Sygn. akt IV Ca 906/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 5 grudnia 2024 r.
Sąd Okręgowy w Katowicach IV Wydział Cywilny Odwoławczy
w składzie:
Przewodniczący: Sędzia SO Jacek Sobczyński
Protokolant: st. sekr. sąd. Mirosława Kapitan
po rozpoznaniu w dniu 14 listopada 2024 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa
przeciwko Bankowi Millennium – Spółce Akcyjnej z siedzibą w Warszawie
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanej
od wyroku Sądu Rejonowego w Mikołowie z dnia 13 lipca 2022 r., sygn. akt I C 243/21
oddala apelację;
- zasądza od pozwanej na rzecz powodów kwotę 2.700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego liczonymi od dnia uprawomocnienia się tego rozstrzygnięcia tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.
Sygn. akt IV Ca 906/22
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Mikołowie w sprawie z powództwa przeciwko Bankowi Millennium S.A. z siedzibą w Warszawie o zapłatę zasądził od pozwanej na rzecz powodów jako wierzycieli solidarnych kwoty: 68.939,72 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 23 kwietnia 2021 roku (pkt 1.) oraz 6.417 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia prawomocności wyroku, tytułem zwrotu kosztów postępowania (pkt 2.).
Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 13 grudnia 2006 roku powodowie zawarli
z pozwanym umowę o kredyt hipoteczny nr /2006 na kwotę 88 041 zł
z przeznaczeniem na spłatę kart kredytowych (kwota: 1 880 zł), spłatę linii debetowej/linii kredytowej (kwota: 8 877 zł), spłatę innego kredytu mieszkaniowego (kwota: 77 284 zł). Okres spłaty wynosi 360 miesięcy. Był on indeksowany do franka szwajcarskiego (CHF), po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku Millennium w dniu uruchomienia kredytu lub transzy. Kredyt ten miał być wypłacony w transzach, bezpośrednio na spłatę zobowiązań stanowiących cel kredytu oraz na rachunek bankowy kredytobiorcy. Kredyt oprocentowany był wg zmiennej stopy procentowej, wynoszącej na dzień zawarcia umowy 3,67% w stosunku rocznym, na co składała się stopa referencyjna w postaci LIBOR 3M dla CHF ustalona na dzień sporządzenia umowy oraz stała w całym okresie kredytowania marża w wysokości 1.86 p.p. Oprocentowanie kredytu miało ulegać zmianie w zależności od zmiany stopy referencyjnej LIBOR 3M (CHF). Stopa referencyjna zmienia się w cyklu kwartalnym
i przyjmuje wartość z ostatniego dnia roboczego ostatniego miesiąca poprzedzającego kolejny kwartał kalendarzowy. Strony określiły, że kwota kredytu
w CHF będzie spłacana w złotych polskich z zastosowaniem kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu płatności raty kredytu zgodnie z Tabelą Kursów Walut Obcych Banku Millennium S.A. poprzez bezpośrednie potrącanie przez Bank należnych mu kwot z rachunku Kredytobiorcy. Prawnym zabezpieczeniem udzielonego kredytu były: hipoteka kaucyjna do kwoty 149 669,70 zł ustanowiona na spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu przy ul., cesja praw z polisy ww. nieruchomości oraz cesja praw z polisy na życie kredytobiorcy. Do czasu przedłożenia przez kredytobiorców w banku odpisu księgi wieczystej zawierającego prawomocny wpis hipoteki, zabezpieczenie tymczasowe stanowić miało ponadto ubezpieczenie spłaty kredytu na rzecz banku. Integralną częścią umowy był Regulamin kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku Millennium S.A. (dalej: Regulamin) wraz z aktualnym cennikiem.
Po zawarciu umowy kredyt został uruchomiony w dwóch transzach. W okresie od dnia 13 grudnia 2006 r. do dnia 2 lutego 2021 r. powodowie uiścili z majątku wspólnego tytułem spłaty rat kredytowych kwotę 80 037,12 zł.
Kolejno w dniu 13 sierpnia 2008 roku powodowie zawarli z pozwanym bankiem umowę o kredyt konsolidacyjny nr /2008. Na podstawie tej umowy bank udzielił powodom kredytu w kwocie 91 063,68 zł z przeznaczeniem na inne potrzeby konsumpcyjne (kwota 57 097 zł) oraz spłatę kredytu konsumpcyjnego (kwota 33 966,68 zł). Kredyt indeksowany był do franka szwajcarskiego (CHF), po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej u pozwanej w dniu uruchomienia kredytu lub transzy. Po uruchomieniu kredytu lub pierwszej transzy kredytu wypłacanego w transzach Bank miał wysłać do Kredytobiorcy pismo informujące o wysokości pierwszej raty kredytu, kwocie kredytu w CHF oraz jego równowartości w PLN zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów w dniu uruchomienia kredytu lub transzy. Kredyt miał być wypłacony jednorazowo. Okres kredytowania wynosił 360 miesięcy. Kredyt oprocentowany był wg zmiennej stopy procentowej, wynoszącej na dzień zawarcia umowy 6,54% w stosunku rocznym, co stanowiło sumę stopy referencyjnej w postaci LIBOR 3M dla CHF ustalonej na dzień sporządzenia umowy oraz stałej marży
w wysokości 3.75 p.p. Oprocentowanie kredytu miało ulegać zmianie w zależności od zmiany stopy referencyjnej LIBOR 3M (CHF). Stopa referencyjna zmienia się w cyklu kwartalnym i przyjmuje wartość z ostatniego dnia roboczego ostatniego miesiąca poprzedzającego kolejny kwartał kalendarzowy. Strony określiły, że kwota kredytu
w CHF będzie spłacana w złotych polskich z zastosowaniem kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu płatności raty kredytu zgodnie z Tabelą Kursów poprzez odpowiednie potrącenia z rachunku kredytobiorcy. Prawnym zabezpieczeniem udzielonego kredytu były: hipoteka kaucyjna do kwoty 154 808,26 zł ustanowiona na spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu przy ul., cesja praw z polisy ww. nieruchomości oraz cesja praw z polisy na życie kredytobiorcy. Do czasu przedłożenia przez kredytobiorców w banku odpisu księgi wieczystej zawierającego prawomocny wpis hipoteki, zabezpieczenie tymczasowe stanowić miało ponadto ubezpieczenie spłaty kredytu na rzecz banku. Integralną częścią zawartych umów był Regulamin.
Po zawarciu umowy kredyt został uruchomiony w dniu 26 sierpnia 2008 r.
w kwocie 91 063,67 zł. W okresie od dnia 13 sierpnia 2008 r. do dnia 28 stycznia 2021 r. powodowie uiścili z majątku wspólnego tytułem spłaty rat kredytowych kwotę 107 555,69 zł. Od daty zawarcia przez strony umów kurs CHF znacznie wzrósł, co spowodowało wzrost rat i salda zadłużenia.
Następnie Sąd Rejonowy wskazał, że powodowie jako osoby niezwiązane
z działalnością bankową ani inwestycyjną byli zainteresowani zaciągnięciem kredytu w celu pokrycia ich zobowiązań. W tym celu skorzystali z usług doradcy finansowego, który zarekomendował powodom kredyt indeksowany do CHF. Doradca przedstawił produkt jako bezpieczny i bardziej atrakcyjny finansowo. W toku ubiegania się o kredyt powodom przedstawiono symulację kredytu złotowego
i kredytu w CHF. W toku procedury poprzedzającej złożenie wniosku kredytowego nie informowano jednak powodów o ryzyku związanym z wahaniem kursu waluty obcej. Powodom nie zostały przedstawione wyczerpujące i przystępne informacje
o czynnikach mogących wpływać na wzrost kursu CHF. Powodom nie wyjaśniono na czym polega mechanizm indeksacji. Nie wyjaśniono jak będzie ustalany kurs franka. W chwili podpisania umowy nie mieli wiedzy jaka będzie kwota zadłużenia we franku. Powodowie nie posiadali profesjonalnej wiedzy z zakresu prawa lub bankowości. Powodowie zostali zapewnieni, że proponowany im kredyt jest produktem bezpiecznym, atrakcyjnym oraz że ryzyko wzrostu kosztów w związku ze zmianą kursu waluty CHF jest znikome. Oferta kredytu złotówkowego była przedstawiana jako mniej korzystna ze względu na wyższe oprocentowanie takiego kredytu. Powodowie mieli jedynie ogólną wiedzę w zakresie wahań kursowych, w tym byli świadomi, że wzrost kursu CHF wpłynie na wzrost raty kredytu. Powodowie otrzymali do podpisu gotowy wzór umowy. Nie mieli możliwości negocjacji jej warunków oraz indywidualnego kształtowania jej treści. Z uwagi na większą atrakcyjność produktu zaoferowanego w walucie franka szwajcarskiego oraz zapewnienia banku, powodowie zdecydowali się na kredyt indeksowany do CHF. Pismem z dnia 1 kwietnia 2021 r. wezwali pozwany bank do zapłaty kwoty 80 037,12 zł i kwoty 107.555,69 zł, powołując się w pierwszej kolejności na nieważność zawartych umów. Alternatywnie domagali się przeliczenia salda kredytu z uwzględnieniem abuzywnego charakteru kwestionowanych postanowień umownych, jednocześnie wzywając bank do zapłaty kwoty 23 548,60 zł oraz kwoty 45 391,21 zł, stanowiących sumę nadpłat w spłacie rat kredytowych. W odpowiedzi bank odmówił spełnienia dochodzonych roszczeń.
Powyższy stan faktyczny został ustalony przez Sąd Rejonowy na podstawie zgłoszonych przez strony dowodów, w tym z dokumentów. Sąd postanowieniem
z dnia 21 czerwca 2022 roku pominął wyłącznie dowód z opinii biegłego jako mający wykazać fakt nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 2352 § 1 pkt 2 k.p.c.). Kolejno Sąd uznał, że ocena ważności zawartych umów lub abuzywności jej postanowień, to ocena prawna leżąca wyłącznie w gestii Sądu. Nadto Sąd poczynił uwagę, że żadna ze stron nie kwestionowała dowodów z dokumentów co do ich treści, lecz strony wywodziły co do nich odmienne skutki prawne.
Wyjaśniając podstawę prawną rozstrzygnięcia Sąd I instancji odwołał się
w pierwszej kolejności do art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe. W oparciu o powołany przepis Sąd uznał, że łącząca strony umowa kredytu nie mogła być nieważna tylko dlatego, że jej przedmiotem jest kredyt udzielony w CHF, gdyż zawierała ona wszystkie elementy przedmiotowo istotne umowy kredytu bankowego. Sąd również uznał, że strony nie wiązała umowa kredytu walutowego, skoro wypłata kredytu nie nastąpiła w walucie obcej, tylko w złotówkach. Z powyższych względów Sąd uznał, że wiążące strony umowy od początku dotyczyły kredytów indeksowanych do franka szwajcarskiego. W drugiej kolejności Sąd Rejonowy dokonał oceny umowy pod kątem występowania w niej postanowień niedozwolonych w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c. Sąd wskazał przy tym, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy zgodnie z art. 3852 k.c.
W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy przyjął, że strona powodowa zawierając
z pozwanym bankiem umowy kredytu posiadała status konsumenta,
a kwestionowane postanowienia umowne nie zostały z nią indywidualnie uzgodnione. W ocenie Sądu pozwany nie wykazał, że zarówno umowy kredytowe jak i Regulamin były przedmiotem negocjacji między stronami, które mogłyby wpłynąć na treść klauzul przeliczeniowych. W oparciu o dowód z zeznań powodów Sąd przyjął, że nie mieli oni możliwości negocjacji w zakresie postanowień dotyczących ustalania wysokości kursów walut obowiązujących w pozwanym banku, pomimo zapoznania konsumentów z tymi postanowieniami. Zatem w ocenie Sądu pozwany bank nie obalił domniemania, że postanowienia umowy zawartej z udziałem konsumenta nie zostały uzgodnione indywidualnie. Dalej Sąd przyjął, że warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją
w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, a także powodują znaczącą nierównowagę kontraktową.
W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy uznał kwestionowane postanowienia umów oraz regulaminu dotyczące przeliczania kursów walut na podstawie tabeli kursowych za sprzeczne z dobrymi obyczajami. Na podstawie tych postanowień pozwany bank uzyskał prawo do samodzielnego ustalenia kursu walut, który wpływał na wysokość zarówno wypłaconego kredytobiorcy kredytu, jak i poszczególnych rat kapitałowo - odsetkowych. Jednocześnie kredytobiorcy nie mieli wiedzy, w jaki sposób kurs ten został ustalony, co powodowało, że nie mieli też świadomości, jaka jest pozostała do spłacenia kwota kredytu oraz jaka będzie wysokość raty kapitałowo – odsetkowej, zatem nie byli w stanie przewidzieć wysokości swojego zobowiązania, jak również nie byli w stanie zweryfikować, czy wysokość ta ustalona przez pozwany bank została prawidłowo obliczona. Ani umowa, ani związane z nią dokumenty nie wskazują, w jaki sposób pozwany bank ustalał wysokość kursu franka szwajcarskiego, a tym samym wysokość zobowiązania powodów. W tym zakresie powodowie nie uzyskali również informacji przy zawieraniu umowy. Powodom nie wyjaśniano też jakie skutki dla wysokości zobowiązania będą się związać ze znaczną zmianą kursu franka szwajcarskiego. W ocenie Sądu podpisanie przez powodów umowy nie świadczy o akceptacji co do sposobu ustalenia kursu waluty przez pozwaną, skoro w umowie brak jest zapisów w tym przedmiocie,
a kwestia ta nie była indywidualnie uzgodniona z powodami.
W dalszej kolejności Sąd Rejonowy rozważył, czy postanowienia określały główne świadczenia stron oraz czy zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Odnosząc się do tej kwestii Sąd nie podzielił stanowiska pozwanego, zgodnie
z którym postanowienia łączących strony umów zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, prostym i zrozumiałym językiem. W ocenie Sądu postanowienia umowy dotyczące sposobu przeliczania kwoty wypłaconego kredytu, jak również przeliczania kwot rat kapitałowo – odsetkowych nie spełniały tych przesłanek. Na podstawie treści samych postanowień nie sposób ustalić, w jaki sposób pozwana wyliczała wysokość zadłużenia powodów oraz kwoty udzielonego kredytu
w złotówkach. Z uwagi na powyższe Sąd uznał, że powyższe postanowienia dają pozwanemu bankowi swobodne prawo decydowania o zmianie wysokości kursu
w dowolnym czasie, w dowolny sposób i o dowolną wartość. Powodowie nie byli
w stanie określić ekonomicznych skutków zaciągniętego zobowiązania, a informacja w tym zakresie nie została im przekazana na żadnym etapie zawierania umowy. Konsekwencję tego było naruszenie równowagi stron stosunku umownego, bowiem pozwany bank samodzielnie mógł wyliczać wysokość zadłużenia powodów w oparciu o uprzednio ustalone kursy walut.
W oparciu o powyższe uwagi Sąd uznał, że w niniejszej sprawie ziściły się wszystkie przesłanki uznania kwestionowanych postanowień umownych za abuzywne.
Ustalając skutki uznania postanowień umownych za abuzywne Sąd Rejonowy miał na uwadze orzecznictwo TSUE, w szczególności wyrok z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18 oraz wyrok SN z dnia 3 marca 2022 r., II CSKP 520/22). W oparciu o powyższe przyjął, że art. 3851 § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c., co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego.
Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd uznał, iż obie zawarte między stronami umowy powinny być uznane za nieważne, zgodnie z art. 58 § 1 k.c. i art. 69 Prawa bankowego. Uzasadniając powyższe stanowisko Sąd Rejonowy powołał się na stosowne orzecznictwo sądowe, zgodnie z którym umowy bez niedozwolonych postanowień nie określają w istocie essentialia negotii umowy kredytu.
Sąd Rejonowy rozważał również alternatywnie zastosowanie rozwiązania zgodnie z zapisem § 8 pkt. 4 ww. Regulaminu, przewidującego możliwość spłaty kredytu we frankach szwajcarskich, jednakże Sąd doszedł do przekonania, że postanowienie to nie stworzyło możliwości wykonania umowy. Sąd przyjął, że powyższa regulacja jest niezrozumiała i sprzeczna, gdyż dotyczy wyłącznie kredytu w walucie obcej, podczas gdy umowy zawarte z powodami były kredytami w walucie polskiej, indeksowanymi do franka szwajcarskiego. Dalsza część przywołanej regulacji pośrednio odwołuje się do kredytów indeksowanych. Zatem w ocenie Sądu zakres stosowania tej regulacji jest niejednoznaczny. Ponadto, możliwość ta jest warunkowana posiadaniem rachunku walutowego w Banku kredytującym, o ile rachunek taki jest dostępny w ofercie. W ocenie Sąd postanowienie to ma zatem charakter wiązany. Zdaniem Sądu pozwany nie wykazał, aby powodowie uczynili stosowne zastrzeżenie w dniu podpisania umowy, ponadto nie wykazał, czy w dniu zawarcia umowy w ofercie istniała usługa prowadzenia rachunku walutowego we frankach szwajcarskich, jak również nie wykazał aby powodowie mieli rachunek walutowy w Banku. Z tych względów Sąd uznał, że powyższa regulacja nie jest alternatywnym sposobem spłaty kredytu. Nadto w toku postępowania nie wykazano, aby powodowie uzyskali na jakimkolwiek etapie umowy realną możliwość alternatywnej spłaty kredytu w walucie szwajcarskiej. Z tej przyczyny Sąd uznał, że nie ma możliwości uzupełnienia luk powstałych w wyniku usuniętych postanowień uznanych za abuzywne, a ponieważ dotyczą one głównych świadczeń stron, to umowa zawierająca postanowienia odnoszące się do uznanego za abuzywny mechanizmu indeksacji do waluty obcej nie może zostać wykonana, a zatem jest nieważna.
Dalej Sąd wskazał, że sankcja w postaci bezwzględnej nieważności umowy powoduje taki skutek, iż umowę traktuje się tak, jakby nigdy nie była zawarta. Konsekwencją takiego rozstrzygnięcia jest obowiązek zwrotu wzajemnych świadczeń stron. Podstawą prawną roszczenia w takim przypadku jest art. 410 k.c. Sąd uznał, że dochodzone przez stronę powodową roszczenie ustalone jako suma wpłat dokonanych przez powodów w wykonaniu wymienionych umów w okresie wskazywanym w pozwie nie budzi wątpliwości. Z tego względu Sąd uznał za wykazane co do zasady, jak również co do wysokości, a to w oparciu o dokumenty złożone do akt sprawy.
Za chybiony Sąd Rejonowy uznał zarzut przedawnienia roszczeń strony powodowej. Sąd wskazał, że roszczenia powodów nie wynikały z umowy kredytu, ale ich podstawą jest podniesiony przez nich zarzut stosowania przez pozwanego niedozwolonych klauzul przeliczeniowych i związane z tym roszczenie o zwrot nienależnych świadczeń uiszczanych w wykonaniu nieważnych umów. Bez znaczenia pozostaje kwestia spłacania zobowiązania ratalnie, skoro roszczenie o ich zwrot ma charakter świadczenia jednorazowego. Tym samym Sąd przyjął, że zastosowanie w tej sprawie będzie mieć ogólna regulacja zawarta w przepisie art. 118 k.c., który przewiduje 6-letni termin przedawnienia. Sąd również przyjął, że termin przedawnienia roszczeń o zwrot nienależnie spełnionych świadczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez konsumenta wiążącej decyzji w przedmiocie sanowania niedozwolonej klauzuli albo powołania się na całkowitą nieważność umowy.
W oparciu o powyższe Sąd Rejonowy przyjął, że roszczenie nie było przedawnione, skoro dopiero we wniosku z dnia 1 kwietnia 2021 roku powodowie wystosowali do pozwanego banku wezwanie do zapłaty, w którym wyrazili świadomość nieważności umów, podczas gdy pozew wniesiono 29 kwietnia 2021 roku. Podstawą rozstrzygnięcia o odsetkach są art. 481 k.c. i 455 k.c.
O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł po myśli art. 98 k.p.c.
Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wniósł pozwany. Zaskarżając je
w całości zarzucił:
- na podstawie art. 368 §1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 368 §11p.c. w zakresie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że powodowie: nie zostali poinformowani o ryzyku wiążących się z zawarciem umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej oraz nie mieli jakiegokolwiek wpływu na kształt umowy oraz możliwości negocjacji oraz, że kwestionowane postanowienia nie zostały uzgodnione indywidualnie;
- na podstawie art. 368 §1 pkt 2 k.p.c. obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na wynik sprawy, tj.;
- 3271 k.p.c. poprzez sporządzenie przez Sąd Rejonowy wewnętrznie sprzecznego uzasadnienia w zakresie nieważności bezwzględnej umowy kredytu w oparciu o art. 69 ustawa Prawo Bankowe; Sąd Rejonowy wskazał bowiem równocześnie na zgodność zawartej pomiędzy stronami umowy kredytu z ww. przepisem z powołaniem się na poglądy zawarte w doktrynie i zgodnie z art. 58 §1 k.c. i art. 69 Prawa Bankowego w brzmieniu z daty zawarcia umowy; przy czym w zakresie sprzeczności umowy z art. 69 Prawa Bankowego Sąd Rejonowy nie przedstawił jakiejkolwiek argumentacji przemawiającej za uznaniem umowy za nieważną na tej podstawie, co ma istotny wpływ na wynik sprawy, albowiem skutkuje brakiem możliwości jednoznacznego ustalenia podstaw ewentualnej nieważności bezwzględnej umowy kredytu;
- 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a nie swobodnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, przejawiającej się w obdarzeniu walorem wiarygodności dowodu z przesłuchania powodów w zakresie, w którym stwierdzili, że podpisali umowę w kształcie zaproponowanym przez pozwanego, a jej treść nie była wynikiem negocjacji, co doprowadziło do błędnych ustaleń Sądu w postaci przyjęcia braku indywidualnego uzgodnienia umowy i możliwości jej negocjacji, jak również braku dostatecznego poinformowania powodów o ryzyku walutowym, w sytuacji gdy: powodowie we wniosku kredytowym wybrali kredyt w walucie CHF; powodowie wskazali, że przed podpisaniem umowy zapoznali się z jej treścią; bezpośrednio w umowie kredytu wskazano, iż „zmiany kursów walut w trakcie okresu kredytowania mają wpływ na wysokość kwoty zaciągniętego zobowiązania” (§2 ust. 2 in fine umowy kredytu); powodowie na etapie zawierania umowy kredytu nie interesowali się podstawami ustalania spreadu walutowego, jak i kursów walut obcych przez Bank, nie domagali się również szczegółowych wyjaśnień na temat podstaw ustalania kursu CHF względem PLN publikowanych w Tabeli;
- 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego w postaci symulacji przedstawionej powodom przez pozwanego uznanie, że pozwany nie przekazał powodom informacji pozwalających realnie ocenić zakres ryzyka kursowego i jego wpływ na stan zadłużenia i rzeczywisty koszt kredytu – podstawową informację, jaką powodowie otrzymali to o stabilności kursu CHF, w sytuacji gdy Sąd Rejonowy nie dostrzegł iż z pisemnej informacji przedstawiającej dane historyczne oraz sporządzone przez analityków prognozy, dotyczące wahań kursu oraz wysokości stawek referencyjnych dla danej waluty wynika dokładnie przedstawienie historii zmian kursu PLN do złotego i historia zmian stawki referencyjnej dla PLN, co skutkowało błędnym ustaleniem przez Sąd, iż bank zaniechał podania niewątpliwie posiadanych przez siebie informacji o wieloletnich zmianach kursu CHF do innych walut, w szczególności o wcześniej zanotowanych maksimach kursowych i zmienności;
- 2352 §2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 §1 k.p.c. poprzez wadliwe, bo dokonane z pominięciem wskazania podstawy prawnej dowodu o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych sądowych: 1) specjalisty z zakresu bankowości, finansów
i rachunkowości (lub ekonomii), 2) specjalisty z zakresu terminowych operacji finansowych, czym Sąd I instancji pozbawił się możliwości wszechstronnego ustalenia okoliczności sprawy przy uwzględnieniu posiadanych przez biegłych sądowych wiadomości specjalnych i zamiast tego poprzestał na własnych, w wielu miejscach dowolnych ustaleniach w zakresie sposobu ustalania kursów w Tabeli i ich obiektywnego rynkowego charakteru, możliwości/braku możliwości dalszego wykonywania umowy kredytu po ustaleniu bezskuteczności klauzuli indeksacyjnej, ustalenia rzeczywistego rozkładu ryzyk stron umowy; - 2352 §2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez zaniechanie wydania postanowienia w przedmiocie pominięcia dowodu z zeznań świadków, w którym wskazuje podstawę prawną rozstrzygnięcia w sprawie dowodów z zeznań świadków, wnioskowanych w odpowiedzi na pozew;
- 233 §1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a nie swobodnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, przejawiającej się w:
- błędnym przyjęciu, że postanowienia w zakresie mechanizmu indeksacji, w tym kursów wymiany stosowanych w rozliczeniu umowy, nie były indywidualnie uzgadniane, podczas gdy zastosowane w umowie klauzule indeksacyjne stanowiły konsekwencję dokonania przez powodów wyboru waluty, a nadto powodowie mieli możliwość negocjowania warunków umowy, przykładowo w zakresie § 8 ust. 4 umowy;
- niezasadnym ustaleniu, że powodowie nie zostali w sposób prawidłowy poinformowani o ryzykach związanych z zawarciem umowy, co pozostaje w sprzeczności z dowodem w postaci Informacji dla wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, w sytuacji gdy: w treści Informacji znajduje się wyraźne rozróżnienie na ryzyko zmian kursów walutowych i ryzyko zmian stóp procentowych, które zostały omówione oddzielnie; w Informacji wprost wskazano, że zaciągając zobowiązanie w walucie obcej kredytobiorcy są narażeni na ryzyko zmiany kursów walutowych, którego występowanie sprawa, że zarówno rata spłaty, jak i wysokość zadłużenia tytułem zaciągniętego kredytu przeliczonego na złote na dany dzień podlega ciągłym wahaniom, w zależności od aktualnego kursu waluty; a ryzyko kursowe jest mniejsze, jeśli kredytobiorca osiąga dochody w tej samej walucie obcej; pozwany nie miał możliwości przewidzenia i zaprezentowania wszelkich możliwych zmian kursu waluty CHF na przestrzeni obowiązywania umowy, natomiast w Informacji rekomendował kredyt w PLN, gdyż kredyt walutowy w długim okresie może okazać się droższy na skutek wzrostu kursów walutowych; informowano, że zmienność kursów walutowych oraz wahania stóp procentowych powodują, że rzeczywiste koszty obsługi długu mogą okazać się znacząco wyższe od wcześniej założonych;
- pominięciu, że powodów na etapie zawierania umowy kredytu nie interesowały podstawy ustalania spreadu walutowego jak
i kursów walut obcych ustalanych przez bank. Strona powodowa nie domagała się również szczegółowych wyjaśnień na temat podstaw ustalania kursu CHF względem PLN publikowanych
w Tabeli. Gdyby Sąd I instancji w sposób swobodny, a nie dowolny ocenił zgromadzony w sprawie materiał dowodowy to zapewne przyjąłby również, że nie doszło do sytuacji, w której przedstawiciele pozwanego odmówiliby przekazania takiej informacji, bądź też nie potrafili tych kwestii wyjaśnić, co mogłoby świadczyć o naruszeniu przez bank dobrych obyczajów ze względu na reguły obrotu opartych na prawdziwych okolicznościach towarzyszących zawieranej umowy; - pominięciu, że kursu kupna i sprzedaży walut obcych publikowane w tabeli stosowanej ustalane były na podstawie średnich kursów notowanych na rynku międzybankowym z uwzględnieniem marży, której wysokość była przedmiotem decyzji organu pozwanego odpowiedzialnego za zarządzanie płynnością, a metodyka ustalania kursów waluty przez pozwanego była analogiczna do tej stosowanej przez NBP;
- pominięciu, że kursy walut publikowane przez pozwanego
w Tabeli stosowane były nie tylko do rozliczeń umów kredytów indeksowanych do walut obcych, ale także do rozliczeń każdego rodzaju transakcji walutowych odbywających się z udziałem pozwanego; - pominięciu, że pozwana w swoich pismach opisała procedurę przekazywania informacji klientom Banki a pracownicy pozwanej byli zobowiązaniu do przekazywania kredytobiorcom informacji
o kredycie indeksowanym do CHF i odpowiadania na ich wszystkie pytania, których to okoliczności Sąd nie kwestionuje;
co w konsekwencji doprowadziło Sąd do błędnego wniosku o naruszeniu zasady równouprawnienia stron stosunku zobowiązaniowego, co rzekomo miało wynikać z dużej swobody i dowolności w ustalaniu kursu waluty CHF po stronie pozwanego.
- 278 §1 k.p.c. w zw. z art. 233 §1 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd samodzielnych ustaleń w zakresie wymagającym wiadomości specjalnych, tj. odnośnie rozkładu ryzyka kursowego oraz spreadu, pomimo tego, że tego rodzaju ustalenia wymagają wiedzy specjalistycznej z zakresu ekonomii i wiedzy na temat zasad zachowywania kursów walut a ustalenia Sądu w tym zakresie pozostają całkowicie dowolne;
- na podstawie art. 368 §1 pkt 2 k.p.c. obrazę przepisów prawa materialnego, tj.:
- 3851 § 1 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 w zw. art. 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13 poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie przejawiające się w uznaniu, że postanowienie przeliczeniowe mają charakter niedozwolonych postanowień umownych, pomimo faktu, że powód miał pełną świadomość zastosowania mechanizmów umownych i realizacji ryzyk z nim związanych oceniając zapisy umowy jako w pełni dla siebie korzystne, a zatem nie ziściły się przesłanki kształtowania praw i obowiązków powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami naruszających rażąco jego interes, w związku z czym ww. postanowienie nie mogły zostać uznane za niedozwolone postanowienia umowne;
- 3851 § 1 k.c. w zw. z art. 3 oraz art. 4 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich w zw. z § 2 ust. 2 i 7 Umowy Kredytu oraz §3 ust. 2 i 8 Regulaminu poprzez ich błędną wykładnie polegającą na przyjęciu, że postanowienia umowne wprowadzające indeksację są niejednoznaczne, w sytuacji gdy kwestionowane przez powodów postanowienia umowy kredytu zostały sformułowane jasnym, zrozumiałym językiem, a tym samym nie podlegają ocenie z punktu widzenia abuzywności; niezależnie jednak od powyższego jednoznaczność kwestionowanych postanowień winna być badania
z uwzględnieniem dobrej, co jednak zostało pominięte przez Sąd; - 3851 §1 2 k.c. w zw. z art. 189 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że na skutek kontroli abuzywności umowę kredytu należy uznać za nieważną w całości wobec braku możliwości dalszego wykonywania umowy, mimo że w przypadku ewentualnego usunięcia z treści umowy klauzul uznanych przez Sąd za abuzywne:
- umowa kredytowa w dalszym ciągu posiadałaby wszystkie elementy niezbędne dla odtworzenia treści głównych zobowiązań stron, a jedyna luka dotyczyłaby sposoby wykonania zobowiązania;
- możliwe jest utrzymanie umowy w pozostałym zakresie w mocy poprzez zastosowanie w miejscu pominiętego postanowienia umowy innego pozostającego w mocy postanowienia umownego lub powszechnie obowiązującego przepisu prawa;
- możliwość wykonywania umowy istnieje na gruncie art. 69 ust. 3 Prawa Bankowego w obecnym brzmieniu oraz art. 358 § 2 k.c. albowiem kredytobiorca ma możliwość spełnienia świadczenia bezpośrednio w walucie CHF (na mocy art. 69 ust. 3 Prawa Bankowego), nie tracąc przy tym uprawnienia do spłaty
w walucie PLN (na mocy art. 358 k.c.), a w konsekwencji umowa może być wykonywana poprzez spełnienie zobowiązania
w walucie obcej lub w walucie PLN; - w przypadku przyjęcia za abuzywne postanowień dotyczących kursu wymiany walut możliwe jest, wobec regulacji art. 358 §2 k.c., art. 783 k.p.c. w brzmieniu na dzień zawarcia umowy kredytu, art. 8 ustawy z 18 grudnia 1998 r. – Praw dewizowe w brzmieniu obowiązującym na dzień zawarcia umowy oraz art. 24 ust. 3 ustawy o NBP;
- 3851 §2 k.c. ustanawia w sytuacji określonej w art. 3851 k.c. zasadę zachowania mocy wiążącej umowy;
- 69 ust. 3 prawa bankowego poprzez jego niezastosowanie w sytuacji stwierdzenia przez Sąd abuzywności klauzuli przeliczeniowej;
- 24 w zw. z art. 32 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku o NBP, względnie art. 41 ustawy z dnia 24 kwietnia 1936 r. Prawe wekslowe poprzez ich niezastosowanie, w sytuacji gdy wobec braku określenia sposobu określenia w umowie sposobu przeliczenia waluty polskiej na walutę kredytu (co jest wynikiem przyjęcia bezskuteczności postanowień o Tabeli kursowej kredytodawcy), przy jednoczesnym udzieleniu przez powodów pozwanemu (pełnomocnictwa) zgody do obciążania rachunku złotówkowego z tytułu zobowiązania wyrażonego w walucie obcej, winny znaleźć zasady przeliczania określone przez NBP, jako podmiotu uprawnionego na podstawie ustawy do organizowania rozliczeń pieniężnych wynikających z konieczności ustalenia kursu złotego w stosunku do walut obcych;
- 58 §1 k.c. w zw. z art. 69 Prawa Bankowego poprzez przyjęcie, że umowy kredytu nie mogą funkcjonować w obrocie prawnym ze względu na brak istotnych elementów konstrukcyjnych co winno skutkować ich nieważnością;
- w przypadku niepodzielenia zarzutów z pkt III ppkt 2-6 petitum apelacji co do braku podstaw stwierdzenia abuzywności całości klauzuli indeksacyjnej zawartej w umowie wskazał na naruszenie art. 38511
i 2 k.c. poprzez uznanie za abuzywne całości postanowień umownych klauzuli indeksacyjnej, w sytuacji gdy okoliczności przemawiające
w ocenie Sądu za abuzywnością odnoszą się jedynie do elementu konstrukcji klauzuli indeksacyjnej w postaci postanowień regulujących wyłącznie sposób przeliczania, tj. zastosowanie konkretnych kursów walut wg Tabeli Banku (klauzuli spreadu walutowego) mającego charakter posiłkowy przy jednoczesnym braku abuzywności klauzuli indeksacyjnej w pozostałym zakresie co skutkowało błędnym uznaniem, że umowa po usunięciu postanowień abuzywnych nie może zostać utrzymana w mocy wobec wyeliminowania postanowień określających główne świadczenia stron umowy, mimo że postanowieniem takim jest sama klauzula indeksacyjna nie zaś klauzula spreadu walutowego, a tym samym nawet w przypadku przyjęcia abuzywności klauzuli spreadu walutowego umowa nie zostanie pozbawiona postanowień określających główne świadczenia stron umowy; - 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i pominięcie, że powodowie nie zwrócili bankowi do chwili obecnej całej kwoty udostępnionego kapitału, co winno doprowadzić Sąd do przekonania o braku podstaw do uznania ich za zubożonych
w jakimkolwiek zakresie; - 409 k.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy pozwany zużył środku uiszczone przez powoda;
- 411 pkt 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy powodowie świadomie i dobrowolnie spełniali świadczenia na rzecz Banku;
- 411 pkt 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie, co doprowadziło do uwzględnienia przez Sąd Rejonowy powództwa o zapłatę, w sytuacji gdy spełnienie świadczenia przez powoda czyniło zadość zasadom współżycia społecznego;
- 411 pkt 4 k.c. poprzez jego niezastosowanie, co doprowadziło do uwzględnienia przez Sąd I instancji powództwo o zapłatę, w sytuacji gdy powód spłacając kolejne raty kapitałowo-odsetkowe świadczył
z zamiarem spłaty zadłużenia, które to świadczenia na rzecz Bank na skutek stwierdzenia nieważności umowy kredytu trzeba uznać za należne na innej podstawie (art. 410 k.c.); - 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c. poprzez ich niezastosowanie
i nieuznanie, że świadczenie powodów jest świadczeniem okresowym
i uległo przedawnieniu, gdyż zastosowanie winien mieć termin przedawnienia co najwyżej 3-letni; - w przypadku niepodzielenia zarzutu z pkt III ppkt 13 petitum apelacji wskazał na naruszenie art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uwzględnienie roszczenia odsetkowego,
w sytuacji gdy zobowiązania zwrotu świadczeń obu stron powstają
i stają się wymagalne dopiero z momentem prawomocnego wyroku stwierdzającego nieważność umowy/względnie daty podjęcia przez powoda wiążącej decyzji w przedmiocie ewentualnego sanowania niedozwolonych klauzul i co do zaakceptowania konsekwencji całkowitej nieważności umowy kredytu (vide: uchwała SN III CZP 6/21
z dnia 7 maja 2021 roku).
Na tej podstawie pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie zwrotu kosztów postępowania za obie instancje stosownie do wyniku sporu. Domagał się tez w trybie art. 380 k.p.c. rozpoznania i zmiany postanowienia Sądu I instancji w przedmiocie pominięcia dowodu z wskazanych w apelacji opinii biegłych sądowych poprzez dopuszczenie
i przeprowadzenie przedmiotowego dowodu na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew.
W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie od pozwanego na jej rzecz łącznie zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego.
Pismem z 18 listopada 2022 roku pozwany bank zgłosił zarzut prawa zatrzymania świadczeń powodów z tytułu umowy kredytu w zakresie kwoty 88.041 zł, stanowiącej równowartość wypłaconego kapitału kredytu.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja była nieuzasadniona, co skutkowało jej oddaleniem w następstwie uznania, że zaskarżony wyrok odpowiada prawu. Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy dokonał ustalenia stanu faktycznego, właściwie oceniając dowody, wobec czego ustalenia te Sąd Odwoławczy podziela i przyjmuje za własne, bez zbędnego powielania. Nadto Sąd Okręgowy podziela ocenę prawną wyrażoną w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, a to w tym zakresie że zawarte w umowie sporne klauzule kształtowały prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, co prowadziło do uznania ich za niedozwolone (abuzywne), a ponieważ dotyczyły one głównych świadczeń stron, po ich wyeliminowaniu z umowy, niemożliwym stało się jej wykonywanie, co w konsekwencji prowadzić musiało do stwierdzenia nieważności umowy. W ocenie Sądu Okręgowego Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy przyjął, że w niniejszej sprawie brak jest podstaw do przyjęcia nieważności umowy z uwagi na niespełnienie wymogów z art. 69 Prawa bankowego, a samo zawarcie umowy kredytu złotowego indeksowanego kursem waluty obcej co do zasady jest dopuszczalne. Wbrew twierdzeniom strony skarżącej uznać należy jedynie za nieścisłość stwierdzenie przez Sąd Rejonowy, że umowa zawarta pomiędzy stronami powinna być uznana za nieważną również na podstawie art. 69 Prawa bankowego, bowiem jak już wyżej zasygnalizowano przedmiotowa umowa wprawdzie jest nieważna, ale z tej przyczyny, że po wyeliminowaniu z niej abuzywnych postanowień nie może być wykonywana i nie zachodzi możliwość zastępowania jej postanowień regulacjami wskazanymi w apelacji.
Podniesione przez pozwanego zarzuty naruszenia prawa procesowego nie są w żadnej części uzasadnione. Dokonując ustaleń Sąd I instancji wskazał, na jakich dowodach się oparł i dokonał właściwej ich oceny, przedstawiając logiczną argumentację dlaczego określonym dowodom dał wiarę oraz w jakim zakresie pozostałym odmówił wiarygodności. Postawienie zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego, wersji zdarzeń, opartej na własnej ocenie materiału dowodowego. Konieczne jest, przy posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznymi, wykazanie, że wskazane w tym artykule kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wynik sprawy, a co zdaniem Sądu Okręgowego skarżącemu się nie udało. Ugruntowana w tym zakresie linia orzecznicza wskazuje, że jeżeli Sąd Odwoławczy stwierdzi, że z określonego materiału dowodowego sąd niższej instancji wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena ta nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i nie może być uznana za nietrafną, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Ocena dowodów przeprowadzona przez sąd może być natomiast skutecznie podważona, jako nieodpowiadająca wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c. tak zwanej zasadzie swobodnej oceny dowodów tylko w przypadku, gdy Sąd wyprowadza ze zgromadzonego materiału dowodowego wnioski sprzeczne z zasadami logiki lub zasadami doświadczenia życiowego i nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych. Uprawnienie Sądu II instancji do dokonania odmiennych ustaleń bez ponowienia dowodów z zeznań świadków, czy też z przesłuchania stron, jest dopuszczalne i uzasadnione, ale tylko wówczas, gdy ocena Sądu I instancji jest oczywiście błędna, tymczasem z sytuacją taką nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie.
Wbrew twierdzeniom strony skarżącej powodowie nie mieli możliwości negocjacji warunków umowy w zakresie postanowień dotyczących ustalania wysokości kursów walut obowiązujących w pozwanym banku oraz indywidualnego kształtowania jej treści. W ocenie Sądu Okręgowego pozwany bank nie przedłożył materiału dowodowego, z którego wynikałoby w szczególności, że dostatecznie wyjaśniono powodom, w jaki sposób będzie ustalał kurs franka szwajcarskiego, ani dowodów, które wskazywałyby na przekazanie powodom informacji pozwalających im realnie ocenić zakres ryzyka kursowego w wieloletniej perspektywie oraz jego wpływ na stan zadłużenia i rzeczywisty koszt kredytu. Nie sposób podzielić zapatrywań strony skarżącej jakoby poinformowanie strony powodowej o ryzyku związanym z zawarciem umowy wynikało z blankietowego oświadczenia powodów, że o tym ryzyku zostali poinformowani, bowiem strona skarżąca nie przedstawiła żadnych dowodów na to jakie konkretnie informacje przekazała stronie powodowej, zaś samo podpisanie umowy nie świadczy przecież o akceptacji sposobu ustalenia kursu waluty przez pozwaną, skoro w umowie brak jest zapisów w tym przedmiocie, a kwestia ta nie była indywidualnie uzgodniona z powodami. Nawet jeżeli pozwany bank zrealizował wobec powodów określoną procedurę, na którą się powołuje to nie implikuje to przyjęcia, że właściwie uświadomiono powodom ryzyko związane z zawarciem przedmiotowej umowy. Sąd I instancji nie podważył okoliczności, że powodowie pozyskali pewne informacje dotyczące ryzyka związanego z zawieraną umową, jednak uznał je za niewystarczające w świetle obowiązującego prawa materialnego, czemu dał wyraz zarówno w części wyodrębnionych ustaleń faktycznych, jak i rozważaniach prawnych. Wbrew twierdzeniom apelacji we wniosku o udzielenie kredytu brak jest jakichkolwiek informacji o sposobie tworzenia tabel kursowych. Prawidłowo Sąd Rejonowy ustalił, że umowa w części dotyczącej indeksacji kwoty kredytu oraz zasad rozliczania spłat rat kredytowych tj. w zakresie dotyczącym § 2 pkt 2 i § 7 pkt 1 umów oraz § 2 pkt 19, § 3 ust. 2 i § 8 ust. 3 Regulaminu nie została indywidualnie uzgodniona z powodami. Zarówno umowy kredytowe, jak również Regulamin przygotowane zostały przez pracowników pozwanego banku, który nie przedstawił dowodu na to, iż w czasie zawierania umowy miały miejsce między stronami negocjacje, które mogłyby wpłynąć na treść klauzul przeliczeniowych. Samo określenie przez nich we wniosku kredytowym, że chcą zaciągnąć kredyt w walucie obcej tj. „we franku szwajcarskim”, oznacza jedynie wolę zaciągnięcia kredytu w określonej przez nią walucie, ale w żadnym razie nie oznacza że w/w zapisy zostały z nimi indywidualnie uzgodnione przez bank. Są to dwie zupełnie różne kwestie. Na podstawie treści samych postanowień nie sposób ustalić, w jaki sposób pozwana wyliczała wysokość zadłużenia powodów oraz kwoty udzielonego kredytu w złotówkach. Postanowienia te dały pozwanemu bankowi swobodne prawo decydowania o zmianie wysokości kursu w dowolnym czasie, w dowolny sposób i o dowolną wartość. Powodowie nie byli w stanie określić ekonomicznych skutków zaciągniętego zobowiązania, a informacja w tym zakresie nie została im przekazana na żadnym etapie zawierania umowy. Brak jest jakiegokolwiek dowodu na to, że powodowie zostali poinformowani o możliwości negocjowania postanowień umowy dotyczących klauzul przeliczeniowych. W ocenie Sądu Okręgowego decydujące o uznaniu powyżej wskazanych postanowień umowy za abuzywne jest bowiem nie tyle to, że bank ustalał te kursy samodzielnie, ile to że umowa nie określała (nie wyjaśniała) samego sposobu ustalenia tychże kursów, ani nie odwoływała się wprost do innych dokumentów, jakie stanowiłyby jej załączniki, a określały sposób ustalenia kursu kupna oraz sprzedaży w tabeli kurów walut obcych.
W odniesieniu natomiast do zarzutu pominięcia przez Sąd dowodu z zeznań świadków należy wskazać jedynie, że dowody te nie miały żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, a ich pominięcie było prawidłowe. Wnioskowani przez bank świadkowie nie uczestniczyli w procesie zawierania kwestionowanej umowy, nie mieli zatem wiedzy jaki miała ona przebieg, a kwestie związane z finansowaniem akcji kredytowych i zabezpieczeniami stosowanymi przez bank nie mają w sprawie żadnego znaczenia, toteż zasadnie dowody te zostały pominięte, jako niemające znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Próba wykazania przez pozwany bank w/w dowodami faktu informowania kredytobiorców o warunkach kredytu, ryzyku kredytowym, ryzyku zmian stóp procentowych również pozostaje irrelewantna, bowiem sprawa zawsze musi podlegać ocenie w odniesieniu do konkretnej osoby będącej stroną procesu, a nie w odniesieniu do bliżej nieokreślonego klienta banku. Nadmienić należy, że w świetle judykatury Sądu Najwyższego oceny, czy postanowienie umowy jest niedozwolone, dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, a zatem okoliczność jak dane postanowienie umowne było wykorzystywane przez bank nie ma w sprawie najmniejszego znaczenia. W zarzutach naruszenia przez Sąd I instancji prawa procesowego apelujący wskazał także na bezpodstawne pominięcie złożonego przez niego wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych sądowych: specjalisty z zakresu bankowości, finansów i rachunkowości (lub ekonomii) oraz specjalisty z zakresu terminowych operacji finansowych, wnosząc jednoczenie o zmianę postanowienia Sądu I instancji w tym zakresie w trybie art. 380 k.p.c. Dowód ten miał zmierzać do wykazania, że - niezależnie od sposobu sformułowania treści postanowień umownych - postępowanie pozwanego wobec powodów nie nosiło znamion nieuczciwego i nierzetelnego. Miało to nastąpić przez wykazanie, że ustalanie kursów walut przez pozwanego oparte było o dane o charakterze rynkowym, wynikało ze sposobu funkcjonowania rynku walutowego, ponadto zmierzało do wykazania procedur ustalania kursów przez pozwanego, rzeczywistego zaciągania przez niego zobowiązań walutowych na rynku finansowym, sposobu finansowania akcji kredytowych dla kredytów walutowych, pozytywnych perspektyw dla powodów, możliwości spłaty kredytu bezpośrednio w walucie stanowiącej podstawę indeksacji, braku możliwości przewidzenia deprecjacji polskiego złotego. Podsumowując tezy dowodowe przedstawione przez pozwanego generalnie zmierzały one do wykazania sposobu faktycznego ustalania kursów franka szwajcarskiego na potrzeby wypłaty kredytu oraz spłat poszczególnych rat, jak również funkcjonowania rynku kredytów walutowych, podczas gdy istotą sprawy było nie to, w jaki sposób pozwany w rzeczywistości dokonywał indeksacji, lecz w jaki sposób sformułowane zostały postanowienia umowne w tym zakresie, a w konsekwencji czy miały charakter niedozwolonych klauzul umownych. Ocena postanowień umownych pod względem ich abuzywności nie jest kategorią ekonomiczną, lecz prawną, stąd brak było potrzeby sięgania po wiadomości specjalne oferowane przez pozwanego tj. opinie biegłych. W ramach kontroli postanowienia Sądu I instancji, wydanego na rozprawie z dnia 21 czerwca 2022r. o pominięciu dowodu z opinii biegłego Sąd Okręgowy nie znajduje podstaw do jego zmiany. W szczególności bez znaczenia dla oceny nieważności umowy jest to czy ustalane przez bank kursy kupna i sprzedaży miały charakter rynkowy, skoro nie to czy były one nierynkowe stanowiło o ocenie nieważności, tylko to że kredytobiorcy w umowie ani żadnym załączniku do niej nie mieli wskazanego schematu ich ustalania, nadto Sąd nie miał możliwości dokonania wyliczeń wysokości kredytu i spłaty w sposób wskazywany przez pozwanego, bo stanowiłoby to próbę ingerencji Sądu w treść umowy, co jest niemożliwe, a czym będzie jeszcze mowa w dalszej części uzasadnienia. Nie sposób zatem postawić Sądowi Rejonowemu zarzutu, iż dokonał oceny dowodów z naruszeniem zasad doświadczenia życiowego, czy też logiki, a przede wszystkim w sposób sprzeczny ze zgromadzonym materiałem dowodowym, dopuszczając się naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.
W ocenie Sądu Okręgowego brak jest także podstaw do uznania trafności pozostałych podniesionych w apelacji pozwanego zarzutów dotyczących naruszenia przepisów prawa materialnego. Do zarzutów tych, z uwagi na ich wielość, a zarazem powtarzalność – celem uniknięcia zbędnego powielania tego samego stanowiska Sądu - odnieść się należało łącznie.
Pozwany bank formułując zarzuty skupiające się wokół naruszeń przepisów prawa materialnego zarzucił Sądowi Rejonowemu między innymi naruszenie art. 3851 § 1 i 2 k.c., art. 3852 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/12/EWG z 5 kwietnia 1993 r. Dla oceny, czy postanowienia umowne spełniają cechę abuzywności po myśli art. 3851 k.c. konieczne jest łączne spełnienie przesłanek w postaci: zawarcia umowy z konsumentem (1), której postanowienia nie zostały z nim indywidualne uzgodnione (2), a które to postanowienia kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami przy rażącym naruszeniu jego interesów (3), z wyłączeniem postanowień dotyczących głównych świadczeń stron, jeśli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (4).
Wspomniany przepis kodeksowy stanowi wyraz implementacji przepisów dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (zwłaszcza jej art. 3 i 6) i winien być odczytywany w sposób zgodny z dorobkiem orzecznictwa wspólnotowego. Sądy państw członkowskich zobligowane są, bowiem do dokonywania tej samej interpretacji przepisów, co TSUE, któremu z mocy art. 276 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej przysługuje ogólna kompetencja wykładania aktów prawnych przyjmowanych na forum UE (wyrok Sądu Najwyższego z 7 listopada 2018 r., II UK 341/17). Z tego względu przyjęta jest zasada powszechnego związania wykładnią prawa unijnego, autonomicznego względem krajowego porządku prawnego (P. Dąbrowska – Kłosińska, Skutki wyroków prejudycjalnych TS w postępowaniu przed sądami krajowymi w świetle orzecznictwa i Traktatu z Lizbony, Europejski Przegląd Sądowy 2010, nr 12, s. 4 i n). Charakterystyczną cechą prawa unijnego jest bowiem nadrzędność względem przepisów państw członkowskich, co oznacza, że możliwe jest realizowanie przepisów krajowych tylko do czasu, gdy poprzez te normy zostanie zrealizowany cel prawodawcy europejskiego.
Łączne odczytanie wyżej powołanych unormowań krajowych oraz europejskich co do niedozwolonych (nieuczciwych) postanowień umownych, słusznie doprowadziło Sąd Rejonowy do wniosku, że mechanizm indeksacji nosił znamiona abuzywności i wnioski te Sąd Okręgowy w pełni podziela.
Nie ulega wątpliwości, że przedmiotowa umowa została zawarta pomiędzy przedsiębiorcą a stroną powodową, posiadającą status konsumenta (art. 221 k.c.). Indywidualne uzgodnienie w rozumieniu art. 3851 k.c. oznacza stan, kiedy do stosunku zobowiązaniowego włączono „postanowienia umowy, na których treść konsument miał rzeczywisty wpływ”. Z tego wyprowadzić należy wniosek, że nie jest równoznaczne z indywidualnym uzgodnieniem dokonanie wyboru między zaproponowanymi przez przedsiębiorcę opcjami. W szczególności nie mogą być uznane za indywidualnie wynegocjowane warunki umowne sporządzone z wyprzedzeniem na użytek nieograniczonej ilości transakcji. Fakt, że konsument przed zawarciem umowy otrzymał jej projekt i zapoznał się z nim, nie przesądza o tym, że zamieszczone tam zapisy nie zostały jednostronnie narzucone przez proferenta. Za indywidualnie uzgodnione można bowiem uznać wyłącznie te postanowienia umowy, na których treść konsument mógł w realny sposób wpłynąć. Chodzi zatem o zapisy rzeczywiście - a nie jedynie pozornie - negocjowane lub włączone do umowy wskutek propozycji zgłoszonych przez konsumenta (por. E. Łętowska [red.], System Prawa Cywilnego, t. 5, wyd. C.H. Beck, s. 659). Nie będą indywidualne uzgodnione te postanowienia umowne, które albo nie zostały przyjęte w następstwie propozycji kontrahenta, albo nie były przedmiotem pertraktacji. Nie budzi wątpliwości, że mechanizm indeksacji poprzez przeliczanie PLN na kurs kupna bądź sprzedaży CHF został inkorporowany w treść umowy bez żadnych wcześniejszych uzgodnień, a samo ustalanie kursu kupna i sprzedaży według tabeli kursów walut obcych obowiązującej u pozwanego banku następowało bez jakiegokolwiek odwołania się w jaki sposób i na jakiej podstawie kurs ten jest ustalany, przez co określone w umowie klauzule przeliczeniowe były nieweryfikowalne.
Wymagane przez art. 3851 k.c. przesłanki zgodności z dobrymi obyczajami należy utożsamiać z uznanymi aksjologicznie wartościami społeczeństwa w tym słusznością kontraktową dążącą do wyeliminowania rażącej nieekwiwalentności świadczeń objawiającej się przez nieproporcjonalny rozkład praw oraz obowiązków stron stosunku zobowiązaniowego (wyroki Sądu Najwyższego z 8 października 2004 r. V CK 670/03, z 30 września 2015 r. I CSK 800/14). Współgra to z intencją prawodawcy unijnego, wedle którego nieuczciwe są postanowienia umowne sprzeczne z wymogami dobrej wiary i powodujące znaczącą nierównowagę kontraktową ze szkodą dla konsumenta (art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13). Z kolei rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieuzasadnioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku prawnym. Ocena ta następuje wedle przepisów krajowych, które znalazłyby zastosowanie w razie braku uzgodnień stron. Sąd krajowy dokonuje w tym momencie abstrakcyjnego testu, czy postanowienia umowne stawiają konsumenta w położeniu gorszym, niżeli wynikałoby to z przepisów prawa (wyr. TSUE z 14 marca 2013 r. (C-415/11) w sprawie Mohamed Aziz przeciwko Caixa d’Estalvis de Catalunya, Tarragona i Manresa (Catalunyacaixa), Legalis, pkt. 76).
Strona powodowa pozbawiona była w ramach zapisów umowy możliwości weryfikacji sposobu ustalania przez banku kursów kupna/sprzedaży, a tym samym prawidłowości wyliczeń wysokości rat, tymczasem wskazanie w stosunku obligacyjnym metody ustalania wysokości świadczeń ma znaczenie fundamentalne. Zgodnie z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 EWG warunek umowny dotyczący mechanizmu przeliczeniowego musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, który to wymóg powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne. W niniejszej sprawie to bank jednostronnie kształtujący kurs kupna i sprzedaży określał wysokość udzielonego kredytu i wysokość spłaty, ale przede wszystkim co istotne nie informował kredytobiorców o mechanizmie ustalania kursów waluty, co jest w sposób oczywisty sprzeczne z dobrymi obyczajami, zaś klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną.
Poza sporem jest, że umowa kredytu ma charakter odpłatny. W samej definicji umowy kredytu z art. 69 prawa bankowego mieści się obowiązek konsumenta, co do poniesienia kosztów kredytu. Wobec powyższego kredytodawca ma możliwość zastrzegania opłat za dokonywane przez siebie czynności bankowe. Nie oznacza to jednak żadną miarą dowolności banku. W orzecznictwie Sądu Najwyższego piętnowane jest min. określanie wysokości należności obciążającej konsumenta-kredytobiorcę z odwołaniem jedynie do tabel kursów wymiany walut ustalanych jednostronnie przez bank, a więc bez odwołania do obiektywnych kryteriów, ze wskazaniem że jest to nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron (wyrok Sądu Najwyższego z 25 listopada 2020 r. IV CSK 16/19). Tak właśnie należy ocenić postanowienia umowne zawarte w § 2 pkt 2 i § 7 pkt 1 umowy kredytu oraz § 2 pkt 19, § 3 ust. 2 i § 8 ust. 3 Regulaminu pozostawiające bankowi niczym nieskrępowaną swobodę rozliczania transakcji wypłaty i spłat kredytu bliżej nieokreślonymi kursami kupna i sprzedaży złotego do CHF, bez odwołania w umowie do sposobu ustalania tychże kursów. Co istotne na temat mechanizmu ustalania tychże kursów brak jest też jakiejkolwiek informacji w powołanym przez stronę pozwaną (stanowiącym również integralną część umowy) regulaminie. To, że umowa od strony formalnej zawierała postanowienia określone w art. 69 prawa bankowego (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy), w tym możliwą do zastosowania indeksację walutową, nie oznacza, że Sąd nie mógł ocenić jako abuzywnych tych jej postanowień, które dotyczyły właśnie zasad dokonywania indeksacji, stąd o naruszeniu powołanych w apelacji przepisów prawa bankowego nie może być mowy. Czym innym jest ogłaszanie przez bank stosowanych kursów walutowych (art. 111 ust. 1 pkt 4 prawa bankowego), a czym innym stosowanie dodatkowej marży. Ustalenie marży dotyczącej kursów kupna/sprzedaży samo w sobie było dopuszczalne, ale w sposób jasny, przejrzysty i zrozumiały dla przeciętnego konsumenta, co nie miało miejsca w niniejszej sprawie. Poza tym metodyka ustalania przeliczenia walut winna być kredytobiorcy znana, przedstawiona i wyjaśniona przed zawarciem umowy, skoro decyduje ona o wysokości wypłaty środków i wysokości spłaty kredytu. Na podstawie w/w postanowień niewątpliwie pozwany bank uzyskał prawo do samodzielnego ustalenia kursu walut, który wpływał na wysokość zarówno wypłaconego kredytobiorcy kredytu, jak i poszczególnych rat kapitałowo - odsetkowych. Jednocześnie kredytobiorcy nie mieli wiedzy, w jaki sposób kurs ten został ustalony, co powodowało, że nie mieli też świadomości, jaka jest pozostała do spłacenia kwota kredytu oraz jaka będzie wysokość raty kapitałowo – odsetkowej, zatem nie byli w stanie przewidzieć wysokości swojego zobowiązania, jak również nie byli w stanie zweryfikować, czy wysokość ta ustalona przez pozwany bank została prawidłowo obliczona. Ani umowa, ani związane z nią dokumentu nie wskazują, w jaki sposób pozwany bank ustalał wysokość kursu franka szwajcarskiego, a tym samym wysokość zobowiązania powodów.
Należy więc zaaprobować ocenę Sądu Rejonowego, że kwestionowane postanowienia umowne nie zostały indywidualnie uzgodnione z konsumentami, a nadto w sposób rażący naruszały dobre obyczaje i ich prawa oraz obowiązki kontraktowe. Kolejną kwestią pozostało to, czy postanowienia w zakresie indeksacji stanowiły egzemplifikację „głównych świadczeń stron” wedle art. 3851 k.c. Pod pojęciem głównych świadczeń stron (czy też: „określenia głównego przedmiotu umowy”) w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 rozumieć należy te świadczenia, które stanowią cechy definicyjne danej umowy. W nowszym i aktualnym orzecznictwie zarówno Sądu Najwyższego jak i TSUE wskazuje się, że mechanizm indeksacji prowadzi do zmiany kwoty wzajemnych długów i wierzytelności, a przez to klauzule indeksacyjne zawarte w umowach kredytowych wprost określają świadczenia główne stron tj. uregulowane w art. 69 ust. 1 prawa bankowego wysokość kwoty przeznaczonej konsumentowi i spłaty. Cała mechanika tego rodzaju zobowiązania opiera się na przeliczaniu kwoty zobowiązania wyrażonego w PLN do waluty obcej, a tym samym klauzule ryzyka walutowego są immanentnie powiązane z umową kredytu i jako takie określają wprost świadczenia główne (wyroki TSUE z 14 marca 2014 r. C-118/17 Dunai przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt., punkt 48, 52, z 3 października 2019 r. C-260/18 Dziubak, wyroki Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17, z 9 maja 2019r. I CSK 242/18). Skoro indeksacja określa wysokość i rozmiar głównych obowiązków realizowanych w ramach umowy, to niewątpliwie mieści się ona w ramach głównego przedmiotu umowy. Gdyby zaaprobować pogląd przeciwny i dojść do wniosku, że postanowienia co do indeksacji nie określają głównych świadczeń stron, niemożliwe stałoby się realizowanie podstawowych obowiązków umownych. To jednak nie przesądza o niemożności badania w odniesieniu do klauzul dotyczących indeksacji kwestii abuzywności. Spod testu abuzywności są bowiem wyłączone tylko te postanowienia umowne dotyczące głównych świadczeń stron, które spełniają cechę transparentności tj. „zostały sformułowane w sposób jednoznaczny”. Wówczas podlegają one ocenie pod kątem sankcji wadliwości czynności prawnej na zasadach ogólnych z art. 3531 k.c. czy art. 58 k.c. W stanie faktycznym niniejszej sprawy niewątpliwie brak jest jednoznacznego zapisu dotyczącego mechanizmu indeksacji określającego świadczenia główne stron, a mianowicie wysokość kwoty wypłaconej konsumentowi i wysokość należnej od niego spłaty, co powoduje, że nie została spełniona przesłanka z art. 3851 § 1 k.c. zd. 2. W konsekwencji prawidłowa jest i ta ocena Sądu Rejonowego, że postanowienia dotyczące indeksacji należy rozpatrywać w kategorii głównych świadczeń stron oraz że nie zostały one jednoznacznie sformułowane. Jak wynika z art. 6 ust. 1 w zw. z art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 państwa członkowskie stanowić mają o dalszym obowiązywaniu umowy, jeśli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Przy przyjęciu, że po wyłączeniu z umowy abuzywnego zapisu dotyczącego określania kursów kupna i sprzedaży, nie jest możliwe dalsze realizowanie jej celu, a w konsekwencji dalsze obowiązywanie umowy, pociąga to za sobą jej nieważność w całości, o czym orzeka Sąd, a co wynika z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13. Powyżej wskazane przepisy mają jak już wskazano zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy.
Nie było wobec powyższego konieczności sięgania do art. 3531 k.c., stanowiącego, że strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego, ani też do art. 58 k.c., bo ostatecznie nie te przepisy, lecz art. 3851 i art. 3852 k.c. stanowiły o tym, że umowa – po wyeliminowaniu z niej postanowień abuzywnych - nie mogła wiązać stron i w konsekwencji Sąd Rejonowy ustalił, że jest ona w całości nieważna. Odnotowania jedynie wymaga, że swoboda umów nie ma charakteru absolutnego, bowiem doznaje ona pewnych ograniczeń poprzez odwołanie się do właściwości (natury) stosunku prawnego, ustawy, celu i zasad współżycia społecznego. Artykuł 3531 k.c. należy do kategorii przepisów iuris cogentis, a zatem naruszenie któregokolwiek z wymienionych w nim kryteriów swobody kontraktowej i w rezultacie sprzeczność treści lub celu umowy z ustawą, zasadami współżycia społecznego lub naturą stosunku wykreowanego przez tę umowę, powoduje nieważność czynności prawnej lub jej części na podstawie art. 58 k.c. Ocenie pod kątem kryteriów wskazanych w art. 3531 k.c. podlega nie tylko treść kwestionowanego postanowienia umownego, ale także jego cel (wyroki Sądu Najwyższego z 6 listopada 2002 r. I CKN 1144/00, z 30 lipca 2014 r. II CSK 563/13). W tym miejscu należy wskazać, że „dobre obyczaje”, do jakich odnosi się art. 3851 k.c. należą do tej samej kategorii wartości aksjologicznych, co zasady współżycia społecznego (E. Łętowska, Prawo umów konsumenckich, Warszawa 2002, s. 306). W każdym zatem wypadku, gdy Sąd Rejonowy wskazywał na naruszenie dobrych obyczajów, wyznaczał też zarazem naruszenie zasad współżycia społecznego. Niewątpliwie wprowadzenie do umowy mechanizmu zezwalającego na jednostronne określanie wysokości wypłaty i spłaty zobowiązania, prowadzi do naruszenia zasady współżycia społecznego w postaci lojalności i rzetelności kontraktowej, zobowiązującej przedsiębiorcę do należytego informowania konsumenta o wszelkim ryzyku związanym z oferowaną umową. Rodzaj prowadzonej przez bank działalności wymaga szczególnego zaufania klienta, co sprawia, że standard jego obowiązku w zakresie informowania konsumenta o treści umowy jest bardzo wysoki i min. wynika z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Prócz tego doszło także do wypaczenia natury stosunku zobowiązaniowego. Podstawową, immanentną cechą umowy wzajemnej jest ekwiwalentność świadczeń. Polega ona na takim ukształtowaniu treści stosunku zobowiązaniowego, że świadczenie jednej ze stron odpowiadać ma świadczeniu drugiej. Oczywiście, w granicach swobody umów możliwe jest takie ukształtowanie wzajemnych praw i obowiązków, że nie będzie miała miejsca idealna równość spełnianych obopólnie świadczeń. Jednakże prawodawca zastrzega szczególnego rodzaju mechanizmy, służące kontroli treści umowy, do których należy - obok przepisów regulujących instytucję niedozwolonych postanowień umowy - także art. 3531 k.c. W ocenie Sądu ukształtowanie treści umowy w sposób przyznający bankowi arbitralne prawo do decydowania o wysokości wypłat i spłat, narusza nie tylko zasady uczciwego obrotu, ale i ekwiwalentność świadczeń. Nie zmienia to jednak tego, że w niniejszej sprawie z udziałem konsumenta – jak już wskazano powyżej - znajdują zastosowanie art. 3851 i art. 3852 k.c.
Kolejno podkreślić należy, że oceny abuzywności dokonuje się według stanu z dnia zawarcia umowy, na co wyraźnie wskazuje art. 3852 k.c. Mocą tego przepisu transponowano do porządku prawnego art. 4 ust. 1 dyrektywy 93/13, wedle którego ocena zgodności klauzuli umowy z dobrymi obyczajami powinna następować „według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny”. Ocena dotycząca abuzywności skupiona jest zatem w jednostkowym punkcie czasowym tj. momencie samego zawarcia umowy, zaś późniejsze kwestie dotyczące wykonania umowy nie mają żadnego znaczenia dla jej wyników. Kategoryczne brzmienie art. 4 ust. 1 dyrektywy 93/13 wyklucza wszelkie odniesienia do wydarzeń lub zmian następujących po jej zawarciu. Nie mogą zatem rzutować na ocenę abuzywności żadne inne zdarzenia czy przepisy, jak te które istniały właśnie na dzień zawarcia umowy. Brak możliwości utrzymania w mocy umowy w przypadku abuzywności klauzuli indeksacyjnej i jej eliminacji z umowy nie budzi wątpliwości w świetle aktualnej judykatury Sądu Najwyższego i sądów powszechnych (m.in. wyrok SN z: 26 kwietnia 2022r., II CSKP 550/20, 3 lutego 2022r., II CSKP 415/22, 3 lutego 2022r., II CSKP 459/22; wyrok SA w Warszawie z 29 stycznia 2020r., I ACa 67/19, LEX). W związku z powyższym nie jest do zaakceptowania prezentowane w apelacji stanowisko, jakoby przy ocenie abuzywności należało brać pod uwagę sposób wykonywania umowy oraz możliwość dalszego jej funkcjonowania w obrocie po wyeliminowaniu abuzywnych postanowień. Działanie takie prowadziłoby do następczego ingerowania przez sąd w zasadniczy sposób w treść umowy. Jak już wskazano w umowie brak jest jakichkolwiek parametrów, które dawałyby konsumentowi możliwość weryfikacji prawidłowości wyliczeń banku. Nawet gdyby pominąć, że abuzywność ocenia się według stanu z dnia zawarcia umowy, czego art. 4 „ustawy antyspreadowej” ustawy w żaden sposób nie podważa, to strony nie dokonały zmiany umowy w zakresie zapisów dotyczących klauzul przeliczeniowych.
W kwestii tego, że po wyeliminowaniu z umowy zapisów dotyczących klauzul przeliczeniowych, winna ona wiązać strony w dalszym ciągu z obowiązkiem przeliczenia kursu złotego do franka według średniego kursu NBP odwołać się należy w szczególności do orzeczenia TSUE C-19/20 jak i orzeczenia w sprawach połączonych C-80/21, 81/21 i 82/21. W sprawie C-19/20 Trybunał wskazał, że wykładni art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że z jednej strony nie stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, o ile element ten stanowi odrębne zobowiązanie umowne, które może być przedmiotem indywidualnej kontroli, a z drugiej strony, przepisy te stoją na przeszkodzie temu, by sąd odsyłający usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku poprzez zmianę jego istoty, czego zbadanie należy do tego sądu, również kwestia utrzymywania się w mocy takiej umowy powinna być oceniana z urzędu przez sąd krajowy zgodnie z obiektywnym podejściem na podstawie tych przepisów. Powoduje to swoisty dualizm: z jednej strony dopuszczalne jest, ażeby sąd krajowy zostawił w mocy umowę jako taką, eliminując z niej tylko niedozwolone postanowienia umowne, a z drugiej – sąd mógłby także orzec o nieważności umowy w całości, gdyby po wyłączeniu abuzywnych klauzul nie było możliwe realizowanie podstawowego celu umowy. Z kolei w sprawach C-80/21 do 82/21 Trybunał wskazał, że w/w przepisy dyrektywy stoją na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może stwierdzić nieuczciwy charakter nie całości warunku umowy zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, lecz jedynie jednego z elementów tego warunku, które nadają mu nieuczciwy charakter, w związku z czym warunek ten pozostaje, po usunięciu takich elementów, częściowo skuteczny, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku, który ma wpływ na jego istotę, czego zweryfikowanie należy do sądu odsyłającego oraz stoją one na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może, po stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku znajdującego się w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, który pociąga za sobą nieważność tej umowy w całości, zastąpić warunek umowny, którego nieważność została stwierdzona, albo wykładnią oświadczenia woli stron w celu uniknięcia unieważnienia tej umowy, albo przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, nawet jeśli konsument został poinformowany o skutkach nieważności tejże umowy i zaakceptował je. W świetle powyższego nie ma podstaw do uznania zasadności zarzutów naruszenia przez Sąd I instancji art. 3851 § 2 k.c. oraz art. 24 i art. 32 ustawy z 29 sierpnia 1997r. o Narodowym Banku Polskim. Sąd krajowy nie może, po stwierdzeniu abuzywności postanowienia, zastąpić go innym mechanizmem. Sprzeciwiałoby się to celowi art. 7 dyrektywy 93/13, bowiem wówczas dyrektywa w istocie zostałaby pozbawiona elementu zniechęcającego, w dalszym ciągu przedsiębiorcy mogliby stosować niedozwolone klauzule umowne, licząc, że zostaną one co najwyżej zastąpione mechanizmem sądowym (wyrok TSUE z 26 maja 2019 r. Abanca Corporación Bancaria i Bankia, C-70/17 i C-179/17, EU:C:2019:250, pkt 54). W/w oceny należy dokonać każdorazowo biorąc pod uwagę zapisy umowy w konkretnej rozpoznawanej sprawie. Zastąpienie w niniejszej sprawie zapisów umowy dotyczących indeksacji, zapisami że do rozliczeń z tytułu kredytu będzie miał zastosowanie średni kurs CHF według NBP prowadziłoby de facto do zmiany jej zapisów dotyczących świadczeń głównych i tym samym do niedopuszczalnej ingerencji Sądu w treść umowy. Odnosząc się do twierdzeń pozwanego w aspekcie możliwości spłaty rat kredytowych bezpośrednio w walucie CHF, z pominięciem kursu CHF banku wskazać należy, ze nie są one trafne. Skoro do samej indeksacji kwoty kredytu nigdy nie doszło, to bezprzedmiotowe stały się wszelkie postanowienia, które odnoszą się do przeliczeń dokonywanych w walucie PLN spłat na saldo wyrażone w walucie CHF. W świetle umowy pozwany bank nie mógł wyrażać salda kredytu w walucie CHF, zaś strona powodowa nie miała możliwości dokonania takiego wyboru w chwili zawierania umowy. Sama umowa przewiduje natomiast wprost, że spłata kredytu będzie następowała w złotych polskich (§ 7 ust. 1). Postanowienie § 8 ust. 4 Regulaminu odnosiło się wyłącznie do umów kredytu w walucie obcej, a z taką z całą pewnością nie jest przedmiotowa umowa. Mając na względzie, że możliwość stosowania tej regulacji jest warunkowana posiadaniem rachunku walutowego w Banku kredytującym, o ile rachunek taki jest dostępny w ofercie, że pozwany nie wykazał, aby powodowie uczynili stosowne zastrzeżenie w dniu podpisania umowy, czy, że w dniu zawarcia umowy w ofercie istniała usługa prowadzenia rachunku walutowego we frankach szwajcarskich, jak również nie wykazał aby powodowie mieli rachunek walutowy w Banku trafnie Sąd I instancji doszedł do przekonania, że regulacja ta nie jest alternatywnym sposobem spłaty kredytu. Tym samym należy uznać, że zawarta pomiędzy stronami umowa, z uwagi na niedozwolony charakter postanowień określających główne świadczenia stron, jest niemożliwa do wykonania, a więc jest nieważna. Tego rodzaju rozstrzygnięcie, zastosowanie krajowych i wspólnotowych rozwiązań, pozwala na przywrócenie prawnej i faktycznej sytuacji konsumenta, jaka istniałaby w braku nieuczciwego warunku, a odmienne rozstrzygniecie nie niosłoby ze sobą skutku odstraszającego. To, że w art. 3851 k.c. nie określono wprost sankcji nieważności nie może wzbraniać całościowego, systemowego odczytania prawnej regulacji. Istniejąca ex tunc bezskuteczność postanowień, co do głównych świadczeń stron spowodowała to, że umowa nie mogła być wykonywana.
W konsekwencji stwierdzenia nieważności słusznie Sąd Rejonowy przyjął za zasadne żądanie zwrotu kwot, jakie powodowie świadczyli w ramach wykonania nieważnej umowy w oparciu o art. 405 k.c. w związku z art. 410 § 1 i 2 k.c. Pozwana nie kwestionowała, iż w związku z realizacją umowy kredytu powodowie dokonali wpłat w łącznej wysokości, której zwrotu obecnie się domagają. Sąd I instancji przedstawił wywód prawny przemawiający za słusznością tego żądania, z którym Sąd Okręgowy w pełni się zgadza, co czyni zbędnym powielanie tej argumentacji w tym miejscu. Na potwierdzenie zasadności tego poglądu należy jedynie dodać, że jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 maja 2021 roku, III CZP 6/21, jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Z uwagi na sankcję nieważności bezwzględnej albo bezskuteczności umowy ex tunc ze względu na brak możliwości utrzymania po eliminacji abuzywnych postanowień, przy kwalifikacji świadczenia powodów jako nienależnego najbardziej odpowiednią kondykcją spośród wymienionych w art. 410 § 2 k.c. jest condictio sine causa. Zachodzi ona wówczas, gdy czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Z bezwzględną nieważnością czynności prawnej należy zrównać bezskuteczność umowy ze skutkiem ex tunc z uwagi na niedozwolony w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c. charakter postanowień określających główne świadczenia stron. Takie stanowisko wyrażane jest również w doktrynie. Podkreśla się, że ze wszystkich kondykcji skonstruowanych w art. 410 k.c. właśnie condictio sine causa najlepiej odpowiada przypadkom świadczeń spełnionych na podstawie klauzul abuzywnych (zob. P. Księżak, w: Osajda, Kodeks cywilny, Komentarz t. II, 2017 s. 372). Jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy – zgodnie z art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c. (tak też Sąd Najwyższy w wyrokach: z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, i z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18 oraz w uchwale z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20). Wskazać też należy, że nieważność umowy kredytu przesądza o nienależności świadczeń spełnionych (przez obie jej strony) w wykonaniu tejże umowy i sankcji tej nie może wbrew wywodom pozwanego banku sanować fakt, że powodowie spłacali kredyt „dobrowolnie” (tj. bez zastrzeżenia zwrotu i nie pod przymusem). Brak zastrzeżenia przez kredytobiorcę zwrotu spełnianego świadczenia (rat kredytu) nie niweczył skuteczności roszczenia, gdyż jak wynika z art. 411 pkt 1 k.c. spełnienie świadczenia w wykonaniu nieważnej czynności prawnej rodzi obowiązek zwrotu, nawet jeżeli spełniający świadczenie nie działał pod przymusem i wiedział, że nie jest do tego zobowiązany. W sprawie nie znajduje również zastosowania wyłączenie z art. 411 pkt 2 k.c. (zasady współżycia społecznego), albowiem skutki stosowania przez bank niedozwolonych postanowień umownych nie mogą podlegać ochronie prawnej. Świadczenie spełnione przez kredytobiorców w następstwie nieważnej umowy kredytowej nie może być kwalifikowane jako czyniące zadość zasadom współżycia społecznego, skoro to właśnie zastosowanie przez bank wzorca umownego zawierającego klauzule abuzywne należało oceniać w kontekście naruszenia dobrych obyczajów. Nie znajdzie również zastosowania na kanwie badanej sprawy wyłączenie z art. 411 pkt 4 k.c., które obejmuje sytuacje, w której świadczenie zostało spełnione, zanim wierzytelność stała się wymagalne, gdyż pozwany nie wezwał strony powodowej do zwrotu bezpodstawnie wypłaconej kwoty kredytu, a w konsekwencji ewentualne roszczenia pozwanego wobec strony powodowej nigdy nie stały się wymagalne. Całkowicie niewykazany jest także zarzut zużycia przez pozwany bank kwoty spłaconego kredytu. Zarzut ten jest nie jest poparty żadną rzeczową argumentacją. Pozwany bank w żaden sposób nie wykazał, że doszło do zużycia pozwalającego na skuteczne powołanie się na art. 409 k.c. Jest oczywistym, że pieniądze spłacane przez kredytobiorców nie są w banku deponowane na żadnych rachunkach, lecz podlegają obrotowi finansowemu, lecz to nie oznacza, że są one zużyte. Nie sposób uznać za uzasadnione twierdzenia, jakoby bank nie mógł się liczyć z obowiązkiem zwrotu, skoro obowiązek wynika ze skonstruowania przez bank umowy sprzecznej z prawem.
Nie był również trafny także zarzut banku dotyczący przedawnienia roszczenia powódki. Zgodnie z wyrokiem TSUE z 22 kwietnia 2019 r. w sprawie C- 485/19 roszczenie konsumenta o zwrot spełnionego świadczenia nie może się przedawniać wcześniej niż powziął on wiadomość o abuzywnym charakterze postanowień umowy, albowiem zasada skuteczności prawa unijnego stoi na przeszkodzie regulacjom krajowym, które wiążą rozpoczęcie biegu terminu przedawnienia z chwilą nienależnego uiszczenia środków przez konsumenta. Stanowisko TSUE znalazło wyraz w uchwale Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, który kwestię wymagalności roszczeń stron umowy kredytu łączył z trwałą bezskutecznością (nieważnością) umowy, którą wiązał bezpośrednio z decyzją podejmowaną przez kredytobiorcę co do mocy wiążącej abuzywnych postanowień umownych. Sąd Najwyższy stwierdził, że niedozwolone postanowienie umowne (art. 3851 § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną. Wskazał, że stwierdzenie, iż klauzula abuzywna nie wywołuje skutków od początku i z mocy samego prawa, odpowiada cechom sankcji tzw. nieważności bezwzględnej. Odwołaniu do tej sankcji stoi jednak na przeszkodzie przyjmowana w orzecznictwie TSUE reguła, że konsument świadomy niedozwolonego charakteru postanowienia może sprzeciwić się odmowie jego zastosowania, udzielając wolnej zgody na to postanowienie, co może nastąpić zarówno przed sądem, po udzieleniu konsumentowi wyczerpującej informacji o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą usunięcie niedozwolonego postanowienia, jak i pozasądowo, przez świadomą i wolną zgodę na odnowienie zobowiązania albo zmianę umowy (niedozwolonego postanowienia). Konsument może wyrazić zgodę na niedozwolone postanowienie zarówno w toku sporu przed sądem, jak i pozasądowo, jednakże w obu przypadkach będzie to skuteczne tylko wtedy, gdy został wyczerpująco poinformowany o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą definitywna nieskuteczność (nieważność) tego postanowienia. Należycie poinformowany konsument może też podjąć decyzję przeciwną (odmówić zgody), co spowoduje trwałą bezskuteczność (nieważność) niedozwolonego postanowienia. Zgodę konsument powinien wyrazić w rozsądnym czasie od udzielenia mu należytej informacji. Do chwili, w której należycie poinformowany konsument wyrazi zgodę na związanie niedozwolonym postanowieniem umownym albo zgody tej odmówi (lub upłynie rozsądny czas do jej wyrażenia), umowa kredytu, która bez tego postanowienia nie może wiązać, znajduje się w stanie bezskuteczności zawieszonej, tj. nie wywołuje skutków prawnych, choć skutki te może nadal wywołać w razie wyrażenia zgody na postanowienie albo - jeżeli są spełnione stosowne przesłanki - w razie jego zastąpienia regulacją zastępczą. Dopiero gdy kredytobiorca wypowie się świadomie co do upadku umowy, można mówić o braku podstawy prawnej spełnionego przez niego świadczenia. Od tego też momentu strony mogą żądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia. Początek biegu terminu przedawnienia roszczeń Banku i kredytobiorcy należy liczyć od momentu, w którym strona umowy dowiedziała się o jej „trwałej bezskuteczności”. Wiedzę kredytobiorcy o trwałej bezskuteczności najczęściej należy wiązać z przedstawieniem mu w toku postępowania sądowego przez Sąd wszystkich konsekwencji płynących ze stwierdzenia bezskuteczności, tak aby konsument świadomie podjął decyzję w tej kwestii lub z takim momentem gdy przed postępowaniem sądowym kredytobiorca uzyska wiedzę o konsekwencjach stwierdzenia bezskuteczności zawieszonej umowy i podejmie działania na drodze przedsądowej z bankiem, które zmierzać będą do upadku umowy. Przechodząc do kwestii związanej z terminem przedawnienia przede wszystkim odnotowania wymaga, że świadczenie zwrotne nie jest świadczeniem okresowym. Wbrew twierdzeniom strony skarżącej nieistotnym pozostaje, że świadczenia były przez powodów dokonywane ratalnie, ponieważ roszczenie o ich zwrot ma charakter świadczenia jednorazowego. Oznacza to, że zastosowanie będzie mieć ogólna regulacja zawarta w przepisie art. 118 k.c., który przewiduje 6-letni termin przedawnienia. W niniejszej sprawie powodowie wprost powoływali się na nieważność przedmiotowej umowy oraz świadomość, że powyższe rodzi konieczność wzajemnych rozliczeń pomiędzy stronami już w dacie sporządzenia pisma przedsądowego do banku z 1 kwietnia 2021r. Mając na względzie, że pozew został wniesiony 29 kwietnia 2021r. wykluczonym jest uznanie, że dochodzone pozwem roszczenie jest przedawnione.
Chybionym pozostawał także zarzut dotyczący błędnego ustalenia przez Sąd I instancji daty, od której należą się powodom odsetki za opóźnienie. Nie ma racji skarżący, iż ustalenie, od kiedy pozwany opóźniał się ze spełnieniem świadczeń na rzecz powodów była uzależniona od momentu uprawomocnienia się wyroku stwierdzającego nieważność umowy/względnie daty złożenia oświadczenia o świadomości konsekwencji unieważnienia umowy. Powodowie, reprezentowani przez fachowego pełnomocnika, od początku domagali się zasądzenia dochodzonej kwoty jako świadczenia nienależnego, powołując się na abuzywność postanowień umownych dotyczących zasad indeksacji udzielonego kredytu. Prawidłowe jest zatem rozstrzygnięcie Sądu I instancji dotyczące odsetek. Przy żądaniu o charakterze bezterminowym, a takim jest żądanie zwrotu uiszczonych na rzecz banku kwot po stwierdzeniu nieważności umowy, odsetki należą się od chwili upływu terminu określonego w wezwaniu do zapłaty (art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c.). Z tych przyczyn orzeczenie Sądu Rejonowego w tym zakresie musi się ostać.
Mając na uwadze powyższe i orzekając na podstawie art. 385 k.p.c., Sąd Okręgowy oddalił apelację strony pozwanej, jako w całości bezzasadną.
Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do uwzględnienia złożonego przez pozwanego zarzutu zatrzymania. Do uwzględnienia tego zarzutu podchodzić należy z ostrożnością. Należy tu mieć na względzie stanowisko TSUE zawarte w wyroku z 14 grudnia 2023r. C-28/22, że artykuł 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 w związku z zasadą skuteczności należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą, w sytuacji gdy umowa kredytu hipotecznego zawarta przez przedsiębiorcę z konsumentem nie może już pozostać wiążąca po usunięciu nieuczciwych warunków zawartych w tej umowie, przedsiębiorca ten może powołać się na prawo zatrzymania umożliwiające mu uzależnienie zwrotu świadczeń otrzymanych od tego konsumenta od przedstawienia przez niego oferty zwrotu świadczeń, które sam otrzymał od tego przedsiębiorcy, lub gwarancji zwrotu tych ostatnich świadczeń, jeżeli wykonanie przez tego samego przedsiębiorcę tego prawa zatrzymania powoduje utratę przez rzeczonego konsumenta prawa do uzyskania odsetek za opóźnienie od momentu upływu terminu nałożonego na danego przedsiębiorcę do wykonania zobowiązania umownego po tym, jak przedsiębiorca ten otrzyma wezwanie do zwrotu świadczeń zapłaconych jemu w wykonaniu tej umowy. W tym zakresie należy również odnieść się do najnowszej judykatury. W postanowieniu z 23 października 2024r., I CSK 2510/23. Sąd Najwyższy wskazał, że w umowie kredytu nie jest możliwe jednoczesne spełnienie świadczeń stron. Jednoczesna wypłata kredytu i jego spłata pozbawiłyby umowę jakiegokolwiek sensu. Umowa kredytu nie jest umową wzajemną. Świadczeniami wzajemnymi mogą być tylko świadczenia różnorodzajowe (wyrok SN z 17 marca 2022 r., II CSKP 474/22, OSNC-ZD D/2022, poz. 44). Świadczenia pieniężne mogą być świadczeniami wzajemnymi tylko pod warunkiem, że mają zostać spełnione w różnych walutach (umowa sprzedaży waluty obcej). W przypadku świadczeń pieniężnych przysługujących obydwu stronom stosunku prawnego prawo zatrzymania jest zbędne. W uchwale 7 sędziów z 19 czerwca 2024 r., III CZP 31/23, Sąd Najwyższy uznał bowiem, że prawo zatrzymania nie przysługuje stronie, która może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelnością drugiej strony. Potrącenie jest możliwe nawet po zakończeniu procesu, a jeśli wierzyciel nie uznaje skuteczności potrącenia, dłużnik będący wierzycielem wzajemnym może żądać pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności (art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c.). W tym stanie rzeczy niewątpliwie bezzasadnym był podniesiony przez skarżącego zarzut zatrzymania, tym samym nie odniesie on zamierzonego rezultatu.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzekł na podstawie art. 98 § 1, § 11 i § 3 k.p.c. w zw. art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. oraz § 2 pkt 6 i § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, zasądzając od strony pozwanej na rzecz powodów kwotę 2 700 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.