredyt, przekroczony wskaźnik LTV – różnica pomiędzy wartością nieruchomości a aktualnym saldem zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu w części przekraczającej minimalne wartości określone przez bank; niski wkład własny – różnica pomiędzy minimalnym wymaganym przez bank udziałem kredytobiorcy w kosztach inwestycji a udziałem własnym wniesionym przez kredytobiorcę przed uruchomieniem kredytu lub jego pierwszej transzy; spread walutowy – różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kursem zakupu waluty obcej ogłaszanym przez bank w tabeli kursów walut.

Warunkiem udzielenia kredytu przez bank jest w kwocie powyżej minimalnego wymaganego udziału własnego jest ubezpieczenie niskiego udziału własnego (§ 2 ust 7 Regulaminu).

Kredyt indeksowany walutą CHF/EUR będzie wypłacany według kursu kupna waluty CHF/EUR ogłoszonym w siedzibie banku w dniu dokonywania wypłaty kredytu lub jego transzy (§ 5 ust 4 Regulaminu).

Jak stanowi § 12 ust 5 i 6 Regulaminu bank ma prawo do zmiany zasad ustalania spreadu walutowego. W przypadku zmiany zasad ustalania spreadu walutowego bank doręczy kredytobiorcy zmienione zasady za pośrednictwem poczty lub jeżeli kredytobiorca wyraził zgodę w formie elektronicznej na podany przez kredytobiorcę adres mailowy (Regulamin – k. 43-46).

Powodowie podpisali również Informację o ryzyku kursowym wraz z przykładowym  wyliczeniem rat przy niekorzystnej zmianie kursu zatytułowaną: ,,Przykład wpływu zmiany kursu walutowego na zmianę raty kredytu. Oświadczenie to zawierało prezentację wpływu zmiany kursu EUR na raty kredytu oraz całkowitą kwotę zadłużenia. Prezentacja   symulację spłaty kredytu udzielonego na 200 000 zł, przy kursie kupna EUR 3,2 zł, spreadzie walutowym w wysokości 3,125 %, udzielonym na 360 miesięcy, ratach malejących i oprocentowaniu w wysokości 6%. Symulacja zawierała przedstawienie wysokości raty kredytu i wysokości kapitału pozostałego do spłaty przy kursach EURO: 3,30, 3,62, 3,94, 4,26, i 4,58. Powodowie wskazali, że są świadomi ryzyka związanego ze wzrostem kursu waluty i tym samym wzrostem miesięcznej raty  i je akceptują, nadto zapoznali się z występowaniem spreadu walutowego i akceptują jego wpływ na wysokość całego zadłużenia (informacja o ryzyku kursowym wraz z przykładowym wyliczeniem rat przy niekorzystnej zmianie kursu – k. 126).

W dniu 2 czerwca 2011 r. strony zawarły Aneks nr 2 do umowy kredytu podwyższając kwotę kredytu do kwoty łącznie 299 727,27 zł wobec zwiększonych kosztów sfinansowania remontu nieruchomości (obecnie 67 000 zł) i dostosowując postanowienia umowy dotyczące m.in. ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (dodatkowo 299,93 zł oraz zabezpieczeń i warunków kredytu do zwiększonej kwoty kredytu (aneks nr 2 – k. 47-48).

Kredyt został uruchomiony w 5 transzach: 7 stycznia 2011 r. w kwocie 163 383,11 zł, 17 stycznia 2011 r. – 5 864,54 zł, 17 stycznia 2011 r. – 53 479,62 zł, 16 kutego 2011 r. – 50 000 zł oraz 7 lipca 2011 r. – 27 000 zł (opinia bankowa – k. 54-56).  

Do września 2019 r. powodowie w wykonaniu umowy kredytu świadczyli na rzecz pozwanego banku kwotę w łącznej wysokości 11 772,76 zł oraz 55 631,92 CHF  (opinia biegłego – k. 164-182v).

Ponadto, w okresie od 31 grudnia 2010 r. do 7 stycznia 2019 r. powodowie świadczyli pozwanemu kwotę 1 407,27 zł tytułem refinansowania składek ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (bezsporne).

Pismem z 23 września 2019 r. powodowie wezwali pozwanego do zapłaty kwot wskazanych w piśmie jako świadczenia nienależnego wynikającego z zastosowania przez pozwanego w umowie kredytu niedozwolonych postanowień umownych (pismo – k. 49-50).

Bank nie uznał reklamacji powodów (pismo z dnia 18 grudnia 2019 r. – k. 52-53).

 

 Stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych wyżej dowodów.

Za nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy Sąd uznał dowód z dokumentu – umowy o świadczenie usług wykonywania zleceń na rynkach OTC przez Biuro Maklerskie Alior Bank S.A. zawartej pomiędzy powodem  a Biurem Maklerskim Alior Bank S.A. w Warszawie w dniu 1 lutego 2012 r. (k. 137-139). W szczególności Sąd miał na względzie, że umowa ta została zawarta już po podpisaniu przez strony kwestionowanej w niniejszej sprawie umowy kredytu. Ewentualna wiedza i doświadczenie powoda w transakcjach obarczonych ryzykiem walutowym nie stanowiła faktu istotnego w sprawie, bowiem Sąd badając czy umowa kredytu jest zgodna z przepisami prawa i czy zawiera niedozwolone postanowienia umowne brał pod uwagę okoliczności towarzyszące zawarciu umowy. Ponadto wiedza, wykształcenie i wykonywany zawód nie mają znaczenia dla ustalenia czy powodowie posiadali status konsumenta w sprawie.

Nie miał znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy przedłożony przez stronę pozwaną dokument – Zasady i terminy ustalania kursów wymiany walut w Alior Banku S.A.  (k. 136), nie wiązał on stron w dacie zawarcia umowy, jak wynika z jego treści obowiązywał w przypadku umów zawartych od 1 stycznia 2014 r., a dla umów zawartych do 31 grudnia 2013 r. – od dnia 1 marca 2014 r.

Sąd nie znalazł podstaw, aby odmówić wiarygodności zeznaniom powodów uznając je za miarodajną podstawę ustaleń faktycznych.

Wysokość wpłat przekazanych przez powodów pozwanemu w wykonaniu umowy kredytu Sąd ustalił na podstawie opinii biegłego, do której żadna ze stron nie wniosła zastrzeżeń, Sąd nie znalazł podstaw aby uczynić to oz urzędu. Opinia ta w zakresie wysokości świadczenia powodów w wykonaniu umowy kredytu stanowiła miarodajną podstawę ustaleń Sądu.

Za nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy Sąd uznał dowód z opinii biegłego na fakty jak w piśmie pełnomocnika pozwanego z dnia 17 listopada 2021 r. z uwagi na brak podstaw do zastąpienia niedozwolonych postanowień umownych średnim kursem NBP. W konsekwencji Sąd pominął wniosek pozwanego na podstawie art. 2352 § 1 pkt 2-3 (k. 230v).

 

 

 

Sąd zważył, co następuje:

Nie ulega wątpliwości, że Umowa, jaka została zawarta pomiędzy stronami stanowi klasyczną umowę kredytu indeksowanego do CHF. Zgodnie z założeniami takiej umowy kwota kredytu została wyrażona w złotych polskich, kredyt został wypłacony także w złotych polskich, natomiast zadłużenie kredytobiorcy względem banku zostało przeliczone na walutę obcą. Spłata poszczególnych rat następowała w złotych polskich, stanowiąc równowartość kwoty w CHF wskazanej w harmonogramie. Taka konstrukcja kredytu bankowego nie sprzeciwia się zapisom regulacji zawartej w art. 69 Prawa bankowego, stanowiąc jej możliwy wariant. Powyższe wynika jednoznacznie z aktualnej linii orzeczniczej Sądu Najwyższego (wyrok SN 25 marca 2011 r., IV CSK 377/10, LEX nr 1107000; wyrok SN z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, LEX nr 2369626; wyrok SN z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, LEX nr 2008735).

Jakkolwiek zatem co do zasady możliwe jest zawieranie umów kredytu indeksowanego, to ważność takiej umowy, jak każdej innej, zależy od spełnienia wymogów zawartych w art. 353 (1) k.c. Zgodnie z tym przepisem strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiły się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Przepis ten statuuje zasadę swobody umów. Jest to ogólna norma kompetencyjna pozwalająca podmiotom prawa cywilnego ustanawiać wiążące je normy postępowania. Możliwość „ułożenia stosunku prawnego” oznacza przede wszystkim możliwość ustanowienia obowiązków spoczywających na jednej lub obu stronach umowy, określania okoliczności, po których wystąpieniu świadczenie ma być spełnione. Co do zasady w zakresie kompetencji stron mieści się także regulowanie zachowania wierzyciela względem świadczącego dłużnika (współdziałania wierzyciela z dłużnikiem).

Trzy wymienione w art. 353 (1) k.c. czynniki wyznaczają zakres kompetencji stron w tym zakresie: właściwość (natura) stosunku, ustawa i zasady współżycia społecznego. Badając, czy regulacja sytuacji prawnej dokonana przez strony w umowie mieści się w tych granicach należy brać pod uwagę treść stosunku jak i cel ukształtowanego przez strony stosunku. Granice zasad swobody umów wyznaczane są także przez zasady współżycia społecznego. Sprawiedliwość pojmowana jest tutaj jako problematyka słuszności (sprawiedliwości kontraktowej) rozumianej jako równomierny rozkład uprawnień i obowiązków w stosunku prawnym, czy też korzyści i ciężarów oraz szans i ryzyk związanych z powstaniem i realizacją tego stosunku. O naruszeniu zasad współżycia społecznego w postaci wymogu sprawiedliwości umowy można mówić wtedy, gdy zawarta umowa nie jest wyrazem w pełni swobodnie i rozważnie podjętej decyzji, gdyż na jej treść wpływa brak koniecznej wiedzy czy też presja ekonomiczna, a przyczyną tego nie jest niedbalstwo samego pokrzywdzonego. Ukształtowany przez strony stosunek prawny nie może także unicestwiać, ani nadmiernie ograniczać wolności stron, powinien dać im jednak pewność co do przysługujących im praw i ciążących na nich obowiązków (nie stwarzać więc sytuacji, w której jeden podmiot jest uzależniony od drugiego). Tak rozumieć należy granicę swobody umów wyznaczoną przez naturę stosunku, o której to jest mowa w art. 353 (1) k.c.

Zdaniem sądu, wykreowany przez strony na tle niniejszej sprawy stosunek prawny stoi w sprzeczności z ww. zasadami, wskazanymi w przytoczonym przepisie prawa.

Zgodnie z § 5 ust. 6 umowy wypłata środków następowała poprzez przeliczenie kredytu wg kursu kupna waluty ogłoszonym w siedzibie banku w dniu dokonywania wypłaty kredytu lub transzy. Spłata następowała natomiast zgodnie z § 6 ust. 10 umowy poprzez przeliczenie raty kredytu wg kursu sprzedaży waluty ogłoszonym w siedzibie Banku w dniu dokonywania spłaty. Jednakże nie istniała informacja o tym, że ww. kursy są samodzielnie ustalane przez Bank i wg jakich zasad następuje ich ukształtowanie, poza wskazaniem, że wysokość spreadu będzie miała wpływ na wysokość uruchomionej oraz pozostałej do spłaty kwoty kredytu ( § 5 ust  6  umowy), bez wskazania jak spread będzie kształtowany.  W regulaminie znalazła się natomiast definicja spreadu walutowego, która również nie dostarcza wyjaśnień co do zasad jego ustalania, w § 12 ust 5 i 6 regulaminu bank zastrzegł natomiast prawo do jednostronnej zmiany zasad ustalania tego spreadu (nieokreślonych przecież na dzień zawarcia umowy).

  Kursy banku na podstawie postanowień umowy i regulaminu mogą być zatem arbitralnie kształtowane przez bank bez żadnego wpływu kredytobiorcy na taki stan rzeczy, bank mógł więc dowolnie kształtować zobowiązanie powodów.

            Podkreślić przy tym trzeba, że nie ma znaczenia w jaki sposób bank w rzeczywistości ustalał kursy walut i kształtował spread. Analizie w świetle przepisów regulujących granice swobody umów podlega treść czynności prawnej, a nie sposób wykonywania umowy. Stosowanie przez bank choćby najbardziej obiektywnych metod ustalania kursów walut nie czyniłoby zawartej umowy ważną. Wola stron w zakresie wykonywania umowy a nie zmiany jej treści nie ma w tym zakresie żadnego znaczenia, tym bardziej wola wierzyciela, od którego jednostronnej decyzji miałoby zależeć świadczenie drugiej strony umowy.

W miejscu tym należy przytoczyć wyrok SA w Warszawie z dnia 23.10.2019 r. (V ACa 567/18) z którego wynika, że „za sprzeczne z istotą stosunków umownych, a tym samym niepodlegającej prawnej ochronie należy […] uznać zapisy umowy, w której strona ekonomicznie silniejsza, czyli kredytodawca byłby upoważniony do jednostronnego określenia kursów tej waluty, która została określona jako właściwa dla oznaczenia wysokości rat obciążających kredytobiorcę. Zamieszczenie w umowie takiej klauzuli nie może zostać uznane za działanie pozostające w granicach swobody umów z art. 353 (1) k.c., lecz za rażące przekroczenie tej granicy. Główne zobowiązanie strony zobowiązanej do spłacenia kredytu, obliczane poprzez zastosowanie klauzuli jego indeksacji do CHF nie może zostać określone przez drugą stronę tej umowy jednostronnym oświadczeniem, wykraczającym poprzez konsensus, który oddaje istotę stosunku umownego. Umowa zawierająca tego rodzaju klauzule a limine powinna zostać uznana za nieważną z powodu jej sprzeczności z normą zawartą w powołanym przepisie ex tunc, czyli od daty jej zawarcia i bez względu na sposób jej wykonywania przez stronę upoważnioną do tego, aby z uprawnienia tego skorzystać w okresie jej obowiązywania. (…) W prawnym znaczeniu nie może bowiem w ogóle dojść do wykonywania nieważnej umowy (…)”. 

Skutkiem przekroczenia granic swobody umów jest uznanie czynności prawnej (umowy) za dokonaną poza zakresem ustawowej kompetencji a zatem nieważną w całości lub w części na podstawie art. 58 § 1 i 3 k.c. Zgodnie  przytoczonym przepisem czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, a w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnych wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. W niniejszym więc przypadku mamy do czynienia z przekroczeniem granic ogólnej kompetencji do kształtowania treści czynności prawnej przyznanej normą z art. 353 (1) k.c. Skutkiem powyższego jest to, że czynność prawna nie wywołuje skutków od początku, z mocy prawa.

W myśl art. 58 § 3 k.c. jeżeli nieważnością dotknięta jest tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana. W ocenie sądu, z okoliczności niniejszej sprawy wynika że bez ww. postanowień (wskazanych jako klauzule indeksacyjne) strony nie nawiązałyby ww. umowy. Dokonując ww. oceny, sąd miał na uwadze przede wszystkim stanowisko pozwanego Banku, który wskazywał, że usunięcie klauzuli indeksacyjnej prowadziłoby do zmiany charakteru umowy kredytu indeksowanego kursem waluty obcej, co jest niedopuszczalne. Tym samym wnosić należy, że bank takowej umowy by nie zawarł, a tym samym w ogóle by nie doszło do jej zawarcia.

Powyższe wnioski są zgodne z ogólną wiedzą na temat kredytów złotowych i walutowych, ponieważ wiadomym jest, że oprocentowanie kredytów w oparciu o rynkowe stopy referencyjne LIBOR i WIBOR jest ściśle powiązane z walutą, w jakiej jest nominowany kredyt, podobnie jak oprocentowanie depozytów zależy od waluty depozytów. Udzielanie kredytów w złotych polskich oprocentowanych wg stawki LIBOR dla CHF jest nieracjonalne i sprzeczne z zasadami ekonomii, co wynika z wzajemnego powiązania kursu walutowego i stopy procentowej. Gdyby więc bank chciał udzielić kredytu w złotych to powiązałby go ze stawką procentową WIBOR, a nie LIBOR. Tym samym nie można uznać, iż strony zawarłyby umowę kredytu oprocentowaną według stawki LIBOR bez nieważnych postanowień umownych, co czyni umowę w całości nieważną.

Przy tym nie ma możliwości zastąpienia wyeliminowanych przepisów innymi postanowieniami przez sąd z urzędu. W szczególności nie istnieje żaden dyspozytywny przepis prawa, który znajdowałby zastosowanie w miejsce postanowień przewidujących indeksację kredytu. Przepis art. 358 § 2 k.c. przyznaje dłużnikowi uprawnienie do wykonania w walucie polskiej zobowiązania, które powinno być spełnione w walucie obcej. W przypadku umowy kredytu indeksacyjnego zobowiązanie ma być wykonane w walucie polskiej, zatem jest to przypadek nieobjęty hipotezą art. 358 § 2 k.c. Niedopuszczalne byłoby nadto uznanie, że możliwa jest następcza konwalidacja umowy od początku nieważnej.  Z tego względu dla oceny ważności umowy nie miały również znaczenia późniejsze aneksy zawarte pomiędzy stronami.

Nie jest również możliwe zastąpienie kursów z tabeli banku kursami średnimi NBP na mocy przepisów ustawy o Narodowym Banku Polskim (art. 32), czy ustawy o rachunkowości (art. 30 ust. 2 pkt 2) lub prawa wekslowego (art. 41). Nie są to bowiem przepisy dyspozytywne, które mogłyby znaleźć zastosowanie w miejsce nieważnych postanowień umowy dotyczących kursów stosowanych do ustalenia salda kredytu oraz wysokości raty do spłaty. Każda norma prawna składa się z hipotezy (zakresu zastosowania przepisu) oraz dyspozycji (nakazanego zachowania). To, że w dyspozycjach pewnych przepisów (np. wyżej powołanych) znajduje się odwołanie do kursów średnich NBP, nie oznacza, że hipotezy tych przepisów pozwalają na zastosowanie tych przepisów w sprawie. Hipotezy te odnoszą się bowiem do wewnętrznej rachunkowości banków, do działania NBP oraz do wykonywania zobowiązania wekslowego. Nie istnieje zaś w prawie żaden dyspozytywny przepis, który wskazywałby jaki kurs walutowy zastosować w przypadku ustalania salda kredytu indeksowanego oraz wysokości raty kredytu do spłaty. Nawet w ustawie z 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r., nr 165, poz. 984), zwanej ustawą antyspreadową ustawodawca nie zdecydował się na umieszczenie takiego przepisu, ale zdecydował, że to strony same powinny wyeliminować z umów wadliwe postanowienia dotyczące kursów walut.

Nie istnieje również żadna obiektywnie istniejąca zasada współżycia społecznego nakazująca przyjęcie, że jeśli umowa nie określiła wysokości świadczenia pieniężnego jednej ze stron, to należne jest świadczenie w wysokości „rynkowej”. Nie wiadomo też w jaki sposób Sąd miałby ustalić taki kurs rynkowy, nie tylko w przeszłości, ale również na przyszłość. Dokonane ustalenia faktyczne nie dają też podstawy do przyjęcia, że istniał zwyczaj stosowania kursów NBP (ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na pozwanym). Przeciwnie – analiza treści umów kredytów indeksowanych bądź denominowanych wskazuje raczej, że jeśli istniał jakiś zwyczaj, to było to stosowanie kursów ustalanych w tabelach banku. Zatem ustalenie przez sąd „odgórnie” jakiegoś kursu waloryzacji, w ocenie sądu, stanowiłoby zbyt daleko idącą, nieznajdującą podstawy w przepisach prawa ingerencję w stosunek zobowiązaniowy stron.

Należy także, w zaistniałych okolicznościach uznać, że powodowie świadomi są skutków złożonego oświadczenia woli odnośnie nieważności umowy. Działają oni w niniejszej sprawie przez profesjonalnego pełnomocnika, zaś kwestia nieważności umowy została dodatkowo potwierdzona ich oświadczeniami, z których wynika, że powodowie zdają sobie sprawę z wszystkich możliwych obecnie do wyobrażenia konsekwencji żądania unieważnienia umowy. W ocenie sądu, nie ma podstaw by podważać skuteczność dokonanego w ten sposób oświadczenia. Zdaniem sądu, ma ona faktycznie postać jednostronnej czynności prawnej. Nawet gdyby przyjąć, że mamy do czynienia z oświadczeniem wiedzy (zawiadomienia, informacje), to zgodnie z  art. 65 (1) k.c. przepisy o oświadczeniach woli stosuje się odpowiednio do innych oświadczeń. Zdaniem sądu, ww. oświadczenie zostało złożone skutecznie. Warto także zwrócić uwagę na fakt, że składane oświadczenia o świadomości potencjalnych skutków unieważnienia umowy, są oparte na hipotezach i przypuszczeniach. Nie jest bowiem znane w dalszym ciągu ostateczne stanowisko Banku w tej sprawie, nie wiadomym jest jak zostaną (i czy w ogóle zostaną) ukształtowane potencjalne roszczenia wobec kredytobiorcy (stanowisko pozwanego w zakresie zarzutu zatrzymania i potrącenia nie przesądza o kształcie przyszłych roszczeń). Stąd też, w ocenie sądu, trudno jest aktualnie oceniać składane oświadczenia w tej mierze, jako dokonane z pełną świadomością skutków prawnych.

W oparciu o ww. argumentację, sąd uznał, że umowa kredytu zabezpieczonego na nieruchomości ,,Megahipoteka” Nr  U00001494522497 z dnia 31 grudnia 2010 r. jest nieważna w całości.

 

Niezależnie od powyższego, nawet jeśli przyjąć, że klauzula umowna określająca indeksację kredytu, a wraz z nią cała umowa kredytu, jest ważna, to zawarte w umowach postanowienia określające sposoby wyliczenia salda kredytu i wysokości rat kredytu są abuzywne, a tym samym nieskuteczne.

Postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki sprzecznie z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne postanowienia umowne – w tym cenę czy wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane jednoznacznie. Powyższe wynika z brzmienia art. 385 (1) k.c.

Ogólną definicję konsumenta zawiera art.22 (1) k.c. Zgodnie z jego treścią według stanu obowiązującego w dacie zawierania umowy, za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Pozwany kwestionował konsumencki status powodów, wskazując, że w chwili zaciągania kredytu powódka prowadziła działalność gospodarczą, a z uzyskanego kredytu powodowie dokonali inwestycji, za które powódka uzyskała prowizję.   Jak już jednak zostało wskazane we wcześniejszej części uzasadnienia fakt (pozostający poza sporem stron) uzyskania przez powódkę prowizji za dokonaną inwestycję w celu zaspokojenia przyszłych potrzeb rodziny nie pozbawił powodów statusu konsumenta.

Powodowie w całym procesie uzyskiwania kredytu zajmowali pozycję konsumentów, znajdując się na słabszej pozycji niż przedsiębiorca, zarówno pod względem siły przetargowej, jak i stopnia poinformowania, a w związku z tym godzili się na przedstawione przez przedsiębiorcę warunki umowne, na których treść nie mieli wpływu, co jest podstawą wprowadzenia reżimu ochrony konsumenta (zob. np. wyroki TSUE: Asbeek Brusse i de Man Garabito, C-488/11, EU:C:2013:341, pkt 31; a także Šiba, C-537/13, EU:C:2015:14, pkt 22).

W dalszej kolejności należało ustalić, czy konsument miał rzeczywisty wpływ na postanowienia umowy, czy godził się na zapisy, które zostały w niej zamieszczone. Nieuzgodnione bowiem indywidualnie są te postanowienie, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. Zważyć więc należy na to, czy określone postanowienia były czy też nie - indywidualnie uzgodnione, zależnie od tego jak faktycznie przebiegał proces zawierania umowy. Ciężar wykazania indywidualnych uzgodnień spoczywa przede wszystkim na tym, kto się na fakt taki powołuje – czyli na przedsiębiorcy (Banku). Należy także podkreślić domniemanie stanowiące dodatkowe dla konsumenta ułatwienie w tym zakresie, czyli domniemanie, w myśl którego nie są indywidualnie uzgodnione te postanowienia które zostały przyjęte z wzorca, zaproponowanego przez kontrahenta. Pozwany musi więc wykazać, że zaakceptowanie klauzuli nastąpiło po rzetelnych i wyrównanych negocjacjach (M. Jagielska „Nowelizacja” s. 698 i następne). Należy przy tym zaznaczyć, że rzeczywisty wpływ to realna możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Okoliczność, iż konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Indywidualnie uzgodnione klauzule to takie klauzule umowne, na których treść konsument mógł oddziaływać. Cytując za Sądem Apelacyjnym w Warszawie do tego, by skutecznie wykazać fakt, że klauzula była uzgodniona z konsumentem, nie wystarcza opatrzenie kontrolowanego postanowienia wzmiankami typu: "wyrażam zgodę", "przyjmuję własnoręcznym podpisem" (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 6 marca 2013 r., VI ACa 1241/12, LEX nr 1322083).

Ustalone okoliczności faktyczne sprawy nie pozostawiają wątpliwości, że kredytobiorcy nie mieli żadnego wpływu na treść zawieranej umowy, a w każdym razie na treść klauzuli indeksacyjnej, przy czym nie stanowi indywidulanego uzgodnienia postanowień dotyczących indeksacji jedynie sam fakt wyboru oferty kredytu indeksowanego.  Brak jest dowodów, że sposób tej indeksacji został z konsumentem indywidualnie uzgodniony. W związku z powyższym kredytobiorcy przystąpili do umowy kredytu, której zapisy były całkowicie przygotowane przez stronę pozwaną. Niewątpliwie także zapisy umowy wskazywane jako niedozwolone postanowienia umowne zostały przejęte ze wzorca (art. 385 (1) par. 3 k.c.), co dodatkowo przemawia – zgodnie z przyjętym domniemaniem – o braku indywidualnego ich uzgodnienia.

W dalszej kolejności ocenie podlega, czy klauzule indeksacyjne określają główny przedmiot umowy lub relację ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług. Jeśli tak to w świetle art. 4 ust. 2 Dyrektywy Rady UE nr 93/13 niedopuszczalna jest ich ocena pod kątem nieuczciwego charakteru warunków, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem.

Oceniając czy sporne postanowienia umowne określają główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie należy mieć na uwadze, że rozumienie tego pojęcia pozostaje sporne w doktrynie. Zgodnie z jednym z prezentowanych poglądów, przez główne świadczenia stron należy rozumieć postanowienia o charakterze konstytutywnym dla danego typu czynności prawnych, a więc w przypadku umów nazwanych – dotyczące essentialium negotii umowy. Zgodnie z drugim z poglądów – termin ten należy rozumieć niezależnie od pojęcia przedmiotowo istotnych postanowień umowy. Dotyczyć miałby klauzuli regulujących świadczenia typowe dla danego stosunku prawnego, a niekoniecznie tych, które z punktu widzenia nauki o czynnościach prawnych trzeba by określać jako przedmiotowo istotne.

Sąd rozpoznający niniejszą sprawę podziela pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z 8 listopada 2012 roku, sygn. I CSK 49/12, iż zasięg pojęcia głównych świadczeń stron musi być zawsze ustalany in casu z uwzględnieniem wszystkich postanowień oraz celu zawieranej umowy i nie ma tu przesądzającego znaczenia to, czy wspomniane świadczenia należą do essentialiae negotii.

W tym kontekście nie można również pominąć ocen wyrażanych przez Trybunał Sprawiedliwości UE, który wskazał w swym orzecznictwie, że klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredyt (zob. pkt 44 wyroku TSUE z dnia 03.10.2019 r., sprawa C-260/18). Jednakże postanowienia dotyczące indeksacji nie zostały sformułowane jednoznacznie, co umożliwia poddanie ich stosownej kontroli pod kątem zastosowania regulacji z art. 3851 k.c.

W świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE, w szczególności wyroków z 20 września 2017 roku w sprawie C-186/16 i z 20 września 2018 roku, w sprawie C-51/17, wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem językowym. Wymóg jednoznaczności należy rozumieć w ten sposób, iż nakazuje on także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się dana klauzula umowna, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne.

Ocena spornych postanowień umownych w świetle przywołanych wyżej zasad prowadzi do wniosku, że nie zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny. Postanowienia, które tworzą mechanizm indeksacji i określają sposób jego wykonania nie stanowią całości, a rozrzucone są w oddzielnych jednostkach redakcyjnych umowy. Nie zawierają również jasnej i jednoznacznej informacji, z której wynikałoby, że wyrażenie salda kredytu w walucie obcej prowadzi do możliwych wahań wysokości zadłużenia wyrażonego w złotych polskich, tj. wysokości świadczenia, którego spełnienie zwolni kredytobiorcę z zobowiązania, jak również, że takie wahania nie są w żaden sposób ograniczone. Brak jest również informacji w jaki sposób wahania kursu przekładają się na wahania salda kredytu w złotych, tj. jaka zmiana kursu waluty spowoduje jaką zmianę salda kredytu.

Okazane powodom symulacje nie miały odniesienia do zawieranej przez nich umowy kredytu i nie oddawały w sposób wystarczający dla powodów wielkości przyjmowanego przez nich na wiele lat ryzyka.  Przypomnieć tu trzeba, że nie chodzi tylko o ogólną wiedzę, że kursy walut zmieniają się, ale o uwidocznienie, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływających z umowy konsekwencji ekonomicznych, w tym przyjęcia przez kredytobiorcę ryzyka kursowego, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku aprecjacji waluty.

Całokształt okoliczności towarzyszących składaniu wniosku o kredyt oraz podpisywaniu umowy zniekształcał odbiór przez konsumenta i tak ograniczonych przez pozwanego informacji o istniejącym ryzyku, uniemożliwiając mu podjęcie w pełni racjonalnej decyzji. Powodowie zapewniani byli o stabilności waluty i bezpieczeństwie przedstawianej im oferty, przedstawiając powodom ofertę poinformowano ich, że kurs nie powinien być wyższy. Tak przekazywane informacje zniekształcały odbiór informacji o ryzyku.

W związku z powyższym uznać należy, że klauzule indeksacyjne, choć określają główny przedmiot umowy, są niejednoznaczne.

Reasumując:

1/ przedmiotowa umowa kredytu nie została uzgodniona indywidualnie przez strony,

2/ kredytobiorcy byli konsumentami,

3/ roszczenie dotyczy postanowień o niejednoznacznym charakterze,

co w konsekwencji powoduje, że klauzule indeksacyjne podlegają dalszemu badaniu pod kątem abuzywności.

Powracając do dyspozycji art. 385 (1) k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki sprzecznie z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Przesłankami abuzywności są więc sprzeczność z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta. Oba te warunki muszą wystąpić w danej sprawie łącznie.

Oceny, czy sporne postanowienia umowy kredytowej są sprzeczne z dobrymi obyczajami i czy znacząco naruszają interesy konsumenta należy dokonywać na datę zawarcia umowy. Powyższe wynika wprost z brzmienia art. 385 (2) k.c. (ale i także ze stosownego orzecznictwa SN). Nie ma tu znaczenia sposób wykonywania umowy, w tym ewentualnie korzyści jakie mógł osiągnąć konsument – choćby, jak jest to w niniejszym przypadku do pewnego czasu – z racji korzystnego oprocentowania waluty indeksacji. Istotne jest tylko, czy sposób sformułowania w tym zakresie umowy w dacie jej zawierania (postanowień wskazanych jako abuzywne) zezwalał konsumentowi (kredytobiorcy) na dokonanie praktycznej oceny skutków owych zapisów dla swej sytuacji finansowej na przestrzeni lat – a podkreślić należy, że kredyt miał charakter długoterminowy.

Dobre obyczaje - klauzula generalna - odwołuje się do zakazu prowadzenia działań wykorzystujących niewiedzę, brak doświadczenia drugiej strony, naruszanie zasady równorzędności stron. W wymiarze praktycznym dla oceny, czy zachodzi sprzeczność z dobrymi obyczajami istotne jest, czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument zgodziłby się na sporne postanowienia wzorca w drodze negocjacji indywidualnych (np. tak wyrok TSUE  z 14.03.2013 r. Aziz – 415/11). Dobre obyczaje w rozumieniu cytowanego przepisu prawa zostały naruszone poprzez naruszenie zasady równorzędności stron.

Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję na niekorzyść konsumenta wynikającą z umowy, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelne traktowanie (np. wyrok SN z 3.02.2006 r. I CK 297/05). Ważna jest tu przesłanka wymogu zrozumiałości i jednoznaczności (transparentności) postanowień umowy, wynikająca z art. 385 par. 2 k.c. i art. 385 (1) par. 1 z. 2 k.c. (a także art. 5 dyrektywy 93/13). Bank powinien przedstawić ewentualne wahania kursów walut wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza gdy kredytobiorca nie uzyskuje dochodów w tej walucie (tak wyrok z 20.09.2017 r. C-186/16). Następnie wyrok w sprawie Arpad Kasler, Hajnalka Kaslerne Rabai przeciwko OTP Jelzalogbank ZRT (wyrok TSUE z 30.04.2014 nr C- 26/13) konkretyzował, że umowa powinna wskazywać jednoznacznie powody i specyfikę przeliczania waluty, tak by konsument mógł przewidzieć na podstawie transparentnych i zrozumiałych kryteriów wynikające dla niego z tego fakty ekonomiczne. Przytoczone wcześniej uwagi w kontekście jednoznaczności głównych postanowień umowy zachowują tu pełną aktualność.

Tymczasem działania banku były nakierowane w istocie na dezorientację kredytobiorcy w celu zawarcia przez niego umowy, która obiektywnie nakłada na niego olbrzymie ryzyko niczym nieograniczonego wzrostu salda kredytu. Zdaniem sądu, w realiach niniejszej sprawy doszło w istocie do nierzetelnego traktowania kredytobiorcy, a także do zawarcia umowy, w której nie mógł w istocie on wiedzieć, że dojdzie do niekorzystnego ukształtowania jego praw i obowiązków w przyszłości. Bez znaczenia jest w tym przypadku, czy kredytobiorca miał wiedzę zezwalającą na dokonanie owej analizy. Chodzi tu o potencjalną możliwość prześledzenia skutków postanowień umowy – sposób ich sformułowania powyższe wykluczał, co pozwala na ocenę ich zapisów jako niedozwolonych postanowień umownych.

Same klauzule indeksacyjne nie odwoływały się do ustalanego w sposób obiektywny kursu CHF i wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu. Wysokość kursów walut zależała całkowicie od decyzji Banku.

Na przytoczenie w tym miejscu zasługuje wyrok SN z dnia 5.04.2002 r. (II CKN 933/99) z którego wynika, że kontrahent banku, jakkolwiek musi liczyć się z tym, że oprocentowanie jego lokaty może ulec zmianie, to jednak nie może być pozbawiony możliwości kontrolowania owych zmian. Wyrok ten dotyczy innego zagadnienia, ale wyznacza pewien minimalny poziom informacji, który powinien być stronie czynności prawnej z zakresu Prawa Bankowego zapewniony.

Uprawnienie banku do jednostronnego regulowania wysokości salda i rat kredytu poprzez wyznaczanie kursu kupna oraz sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wysokości tzw. spreadu przy pozbawieniu konsumenta jakiegokolwiek wpływu na te ustalenia, bez wątpienia narusza jego interesy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami. Treść kwestionowanych postanowień umożliwiała bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji kredytobiorcy w odniesieniu do wysokości jego zobowiązań wobec banku. Powyższe zakłócało równowagę pomiędzy stronami umowy. O zasadności takiego postrzegania powyższej kwestii wypowiedział się Sąd Apelacyjny w Warszawie, który wskazał, że w tym mechanizmie należy dostrzec również sprzeczność postanowienia z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta, który nie ma nawet możliwości uprzedniej oceny własnej sytuacji - w tym wysokości wymagalnych rat kredytu - i jest zdany wyłącznie na arbitralne decyzje banku (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 7 maja 2013 r., VI ACa 441/13, LEX nr 1356719). W konsekwencji postanowienia te były sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz w sposób rażący naruszały interesy konsumenta.

Nie ulega wątpliwości, że klauzula waloryzacyjna może działać prawidłowo wtedy, gdy miernik wartości będący podstawą waloryzacji ustalany jest w sposób obiektywny, a więc przede wszystkim w sposób niezależny od woli jednej strony umowy.

Mając powyższe na uwadze, bez znaczenia pozostaje w jaki sposób umowa była faktycznie wykonywana przez przedsiębiorcę. Postanowienie umowne nie może bowiem być uważane za abuzywne lub nieabuzywne w zależności od woli przedsiębiorcy, która przejawia się wszakże w sposobie wykonywania przez niego umowy. Bez znaczenia dla tej oceny pozostają również wewnętrzne regulacje banku, które nie są wiążące dla banku w stosunku z konsumentem.

Ponadto należy zwrócić uwagę, że klauzule waloryzacyjne umożliwiały bankowi stosowanie odmiennego kursu CHF przy przeliczaniu wypłaconej kwoty kredytu, a innego przy obliczaniu wysokości rat kredytowych. Różnica pomiędzy tymi kursami stanowi dodatkowy, niczym nieuzasadniony dochód banku, zaś dla konsumenta dodatkowy koszt. Faktycznie stanowiła dodatkową ukrytą prowizję, której nie odpowiada żadne świadczenie banku. Co więcej, pomiędzy kredytobiorcą a bankiem nie dochodziło do żadnych transakcji wymiany waluty. Kwota kredytu wypłacona została w złotych polskich i spłata następowała również w tej walucie. Natomiast wartość franka szwajcarskiego przyjęta jest jedynie jako wskaźnik waloryzacji salda oraz poszczególnych rat podlegających spłacie. Nie można uznać, aby istnienie spreadu było konieczne dla zabezpieczenia banku przed ryzykiem walutowym. Bank jako wysokospecjalistyczna jednostka finansowa posiada rozmaite narzędzia zabezpieczenia się przed ryzykiem przy użyciu matematyki finansowej i dostępnych instrumentów rynku finansowego. Tym samym nie istnieją usprawiedliwione podstawy zabezpieczania się banku przed ryzykiem walutowym za pomocą funkcjonowania spreadu walutowego przy wypłacie i spłacie kredytu indeksowanego.

Z powyższych względów, sporne postanowienia umowy naruszają interes konsumenta w sposób rażący, sprzeczne są także z dobrymi obyczajami, a także wskazują na jego nierzetelne traktowanie. Warto także w tym miejscu nadmienić, że przyjęta w dniu 04.02.2014 r. Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/17/UE z 4.02.2014 r. w sprawie konsumenckich umów o kredyt związany z nieruchomościami mieszkalnymi nakazuje aby, kredytobiorca został ostrzeżony przed podpisaniem umowy o możliwym ryzyku walutowym w przypadku zaciągania kredytu w walucie obcej. Co więcej, zgodnie z przytoczoną Dyrektywą kredytobiorca ma otrzymywać regularnie ostrzeżenia jeżeli wahania kursu wynoszą 20 %. W takiej sytuacji ma on możliwość renegocjacji umowy, tak by ograniczyć ryzyko walutowe.

W konsekwencji, Sąd przyjął, że sporne klauzule zapewniają pozwanemu możliwość kształtowania świadczenia kredytobiorcy w oparciu o wskaźniki niejasne, niedoprecyzowane, co do których prawo interpretowania przysługuje wyłącznie jemu.

Taki więc charakter mają następujące zapisy: § 2 ust 1, § 2 ust 5, § 3 ust 6, § 5 ust 6, § 6 ust 10 i 11 umowy oraz § 5 ust 4 Regulaminu.

Konsekwencją stwierdzenia, niedozwolonej klauzuli umownej, spełniającej wymagania art. 385 (1) § 1 k.c. jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności danego postanowienia, połączona z przewidzianą w art. 385 (2) k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie. Sądowe stwierdzenie bowiem nieuczciwego charakteru warunku powinno mieć skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się w razie braku tego warunku (wyrok TSUE z 21.12.2016 r. sprawa C- 154/15, C 307/15 i C 308/15, art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5.04.1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich). 

W realiach niniejszej sprawy, przy zastosowaniu orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości, nie ma przy tym możliwości zastąpienia wyeliminowanych z umowy postanowień. W punkcie 33 wyroku z 21 stycznia 2015 roku w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, Trybunał stwierdza: „sąd krajowy ma możliwość zastąpienia nieuczciwego warunku przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, pod warunkiem że to zastąpienie jest zgodne z celem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 i pozwala na przywrócenie rzeczywistej równowagi między prawami a obowiązkami stron umowy. Jednak możliwość taka jest ograniczona do przypadków, w których nieważność nieuczciwego warunku zobowiązywałaby sąd do stwierdzenia nieważności danej umowy w całości, narażając przez to konsumenta na penalizujące go konsekwencje.”

W kolejnych orzeczeniach Trybunału (wyrok z 20 września 2018 roku, C-51/17, pkt 61 oraz wyrok z 14 marca 2019 roku, C-118/17, pkt 54) podkreśla się, że możliwość zastąpienia przez sąd krajowy nieuczciwego postanowienia przepisem prawa krajowego o charakterze uzupełniającym „jest ograniczona do przypadków, w których rozwiązanie umowy jako całości naraziłoby konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, wobec czego ten ostatni poniósłby negatywne konsekwencje. Stanowisko to zostało podtrzymane w wyroku z 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18 ws. Dziubak.

Konsekwencją zastosowania powyżej zaprezentowanego stanowiska Trybunału jest przyjęcie, że jeśli konsument stoi na stanowisku, że skutkiem wyeliminowania z umowy postanowień niedozwolonych jest nieważność umowy (bądź też jedynie godzi się na taki skutek), to ani druga strona sporu, ani sąd z urzędu nie mogą doprowadzić do zastąpienia nieuczciwych postanowień przepisem dyspozytywnym. Możliwość zastępowania niedozwolonych postanowień umownych innymi regulacjami stanowi wyjątek, który może być stosowany wyłącznie na korzyść konsumenta, nie zaś w celu ochrony interesów przedsiębiorcy i nie może być stosowany wbrew woli konsumenta.

Niezależnie od powyższego, z wyroku Trybunału Sprawiedliwości z 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18 (sprawa Dziubak) wynika jednoznacznie, że artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę.

Zgodnie z opisanymi wyżej zasadami, biorąc pod uwagę, że strona powodowa wyraźnie wskazywała na nieważność umowy, m.in. na skutek zawarcia w niej niedozwolonych postanowień umownych, w zasadzie za bezprzedmiotowe należy uznać rozważanie o potencjalnych możliwościach zastąpienia tych postanowień innymi regulacjami, które pozwoliłyby na ustalenie kursów służących wykonaniu mechanizmu indeksacji.

Nie miały znaczenia również podpisane przez strony aneksy, na dzień ich podpisania nie można uznać, aby powodowie podjęli świadomą decyzję co do utrzymania niedozwolonych postanowień w mocy, czy zastąpienia ich możliwością spłaty w walucie franka szwajcarskiego.

W związku z powyższym pozostaje problem związany z charakterem takiej umowy, pozostałej po wyeliminowaniu ww. postanowień, z jej wykonaniem. W ocenie sądu, po dokonaniu powyższego umowa traci swój byt i sens. W myśl wyroku SA w Warszawie z dnia 14.10.2019 r. (VI ACa 264/2019) nie jest wykluczone w ramach swobody kontraktowania, aby strony umowy o kredyt bankowy określały wysokość oprocentowania w oparciu o dowolnie przyjęte przez siebie parametry właściwe dla innej waluty. Co do zasady brak jest więc zakazu istnienia kredytu w PLN, oprocentowanego stawką LIBOR. Jednak w sprawie tej zachodzi w tym miejscu pytanie, na które należy uzyskać odpowiedź - czy możemy przyjąć, że wolą stron było powyższe. Należy powtórzyć wcześniej wyrażoną myśl, że oprocentowanie kredytów w oparciu o rynkowe stopy referencyjne LIBOR i WIBOR jest ściśle powiązane z walutą, w jakiej jest nominowany kredyt, podobnie jak oprocentowanie depozytów zależy od waluty depozytów. Udzielanie kredytów w złotych polskich oprocentowanych wg stawki LIBOR dla CHF jest nieracjonalne i sprzeczne z zasadami ekonomii, co wynika z wzajemnego powiązania kursu walutowego i stopy procentowej. Tym samym nie było wolą stron zawarcie takiej umowy, a utrzymanie takiego stosunku wbrew woli stron godziłoby z kolei w swobodę kontraktową. Nadto zasadnie można twierdzić, że istnienie umowy kredytu udzielonego i spłacanego w walucie polskiej, w której stawka procentowa byłaby oparta o wskaźnik LIBOR, który pozostaje integralnie związany z klauzulą walutową i rozliczeniami w walucie obcej, nie jest możliwe, ponieważ umowa taka jest sprzeczna z wykształconą w obrocie naturą (właściwością) stosunku kredytu indeksowanego.

W związku z powyższym sąd doszedł do wniosku, że zawarta przez strony umowa kredytu jest nieważna od samego początku.

Zauważyć należy, iż to, że czynność prawna nieważna nie wywołuje skutków prawnych właściwych dla danego typu czynności nie oznacza że z zachowaniem stron, które zostało ocenione jako nieważna czynność prawna, nie mogą wiązać się żadne skutki prawne. To zachowanie może bowiem być elementem bardziej złożonego stanu faktycznego, opisanego w hipotezie jakiejś normy prawnej, polegającej np. na spełnieniu nienależnego świadczenia (art. 410 par. 1 k.c.). I tak, świadczenie jest nienależne jeżeli ten, kto je spełnił nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył albo jeżeli podstawa prawna świadczenia odpadła lub też czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Zobowiązanym do zwrotu nienależnego świadczenia może być tylko jego bezpośredni odbiorca, zaś uprawnionym tylko spełniający to świadczenie.

Nie ulega wątpliwości, że świadczenia spełniane przez powodów na podstawie nieważnej umowy kredytu były świadczeniami nienależnymi, z którymi łączy się po stronie powodowej roszczenie o ich zwrot. Sąd podziela przy tym panujący w doktrynie oraz usankcjonowany w ostatnim czasie przez Sąd Najwyższy pogląd, że strony nieważnej umowy mają niezależne wobec siebie roszczenia o zwrot własnych spełnionych świadczeń, wobec czego powodowie mogą domagać się zwrotu wszystkiego, co świadczyli na rzecz pozwanego (zob. Wyrok SN z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Uchwała SN z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, uchwała składu 7 Sędziów SN z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21). 

Dodać również należy, że zarówno w doktrynie jak i w orzecznictwie wskazuje się, iż przesłanki bezpodstawnego wzbogacenia należy rozumieć specyficznie w przypadku nienależnego świadczenia, bowiem sam fakt jego spełnienia uzasadnia roszczenie kondykcyjne. W takim przypadku nie zachodzi potrzeba badania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło osobę, na rzecz której zostało spełnione (accipiensa). Tym samym nie bada się również czy accipens zużył wzbogacenie. Z chwilą spełnienia świadczenia nienależnego powstaje roszczenie kondykcyjne, którego treścią jest obowiązek dokonania czynności faktycznej lub prawnej stanowiącej świadczenie przeciwne do spełnionego (zob. np. Wyrok SN z dnia 3 lutego 2016 r., V CSK 312/15).

W sprawie nie zachodzą przy tym żadne z przesłanek wyłączających zwrot nienależnego świadczenia wymienione w art. 411 k.c.

Pozwany bank powołał się także na nadużycie przez powodów prawa podmiotowego. Taki zarzut nie mógł jednak zostać uwzględniony z tego względu, że to pozwany jest podmiotem który naruszył zasady uczciwości i lojalności zawierając z powodami – konsumentami umowę sprzeczną z prawem oraz zawierającą w swojej treści niedozwolone postanowienia umowne.

Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut przedawnienia roszczenia. Strona powodowa nie dochodzi roszczenia okresowego, a roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia, które przedawnia się w ogólnym terminie dziesięcioletnim lub trzyletnim, jeśli jest związane z prowadzeniem działalności gospodarczej (zob. np. wyrok SN z dnia 3 marca 2017 r., I CSK 318/16).

Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej uniezależnienie biegu terminu przedawnienia roszczeń konsumenta od stanu jego świadomości co do nieuczciwego charakteru warunku zawartego w umowie czyni nadmiernie utrudnionym korzystanie z praw przyznanych konsumentowi przez dyrektywę 93/13, naruszając tym samym zasadę skuteczności (zob. Wyrok z dnia 10 czerwca 2021 r., C‑776/19, pkt 45-47; Wyrok z dnia 22 kwietnia 2021 r., C-485/19, LH przeciwko Profi Credit Slovakia s.r.o., pkt 64; Wyrok z dnia 16 lipca 2020 r., C-224/19, CY przeciwko Caixabank SA i LG i PK przeciwko Banco Bilbao Vizcaya Argentaria SA, pkt 90-91; Wyrok z dnia 6 października 2009 r., C‑40/08, pkt 45-48). Tym samym termin przedawnienia nie może się rozpoczynać dla konsumenta od dnia spełnienia przez niego nienależnego świadczenia czy zawarcia umowy. Należy przyjąć, że biegnie on dla konsumenta od dnia, w którym mógł lub powinien on posiąść wiedzę o nieuczciwym warunku znajdującym się w zawartej przez niego umowie (zob. uzasadnienie Uchwały Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21). W sprawie niniejszej nie należało oczekiwać, że powodowie uświadomią sobie wadliwość zawartej przez nich umowy przed 16 stycznia 2010r., a więc przed 10 laty przed wniesieniem pozwu. Pomijając, że jest to data przed zawarciem przez strony spornej umowy zauważyć również trzeba, że w owym czasie  nie istniała jeszcze świadomość prawna co do nieuczciwego charakteru klauzul denominacyjnych i indeksacyjnych. Pierwsze powództwa oparte na tym twierdzeniu zaczęły wpływać do sądów dopiero kilka lat później, przy czym nie oznaczało, to iż były one wówczas jeszcze przez sądy zasadniczo uwzględniane. W związku z tym nie można uznać, że roszczenie powodów jest w jakimkolwiek stopniu przedawnione.

Mając wszystko powyższe na uwadze, zasadne było żądanie powodów o zwrot całej dochodzonej kwoty jako spełnionego na rzecz pozwanego świadczenia nienależnego. Jak wynika z ustaleń faktycznych do września 2019 r. powodowie w wykonaniu umowy kredytu świadczyli na rzecz pozwanego banku kwotę w łącznej wysokości 11 772,76 zł oraz 55 631,92 CHF. Taki wniosek wynika z opinii biegłego, która w zakresie dochodzonej kwoty w walucie CHF różniła się od wyliczeń powodów (powodowie dochodzili kwoty 56 229,60 CHF). Opinia nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Żądanie powodów ponad tę kwotę (w zakresie rat kapitałowych we franku szwajcarskim) należało więc oddalić jako nieudowodnione. Ponadto, pomiędzy stronami nie było sporu, iż w okresie od 31 grudnia 2010 r. do 7 stycznia 2019 r. powodowie świadczyli pozwanemu kwotę 1 407,27 zł tytułem refinansowania składek ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.

            Mając na względzie art. 321 § 1 k.p.c. Sąd zasądził uwzględnił żądanie powodów jak w punkcie 1 wyroku.

O odsetkach sąd orzekł, przyjmując na podstawie art. 455 k.c., iż do dnia upływu terminu na wniesienie odpowiedzi na pozew mógł zaspokoić żądanie powodów, a skoro tego nie uczynił, od tego dnia pozostaje względem powodów w opóźnieniu w spełnieniu na ich rzecz świadczenia pieniężnego (art. 481 § 1 k.c.) Dalej idące żądanie powodów o zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie Sąd oddalił.

Pomimo częściowego oddalenia powództwa Sąd uznał zasadność twierdzeń powodów co do nieważności kwestionowanej przez nich umowy kredytu, co uzasadniało zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów procesu na podstawie art. 100 k.p.c.  Szczegółowe rozliczenie kosztów procesu Sąd pozostawił referendarzowi sądowemu na podstawie art. 108 § 1 zd. 2 k.p.c.

            Wobec powyższego orzeczono, jak w sentencji.

 

Zarządzenie:

  1. Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełn. stron, 
  1. Publikacja niniejszego orzeczenia nie wywołuje skutków procesowych z art. 15 zzs(9) ust. 4 ustawy z dnia 2 marca 2020r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (t.j. Dz. U. poz. 1842 z późn. zm.), a jego doręczenie za pośrednictwem portalu informacyjnego nastąpi przy piśmie przewodnim.

 

 

 

 

 

Pozywane banki

Prowadzimy procesy przeciwko niemal wszystkim polskim bankom, które oferowały kredyty indeksowane i denominowane do franka szwajcarskiego, w szczególności:

Raiffeisen Bank International (w tym Polbank EFG), PKO BP (w tym Nordea), Bank Pekao, Bank BPH, Santander Bank Polska (w tym Bank Zachodni WBK), Getin Noble Bank, mBank (w tym BRE Bank i MultiBank), Bank Millenium, Credit Agricole, Deutsche Bank Polska, ING Bank Śląski, BOŚ, BNP Paribas Bank Polska (w tym Fortis Bank i BGŻ), Eurobank, Santander Consumer Bank.

Siedziba Kancelarii frankowej Themi mieści się w Krakowie. Prowadzimy sprawy sądowe w Warszawie, Gdańsku, Katowicach, Wrocławiu i na terenie całego kraju.