Sygn. akt XXIV C 167/20

WYROK

W  IMIENIU  RZECZYPOSPOLITEJ  POLSKIEJ

                                                                       Dnia 9 listopada 2022 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXIV Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

sędzia Dorota Stokowska-Komorowska

 

 

po rozpoznaniu w dniu 9 listopada 2022 r. w Warszawie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa  

przeciwko    BNP Paribas Bank Polska S.A. z siedzibą w Warszawie

o ustalenie i zapłatę

  1. ustala, że „Umowa nr U/0069933934/0002/2008/1100 kredytu budowalnego w walucie wymienialnej” zawarta 28 stycznia 2008 roku pomiędzy a Bankiem Gospodarki Żywnościowej S.A. w Warszawie jest nieważna,
  2. zasądza na rzecz powodów od pozwanego BNP Paribas Bank Polska S.A. w Warszawie kwotę 202 129,67 (dwieście dwa tysiące sto dwadzieścia dziewięć złotych 67/100) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 11 maja 2022 roku do dnia zapłaty,
  3. zasądza na rzecz powodów od pozwanego BNP Paribas Bank Polska S.A. w Warszawie kwotę 68 132,94 CHF (sześćdziesiąt osiem tysięcy sto trzydzieści dwa CHF 94/100) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 11 maja 2022 roku do dnia zapłaty,
  4. w pozostałym zakresie powództwo oddala,
  5. zasądza łącznie na rzecz powodów od pozwanego BNP Paribas Bank Polska S.A. w Warszawie kwotę 11 817 (jedenaście tysięcy osiemset siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym 10 817 (dziesięć tysięcy osiemset siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

 

 

 

 

 

Sygn. akt XXIV C 167/20

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 5 lutego 2020 r. – zmodyfikowanym pismem procesowym z dnia 20 stycznia 2022 r. – powodowie   wnieśli o:

  1. ustalenie, że umowa nr U/0069933937/0002/2008/1100 kredytu budowlanego w walucie wymienialnej z dnia 20 stycznia 2008 r. zawarta pomiędzy  a Bankiem Gospodarki Żywnościowej S.A. w Warszawie obecnie BNP Paribas Bank Polska S.A. w Warszawie (dalej: umowa) jest nieważna;
  2. zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów łącznie kwoty 202 129,67 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w płatności liczonymi co do kwoty:
  3. 165 916,91 zł od dnia 5 listopada 2019 r. do dnia zapłaty;
  4. 21 215,29 zł od dnia 20 lipca 2021 r. do dnia zapłaty;
  5. 14 997,47 zł od dnia doręczenia pozwanemu modyfikacji pozwu z dnia 20 stycznia 2022 r. do dnia zapłaty;
  6. zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów łącznie kwoty 68 132,94 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w płatności liczonymi co do kwoty:
  7. 59 064,51 CHF od dnia 5 listopada do dnia zapłaty;
  8. 9 068,43 CHF od dnia doręczenia pozwanemu pozwu do dnia zapłaty

ewentualnie, zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów łącznie kwoty 84 284,46 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w płatności liczonymi co do kwoty od dnia doręczenia pozwanemu pozwu do dnia zapłaty.  

Ponadto powodowie wnieśli o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz zwrotu kosztów postępowania wraz z należnymi odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia którym je zasądzono do dnia zapłaty, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych. 

W uzasadnieniu powództwa powodowie wskazali, że zawarta przez strony umowa zawierała klauzule abuzywne ( § 1 ust. 1, § 2 ust. 3 pkt 2, § 6 ust. 2-3, § 13 ust. 2 pkt 2 umowy oraz § 37, § 38 i § 40 regulaminu ), które prowadzą do nieważności umowy ( art. 3851 k.c. ). Podstaw nieważności umowy strona powodowa upatrywała również w jej sprzeczności z art. 69 ust. 1 i 2, art. 3531 i 358 k.c. Powodowie podkreślili, że działanie pozwanego w zakresie zawarcia z nimi jako kredytobiorcami ( konsumentami ) przedmiotowej umowy było działaniem sprzecznym z prawem i dobrymi obyczajami, było nielojalne i doprowadziło do naruszenia stanu równowagi kontraktowej między stronami. Na roszczenie o zapłatę dochodzone przedmiotowym pozwem składają się świadczenia uiszczone przez powodów na rzecz pozwanego tytułem spłaty kredytu ( raty kredytowe ) w okresie od dnia zawarcia umowy do dnia 31 grudnia 2019 r. w łącznej kwocie 202 129,67 zł i 68 132,94 CHF – które stanowią świadczenie nienależne ( pozew z dn. 05/02/2020 k. 3-30; pismo procesowe z dn. 23/12/2021 z dn. 281-320; modyfikacja pozwu z dn. 20/01/2022 k. 322-330; stanowisko końcowe strony powodowej z dn. 30/05/2022 k. 396-402 ).

            Pozwany w odpowiedzi na pozew oraz na modyfikację pozwu wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm prawem przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu pozwany zaprzeczył podnoszonym przez stronę powodową zarzutom, wskazując, że umowa jest ważna i nie zawiera postanowień niedozwolonych. Zaznaczył, że kursy zastosowane przez Bank przy wypłacie kredytu i spłacie poszczególnych rat kapitałowo- odsetkowych były kursami rynkowymi; od początku obowiązywania umowy strona powodowa mogła spłacać kredyt w CHF ( § 39 regulaminu ), z czego nie skorzystała ( uczyniła to dopiero w 2013 r. ); strona powodowa świadomie zrezygnowała z bezpiecznego kredytu w PLN. Pozwany wskazał również na jednoznaczność postanowień umowy, ich indywidualne uzgodnienie ze stroną powodową oraz wyczerpujące poinformowanie powodów przez pracowników Banku o ryzyku związanym z zawarciem umowy i o możliwych konsekwencjach jej zawarcia. W przypadku przyjęcia, że klauzule denominacyjne są abuzywne i wyeliminowania ich z umowy zdaniem pozwanego banku, należy powstałe w ten sposób luki uzupełnić odpowiednimi przepisami prawa. Końcowo pozwany podniósł zarzut przedawnienia, wskazał na nadużycie prawa podmiotowego oraz brak po stronie powodów interesu prawnego w żądaniu ustalenia (odpowiedź na pozew z dn. 23/05/2021 k. 124-158; pismo procesowe z dn. 08/04/2022 k. 379-383; pismo procesowe z dn. 13/06/2022 k. 404-404 v.).

            W toku procesu strony podtrzymały dotychczasowe stanowiska w sprawie.

           

            Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

W 2007 r.   poszukiwali środków finansowych na zakup mieszkania ( z przeznaczeniem na własne cele mieszkaniowe ), w tym celu zwrócili się do Banku BGŻ S.A. w Warszawie ( bezsporne ).

Bank zaoferował powodom kredyt denominowany w CHF. Kredyt denominowany prezentowany był jako bardzo atrakcyjna i korzystana oferta,  kurs franka szwajcarskiego jako bardzo stabilny. Na etapie składania wniosku o udzielenie kredytu powodowie nie zostali poinformowani w sposób wyczerpujący o ryzyku, jaki i nie otrzymali symulacji rat oferowanego im kredytu ( zeznania powodów k. 391-391v. ).

Przed złożeniem wniosku powodowie złożyli w Banku ( u doradcy klienta będącego pracownikiem Banku ) oświadczenie o ponoszeniu ryzyka walutowego i/lub ryzyka zmiennej stopy procentowej dla kredytów hipotecznych/budowlanych w którym powodowie oświadczyli, że pracownik Banku Gospodarstwa Żywnościowego S. A. w Warszawie przedstawił im ofertę kredytu hipotecznego/ budowlanego w złotych i w walucie wymienialnej. Po zapoznaniu się z tą ofertą zdecydowali, że dokonują wyboru oferty kredytu w walucie wymienialnej, mając pełną świadomość, iż w okresie obowiązywania umowy kredytu może nastąpić wzrost kursu waluty kredytu, co spowoduje podwyższenie kwoty kredytu, odsetek, raty kapitałowo – odsetkowej przypadających do spłaty określonych w złotych. Potwierdzili otrzymanie informacji o kosztach obsługi kredytu w przypadku niekorzystnej zmiany kursu waluty ( bezsporne i dodatkowo: oświadczenie k. 253 ).

W dniu 28 stycznia 2008 r. powodowie zawarli z Banku BGŻ S.A. w Warszawie umowę kredytu budowlanego nr U/0069933934/0002/2008/1100 w walucie wymienialnej, na mocy której bank udzielił powodom kredytu w łącznej kwocie 281 908,89 CHF, z czego kwota 237 213,48 CHF była przeznaczona na sfinansowanie budowy i zakupu lokalu mieszkalnego położonego w Warszawie przy ul.    ( wraz z miejscem garażowym ) a kwota 44 695,41 CHF na refinansowanie poniesionych środków własnych. Kredyt został udzielony na okres od dnia zawarcia umowy kredytu do 28-01-2038 r. (§ 1ust.1 - 3 umowy).

Kredyt został wypłacony w transzach ( w terminie do dnia 30.11.2008 r. ), po spełnieniu warunków uruchomienia, zgodnie z dyspozycją kredytobiorcy: 1) na rachunek DOREM Sp. z o.o. w Warszawie, z przeznaczeniem na sfinansowanie ceny budowy i zakupu lokalu mieszkalnego oraz miejsca garażowego w kwocie 237 213,48 CHF, jednak nie więcej niż równowartość 504 031,20 zł, 2) na rachunek kredytobiorcy prowadzony w BGŻ S.A. z przeznaczeniem na refinansowanie poniesionych środków własnych w kwocie 44 695,41 CHF.

Warunki wypłaty pierwszej i kolejnej transzy kredytu, regulował § 2 ust. 3 – 9 umowy.

Kredytobiorcy zobowiązali się do spłaty kredytu w równych ratach miesięcznych wraz z odsetkami. Spłata kredytu miała następować w złotych. Zmiana kursu waluty wpływała na wysokość salda kredytu oraz raty kapitałowo – odsetkowej. Termin spłat oraz wysokość rat określał haromonogram spłaty, który stanowił integralną część umowy. Spłata kredytu następować miała w formie obciążenia należną kwotą kredytu i odsetkami w terminach płatności, konta prowadzonego w BGŹ S. A. O/Elbląg ( o nr wskazanym w umowie ) do wysokości wolnych środków na tym koncie ( § 4 ust. 1,2, 6 i 7 umowy).

Obowiązkowe zabezpieczenie spłaty kredytu stanowiły:

  • hipoteka zwykła w kwocie 281 908,89 CHF na kredytowanej nieruchomości ( na zabezpieczenie należności głównej );
  • hipoteka kaucyjna łączna do kwoty 140 954,45 CHF na kredytowanej nieruchomości ( na zabezpieczenie należności ubocznych );
  • ubezpieczenie nieruchomości, o której mowa w pkt 1 od ognia i innych zdarzeń losowych wraz z cesją praw z polisy na rzecz banku (§ 6 ust. 1 pkt 1 i 2).

Dodatkowe zabezpieczenie kredytu stanowiło: ubezpieczenie niskiego wkładu własnego w T.U. Europa S. A. do czasu gdy saldo kredytu (kapitału) osiągnie poziom równy lub niższy 75% wartości nieruchomości; przelew wierzytelności z umowy o wybudowanie i sprzedaż lokalu z dn. 02.11.2007 r. zawartej pomiędzy DOREM Sp. z o.o. w Warszawie a kredytobiorcą (§ 6 ust. 2 pkt 1 i 2).

Do czasu przedłożenia przez Kredytobiorcę w Banku odpisu z kw zawierającego prawomocny wpis hipoteki o której mowa w ust. 1 pkt 1 i 2 zabezpieczenie tymczasowe stanowić będzie: ubezpieczenie kredytu w TU EUROPA S.A. do momentu uprawomocnienia się wypisu hipoteki w kw (§ 6 ust. 3).

(umowa k. 43-47).

Zgodnie z § 37  ust. 1 i 2 Regulaminu Kredytu Hipotecznego i Budowlanego kredyty w walutach wymienialnych wypłacane są w złotych, przy zastosowaniu kursu kupna, waluty obowiązującego w banku w chwili wypłaty. Kredyty w walutach wymienialnych podlegały spłacie w złotych, przy zastosowaniu kursu sprzedaży waluty obowiązującego w banku w chwili spłaty.

Odsetki, prowizje oraz opłaty naliczane były w walucie kredytu i podlegały spłacie w złotych, przy zastosowaniu kursu sprzedaży walut obowiązującego w banku w chwili spłaty. W przypadku kredytu w walucie wymienialnej, w celu ustalenia całkowitego kosztu i łącznej kwoty kosztów kredytu, stosowany był kurs sprzedaży waluty kredytu, obowiązujący w banku w chwili ustalenia kosztu. W przypadku konieczności ustalenia w walucie wysokości kosztu podanego w złotych, stosuje się kurs kupna waluty kredytu, obowiązujący w banku w  chwili ustalenia kosztu (§ 38  ust. 1 i 2 Regulaminu).

Kredyt mógł być wielokrotnie przewalutowany. Przewalutowanie Kredytu polegało na: zmianie kredytu w złotych na kredyt w walucie wymienialnej; zmianie kredytu w walucie wymienialnej na kredyt w złotych; zmianie kredytu w walucie wymienialnej na kredyt w innej walucie wymienialnej. Przewalutowanie kredytu mogło nastąpić m. in. na wniosek kredytobiorcy złożony na piśmie lub w innej formie uzgodnionej z Bankiem (§ 39 ust. 1, 2 i 3 pkt 1). 

( Regulamin k. 48-56 ).

Od 1 lipca 2009 r. Bank BGŻ S. A. umożliwił wszystkim swoim klientom, posiadającym zobowiązania zabezpieczone hipotecznie, spłatę kredytu/pożyczki bezpośrednio w walucie kredytu/pożyczki ( załącznik nr 20 do uchwały nr 103/B/PD/2006 zarządu BGŻ S.A. k. 242v. ).

Umowa była przez strony kilkukrotnie aneksowana, m. in. aneksem nr 2 z dnia 30 października 2013 r. strony ustaliły, że spłata kredytu następować będzie bezpośrednio w walucie udzielonego kredytu, tj. w walucie CHF ( Aneks nr 1 z dn. 28/11/2008 k. 264-264v.; Aneks nr 2/2013 z dn. 30/10/2013 k. 266-268; Aneks nr 3/2015 z dn. 29/01/2015 k. 270-270v. ).

Powodowie w okresie od dnia zawarcia umowy do dnia 31 grudnia 2019 r. wpłacili na rzecz pozwanego banku tytułem spłaty rat kredytu łącznie kwotę 202 129,67 zł i 68 132,94 CHF ( zaświadczenie z Banku z dn. 03/01/2020 wraz z historią spłaty rat kapitałowych i odsetkowych w okresie od dn. 28/01/2008 do 02/01/2020 k. 64-67 v.; sporządzone przez powodów zestawienie wpłat w CHF k. 71-72; sporządzone przez powodów zestawienie wpłat w PLN k. 334-335 ).

W dniu 18 października 2019 r. powodowie złożyli do pozwanego Banku reklamację dot. umowy powołując się na zawarte w umowie klauzule niedozwolone i wezwali Bank do zapłaty na ich rzecz wszelkich uiszczonych przez nich w okresie od dnia 2 listopada 2009 r. do dnia 28 lutego 2019 r. należności w zw. z umową, tj.: kwoty 165 916,91 zł ( raty uiszczone w PLN ) oraz kwoty 59 064,51 CHF (raty uiszczone w CHF ) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w płatności liczonymi od dnia wymagalności ww. roszczeń, w terminie 14 dni od dnia otrzymania niniejszego pisma. Pozwany Bank nie uznał żądań powodów ( reklamacja k. 57-58; kopia dokumentu elektronicznego k. 59; odpowiedź Banku k. 60-62 ).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o powołane wyżej dowody, nie znajdując podstaw do odmowy im wiarygodności.

Za wiarygodne Sąd uznał zeznania powodów. Zeznania w sprawie złożył powód natomiast powódka podtrzymała zeznania męża. Zeznania te były spójne, logiczne i brak było podstaw, aby odmówić im wiarygodności. W szczególności za wiarygodne Sąd uznał twierdzenia, że żadne z postanowień umowy o kredyt nie było indywidualnie uzgodnione z powodami. Powodowie otrzymali do podpisania przygotowaną przez bank umowę kredytu. Pozwany bank, na którym spoczywał ciężar dowodu, że kwestionowane postanowienia zostały uzgodnione indywidualnie ( art. 385§ 4 k.c. ) nie zaoferowała żadnego miarodajnego dowodu na tę okoliczność.

Sąd oddalił wniosek powodów o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego, wniosek ten był bowiem ewentualny w sytuacji uznania przez Sąd, że umowa jest ważna ( wniosek k. 5). Sąd pominął także wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego ( wniosek k.124v.). Okoliczności wskazane w tezie dowodowej nie miały bowiem znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Wysokość świadczeń spełnionych przez powodów z tytułu wykonania umowy o kredyt na rzecz pozwanej Sąd ustalił w oparciu o niepodważone przez pozwany bank wyliczenia oparte na zaświadczeniu wydanym przez pozwanego. Bank zakwestionował wysokość dochodzonego roszczenia jedynie ogólnikowo, nie wskazując które z wpłat i za jaki ewentualnie okres niezgodne są z rzeczywistym stanem rzeczy.

            Na rozprawie w dniu 10 maja 2022 r. powodowie oświadczyli, że znają skutki ustalenia nieważności umowy oraz tego, że bank może wystąpić z roszczeniem o odszkodowanie z tyt. korzystania z kapitału ( protokół rozprawy z dn. 10/05/2022 r. k. 391 ).

 

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo podlegało uwzględnieniu niemalże w całości.

Strona powodowa podnosiła nieważność umowy kredytu z uwagi na zawarte w łączącej strony umowie kredytu abuzywne klauzule denominacyjne. W pierwszej kolejności należy ocenić ważność zawartej przez strony umowy z punktu widzenia ogólnych zasad prawa cywilnego, tj. w świetle art. 58 k.c. Nieważność czynności prawnej - niezależnie od zarzutu strony - jest brana przez sąd pod rozwagę z urzędu (zob. np. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2014 r., III CSK 55/13).

Zgodnie z art. 58 § 1 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. Podstawowym przepisem prawa zobowiązań, który wyznacza standard zgodności z prawem wszelkich umów, statuując jednocześnie zasadę swobody umów, jest art. 3531 k.c. stanowiący, że strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.

Zawarta przez strony umowa kredytu denominowanego jest nieważna ze względu na ułożenie stosunku prawnego w taki sposób, że sprzeciwia się ona naturze stosunku zobowiązaniowego jako takiego. W stosunku tym bowiem jedna jego strona zyskała swobodę określania świadczenia drugiej strony ze względu na przyjęty kształt denominacji.

Zgodnie z poglądami doktryny i judykatury świadczenie stron stosunku zobowiązaniowego musi zostać dokładnie określone już w momencie jego powstania, ewentualnie jego określenie może być uzależnione od czynników obiektywnych (zob. np. SN w wyroku z 1 kwietnia 2011 r., III CSK 206/10). Przy tym określenie świadczeń nie może zostać pozostawione jednej ze stron stosunku. Gdyby bowiem oznaczenie świadczenia pozostawione zostało jednej ze stron, bez jakichkolwiek ograniczeń w tym zakresie, takie postanowienie umowne – jako sprzeczne z art. 3531 k.c. – byłoby nieważne, co pociągałoby zazwyczaj za sobą nieważność całego zobowiązania (zob. W. Borysiak, Komentarz do art. 353, K. Osajda (red.), Tom III A. Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania. Część ogólna, Warszawa 2017; zob. również m.in.: uchwała składu 7 sędziów SN z 22 maja 1991 roku, sygn. III CZP 15/91, wyrok SN z 22 maja 2014 r., sygn. IV CSK 597/13, wyrok SA w Warszawie z 10 października 2017 r., sygn. VI ACa 726/16).

W związku z powyższym nie może być wątpliwości, że sytuacja, w której jedna stron stosunku określa swobodnie po zawarciu umowy wysokość świadczenia swojego lub drugiej strony jest niedopuszczalna, a postanowienie przyznające stronie taką swobodę jest nieważne, co pociąga za sobą zazwyczaj nieważność całego zobowiązania.

Przekładając powyższe uwagi na grunt niniejszej sprawy, wskazać należy, że zawarta przez strony umowa kredytu nie wskazuje dokładnie kwoty kredytu do zwrotu oraz wysokości raty, jak również nie są wskazane jakiekolwiek szczegółowe, obiektywne zasady ich określenia.

Zgodnie z § 37 ust. 1 i 2 Regulaminu kredyty w walutach wymienialnych wypłacane są w złotych, przy zastosowaniu kursu kupna waluty obowiązującego w banku w chwili wypłaty. Kredyty w walutach wymienialnych podlegają spłacie w złotych, przy zastosowaniu kursu sprzedaży waluty obowiązującego w banku w chwili spłaty. Zgodnie zaś z § 38 ust. 1 Regulaminu podano, że odsetki, prowizje oraz opłaty naliczane są w walucie kredytu i podlegają spłacie w złotych, przy zastosowaniu kursu sprzedaży walut obowiązującego w banku w chwili spłaty.

W związku z powyższym bank nie był w żaden sposób ograniczony w oznaczeniu wysokości kwoty kredytu do zwrotu oraz wysokości raty, jako że wysokość ta zależała od wysokości zastosowanego przez bank kursu. Żaden przepis prawa, umowy lub regulaminu nie wskazywał zaś jakichkolwiek kryteriów ustalenia kursów przeliczeniowych przez bank – w istocie bank mógł w swej tabeli ustalić kurs dowolny.

Podkreślić przy tym trzeba, że nie ma znaczenia w jaki sposób bank w rzeczywistości ustalał kursy walut. Analizie w świetle przepisów regulujących granice swobody umów podlega treść czynności prawnej, a nie sposób wykonywania umowy. Nie ma bowiem ważnego lub nieważnego sposobu wykonywania umowy, ani sposobu wykonywania umowy, który czyniłby umowę ważną. Stosowanie przez bank choćby najbardziej obiektywnych metod ustalania kursów walut nie czyniłoby zawartej umowy ważną. Wola stron w zakresie wykonywania umowy a nie zmiany jej treści nie ma w tym zakresie żadnego znaczenia, tym bardziej wola wierzyciela, od którego jednostronnej decyzji miałoby zależeć świadczenie drugiej strony umowy.

W związku z powyższym postanowienia umowy kredytu dotyczące ustalenia kursu po jakim ustalone miałoby być saldo kredytu (wysokość kredytu do spłaty) oraz wysokość rat są nieważne ze względu na sprzeczność tych postanowień z naturą stosunku zobowiązaniowego. Przy tym nieważność tych postanowień pociąga za sobą nieważność całej umowy, ponieważ bez zakwestionowanych postanowień nie da się określić głównego świadczenia kredytobiorcy – wysokości kredytu do zwrotu oraz poszczególnych rat.

Przede wszystkim podkreślić należy, że za nieważne należy uznać ww. postanowienia umowy jedynie w zakresie w jakim odsyłają do tabel kursowych swobodnie ustalanych przez bank. W pozostałej części, przede wszystkim przewidującej denominowanie kwoty kredytu, postanowienia te należy uznać za ważne. Po stwierdzeniu nieważności odesłania do kursów ustalonych w tabeli banku nie wiadomo jednak jaką kwotę kredytobiorca powinien spłacić. Tym samym umowa nie zawiera już jednego z elementów przedmiotowo istotnych umowy kredytu, co czyni ją nieważną, ponieważ nieważnych postanowień nie da się w żaden sposób zastąpić.

Art. 58 § 1 k.c. stanowi, że czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. Nie da się zaś wskazać żadnego przepisu prawa, który przewidywałby, że na miejsce nieważnego postanowienia określającego kurs waluty do przeliczenia kwoty kredytu do wypłaty i raty kredytu wchodzi inne postanowienie. W szczególności nie istnieje żaden dyspozytywny przepis prawa, który znajdowałby zastosowanie w miejsce postanowień przewidujących denominację kredytu. Stosowanie art. 358 § 2 k.c. jest niemożliwe, skoro nie obowiązywał on w dacie zawarcia umowy (wszedł w życie dopiero 24 stycznia 2009 roku), a brak jest przepisów przejściowych, które umożliwiałyby jego zastosowanie. Ponadto przepis ten przyznaje dłużnikowi uprawnienie do wykonania w walucie polskiej zobowiązania, które powinno być spełnione w walucie obcej. W przypadku przedmiotowej umowy kredytu zobowiązania stron miały być wykonane wyłącznie w walucie polskiej, zatem jest to przypadek nieobjęty hipotezą art. 358 § 2 k.c., który znalazłby zastosowanie tylko gdyby kredytobiorca miał obowiązek wykonać swe zobowiązania w walucie obcej, a tak w niniejszej sprawie nie jest. Ponadto przepis ten nie dotyczy również sytuacji określenia wysokości zobowiązania w walucie, co stanowi pierwszą przeszkodę do wykonania łączącej strony umowy bez nieważnych postanowień przewidujących odesłanie do tabel kursów banku.

Teza wyroku Trybunału Sprawiedliwości z dnia 26 marca 2019 r. C-70/17 po pierwsze nie odnosi się do warunku umownego rozpatrywanego w niniejszej sprawie, a po drugie wynika z niej możliwość zastąpienia warunku umownego przepisem w nowym brzmieniu powstałym już po zawarciu umowy w sytuacji gdy stwierdzenie nieważności umowy narazi konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje, co nie ma miejsca w niniejszej sprawie, gdyż zdaniem Sądu w okolicznościach niniejszej sprawy unieważnienie umowy jest najbardziej korzystne dla kredytobiorców.

Nawet jednak, gdyby przepis ten mógł znaleźć w sprawie zastosowanie, to i tak skutkiem tego nie mogłoby być utrzymanie umowy w mocy. W okresie przed 24 stycznia 2009 r. nie istniał bowiem żaden przepis, który mógłby znaleźć zastosowanie w miejsce nieważnych postanowień umowy, zaś nieważność umowy stwierdza się ze skutkiem ex tunc. Niedopuszczalne byłoby zaś uznanie, że możliwa jest następcza konwalidacja umowy od początku nieważnej (zob. uzasadnienie Uchwały SN z dnia 4 kwietnia 1990 r., III CZP 7/90). Oznaczałoby to bowiem wsteczne działanie prawa, co jest sprzeczne z polskim porządkiem prawnym i co wprost wyklucza art. 3 k.c.

Warto również zauważyć, że gdyby ustawodawca chciał ustanowić skutek w postaci następczej konwalidacji nieważnych umów, to mógł to uczynić w nowelizacji prawa bankowego z dnia 29 lipca 2011 r. (Dz.U. Nr 165, poz. 984), a zamiast tego w art. 4 tej ustawy wskazał jedynie, że to strony powinny dokonać stosownej zmiany umowy. Ustawodawca postanowił zatem nie ingerować samodzielnie w umowy kredytu indeksowanego i denominowanego. Jednakże jednocześnie uznał, że niektóre z umów funkcjonujących na rynku wymagają stosownej korekty, a więc że ich treść jest wadliwa, a ich korekta jest niemożliwa na podstawie obowiązujących przepisów prawa.

Z kolei przepis art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. - Prawo wekslowe (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 160) jest przepisem ogólnym, a nie szczególnym i nie odnosi się do umów kredytu bankowego. Podobnie przepis art. 24 ustawy o NBP, zgodnie z którym zasady ustalania kursu złotego w stosunku do walut obcych ustala Rada Ministrów w porozumieniu z Radą (ust. 2).  NBP ogłasza bieżące kursy walut obcych oraz kursy innych wartości dewizowych (ust. 3). Ponadto wskazać należy, że uchwała zarządu NBP nie jest źródłem powszechnie obowiązującego prawa i nie jest adresowana do konsumentów, nie reguluje w sposób szczególny kursów walut w umowach kredytu denominowanego.

Z drugiej strony nie można również zastąpić nieważnych postanowień umowy w oparciu o zasady współżycia społecznego lub ustalone zwyczaje na podstawie art. 56 k.c. Ani zasady współżycia społecznego nie określają bowiem wysokości kursu waluty jaki powinien być przyjęty do przeliczenia kwoty kredytu do zwrotu oraz wysokości raty, ani nie istnieje żaden ustalony zwyczaj w tej sprawie. Gdyby było inaczej, to możliwe byłoby pozostawienie stosownej luki w każdej umowie kredytu indeksowanego lub denominowanego i umowa w dalszym ciągu nadawałaby się do wykonania. Oczywistym jest jednak, że luka taka powodowałaby spory co do kursu jaki powinien być zastosowany, zaś umowa nie nadawałaby się do wykonania.

Gdyby zaś chcieć określić jakiś zwyczaj w zakresie ustalania kursów walut w przypadku umów kredytu denominowanego lub indeksowanego, to należałoby uznać, że zwyczajem takim było ustalanie kursów przeliczeniowych swobodnie w tabelach banku, aniżeli ustalanie ich w jakikolwiek inny sposób, ponieważ był to sposób ustalania kursów najszerzej rozpowszechniony na rynku.

Z kolei zasady współżycia społecznego mogą wyznaczać pewien przedział kursu, który można by określić jako sprawiedliwy, nieprowadzący do oczywistego pokrzywdzenia jednej ze stron, nie mogą jednakże wyznaczać kursu określonego, nadającego się do zastosowania w umowie. W przeciwnym wypadku za nieważne na podstawie art. 58 § 2 k.c. można by uznać wszystkie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego funkcjonujące obecnie na rynku, uznając, że stosowany w nich kurs odbiega (choćby o 0,01 PLN/CHF) od kursu wynikającego z zasad współżycia społecznego. Jak widać próby takiego ustalenia kursu „sprawiedliwego” byłyby czysto arbitralne.

Nie jest również możliwe uzupełnienie treści umowy poprzez określenie przedziału kursu po jakim dłużnik powinien wykonać zobowiązanie, ponieważ taka swoboda dłużnika byłaby sprzeczna z naturą stosunku zobowiązaniowego.

Wreszcie wskazać należy, że TSUE  w wyroku z dnia 18 listopada 2021 r. C-212/20 wskazał, że „artykuły 5 i 6 dyrektywy 93/13 z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE L z 1993 r., Nr 95, s. 29) stoją na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 tej dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron.

Nie jest zatem możliwe zastąpienie wyeliminowanych z umowy postanowień na jakiejkolwiek podstawie, co czyni zawartą przez strony umowę nieważną od początku i w całości z powodu jej niewykonalności. Z drugiej strony umowa jest nieważna również z tego względu, że bez postanowień dotkniętych nieważnością strony nie zdecydowałyby się na jej zawarcie (art. 58 § 3 k.c.), co jednoznacznie wynika ze stanowiska pozwanego, który wskazuje, że umowa kredytu złotowego oprocentowanego wg stawki LIBOR jest sprzeczna z zasadami ekonomii.

W końcu należy odnieść się do kwestii wpływu norm prawnych dotyczących niedozwolonych postanowień umownych zawartych w umowach konsumenckich na możliwość uznania danej umowy za nieważną w oparciu o przepisy ogólne prawa zobowiązań. Jak wiadomo art. 3851 § 1 k.c. wprowadza swoistą sankcję sprzeczności danego postanowienia z przepisami o klauzulach niedozwolonych i tą sankcją jest niezwiązanie tym postanowieniem z dalszym związaniem stron umową w pozostałym zakresie. Nie oznacza to jednak, że wskazana regulacja stanowi przepis szczególny wobec norm dotyczących legalności zapisów umownych. Należy raczej uznać, że jest to regulacja o charakterze uzupełniającym, a pierwszeństwo powinna mieć sankcja dalej idąca (zob. np. Uchwała SN z dnia 13 stycznia 2011 r., III CZP 119/10). Prawidłowość takiego stanowiska znajduje potwierdzenie również w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości UE, który dopuszcza możliwość uznania umowy zawieranej z konsumentem za nieważną, jeśli jej dalsze trwanie jest niemożliwe na podstawie prawa wewnętrznego danego Państwa (zob. np. wyrok TSUE z 3 października 2019 roku ws. Dziubak, C-260/18).

Niezależnie od powyższego, nawet jeśli przyjąć, że klauzula umowna określająca wysokość kredytu do zwrotu oraz wysokość raty kredytu, a wraz z nią cała umowa kredytu, są ważne, to zawarte w umowie postanowienia określające sposoby wyliczenia wysokości rat kredytu są abuzywne, a tym samym nieskuteczne.

Zgodnie z art. 3851 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

W związku z powyższym dopuszczalność badania niedozwolonego charakteru postanowień umownych zależy od konsumenckiego charakteru umowy, braku indywidualnego uzgodnienia danego postanowienia umownego, które nie określa głównego świadczenia stron, chyba że zostało ono sformułowane w sposób niejednoznaczny.

Odnośnie do konsumenckiego charakteru umowy, to nie był on kwestionowany przez stronę pozwaną. Zgodnie z art. 221 k.c. za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Nie ulega wątpliwości, że powodowie zaciągnęli zobowiązanie niezwiązane z działalnością gospodarczą lub zawodową. Dla statusu konsumenta nie ma zaś znaczenia poziom świadomości i wiedzy danej osoby przy zawieraniu umowy z przedsiębiorcą.

W świetle okoliczności sprawy nie może ulegać również wątpliwości, że  umowa nie była indywidualnie negocjowana, a w zakresie postanowień dotyczących ustalenia wysokości rat kredytu – tak naprawdę trudno mówić, aby była w ogóle negocjowalna, co wynika z zeznań powodów. Zgodnie zaś z art. 3851 § 3 k.c. nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Tym samym nie można uznać za indywidualne negocjowanie umowy jej podpisanie przez strony (czyli zawarcie umowy), ewentualnie wybranie przez konsumenta jednej z kilku przedstawionych przez przedsiębiorcę opcji. O braku indywidualnego negocjowania umowy świadczy przede wszystkim zawarcie umowy na wzorcu przedsiębiorcy. W związku z tym nie może być w sprawie jakichkolwiek wątpliwości, że postanowienia umowy nie były indywidualnie negocjowane.

Mogą natomiast istnieć wątpliwości i rozbieżne oceny co do tego czy postanowienia wyznaczające kurs walut obcych stosowanych do przeliczeń w umowie kredytu denominowanego określają główne świadczenie stron. W ocenie sądu rozpoznającego sprawę, aby rozstrzygnąć te wątpliwości należy odwołać się do orzecznictwa TSUE wyjaśniającego zasięg tego pojęcia. Z orzecznictwa Trybunału (zob. zwłaszcza wyroki: z 20 września 2017 r. ws. Andriciuc (C-186/16), z 14 marca 2019 r. ws. Dunai (C-118/17), z 30 kwietnia 2014 r. ws. Kásler i Káslerné Rábai (C-26/13) oraz z 3 października 2019 r. ws. Dziubak (C-260/18) wynika, że za warunki umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę, zaś warunki, które wykazują charakter posiłkowy względem warunków definiujących samą istotę stosunku umownego, nie mogą być objęte pojęciem „głównego przedmiotu umowy”. Przy tym pojęcie to powinno podlegać wykładni zawężającej. W przypadku umów kredytu indeksowanego postanowieniem określającym główny przedmiot umowy będzie klauzula przewidująca indeksację, ponieważ określa ona główne świadczenie stron – wysokość kredytu do zwrotu oraz wysokość rat oraz charakteryzuje ten typ umowy kredytu. Bez klauzuli indeksacyjnej kredyt, w którym występuje ryzyko kursowe i którego wysokość zależy od wysokości waluty obcej stałby się kredytem złotowym, a więc kredytem o zupełnie innych cechach. Wobec tego nie może być wątpliwości, że klauzula indeksacyjna jako taka określa główne świadczenia stron. Potwierdza to orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE, który wskazuje, że klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredyt (zob. pkt 44 wyroku TSUE z dnia 03.10.2019 r., sprawa C-260/18).

Jednocześnie jednak na bazie ww. orzecznictwa Trybunału zasadne jest uznanie, iż postanowienia umowne odsyłające do kursów walut określonych w tabelach banku (stanowiące zwykle redakcyjną część klauzuli indeksacyjnej lub denominacyjnej), to znaczy wskazujące na techniczny, parametryczny aspekt indeksacji nie określają głównego przedmiotu umowy, a mają charakter jedynie pomocniczy. Po wyeliminowaniu bowiem z umowy tych postanowień umowa kredytu dalej pozostaje umową kredytu indeksowanego lub denominowanego, a brakuje jedynie parametru technicznego, który określałby wysokość świadczenia. Takie rozróżnienie jest zgodne z intuicyjnym rozumieniem postanowień określających główny przedmiot umowy oraz nakazem zawężającej wykładni tego pojęcia. Na możliwość, a nawet potrzebę podziału jednostki redakcyjnej umowy na odrębne normy – w szczególności w przypadku postanowień odsyłających do pewnych parametrów – na potrzeby badania ich abuzywności zwracał również uwagę Sąd Najwyższy np. w wyroku z dnia 14 maja 2015 r., II CSK 768/14.

Niezależnie od powyższego, nawet uznanie, że klauzula denominacyjna (w części określającej ryzyko kursowe, a nie odsyłającej do konkretnych kursów walut) określa główne świadczenie stron, to nie można jej uznać za jednoznaczną, a tym samym możliwe jest badanie jej abuzywności.

W świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE, w szczególności wyroków z 20 września 2017 roku w sprawie C-186/16 i z 20 września 2018 roku, w sprawie C-51/17, wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem językowym. Wymóg jednoznaczności należy rozumieć w ten sposób, iż nakazuje on także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się dana klauzula umowna, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne.

Ocena spornych postanowień umownych w świetle przywołanych wyżej zasad prowadzi do wniosku, że nie zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny. Postanowienia, które tworzą mechanizm denominacji i określają sposób jego wykonania nie stanowią całości, a rozrzucone są w oddzielnych jednostkach redakcyjnych umowy. Nie zawierają również jasnej i jednoznacznej informacji, co oznacza denominacja kwoty kredytu, tj. że kredytobiorca będzie zobowiązany do zwrotu wartości kredytu wyrażonego w walucie obcej, co prowadzi do możliwych wahań (codziennych) wysokości zadłużenia wyrażonego w złotych polskich, tj. wysokości świadczenia, którego spełnienie zwolni kredytobiorcę z zobowiązania, jak również, że takie wahania nie są w żaden sposób ograniczone. W tym zakresie niewiele zmienia podpisane przez powodów oświadczenie o ponoszeniu ryzyka (k. 253). Co prawda oświadczenie informowało o występowaniu ryzyka kursowego, jednakże nie ukazywało przełożenia tego ryzyka na wysokość zadłużenia i ratę kredytu np. w jaki sposób zmienią się one gdy kurs waluty wzrośnie o 5, 10, 20, 50 czy 100 %. Właściwa informacja dla kredytobiorcy powinna obejmować oba te elementy, aby mógł on podjąć świadomą decyzję co do obciążenia się ryzykiem kursowym. Również z zeznań powodów wynika, że bank takich jasnych informacji nie udzielał. Przypomnieć tu trzeba, że nie chodzi tylko o ogólną wiedzę, że kursy walut zmieniają się, ale o uwidocznienie, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływających z umowy konsekwencji ekonomicznych, w tym przyjęcia przez kredytobiorcę ryzyka kursowego, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku aprecjacji waluty.

Istotny jest również sposób spełnienia istniejących po stronie instytucji finansowych obowiązków informacyjnych. Przedstawienie konsumentowi jakichkolwiek informacji musi się odbywać w warunkach umożliwiających spokojne, niezakłócone zapoznanie się z nimi oraz swobodne ich przeanalizowanie. Należy uznać, że nie spełnia tego wymogu przedłożenie konsumentowi pakietu dokumentów na etapie podpisywania umowy lub składania wniosku bez pozostawienia kopii dokumentów przed jej podpisaniem w celu umożliwienia swobodnej analizy ich treści w okresie pomiędzy złożeniem wniosku a podpisaniem umowy. Nadto towarzyszące składaniu wniosku o kredyt zapewnienia pracownika banku o korzystności oferty kredytu oraz stabilności waluty zniekształcały odbiór przez konsumenta informacji o istniejącym ryzyku, uniemożliwiając mu podjęcie w pełni świadomej decyzji.

Klauzula denominacyjna jest niejednoznaczna również w zakresie w jakim odsyła do Tabel Kursów Banku, skoro nie wskazuje gdzie kredytobiorca odnajdzie taką Tabelę oraz w jaki sposób bank ustala w niej kursy walut.

W związku z powyższym uznać należy, że klauzule denominacyjne, choć określają główny przedmiot umowy, są niejednoznaczne.

W niniejszej sprawie należało również uznać, iż wskazane wyżej postanowienia umowy o kredyt kształtują obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jego interesy.

Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2006 r. I CK 297/05, z dnia 15 stycznia 2016 r. I CSK 125/15, OSNC - ZD 2017, Nr 1, poz. 9; z dnia 27 listopada 2015 r., I CSK 945/15; z dnia 30 września 2015 r. I CSK 800/15 i z dnia 29 sierpnia 2013 r., I CSK 660/12). Wskazać również trzeba, iż w świetle dotychczasowego orzecznictwa nie budzi wątpliwości, iż określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia sygn. akt V CSK 382/18 oraz w przywołanych w treści uzasadnienia orzeczeniach: wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14 (OSNC 2016, Nr 11, poz. 134, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16 z dnia 19 września 2018 r., I CNP 39/17, z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18).

Również w niniejszej sprawie strona powodowa na podstawie postanowień umowy o kredyt zawartej z pozwanym obciążona była obowiązkiem zwrotu kwoty, o wysokości której decydował pozwany bank na podstawie sporządzanych przez siebie tabel kursów walut. Jednocześnie ten mechanizm nie był uzależniony od jakiegokolwiek obiektywnego wskaźnika (aktualne w tym zakresie pozostają wcześniejsze rozważania o nieważności tych postanowień umowy). Taki mechanizm narusza równorzędność stron, przez co jest sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy powodów jako konsumentów.

Nie ma przy tym znaczenia jak pozwany ustalał kursy walut na potrzeby stosowania mechanizmu indeksacji. Zgodnie bowiem z treścią art. 3852 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Wszelkie mogące się pojawiać w tej materii wątpliwości zostały wyjaśnione w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r. sygn. III CZP 29/17. W konsekwencji oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy i w niniejszej sprawie Sąd uznał, iż kwestionowane przez stronę powodową postanowienia kształtują jej obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jej interesy.

Niezależnie jednak od powyższego, dodatkowo w ocenie Sądu za rażące naruszenie interesów powodów i niezgodne z dobrymi obyczajami należało również uznać obciążenie konsumentów w zasadzie nieograniczonym ryzykiem kursowym przy znacznie niższym możliwym zysku oraz odpowiadającym temu odmiennym rozkładem zysku i ryzyka ponoszonym przez bank. Przy czym podstawą analizy rozłożenia ryzyka i zysku może być jedynie treść łączącej strony umowy, nie zaś sposób finansowania przez bank prowadzonej działalności kredytowej.

Bank udzielając kredytu w określonej w złotych polskich kwocie ryzykuje stratę jedynie kwoty, która została wypłacona konsumentowi. Strata taka może nastąpić jednak jedynie w przypadku radykalnego spadku wartości waluty wskazanej jako waluta denominacji. Spadek wartości waluty w trakcie trwania umowy oznacza, że bank odzyska przynajmniej część wypłaconego kredytu. Tymczasem konsument może być zobowiązany do spłaty kwoty znacznie przekraczającej wysokość udzielonego kredytu w związku ze wzrostem wartości waluty zaistniałym na każdym etapie długoletniego wykonywania umowy. W istocie konsument ryzykuje całym swoim majątkiem, skoro kwota kredytu do spłaty może przybrać nieograniczone rozmiary. Tymczasem ryzyko banku jest ograniczone do kwoty udzielonego kredytu – nawet jeśli wartość kredytu spadnie do zera, to większe straty bankowi już nie grożą. Takiemu rozkładowi ryzyk odpowiada oczywiście odwrotnie przeciwstawny rozkład zysków – nieograniczonemu ryzyku konsumenta odpowiada nieograniczony zysk banku, zaś ograniczonemu ryzyku banku odpowiada ograniczony zysk konsumenta.

W świetle umowy konsument w istocie nie dysponuje też żadnym instrumentem, który pozwoliłby mu na zmianę sposobu wykonywania umowy wraz z niekorzystnym ukształtowaniem się kursu walut. Dlatego też, mimo że konstrukcja denominacji kredytu nie jest sprzeczna z prawem, jak również nie można ogólnie wykluczyć możliwości jej stosowania w umowach zawieranych z konsumentami, jeśli tylko postanowienia ją przewidujące są jednoznaczne, to w przypadku spornych postanowień należało uznać je za niedopuszczalne. Opisana wyżej konstrukcja prowadzi bowiem do wniosku, że następuje rażące naruszenie interesów konsumenta, gdyż brak jest sprawiedliwego i uczciwego wyważenia praw i obowiązków stron umowy.

Równocześnie wprowadzenie omawianych postanowień należy uznać za naruszające dobre obyczaje, gdyż następuje z wykorzystaniem przewagi kontraktowej banku, który dysponując nieporównywalnie większymi możliwościami należytej oceny ryzyka wiążącego się z zastosowanym mechanizmem, jak również możliwościami zabezpieczenia własnego ryzyka wynikającego z zawarcia umowy, wprowadza do niej postanowienia chroniące przede wszystkim własne interesy, czyniąc to bez udzielenia, na etapie zawierania umowy, odpowiednich informacji i ostrzeżeń kredytobiorcy. Nie jest to traktowanie konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny.

Podsumowując, w niniejszej sprawie charakter niedozwolonych postanowień umownych mają przede wszystkim następujące postanowienia składające się na klauzulę denominacyjną: § 37 ust. 1 i 2  i § 38 ust. 1 i 2 Regulaminu.

Jak stanowi art. 3851 § 2 k.c., jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 tego przepisu nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Należy jednakże rozważyć, czy istnieje możliwość zastąpienia postanowień abuzywnych innymi normami, ewentualnie czy możliwe jest dalsze funkcjonowanie umowy po wyeliminowaniu z niej abuzywnych postanowień dotyczących denominacji.

Z wyroku Trybunału Sprawiedliwości z 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18 (sprawa Dziubak) wynika jednoznacznie, że artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Tym samym nie jest możliwe zastąpienie postanowień abuzywnych na podstawie ustalonych zwyczajów lub zasad współżycia społecznego, zaś zastąpienie tych postanowień przepisami dyspozytywnymi jest możliwe, „gdy strony danej umowy wyrażą na to zgodę, przy czym możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, narażając tym samym konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, tak że ten ostatni zostałby tym ukarany” (motyw 48 wyroku).

Mając powyższe na uwadze, wobec stanowiska strony powodowej żądającej uznania umowy kredytu za nieważną nie jest możliwe zastąpienie postanowień abuzywnych jakimikolwiek innymi normami. Przy tym aktualność zachowują wcześniejsze rozważania o niemożliwości zastąpienia nieważnych postanowień umowy oraz o tego konsekwencjach. W związku z tym Sąd doszedł do wniosku, że zawarta przez strony umowa kredytu jest nieważna, ponieważ bez zakwestionowanych postanowień abuzywnych nie może zostać wykonana, jak również strony nie zawarłyby takiej umowy.

Uwzględnieniu podlegało zatem roszczenie o ustalenie nieważności umowy.

Zgodnie z art. 189 k.p.c. powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Nie budzi wątpliwości, że interes prawny jest przesłanką merytoryczną powództwa wytoczonego na podstawie art. 189 k.p.c. o ustalenie istnienia bądź nieistnienia stosunku prawnego lub prawa. Oznacza to, że istnienie interesu prawnego decyduje o dopuszczalności badania prawdziwości twierdzeń powoda, że wymieniony w powództwie stosunek prawny lub prawo istnieje, bądź nie istnieje (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 10 lutego 2016r., I ACa 1178/15, LEX nr 2004546, wyrok SA w Poznaniu z dnia 19 maja 2010r., I ACa 281/10, LEX nr 628191).

Sam przepis art. 189 k.p.c. nie definiuje pojęcia interesu prawnego, a jego rozumienie było wielokrotnie przedmiotem orzecznictwa sądowego i doktryny. Po pierwsze przyjmuje się, że jest to obiektywna, czyli wywołana rzeczywistą koniecznością ochrony określonej sfery prawnej, potrzeba uzyskania przez stronę powodową odpowiedniej treści wyroku. Nie ma natomiast znaczenia to, że powód odczuwa subiektywną potrzebę ochrony swych praw (uzasadnienie uchwały SN z dnia 5 grudnia 1991 r. III CZP 110/91 OSNC 1992/6/104; wyrok SN z dnia 14 marca 2012 r. II CSK 252/11, LEX nr 1169345; wyrok SN dnia 21 lutego 1997 r. II CKU 7/97 CZP 10/86, OSNCAP 1987, z. 1, poz. 12).

Interes prawny w wytoczeniu powództwa na podstawie art. 189 k.p.c. nie istnieje wtedy, kiedy realnie możliwym jest uzyskanie przez powoda ochrony lub usunięcie stanu niepewności w inny sposób, gdy uzasadnione jest posłużenie się dalej idącym (intensywniejszym) środkiem ochrony prawnej. A zatem jeżeli do usunięcia stanu niepewności czy zagrożenia sfery prawnej powoda istnieje możliwość wytoczenia innego powództwa np. o świadczenie, to taka możliwość wytoczenia takiego powództwa wyłącza istnienie interesu prawnego (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 30 grudnia 1968 r., III CZP 103/68, OSNCP 1969, Nr 5, poz. 85, uchwała z dnia 27 lipca 1990 r., III CZP 38/90, OSNC 1991, nr 2-3, poz. 25, wyrok SN z dnia 13 września 2007 r., III CSK 123/07, nie publ.,wyrok SN z dnia 18 czerwca 2009 r., II CSK 33/09, nie publ.; wyrok SN z dnia 14 marca 2012 r. II CSK 252/11 LEX nr 1169345).

Innymi słowy, interes prawny zachodzi, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi skuteczną ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w nieokreślonej przyszłości. W orzecznictwie wypracowano między innymi zasadę, zgodnie z którą za nieposiadającą interesu prawnego uznać należy osobę, która ochrony prawnej może poszukiwać w drodze powództwa o zasądzenie świadczeń pieniężnych lub niepieniężnych (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 13 kwietnia 1965 r. II CR 266/64 OSPiKA 1966/7-8 poz. 166, oraz wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 22 listopada 2002 r. IV CKN 1519/2000 LexPolonica nr 377910).

Nie oznacza to jednak, że w każdej sprawie, w której możliwe jest skonstruowanie powództwa o świadczenie, nie istnieje interes prawny do jednoczesnego wytoczenia powództwa o ustalenie. Zważyć bowiem należy, że uzyskanie określonego świadczenia nie zawsze zaspokaja w pełni interes prawny uczestnika obrotu, eliminując możliwość powstania sporów na gruncie danego stosunku prawnego w przyszłości. Jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 2 lipca 2015 r., V CSK 640/14: „powód zachowuje interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego, mimo przysługującego mu powództwa o świadczenie lub mimo wytoczenia przeciwko niemu takiego powództwa przez stronę przeciwną na podstawie spornego stosunku prawnego, jeżeli z tego stosunku wynikają jeszcze inne lub dalej idące skutki, których dochodzenie w drodze powództwa o świadczenie nie jest możliwe lub nie jest jeszcze aktualne. W takim wypadku tylko powództwo o ustalenie nieistnienia tego stosunku prawnego może w sposób definitywny rozstrzygnąć niepewną sytuację prawną powoda i zapobiec także na przyszłość możliwym sporom, a tym samym w sposób pełny zaspokoić jego interes prawny.”

W ocenie Sądu strona powodowa miała interes prawny w ustaleniu nieważności umowy, ponieważ zawarta pomiędzy stronami umowa kredytowa wygenerowała długoterminowy stosunek prawny, który nie został dotychczas wykonany. Ewentualne uwzględnienie roszczeń kredytobiorcy o zapłatę (zwrot) należności spełnionych dotychczas na rzecz banku nie reguluje w sposób definitywny wzajemnych relacji stron. Wniosek przeciwny byłby zasadny tylko przy przyjęciu, że prawomocne orzeczenie sądu wiąże nie tylko w zakresie sentencji, ale również motywów rozstrzygnięcia, co do czego nie ma jednak zgody w orzecznictwie i doktrynie (por. np. wyroki SN z dnia 20 stycznia 2016 r., IV CSK 282/15 oraz z dnia 15 stycznia 2015 r., IV CSK 181/14.).

Stwierdzenie nieważności umowy przesądza nie tylko o możliwości domagania się zwrotu już spełnionych świadczeń. Rozstrzyga również w sposób ostateczny o braku obowiązku spełniania na rzecz banku świadczeń w przyszłości, a więc o zezwoleniu na zaprzestanie spłaty kolejnych rat kredytu, jak również o konieczności wykreślenia hipoteki banku. Ustalające orzeczenie sądu znosi więc wątpliwości stron i zapobiega dalszemu sporowi o roszczenia banku wynikające z umowy. Na tym zaś polega interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c.

Sąd podziela pogląd, że strony nieważnej umowy mają niezależne wobec siebie roszczenia o zwrot własnych spełnionych świadczeń, wobec czego strona powodowa może domagać się zwrotu wszystkiego, co świadczyła na rzecz pozwanego (zob. np. Uchwała SN z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20).

Nie ulega zatem wątpliwości, że świadczenia spełniane na podstawie nieważnej umowy kredytu są świadczeniami nienależnymi, wobec czego ustalenie nieważności przedmiotowej umowy o kredyt zawartej przez strony skutkowała uznaniem za zasadne żądania powodów o zwrot tego, co na jej podstawie świadczyli. Jako, że powodowie domagali się zasądzenia na ich rzecz kwot uiszczonych pozwanemu tytułem rat kapitałowo-odsetkowych w okresie od zawarcia umowy ( 28.01.2008 ) do dnia 30 grudnia 2019 r., tj. kwoty 202 129,67 zł i kwoty 68 132,94 CHF, roszczenie należało uwzględnić w tym zakresie.

Odnośnie do żądania odsetek, Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od kwot zasądzonych pozwem od dnia 11 maja 2022 r. do dnia zapłaty. Podstawę rozstrzygnięcia o odsetkach stanowił art. 481 § 1 w zw. z art. 455 k.c. Za datę początkową naliczania odsetek Sąd przyjął 11 maja 2022 r., a więc dzień po złożeniu przez powodów na rozprawie w dniu 10 maja 2022 r. stanowczego oświadczenia co do braku woli dalszego związania umową (dopiero wówczas powód został należycie poinformowany o skutkach nieważności umowy). W pozostałym zakresie powództwo o odsetki zostało oddalone. Roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. Zgodnie z regulacją art. 455 k.c., jeśli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Przy tym wskazać należy, że w ocenie Sądu powodowie reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika dopiero na rozprawie z dnia 10 maja 2022 r. wyrazili jednoznaczne i świadome stanowisko co do nieważności zawartej pomiędzy stronami umowy i konsekwencji z tym związanych. Do ostatecznego upadku umowy doszło zatem w dniu 10 maja 2022 r. Pozwany bank od tego dnia nie powinien już mieć żadnych wątpliwości co do tego, że powodowie odmawiają potwierdzenia umowy i jest to odmowa poinformowana, uwzględniająca skutki upadku umowy. Powyższa konstatacja jest skutkiem przyjęcia poglądu wyrażanego w uchwałą Sądu Najwyższego z 7.05.2021 r. (III CZP 6/21), który stwierdził, że niedozwolone postanowienie umowne (art. 3851 § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną. Jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Trwała bezskuteczność umowy zależy od konsumenta, który świadomy niedozwolonego postanowienia umownego i skutków braku związania tym postanowieniem, w tym w szczególności upadku umowy może zgodzić się na taki upadek – stwierdzenie nieważności umowy.

Za niezasadny Sąd uznał zarzut przedawnienia dochodzonego roszczenia. Strona powodowa nie dochodzi bowiem roszczenia okresowego, a roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia, które przedawnia się w ogólnym terminie dziesięcioletnim lub trzyletnim, jeśli jest związane z prowadzeniem działalności gospodarczej (zob. np. wyrok SN z dnia 3 marca 2017 r., I CSK 318/16). W tym też zakresie sąd nie podziela poglądu Sądu Najwyższego z wyroku z dnia 25 lutego 2005 r. (sygn. akt II CK 439/04), jakoby roszczenie o zwrot nienależnie pobranych odsetek przedawniało się w terminie właściwym dla roszczeń okresowych, ponieważ niewątpliwie roszczenie to nie jest roszczeniem o świadczenie okresowe, a nie ma żadnych innych racji, aby wyłączać spod ogólnych reguł przedawnienia akurat tę kategorię roszczeń. Jeśli bowiem termin przedawnienia roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia miałby zależeć od terminu przedawnienia roszczenia, które zostało nienależnie spełnione, to należałoby uznać, że dotyczy to nie tylko świadczeń okresowych, ale każdej kategorii roszczeń nienależnie spełnionych.

Najstarsze ze świadczeń, których zwrotu dochodzi strona powodowa zostało spełnione 3 listopada 2008 r., zaś roszczenie o zapłatę zgłoszono skutecznie w dniu 5 lutego 2020 r. W ocenie Sądu termin przedawnienia roszczeń powodów o zapłatę rozpoczął bieg później niż w chwili spełnienia nienależnego świadczenia. W tym miejscu wskazać należy na wyroku w sprawach połączonych od C-776/19 do C-782/19 TSUE orzekł, że „wykładni art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich w związku z zasadą skuteczności należy dokonywać w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie przepisom krajowym uzależniającym wystąpienie konsumenta z żądaniem w celu uzyskania zwrotu kwot nienależnie wpłaconych na podstawie takich nieuczciwych warunków – od pięcioletniego terminu przedawnienia, w sytuacji gdy termin ten rozpoczyna swój bieg w dniu przyjęcia oferty kredytu, tak że konsument mógł wówczas nie wiedzieć o całości swoich praw wynikających z tej dyrektywy”. Zdaniem Sądu bieg terminu przedawnienia rozpoczął się z chwilą, w której powodowie przy dołożeniu należytej staranności mogli powziąć wiedzę na temat kwestionowanych postanowień umownych. Sama bowiem świadomość konsument co do przysługujących mu praw ma charakter subiektywny i w praktyce byłoby trudno ustalić początek biegu terminu przedawnienia roszczenia konsumenta. Dlatego zdaniem Sądu należy posłużyć się kryterium należytej staranności konsumenta przy ustalenia jego świadomości co do wadliwości umowy kredytu.  W ocenie Sądu był to rok 2015 kiedy w mediach pojawiały się informacje na temat niedozwolonych klauzul w umowach kredytu waloryzowanych kursem CHF.  Przede wszystkim w tamtym roku prowadzana była kampanii wyborcza przed wyborami prezydenckim, podczas której szeroko w mediach opisywano problem tzw. kredytów frankowych i planowanej pomocy osobom mającym takie kredyty. W tym zatem roku rozsądnie działający konsument mógł powziąć wiedzę co do wadliwości spornej umowy oraz przysługujących mu środków prawnych z tą wadliwością związanych. Skoro zatem bieg przedawnienia rozpoczął się w 2015 r., to 10 letni termin nie upłynął w chwili zgłoszenia przez powodów roszczenia o zapłatę w niniejszej sprawie.

Bezzasadny jest podnoszony przez pozwanego zarzut nadużycia przez powodów prawa podmiotowego poprzez żądanie zapłaty w oparciu o stwierdzenie nieważności umowy kredytu. Sąd nie podziela poglądu pozwanego, jakoby wytoczenie powództwa w niniejszej sprawie, można było traktować jako działanie sprzeczne z normą wyrażoną w art. 5 k.c.  Sąd w niniejszej sprawie podziela zapatrywanie, że pozwany, który sam sformułował niedozwolone postanowienia umowne, kształtujące prawa i obowiązki powodów jako konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy, nie może twierdzić, że ochrona tych interesów przez powodów w sprawie sądowej stanowi nadużycie przez nich prawa podmiotowego (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie - VI Wydział Cywilny z dnia 16 stycznia 2020 r., VI ACa 862/18).

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3, art. 99 i art. 100 zd. 2 k.p.c., zasądzając na rzecz powodów całość poniesionych przez nich kosztów, uznawszy, że powodowie ulegli tylko co do nieznacznej części swego żądania. Na koszty procesu poniesione przez powodów składa się 1000 zł opłaty od pozwu, 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictw oraz 10 800 zł wynagrodzenia adwokata, zgodnie z § 2 pkt 7) Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (wartość przedmiotu sporu przekroczyła 200 000 zł).

Mając na uwadze powyższe Sąd orzekł jak w wyroku.

sędzia Dorota Stokowska-Komorowska

Zarządzenie:

  1. Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom stron;
  2. Publikacja niniejszego orzeczenia z uzasadnieniem nie wywołuje skutków procesowych z art. 15 zzs(9) ust. 4 ustawy z dnia 2 marca 2020r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (t.j. Dz. U. poz. 1842 z późn. zm.), a jego doręczenie za pośrednictwem portalu informacyjnego nastąpi przy piśmie przewodnim.

sędzia Dorota Stokowska-Komorowska

 

 

Pozywane banki

Prowadzimy procesy przeciwko niemal wszystkim polskim bankom, które oferowały kredyty indeksowane i denominowane do franka szwajcarskiego, w szczególności:

Raiffeisen Bank International (w tym Polbank EFG), PKO BP (w tym Nordea), Bank Pekao, Bank BPH, Santander Bank Polska (w tym Bank Zachodni WBK), Getin Noble Bank, mBank (w tym BRE Bank i MultiBank), Bank Millenium, Credit Agricole, Deutsche Bank Polska, ING Bank Śląski, BOŚ, BNP Paribas Bank Polska (w tym Fortis Bank i BGŻ), Eurobank, Santander Consumer Bank.

Siedziba Kancelarii frankowej Themi mieści się w Krakowie. Prowadzimy sprawy sądowe w Warszawie, Gdańsku, Katowicach, Wrocławiu i na terenie całego kraju.