Sygn. akt I ACa 1067/22
WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 22 listopada 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSA Regina Kurek
Protokolant: Madelaine Touahri
po rozpoznaniu w dniu 22 listopada 2024 r. w Krakowie na rozprawie
sprawy z powództwa
przeciwko Bank Millennium S.A. z siedzibą w Warszawie
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie
z dnia 27 kwietnia 2022 r. sygn. akt I C 2572/21
- oddala apelację;
- zasądza od strony pozwanej łącznie na rzecz powodów kwotę 4050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za czas, od uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty.
sygn. akt I ACa 1067/22
Uzasadnienie
W pozwie z dnia 30.08.2021 r., skierowanym przeciwko pozwanemu Bank Millenium Spółce Akcyjnej z siedzibą w Warszawie, powodowie wnieśli o:
- zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz łącznie (do ich niepodzielnej ręki) kwoty 7.843,94 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 05.08.2021 r. do dnia zapłaty;
- zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz łącznie (do ich niepodzielnej ręki) kwoty 21.465,76 CHF z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 05.08.2021 r. do dnia zapłaty a ewentualnie, gdyby żądanie w tym zakresie nie zostało uwzględnione zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz łącznie (do ich nie podzielnej ręki) kwoty 26.357,48 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 05.08.2021 r. do dnia zapłaty;
- zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz łącznie (do ich niepodzielnej ręki) kosztów postępowania z należnymi odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono do dnia zapłaty, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu wskazano, że powodowie zawarli z pozwanym umowę kredytu, który stanowił tzw. „kredyt frankowy”. Umowa ta w ocenie powodów jest nieważna ponieważ zawiera wadliwie skonstruowane, abuzywne klauzule waloryzacyjne, na podstawie których pozwany mógł dowolnie kształtować świadczenie powodów, nie jest możliwe utrzymanie umowy w mocy z pominięciem kwestionowanych klauzul. Zdaniem powodów uzasadnia to żądanie zasądzenia wskazanych powyżej kwot, stanowiących równowartość nienależnie (wobec nieważności umowy) dokonanych na rzecz pozwanego wpłat.
Pozwany Bank Millennium SA wniósł o:
- oddalenie powództwa w całości;
- zasądzenie solidarnie od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu wskazano, że umowa wskazana w pozwie rzeczywiście została zawarta, jednak jest ona zdaniem pozwanego ważna i nie posiada postanowień abuzywnych, co powinno skutkować oddaleniem powództwa w całości. Pozwany podniósł także między innymi zarzut przedawnienia.
Wyrokiem z dnia 27 kwietnia 2022r Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził od pozwanego Bank Millennium S.A. w Warszawie - łącznie - na rzecz powodów:, 7 843,94 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia liczonymi od 5 sierpnia 2021r. do dnia zapłaty, zasądził od pozwanego Bank Millennium S.A. w Warszawie - łącznie - na rzecz powodów:, 21 465,76 CHF wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia liczonymi od 5 sierpnia 2021r. do dnia zapłaty; zasądził od pozwanego Bank Millennium S.A. w Warszawie - łącznie - na rzecz powodów: 6 434,00 zł kosztów procesu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty
Rozstrzygniecie takie Sąd Okręgowy wydał po ustaleniu następującego stanu faktycznego :
Powodowie (jako kredytobiorcy) i pozwany (jako kredytodawca), 18.01.2005r. zawarli umowę o MILLEKREDYT DOM nr /W, zgodnie z którą:
a/kwota kredytu wynosiła 149.775,00 zł, co miało stanowić równowartość (niewskazanej w umowie) sumy CHF, zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut pozwanego banku z daty uruchomienia kredytu [§ 2 ust. 1 umowy];
b/kredytobiorcy zobowiązali się spłacić w złotych polskich równowartość sumy w CHF, wyliczonej zgodnie z § 2 ust. 1 umowy, z zastosowaniem kursu sprzedaży CHF z dnia płatności raty według tabeli kursów pozwanego banku; kredyt został przy tym udzielony w złotych polskich [§ 2 ust. 2 umowy; §2 pkt 19 regulaminu; § 3 ust. 1-2 regulaminu; § 5 ust. 16 pkt 2 regulaminu; § 9 ust. 2 regulaminu];
c/przeznaczeniem kredytowania było nabycie spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu i refinansowanie poniesionych kosztów [§ 3 umowy];
d/kredytu udzielono na okres 18.01.2005 r. - 18.01.2035 r. [§ 4 umowy].
Zgodnie z § 15 pkt. 1 umowy, integralną część umowy stanowił regulamin.
Ani sama umowa, ani regulamin udzielania kredytów nie zawierały żadnych postanowień regulujących sposób tworzenia tabeli kursowej banku ani ustalania zawartych w niej kursów walut. Umowa kredytu została zawarta przy użyciu wzorca umownego stosowanego przez bank, a jej postanowienia nie były indywidulnie negocjowane.
Dnia 19.02.2013 r. strony zawarły aneks nr 1/2013 do opisanej powyżej umowy kredytu, zgodnie z którym:
- w § 2 umowy kredytu dodano następujące postanowienia: Kurs wymiany walut obcych, na podstawie którego przeliczane są na złote polskie zobowiązania Kredytobiorcy wyrażone w walucie obcej, podawany jest w Tabeli Kursów Walut Obcych Banku. Podstawą do ustalenia kursów kupna i sprzedaży zawartych w Tabeli Kursów Walut Obcych Banku jest kurs bazowy, stanowiący średnią arytmetyczną z ofert kupna i ofert sprzedaży tej waluty oferowanych przez profesjonalnych uczestników rynku walutowego i podanych na stronie serwisu Reuters w chwili tworzenia Tabeli Kursów Walut Obcych. Wartości kursu kupna i wartości kursu sprzedaży z Tabeli Kursów Walut Obcych mogą odbiegać od kursu bazowego o nie więcej niż 10%. Tabela Kursów Walut Obcych Banku tworzona jest przynajmniej raz dziennie każdego dnia roboczego. Pierwsza Tabela Kursów Walut Obcych Banku tworzona jest pomiędzy godziną 8:00 a godziną 10:00 danego dnia. Tabela Kursów Walut Obcych publikowana jest każdorazowo na stronie www.bankmillennium.pl. W przypadku, gdy Tabela Kursów Walut Obcych tworzona jest w danym dniu co najmniej dwukrotnie, do ustalenia wysokości zobowiązania wyrażonego w walucie obcej przyjmowany jest kurs sprzedaży dewiz dla danej waluty najkorzystniejszy dla Kredytobiorcy spośród kursów sprzedaży dewiz obowiązujących w Banku w dniu przeliczania zobowiązania na złote polskie. W przypadku wcześniejszej częściowej spłaty kredytu będzie to najkorzystniejszy kurs sprzedaży dewiz spośród kursów obowiązujących w Banku danego dnia do chwili złożenia dyspozycji wcześniejszej częściowej spłaty [§ 1 aneksu];
- ustalono, że spłata kredytu ma następować w CHF [§ 2 aneksu].
Zgodnie z § 2 pkt 19 regulaminu kredyt w walucie obcej to kredyt udzielony w walucie polskiej, indeksowany kursem waluty obcej według tabeli kursów walut obcych obowiązującej w pozwanym banku. Zgodnie z § 3 ust. 1 i 2 regulaminu kredyt udzielany był w walucie polskiej, jednak mógł być indeksowany kursem waluty obcej na podstawie obowiązującej w pozwanym banku tabeli kursów walut obcych. W przypadku kredytu w walucie obcej kwota raty obliczana miała być według aktualnego kursu sprzedaży dewiz dla danej waluty obowiązującego w tabeli kursów walut obcych banku w dniu spłaty. (§ 9 ust. 2 regulaminu) W przypadku kredytu w walucie obcej kredytobiorca mógł zastrzec w umowie kredytu, iż bank będzie pobierał ratę spłaty z rachunku w walucie, do jakiej kredyt był indeksowany, o ile ten rachunek był dostępny w aktualnej ofercie banku. (§ 9 ust. 3 regulaminu) Bank mógł na wniosek kredytobiorców przewalutować kredyt. W przypadku zmiany waluty z waluty polskiej na walutę obcą przewalutowanie miało następować według kursów kupna dewiz z dnia złożenia wniosku o przewalutowanie na podstawie obowiązującej w pozwanym banku tabeli kursów walut obcych, zaś w przypadku zmiany waluty z waluty obcej na walutę obcą - według kursów sprzedaży dewiz z dnia złożenia wniosku o przewalutowanie na podstawie obowiązującej w pozwanym banku tabeli kursów walut obcych. (§ 12 pkt 1 i 4 regulaminu)
Z tytułu opisanej powyżej umowy kredytu powodowie uiścili na rzecz powoda do dnia 01.02.2021r. łącznie: 71.667,80 zł i 21.465,76 CHF. Powodowie wezwali pozwanego do zapłaty kwot 71.677,80 zł, 21.465,76 CHF i 1.386,39 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w terminie 14 dni, powołując się przy tym na nieważność umowy kredytu. Wezwanie do zapłaty doręczono pozwanemu dnia 21.07.2021 r. Pozwany odmówił spełnienia świadczenia.
Dokonując oceny dowodów Sąd I instancji wskazał, że umowa kredytu i dokumentacja kredytowa zgromadzone w aktach sprawy są w pełni wiarygodne. Autentyczność tych dokumentów nie był kwestionowana przez żadną ze stron i nie budziła żadnych wątpliwości Sądu.
Sąd pominął dowód z zeznań świadków, albowiem przedmiotowy dowód jest nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy; a nadto okoliczności, które miały zostać wykazane tymi dowodem wynikają z innych dokumentów.
Nie budziło wątpliwości S`adu meriti, że powodowie zdawali sobie sprawę ze zmienności kursów walut, albowiem jest to fakt powszechnie znany i element wiedzy powszechnej. Niewątpliwym jest również, że powodowie byli świadomi tego, iż zaciągają kredyt inny niż klasyczny kredyt złotówkowy tj. taki, w którym istotną rolę odgrywa frank szwajcarski. Te okoliczności wynikają wprost z treści dokumentów; w szczególności wniosku o kredyt i samej umowy kredytu, a także zeznań powodów.
Za udowodnioną uznano również okoliczności, że pozwany poinformował powodów o ryzyku walutowym tj. ryzyku zamiany kursów walut i możliwym wzroście wysokości zadłużenia z tytułu kredytu oraz rat kredytu wyrażonych w walucie polskiej przy wzroście kursów waluty kredytu. Fakt przekazania takich informacji powodom wynika z podpisania przez powodów oświadczenia zawierającego informację
Pozwany nie udowodnił natomiast, że należycie wywiązał się z ciążącego na nim obowiązku informacyjnego, albowiem nie przedstawił żadnych dowodów na okoliczność, iż zakres informacji o ryzyku walutowym przekazywanych powodom przed zawarciem umowy był wystarczający dla uświadomienia im z jakim kredytem mają do czynienia i jakie niebezpieczeństwa są związane z tym produktem. Należyte wywiązanie się z obowiązku informacyjnego przez przedsiębiorcę udzielającego kredytów powiązanych z kursem waluty obcej, konsumentom osiągającym dochód w walucie innej niż waluta indeksacji czy denominacji wymaga przekazania informacji, z których jednoznacznie wynika, że skala ryzyka spowodowana niekorzystną zmianą kursu walutowego obciążająca konsumenta jest niegraniczona i wprost przekłada się na możliwość nieograniczonego wzrostu wysokości całego zobowiązania i poszczególnych rat.
Z dowodów przedstawionych przez pozwany Bank w postaci wymienionego oświadczenia wynika, że powodów poinformowano o istnieniu takiego zjawiska jak ryzyko kursowe i możliwym wpływie niekorzystnej zmiany kursów waluty na wzrost wysokość zadłużenia i wysokość raty wyrażonych w złotówkach. Już w tym miejscu należy zauważyć, że zakres informacji przekazywanych potencjalnym klientom określonych w owych oświadczeniach oraz informacji o ryzyku kursowym jest zdecydowanie niewystarczający dla prawidłowej realizacji obowiązku informacyjnego ciążącego na Banku. Informacje i pouczenia zawarte w owych oświadczeniach są lakoniczne, ogólne i nie odbiegają od tego co stanowi wiedzę powszechną o wahaniach kursów walut i wpływie wahań kursów na wysokość kredytu i rat kredytu wyrażonych w złotówkach.
Pozwany Bank nie przedstawił natomiast żadnych innych dokumentów określających zakres i szczegółowość informacji o ryzyku walutowym udzielanych klientom przez swoich pracowników poza owymi oświadczeniami. Zauważyć należy, że z owych informacji tych nie wynika, iż ryzyko kursowe i ryzyko wzrostu wysokości zadłużenia obciążające konsumenta ma charakter niegraniczony. Skoro zaś zawarcie takiej umowy wiąże się z obciążeniem konsumenta nieograniczonym ryzykiem kursowym i nieograniczonym ryzykiem wzrostu całego zadłużenia z tytułu kredytu oraz wysokości rat to informacja o takich ryzykach musi zostać jasno, jednoznacznie i dobitnie zawarta w przedstawianych mu pouczeniach i informacjach.
Dodano , że próba udowodnienia tej okoliczności zeznaniami świadka jest niezasadna z uwagi na znaczny upływ czasu pomiędzy datą zawarcia samej umowy i data prowadzenia postępowania w niniejszej sprawy. W ocenie Sądu składanie wniosków o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków - nawet ze wskazaniem, jako potencjalnych świadków osób uczestniczących w zawieraniu umów z klientami - jest niecelowe z uwagi właśnie na znaczny upływ czasu pomiędzy datą zawarcia umowy i datą ewentualnego przesłuchania. Lektura treści zeznań złożonych przez takich świadków w innych sprawach prowadzonych przez Sąd w obecnym składzie wskazuje, że ich zeznania sprowadzają się do przedstawienia zalecanej praktyki banku przy zawieraniu tego rodzaju umów względnie przytoczenia treści wewnętrznych regulacji obowiązujących w bankach dotyczących danego rodzaju produktu. Świadkowie ci - z uwagi na upływ czasu i znaczną liczbę zawartych umów - nie pamiętają przebiegu spotkań z konkretnymi klientami i nie są w stanie przedstawić szczegółów rozmów i treści udzielonych pouczeń. Ich zeznania, podobnie jak zeznania osób, które nie uczestniczyły w zawieraniu umów z konkretnymi kredytobiorcami, sprowadzają się do przedstawienia zalecanej praktyki banku przy zawieraniu tego rodzaju umów względnie przytoczenia treści wewnętrznych regulacji obowiązujących w bankach dotyczących danego rodzaju produktu.
Zaznaczono również , że o kierunku rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy - ze względu rodzaj i charakter żądania oraz jego faktyczne i prawne uzasadnienie - decyduje analiza zawartej umowy pod kątem zgodności z prawem, zasadami współżycia społecznego, a także ocena poszczególnych postanowień tej umowy w świetle kryteriów przewidzianych w art. 3851 § 1 zd. 1 k.c. Spór pomiędzy stronami dotyczy wyłącznie kwestii materialnoprawnych i koncentruje się na ocenie postanowień umownych stosowanych przez pozwanego przez pryzmat ich zgodności z prawem oraz przepisami prawa chroniącymi konsumentów; w szczególności przepisów zakazujących stosowania klauzul abuzywnych we wzorcach umownych przez przedsiębiorców. Zasadnicze znaczenie ma, zatem sama treść poszczególnych postanowień umowy natomiast dowody osobowe tudzież z dokumentów mają znaczenie, o ile dotyczą okoliczności odnoszących się do zawarcia samej umowy. Nie mają natomiast znaczenia kwestie związane ze sposobem wykonywaniem umowy, albowiem umowa dotknięta bezwzględną nieważnością nie może stać się ważna na skutek jej wykonywania nawet przez długi czas zaś abuzywność postanowień umowy ocenia się wedle stanu z chwili zwarcia umowy. Z uwagi natomiast na opisany powyżej przedmiot sporu i możliwy skutek w postaci upadku całej umowy w razie stwierdzenia nieważności lub abuzywności postanowień umowy, należało również pominąć wnioski z dowodu z opinii biegłego. Upadek całej umowy skutkuje powstaniem wzajemnych roszczeń stron wynikających z przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu zaś ustalenie wysokości spełnionych przez ich świadczeń nie wymaga wiadomości specjalnych; stąd, że dowód z opinii biegłego jest nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy. Dowód ten jest również nieistotny w razie braku podstaw do stwierdzenia nieważności lub abuzywności postanowień umownych, albowiem kwestia rozliczeń stron w ogóle się wówczas nie pojawia.
Żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy nie miały natomiast załączone do akt publikacje, ekspertyzy czy opinie prawne. Nie stanowią one, bowiem dowodu w postępowaniu cywilnym, nie są w żaden sposób wiążące dla Sądu i stanowią jedynie subiektywną ocenę autora, co do rozumienia czy też stosowania określonych instytucji prawnych.
Poczyniwszy powyższe ustalenia w rozważaniach prawnych Sąd Okregowy stwierdził, co następuje
Powództwo zasługuje na uwzględnienie, albowiem umowa kredytu zawiera klauzule niedozwolone, które nie wiążą konsumenta (art. 3851 § 1 zd. 1 k.c.)
W świetle kryteriów uznania postanowień umownych za niedozwolone określonych w art. 3851 k.c. za abuzywne uznać należy postanowienia zawarte w § 2 ust. 2 umowy oraz § 9 ust. 3 regulaminu.
Abuzywność przedmiotowych postanowień umowy oraz ogólnych warunków umownych jest konsekwencją przyznania wyłącznie bankowi jako stronie umowy kredytu uprawnienia do jednostronnego kształtowania wysokości zobowiązania kredytobiorcy (zarówno wysokości kredytu przeliczonego na franki szwajcarskie, jak i rat kredytu waloryzowanych kursem franka szwajcarskiego). Wysokość tych zobowiązań - jak wynika z postanowień umowy kredytu tudzież ogólnych warunków - miała być określana wedle kursu franka szwajcarskiego ustalanego w tabelach kursowych banku, przy czym ani w umowie ani w ogólnych warunkach nie zostały określone zasady ustalania kursu tej waluty. Z przedmiotowych postanowień wynika tylko i wyłącznie, że kwota kredytu oraz kwota spłaty zobowiązań miała być ustalana (i faktycznie była ustalana) na podstawie kursu kupna waluty określonej w tabeli kursów banku obowiązującej w danej dacie. Taka redakcja postanowień umowy oraz ogólnych warunków umownych faktycznie pozostawiła bankowi dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu franka szwajcarskiego w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem walutowym. Zasady ustalania kursów walutowych zostały przekazane do wyłącznych uprawnień pozwanego, albowiem w zakwestionowanych postanowieniach umownych tudzież ogólnych warunkach umownych nie zostały wskazane żadne obiektywne wskaźniki kształtowania kursu walut niezależne od woli stron. Przy takiej redakcji postanowień umownych i ogólnych warunków, bank może jednostronnie i arbitralnie określać wskaźniki, według których obliczana jest zarówno wysokość kapitału kredytu do spłaty, jak i świadczeń kredytobiorcy (rat kredytowych). Określanie wysokości świadczeń na podstawie zawartej umowy kredytu odbywa się w oparciu o kursy sporządzane przez pozwanego, przy czym uprawnienie do określania wysokości kursów franka szwajcarskiego nie doznaje formalnie żadnych ograniczeń. Tego rodzaju ograniczeń nie przewiduje bowiem sama umowa oraz ogólne warunki umowne; nie przewidują ich również żadne przepisy prawa, albowiem art. 111 ust. 1 pkt. 4 Prawa bankowego nakazuje jedynie ogłaszanie stosowanych kursów.
Takie zaś postanowienia umowy kredytu, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i naruszają równorzędność stron, albowiem pozostawiają pole do arbitralnego działania banku i obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów. Trafność takiego stanowiska ostatnio została potwierdzona w uchwale Sąd Najwyższego z 28 kwietnia 2022r. w sprawie o sygn. akt III CZP 40/22. W przywołanym orzeczeniu Sąd Najwyższy stwierdził, co następuje: „Sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu. Postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 3851 k.c.
Zasygnalizowano, że uznanie tej treści postanowień umownych oraz ogólnych warunków umownych za abuzywne w ramach niniejszego postępowania nie powinno stanowić zaskoczenia również z uwagi na jednoznacznie negatywną ocenę tak zredagowanych postanowień umowy przeprowadzaną w ramach tzw. abstrakcyjnej kontroli abuzywności. Postanowienia umowne o identycznej treści i identycznych skutkach jak postanowienia kwestionowane w niniejszej sprawie były już niejednokrotnie wpisywane do rejestru klauzul niedozwolonych, przy czym takie orzeczenia zapadały już ponad 10 lat wstecz i dotyczyły wprost pozwanego Banku. I tak; w prawomocnym wyroku z 14 grudnia 2010 r. w sprawie o sygn. akt XVII AmC 426/09, Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie w ramach kontroli abstrakcyjnej, uznał za niedozwolone i zakazał wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowienia postanowień wzorca umowy o treści:
a/„kredyt jest indeksowany do CHF/USD/EUR, po przeliczeniu wypłaconej
kwoty zgodnie z kursem kupna CHF/USD/EUR według tabeli kursów walut
obcych obowiązującej w banku millennium w dniu uruchomienia kredytu lub
transzy.”,
b/„w przypadku kredytu indeksowanego kursem waluty obcej kwota raty spłaty
obliczona jest według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w banku na
podstawie obowiązującej w banku tabeli kursów walut obcych z dnia spłaty.”,
Dodano także , że postanowienia o treści odpowiadającej § 2 ust. 2 i §7 ust. 1 umowy oraz § 8 ust. 3 regulaminu zostały wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych pod nr 3178 oraz 3179, przy czym owe wpisy nastąpiły w maju 2012r.
W ocenie Sądu a quo , opisanych powyżej wadliwości przywołanych postanowień umownych nie zostały usunięte aneksem nr 1 wprowadzającego do umowy kredytu zasady ustalania kursów wymiany walut.
Postanowienia przedmiotowego aneksu prawomocną decyzją Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji I Konsumentów z 22 września 2020 r. DOZIK-13/2020 zostały uznane za niedozwolone postanowienia umowne, o których mowa w art. 3851 § 1 k.c. W uzasadnieniu przedmiotowej decyzji wskazano, co następuje: „stosowane przez bank kursy walut ustalane są na podstawie „ofert kupna i sprzedaży tej waluty oferowanych przez profesjonalnych uczestników rynku walutowego i podanych na stronie serwisu Reuters w chwili tworzenia tabeli kursów walut obcych”. Pojęcie to nie znajduje odzwierciedlenia w przepisach prawa ani w innych obiektywnych i dostępnych źródłach informacji. omawiane wyrażenie nie zostało w żaden sposób wyjaśnione i pozostawia wątpliwości interpretacyjne. co prawda bank wskazał, że kurs rynkowy wymiany walut dostępny jest w serwisie Reuters w momencie sporządzania „tabeli kursów walut obcych”, jednak w postanowieniu nie zostało sprecyzowane, w jaki sposób należy rozumieć sformułowanie „serwis Reuters” (m.in. brak jest jakiejkolwiek informacji na temat tego, w którym dokładnie miejscu konsument może znaleźć opublikowane kursy walut obcych stanowiące źródło ustalania kursów walut w banku i z jakiego konkretnie serwisu bank korzysta). Nie jest również jasne i określone jakie źródło danych należy rozumieć pod pojęciem „serwis Reuters” (m.in. brak jest jakiejkolwiek informacji na temat tego, która dokładnie strona internetowa stanowi źródło ustalania kursów walut w banku i z jakiego konkretnie serwisu bank korzysta). Na marginesie wskazać można, że na dzień wydania niniejszej decyzji po wejściu na stronę www.reuters.pl użytkownik jest przekierowywany na stronę https://uk.reuters.com/, która jest międzynarodowym serwisem informacyjnym dostępnym jedynie w wersji anglojęzycznej, który tylko w zakładce „currencies” podaje informacje o kursach walut, co może utrudniać konsumentom wyszukanie potrzebnych danych celem weryfikacji kursu waluty określonego przez bank. Nie jest zatem jasne i określone, czy pod pojęciem „strona internetowa Reuters” rozumieć należy stronę internetową www.reuters.com czy jakąkolwiek inną stronę internetową powiązaną z agencją Reuters. Warto w tym miejscu wyjaśnić, że agencja Reuters oferuje dostęp do systemów transakcyjnych które mogą służyć ustalaniu średniego rynkowego kursu walut, jednakże jest on płatny, przeznaczony przede wszystkim dla profesjonalistów, a w związku z tym konsumenci mają do niego ograniczony dostęp.
Bank posługuje się zatem niejednoznacznym, niezrozumiałym i niejasnym dla konsumentów wyrażeniem. konsumenci nie mają możliwości, na podstawie kwestionowanych klauzul, samodzielnego ustalenia, jak bank określa wysokość kursów walut. Rodzi to uzasadnione ryzyko, że kursy walut są ustalane przez bank w arbitralny i nieprzewidywalny dla konsumentów sposób. w ocenie prezesa urzędu, bank ustalając kursy walut obcych, po których przeliczane są raty kapitałowo - odsetkowe kredytu, musi opierać się na obiektywnych, dostępnych i możliwych do zweryfikowania przez konsumenta danych. Ponadto w kwestionowanym postanowieniu wskazano, że „wartości kursu kupna i wartości kursu sprzedaży z tabeli kursów walut obcych mogą odbiegać od kursu bazowego o nie więcej niż 10%”. Nie wskazano jednakże jakimi kryteriami bank kieruje się ustalając powyższe odchylenia kursu kupna i kursu sprzedaży od kursu bazowego. powyższe niedoprecyzowanie pozostawia bankowi dowolność w tym zakresie. Co równie istotne, kwestionowane postanowienie nie określa, w jaki sposób wyliczane są kursy kupna i sprzedaży walut obowiązujące w banku. bank zastrzegł, że są one ustalane na podstawie kursu bazowego, a wartość kursu kupna i wartość kursu sprzedaży z tabeli kursów walut obcych banku mogą odbiegać od kursu bazowego o nie więcej niż 10%. Jednak należy stwierdzić, że kwestionowane postanowienie umowne pozornie precyzuje sposób ustalania przez bank omawianych danych, wskazując jedynie ich maksymalne wartości procentowe. Konsumenci, pomimo tego postanowienia, nie mają możliwości samodzielnego wyliczenia (w oparciu o dostępne i obiektywne źródła) każdorazowo obowiązujących w banku wartości kursów kupna i sprzedaży walut. Co za tym idzie, nie są oni w stanie skontrolować prawdziwości i poprawności prezentowanych przez bank danych. W omawianym przypadku, konsumenci zostają więc narażeni na nieprzewidywalne zmiany istotnych parametrów umowy bez możliwości ich zweryfikowania w oparciu o jakiekolwiek obiektywne mierniki. Zgodnie z kwestionowanym postanowieniem, tabela kursów walut obcych, w której podawane są obowiązujące w banku kursy walut, tworzona jest przynajmniej raz dziennie każdego dnia roboczego. Pierwsza tabela kursów walut obcych banku tworzona jest pomiędzy godziną 8.00 a godziną 10.00 każdego dnia. Nie zostało dokładnie określone, w oparciu o dane z której godziny tabela jest sporządzana. co prawda, bank zastrzegł, że podstawą do ustalania kursów kupna i sprzedaży zawartych w tabeli kursów walut obcych banku są kursy podane na stronie serwisu Reuters w chwili tworzenia tabeli, jednak postanowienie to nie precyzuje, z jakiej dokładnie godziny dane bank bierze pod uwagę. ponadto, jak już wskazano uprzednio w treści uzasadnienia ad i a, nie jest również jasne i określone jakie źródło danych należy rozumieć pod pojęciem „serwis Reuters”.
W konsekwencji konsumenci nie otrzymują jasnej i jednoznacznej informacji na temat tego, jaka konkretnie liczba tabel będzie obowiązywać danego dnia oraz o której godzinie będą one sporządzane i publikowane. Co równie istotne, konsumenci nie wiedzą w odpowiednim momencie, w oparciu o które dane zostaną dokonane przeliczenia rat kapitałowo - odsetkowych. Oznacza to, że na mocy kwestionowanej klauzuli bank przyznaje sobie prawo do ustalania dowolnej liczby tabel obowiązujących w każdym dniu roboczym.
Bank w piśmie z dnia 30 listopada 2018 r. wskazał, iż w aneksach umieszczono zapis, że w przypadku, „gdy tabela kursów walut obcych tworzona jest w danym dniu co najmniej dwukrotnie, do ustalenia wysokości zobowiązania wyrażonego w walucie obcej przyjmowany jest kurs sprzedaży dewiz dla danej waluty najkorzystniejszy dla kredytobiorcy spośród kursów sprzedaży dewiz obowiązujących w banku w dniu przeliczania zobowiązania na polskie złote”.
Odnosząc się do argumentów prezentowanych przez bank, wskazano, że powyższy zapis umowny nie odnosi się do metody tworzenia przez przedsiębiorcę tabeli kursów walut obcych. Bank może bowiem potencjalnie tworzyć ww. tabele w oparciu o kurs waluty obcej najkorzystniejszy w danym momencie dla banku, a konsument nie ma żadnej pewności co do tego o której godzinie i przy wykorzystaniu jakich kryteriów bank stworzy i opublikuje kolejną tabelę. Tym samym zapis powyższy chroni konsumenta jedynie w tym zakresie, że z przygotowanych przez bank tabel kursów walut obcych, wszystkich potencjalnie niekorzystnych, zastosowanie do rozliczeń rat kapitałowo-odsetkowych znajdzie najkorzystniejsza z nich. Postanowienia umowne zakwestionowane w pkt i a i pkt i b sentencji niniejszej decyzji kształtują prawa i obowiązki konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. omawiane klauzule wprowadzają nieusprawiedliwioną dysproporcję praw na niekorzyść konsumentów. Analizowane postanowienia przyznają bankowi uprawnienie do dokonywania arbitralnych, nieprzewidywalnych i dowolnych zmian czynników wpływających na wysokość rat kapitałowo-odsetkowych, do których spłaty zobowiązani są konsumenci”.
Sąd I insatncji w pełni podzielił argumentację przedstawioną w przywołanej decyzji i w okolicznościach niniejszej sprawy uznaje ją za własną. Dodać nadto należy, że ocenie pod kątem abuzywności podlega treść czynności prawnej dokonanej pierwotnie przez strony. Jeśli jest ona abuzywna, to zmiany postanowień umowy nie mają żadnego znaczenia, albowiem nie mogą wprowadzić modyfikacji abuzywnej umowy. Niezależnie od powyższego, zmiany regulaminu nie wywierają wstecznego skutku, tj. nie usuwają skutków określenia wysokości świadczenia kredytobiorcy, a mianowicie salda zadłużenia przy zastosowaniu abuzywnego postanowienia umownego.
Wszystkie te okoliczności prowadzą do wniosku, że umowa kredytu zawiera klauzule abuzywne i zmiany dokonane aneksem nr 1 umowy nie usunęły tej wadliwości, albowiem tak sformułowane postanowienia umowy nadal umożliwiają Bankowi kształtowanie kupna i sprzedaży walut i jednostronne ustalanie wysokości zobowiązań konsumenta.
Dodano także , że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę. Okoliczność, że kurs wymiany zmienia się w długim okresie, nie może uzasadniać braku wskazania w postanowieniach umowy oraz w ramach informacji dostarczonych przez przedsiębiorcę w trakcie negocjacji umowy kryteriów stosowanych przez bank w celu ustalenia kursu wymiany mającego zastosowanie do obliczania rat spłaty, co umożliwiłoby konsumentowi określenie w każdej chwili tego kursu wymiany.
Zdaniem Sądu I instancji nie ulega wątpliwości, że postanowienia waloryzacyjne zamieszczone w umowie kredytu zawartej pomiędzy stronami niniejszego postępowania nie odpowiadały warunkom określonym w przywołanym orzeczeniu, albowiem na podstawie przedmiotowych postanowień konsument nie był w stanie ustalić kursu wymiany waluty stosowanego przez przedsiębiorcę. W przedmiotowej umowie jak i w ogólnych warunkach żadne takie kryteria nie zostały wskazane. Żadne tego rodzaju kryteria nie są również przewidziane w obowiązujących przepisach prawa.
Postanowienia umowy lub wzorca, ustalone jednostronnie przez bank i przyznające mu uprawnienie do jednostronnego, samodzielnego ustalania kursu kupna i sprzedaży CHF w stosunku do PLN bez wskazania reguł kształtowania tego kursu stanowią postanowienia naruszające dobre obyczaje, albowiem godzą w istotę równowagi kontraktowej stron. Polityka kursowa banku i decyzje władz banku nie mogą wpływać na obowiązki kredytobiorców w sposób nie poddany kontroli kontraktowej. Ocena taka jest wystarczająca do podjęcia przez sąd meriti ustaleń, co do tego, czy w konkretnej sprawie doszło w konsekwencji stosowania takiego postanowienia do rażącego naruszenia interesu konsumenta jako strony umowy kredytowej, nawet wówczas, gdy sam konsument w toku postępowania nie przedstawił dowodów wskazujących na takie naruszenie. Wynika to z nakazu wykładni przepisów prawa konsumenckiego (w niniejszej sprawie kodeksu cywilnego o niedozwolonych postanowieniach umownych) w sposób zgodny z wymaganiami prawodawstwa europejskiego, w sposób ukształtowany m.in. w orzecznictwie TSUE, a także mając na uwadze zasadniczy cel tych regulacji, jakim jest zapewnienie odpowiedniego poziomu ochrony konsumentów.
Dodano również, że klauzula abuzywna nie traci tego charakteru z uwagi na okoliczność, że kursy wymiany walut ustalane w tabelach banku były kalkulowane w oparciu o czynniki obiektywne. Takiego skutku nie wywołuje również ustalenie, że kursy CHF stosowane przez pozwanego nie odbiegały istotnie od kursów stosowanych przez inne Banki komercyjne i od średniego kursu NBP. Nie ma również znaczenia, że ogólny koszt kredytu udzielonego na warunkach przewidzianych w umowie nie odbiegał od kosztów kredytu w tożsamej wysokości, który udzielony byłby według warunków przewidzianych dla kredytów złotówkowych.
Istota abuzywności tkwi w treści postanowienia umownego, która dopuszcza, aby kursy walut były kształtowane jednostronnie przez pozwany bank i nie określa ani kryteriów, ani zasad wiążących kredytodawcę przy ustalaniu kursu wymiany walut. Sama zaś kwestia abuzywności postanowienia podlega ocenie według stanu na datę zawarcia umowy. Okoliczności, które zaistniały po zawarciu umowy, w tym także sposób stosowania postanowienia umowy w praktyce, nie mają znaczenia dla oceny abuzywności postanowienia
Zgodnie z art. 3851 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Według oceny Sadu a quo, nie ulega wątpliwości, że powodowie zawierając umowę kredytu działali jako konsumenci. Pozwany nie kwestionował statusu konsumenta po stronie powodów zaś z samej umowy kredytu tudzież całości dokumentacji kredytowej wynika nadto, że zaciągnięcie kredytu nastąpiło w celu zaspokojenia ich potrzeb mieszkaniowych. Dodać zaś należy, że kwestia legitymowania się statusem konsumenta identycznie jak ocena postanowień umowy pod kątem abuzywności podlega ocenie na datę zawarcia umowy.
Postanowienia zamieszczone w zawartej umowie kredytu nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron.
Umowa pomiędzy stronami została zawarta z zastosowaniem wzorca umownego, a co do zasady, wzorce te stanowią zbiór praw i obowiązków stron, opracowany przed zawarciem umowy i wprowadzany do stosunku prawnego przez jedną ze stron w ten sposób, że druga strona nie ma wpływu na ich treść. Są one zwykle formułowane w oderwaniu od konkretnego stosunku umownego i w sposób jednolity określają one treść przyszłych umów, stąd też strona, która wyraziła zgodę na zawarcie umowy nie może według swojej woli i wiedzy zmieniać jej treści.
Indywidualne uzgodnienie postanowienia oznacza natomiast rzeczywisty i aktywny wpływ konsumenta na daną część umowy, a nie tylko jego bierną akceptację treści. Tego rodzaju sytuacja, że konsumenci mogą albo podpisać umowę albo jej nie podpisywać, nie stanowi możliwości negocjacji. Wprawdzie taki sposób zawierania umów jest dopuszczalny i co więcej - najbardziej typowy przy obrocie pomiędzy przedsiębiorcami a konsumentami; nie jest jednak wyrazem aktywności strony przystępującej do umowy.
Powodom zaoferowano produkt typowy, adresowany do klientów banku (osób fizycznych) zainteresowanych umową kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem CHF. Zarówno wniosek kredytowy, jak i umowa kredytu opierały się o wzorzec stosowany w banku, na których treść powodowie nie mieli realnego wpływu. Dostosowanie umowy kredytowej do potrzeb powodów dotyczyło jedynie ustalenia wysokości kredytu oraz okresu spłaty, a zatem podstawowych parametrów kredytu, co bynajmniej nie świadczy o indywidualnym negocjowaniu klauzul waloryzacyjnych. Za indywidualnie uzgodnione można uznać jedynie te postanowienia, które były przedmiotem negocjacji, bądź są wynikiem porozumienia lub świadomej zgody co do ich zastosowania, o czym w okolicznościach tej sprawy nie ma mowy.
Odnosząc się z kolei do argumentów pozwanego dotyczących poinformowania powoda o ryzyku kursowym związanym z wahaniem kursu waluty, do której jest indeksowany kredyt oraz wpływu ryzyka kursowego na wysokość zobowiązań kredytobiorcy wskazać należy, że prawidłowa realizacja obowiązku informacyjnego wymaga zachowania ponadstandardowej staranności i przedstawienia informacji umożliwiających konsumentowi pełne rozeznanie, co do istoty transakcji.
Umowa kredytowa jest bowiem zawierana na wiele lat, ma na celu zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych kredytobiorcy, a także niejednokrotnie jego rodziny i ma daleko idący wpływ dla egzystencji konsumenta. Z uwagi na te okoliczności wprowadzenie do umowy kredytowej mechanizmu działania kursowego wymaga szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada tylko elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej, mimo dokonywanych regularnych spłat.
Również z orzecznictwa TSUE wynika, że prawidłowe pouczenie ze strony banku winno uświadomić kredytobiorcy, że ryzyko kursowe ma charakter nieograniczony i ukazywać wpływ także silnej deprecjacja waluty krajowej, w której dokonywane są płatności w stosunku do waluty indeksacji kredytu, na wysokość raty i saldo kredytu. Niekiedy może to bowiem spowodować, że ciężar spłaty kredytu będzie dla konsumenta nie do udźwignięcia. Trzeba przy tym wskazać, że sama wiedza konsumenta o zmienności kursów nie świadczy jeszcze o świadomości poziomu tego ryzyka. Pouczenia muszą być szczegółowe, zawierać symulacje i przedstawiać zmiany kursu w długim okresie, najlepiej, gdyby był to czas obowiązywania umowy.
Z materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie - w ocenie Sądu - nie wynika, aby strona pozwana spełniła obowiązek informacyjny zgodnie z przedstawionymi powyżej wymogami, o czym była mowa już wcześniej. Strona pozwana nie udowodniła, aby informacje przekazane powodom przed zawarciem umowy były na tyle obszerne i jasne, że powód jako konsument na ich podstawie mógł się zorientować o skali ryzyka związanego z możliwą zmianą kursu walut i wpływu tego ryzyka na wysokość całego zobowiązania kredytowego i poszczególnych rat.
Zaznaczono, że poinformowanie konsumenta o warunkach umowy i skutkach zaciągnięcia owego zobowiązania przed zawarciem samej umowy ma dla niego fundamentalne znaczenie. To w szczególności na podstawie tych informacji konsument podejmuje decyzję czy zamierza związać się warunkami sformułowanymi uprzednio przez przedsiębiorcę.
W niniejszej sprawie pozwany nie uprzedził powodów, że ryzyko kursowe jest nieograniczone zaś w przypadku silnej deprecjacji waluty krajowej ciężar spłaty kredytu może okazać się dla niego nie do udźwignięcia. W istocie rzeczy powodowie nigdy nie zostali prawidłowo poinformowani o realnej skali tego ryzyka, a w szczególności tego, że wzrost kursu będzie tak istotnie rzutować na saldo całego kapitału kredytu i wysokość rat. Powodom nie zaprezentowano szczegółowej symulacji, która wskazywałaby, jakie kwoty będzie musiał uiszczać na rzecz pozwanego w przypadku istotnego wzrostu kursu franka szwajcarskiego. Konstrukcja samej umowy kredytu jest natomiast taka, że w przypadku wzrostu kursu franka to saldo może rosnąc nadal - teoretycznie w nieskończoność i bez żadnych ograniczeń. Trudno w tej sytuacji mówić o zachowaniu zasady równorzędności podmiotów czy porównywalności wysokości ich świadczeń. Jest to więc rozwiązanie skrajnie wadliwe i rażąco krzywdzące powodów, a skutków takiego rozwiązania z pewnością nie sposób było przewidzieć jedynie na podstawie analizy postanowień umowy, bez posiadania obszernej wiedzy i doświadczenia ekonomicznego. Pozwany nie zaproponował również powodom żadnego rozwiązania stanowiącego zabezpieczenie przed ryzykiem kursowym np. przez ubezpieczenie ryzyka kursowego czy wprowadzenie tzw. „mechanizm stop loss”, tj. maksymalnego granicznego kursu franka szwajcarskiego możliwe do przyjęcia w umowie. Powód - jak wskazano już wcześniej - nie miał również możliwości negocjacji postanowień umownych, albowiem jedyne co w tekście umowy podlegało indywidualnemu uzgodnieniu, to podstawowe parametry finansowe kredytu.
Nie można również przyjąć, że pozwany nie zdawał sobie sprawy z niebezpieczeństw związanych z tego rodzaju kredytem, albowiem Związek Banków Polskich i największe polskie banki już w 2005r. wskazywali na zagrożenia związane z kredytami indeksowanymi i denominowanymi do walut obcych zaś wśród propozycji rozwiązania owego problemu największe poparcie zyskała propozycja wprowadzenia całkowitego zakazu udzielania kredytów w walutach wymienialnych dla klientów, którzy osiągają dochody w innych walutach niż waluta kredytu.
W świetle orzecznictwa TSUE podkreślono, że warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości spadku wartości waluty krajowej względem waluty obcej, w której kredyt był denominowany, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Chodzi zatem o takie pouczenie, w oparciu, o które kredytobiorca zostanie poinformowany, że podpisując umowę kredytu denominowanego w walucie obcej ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku spadku wartości waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie w stosunku do waluty obcej, w której kredyt został udzielony. Ponadto przedsiębiorca, w niniejszym przypadku instytucja bankowa, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej. Nie spełnia wymogu przejrzystości przekazywanie konsumentowi informacji, które opierają się na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy albo ulegnie nieznacznym wahaniom. Jest tak w szczególności wówczas, gdy konsument nie został powiadomiony przez przedsiębiorcę o kontekście gospodarczym mogącym wpłynąć na zmiany kursów wymiany walut, tak że konsument nie miał możliwości konkretnego zrozumienia potencjalnie poważnych konsekwencji dla jego sytuacji finansowej, które mogą wyniknąć z zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie obcej.
Prawidłowe wypełnienie obowiązku informacyjnego wymagało przekazania powodom pełnej informacji o ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty jaka była możliwa do uzyskania w dacie zawarcia umowy. Przekaz kierowany do konsumenta musi być jasny i zrozumiały, wobec czego podanie informacji powinno nastąpić w postaci podwójnej; przez wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego (z naciskiem na słowo „nieograniczone”) oraz konkretnych przykładowych kwot; wartości raty i salda charakteryzujących dany kredyt. Skoro zaś obie wartości są uzależnione od kursu waluty - należało również wskazać możliwy do określenia poziom kursu tej waluty.
Analiza wykresu historycznego kursu franka szwajcarskiego pozwala na niewątpliwe stwierdzenie dwóch okoliczności. Po pierwsze w lutym 2004 r. kurs franka szwajcarskiego osiągał najwyższy dotychczasowy poziom w historii (ok. 3,11 zł). Po drugie po tej dacie kurs franka szwajcarskiego sukcesywnie się obniżał i na datę zawarcia umowy przez powodów wynosił 2,6415 zł. Odległość czasowa maksimum kursowego i umowy powoda to niespełna rok czasu, a zatem dość krótka w porównaniu przewidywanym np. trzydziestoletnim okresem trwania umowy kredytowej. Skoro więc w krótkiej perspektywie kurs zmienił się tak znacznie to w informacji dla konsumenta należało wskazać zarówno tak wysoką zmienność jak i zwiększenie kursu przynajmniej o wartość stanowiącą różnicę pomiędzy maksimum kursowym i kursem z daty zawarcia umowy. Innymi słowy dające się przewidzieć ryzyko walutowe należało określić przez aktualny kurs powiększony o ową różnicę. Ocena korzyści i ryzyka płynącego z zawarcia umowy kredytu związanego z walutą, a zwłaszcza porównania go z kredytem złotówkowym, wymaga nie tylko określenia nie tylko bieżących parametrów, ale i możliwego niekorzystnego rozwoju sytuacji na rynku. W konsekwencji minimalny poziom informacji o ryzyku kursowym związanym z zaciągnięciem kredytu powiązanego z kursem franka szwajcarskiego obejmuje wskazanie maksymalnego dotychczasowego kursu oraz obliczenie wysokości raty i zadłużenia przy zastosowaniu tego kursu. Dopiero podanie tych informacji - w ocenie Sądu - jest na tyle jasne i precyzyjne, że pozwala przeciętnemu konsumentowi na podjęcie racjonalnej decyzji odnośnie ewentualnej opłacalności kredytu i płynącego stąd ryzyka finansowego. Niepełna informacja o ryzyku kursowym (np. założenie maksymalnego wzrostu kursu na 20 % zamiast na 50 %) w oczywisty sposób wpływa na decyzję o zawarciu umowy kredytu powiązanej z kursem walutowym zamiast w złotówkach czy wręcz w ogóle decyzję o zawarciu umowy kredytowej. Podniesienie kursu stanowi bowiem z punktu widzenia konsumenta dodatkowy koszt kredytu - ponad odsetki naliczone zgodnie z umową przez bank.
W niniejszej sprawie - jak argumentował Sad Okregowy- pozwany Bank w oświadczeniu przedkładanym kredytobiorcom ograniczył się do ogólnej wzmianki o istnieniu ryzyka kursowego bez żadnych bliższych informacji w tym zakresie. Bank zaniechał podania niewątpliwie posiadanych przez siebie informacji o zmianach kursu, w szczególności o wcześniej zanotowanym maksimach kursowych i zmienności. Nie podał również jak przy takim maksymalnym kursie będą kształtowały się zobowiązania kredytobiorcy rozumiane jako wysokość miesięcznej raty i salda kredytu. W ocenie Sądu posiadanie tych informacji przez przeciętnego konsumenta korzystającego z umowy kredytowej jest wystarczające do podjęcia decyzji. Przeciętny konsument powinien być uważny i ostrożny co oznacza, że w kredytu powiązanego z kursem franka szwajcarskiego musi to brać pod uwagę zjawiska ryzyka kursowego. Nawet rozważny konsument nie jest jednak profesjonalistą, nie posiada on ani wiedzy, ani umiejętności jej profesjonalnego zastosowania. Konsument przy ocenie ryzyka kursowego opiera się na informacji z banku w związku z czym ma prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd. Dopiero w razie zignorowania tych informacji konsument może ponosić pełną odpowiedzialność wynikającą z zawartej umowy.
W okolicznościach przedmiotowej sprawy powodowie nie otrzymali tak rzetelnej i wyczerpującej informacji o ryzyku walutowym i wpływie wahań kursu waluty na ich zadłużenie, albowiem bank nie przedstawił im tych informacji, którymi ówcześnie dysponował. Nie chodzi tutaj o możliwość przewidzenia przez Bank możliwości tak istotnej zmiany kursu franka szwajcarskiego jaka nastąpiła w przyszłości, lecz zaniechanie przekazania informacji dotyczących wahań tej waluty, które miały miejsce w nieodległej przeszłości i ich możliwego wpływu na zaciągnięte zobowiązanie. Obowiązkiem banku było zaoferowanie produktu zrozumiałego dla konsumenta, nieobarczonego nadmiernym ryzykiem finansowym oraz należyte poinformowanie klienta zarówno o istocie produktu, jak i o stopniu niebezpieczeństwa. Obowiązek ten w każdym z tych aspektów nie został wykonany. Jest oczywiste, że powodowie nie tylko nie byli w stanie oszacować kwoty, którą będą musieli świadczyć w przyszłości, ale przede wszystkim nie byli w stanie oszacować samego zagrożenia, jakie niesie mu indeksacja. Informacje przekazane powodom przez Bank przed zawarciem umowy sprowadzały się do poinformowania o ryzyku kursowym, możliwym wzroście raty i wysokości zadłużenia wyrażonych w walucie polskim i przedstawienia historycznego wykresu zmian kursowych w odniesieniu do kilku walut i w kontekście powyższego należy je uznać za zdecydowanie niewystarczające.
Nie ulega również wątpliwości, że kwestionowane postanowienia umowy kredytu dotyczą głównych świadczeń stron. Postanowienia dotyczące indeksacji nie ograniczają się do posiłkowego określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z indeksacji nie doszłoby do ustalenia wysokości kapitału podlegającego spłacie (wyrażonego w walucie obcej). Nie doszłoby też do ustalenia wysokości odsetek, które zobowiązany jest zapłacić kredytobiorca, albowiem odsetki te są naliczane - zgodnie z konstrukcją umowy - od kwoty wyrażonej w walucie obcej.
Kontrola postanowień określających główne świadczenia stron pod kątem abuzywności jest w pełni dopuszczalna, albowiem przedmiotowe postanowienia nie zostały sformułowane jednoznacznie; prostym i zrozumiałym językiem. Wyrażenie warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem ma zapewnić konsumentowi podjęcie świadomej i rozważnej decyzji w kwestii zawarcia umowy. Nie sprzyja zaś temu odsyłanie do aktów prawnych czy załączników (np. tabel kursowych) nieujętych w umowie, czy wręcz zastrzeżenie ich zredagowania w przyszłości, np. harmonogramu spłat. Przyznanie bankowi prawa do ustalania kursu waluty bez ograniczenia skonkretyzowanymi, obiektywnymi kryteriami świadczy o braku właściwej przejrzystości i jasności postanowienia umownego. Tego rodzaju wadliwość postanowienia umownego polegająca na braku wskazania transparentnych i zrozumiałych kryteriów ustalania kursu waluty uniemożliwia konsumentowi pełne zorientowanie się w zakresie dotyczących go konsekwencji ekonomicznych wynikających z zawartej umowy
Tak sformułowane postanowienie umowy narusza równorzędność stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego, godzi w dobre obyczaje i prowadzi do rażącego naruszenia interesów konsumenta.
Przedstawianie oferty kredytu indeksowanego czy denominowanego do jednej z walut światowych jako korzystnej dla konsumenta, w sytuacji gdy umowa nie zawiera jakichkolwiek mechanizmów ograniczających nadmierne ryzyko walutowe i naraża konsumenta na nieograniczone ryzyko kursowe, musi zostać ocenione jako nielojalne działanie banku, obliczone w istocie na to, że w wieloletnim okresie kredytowania wzrost kursu franka szwajcarskiego zapewni bankowi znacznie wyższe wynagrodzenie od wartości wskazywanych konsumentowi na etapie negocjowania i zawierania umowy kredytu. Wprowadzony do umowy mechanizm indeksacji powodował dodatkowo nierównomierne rozłożenie pomiędzy stronami umowy ryzyka wynikającego z waloryzacji kwoty kredytu do zmiennego w czasie kursu waluty obcej. Z postanowień umowy wynika, że kwota kredytu udzielonego powodowi została przeliczona według kursu kupna waluty z tabeli kursów banku natomiast raty kredytu indeksowane były według kursu sprzedaży obowiązującego w dacie zarachowania wpłaty.
Powyższy mechanizm powodował, że saldo kredytu wahało się w zależności od kursu waluty, zaś wysokość rat kredytu również podlegała wahaniom w zależności od kursu sprzedaży waluty. W rezultacie zastosowanego mechanizmu konsument nie był w stanie ustalić wysokości raty kredytu w danym miesiącu jak również faktycznej wysokości kredytu pozostałego do spłaty. Skutkiem mechanizmu indeksacji było nierównomierne rozłożenie ryzyka na strony umowy co samo z siebie przesadza o rażącym naruszeniu interesu konsumenta. Zważyć należy, że pozwany Bank udzielając kredytu indeksowanego poza ryzykiem wynikającym z zawarcia umowy i potencjalnej możliwości braku spłaty kredytu przez konsumenta, ryzykuje jedynie stratę wynikającą z utraty kwoty wypłaconej konsumentowi. Odmienna jest natomiast sytuacji konsumenta, który jest narażony na zwiększenie zadłużenia w zasadzie do nieograniczonej wysokości i to na każdym etapie wykonywania umowy, również po wielu latach spłaty. Może zatem okazać się, że w przypadku zawartej umowy na okres 30 lat, po 20 latach spłacania kredytu, konsument będzie musiał spłacić zadłużenie wielokrotnie przewyższające wysokość pierwotnego zobowiązania kredytowego. Odbiorca kredytu mieszkaniowego może być zobowiązany do spłaty kredytu bankowego przez wiele lat, a odsetki mogą znacznie wzrosnąć, przy czym spłata kwoty podstawowej w ogóle nie nastąpi lub jej kwota nie będzie choć w przybliżeniu proporcjonalna do całkowitej kwoty zadłużenia.
Pozwany bank przez takie sformułowania postanowień umowy zastrzegł dla siebie możliwość jednostronnej zmiany wysokości zobowiązania drugiej strony, a mianowicie przez zwiększenie wartości świadczenia wyrażonego we frankach szwajcarskich za pomocą obniżenia kursu kupna przy wypłacie kredytu, co ma również bezpośredni wypływ również na ostateczną kwotę uzyskanych przez bank odsetek naliczanych od kapitału przeliczonego na walutę obcą. Możliwość zmiany wysokości zobowiązania umożliwił również mechanizm przeliczeń przewidziany w umowie w odniesieniu do spłat poszczególnych rat tj. przeliczania wpłat uiszczonych w złotówkach wedle kursu sprzedaży z tabeli kursowej banku. Wynika to zaś z tego, że kurs sprzedaży waluty ze swej istoty jest zawsze wyższy niż kurs kupna. Zastosowanie zatem kursu sprzedaży i kursu kupna skutkowało dodatkowym obciążeniem powoda spreadem walutowym stanowiącym nic innego jak dodatkową prowizję banku za „sprzedaż” waluty wedle której były przeliczane spłaty w złotówkach uiszczane przez powoda na poczet rat kredytu. Dodano, że naliczenie spreadu ma ekonomiczne uzasadnienie w przypadku rzeczywiście zawieranych transakcji kupna i sprzedaży waluty, gdzie są ponoszone rzeczywiste koszty i można oczekiwać wynagrodzenia za rzeczywiście powzięte czynności. Nie ma natomiast uzasadnionych podstaw stosowanie spreadu przy rozliczaniu wypłaty i spłaty kredytu udzielanego, wypłacanego i spłacanego w walucie polskiej, a jedynie waloryzowanego kursem waluty obcej. W przypadku takiego kredytu nie dochodzi bowiem do żadnych realnych transakcji walutowych związanych bezpośrednio z udzieleniem kredytu, a jedynie do szeregu obliczeń matematycznych, których celem jest określenie wartości kredytu udzielonego w złotówkach oraz wartości poszczególnych rat spłaty według miernika wartości, jakim jest kurs waluty obcej. Bank nie ponosi bowiem żadnych kosztów zakupu waluty w celu wypłaty konkretnego kredytu udzielanego w złotych ani kosztów jej sprzedaży na rzecz kredytobiorcy i nie powinien również oczekiwać ich zwrotu, jak i dodatkowego wynagrodzenia (zysku) z tytułu takich czynności. Uwaga ta jest aktualna w szczególności w odniesieniu do wszelkich umów kredytu indeksowanego kursem waluty obcej, w ramach, których koszty i wynagrodzenie banku powinny zawierać się w ramach prowizji, odsetek i ujętej w nich marży (stanowiących naturalny i najpowszechniejszy sposób wynagrodzenia za korzystanie z kredytu) oraz w ramach opłat za konkretne czynności bankowe związane z obsługą kredytu. Zastosowanie dwóch różnych kursów, z których jeden jest wyższy (kurs sprzedaży, według którego ustalana jest wysokość rat spłaty), prowadzi do sytuacji, w której kredyt wypłacony w walucie polskiej, a następnie ustalony w walucie obcej według kursu niższego (kursu kupna), przy spłacie staje się już kredytem w kwocie wyższej (bez uwzględnienia wahań kursowych samej waluty). Wysokość raty spłaty jest bowiem ustalona według kursu wyższego (sprzedaży), co oznacza, że suma tych rat (czyli wysokość kredytu pozostałego do spłaty z odsetkami) też jest wyższa niż obliczona z zastosowaniem kursu niższego (kursu kupna), jaki obowiązywał przy wypłacie.
Możliwość jednostronnego kształtowania wysokości zobowiązania kredytobiorców wynika i jest konsekwencją samego mechanizmu indeksacji zaś odwołanie się do obiektywnych czynników przy wyznaczaniu kursu wymiany walut czy wręcz kursu wymiany walut ustalanego przez podmioty inne niż bank niczego w tym nie zmienia. Okoliczność w jakim zakresie pozwany korzystał z tej możliwości nie ma znaczenia dla abuzywności samych postanowień umowy niemniej jednak należy zauważyć, że pozwany korzystał z tych możliwości, skoro kwota kredytu została przeliczona na franki szwajcarskie wedle kursu kupna zaś wpłaty w złotówkach na poczet rat były przeliczane wedle kursu sprzedaży, co wynika przecież z samej umowy kredytu oraz harmonogramu spłat.
W doktrynie i orzecznictwie powszechnie już przyjmuje się, że odwołanie się do kursów walut zawartych w tabeli kursów i ogłaszanych w siedzibie banku narusza równorzędność stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego oraz, że prawo banku do ustalania kursu waluty nieograniczone skonkretyzowanymi, obiektywnymi kryteriami zmian stosowanych kursów walutowych świadczy o braku właściwej przejrzystości i jasności postanowienia umownego, które uniemożliwia konsumentowi przewidzieć, na podstawie transparentnych i zrozumiałych kryteriów, wynikających dla niego z umowy konsekwencji ekonomicznych. Powtórzyć należy, że abuzywnego charakteru tych klauzul nie ujmuje twierdzenie pozwanego, że stosowane przez niego kursy walut kalkulowane były w oparciu o czynniki obiektywne, ani ustalenie, że kursy CHF stosowane przez pozwanego nie odbiegały istotnie od kursów stosowanych przez inne Banki komercyjne i od średniego kursu NBP, ani nawet ustalenie, że ogólny koszt kredytu udzielonego na warunkach przewidzianych w umowie nie odbiegał od kosztów kredytu w tożsamej wysokości, który udzielony byłby według warunków przewidzianych dla kredytów złotówkowych. Okoliczności te nie zmieniają bowiem faktu, że kursy walut były kształtowane jednostronnie przez pozwany Bank.
Skutkiem uznania za niedozwolone postanowień umownych dotyczących zasad ustalania kursów walut, jest konieczność ich pominięcia przy ustalaniu treści stosunku prawnego wiążącego konsumenta. Postanowienia takie przestają wiązać już od chwili zawarcia umowy. Oznacza to, że nie stanowią elementu treści stosunku prawnego i nie mogą być uwzględniane przy rozpoznawaniu spraw związanych z jego realizacją. W rezultacie konieczne jest przyjęcie, że łączący strony stosunek umowny nie przewiduje zastosowania mechanizmu indeksacji w kształcie określonym pierwotną umową: pozostaje sformułowanie o indeksacji i przeliczeniu świadczeń bez precyzyjnego wskazania sposobu określania kursów. W szczególności nie jest możliwe zastosowanie kursu LIBOR i marży banku, gdyż jest to rozwiązanie zupełnie nie wynikające z oświadczeń woli stron.
W konsekwencji nie jest możliwe ustalenie wysokości świadczenia kredytobiorcy, tj. ustalenie wysokości kwoty, która podlega zwrotowi na rzecz banku i która stanowi podstawę naliczenia odsetek należnych od kredytobiorców. Wobec nieuzgodnienia przez strony wysokości podstawowego świadczenia choćby jednej ze stron, umowę należy uznać za nieważną, albowiem pozostawienie umowy w kształcie okrojonym poprzez wyeliminowanie z niej klauzul indeksacyjnych określających główne świadczenia stron umowy, stanowiłoby naruszenie art. 3531 k.c. Byłoby sprzeczne z istotą, naturą stosunku zobowiązaniowego, który strony chciały wykreować, albowiem bez takich postanowień nie może dojść do ważnego zawarcia umowy kredytu indeksowanego kursem waluty obcej. Dalsze utrzymanie umowy kredytowej, po wyeliminowaniu klauzul zakwestionowanych przez kredytobiorców, nie jest możliwe, dlatego trzeba przyjąć upadek całej umowy. Za trafnością takiej argumentacji pośrednio przemawia także orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z którego wynika zakaz uzupełniania powstałej w ten sposób luki w umowie przepisami dyspozytywnymi - w szczególności pozwalającym na zastosowanie kursu średniego NBP. Dodano również, że analiza całokształtu zachowania powodów w niniejszym postępowaniu prowadzi do wniosku, że odmówili oni zgody na dalsze obowiązywanie, co spowodowało trwałą bezskuteczność (nieważność) ww. umowy.
Z uwagi na nieważność umowy kredytu, dla ostatecznego rozliczenia stron zastosowanie znalazły przepisy art. 405-410 k.c.
Zgodnie z art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. W myśl zaś art. 410 § 1 i 2 k.c., przepisy artykułów poprzedzających stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
Powodowie spełniali świadczenia odpowiadające określonym w umowie ratom kapitałowo - odsetkowym i łącznie dokonali wpłat w wysokości odpowiednio: 7 843,94 zł oraz 21 465,76 franków szwajcarskich. Z uwagi natomiast na nieważność umowy kredytu, powodowie - na podstawie powołanych wcześniej przepisów - mogli domagać się zwrotu całości wpłaconych kwot.
W tym zaś stanie rzeczy i mając na względzie powyższe Sąd orzekł jak w pkt. I i II sentencji wyroku.
Podstawę prawną rozstrzygnięcia o odsetkach stanowi art. 481 k.c. W odniesieniu do terminu początkowego naliczania odsetek wskazać należy, że zobowiązanie dochodzone w niniejszej sprawie ma charakter bezterminowy. Termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez wierzyciela. W konsekwencji żądanie odsetek zasadne jest dopiero od chwili wezwania dłużnika przez wierzyciela na podstawie art. 455 k.c., co w niniejszej sprawie nastąpiło pismem z 16 lipca 2021r. Przedmiotowe pismo zostało doręczone 21 lipca 2021r. zaś wyznaczony nim termin upłynął bezskutecznie z 4 sierpnia 2021r., albowiem pozwany pismem z 3 sierpnia 2021r. odmówił zapłaty.
Zarzut przedawnienia podniesiony przez pozwany Bank, zdaniem Sadu I instancji, jest niezasadny.
W świetle najnowszego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości oraz Sądu Najwyższego nie doszło do przedawnienia roszczeń powoda. Tym samym termin przedawnienia określony w art. 118 k.c. z pewnością nie upłynął. Ponadto nawet gdyby upłynął wówczas zachodziłyby przesłanki do braku jego uwzględnienia wynikające z art. 1171 § 2 pkt 3 k.c.
W odniesieniu do pozostałych argumentów i stanowisk podniesionych przez strony w pismach procesowych wskazać należy, w uzasadnieniu wyroku nie ma potrzeby i czy obowiązku wyrażania szczegółowego stanowiska do wszystkich poglądów prezentowanych przez strony, o ile nie miały one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Celem uzasadnienia wyroku nie jest bowiem ocena stanowisk stron, ale wyjaśnienie motywów rozstrzygnięcia. Dopuszczalne jest rozprawienie się z poszczególnymi zarzutami niejako en bloc, poprzez zaprezentowanie odmiennego zapatrywania w kwestii faktów lub prawa nie pozostawiające przestrzeni dla racjonalnej obrony pozostałych zarzutów, które - przy uwzględnieniu koncepcji sądu - stają się wówczas bezprzedmiotowe.
O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 §1, §11 i §3 k.p.c.
Apelację od wyroku Sądu Okręgowego złożyła strona pozowana zaskarżając powyższy wyrok w całości i zarzucając :
I.Naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, to jest:
1/art. 235 2 § 1 pkt. 2 w zw. z art. 278 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez bezpodstawne pominięcie przez Sąd I instancji wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, podczas gdy wbrew ustaleniom Sądu brak jest przesłanek do stwierdzenia nieważności Umowy kredytowej, a jednocześnie strona pozwana wskazała istotne dla sprawy okoliczności, które ten dowód mógłby wyjaśnić, w tym okoliczności wymagające wiadomości specjalnych; konsekwencją tego naruszenia przepisów jest oparcie rozstrzygnięcia o niepełny materiał dowodowy, uniemożliwiający odtworzenie rzeczywistego stanu faktycznego sprawy oraz charakteru stosunku prawnego łączącego strony;
2/art. 23 5 2 § 1 pkt. 2 w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez bezpodstawne pominięcie wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka, podczas gdy strona pozwana wskazała istotne dla sprawy okoliczności (w tym mające wpływ na ocenę ważności Umowy kredytowej), które ten dowód mógłby wyjaśnić, w szczególności dotyczące kwestii procedur informacyjnych i zasad przy zawieraniu umów kredytowych w walucie CHF obowiązujących w placówkach pozwanego, waluty kredytu, sposobu ustalania kursów w Tabeli Kursów i ich obiektywnego, rynkowego charakteru, oznaczenia świadczeń, do spełnienia których zobowiązane są strony Umowy kredytu, zasad związanych z dostosowywaniem stopy referencyjnej do waluty zobowiązania, a ponadto niedopuszczalne jest aprioryczne przyjmowanie założenia czy i jakie okoliczności świadek pamięta ze względu na upływ znacznej ilości czasu od zawarcia spornej Umowy, bez jego uprzedniego przesłuchania;
konsekwencją naruszenia przepisów wskazanych w pkt. (i) i (ii) powyżej jest oparcie rozstrzygnięcia o skrajnie niepełny materiał dowodowy, uniemożliwiający odtworzenie rzeczywistego stanu faktycznego sprawy;
3/art. 233 § 1 k.p.c. przez zaniechanie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego oraz dokonanie sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, pozbawionej wszechstronnego i obiektywnego rozważenia całości materiału dowodowego i wyciągnięcie na tej wadliwej podstawie bezpodstawnych i niezgodnych z rzeczywistym stanem faktycznym wniosków leżących u podstaw wyroku, w szczególności poprzez:
a/błędne ustalenie, że kwestionowane przez powoda postanowienia umowne nie zostały indywidualnie uzgodnione z konsumentem podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego w sposób oczywisty wynika okoliczność przeciwna, a mianowicie, iż indeksacja kredytu do CHF i sposób jego spłaty zostały indywidualnie uzgodnione przez strony umowy
--sam powód we wniosku o kredyt hipoteczny (dalej: „Wniosek Kredytowy) określił podstawowe warunki kredytu (przedmiot i okres kredytowania, zabezpieczenie itp.), w tym jego walutę jako CHF, pomimo możliwości zaciągnięcia kredytu zlotowego (a zatem to powód wykluczył udzielenie kredytu w PLN - doszło do indywidualnego uzgodnienia waluty kredytu jako CHF), co jednoznacznie wynika z treści dokumentacji przedstawionej w sprawie;
-pozwany wykazał, że w okresie tożsamym do tego, w którym powód zawarł z pozwanym umowę o kredyt hipoteczny nr MilleKredyt DOM nr /W z dnia 18 stycznia 2005 - dalej: „Umowa Kredytu”, dostępnym dla wszystkich kredytobiorców wariantem była spłata kredytu indeksowanego bezpośrednio w walucie indeksacji, z której to możliwości Powód nie skorzystał, co również stanowiło element Umowy mogący podlegać negocjacji już na etapie złożenia wniosku kredytowego;
b/błędne ustalenie, że postanowienia Umowy były sformułowane w sposób niejednoznaczny, w tym w szczególności w zakresie wysokości kursów walut, w sytuacji, gdy:
-Powodowi przedstawiono informacje dotyczące ryzyka kursowym, zarówno w formie pisemnej, jak i ustnej, w zakresie znacznie przekraczającym ówczesne wymogi przewidziane przepisami prawa;
-Powód musiał zapoznać się z treścią podpisywanej przez siebie Umowy kredytowej, a w konsekwencji być świadomym stosowania do przeliczania wysokości jego zobowiązania stosowanej przez Bank Tabeli kursów walut obcych;
-Tabela kursów stosowanych przez Bank była i jest dokumentem powszechnie dostępnym zarówno na stronie internetowej, jak również w oddziałach Banku i stosowanym po dziś dzień nie tylko w zakresie kredytów indeksowanych, ale też w zakresie wszelkich innych rozliczeń dewizowych z Klientami, a w konsekwencji:
c/nieuprawnione przyjęcie, że Powoda nie poinformowano należycie o ryzyku walutowym w sytuacji, gdy:
-powód miał możliwość spokojnego zapoznania się z przedstawioną mu informacją o ryzyku oraz przeanalizowaniu jej czy to w siedzibie Banku, czy to poza oddziałem;
-Bank przedstawił wszelkie niezbędne informacje dotyczące potencjalnych skutków zmiany kursów walut i stóp procentowych w dokumencie Informacja o ryzyku, z którym Powód zapoznał się i zaakceptował jego treść poprzez złożenie pod nim podpisu;
-w konsekwencji, z materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy wynika, iż Powód był świadomy obciążających go ryzyk i kosztów świadomie je na siebie przyjmując; co więcej, ryzyka, o których Powód został poinformowany, nigdy nie zrealizowały się w pełnym zakresie;
c/ nieuprawnione przyjęcie, że postanowienia Umowa Kredytu jest sprzeczna z dobrymi obyczajami oraz rażąco narusza interesy Powoda, z uwagi na rzekomą możliwość uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku, w sytuacji gdy:
-Powoda należycie poinformowano o ryzyku kursowym związanym z zaciągnięciem zobowiązania indeksowanego do waluty obcej oraz przedstawiono mu dokumentację, z której wynika, że kurs ten podlega wahaniom;
-Powód przez lata korzystał z niższego oprocentowania dzięki zastosowaniu stawki L1BOR, dzięki czemu kredyt indeksowany udzielony przez Bank był kredytem tańszym w porównaniu do kredyt, który byłby udzielony w PLN;
-ustalając kursy publikowane w Tabeli Kursów Walut Obcych Banku Millennium S.A. (dalej: „Tabela Kursów”) Bank nie działał w sposób arbitralny, a zarazem zaskakujący dla Powoda, podczas gdy w rzeczywistości Pozwany przedstawił dowody potwierdzające, że kursy z Tabeli Kursów ustalane były w oparciu o obiektywne, niezależne od Banku dane (m.in. system Thomson Reuters);
-Powód nie wykazał, że zastosowany przez pozwany Bank kurs kupna czy sprzedaży były zawyżone czy nieuzasadnione w stosunku do przychodu pozwanego, wręcz przeciwnie - to pozwany Bank wykazał, że spread walutowy stosowany przez Bank nie odbiegał zasadniczo od spreadu pobieranego przez inne banki, nadto Sąd I instancji pominął, że Bank także ponosi koszt spreadu walutowego, który wynika z obsługi kredytów walutowych m.in. powoda;
-Powód dysponował narzędziami, które pozwalały mu na wyeliminowanie ryzyka walutowego lub co najmniej znaczne jego ograniczenie (np. przewalutowanie kredytu, możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w CHF i to już bezpośrednio od momentu zawarcia Umowy Kredytu), z których jednak z własnej woli nic zdecydował się skorzystać;
II.Naruszenie prawa materialnego, to jest:
a/art. 3851 § 1 - 3 k.c. poprzez uznanie, że Umowa Kredytu jest nieważna z uwagi na rzekomą abuzywność kwestionowanych przez powoda postanowień umownych oraz, że postanowienia Umowy Kredytu naruszają w sposób rażący interesy powodów i dobre obyczaje, podczas gdy:
-Powoda należycie poinformowano o ryzku kursowym związanym z zaciągnięciem zobowiązania indeksowanego do waluty obcej;
-Postanowienia umowne kwestionowane przez powoda stanowią przedmiot świadczenia głównego stron zostały sformułowane jednoznacznie, a ponadto indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz nie naruszają jego interesów;
-kurs z Tabeli Kursów, który został zastosowany do indeksacji kredytu Powoda, jak również kursy z Tabeli Kursów zastosowane do przeliczenia rat kredytu z CHF na PLN, miały zawsze charakter rynkowy (czyli nie godziły w interes konsumenta) i obiektywny, tj. nie mogły być i nie były dowolnie kreowane przez Bank, a ponadto stosowanie kursów z tabel publikowanych przez Bank znajduje ustawowe umocowanie, co Sąd Okręgowy w całości pominął (art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa Bankowego);
-zastosowanie do indeksacji kredytu kursu kupna z Tabeli Kursów z dnia uruchomienia kredytu było rozwiązaniem ekonomicznie uzasadnionym, odpowiadającym naturze zobowiązania i akceptowanym przez Powoda - zarówno przed indeksacją, jak również po jej wykonaniu oraz rozwiązaniem świadomie wybranym przez Powoda, który w każdej chwili mógł rozpocząć spłatę kredytu bezpośrednio w walucie obcej, zatem to Powód, a nie Pozwany posiadał swobodę w zakresie wyboru sposobu spłaty rat kredytu;
-Powód przez lata korzystał z niższego oprocentowania dzięki zastosowaniu stawki LIBOR, dzięki czemu kredyt indeksowany udzielony przez Bank był kredytem tańszym w porównaniu do kredyt, który byłby udzielony w PLN;
-Pozwany w sposób wyczerpujący poinformował Powoda o ryzyku walutowym, w związku z czym nie może być mowy o naruszeniu dobrych obyczajów,
-Sąd nie zastosował obiektywnego podejścia przy badaniu skutków abuzywności Umowy Kredytu i oparł się wyłącznie na żądaniu kredytobiorcy pomijając stanowisko i sytuację Banku oraz innych kredytobiorców;
3/art. 385' § 1 - 3 k.c., art. 3852 k.c. w zw. z art. 1 ust. 2 i 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich poprzez uznanie, że postanowienia Umowy kredytowej regulujące mechanizm indeksacji kredytu do CHF, stanowią postanowienia abuzywne, podczas gdy:
a/uwzględniając wyłączenie stosowania przepisów Dyrektywy 93/13 wynikające z art. 1 ust. 2 tego aktu prawnego postanowienia umowne odzwierciedlające przepisy obowiązującego prawa - a niewątpliwie postanowienia Umowy Kredytu odpowiadają wymogom określonym w Prawie Bankowym - należy uznać, iż sporne pomiędzy stronami postanowienia w ogóle nie powinny podlegać badaniu pod kątem ich niedozwolonego charakteru;
b/nie wystąpiły przesłanki umożliwiające taką kwalifikację tych postanowień umownych, albowiem klauzule te stanowią przedmiot świadczenia głównego stron (co wprost wskazano w uzasadnieniu Wyroku), zostały sformułowane jednoznacznie, a ponadto indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz nie naruszają jego interesów (w żadnym stopniu - tym bardziej nie naruszają ich w sposób rażący) czy wreszcie nie godzą w dobre obyczaje;
-art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich2 w zw. z art. 267 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej poprzez nieprawidłową realizację obowiązku poinformowania powoda jako konsumenta o skutkach prawnych unieważnienia umowy kredytu indeksowanego do CHF, wskutek czego nie mógł on w sposób świadomy, wyraźny i swobodny wypowiedzieć się w przedmiocie dalszego podtrzymywania zarzutu abuzywnego charakteru warunków umowy, bowiem:
-Sąd Okręgowy nie pouczył powodów na rozprawie o konsekwencjach prawnych unieważnienia Umowy w całości;
-zgodnie z najnowszym orzecznictwem TSUE wykładni art. 6 ust. 1 Dyrektywy należy dokonywać w taki sposób, że do sądu krajowego, który stwierdza nieuczciwy charakter warunku umowy kredytu indeksowanego do CHF zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem należy poinformowanie konsumenta o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą stwierdzenie nieważności takiej umowy, zatem nawet w przypadku biernej postawy stron, sąd i tak musi dążyć do przedstawienia stronie powodowej wszelkich możliwych konsekwencji prawnych związanych z unieważnieniem umowy indeksowanej do CHF;
- art. 3851 § 2 k.c. w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. oraz art. 358 § 2 i § 3 k.c. poprzez ich błędną wykładnię skutkującą uznaniem, że nie istnieje przepis dyspozytywny, który mógłby zostać zastosowany do rozliczeń z tytułu Umowy Kredytu (przy założeniu niekorzystnej dla pozwanego interpretacji, zgodnie z którą odesłanie do Tabeli Kursów zostanie uznane za bezskuteczne), a co za tym idzie, błędnym uznaniem, że nie jest możliwe utrzymanie pomiędzy stronami umowy o zamierzonym charakterze, w sytuacji gdy możliwe jest wykorzystanie w tym zakresie kursu średniego NDP poprzez zastosowanie art. 358 § 2 i § 3 k.c. w jego aktualnym brzmieniu;
-art. 4 w zw. z art. 1 ust. 1 lit. a) i lit. b) ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy — Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw3 w zw. z art. 316 § 1 k.p.c. i art. 1 ust. 2 Dyrektywy 93/13 poprzez ich błędną wykładnię polegającą na nieuwzględnieniu przez Sąd I instancji obowiązującego na dzień wyrokowania stanu prawnego, w którym uznanie za niedozwolone postanowienia umownego zawierającego odesłanie do Tabeli kursów banku jest wyłączone z uwagi na przyznanie przez ustawodawcę kredytobiorcom innych środków ochrony prawnej przed ryzykiem kursowym, w' szczególności umożliwienie im spłaty kredytu bezpośrednio w walucie obcej;
-art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c. oraz art. 411 pkt. 1 i 4 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na zakwalifikowaniu świadczeń spełnionych przez Powoda jako nienależnych, pomimo tego, iż:
a/świadczenie powoda znajduje podstawę w łączącej strony Umowie Kredytu,
b/nie występuje zubożenie powoda, a powód zrealizował cel wskazany w Umowie Kredytu,
c/Powód świadomie i dobrowolne spełniał nienależne (jego zdaniem) świadczenie, godząc się tym samym ze swoim zubożeniem.
Wskazując na uwadze powyższe zarzuty wniósł o: zmianę zaskarżonego wyroku poprzez: oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego wg. norm przepisanych ewentualnie, na wypadek nieuwzględnienia powyższego wniosku, wniósł o: uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi 1 instancji do ponownego rozpoznania; zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje :
Apelacja strony pozwanej nie znajduje uzasadnionych podstaw albowiem podnoszone w apelacji zarzuty okazały się bezzasadne i tym samym nie stanowiły dostatecznej podstawy do weryfikacji zaskarżonego wyroku w kierunku postulowanym przez apelującą.
Na wstępie należy zaznaczyć, iż ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Okręgowy , które legły u podstaw wydania zaskarżonego wyroku są prawidłowe i Sąd Apelacyjny przyjmuje je za własne, czyniąc integralną częścią uzasadnienia, co czyni ich powtarzanie w dalszej części uzasadnienia zbędnym.
Wymaga podkreślenia, że sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji ( art. 378 § 1 k.p.c ) na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym ( art. 382 k.p.c ) z tym zastrzeżeniem , że przed sądem pierwszej instancji powinny być przedstawione wyczerpująco kwestie sporne, zgłoszone fakty i dowody , a prezentacja materiału dowodowego przed sądem drugiej instancji może mieć miejsce wyjątkowo. Stosując zasady tzw. apelacji pełnej należy stwierdzić, że obowiązkiem Sądu Apelacyjnego nie jest rozpoznanie samej apelacji lecz ponowne merytoryczne rozpoznanie sprawy w granicach zaskarżenia. Zgodnie z uchwałą składu 7 sędziów ( III CZP 49/07 OSN 2008 nr 6 poz. 55 ) której nadano moc zasady prawnej sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego , wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego.
Pamiętać jednak należy, że w postępowaniu zwykłym apelacja podlega oddaleniu , jeżeli stwierdzone uchybienia naruszenia prawa procesowego nie prowadzą do zmiany lub uchylenia zaskarżonego wyroku. Wynika to z faktu, że pomiędzy zasadnymi zrzutami apelacji a treścią rozstrzygnięcia musi istnieć związek przyczynowy . W niniejszej sprawie to pozwana w złożonej apelacji winna przedstawić przekonującą argumentację , że w postępowaniu przez Sądem Okręgowym doszło do takiego naruszenia przepisów postępowania , które dawałoby podstawę do stwierdzenia ( biorąc pod uwagę treść zarzutów apelacji ) o nieprawidłowym ustaleniu stanu faktycznego.
Za nieskuteczny uznany być musi zarzut naruszenia art. 2352§ 1 pkt 2 kpc w zw. z art. 278§ 1 kpc i art. 227 kpc
Brak podstaw do uwzględnienia zarzutów naruszenia prawa procesowego skoncentrowanych na zakwestionowaniu prawidłowości postępowania dowodowego poprzez pominiecie wniosku dowodowego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego oraz zeznań świadka.
Zgodnie z art. 227 kpc przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie.
Słusznie Sąd meriti pominął dowód z opinii biegłego albowiem okoliczności , na jakie miał zostać przeprowadzony dowód nie mają doniosłości prawnej , a z zaświadczeń banku wynikało jakie kwoty rat kapitałowo- odsetkowych wpłacili powodowie w okresie objętym żądaniem pozwu, a skoro tak , to sąd a quo mógł samodzielnie ustalić wysokość nienależnego świadczenia .
Nadto, Sąd nie jest uprawniony do modyfikacji postanowień umownych poprzez zastąpienie ich głównych postanowień innymi oczekiwanymi przez stronę , tym bardziej, że pomiędzy stronami nie ma co do tego zgody.
Słusznie Sąd I instancji pominął dowód z zeznań świadka. W/w osoba nie brała udziału w procesie zawierania umowy kredytowej przez strony Świadek nie uczestniczył w rozmowach z powodami na temat kredytu , nie był obecny przy podpisywaniu umowy kredytowej przez strony ; tezy dowodowe na które zeznawał nie dotyczyły konkretnie przedmiotowej umowy ale ogólnych zasad kredytów udzielanych przez bank , zasad dokonywanych przeliczeń i rodzajów funkcjonujących kredytów. Ogólne zaś okoliczności dotyczące procedur czy polityki kredytowej strony pozwanej , a nie dotyczące powodów , są irrelewantne z punktu widzenia istoty sprawy .
Sąd dokonywał w sprawie kontroli indywidualnej, a nie abstrakcyjnej abuzywności zapisów umowy stąd stanowisko Sądu meriti w kwestii oceny tego dowodu nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów – nie wykazuje bowiem cech ani dowolności ani braku logiki. Istotnymi dla rozstrzygnięcia sprawy są bowiem jedynie okoliczności , czy te ogólne procedury zostały zastosowane wobec powodów .
Nietrafne pozostają dalsze zarzuty naruszenia prawa procesowego , przywołane przez skarżącą.
Zgodnie z brzmieniem art. 233 § 1 kpc sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania , na podstawie wszechstronnego rozważenia materiału. Granice swobodnej oceny dowodów wyznaczają trzy czynniki – logiczny, ustawowy i ideologiczny.
Czynnik logiczny oznacza, że sąd ma obowiązek wyprowadzenia z zebranego w sprawie materiału dowodowego wniosków logicznie prawidłowych. Między wnioskami sądu, które wyprowadza on przy ocenie konkretnych dowodów , nie mogą istnieć sprzeczności. Wszystkie wnioski muszą stanowić logiczną całość . Własne przekonanie sądu nie może naruszać zasady logicznego powiązania wniosków z zebranym w sprawie materiałem dowodowym.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy nie uchybił zasadom logicznego rozumowania ani doświadczenia życiowego, a jedynie wykazanie takich okoliczności mogłoby stanowić o skutecznym postawieniu naruszenia wskazanego wyżej przepisu ( por. orz. SN z 6.11.1998 II CKN 4/98) Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze ( doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu , przedstawianie własnej wizji stanu faktycznego opartej na dokonanej przez siebie odmiennej ocenie dowodów ( por. wyrok SA w Poznaniu z 27.04.2006 I ACa 1303/05 Lex 214251)
Ocena wiarygodności i mocy dowodów jest bowiem podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia , a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału ( tak SN w orz. Z 16.02.1996 II CRN 173/95)
Sąd Okręgowy uwzględnił przeprowadzone w toku postępowania dowody , wyciągnął z nich wnioski logicznie poprawne , w sposób obiektywny i wszechstronny rozważył wszystkie okoliczności ujawnione w toku postępowania oraz zawarte w aktach sprawy i w oparciu o nie dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych , nie naruszając przy tym w żaden sposób przepisów prawa materialnego i procesowego. O poprawności wniosków sądu I instancji świadczą pisemne motywy uzasadnienia , w których przedstawione zostały wszystkie fakty stanowiące podstawę wydanego wyroku, a także omówione dowody ze wskazaniem , którym sąd I instancji dał wiarę. Nie ma zatem potrzeby by powielać argumenty przetoczone przez sąd I instancji, wystarczy odwołać się do nich z aprobatą.
Zarzuty apelacji sprowadzają się do gołosłownej polemiki pozwanej z prawidłowym rozstrzygnięciem sądu I instancji, stanowią polemikę ze swobodną oceną dowodów przeprowadzoną przez sąd I instancji, której to ocenie nie można nic zarzucić, skoro ocena ta nie wykracza poza ramy zakreślone w art. 233 kpc.
Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 kpc konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu . W szczególności apelujący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd I instancji przy ocenie konkretnych dowodów , uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając. ( tak SA w Warszawie z wyroku z 20.12.2006 VI ACa 567/06 Lex 558390) Skarżący może tylko wskazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi , że sąd rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego i że uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy. ( tak SN wyroku z 18.06.2004 II CK 369/03 Lex 174131) Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 kpc nie można poprzestać na stwierdzeniu, że dokonane ustalenia faktyczne są wadliwe, odnosząc się do stanu faktycznego , który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Niezbędne jest wskazanie przyczyn , które dyskwalifikują postępowanie sądu w zakresie ustaleń ( tak SN w postanowieniu z 23.01. 2001 IV CKN 970/00 Lex 52753; wyrok SN z 6.07. 2005 III CK 3/05 Lex 180925) Zatem pozwana powinna była wykazać w apelacji , że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego , gdyż tylko takie uchybienie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadzie (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ta dokonana przez sąd. ( tak SA w Białymstoku z 12.10.2012 I ACa 209/12 Lex 1223145; wyrok SA w Poznaniu z 21.03.2008 I ACa 953/2007 ) Art. 233 § 1 kpc daje wyraz obowiązywaniu zasady swobodnej oceny dowodów i może stanowić punkt zaczepienia w apelacji jedynie wtedy , gdy posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi skarżący wykaże, że doszło do rażącego naruszenia ustanowionych w tym przepisie zasad oceny wiarygodności i mocy dowodów , a nie wówczas gdy będzie dążył jedynie do przeforsowania ustalonego przez siebie stanu faktycznego , a w konsekwencji i oceny prawnej.( tak SA w Gdańsku w wyroku z 10.05.2016r III AUa 38/16)
Jeśli tylko z materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logiczne i poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym , to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać , choćby w równym stopniu , na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne. Jedynie wówczas , gdy brak jest logiki w wysnuwaniu wniosków ze zgromadzonego materiału dowodowego lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza reguły logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego , nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych , to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona( tak SN wyroku z 7.10.2005 IV CK 122/05 Lex 187124; wyrok SA w Warszawie z 28.05.2013 I ACa 1466/12) Same, nawet poważne wątpliwości co do trafności oceny dokonanej przez sąd I instancji , jeżeli tylko nie wykroczyła ona poza granice zakreślone art. 233 § 1 kpc , nie powinny stwarzać podstawy do zajęcia przez sąd II instancji odmiennego stanowiska ( tak SN w wyroku z 12.04.2012 I UK 347/2011)
Mając powyższe na uwadze , nie sposób uznać za uzasadniony zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc w okolicznościach sprawy.
Jak bowiem wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku , Sąd Okręgowy odniósł się do całości materiału dowodowego sprawie , szczegółowo uzasadnił jakim dowodom dał wiarę a jakim odmówił wiarygodności i z jakich przyczyn. Nadto, dokonując oceny dowodów wyprowadził z nich wnioski logicznie poprawne.
Podjętą przez apelanta próbę przedstawienia własnej oceny treści dowodów i mających wynikać z nich faktów , należy uznać za chybioną.
Strona pozwana prezentuje konkurencyjne spojrzenie na sprawę ale nie jest w stanie obalić argumentacji Sądu Okręgowego.
Bezzasadny jest zarzut skarżącej, iż Sąd błędnie uznał, iż umowa nie była indywidualnie uzgadniana. Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie świadczy o indywidualnym uzgodnieniu z powodami treści zakwestionowanych postanowień umownych , a w szczególności nie świadczy o powyższym ani zestawienie spłat kredytu ani tabela kursowa obrazująca zastosowany kurs CHF do uruchomienia kredytu. Zaznaczenie ma wyłącznie to , czy indywidualnie były czy też mogły być kwestionowane postanowienia umowne. Strona powodowa nie wywodzi bowiem abuzywności z samej istoty kredytu indeksowanego kursem waluty obcej , ale przede wszystkim z tego, że pozwany mógł w świetle postanowień umownych jednostronnie w sposób dowolny kształtować tabele kursowe waluty obcej ,a w konsekwencji mógł jednostronnie w sposób dowolny kształtować wysokość swoich świadczeń oraz wysokość świadczeń powodów na swoją rzecz. Klauzula waloryzacyjna powinna w sposób precyzyjny i jednoznaczny określać mechanizm nominacji ( waloryzacji) który byłby ponadto niezależny od woli żadnej strony umowy . Umowa stron została zawarta na podstawie wzoru opracowanego i stosowanego przez Bank a co do zasady, wzorce te stanowią zbiór praw i obowiązków stron opracowany przed zawarciem umowy i wprowadzany do stosunku prawnego przez jedną ze stron w taki sposób , że druga strona nie miała wpływu na ich treść. Są one zwykle formułowane w oderwaniu od konkretnego stosunku umownego i w sposób jednolity określają treść przyszłych umów , stąd też strona która wyraziła zgodę na zawarcie umowy nie może według swojej woli i wiedzy zmieniać jej treści .
Indywidualne uzgodnienie postanowienia oznacza natomiast rzeczywisty i aktywny wpływ konsumenta na daną część, a nie tylko jego bierną akceptację treści. Tego rodzaju sytuacja , że konsumenci mogą albo podpisać umowę albo jej nie podpisywać , nie stanowi możliwości negocjacji. Za indywidualnie uzgodnione można uznać jedynie te postanowienia , które były przedmiotem negocjacji , bądź są wynikiem porozumienia lub świadomej zgody co do ich zastosowania , o czym w okolicznościach tej sprawy nie ma mowy.
Wymaga nadto wskazania , iż postanowieniem uzgodnionym w myśl art. 3851§ 1 kc nie jest postanowienie , którego treść konsument mógł negocjować , ale jest nim takie postanowienie , które rzeczywiście powstało na wskutek indywidualnego uzgodnienia Okoliczność, że konsument znał i rozumiał treść postanowienia oraz godził się na wprowadzenie go do umowy nie stoi na przeszkodzie uznaniu , iż nie zostało ono indywidualnie uzgodnione , jeśli jego treść nie została sformułowana w toku negocjacji z konsumentem.
W rozpoznawanej sprawie nie zostało wykazane , a ciężar dowodu w tej materii spoczywał na stronie pozwanej, że będące przedmiotem oceny postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z powodami .Nic nie wskazuje na to, aby przewidziane w umowie klauzule przeliczeniowe i mechanizmy ustalania przez pozwany bank kursów waluty były efektem negocjacji. Na te okoliczność nie przedstawiono miarodajnych dowodów. Nie było żadnych możliwości negocjacji postanowień co do ryzyka walutowego, w szczególności poprzez wprowadzenie górnego pułapu tego ryzyka lub zastosowanie innych mechanizmów zabezpieczających usprawiedliwione interesy konsumentów .
Zgodnie z art. 3ust.2 dyrektywy 93/13 EWG warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie , jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treść , zwłaszcza jeśli zostały przedstawione konsumentowi w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Zgodnie z art.3 ust.1 powołanej dyrektywny fakt, że niektóre aspekty warunku lub jeden szczególny warunek były negocjowane indywidualnie , nie wyłącza stosowania niniejszego artykułu do pozostałej części umowy , jeżeli ogólna ocena umowy wskazuje na to, że została sporządzona w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej .
W realiach rozpoznawanej sprawy nie może nudzić wątpliwości, że umowa została zawarta na standardowym wzorcu umowy kredytu indeksowanego , przygotowanym przez poprzednika prawnego pozwanego banku. Powodom zaoferowano produkt typowy, przygotowany w całości przez bank i adresowany do klientów zainteresowanych umową kredytu indeksowanego kursem CHF. Zarówno wniosek kredytowy jak i umowa kredytowa opierały się o wzorzec stosowany przez bank.
Również z faktu podpisania przez kredytobiorcę blankietowego oświadczenia, iż zapoznał się z informacją o ryzyku stopy procentowej i ryzyku walutowym oraz wyraził wolę zawarcia umowy kredytu indeksowanego do waluty CHF nie można wywieść , że powodowie zostali należycie poinformowani o ryzyku kredytowym ( OSA w Katowicach z 26.04.2022 I ACa 289/21) Prawidłowa realizacja obowiązku informacyjnego wymaga zachowania ponadstandardowej staranności i przedstawienia informacji umożliwiających konsumentowi pełne rozeznanie , co do istoty transakcji .
Jak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2021 I CSKP 74/21 umowa kredytowa jest zawierana na wiele lat, ma na celu zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych kredytobiorcy i wywiera daleko idący wpływ dla egzystencji konsumenta. Z uwagi na te okoliczności wprowadzeni do umowy kredytowej mechanizmu działania kursowego wymaga szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem , tak, by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien być wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi , który z reguły posiada tylko elementarna znajomość rynku finansowego , że zaciągniecie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne , a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej , mimo dokonywanych regularnych spłat ( zob. wyrok SN z 27.11.2019 II CSK 438/18)
Obowiązki informacyjne banków były przedmiotem rozważań Sądu Apelacyjnego w Warszawie w wyroku z 4 grudnia 2019r ( I ACa 66/19(
Również z orzecznictwa TSUE wynika, że prawidłowe pouczenie ze strony banku winno uświadomić kredytobiorcy , że ryzyko kursowe ma charakter nieograniczony i ukazywać wpływ także silnej deprecjacji waluty krajowej , w której dokonywane są płatności w stosunku do waluty indeksacji kredytu , na wysokość raty i saldo kredytu. Niekiedy może to bowiem spowodować , że ciężar spłaty kredytu będzie dla konsumenta nie do udźwignięcia . Trzeba przy tym wskazać ,że sama wiedza konsumenta o zmienności kursów nie świadczy jeszcze o świadomości poziomu tego ryzyka .Pouczenia muszą być szczegółowe, zawierać symulacje i przedstawiać zmiany kursu w długim okresie, najlepiej gdyby był to czas obowiązywania umowy ( wyrok TSUE z 30.04.2014 C-26/13; wyrok TSUE z 20.09.2017 C -186/16; wyrok TSUE z 20 .09.2018 CCC-51/17; wyrok TSUE z 14.03.3019 CCC-118/17, wyrok TSUE z 10 czerwca 2021r C- 776)
Podpis powodów na dokumentacji związanej z umową kredytową świadczy jedynie, że powodowie oświadczyli , iż są świadomi że kredytem waloryzowanym jest związane ryzyko kursowe, zostali poinformowana o ryzyku zmiany kursu i zadeklarowali zgodę na poniesienie tego ryzyka. Czym innym jest jednak zgoda na poniesienie ryzyka związanego ze zmianą kursu waluty, a czym innym zgoda na swobodne ustalanie tego kursu przez jedną ze stron.
Strona pozwana nie wykazała, aby spełniła obowiązek informacyjny zgodnie z przedstawionymi wyżej wymogami. Pozwana nie udowodniła, aby informacje przekazane powodom przed zawarciem umowy były na tyle obszerne i jasne , że powodowie , jako konsumenci , na ich podstawie mogli się orientować o skali ryzyka związanego z możliwą zmiana kursu waluty i wpływu tego ryzyka na wysokość całego zobowiązania kredytowego i poszczególnych rat. Zaznaczyć zaś należy, że poinformowanie konsumenta o warunkach umowy i skutkach zaciągnięcia owego zobowiązania przed zawarciem samej umowy ma dla niego fundamentalne znaczenie. To w szczególności na podstawie tych informacji konsument podejmuje decyzję czy zamierza związać się z warunkami sformułowanymi uprzednio przez przedsiębiorcę.
W okolicznościach niniejszej sprawy , pozwany nie uprzedził powodów , że ryzyko kursowe jest nieograniczone zaś w przypadku silnej deprecjacji waluty krajowej ciężar spłaty kredytu może okazać się dla konsumenta nie do udźwignięcia . W istocie rzeczy powodowie nie zostali prawidłowo poinformowani o realnej skali tego ryzyka , a w szczególności , że kurs wzrostu będzie tak istotnie rzutować na saldo całego kapitału kredytu i wysokość rat. Powodom nie zaprezentowano szczegółowej symulacji która wskazywałaby , jakie kwoty kredytu będą musieli uiszczać w przypadku istotnego wzrostu kursu CHF. Konstrukcja samej umowy kredytu jest natomiast taka , że w przypadku wzrostu kursu franków to saldo może rosnąc nadal – teoretycznie w nieskończoność i bez żadnych ograniczeń. Nie sposób w tej sytuacji mówić o zachowaniu równorzędności podmiotów czy porównywalności wysokości świadczeń. Jest to rozwiązanie wadliwe i rażąco krzywdzące powodów , zaś skutków takiego rozwiązania z pewnością nie sposób było przewidzieć jedynie na podstawie analizy postanowień umowy, bez posiadania obszernej wiedzy i doświadczenia ekonomicznego .
Trudno przyjąć, że pozwany nie zdawał sobie sprawy z niebezpieczeństw związanych z tego rodzaju kredytem , skoro Związek Banków Polskich i największe banki polskie już w 2005r wskazywali na zagrożenia związane z kredytami indeksowanymi i denominowanymi do walut obcych zaś wśród propozycji rozwiązania owego problemu największe poparcie zyskała propozycja całkowitego zakazu udzielania kredytów w walutach wymienialnych dla klientów , którzy osiągają dochody w innych walutach niż waluta kredytu ( https://zbo.pl./ aktualności /Archiwalne – wydarzenia /biała- księga - kredytowa –chf-w-polsce )
W świetle orzecznictwa TSUE należy podkreślić, że warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości spadku wartości waluty krajowej względem waluty obcej, w której kredyt był denominowany, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych ( zob. wyrok TSUE z 20.09.2018 C-51/17 ) Chodzi zatem o takie pouczenie, w oparciu, o które kredytobiorca zostanie poinformowany, że podpisując umowę kredytu indeksowanego/denominowanego w walucie obcej ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku spadku wartości walut w której otrzymuje wynagrodzenie w stosunku do waluty obcej, w której kredyt został udzielony. Ponadto przedsiębiorca, w niniejszym przypadku instytucja bankowa, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej( wyrok TSUE z 20.09.2017 C 186/16 pkt 50) Nie spełnia wymogu przejrzystości przekazywanie konsumentowi informacji, które opierają się na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy albo ulegnie nieznacznym wahaniom. Jest tak w szczególności w ów czas, gdy konsument nie został powiadomiony przez przedsiębiorcę o kontekście gospodarczym mogącym wpłynąć na zmiany kursów wymiany walut, tak że konsument nie miał możliwości konkretnego zrozumienia potencjalnie poważnych konsekwencji dla jego sytuacji finansowej, które mogą wyniknąć z zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie obcej ( zob. wyrok TSUE z 10 czerwca 2021r w sprawach połączonych od C- 776/19 do C- 782/10)
Prawidłowe wypełnienie obowiązku informacyjnego wymagało przekazania powodom pełnej informacji o ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty jaka była możliwa do uzyskania w dacie zawarcia umowy. Przekaz kierowany do konsumenta musi być jasny i zrozumiały, wobec czego podanie informacji powinno nastąpić w postaci podwójnej; przez wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego (z naciskiem na słowo „nieograniczone") oraz konkretnych przykładowych kwot; wartości raty i salda charakteryzujących dany kredyt Skoro zaś obie wartości są uzależnione od kursu waluty -to należało również wskazać możliwy do określenia poziom kursu tej waluty co należało uczynić przez odwołanie sie do danych historycznych. Z tych danych przecież jednoznacznie wynikało, że w lutym 2004 r. kurs franka szwajcarskiego osiągał najwyższy dotychczasowy poziom w historii (ok. 3,11 zł) zaś po tej dacie kurs franka szwajcarskiego sukcesywnie się obniżał i na datę zawarcia umowy przez powodów wynosił ok. 2,3 zł . Skoro więc w krótkiej perspektywie kurs zmienił się tak znacznie to w informacji dla konsumenta należało wskazać zarówno tak wysoką zmienność jak i zwiększenie kursu przynajmniej o wartość stanowiącą różnicę pomiędzy maksimum kursowym i kursem z daty zawarcia umowy.
Ocena korzyści i ryzyka płynącego z zawarcia umowy kredytu związanego z walutą, a zwłaszcza porównania go z kredytem złotówkowym, wymaga nie tylko określenia nie tylko bieżących parametrów, ale i możliwego niekorzystnego rozwoju sytuacji na rynku. Dopiero podanie tych informacji - w ocenie Sądu Apelacyjnego - jest na tyle jasne i precyzyjne, że pozwala przeciętnemu konsumentowi na podjęcie racjonalnej decyzji odnośnie ewentualnej opłacalności kredytu i płynącego stąd ryzyka finansowego. Niepełna informacja o ryzyku kursowym w oczywisty sposób wpływa na decyzję o zawarciu umowy kredytu powiązanej z kursem walutowym .
W okolicznościach przedmiotowej sprawy powodowie nie otrzymali rzetelnej i wyczerpującej informacji o ryzyku walutowym i wpływie wahań kursu waluty na ich zadłużenie.
Obowiązkiem banku było zaoferowanie produktu zrozumiałego dla konsumenta, nieobarczonego nadmiernym ryzykiem finansowym oraz należyte poinformowanie klienta zarówno o istocie produktu jak i o stopniu niebezpieczeństwa zaś ów obowiązek w żadnym z tych aspektów nie został wykonany.
Dalej ; z materiału sprawy w sposób oczywisty wynika , że nie poinformowano powodów w jaki sposób Bank będzie ustalał kursy wymiany w toku wykonywania umowy i nie dano możliwości negocjowania w tym zakresie. Wyłączną kompetencję ustalania kursów wymiany walut miał bank, powodowie nie znali mechanizmu jego ustalania , ani wartości branych pod uwagę , ani nie miała wpływu na te kursy. Powodowie niewątpliwie wiedzieli , że zaciągają kredyt denominowy do CHF , a zatem wysokość rat będzie podążać za kursem CHF , co jest równoznaczne jedynie z formalnym poinformowaniem o ryzyku walutowym i w świetle kryteriów wynikających z orzecznictwa TSUE nie jest wystarczające do uznania , że klauzula określająca główne świadczenia stron została wyrażona jasno i jednoznacznie. Powodowie nie była więc w stanie ocenić wysokości własnego zobowiązania, a zatem skutków ekonomicznych i ryzyka ekonomicznego wynikających z zawartej umowy. To, jak wynika z orzecznictwa TSUE, przesądza o braku transparentności postanowień umownych dotyczących ryzyka walutowego. Mechanizm ( konkretny sposób ) ustalania kursu nie został opisany żaden sposób , gdyż umowa w tym względzie odsyłała tylko do ‘’Tabeli kursów’’ , definiowanej w ogólnych warunkach udzielania kredytu jako tabela obowiązująca w banku. Umowa nie opisywała zasad wyliczenia jako czynnika mającego wpływ na kurs waluty i w tym zakresie pozostawiała bankowi swobodę. Taki zaś mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, zaś klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną (wyrok SN z 17 marca 2022, II CSKP 474/22). Sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu (uchwala SN z 28 kwietnia 2022 r., III CZP 40/22).
Zgodnie z utrwalonym już orzecznictwem "wszelkie klauzule sporządzone z wyprzedzeniem będą klauzulami pozbawionymi cechy indywidualnego uzgodnienia i okoliczności tej nie niweczy fakt, że konsument mógł znać ich treść", przy czym uznanie, że treść danego postanowienia umownego została indywidualnie uzgodniona wymagałoby wykazania, że "konsument miał realny wpływ na konstrukcję niedozwolonego (abuzywnego) postanowienia wzorca umownego", a "konkretny zapis był z nim negocjowany" (por. wyrok SA w Warszawie z 14 czerwca 2013 r. w sprawie VI ACa 1649/12, z 15 maja 2012 r. w sprawie VI ACa 1276/11, wyrok SA w Poznaniu z 6 kwietnia 2011 r. w sprawie I ACa 232/11).
Zapis o ustalaniu kursu waluty w tabeli nie odwoływał się do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miałaby wpływu lecz pozwalał wyłącznie bankowi na określenie miernika wartości wedle swojej woli . Na mocy spornych postanowień umowy to bank mógł jednostronnie i arbitralnie , a przy tym w sposób wiążący , modyfikować wskaźnik , według którego obliczana była wysokość zobowiązania kredytobiorcy ,a tym samym mógł wpływać na wysokość świadczenia powodów. Bez znaczenia pozostaje, czy pozwany ustalając wartości tabeli postępował z należytą starannością czy też nie, stosował rynkowy kurs waluty i oprocentowanie . Nie istniał bowiem mechanizm , który ograniczał swobodę banku w ustalaniu wartości walut w tabeli . Powodowie nie mieli żadnego wpływu na sposób ustalania kursu CHF , nie mieli również możliwości następczej weryfikacji dokonanych przez bank obliczeń. Pozwany w sposób jednostronny i arbitralnie , a przy tym w sposób wiążący , mógł modyfikować wskaźnik ,a tym samym wpływać na wysokość świadczenia powodów. Powodowie byli zdani na decyzje banku w tej kwestii .Nie znali sposobu , w jaki bank kształtował kurs CHF , zwiększając go bądź zmniejszając wedle swojego uznania .Umowa nie dawała powodom żadnego instrumentu pozwalającego bronić się przed decyzjami banku w zakresie wyliczanego kursu CHF bądź weryfikować go. Oceny , czy postanowienie umowne jest niedozwolone , dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy . Kluczowe jest zatem, że w samej umowie nie było wskazania , w jaki sposób w/w mechanizmy będą stosowane w odniesieniu do zobowiązania powodów. Dla ustalenia nieważności umowy wystarczające było uznanie, że jej postanowienia dotyczące ryzyka kursowego, poprzez niewskazanie mechanizmu ustalenia kursu walutowego , były określone niejednoznacznie . Postanowienia umowne , w którym bankowi przyznano prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu poprzez wyznaczanie kursu sprzedaży CHF przy pozbawieniu konsumenta jakiegokolwiek wpływu i bez oznaczenia sposobu ustalania kursów walut , rażąco narusza interesy konsumenta i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i uczciwością podmiotów uczestniczących na rynku. Tego rodzaju postanowienia naruszają równowagę kontraktową i dają silniejszej stronie możliwość arbitralnego działania. Stwarzają dla kredytobiorcy daleko idące i trudne do przewidzenia ryzyko. Treść komentowanych postanowień umownych umożliwiał pozwanemu na jednostronne kształtowanie sytuacji konsumentów w zakresie wysokości ich zobowiązania , przez co naruszona została równowaga pomiędzy stronami przedmiotowej umowy. Nie bez znaczenia dla oceny badanej sprawy pozostawał fakt oczywistej i znacznej nierówności podmiotów stosunku prawnego. Powodowie, jako konsumenci , byli nieprofesjonalną stroną umowy. Nie mieli specjalistycznej wiedzy z zakresu ekonomii lub prawa bankowego . Nie posiadali w rzeczywistości wpływu na treść zawieranej umowy. Podpisując umowę , działali w zaufaniu do instytucji , jaka jest pozwany .Po drugiej stronie umowy występował dalece wyspecjalizowany podmiot , posiadający skomplikowana i rozbudowaną strukturę.
W sprawie istotne jest , że powodom nie umożliwiono rozeznania się co do tego , jak duże istnieje ryzyko wzrostu kursu CHF w relacji do PLN , jak bardzo ten kurs może wzrosnąć – uwzględniając przy tym wieloletni okres związania stron umową kredytu Zdaniem Sądu Apelacyjnego powodowie nie byli w stanie ocenić wysokości swojego zobowiązania , a zatem skutków ekonomicznych wynikających z zawartej umowy oraz ryzyka ekonomicznego , związanego z zawarciem przez nich umowy. To, jak wynika z orzecznictwa TSUE , przesądza o braku transparentności postanowień umownych dotyczących ryzyka walutowego . Sama eliminacja części klauzuli przeliczeniowej niczego w tym zakresie na korzyść powodów nie zmieni , to bowiem ta klauzula waloryzacyjna od początku, z mocy prawa , dotknięta jest bezskutecznością na korzyść kredytobiorcy
Zarzut nieuprawnionego przyjęcia, że zaskarżone postanowienia umowy kredytu są sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają interesy powoda nie należy do sfery ustalonych faktów lecz ich oceny prawnej . Taka ocena jest związana z rozważaniami prawnymi sądu i subsumcją stanu faktycznego. Sąd ustala fakty i dostosowuje je materialno prawnej normy – w przedmiotowej sprawie uregulowanej w art. 3851 § 1 kc. Na etapie ustaleń faktycznych i oceny dowodów nie ma miejsca na rozważania o zasadności powództwa .
W konkluzji stwierdzić należy, iż Sąd I instancji nie przekroczył granic swobodnej oceny dowodów i nie popełnił błędów w logicznym rozumowaniu, a skoro tak – to ustalenia wyprowadzone przez Sąd meriti są logiczną konsekwencją prawidłowej analizy zgromadzonego materiału .
Oceniając zarzuty materialno prawne należy uznać je za nietrafne albowiem – zdaniem Sądu Apelacyjnego, nie budzi wątpliwości, iż kwestionowane postanowienia umowne mają charakter abuzywny i w tym zakresie rozważania Sądu Okręgowego zasługują na aprobatę.
Zarzut naruszenia prawa materialnego nie może odnieść zamierzonego skutku w zakresie , w jakim opiera się na kwestionowaniu dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych i dokonanej oceny dowodów ,a w konsekwencji na przypisaniu sądowi I instancji błędu w zastosowaniu lub niezastosowaniu przepisów prawa materialnego w stosunku do własnej wersji zdarzeń, a nie w odniesieniu do stanu faktycznego ustalonego przez ten sąd. Powyższe prowadzi do wniosku, że o prawidłowym albo nieprawidłowym zastosowaniu prawa materialnego można mówić dopiero wówczas , gdy ustalenia stanowiące podstawę zaskarżonego wyroku , pozwalają na ocenę tej kwestii. Zastosowanie bądź niezastosowanie danego przepisu prawa materialnego jest bowiem pochodną ustaleń faktycznych. Skarżący nie może też oczekiwać skuteczności zarzutu naruszenia prawa materialnego na podstawie własnej wersji stanu faktycznego, którą uznaje za prawidłową. Tymczasem zarzuty naruszenia prawa materialnego , podniesione w apelacji , wbrew powyższym regułom jednoznacznie zmierzają do podważenia ustalonego przez Sąd I instancji stanu faktycznego.
Zarzut naruszenia prawa materialnego nie może być natomiast skutecznie uzasadniany próbą zwalczania ustaleń faktycznych ( tak Sąd Najwyższy w wyroku z 15 kwietnia 2004 IV CKN 274/03 Lex 164852) .
Nadto, zasadność zarzutu niewłaściwego zastosowania przepisu prawa materialnego występuje wówczas , gdy skarżący wykaże , że mimo istnienia ustalonych przez sąd przesłanek uzasadniających jego zastosowanie , błędnie nie dokonano aktu subsumcji ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z 21.10.2004 sygn. VCK 81/04 Lex 146340)
Powyższego skarżący nie wykazał, wobec czego , nie wytrzymuje krytyki zarzut naruszenia art. 3851 § 1- 3 kc , art. 3852 kc w zw. z art. 1 ust.2 i 6 dyrektywy 93/13 EWG z 5.04.1993r w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, art. 6 ust.1 dyrektywy z dnia 5.04.19993 w zw. z art. 267 Traktatu o Funkcjonowaniu UE, art. 3851 § 2 kc w zw. z art. 65 § 1 i2 kc , art. 4 w zw. z art. 1 ust.1 lit a/ i lit b/ ustawy z dnia 29 lipca 2011 o zmianie ustawy-Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw w zw. z art. 316 §1 kpc i art. 1 ust.2 dyrektywy 93/13 , art. 405 kc i art. 410 §1 i 2 oraz art. 411 pkt 1 i 4 kc skoro Sąd I instancji prawidłowo zinterpretował treść komentowanych przepisów i nadał im właściwe znaczenie prawidłowo przyjmując, iż w – okolicznościach sprawy – roszczenie powodów jest zasadne.
Dokonując analizy treści umowy będącej przedmiotem żądania w niniejszej sprawie, uznać należy, że strony zawarły umowy o kredyt indeksowany kursem franka szwajcarskiego CHF. Powodom został udzielony kredyt faktycznie wypłacony w walucie polskiej , następnie dla celów ustalenia wysokości zobowiązania przeliczony na walutę CHF, która to operacja prowadziła do ustalenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy, a od kwoty zobowiązania wyrażonej w CHF miały być liczone odsetki. W przypadku spłaty w złotych polskich realizacja płatności następowała przy wykorzystaniu bieżącego kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w Banku w dniu realizacji należności Banku. Wszystkie przeliczenia miały być dokonywane w oparciu o Tabele kursów waluty ustalanych przez Bank. Bank wypłacał kredyt w walucie polskiej i w tej walucie kredytobiorca go spłacał. Fakt, że kwota kredytu i kwota raty były indeksowane do CHF, nie przesądza, że walutą kredytu jest CHF. Waluta CHF stanowi tu miernik czy też wskaźnik, na podstawie którego wyliczana jest kwota kredytu w PLN i na podstawie którego wyliczane są raty spłaty (zob. B. Paxford: Wykładnia umowy kredytu bankowego. Kredyty frankowe i złotówkowe. Komentarz praktyczny z orzecznictwem. Decyzje Prezesa UOKiK. Przykłady klauzul niedozwolonych, Legalis 2020; M. Burzyńska: Ustawa antyspreadowa, [w:] W. Góralczyk (red.) Problemy współczesnej bankowości. Zagadnienia prawne, Warszawa 2014, s. 1030).
Zawarte w łączącej strony umowie o kredyt postanowienia umowne dotyczące dokonywania przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na walutą obcą ( franka szwajcarskiego) należy zakwalifikować jako element klauzuli waloryzacyjnej w rozumieniu art. 358 1§ 2 kc
Odesłanie do tabel kursowych ( kursu obowiązującego banku ) określających arbitralnie kursy walut na potrzeby umowy kredytu z udziałem konsumentów , należy ocenić z perspektywy art. 3851 kc , mającego charakter normy lex specialis ,w tym przede wszystkim w stosunku do art. 353 1 kc ( por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016r I CSK 1049/14; z dnia 27 lutego 2019r II CSK 19/18; z dnia 4 kwietnia 2019 III CSK 159/17; z dnia 29 października 2019 IV CSK 309/18; z dnia 27 listopada 2019 II CSK 483/18; z dnia 30 września 2020 I CSK 556/18 a także uchwała Sądu Najwyższego z 28 kwietnia 2022r III CZP 40/22)
Aby uznać dane postanowienie umowne za abuzywne w ramach kontroli indywidualnej, muszą zostać spełnione kumulatywnie następujące przesłanki przewidziane w treści art. 3851 § 1 kc :
- umowa musi zostać zawarta w konsumentem,
- analizowane postanowienia umowne nie mogą być uzgodnione z konsumentem indywidualnie ,
- analizowane postanowienia muszą kształtować prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami , rażąco naruszając jego interesy.
Należy również wskazać, że nie podlegają kontroli pod względem abuzywności postanowienia określające główne świadczenia stron , jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Nie budzi wątpliwości ocena, że zakwestionowane przez powodów postanowienia umowne mają charakter abuzywny. W tym zakresie rozważania Sądu Okręgowego zasługują na aprobatę.
Poza sporem pozostaje, iż powodowie zawarli przedmiotowe umowy jako konsumenci.
W ocenie Sądu Apelacyjnego abuzywność przedmiotowych postanowień umownych wynika z ich niejasności, pozostawienia Bankowi swobody w ustalaniu zasad kreowania ostatecznej wysokości wzajemnych świadczeń, jak też przewidzenia mechanizmu odmiennego kursu walutowego dla ustalenia świadczenia banku i kredytobiorcy. Ze spornych postanowień wynika zatem, że z naruszeniem zasady równości stron bank, jako podmiot silniejszy w stosunku do konsumenta, uzyskał możliwość samodzielnego kreowania wysokości wzajemnych świadczeń, przy przewidzeniu mechanizmu polegającego na stosowaniu odmiennego, niekorzystnego dla kontrahenta Banku kursu, w zależności od tego, czy dotyczy to wyliczenia świadczenia Banku czy kredytobiorcy, a dodatkowo przy takiej konstrukcji, która – z uwagi na brak jasności – nie pozwalała przewidzieć wysokości tych świadczeń.
Inaczej; Przyznanie bankowi prawa do ustalania kursu waluty bez ograniczenia skonkretyzowanymi , obiektywnymi kryteriami świadczy o braku właściwej przejrzystości i jasności postawienia umownego . Tego rodzaju wadliwość postanowienia umownego polegająca na braku wskazania transparentnych i zrozumiałych kryteriów ustalania kursu waluty uniemożliwia konsumentowi pełne zorientowanie się w zakresie dotyczących go konsekwencji ekonomicznych wynikających z zawartej umowy .
Niezależnie od powyższego, sporne postanowienia umowne mieściły w sobie klauzulę walutowości – przewidywały bowiem, że jakkolwiek świadczenia stron miały być płacone w walucie krajowej, to waluta obca będzie walutą rozliczeniową. W związku z tym wskazać należy, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r. (sprawa C-776/19) stwierdził m.in., że „wykładni art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące, iż waluta obca jest walutą rozliczeniową (…) i powodujące skutek w postaci ponoszenia ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, są objęte zakresem tego przepisu, w wypadku gdy warunki te określają istotny element charakteryzujący wspomnianą umowę”, jak też, że wykładni art. 3 ust.1 powołanej wyżej dyrektywy należy dokonywać w ten sposób, że „warunki umowy kredytu, przewidujące, iż waluta obca jest walutą rozliczeniową (…) i powodujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikających z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków”.
Jest oczywiste, że sporne klauzule indeksacyjne określały istotny element charakteryzujący zawartą przez strony umowę. W rzeczywistości bowiem dotyczyły głównych postanowień umownych, wpływających na wysokość głównych świadczeń stron. Stanowiły jej istotę, wyróżnik, tworząc charakterystykę umowy.
Nie budzi także wątpliwości, że ryzyko zmian kursowych waluty rozliczeniowej w całości zostało przerzucone na konsumenta. Oczywiście zmiany te, w zależności od kierunku zmian kursowych, mogły być korzystna bądź niekorzystne dla kontrahenta Banku. Jednak - to co istotne - ryzyko zmian niekorzystnych było nieograniczone. Tym samym, w świetle treści umowy, konsekwencje nadzwyczajnej deprecjacji waluty krajowej obciążały wyłącznie i w całości kredytobiorcę. W szczególności w umowie brak jest zastrzeżenia, że w razie istotnej, w oznaczonych w umowie granicach, deprecjacji waluty krajowej, dalsze konsekwencje tych niekorzystnych zmian będą obciążały obie strony. W rezultacie kredytobiorca – konsument został w sposób nieograniczony obciążony nieproporcjonalnym ryzykiem kursowym, w tym także takim, który nie mieścił się w przewidywalnych w dacie zawarcia umowy granicach.
W tym stanie rzeczy ciężar wykazania, iż konsument został prawidłowo pouczony o istocie wskazanego ryzyka oraz, że przy pełnej świadomości tego ryzyka konsument zaakceptowałby przewidziane w umowie rozwiązanie, spoczywał na Banku. Takich okoliczności strona pozwana nie wykazała; nie wykazała zatem, by sporne postanowienia zostały uzgodnione w następstwie indywidualnych negocjacji, w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c. Sporne klauzule nie spełniały także warunku sformułowania w sposób jednoznaczny i zrozumiały (art. 358 § 2 k.c.). Zważyć należy , że dla spełnienia tego warunku nie jest wystarczająca zrozumiałość postanowienia pod względem formalnym i gramatycznym. Niezbędne jest spełnienie wymagania, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się postanowienie, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (tak; TSUE w wyroku z 26 lutego 2015 r., C-143/13).
Dalej; nie można uznać za jednoznaczne takiego ukształtowania treści umowy kredytu udzielonego w złotych polskich i denominowanego do waluty obcej ,z którego nie wynika kwota kredytu . W przypadku kredytu denominowanego o jednoznaczności można byłoby mówić wówczas , gdyby umowa określała wysokość udzielonego kredytu w dniu jej zawarcia. Wskazanych postanowień nie można uznać za jednoznaczne , gdyż odsyłały do nieokreślonych w umowie wielkości, a mianowicie kursów z tabeli kursów walut obowiązujących w pozwanym Banku. Wielkości tych nie dawało się sprecyzować w świetle treści umowy kredytu , która nie przesądzała, w jaki sposób kursy kupna/ sprzedaży z tabel Banku będą określane. W chwili zawarcia umowy ani powodowie ani nawet przedstawiciele Banku , którzy zawierali umowę kredytu , nie znali konkretnych wartości jakie mogły pojawić się w tabeli kursów na dzień przeliczania kwoty kredytu celem jej wypłaty ani w dniach wyliczania rat spłaty ( por. wyrok Sądu Okręgowego Warszawie z 27.09.2019 XXIV C 222/17; wyrok Sadu Okręgowego w Warszawie z 22.02.2019 XXIV C 924/16)
Na tle stosowania przepisu art. 3851 § 1 i 2 k.c Sąd Najwyższy przyjmuje jednolicie, że brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem umownym oznacza, iż nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu (tak m.in. w uchwale z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC z 2008 r., z. 7-8, poz. 87; uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC z 2019 r., z.1, poz.2), chyba że konsument następczo udzieli „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody” na to postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywróci mu skuteczność (tak: m.in. w wyroku z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, w uchwale z dnia 6 kwietnia 2018 r., III CZP 114/17, OSNC z 2019 r., z.3, poz. 26).
Wyżej przedstawiony pogląd pozostaje w zgodzie z postanowieniami dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE.L. 1993.95.29 z dnia 21 kwietnia 1993 r.) oraz ich rozumieniem wynikającym z orzecznictwa TSUE. Zważyć bowiem należy, że zawarte w kodeksie cywilnym regulacje art. 3851-3854 stanowią wyraz implementacji do polskiego porządku prawnego wyżej powołanej dyrektywy. W konsekwencji, przy wykładni polskich przepisów regulujących prawo konsumenckie należy brać pod uwagę wskazówki wynikające z tej dyrektywy i z dotyczącego jej dorobku orzeczniczego. Zgodnie natomiast z art. 6 ust.1 dyrektywy, nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w dalszej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. W świetle treści w/w przepisów oraz orzecznictwa TSUE i Sądu Najwyższego, nie budzi więc wątpliwości, że – co do zasady - sąd ma obowiązek zbadania czy klauzula ma charakter abuzywny i wyciągnięcia z tego konsekwencji, a konsekwencją tą jest przede wszystkim ciążący na sądzie obowiązek zaniechania stosowania klauzuli abuzywnej – jednak bez zmiany jej treści. Z tego punktu widzenia istotne znaczenie ma ocena, czy wyeliminowanie postanowienia niedozwolonego wpływa na pozostałą część umowy, czy też bez klauzuli abuzywnej umowa może obowiązywać. W szczególności – z oczywistych względów - umowa nie może dalej obowiązywać, o ile niedozwolone postanowienia umowne dotyczą głównego przedmiotu umowy. Jakkolwiek – stosowanie do treści art. 4 ust.2 dyrektywy Rady 93/13/EWG jak i art. 4851 § 1 k.c. – ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy postanowień określających główne świadczenia stron, ale wyłącznie to nie znajduje zastosowania jeżeli postanowienia te nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jak już wyżej wskazano, sporne klauzule indeksacyjne nie spełniają tego ostatniego warunku. Przypomnieć zatem należy, że – zgodnie z poglądem wyrażonym przez TSUE – za postanowienia odnoszące się do głównego przedmiotu umowy należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę, a więc definiują samą istotę konkretnego stosunku umownego (tak TSUE w: wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, wyroku z dnia 26 lutego 2015 r., C-143/13, wyroku z dnia 23 kwietnia 2015 r., C-96/14). Podobnie, w orzecznictwie sądów polskich pojęcie postanowień określających główne świadczenia stron wiązane jest ze świadczeniami charakteryzującymi daną umowę, określającymi jej istotę, czyli tzw. essentialianegotii, rozumiane jako cechy, według których dokonuje się kwalifikacji konkretnej czynności prawnej do ustawowo wyróżnionych typów czynności.
Stwierdzić zatem należy, że kryteria kwalifikacji przesłanki głównych świadczeń stron odnoszą się do elementów przedmiotowo istotnych, przy uwzględnieniu podziału na świadczenia główne (w tym świadczenia o zasadniczym znaczeniu dla danego stosunku prawnego) i uboczne. Nadto odnoszą się do tego, czy dane postanowienie jest charakterystyczne dla danego stosunku prawnego oraz, czy reguluje typowe dla danego stosunku prawnego świadczenia.
Z tych względów aktualnie dominuje ocena, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy (tak Sąd Najwyższy m.in.: w wyroku z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, lex nr 3126114; w wyrok z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115; w wyroku z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, lex nr 2690299). W ostatnim z cyt. powołanych orzeczeń Sąd Najwyższy podkreślił, że „Obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu w oznaczonych terminach spłaty stanowi główne świadczenie kredytobiorców. Klauzula waloryzacyjna wpływa na wysokość tego świadczenia”. Przy ocenie zatem, że przedmiotowe klauzule, które są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes konsumentów, zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny, nie poddający się weryfikacji, to wypełniona jest przesłanka abuzywności postanowień określających główne świadczenia stron.
W tym stanie rzeczy rację maja powodowie , iż takimi są kwestionowane postanowienia zawierające klauzule waloryzacyjne. Określają bowiem świadczenia główne stron poprzez wskazanie podstaw do ich ustalenia, w sytuacji, gdy klauzule indeksacyjne/ denominacyjne nie odwoływały się do ustalonego w sposób obiektywny kursu waluty, do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu, lecz poprzez nietransparentny mechanizm wymiany waluty pozwalały kształtować ten kurs w sposób dowolny. Nadto powodowie w sposób nieograniczony zostali obciążeni nieproporcjonalnym ryzykiem kursowym, a brak pouczenia ich o konsekwencjach przedmiotowej regulacji nie pozwala na przyjęcie, iż świadomie przyjęli na siebie takie ryzyko.
Sprzeczne z dobrymi obyczajami są : niedoinformowanie drugiej strony umowy o możliwych konsekwencjach ekonomicznych umowy, wykorzystanie niewiedzy klienta lub jego naiwności, przerzucanie na klienta praktycznie w całości ryzyka związanego z zawarciem umowy, ukształtowanie stosunku prawnego niezgodnie z zasadą równorzędności stron. Dlatego też w przypadku umów waloryzowanych do CHF można mówić o braku ich transparentności , bowiem konsument nie jest w stanie przewidzieć skutków zawarcia umowy , a przede wszystkim nie jest świadom tego, iż wobec przyjmowanej przez bank konstrukcji , dług kredytobiorcy może rosnąć nieskończenie . Istotą klauzul waloryzacyjnych znajdujących się w zawartej przez powodów umowie było ukształtowanie ich praw i obowiązków w taki sposób, aby przyznać pozwanemu uprawnienie do ukształtowania wysokości świadczenia kredytobiorców w sposób dowolny , co wynikało z przyznanej umową kredytu Bankowi swobody we wskazywaniu kursu waluty obcej używanej w obu etapach waloryzacji ( w momencie wypłaty środków oraz momencie spłaty rat )
Abuzywność spornych postanowień wynika również z braku obiektywnych wskaźników , które pozwalałyby na wyliczenie kursu waluty potrzebnego do obu etapów waloryzacji , czego konsekwencją było pozostawienie pozwanemu bankowi swobody w ich oznaczeniu. Powodowie w świetle treści tych postanowień uzależnieni byli od decyzji Banku , który ustalał kursy potrzebne do przewidzianych umową przeliczeń w sposób znany tylko Bankowi , na co kredytobiorcy nie mieli żadnego wpływu , nie mogli tego zweryfikować. Pozostawało im jedynie podporządkować się decyzji Banku . Takie ukształtowanie klauzuli waloryzacyjnej , zgodnie z którym bank może w sposób dowolny i niepoddający się wersyfikacji ustalać kursy waluty, stanowiące narzędzia indeksacji/ denominacji , a tym samym wpływać na wysokość własnych korzyści i generować dodatkowe i nieprzewidziane umową koszty dla kredytobiorcy , rażąco narusza zasadę równowagi kontraktowej na niekorzyść konsumenta i dobre obyczaje ( tak Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z 21 października 2011 VI ACa 420/11)
Sytuacja , w której konsument dowiaduje się o poziomie jego zadłużenia ratalnego , już spłaconego w związku z podjęciem odpowiedniej sumy z jego rachunku , jest nie do zaakceptowania w świetle art. 3581 kc ( tak Sąd Najwyższy w wyroku z 27.11.2019 II CSK 483/18)
W celu ustalenia, czy klauzula rażąco narusza interesy , należy wziąć głównie pod uwagę , czy pogarsza ona jego położenie w stosunku do tego , które w braku odmiennej umowy , wynikałoby z przepisów prawa , w tym mających charakter dyspozytywny ( por. uzasadnienie uchwały składu 7 s SN z 20.06.2018 III CZP 29/17)
Przez rażące naruszenie interesów konsumentów należy również rozumieć przerzucenie całego ryzyka na konsumenta. Nie zachodzi bowiem ekwiwalentność i proporcjonalność pomiędzy ponoszonym przez kredytobiorcę kosztem, a celem dla którego konsument taki koszt ponosi .
Inaczej ; klauzula waloryzacyjna skutkuje asymetrycznym rozkładem ryzyka związanego z zwarciem umowy – w szczególności ryzyka kursowego . Umowa przenosi ryzyko kursowe na konsumenta nie tylko mocą poszczególnych postanowień umowy, ale samą jej konstrukcją . Niezależnie od aktualnego kursu bank jest w stanie uzyskać świadczenie zastrzeżone dla siebie w umowie , ciężar spełnienia tego świadczenia spoczywa wyłącznie na konsumencie. To stanowi nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków konsumenta na jego niekorzyść , a zatem stanowi o naruszeniu jego interesów. Znaczące, zwiększenie salda zadłużenia w PLN i związane z tym proporcjonalne powiększenie należności odsetkowych nakazują określić to naruszenie jako rażące .Tym samym obie przesłanki uznania klauzuli za abuzywną zostały spełnione.
Wyeliminowanie z łączącej strony umowy niedozwolonych postanowień umownych wymaga oceny, czy umowa w pozostałym zakresie jest możliwa do utrzymania. W świetle powyższych rozważań oczywista jest konkluzja, że eliminacja postanowienia umownego zawierającego klauzulę indeksacyjną prowadzić będzie do upadku umowy w całości. Na podstawie pozostałych postanowień umowy nie jest możliwe określenie praw i obowiązków stron.
Klauzula niedozwolona nie wywołuje skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, przy czym jeżeli umowa kredytu nie może bez klauzuli abuzywnej wiązać stron, dzieli ona los klauzuli.
Inaczej; jeśli chodzi o skutki zastosowanych w umowie klauzul , to prawidłowo Sąd I instancji uznał, iż umowa kredytowa po usunięciu postanowień dotyczących przeliczania kredytu kursem CHF nie może zostać utrzymana w mocy , ponieważ klauzule przeliczeniowe stanowią element określający jej główny przedmiot ( zob. wyroki w sprawach C- 186/16, C- 51/17, C- 118 /17 wyroki SN z 9 maja 2019 I CSK 242/18; z dnia 4 kwietnia 2019 III CSK 159/17; z dnia 7 listopada 2019 IV CSK 13/19; z dnia 11 grudnia 2019 V CSK 382/18)
Wyłączenie mechanizmu waloryzacji i pominięcie odesłania do kursu CHF czyni niemożliwym określenie podlegającej wypłacie w PLN kwoty kredytu udzielonego kredytu , tym samym odpada realizacja funkcji umowy o kredyt w złotych waloryzowany do CHF .Bez zastosowania przewidzianego w umowie narzędzia waloryzacji i kursu sprzedaży CHF nie da się też określić wysokości zobowiązania kredytobiorcy płatnych w PLN jako równowartość raty w walucie obcej. Utrzymanie umowy nie jest możliwe.
Uznanie klauzuli waloryzacyjnej jako abuzywnej i takiej , której po wyeliminowaniu nie można zastąpić żadnym innym postanowieniem umownym ( tak wyrok TSUE z 3.10.2019 C- 260/18) uniemożliwia w realny sposób określenie kwoty kredytu w złotych polskich.
Zgodnie z aktualnymi poglądami Sądu Najwyższego , które Sąd Apelacyjny w obecnym składzie podziela, wyeliminowanie niedozwolonych klauzul umownych kształtujących mechanizm indeksacji , określający główne świadczenie kredytobiorcy , prowadzi do przekształcenia kredytu zlotowego indeksowanego/ denominowanego do waluty obcej w zwykły kredyt zlotowy ( nieindeksowany ) oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR Wyeliminowanie zaś ryzyka kursowego , charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie oprocentowania ze stawką LIBOR stanowi ingerencję w treść umowy równoznaczną z przekształceniem jej w umowę o istocie i charakterze odbiegającym od zgodnego zamiaru stron ( tak Sąd Najwyższy w wyroku z 13.04.2022 II CSKP 15/22)
Poprzestanie zaś na usunięciu z treści umowy jedynie postanowień odnoszących się do tabeli kursowej oznaczałoby odwołanie się do niedopuszczalnej redukcji utrzymującej skuteczność ( por. wyrok TSUE z sprawie C-19/20 nb 67 i 68)
Brak podstaw by skorzystać z normy zawartej w art. 65 kc .Niedopuszczalny jest bowiem przebieg wykładni , który bazowałby jedynie na okolicznościach mających miejsce nie w trakcie , ale już po zawarciu umowy , to jest w chwili , kiedy kontrahenci zorientowali się , że zawarte w niej postanowienia mają charakter abuzywny .Takie działanie nie stanowiłoby interpretacji oświadczenia woli ,lecz w istocie kreowałoby nowe prawa i obowiązki obligacyjne , czego nie można czynić w oparciu o art. 65 kc.
Technicznym skutkiem uznania za niedozwolone postanowień umownych dotyczących zasad ustalania kursów walut jest konieczność ich pominięcia przy ustalaniu treści stosunku prawnego wiążącego konsumenta . Postanowienia takie przestają wiązać już od chwili zawarcia umowy .Oznacza to, że nie stanowią elementu treści stosunku prawnego. W rezultacie konieczne jest przyjęcie , że łączący strony stosunek umowy nie przewiduje zastosowania mechanizmu indeksacji w kształcie określonym pierwotną umową; pozostaje zatem sformułowanie o indeksacji i przeliczeniu świadczeń bez precyzyjnego wskazania kursów .W konsekwencji nie jest możliwe ustalenie wysokości świadczenia kredytobiorcy tj. ustalenie wysokości kwoty , która podlega zwrotowi na rzecz banku i która stanowi podstawę naliczenia odsetek należnych od kredytobiorcy. Wobec nieuzgodnienia przez strony wysokości podstawowego świadczenia choćby jednej ze stron , umowę należy uznać za nieważną .
Jedynym wyznacznikiem dopuszczalności trwania umowy po usunięciu kwestionowanych postanowień są przepisy prawa .W ocenie Sądu Apelacyjnego , umowa po usunięciu klauzuli waloryzacyjnej nie może trwać z przyczyn płynących z ogólnych zasad prawa cywilnego Rację ma Sąd I instancji , że klauzula waloryzacyjna w rozumieniu analizowanej umowy stanowi element określający główne świadczenia stron umowy kredytu indeksowanego. Usuniecie postanowienia określającego główne świadczenia stron , musi oznaczać brak konsensusu co do zawarcia umowy w ogóle .To zaś oznacza, że na skutek kontroli abuzywności umowę należy uznać za nieważną .
W orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalony jest pogląd , że za niedozwolone postanowienia umowne należy uznać te klauzule zawarte w umowie z konsumentem, które uzależniają wysokość kwoty, w jakiej kredyt ma być wypłacony i zwrócony od zachowań i decyzji tylko jednej ze stron umowy , w dodatku silniejszej. W ten sposób, obarczają one kredytobiorcę nieprzewidywanym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron ( zob. wyrok z 29.10.2019 IV CSK 309/18, z dnia 30 września 2020 I CSK 556/18; z dnia 2 czerwca 2021 I CSKP 55/21 i z dnia 28 września 2021 I CSKP 74/21)
Odnośnie do klauzul indeksacyjnych również w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości wskazywano na nieuczciwy ich charakter ( zob. wyrok z dnia 14 marca 2019 C-118/17 , z dnia 20 września 2018 C-51/17 i z dnia 20 września 2017 C-186/16)
Nie jest możliwe zastąpienie abuzywnych postanowień umowy kredytowej poprzez zastosowanie art. 358 § 2 kc , gdyż strony nie spełniały świadczeń w walucie obcej( wypłata kredytu nastąpiła bowiem w PLN , a CHF był tylko walutą waloryzacji) Poza tym , przepis ten nie obowiązywał w dacie zawierania umów ( wszedł w życie 24 stycznia 2009r)i dlatego nie znajduje zastosowania. Nawet gdyby uznać , że art. 358 § 2 kc mógłby znaleźć zastosowanie do skutków , które nastąpiły po dacie jego wejścia w życie , to nadal brak byłoby możliwości ustalenia kursu , według którego należałoby przeliczać zobowiązanie stron sprzed tej daty , czyli przede wszystkim ustalić wysokość zadłużenia w CHF po wypłacie kredytu.
W konkluzji- nie możliwości utrzymania umowy poprzez wprowadzenie, w miejsce postanowienia niedozwolonego, regulacji zastępczej. Nie można w szczególności uznać, jak to już wyżej wskazano, iż taką regulację może stanowić przepis art. 358 § 2 k.c. – przepis ten nie ma bowiem charakteru normy dyspozytywnej w rozumieniu wynikającym z orzecznictwa TSUE.
W świetle art. 6 Dyrektywy 93/13 Sąd nie jest uprawniony do zmiany treści niedozwolonego warunku umowy a jedynie do zaniechania jego stosowania ( wyrok TSUE z 21 stycznia 2015 C- 482/13 )
Jak to już wyżej wskazano, niedozwolone postanowienie umowne jest od początku , z mocy samego prawa dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta .
Wyeliminowanie ryzyka kursowego wynikające z zakwestionowanych postanowień umownych oznacza, że utrzymanie umowy w mocy nie jest możliwe , co przemawia za jej całkowitą nieważnością. Nie może być uznany za ważny kontrakt , w którym nie osiągnięto konsensusu co do elementów przedmiotowo istotnych umowy. Nie ulega wątpliwości Sądu Apelacyjnego , że postanowienia dotyczące ryzyka kursowego i klauzul przeliczeniowych odnoszą się do głównego przedmiotu umowy. Nie ma przepisu , który nadawałby się do uzupełnienia luki powstałej wskutek eliminacji abuzywnego postanowienia wprowadzającego do umowy ryzyko kursowe. Odwołanie się do art. 358 kc nie usuwałoby z umowy postanowień abuzywnych , te bowiem nie odnoszą się wyłącznie do zasad ustalania przez bank kursu CHF i zagadnienia spreadu , lecz do kwestii zasadniczej – ryzyka walutowego wiążącego się z samym faktem związania konsumenta kredytem indeksowanym/ denominowanym do waluty obcej.
W punkcie 3 sentencji wyroku z dnia 3 października 2019r ( C-260/18/D) TSUE dokonał negatywnej oceny możliwości ( zgodności z art. 6 ust.1 dyrektywy 93/16) podstawienia w miejsce niewiążących konsumenta postanowień umownych rozwiązań opartych na ogólnych normach odzwierciedlonych w przepisach art. 56 kc, 65 kc, 354 ( pkt. 8-11 oraz pkt 59, 60, 61, 62 wyroku)
Stwierdzenie nieważności umowy mieści się w zakresie sankcji , jakie dyrektywa 93/13 przewiduje w związku z wykorzystywaniem przez przedsiębiorcę nieuczciwych postanowień umownych . Zaakcentować należy, że zagwarantowana konsumentom przez przepisy tej dyrektywy ochrona ukierunkowana jest m.inn na osiągniecie skutku prewencyjnego , o czym mowa w jej art. 7 tj. zniechęcenie przedsiębiorców do wykorzystywania w zawieranych umowach nieuczciwych postanowień umownych. W wyroku z dnia 26 marca 2019 ( w sprawach C-70/17 i C-179/17 pkt. 54 ) TSUE wykluczył, aby sąd krajowy mógł zmienić treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach.
W rezultacie spełnione zostały warunki do uznania zawartej przez strony umowy kredytowej za nieważną, co uzasadnia uwzględnienie roszczenia powodów.
Bez znaczenia pozostaje, iż od lipca 2009r – wobec wejścia w życie tzw. ustawy antyspreadowej , powodowie mieli możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w walucie obcej,
skoro oceny abuzywności postanowień umowy dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy.
Sąd I instancji prawidłowo zastosował art. 410 §1 w zw. z art. 405 kc i art. 411 pkt.1 i 4 kc
W przypadku nieważności umowy , wszystkie świadczenia uiszczane przez powodów na rzecz pozwanego stanowią świadczenia nienależne podlegające zwrotowi .
Po pierwsze : strona powodowa nie wiedziała, że nie była zobowiązana do świadczenia ,
Po drugie : świadczenia zostały spełnione w wykonaniu niewiążących stronę powodową
postanowień umownych ,
Po trzecie : sytuacje w których podstawa świadczenia odpadła, nie są objęte zakazem normowania art. 411 pkt 4 kpc.
Uzasadnienie zaskarżonego wyroku broni się przed zarzutami apelacji mocną argumentacją.
W konkluzji – z powyższych względów należało przyjąć , że argumentacja zaprezentowana w złożonej przez stronę pozwaną apelacji jest nieprzekonująca, a jako taka nie może stanowić skutecznej podstawy do ingerencji w treść orzeczenia Sądu I instancji.
Sąd Apelacyjny oddalił wnioski dowodowe złożone w apelacji.
Strona nie może skutecznie domagać się ponowienia dowodu w postępowaniu apelacyjnym tylko dlatego , że sąd pierwszej instancji – dokonując badania i oceny zgłoszonego wniosku- ten wniosek dowodowy pominął.
Sąd Apelacyjny nie uwzględnił złożonego przez stronę pozwaną na etapie postępowania apelacyjnego zarzutu zatrzymania .
Jak to wynika z uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2024r III CZP 31/23 prawo zatrzymania ( art. 496 kc ) nie przysługuje stronie , która może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelnością drugiej strony.
W uwzględnieniu poczynionych rozważań Sąd Apelacyjny , na podstawie art. 385 kpc orzekł jak w sentencji .
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 kpc , w zw. z §2 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 3.10.2016r w sprawie opłat za czynności adwokackie w zw. z §10 ust.1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22.10.2015r w sprawie opłat za czynności adwokackie.