Sygn. akt I ACa 993/22

 

WYROK

W  IMIENIU  RZECZYPOSPOLITEJ  POLSKIEJ

 

Dnia 13 czerwca 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:      Sędzia Roman Dziczek

Protokolant:               Marlena Łukanowska

po rozpoznaniu w dniu 13 czerwca 2023 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa  

przeciwko BNP Paribas Bank Polska S.A. z siedzibą w Warszawie

o zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 20 kwietnia 2022 r., sygn. akt I C 494/21

  1. zmienia zaskarżonego wyroku:

- w punkcie pierwszym w ten sposób, że zasądza od pozwanego BNP Paribas Bank Polska S.A. z siedzibą Warszawie na rzecz   łącznie, kwotę 255.202,90 zł (dwieście pięćdziesiąt pięć tysięcy dwieście dwa złote i dziewięćdziesiąt groszy) z zastrzeżeniem, że wypłata w.wym. kwoty nastąpi po zaofiarowaniu na rzecz pozwanego Banku kwoty 339 511,90 zł (trzysta trzydzieści dziewięć tysięcy pięćset jedenaście złotych i dziewięćdziesiąt groszy),

- w punkcie drugim w ten sposób, że zasądza od BNP Paribas Bank Polska S.A. z siedzibą w Warszawie na rzecz   kwotę 11 817 zł (jedenaście tysięcy osiemset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

  1. oddala apelację w pozostałym zakresie;
  2. zasądza od BNP Paribas Bank Polska S.A. z siedzibą Warszawie na rzecz łącznie kwotę 9 100 zł (dziewięć tysięcy sto złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

 

Roman Dziczek

 

Sygn. akt I ACa 993/22

 

UZASADNIENIE

 

        Pozwem z dnia 22 kwietnia 2020 roku skierowanym przeciwko BNP Paribas Bank Polska Spółce Akcyjnej) powodowie   wnieśli o zasądzenie na ich rzecz łącznie kwoty 255.202,90 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w płatności liczonymi od dnia 3 marca 2020 roku do dnia zapłaty oraz o zasądzenie na ich rzecz zwrotu kosztów postępowania wraz z należnymi odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono do dnia zapłaty, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu swojego żądania powodowie wskazali, że znajduje swoje oparcie w treści art. 410 k.c., bowiem zawarta przez strony umowa winna zostać uznana za nieważną, wobec zawarcia w niej postanowień abuzywnych, które są sprzeczne z art. 3851 k.c. Ponadto, w ocenie powodów, zawarta przez nich umowa z pozwanym bankiem jest sprzeczna z art. 69 ustawy Prawo bankowe, a także narusza zasadę walutowości.

          W odpowiedzi na pozew z dnia 4 września 2020 r. pozwany BNP Paribas Bank Polska S.A. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie solidarnie od powodów na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według spisu kosztów, jaki zostanie przedstawiony przed zakończeniem postępowania, a w przypadku gdy taki spis nie zostanie przedstawiony – według norm prawem przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty, ewentualnie – na wypadek uznania przez Sąd, że po stronie powodów nie zachodzi solidarność czynna – zasądzenie od każdego z powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według spisu kosztów, jaki zostanie przedstawiony przed zakończeniem postępowania, a w przypadku gdy taki spis nie zostanie przedstawiony – według norm prawem przepisanych - wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

         W dalszym toku postępowania stanowiska stron nie uległy zmianie.

         Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 20 kwietnia 2022 r. oddalił powództwo oraz zasądził od powodów   na rzecz pozwanego BNP Paribas Bank Polska S.A. z siedzibą w Warszawie kwotę 10 817 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

           Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

           W dniu 20 grudnia 2006 roku powodowie   zawarli z poprzednikiem prawnym pozwanego Banku – Bankiem Gospodarki Żywnościowej S.A. z siedzibą w Warszawie umowę nr U/ /2006/5000 kredytu budowlanego w walucie wymienialnej z przeznaczeniem na finansowanie zakupu nieruchomości – budynku mieszkalnego składającego się z dwóch samodzielnych lokali mieszkalnych i garażu, położonego w Tarnowie przy ul.  , refinansowanie środków własnych w kwocie 30.000 zł oraz na remont zakupionego budynku mieszkalnego.

Powodowie przed zawarciem umowy skorzystali z pomocy doradcy finansowego z firmy Expander; przed podpisaniem umowy zapoznali się z jej treścią; podczas rozmów z pracownikiem banku nie dopytywali o szczegóły, nie zadawali dodatkowych pytań. Kwota kredytu opiewała na 146.889,77 CHF; okres kredytowania został ustalony od dnia zawarcia umowy do 15 kwietnia 2032 roku (§ 1 Umowy).

Kredyt miał zostać wypłacony bezgotówkowo w transzach na rzez zbywcy nieruchomości – Piotra Weseli oraz Kredytobiorców – Państwa  w terminie do dnia 14 maja 2007 roku. Transza przeznaczona na refinansowanie środków własnych Kredytobiorców miała zostać wypłacona wraz z wypłatą pierwszej transzy dla zbywcy w kwocie odpowiadającej 30 tys. zł. Kredyt przeznaczony na remont miał zostać wypłacony w transzach zgodnie z harmonogramem robót dołączonych do wniosku, do kwoty stanowiącej różnicę pomiędzy kwotą udzielonego kredytu a wypłaconymi transzami (§ 2 ust. 2).

Wypłata pierwszej transzy kredytu miała nastąpić niezwłocznie po złożeniu przez kredytobiorcę dyspozycji uruchomienia kredytu, opłaceniu prowizji od udzielonego kredytu, przedłożenia w Banku aktu notarialnego, złożeniu oświadczenia o poddaniu się egzekucji zapłaty prowadzonej na podstawie bankowego tytułu egzekucyjnego, dokonaniu ubezpieczenia spłaty kredytu na okres do uprawomocnienia się wpisu hipotecznego, dokonaniu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego oraz po przedstawieniu dokumentów potwierdzających zamknięcie limitów kredytowych (§2 ust. 3). Wypłata kolejnych transz miała nastąpić niezwłocznie po złożeniu wniosku o wypłatę transzy oraz udokumentowaniu przez kredytobiorcę spełnienia warunków dodatkowych wymaganych do wypłaty transzy kredytu tj. rozliczeniu poprzednio wypłaconej transzy (§ 2 ust. 4).

Zgodnie z umową oprocentowanie kredytu wynosiło w dniu zawarcia umowy 3,2475% w stosunku rocznym. Oprocentowanie było zmienne i ustalane w oparciu o stopę referencyjną 3M LIBOR, zaokrągloną do czwartego miejsca po przecinku, obowiązującą w banku w dniu podpisania umowy kredytu, a w okresie kredytowania – w pierwszym dniu kolejnego okresu stabilizacji oprocentowania oraz przy uwzględnieniu marży banku w wysokości 1,2 punktu procentowego (§ 3 ust. 1).

Pierwsza zmiana oprocentowania miała nastąpić w 3 miesiącu od podpisania umowy. Każda następna miała następować po upływie 3 miesięcy od poprzedniej zmiany. Zmiana oprocentowania wynikająca ze zmiany stopy referencyjnej nie stanowiła zmiany warunków umowy (§ 3 ust. 2). O ww. zmianie oprocentowania bank miał powiadomić kredytobiorcę i poręczycieli pisemnie (§ 3 ust. 3).

Bank naliczał odsetki w okresach miesięcznych od kwoty aktualnego zadłużenia od dnia wypłaty kredytu do dnia poprzedzającego całkowitą spłatę zobowiązań z tytułu kredytu (§ 3 ust. 4).

Kredytobiorca zobowiązał się do spłaty kredytu wraz z odsetkami (§ 4 ust. 1). Kredyt i odsetki miały być spłacane w miesięcznych ratach annuitetowych – równych ratach kapitałowo-odsetkowych (§ 4 ust. 2). Terminy spłat oraz wysokość rat określał harmonogram spłaty stanowiący integralną część umowy (§ 4 ust. 6). Spłata kredytu następowała poprzez obciążenie należną kwotą kredytu i odsetkami w terminach płatności konta prowadzonego w Oddziale Operacyjnym w Tarnowie, do wysokości wolnych środków na tym koncie, na podstawie pisemnej dyspozycji Kredytobiorców (§ 4 ust. 7).

Zgodnie z § 6 ust. 2 i 3 Umowy oprócz hipoteki zwykłej, hipoteki kaucyjnej oraz cesji praw z polisy ubezpieczenia nieruchomości od ognia i innych żywiołów dodatkowe zabezpieczenie kredytu stanowiło ubezpieczenie niskiego wkładu własnego kredytobiorców zgodnie z zasadami określonymi w generalnej umowie ubezpieczenia zawartej pomiędzy BGŻ S.A. i TU Europa S.A. Do czasu przedłożenia przez kredytobiorców w banku odpisu z księgi wieczystej zawierającego prawomocny wpis hipoteki, zabezpieczeniem tymczasowym było ubezpieczenie spłaty kredytu w TU Europa na rzecz banku wraz z wekslem własnym in blanco kredytobiorców i deklaracją wekslową, zabezpieczającymi wierzytelność zakładu ubezpieczeń.

Stosownie do § 13 ust. 2 pkt 2 Umowy z tytułu udzielonego kredytu bank oprócz opłaty przygotowawczej, pobrał od kredytobiorców opłaty należne bankowi za ustanowienie zabezpieczenia spłaty kredytu w wysokości 3.599,66 zł (ostateczna wysokość kosztu zabezpieczenia uzależniona od wysokości kursu sprzedaży waluty obowiązującym w dniu zapłaty składki ubezpieczeniowej).

W § 17 ust. 1 umowy strony ustaliły, że w sprawach nieuregulowanych umową mają zastosowanie „Regulamin kredytu hipotecznego i budowlanego”, ustawa prawo bankowe, kodeks cywilny oraz ustawa o kredycie konsumenckim. Powód w umowie potwierdził, iż otrzymał Regulamin (§ 18 ust. 2).

Zgodnie z § 37 ust. 1 regulaminu: Kredyty w walutach wymienialnych wypłacane są w złotych, przy zastosowaniu kursu kupna waluty obowiązującego w Banku w chwili wypłaty. Stosownie do § 37 ust. 2 regulaminu, kredyty w walutach wymienialnych podlegają spłacie w złotych, przy zastosowaniu kursu sprzedaży waluty obowiązującego w Banku w chwili spłaty. Jak stanowi § 38 regulaminu: odsetki, prowizje oraz opłaty naliczane są w walucie kredytu i podlegają spłacie w złotych, przy zastosowaniu kursu sprzedaży walut obowiązującego w banku w chwili spłaty. W przypadku kredytu w walucie wymienialnej, w celu ustalenia całkowitego kosztu i łącznej kwoty kosztów kredytu, stosuje się kurs sprzedaży waluty kredytu, obowiązujący w banku w chwili ustalenia kosztu. W przypadku konieczności ustalenia w walucie wysokości kosztu podanego w złotych, stosuje się kurs kupna waluty kredytu, obowiązujący w banku w chwili ustalenia kosztu. Zgodnie z § 39 ust. 1 regulaminu kredyt mógł być wielokrotnie przewalutowany.

Kredyt został wypłacony w okresie od 29 grudnia 2006 roku do 22 sierpnia 2007 roku w łącznej kwocie 146.889,77 CHF. W przeliczeniu na złote polskie powodowi wypłacono 339.511,09 zł.

Raty kredytu wyrażone zostały w kwotach we franku szwajcarskim, i spłacane były po przeliczeniu po kursie sprzedaży walut obowiązującego w banku w chwili spłaty.

Pismem z dnia 12 lutego 2020 roku powodowie, reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika skierowali do pozwanego banku reklamację, zawierającą wezwanie do zapłaty należności w wysokości 260.512,55 zł (.

          Powyższy stan faktyczny Sąd pierwszej instancji ustalił na podstawie zgromadzonych w sprawie dokumentów, wytworzonych przez strony, które uznał za wiarygodne, bowiem żadna ze stron nie kwestionowała ich prawdziwości oraz zeznań powodów –  .

Sąd dał wiarę zeznaniom powodów w zakresie w jakim korespondowały z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. Powodowie rzetelnie relacjonowali okoliczności związane z zawarciem umowy; jednak jako niewiarygodne Sąd ocenił ich twierdzenia o niepoinformowaniu przez bank przed zawarciem umowy kredytu o treści podstawowych jej warunków takich jak to na czym polega waloryzacja kredytu, sposób obliczania rat, czy ryzyko kursowe, a także co do nieposiadania przez powodów nawet podstawowej wiedzy w tym zakresie. Wątpliwe jest zdaniem Sądu, aby powodowie posiadający wyższe wykształcenie, podjęli decyzję o związaniu się długoterminowym kredytem waloryzowanym do waluty obcej na podstawie niewyjaśniającej wszystkich wątpliwości rozmowy z pracownikiem banku i doradcą finansowym, bez szczegółowego zapoznania się z warunkami udzielonego kredytu.

Sąd na podstawie art. 2352 § 1 pkt 2 k.p.c. pominął wniosek dowodowy powodów co do dopuszczenia dowodu z opinii biegłego, sformułowany w pozwie – jako nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy. W ocenie Sądu zbędne było przeprowadzenie ww. dowodu z przyczyn, dla których powództwo zostało oddalone, a które wskazane zostały w dalszej części uzasadnienia. W tym przypadku przeprowadzenie dowodu nie wniosłoby istotnych faktów do sprawy, a przyczyniłoby się jedynie do niepotrzebnego przedłużenia postępowania.

          W tym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że powództwo nie było zasadne i jako takie podlegało oddaleniu w całości.

           Odnosząc się do kwestii nieważności Umowy kredytu Sąd wskazał, iż żądanie zapłaty dochodzonych pozwem kwot wywodzonych z faktu nieważności całej umowy kredytu z powołaniem się na sprzeczność jej postanowień z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa podlegała oddaleniu wprost z uwagi na oczywistą bezzasadność żądania niezależnie od ustaleń w przedmiocie związania stron przedmiotową umową.

Nieważność bezwzględna (art. 58 k.c.) ma ten skutek, iż czynność prawna nią dotknięta jest nieważna ex tunc, czyli nie może wywoływać żadnych skutków na przyszłość. Ponieważ taka czynność (umowa) nie może stanowić uzasadnionej podstawy dokonanych przez jej strony świadczeń, środki pieniężne im odpowiadające winny być zwrócone w trybie art. 405 k.c. w zw. z 410 § 2 k.c.

Powodowie występując z akcją prawną w niniejszej sprawie nie dostrzegli -zdaniem Sądu Okręgowego – że to oni uzyskali korzyść majątkową kosztem pozwanego bez stosownej podstawy prawnej (jeśli przyjąć, iż umowa jest nieważna). Skoro zatem pozwany w oparciu o nieważną zdaniem powodów umowę wypłacił im określoną kwotę pieniężną to on, a nie powodowie ma roszczenie o zwrot tejże kwoty (dokładnie: różnicy między kwotą wypłaconą powodom a dotychczas przez nich zwróconą). Dotychczasowe wpłaty powodów, których zwrot jest przedmiotem żądania pozwu, nie stanowią świadczenia nienależnego pozwanemu, lecz przeciwnie; przy przyjęciu tezy powodów o bezwzględnej nieważności umowy – czyniły zadość godnemu ochrony prawnej roszczeniu pozwanego banku, pomniejszając jednocześnie kwotę należną mu do zwrotu z tytułu przywołanej instytucji nienależnego świadczenia.

Niezależnie od powyższego, odnosząc się szczegółowo do skonkretyzowanych zarzutów powodów dotyczących ww. cywilno-prawnej sankcji nieważności bezwzględnej Sąd stwierdzi, iż klauzula waloryzacyjna jest postanowieniem umownym, które Sąd analizował w oparciu o obowiązujące przepisy i w związku z powyższym zadawał sobie pytanie, czy tego typu postanowienie jest dopuszczalne w ramach szeroko pojętej swobody umów. Odpowiedź na tak postawione pytanie była, w ocenie Sądu, jednoznaczna, bowiem wobec braku jednoznacznej normy, która wykluczałaby taką formułę z polskiego porządku prawnego tego typu postanowienie umowne musi być uznane za dopuszczalne, tak zarówno między osobami fizycznymi, jak również między bankiem i klientem tegoż banku. Dopuszczalność zawarcia umowy kredytu indeksowanego była wielokrotnie przedmiotem rozważań ze strony sądów różnych szczebli, w tym także Sądu Najwyższego, który to Sąd m.in. w wyroku z dnia 22 stycznia 2016 w sprawie o sygn. akt I CSK 1049/14 stwierdził, iż umowa kredytu indeksowanego mieści się, oczywiście w ramach konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant (art. 3531 k.c. w zw. z art. 69 prawa bankowego).

Uzupełnieniem zasady swobody umów jest przepis art. 3581 § 2 k.c., zgodnie z którym strony mogą zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości.

Jeżeli nawet przy przyjęciu tej „najsłabszej” reguły wnioskowania prawniczego a minori ad maius można w zobowiązaniu umownym zastrzec inny miernik wartości niż pieniądz, to tym bardziej można zastrzec, iż tym miernikiem będzie pieniądz wyrażony w innej walucie obcej, mniej podatnej na ryzyko związane z utratą swojej wartości nabywczej.

Odnosząc się do zagadnienia, czy sformułowania dotyczące samej istoty kredytu waloryzowanego i postanowień związanych z klauzulą indeksacyjną znajdujące swoje odbicie w przedmiotowej Umowie nie przeczą naturze stosunku zobowiązaniowego i czy nie są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, Sąd wskazał, że jeżeli bank udziela kredytu długoterminowego (przykładowo na okres 20, 30 czy 40 lat), to tym samym jest obciążony szczególnym rodzajem ryzyka, z pewnością większym niż jego klient. Bank nie jest bowiem w stanie po tak długim okresie trwania takiego stosunku zobowiązaniowego domagać się przed sądem odmiennego ukształtowania stosunku, który łączy go z klientem, z powołaniem się chociażby na utratę siły nabywczej waluty polskiej. Wynika to wprost z przepisu art. 3581 § 4 k.c. Podkreślił, iż w analogicznej sytuacji klient banku znajduje się w dużo korzystniejszym położeniu, bowiem może, z powołaniem się na tzw. klauzulę rebus sic stantibus (art. 3571 k.c.), domagać się odmiennego ukształtowania stosunku zobowiązaniowego. W związku z powyższym, jeżeli bank kalkuluje swoje ryzyko kontraktowe i udziela kredytu w złotych polskich, to tym samym udziela go na warunkach odmiennych, z realnym oprocentowaniem znacznie wyższym niż w przypadku, w którym udziela kredytu walutowego lub kredytu złotówkowego indeksowanego do waluty obcej.  Czyni tak dlatego, że część tego ryzyka związanego z utratą wartości nabywczej złotych polskich pozbawia się i niejako obiektywizuje odnosząc to do waluty, która uzyskuje mniejsze wahania na rynku i tym samym jest walutą „pewniejszą”. Jedną z takich walut jest frank szwajcarski.

Udzielając kredytu w tej właśnie walucie i tym samym pozbawiając się części tego ryzyka, bank może zaproponować warunki odmienne niż przy kredytach złotówkowych, z niższym realnym oprocentowaniem i niższą marżą. Powstałe w ten sposób ryzyko walutowe nie ma charakteru jedynie jednostronnego, skutkującego wyłącznie ryzykiem straty po stronie kredytobiorcy. Nie do końca bowiem można wykluczyć scenariusz, zgodnie z którym na skutek różnych nieprzewidzianych działań wartość franka szwajcarskiego w stosunku do złotego mogłaby nawet radykalnie spaść. Deprecjacja franka szwajcarskiego mogłaby bowiem nastąpić na skutek zdarzeń, które nastąpiły na terenie Szwajcarii (bądź też na terenach bezpośrednio przyległych), bądź na skutek działań które nastąpiły w Polsce i skutkowały np. wzrostem wartości złotego w stosunku do całego koszyka walutowego (tzw. aprecjacja złotego).

Wobec braku ustawowych przeszkód za dopuszczalne Sąd uznał konstruowanie umów kredytowych przez pozwany bank w oparciu o rozwiązania mające w swojej treści klauzulę indeksacyjną.

         Odnosząc się do zarzutu abuzywności postanowień Umowy Sąd Okręgowy wskazał, iż w trakcie trwania niniejszego postępowania strony odmiennie pojmowały kwestie związane z wpływem postępowania w zakresie kontroli abstrakcyjnej wzorców postanowień umownych (stosowanych przez ten sam lub inne podmioty) oraz wpływu tego postępowania na ocenę w ramach tzw. kontroli incydentalnej.

Ze wszystkich zarzutów postawionych przez powodów jako trafny uznał Sąd jedynie zarzut braku uzgodnienia z nimi indywidualnie postanowień umowy.

Natomiast pozostałe zarzuty powodów Sąd uznał za gołosłowne.

W ocenie Sądu pierwszej instancji powodowie nie wykazali, iż postanowienia umowy o kredyt kształtują ich prawa i obowiązki jako konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Zarzut ten dotyczył w istocie rzeczy dowolności ustalania kursu według którego następuje przeliczenie wymagalnej raty kredytowej wyrażonej w CHF na złote polskie, nie zaś wysokości samej raty, skoro ta została określona w harmonogramie spłat. Jednak – zdaniem Sądu – zarzut ten nie został wykazany. Fakt, iż kurs według którego następowało przeliczenie należnej raty kredytowej do spłaty, w sposób wynikający z umowy wytyczany był przez pracowników pozwanego nie oznacza jeszcze, iż był on dowolny. Przeciwnie – kurs ten ustalany był na potrzeby rozliczeń banku ze swoimi klientami w oparciu o wskazania rynkowe wynikające z notowań rynkowych międzybankowych.

Podkreślił, iż nawet przyjęcie bezskuteczności postanowienia umowy, zgodnie z którym każdorazowe przeliczanie franków szwajcarskich na złote polskie następowało w oparciu o taryfę obowiązującą w pozwanym banku nie prowadziłoby do wniosków formułowanych przez powodów.

W ocenie Sądu, kwestie związane z wykonaniem zobowiązania przez dłużnika winno się w tego typu sytuacjach rozstrzygać w oparciu o przepis art. 354 k.c., zgodnie z którym dłużnik powinien wykonać zobowiązanie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie ustalone zwyczaje – także w sposób odpowiadający tym zwyczajom. W taki sam sposób powinien współdziałać przy wykonaniu zobowiązania wierzyciel.

Podkreślił, iż przytoczony przepis nie może być traktowany jako przepis dyspozytywny sensu stricto, lecz jako klauzula interpretacyjna.

Realnie kwalifikacja tego przepisu (czy to jako przepisu dyspozytywnego, czy też statuującego dyrektywę interpretacyjną) nie ma praktycznego znaczenia dla uznania dopuszczalności jego stosowania w tego typu sprawach jak ta, która jest przedmiotem niniejszego rozpoznania skoro Trybunał Sprawiedliwości UE w  uzasadnieniu do wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie o sygn. akt C-26/13 zawarł tezę: „Zastąpienie nieuczciwego warunku przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym jest bowiem zgodne z celem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, ponieważ zgodnie z utrwalonym orzecznictwem przepis ten zmierza do zastąpienia ustanowionej w umowie równowagi formalnej między prawami i obowiązkami stron równowagą rzeczywistą, pozwalającą na przywrócenie równości tych stron bez konieczności unieważnienia wszystkich umów zawierających nieuczciwe warunki” (teza 82 wyroku).

Powyższy pogląd Trybunału przełożył się na rozstrzygnięcie, którego zasadniczą treścią było przyjęcie dopuszczalności stosowania przepisów o charakterze dyspozytywnym dla dokonywania kwalifikacji stanów faktycznych, których istota sprowadza się do kwestii będących przedmiotem analizy w sprawie niniejszej (pkt 3 sentencji przywołanego orzeczenia).

Dodatkowo Sąd wskazał na wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 29 kwietnia 2021 r. w sprawie C-19/20, który w motywach rozstrzygnięcia podkreślił, że celem zamierzonym przez dyrektywę 93/13 jest ochrona konsumenta i przywrócenie równowagi pomiędzy stronami poprzez wyłączenie zastosowania warunków uznanych za nieuczciwe, przy jednoczesnym zachowaniu, co do zasady, ważności pozostałych warunków danej umowy jako całości. Celem dyrektywy nie jest bowiem wyeliminowanie z obrotu wszystkich zawierających nieuczciwe warunki umów (vide: wyrok z 15 marca 2012 r., Pereničová i Perenič, C 453/10, EU:C:2012:144, pkt 31).

Jeśli zaś chodzi o kryteria umożliwiające dokonanie oceny tego, czy umowa może rzeczywiście nadal obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków, Sąd zauważył, że zarówno brzmienie art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, jak i wymogi pewności prawa przy prowadzeniu działalności gospodarczej przemawiają za przyjęciem przy wykładni tego przepisu podejścia obiektywnego, w ramach którego sytuacja jednej ze stron umowy – w niniejszym przypadku konsumenta – nie może zostać uznana za decydujące kryterium rozstrzygające o dalszym losie umowy (vide: wyrok z 15 marca 2012 r., Pereničová i Perenič, C 453/10, EU:C:2012:144, pkt 32). Podkreślono również, że unieważnienie umowy w postępowaniu głównym nie może zależeć od wyraźnego żądania konsumentów, lecz wynika z obiektywnego zastosowania przez sąd krajowy kryteriów ustanowionych na mocy prawa krajowego. 

Umowa kredytu bankowego jest umową nazwaną (art. 69 prawa bankowego). W art. 69 ust. 2 prawa bankowego wskazano, jakie niezbędne (obligatoryjne) postanowienia powinny być zawsze ujawnione w tej umowie bankowej. Nie wszystkie z tych elementów stanowią oczywiście essentialia negotii umowy kredytowej. Elementów konstrukcyjnych tej umowy poszukiwać należy w treści art. 69 ust. 1 prawa bankowego, zgodnie z którym „bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych”, a „kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej (…) i zwrotu wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty”. Oznacza to – używając syntetycznej formuły – że bank zobowiązuje się do wydania określonej sumy pieniężnej, a kredytobiorca – do zwrotu wykorzystanej sumy kredytu wraz z odsetkami kapitałowymi oraz do pokrycia wynagrodzenia za korzystanie z kredytu.

Zdaniem Sądu, gdyby uznać za bezskuteczne postanowienie umowy dotyczące sposobu ustalania konkretnego kursu waluty – powodowie i tak winni świadczyć dokładnie to, co odpowiada równowartości poszczególnych rat wynikających z wysokości udzielonego im kredytu, z rozłożeniem na konkretny okres, tj. równowartości wyrażonej we frankach szwajcarskich przeliczonej na złote polskie według miernika rynkowego. Podkreślił również, że w niniejszej sprawie to powodowie byli stroną czynną postępowania i to na nich w myśl dyspozycji wynikającej z przepisu art. 6 k.c., spoczywał obowiązek wykazania Sądowi zasadności żądania zwrotu tej części roszczenia, która w ich ocenie stanowiła świadczenie nienależne.

W ocenie Sądu powodowie mogliby żądać od banku jedynie tego, co bank pobrałby od nich nienależnie, a nienależnie pobrałby to, co wynikałoby z pułapu przekraczającego pewną rynkową wartość. Wartość rynkowa nie jest z pewnością wyznaczana przez średni kurs Narodowego Banku Polskiego. Przepis, który umożliwia odniesienie się do kursu średniego Narodowego Banku Polskiego (art. 358 § 2 k.c.) jest przepisem wprowadzonym już na długo po tym, jak strony zawarły przedmiotową umowę kredytu hipotecznego. Po drugie, ww. przepis nie stanowi o kursie rynkowym. Średni kurs Narodowego Banku Polskiego stanowił do 2018 r. jedynie uśredniony kurs pomiędzy kursem kupna, a kursem sprzedaży danej waluty w konkretnym czasokresie i był to kurs, który wyznaczały dane uzyskane z poszczególnych banków na podstawie informacji zgromadzonych każdorazowo przez Narodowy Bank Polski. Aktualnie kurs ten jest wyznaczany przez NBP za pomocą tych samych narzędzi (w oparciu o notowania rynku międzybankowego ujawniane za pomocą internetowych serwisów bankowych: Reuters, Bloomberg), którymi posługują się banki komercyjne, w tym bank pozwany w sprawie.

Kurs średni NBP nie jest zatem ani kursem rynkowym sprzedaży ani kursem rynkowym kupna danej waluty, jest to zatem taki kurs, podług którego ani powodowie, ani pozwany bank nie są w stanie w danym dniu dokonać zakupu ani sprzedaży określonej ilości danej waluty.

Sąd wskazał także, że kursem rynkowym jest ten kurs, który zostaje uzyskany na danym terenie (na danym rynku), w konkretnym czasie. Chcąc zatem uprawdopodobnić, iż pozwany bank pobrał od powodów określoną sumę tytułem świadczenia nienależnego, powodowie mogliby chociażby przedstawić kurs z konkretnego kantoru wymiany walut i wykazać, że po takim kursie mogliby w danym dniu zakupić konkretną ilość waluty, a bank nieefektywnie sprzedał tę walutę po innym, wyższym kursie. Powyższe nie oznaczałoby oczywiście jeszcze, że różnica ta wytyczałaby Sądowi wysokość nienależnego świadczenia, bowiem wahania wszelkich dóbr, począwszy od nieruchomości poprzez ruchomości, a skończywszy na walutach obcych, mają z reguły to do siebie, że w zależności od konkretnej transakcji i miejsca jej dokonania, ich wartość podlega stałym (mniejszym lub większym) zmianom. To co powodowie musieliby wykazać Sądowi na potrzeby niniejszego postępowania w celu uzasadnienia dochodzonego roszczenia, jest fakt pobrania przez pozwany bank i dokonywania przeliczeń waluty po takim kursie, który wykraczał poza granice kursu rynkowego.

Jak natomiast wynika z niezaprzeczonych twierdzeń pozwanego oraz zeznań świadka  , kurs ten był wytyczany przez bank na tych samych zasadach i warunkach zarówno przed zawarciem umowy z powodami, w trakcie jej obowiązywania, jak również w okresie po jej zawarciu. Różnica polegała tylko na tym, że bank, nie chcąc narażać się na ryzyko abuzywności postanowień umownych dotyczących sposobu ustalania tego kursu, aktualnie niejako „wciągnął” sposób ustalania tego kursu wprost do umów kredytowych (ewentualnie w formie aneksów do tych umów).

        Reasumując czynione wyżej rozważania Sąd Okręgowy wskazał, iż powodowie nie wykazali, jakoby ich interes jako konsumentów został w jakikolwiek sposób naruszony, nie mówiąc, iż stopień tego naruszenia osiągnął kwalifikowaną postać: „rażącego naruszenia jego interesów” (art. 385¹ § 1 k.c.) W chwili zawierania umowy powodowie wiedzieli, że kredyt jest indeksowany do waluty obcej. Znali też treść postanowień dotyczących ryzyka walutowego i odnosili wymierne korzyści w chwili zawarcia umowy kredytowej. Dodatkowo byli oni uprawnieni do wcześniejszej spłaty kredytu, a po zawarciu stosownego aneksu do umowy do dokonywania spłat bezpośrednio w walucie, do której był indeksowany kredyt, jak i przewalutowania kredytu. Tym samym strona powodowa mogła istotnie ograniczyć ryzyko zmiany kursu waluty lub wręcz zupełnie je wyeliminować, z czego powodowie skorzystali.

W niniejszej sprawie powodowie nie przejawiali stosownej inicjatywy dowodowej zmierzającej do wykazania faktycznej dowolności zastosowanego przez pozwanego kursu (po jego zmianie), kształtowanego w oderwaniu od obiektywnych parametrów rynkowych.

W odniesieniu do żądań i zarzutów powodów dot. uiszczonych przez powodów świadczeń ubocznych w stosunku do kapitału, takich jak opłat związanych z ustanowieniem zabezpieczenia spłaty kredytu wskazał, że pozostają one bezpodstawne. Bezzasadność ta w pierwszym rzędzie wynikała z faktu, iż umowa stron jest ważna i w pełni skuteczna, sami zaś powodowie zasadność w/w roszczeń wywodzili z bezwzględnej nieważności umowy.

Nadto w postanowieniach umowy stanowiących podstawę dla powyższych świadczeń obciążających powodów nie sposób doszukać się treści abuzywnych, czyli niedozwolonych postanowień umownych w rozumieniu przywołanego już przepisu art. 385¹§ 1 k.c.

         Uwzględniając ostatecznie wszystkie powyżej uczynione rozważania i dokonane na ich tle ustalenia Sąd stwierdził, iż powodowie nie wykazali, iż przysługuje im na gruncie przepisu art. 410 § 1 i 2 k.c.  w zw. z art. 405 k.c. godne ochrony prawnej roszczenie.

       Z tych wszystkich względów powództwo jako nieuzasadnione podlegało oddaleniu.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w oparciu o zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Strona powodowa przegrała proces w całości, wobec czego należało uznać ją za zobowiązaną do zwrotu na rzecz pozwanego poniesionych przez niego kosztów.

         Z wyrokiem tym nie zgodzili się powodowie.

         Zaskarżyli wyrok Sądu Okręgowego w całości,  zarzucając temu Sądowi: I. naruszenie prawa materialnego, a to:     I

  1. art. 3851 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że postanowienia umowne, które odnoszą się do sposobu uruchomienia kredytu i jego spłaty (§ 1 ust. 1 Umowy oraz postanowienia § 37, § 38 i § 40 Regulaminu), nie precyzując w żaden sposób zasad lub mechanizmów, w oparciu o które będą ustalaną kursy kupna i sprzedaży obowiązujące w banku, które to kursy wpływały bezpośrednio na wysokość wzajemnych świadczeń stron, a w szczególności wysokość kwoty kredytu (środków jakie bank odda do dyspozycji strony powodowej), nie stanowią postanowień niedozwolonych z uwagi na to, że rzekomo nie są sprzeczne z dobrymi obyczajami i nie prowadzą do rażącego naruszenia interesów konsumenta, podczas gdy pozwany bank w postanowieniach tych odwołał się do czynników nieobiektywnych, niemierzalnych, a przy tym zależnych wyłącznie od jego woli i na ich podstawie mógł dowolnie kształtować zobowiązania konsumenta, co przesądza o braku jednoznaczności kwestionowanych postanowień, braku określenia kwoty kredytu i godzi jednocześnie w równowagę kontraktową stron, prowadząc do rażącego naruszenia interesów konsumenta,
  2. art. 3851 k.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez przyjęcie, że dla wykazania zasadności powództwa na stronie powodowej ciążył obowiązek wykazania, że fakt pobrania przez pozwany bank i dokonywania przeliczeń waluty po kursie ustalonym przez bank, wykraczał poza granice kursu rynkowego (że bank stosowa kurs dowolny), podczas gdy sposób kształtowania kursów przez bank w trakcie wykonywania umowy nie mą znaczenia dla niniejszej sprawy, natomiast znaczenie ma jedynie fakt, iż bank zastrzegł sobie możliwość ich kształtowania w sposób zupełnie dowolny zgodnie z treścią Umowy i Regulaminu, II i
  3. art. 3851 k.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez przyjęcie, że strona powodowa nie wykazała, iż postanowienia umowy o kredyt kształtują ich prawa i obowiązki jako konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy, podczas gdy wynika to wprost z samej treści kwestionowanej Umowy (treści kwestionowanych klauzul i Regulaminu, na co powołała się strona powodowa,
  4. art. 3851 § 3 i 4 k.c. w zw. z art. 3851 § 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie, na których treść konsument nie mógł mieć żadnego wpływu (brak możliwości negocjacji) wiążą go, pomimo, że kształtują jego prawa i obowiązki sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, a to z uwagi na fakt, że rzekomo bank nie ustalał kursów w sposób dowolny tylko rynkowy, podczas gdy w niniejszej sprawie znaczenie ma jedynie treść Umowy i Regulaminu z daty popisania umowy, które to w żaden sposób nie ograniczały dowolności banku w zakresie ustalania kursów przyjętych do wypłaty i spłaty kredytu, a ewentualną rynkowość kursów jako okoliczność związana z wykonywaniem umowy, nie mą znaczenia dla oceny kwestionowanych postanowień,
  5. art. 3851 § 3 i 4 k.c. w zw. z art. 3851 § 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię polegając^ na przyjęciu, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie, na których treść konsument nie mógł mieć żadnego wpływu (brak możliwości negocjacji) wiążą go, pomimo, że kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, a to z uwagi na fakt, że strona pozwana mogła rzekomo skorzystać, z możliwości wcześniejszej spłaty kredytu, a po zawarciu stosownego aneksu do umowy do dokonywania spłat bezpośrednio w walucie, do której był indeksowany kredyt, jak i przewalutowanią kredytu, tym samym według Sądu strona powodowa mogła istotnie ograniczyć ryzyko zmiany kursu waluty lub wręcz zupełnie je wyeliminować, podczas gdy te rzekome uprawnienia nie mają w sprawie znaczenia, dla oceny abuzywności kwestionowanych klauzul, ponieważ dotyczą one wyłącznie wykonywania umowy i nie konwalidowały tego, że do samej waloryzacji kwoty kredytu nigdy nie doszło (czy też, nie mogło dojść do uruchomienia kredytu),
  6. art. 3851 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie i w konsekwencji przyjęcie, że mechanizm denominacji (określenie kwoty uruchomienia kredytu i wysokości salda w walucie obcej) w okolicznościach niniejszej sprawy nie jest niedozwolony, podczas gdy pozwany nie przedstawił stronie powodowej pełnych informacji w zakresie ryzyka walutowego związanego z zawarciem tego rodzaju umowy, w szczególności pozwany nie przedstawił stronie powodowej symulacji, z których wynikałyby pełne skutki ekonomiczne istotnej zmiany kursu CHF/PLN, natomiast ryzyko związane z zawarciem przedmiotowej umowy było z punktu widzenia strony powodowej nieograniczone, gdyż sam bank zabezpieczał się przed skutkami takiego ryzyka, nie ponosząc go w żadnym stopniu,
  7. art. 3851 § 1 k.c. w zw. z art. 6 ust 1 Dyrektywy 93/13 poprzez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że gdyby uznać za bezskuteczne postanowienie umowy dotyczące sposobu ustalania konkretnego kursu waluty - powodowie winni świadczyć to, co odpowiada równowartości poszczególnych rat wynikających z wysokości udzielonego im kredyt, z rozłożeniem na konkretny okres, tj. równowartości wyrażonej we frankach szwajcarskich przeliczonej na złote polskie według miernika rynkowego oraz przyjęcie dopuszczalności stosowania przepisów o charakterze dyspozytywnym dla dokonywania kwalifikacji stanów faktycznych, których istota sprowadza się do kwestii będących przedmiotem analizy w sprawie niniejszej, a więc uznanie przez Sąd, że dopuszczalnie jest uzupełnienie umowy w miejsce wyeliminowanych klauzul abuzywnych, podczas | j gdy możliwość uzupełnienia treści umowy w zakresie dotkniętym abuzywnością odnosi się wyłącznie do jednoznacznych przepisów dyspozytywnych w brzmieniu z dnia zawarcia umowy i zachodzi wyłącznie w sytuacji, gdy umowa obiektywnie nie może zostać wykonana po usunięciu niedozwolonych postanowień i jednocześnie ewentualnie stwierdzenie nieważności umowy jest niekorzystne dla konsumenta o czym decyduję konsument, a więc uzupełnienie takie jest wykluczone w niniejszej sprawie,
  8. art. 3851 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię i uznanie, że dla do oceny abuzywności postanowień umownych istotne znaczenie ma wykształcenie strony powodowej, które w ocenie Sądu pozwalało stronie powodowej na pojęcie istoty ryzyka związanego z umową, podczas gdy okoliczności te nie mają wpływu na ocenę abuzywności klauzul umownych i nie skutkują tym, że bank zwolniony jest z obowiązku wyczerpującego poinformowania o tym ryzyku (w szczególności mając na uwadze, że oceny abuzywności postanowień umownych dokonuje się z perspektywy przeciętnego konsumenta),
  9. art. 3851 § 1 k.c. w zw. z art. 3851 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy z uwagi na abuzywność kwestionowanych postanowień umownych, należy dojść do wniosku, że wzajemne główne świadczenia stron nie zostały w umowie określone co skutkuje nieważnością umowy, ewentualnie należy dojść do wniosku, że bank nigdy nie uruchomił kredytu, a w konsekwencji tego nie doszło do wykreowania po stronię powodów zobowiązania do spłaty rat kredytowych, ewentualnie, że do denominacji (waloryzacji) kwoty kredytu nigdy nie doszło,
  10. art. 58 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe w brzmieniu z dnia zawarcia umowy w zw. z art. 3531 k.c. poprzez ich niezastosowania przejawiające się w braku ustalenia (przesłankowo), że przedmiotowa umowa jest umową nieważną, albowiem nie określała kwoty i waluty kredytu, co stanowi sprzeczności umowy z ustawą, wypacza naturę stosunku prawnego i wykracza poza zasadę swobody umów (z uwagi na brak określenia wzajemnych głównych świadczeń stron),
  11. art. 58 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe w zw. z art. 3531 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że w umowie kredytowej bank może sobie. zapewnić dodatkowe zyski w postaci marży na kursie pobieranej przy wypłacie kredytu, podczas gdy w umowie kredytu kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z kwoty środków pieniężnych na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu, a zatem bank może czerpać zyski z umowy kredytu jedynie poprzez możliwość ustalenia odsetek od pożyczonego kapitału oraz prowizji od udzielonego kredytu,
  12. art. 58 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe w w. z art. 3531 k.c. i art. 3581 § 2 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że zasada swobody umów dopuszcza waloryzację kwoty kredytu w oparciu o miernik wartości w postaci kursu waluty obcej, który nie jest wprowadzony w celu zapewnienia utrzymania świadczenia w pierwotnej wartości, bez wprowadzenia jakichkolwiek ograniczeń w zakresie ryzyka ponoszonego przez kredytobiorcę, podczas gdy celem waloryzacji jest zapewnienie utrzymania świadczenia w pierwotnej wartości i nie może prowadzić do rażącego braku równości stron,
  13. art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. poprzez ich niezastosowanie będące skutkiem przyjęcia, że nienależne świadczenia powodów na rzecz banku mogłyby objąć jedynie to co zostało pobrane przez bank według pułapu przekraczającego rynkową wartość, podczas gdy świadczeniem nienależnym na rzecz banku były wszystkie świadczenia uiszczane przez stronę powodową w związku z kwestionowaną Umową mając na względzie jej nieważność, ewentualnie w przypadku uznania, że przedmiotowa umowa może być wykonywana z pominięciem kwestionowanych postanowień umownych, świadczenia uiszczane przez stronę powodową stanowią świadczenia, do których uiszczania powodowie nie byli zobowiązani,
  14. art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. poprzez ich niezastosowanie będące skutkiem przyjęcia, że dotychczasowe wpłaty powodów, których zwrot jest przedmiotem żądania pozwu, nie stanowią świadczenia nienależnego, lecz przeciwnie; przy przyjęciu tezy powodów o bezwzględnej nieważności umowy czyniły zadość godnemu ochrony, prawnej roszczeniu pozwanego banku, pomniejszając jednocześnie kwotę należną mu do zwrotu z tytułu przywołanej instytucji nienależnego świadczenia, podczas gdy roszczenie strony powodowej o zwrot nienależnych świadczeń przysługuje niezależnie od ewentualnego roszczenia banku o zwrot kwoty wypłaconego kapitału,
  15. art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. poprzez ich niezastosowanie i oddalenie powództwa z uwagi na ustalenie, że powód nie świadczył nienależnie na rzecz banku, podczas gdy roszczenia objęte niniejszym postępowaniem stanowią świadczenia nienależne, albowiem zostały uiszczone w związku z nieważną umową, czy też w przypadki uznania, że przedmiotowa umowa może być wykonywana z pominięciem kwestionowanych postanowień umownych, stanowią świadczenia, do których uiszczania powód nie był zobowiązany.
  16. naruszenie prawa procesowego, a to:
  17. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodów nie na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, i wadliwe ustalenie m.in., że kredyt został wypłacony powodom w łącznej kwocie 146.889,77 CHF, podczas gdy wypłata kredytu nastąpiła wyłącznie w PLN w sposób opisany w apelacji, że powodowie uzyskali korzyść od pozwanego, że negatywna ocena opłacalności kredytu była podstawą wystąpienia z niniejszym powództwem, że powodowie znali ryzyko walutowe (kursowe) i otrzymali od pozwanego informacje, pozwalające na dokonanie oceny ryzyka związanego z zaciąganym kredytem,
  18. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę dowodów w postaci zeznań strony powodowej i uznanie, że zeznania te nie są wiarygodne w zakresie w jakim wskazują, że bank nie poinformował ich o treść podstawowych warunków Umowy; błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oceną dowodów w postaci zeznań świadka i uznanie, że mają one znaczenie w niniejszej sprawie, gdyż potwierdzają, że kursy banku nie były kształtowane dowolnie tylko miały charakter rynkowy; nie dokonanie ustaleń faktycznych w zakresie wysokości świadczeń nienależnych uiszczonych przez stronę powodową na rzecz pozwanego, podczas gdy miało to istotne znacznie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, a fakt, że w okresie od dnia 17 maja 2010 r. do dnia 18 listopada 2019 r. powodowie z majątku wspólnego uiścili tytułem spłaty rat kredytowych kwotę 255.202,90 zł która to kwota stanowiła świadczenie nienależne, został wykazany przez stronię powodową zaświadczeniem z dnia 13.12.2019 r., zestawieniem dokonanych wpłat w PLN i przesłuchaniem stron; nie dokonanie ustaleń faktycznych w zakresie tego czy kwestionowane postanowienia umowne stanowiły główne świadczenia stron i czy był) sformułowane jednoznacznie, podczas gdy stanowi to okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy;
  19. art. 230 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez uznanie, ż: strona powodowa nie zaprzeczyła temu, że kursy stosowane przez bank były rynkowe, podczas gdy strona powodowa w piśmie przygotowawczym stanowiącym replikę na odpowiedź na pozew zaprzeczyła jakby kursy stosowane przez bank stanowiły kursy rynkowe, przy czym strona powodowa podkreśla, że stanowi to okoliczność i nie mająca znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy,
  20. art. 232 k.p.c. poprzez przyjęcie, że strona powodowa nie wykazała, iż postanowieni umowy o kredyt kształtują ich prawa i obowiązki jako konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy, podczas gdy wynika to wprost z samej treści kwestionowanej Umowy i Regulaminu;
  21. art. 278 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku dowodowego stron powodowej o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego zakresu rachunkowości i finansów na okoliczności wskazane w pozwie,

          Wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:

  1. a) zasądzenie od pozwanego BNP Paribas Bank Polska S.A. z siedzibą Warszawie na rzecz powodów łącznie, kwoty 255.202,90 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w płatności liczonymi od dnia 3 marca 2020 r. do dnia zapłaty,
  2. b) zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów łącznie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych, wraz z należnymi odsetkami ustawowymi za opóźnień w spełnieniu świadczenia pieniężnego liczonymi od dnia uprawomocnienia s orzeczenia, którym je zasądzono do dnia zapłaty,
  3. zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów łącznie (do ich niepodzielnej ręki) kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych, wraz z należnymi odsetkami ustawowymi za opóźnienie spełnieniu świadczenia pieniężnego liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono do dnia zapłaty, ewentualnie
  4. uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I Instancji wraz z rozstrzygnięciem o kosztach postępowania obie instancje.

Ponadto na podstawie art. 380 k.p.c. wnieśli o zmianę postanowienia dowodowego Sądu I instancji w przedmiocie oddalenia wniosku strony powodowej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego na okoliczności szczegółowo opisane w apelacji.

        Strona pozwana wniosła o oddalenie apelacji (k. 342 i nast.) oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

        Na rozprawie w dniu 28 kwietnia 2023 r. Sąd Apelacyjny pouczył powodów za pośrednictwem ich pełnomocnika, że stwierdzenie nieważności (upadku) umowy na skutek uznania, że istnieją w niej postanowienia abuzywne może skutkować dla powodów następującymi konsekwencjami:

- pozwany bank może niezwłocznie wystąpić wobec powodów o zwrot wypłaconego kapitału,

- może wystąpić o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału za czas trwania umowy w postaci bezskuteczności zawieszonej albo o zwrot zwaloryzowanego kapitału w granicach wzbogacenia powodów i z roszczeniami z art. 408 k.c.; może także wystąpić w tej sprawie z zarzutem potrącenia lub/i zatrzymania;

Zobowiązał powodów do złożenia w terminie 10 dni rozważnego oświadczenia na piśmie czy wobec udzielonego pouczenia podtrzymują żądanie pozwu, bądź też sanują sporne klauzule indeksacyjne albo wyrażają zgodę na zastąpienie ich wskazanymi przez siebie lub uzgodnionymi z pozwanym klauzulami dyspozytywnymi  lub innymi uzgodnionymi z pozwanym postanowieniami.

Na tej samej rozprawie pełnomocnik pozwanego oświadczył, że jest uprawniony do składania oświadczeń materialnoprawnych i w związku z obecnością powodów na rozprawie - na podstawie art. 496 w zw. z. z 497 k.c. - złożył oświadczenie o skorzystaniu przez Bank z prawa zatrzymania spełnionego przez powodów świadczenia obejmującego kwotę 255 202,90  zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, do której zwrotu Bank może zostać zobowiązany w przypadku prawomocnego zakończenia postępowania - do czasu zaoferowania przez powodów zwrotu  świadczenia tj. wypłaconego kapitału w kwocie 339 511,09 zł albo zabezpieczenia zwrotu tej kwoty.

Pełnomocnik pozwanego zgłosił także procesowy zarzut zatrzymania o treści j.w.

           Powodowie złożyli stosowne oświadczenie (k. 391), w którym podtrzymali swoje żądanie i wolę uznania, że Umowa jest nieważna, ze wszystkimi tego konsekwencjami.

         Pełnomocnik powodów wniósł o nieuwzględnienie podniesionego zarzutu zatrzymania.

 

           Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

          Apelacja powodów jest usprawiedliwiona w zasadniczej części, ale ich roszczenie jest korygowane w takim zakresie, jaki wynika z podniesionego przez pozwanego na etapie postępowania apelacyjnego  zarzutu zatrzymania co do wypłaconego kapitału, co skutkowało, że wymagalność zasądzanej kwoty została uzależniona od zaofiarowania przez powodów na rzecz pozwanego wypłaconej kwoty kapitału (art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c.).  Miało to także ten skutek, że do czasu zaofiarowania zwrotu wypłaconego kapitału lub zabezpieczenia roszczenia o jego zwrot należność za opóźnienie za kwotę dochodzoną (nienależne świadczenia na rzecz Banku) nie powstała, a zatem żądanie w tym zakresie nie mogło być uwzględnione.

Dlatego Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok: w punkcie pierwszym w ten tylko sposób, że zasądził od pozwanego BNP Paribas Bank Polska S.A. z siedzibą Warszawie na rzecz   łącznie, kwotę 255.202,90 zł z zastrzeżeniem, że wypłata w.wym. kwoty nastąpi po zaofiarowaniu na rzecz pozwanego Banku kwoty 339 511,90 zł; w punkcie drugim w ten sposób, że zasądził od BNP Paribas Bank Polska S.A. z siedzibą w Warszawie na rzecz   kwotę 11 817 zł tytułem zwrotu kosztów procesu; oddalił apelację w pozostałym zakresie oraz zasądził od BNP Paribas Bank Polska S.A. z siedzibą Warszawie na rzecz   łącznie kwotę 9 100 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

  1. Sąd Apelacyjny koryguje ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego w ten sposób, że ustala, iż powodowie nie zostali poinformowani o rzeczywistym ryzyku kursowym w związku z zawieraną umową o kredyt denominowany, a także nie poinformowano ich o zasadach i podstawach tworzenia tabeli kursowej Banku dla potrzeb wykonywania Umowy, a nadto ustala, że w świetle Umowy pozwany Bank miał pełną swobodę w ustalaniu kursu kantorowego dla potrzeb wykonywania Umowy.

Zmiana tych ustaleń wraz z pouczeniem powodów przez Sąd Apelacyjny o skutkach upadku Umowy powodowała zmianą  subsumpcji w ten sposób, że Sąd Apelacyjny przyjmuje, iż Umowa stała się nieważna w konstrukcji bezskuteczności zawieszonej, o której mowa w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21), a to wobec uzyskania statusu trwałej bezskuteczności z woli powodów, którzy  świadomi skutków upadku Umowy, pouczeni na rozprawie w dniu 28 kwietnia 2023 r., podtrzymali następnie żądanie przesłankowego stwierdzenia nieważności Umowy oraz nie sanowali jej spornych zapisów, ani nie zaproponowali wprowadzenia w niej klauzul umożliwiających jej trwanie.

W świetle skorygowanego stanu faktycznego zarówno kwota wypłaconego kredytu jak i tym samym finalna wysokość konkretnej raty kredytu była zależna od kilku zasadniczych elementów, m.in. od aktualnego kursu kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego wg tabel kredytodawcy, ustalanego przy niesprecyzowanych kryteriach, niejasnych dla powodów. Kryteria te, jeśli chodzi o ustalanie kursu franka szwajcarskiego dla potrzeb wykonywania Umowy miały charakter i postać złożoną w pełni w ręce pozwanego, były w całości zależne od woli kredytującego Banku. Nadto sam typ Umowy – kredytu denominowanego – a więc kredytu ustalonego w walucie CHF, ale wypłaconego w PLN -  waloryzowanego od momentu wypłaty do CHF, przeliczanego dla potrzeb ustalania rat spłaty i salda kredytu w czasie wg kursu z tabeli kursów pozwanego, którego podstawowe parametry zależały od kursu kantorowego PLN do CHF pozwanego od momentu wypłaty kredytu przez czas trwania Umowy, został przypisany powodom jako konsumentom bez wyjaśnienia konsekwencji i skutków dla nich w długim okresie czasu, związanych z ryzykiem kursowym.

Zasadnicza klauzula denominacyjna/waloryzacyjna była niedozwolona, czego nie odkodował Sąd Okręgowy, a co wynikało z przyznania pozwanemu pełni swobody w ustalaniu tego kursu bez żadnych granic i zabezpieczeń na rzecz konsumentów, a brak było uzgodnień indywidualnych w tym przedmiocie, co poprawnie ustalił także Sąd Okręgowy.

Powodowie zawarli Umowę na podstawie wzorca sporządzonego przez pozwany bank, na którego treść nie mieli wpływu. Mechanizm waloryzacyjny został określony we wzorcu, a zakres pouczeń o ryzyku kursowym nie był dostateczny, wg standardów TSUE.

Jak wskazał TSUE w wyroku  z 20.9.2017 r., C-186/16 Andriciucv. Banca Românească, (4) wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem, o którym mowa w art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcy informacje wystarczające do podjęcia przez niego świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować –potencjalnie istotne– konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Do sądu krajowego należy dokonanie niezbędnych ustaleń w tym zakresie. 

W niniejszej sprawie, czego Sąd Okręgowy nie opisał, powodowie nie zostali dostatecznie poinformowani o ryzyku kursowym; dostarczona im informacja była w istocie abstrakcyjna i zachęcająca do zawarcia Umowy oraz nie wskazywała na rzeczywiste ryzyko ekonomiczne w długim okresie czasu. Bank nie zaoferował szerokiej analizy historycznej oraz nie przedstawił polityki Banku Centralnego Szwajcarii sztucznego utrzymywania kursu CHF do Euro (i tym samym do PLN) i ryzyka w przyszłości, gdy kurs ten może wzrosnąć 2 - 3 – krotnie i jak się to przełoży nie tylko na obowiązki konsumentów, ale i saldo kredytu do spłaty.

Przy czym niewątpliwe było w świetle celu kredytu i zeznań powodów, że ubiegali się oni o kredyt w PLN na cele mieszkaniowe, a formuła denominacji była konstrukcją obniżającą koszt takiego kredytu wobec tego stricte w PLN, ale  owa postać Umowy, w zakresie głównych świadczeń stron,  nie była wyrażona jasnym i czytelnym językiem.

Przesłanki abuzywności w zakresie zastosowanej waloryzacji – o czym będzie szerzej mowa poniżej – miały miejsce, a samo ryzyko kursowe było nieograniczone dla powodów (konsumentów).       

Eliminacja postanowień denominacyjno/waloryzacyjnych nie pozwalała na utrzymanie Umowy, albowiem byłoby to ukształtowanie sądowe nowej Umowy, której strony nie zawierały.

Sąd meriti nie jest uprawniony do zastąpienia postanowień abuzywnych, bez zgody powodów (konsumentów), postanowieniami dyspozytywnymi, których notabene nie było w polskim systemie prawnym  w dacie zawierania Umowy. Nadto, brak podstaw do uzupełniania abuzywnych postanowień umownych na podstawie przepisów ogólnych. Powyższe wynika niewątpliwie z bogatego dorobku TSUE oraz uchwały Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r. (zasady prawnej).

Przy czym, czego Sąd pierwszej instancji w ogóle nie wyjaśniał, chodziło o postanowienia abuzywne dotyczące głównych świadczeń stron, albowiem denominacja /waloryzacja obejmowała zarówno kwotę wypłaconą w PLN, raty poszczególnych spłat oraz wyznaczanie w danym czasie kwoty kredytu pozostałego do spłaty. Wyeliminowanie tych klauzul miało ten skutek, że ich eliminacja nie pozwalała na utrzymanie Umowy.

Mając na uwadze stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21), że niedozwolone postanowienie umowne (art. 3851 § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną oraz podzielając je, a także mając na uwadze, że konsument powinien być dostatecznie i obiektywnie poinformowany o skutkach upadku Umowy, Sąd Apelacyjny na rozprawie w dniu 28 kwietnia 2023 r. poinformował powodów o skutkach upadku Umowy, a następnie przyjął ich oświadczenie o woli upadku Umowy, świadomych skutków niezgody na klauzule abuzywne w Umowie, w tym co do możliwych roszczeń Banku wobec powodów, wynikających m.in. z uchwały majowej SN z 2021 r. (zasady prawnej). 

 W świetle zajętego stanowiska i złożonych oświadczeń i wobec popierania w takich warunkach żądania przesłankowego stwierdzenia nieważności Umowy i zapłaty, Sąd drugiej instancji uznaje, że dopiero w dacie 13 czerwca 2023 r. zakończył się stan bezskuteczności (nieważności) zawieszonej i Umowa stała się nieważna ex tunc.

Jak już wspomniano, samo wprowadzenie ryzyka kursowego, nieograniczonego wobec powodów (konsumentów), bez jakichkolwiek ograniczeń lub włączenia Banku w część tego ryzyka, jako istotny element kredytu denominowanego, wypłacanego przecież w PLN i na potrzeby mieszkaniowe powodów w Polsce, bez dostatecznej informacji o skutkach ekonomicznych takiego ryzyka, musiało przesądzić, że Umowa po wyeliminowaniu klauzuli waloryzacyjnej nie mogła dalej funkcjonować i musiała upaść ze skutkiem ex tunc.

W uchwale z dnia 28 kwietnia 2022 r. (III CZP 40/22) Sąd Najwyższy jakkolwiek stwierdził, że sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu; jednakże postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 3851 k.c.

Takie stanowisko pozostaje w zgodzie z uchwałą (7) Sądu Najwyższego z 6 maja 2021 r. (zasadą prawną) i należy je odnieść odpowiednio do kredytu denominowanego.

  1. Sąd Apelacyjny koryguje – o czym wspomniano wyżej - stan faktyczny w sprawie ustalony przez Sąd Okręgowy. Ustala, że powodowie byli konsumentami i zaciągali kredyt na potrzeby mieszkaniowe, a nie dla celów działalności gospodarczej. Nie uzyskali oni odpowiedniego standardu pouczeń o skutkach zastosowanej waloryzacji. Pouczenie miało postać w istocie zachęcającą, bez pełnego spektrum historycznego (co do najwyższych kursów CHF do PLN) oraz symulacji długookresowej i poinformowania powodów o polityce banku centralnego Szwajcarii i ekonomicznych skutkach nieograniczonego dla nich ryzyka kursowego (zmiany salda kredytu do spłaty w czasie trwania Umowy).

Odmienna ocena Sądu Okręgowego była dowolna, albowiem skoro Bank nie przedstawił dowodów, jaki standard pouczeń został przekazany powodom, nie było podstaw do odmowy dania wiary ich zeznaniom.

Z kolei dla oceny abuzywności zasadniczego mechanizmu denominacjii/waloryzacji, wystarczyła treść Umowy i ustalenie, że Umowa pozostawiała w gestii pozwanego mechanizm ustalania kwoty kredytu do spłaty - wypłaconego w PLN, ale przeliczanego na CHF, rat spłaty w PLN kredytu oraz ustalania salda kredytu do spłaty w czasie. Tak opisany mechanizm pozwalał na uznanie, iż Umowa zawiera postanowienia abuzywne dotyczące klauzul waloryzacyjnych, po wyeliminowaniu których Umowa nie może dalej obowiązywać, albowiem określały one główne świadczenia stron, a zatem – po uzyskaniu jednoznacznego stanowiska powodów, należycie poinformowanych o skutkach upadku Umowy, w postaci zgody na upadek Umowy - zachodziły przesłanki do stwierdzenia jej nieważności (bezskuteczności) od samego początku.

Dowody dostarczone pozwalały ocenić zarówno abuzywny charakter owych klauzul, jak i niedostateczne poinformowanie powodów o ryzyku kursowym.

Informacja o ryzyku kursowym została przedstawiona w sposób wynikający z Umowy i zeznań powodów, bez szerokiego spektrum historycznego (obejmującego najniższe i najwyższe kursy) oraz symulacji długookresowej i bez wskazania rzeczywistych aspektów polityki Banku Szwajcarii oraz rzeczywistej ekonomicznej możności korekty tej polityki w długim okresie i skutkach dla powodów. Należało przy tym nadto oceniać treść Umowy, a nie sposób jej wykonania. Także późniejsze możliwości przejścia na spłatę kredytu bezpośrednio w walucie waloryzacji, nie mogło konwalidować pierwotnej abuzywności albowiem ryzyko kursowe przybrało w ten sposób postać bezpośrednią, w postaci konieczności nabycia – dla celów spłaty kredytu – waluty waloryzacji.

Treść Umowy podlegała badaniu przez Sąd i jej istotne w sprawie elementy zostały opisane przez Sąd pierwszej instancji, ale nie odkodowane poprawnie. Sąd pierwszej instancji naruszył art. 233 § 1 k.p.c. w zakresie oceny zeznań świadków, a zeznania świadków uznał za relewantne w sprawie pomimo tego, że takie nie były.

Brak było potrzeby dopuszczenia dowodu z opinii biegłych wskazywanych w apelacji powodów. Te ostatnie mogłyby weryfikować następczo ustalany przez Bank kurs dla potrzeb wykonywania Umowy, bądź odtwarzać sposób wykonywania Umowy albo ustalać kurs rynkowy, co było irrelewantne w sprawie. Same zaś zeznania świadków niebiorących udziału w zawieraniu Umowy nie mogły wnieść nic istotnego dla oceny abuzywności klauzul waloryzacyjnych bądź zastosowanego przez Bank standardu pouczenia o ryzyku kursowym.

III. W przedmiotowej sprawie doszło do zawarcia umowy kredytu denominowanego do CHF, wypłaconego w PLN i kurs waluty szwajcarskiej oraz oprocentowanie z nią związane wyznaczało istotne jego cechy.

W zakresie oceny zarzutów naruszenia prawa materialnego należy odwołać się do w pełni przekonującego stanowiska zawartego w wyroku Sądu Najwyższego z 17 marca 2022 r., (II CSKP 474/22, niepubl.).

Otóż Sąd Najwyższy wskazał m.in., że w art. 3851 i n. k.c. uregulowano materię związaną z niedozwolonymi postanowieniami umownymi, zwanymi także klauzulami abuzywnymi, w tym skutki wprowadzenia ich do umowy z udziałem konsumenta. Tworzą one rdzeń systemu ochrony konsumenta przed wykorzystaniem przez przedsiębiorców silniejszej pozycji kontraktowej, związanej z możliwością jednostronnego kształtowania treści wiążących strony postanowień, w celu zastrzegania klauzul niekorzystnych dla konsumenta (zob. uchwałę składu 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2). Przepisy te stanowią implementację dyrektywy 93/13, dokonując ich wykładni należy więc brać pod uwagę wskazówki wynikające z tej dyrektywy, jak i dorobek orzeczniczy TSUE. Co prawda, dyrektywa unijna nie jest sama w sobie bezpośrednio stosowana, jak ma to miejsce w odniesieniu do rozporządzeń unijnych, niemniej jej właściwa transpozycja stanowi obowiązek państwa Unii Europejskiej, w konsekwencji czego spory wynikłe na tle stanów faktycznych objętych dyrektywą powinny być interpretowane i rozwiązywane z uwzględnieniem jej celów i postanowień. Innymi słowy, w niniejszym przypadku nie sposób abstrahować od postanowień dyrektywy 93/13.

Artykuł 3851 § 1 zd. 1 k.c. stanowi, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, o czym mowa w art. 3851 § 1 zd. 2 k.c. Natomiast art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 stanowi, że warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron, ze szkodą dla konsumenta.

W art. 3851 § 1 k.c. określono sankcję, którą dotknięte jest niedozwolone postanowienie umowne, polegającą na tym, że „nie wiąże” ono konsumenta.

Na gruncie dyrektywy 93/13 bezpośrednim odpowiednikiem art. 3851 k.c. jest jej art. 6 ust. 1, także w związku z art. 7 ust. 1. Zgodnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 państwa członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. W świetle zaś art. 7 ust. 1 tego aktu prawnego zarówno w interesie konsumentów, jak i konkurentów państwa członkowskie zapewnią stosowne i skuteczne środki mające na celu zapobieganie dalszemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami.

Sąd Najwyższy stał do pewnego momentu na stanowisku, że klauzule  waloryzacyjne nie należą do postanowień określających główne świadczenia stron w rozumieniu art. 385(1) § 1 zd. 2 k.c. i art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, stanowiąc jedynie postanowienia, które w pośredni sposób są z nimi związane przez wywieranie wpływu na wysokość świadczenia głównego (zob. m.in. wyroki SN z: 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16; 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16; 24 października 2018 r., II CSK 632/17; 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17; 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18).

Obecnie w judykaturze Sądu Najwyższego dominuje jednak pogląd, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule, a zatem także klauzule zamieszczone we wzorcach umownych kształtujące mechanizm indeksacji, określają główne świadczenie kredytobiorcy (zob. np. wyroki SN z: 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, OSNC-ZD 2021, nr 2, poz. 20; 21 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21; 3 lutego 2022 r., II CSKP 459/22). Powyższe należy odnieść także do tzw. kredytów denominowanych, a więc ustalanych w umowie w walucie obcej ale wypłacanych w PLN i spłacanych co do zasady także w złotych.

W orzecznictwie TSUE również podkreśla się, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (zob. wyroki TSUE z: 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Kásler i Káslerné Rábai, pkt 49-50; 26 lutego 2015 r. w sprawie C-143/13, Matei, pkt 54; 23 kwietnia 2015 r. w sprawie C-96/14, Van Hove, pkt 33; 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, Andriciuc i in., pkt 35). Za takie uznawane są m.in. postanowienia (określane niekiedy jako „klauzule ryzyka walutowego”), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy – konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (zob. wyroki TSUE z: 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, Andriciuc i in., pkt 37; 20 września 2018 r. w sprawie C-51/17, OTP Bank i OTP Faktoring, pkt 68; 14 marca 2019 r. w sprawie C-118/17, Dunai, pkt 48; 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, Dziubak, pkt 44).

Nie można podzielić argumentacji Sądu pierwszej instancji i pozwanego Banku, że klauzule waloryzacyjne zostały wyrażone w umowie kredytu w sposób jasny i precyzyjny, a zatem nie podlegają badaniu pod kątem spełnienia przesłanek z art. 3851 § 1 k.c. Brak jest podstaw, by przyjąć w okolicznościach sprawy, że powodowie zostali poinformowani przed zawarciem umowy o ryzyku kursowym w sposób, który mógłby uzasadniać przyjęcie, że główne świadczenie zostało sformułowane w sposób jednoznaczny w rozumieniu tego przepisu.

W orzecznictwie TSUE wyjaśniono, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem nakazuje, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne.

Pozwany nie dochował spoczywających na nim obowiązków informacyjnych względem powodów, a kwestionowane postanowienia zostały sformułowane w taki sposób, że wyłączną kompetencję ustalania kursów walut miał Bank, przy czym powodowie nie znali mechanizmu jego ustalania, ani wartości branych pod uwagę, ani nie mieli żadnego wpływu na te kursy.

Powodowie niewątpliwie wiedzieli że zaciągają kredyt denominowany, a zatem wysokość rat będzie podążać za kursem CHF, co jest równoznaczne jedynie z formalnym poinformowaniem o ryzyku walutowym i w świetle kryteriów wynikających z orzecznictwa TSUE nie jest wystarczające do uznania, że klauzula określająca główne świadczenia stron została wyrażona jasno i jednoznacznie. Istotne jest, że pozwany nie udzielił powodom informacji, które umożliwiłyby im rozeznanie się co do tego, jak duże istnieje ryzyko wzrostu kursu CHF w relacji do PLN, jak bardzo ten kurs może wzrosnąć – uwzględniając przy tym wieloletni okres związania stron umową kredytu. Nie przekazano im żadnych informacji o czynnikach, które kształtowały kurs CHF w okresie zawierania umowy, oraz które mogły mieć wpływ na ten kurs w okresie wykonywania umowy. Powodowie nie byli więc w stanie ocenić wysokości własnego zobowiązania, a zatem skutków ekonomicznych wynikających z zawartej umowy oraz ryzyka ekonomicznego, związanego z zawarciem przez niego umowy.

To, jak wynika z orzecznictwa TSUE, przesądza o braku transparentności postanowień umownych dotyczących ryzyka walutowego.

Postanowienia umowy (regulaminu), określające zarówno zasady przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na złotówki przy wypłacie kredytu, jak i spłacanych rat na walutę obcą, pozwalające bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej, mają charakter niedozwolonych postanowień umownych.

Postanowienia analogiczne do ocenianych w tej sprawie były już wielokrotnie przedmiotem badania Sądu Najwyższego (zob. np. wyroki SN z: 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134; 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21; 27 lipca 2021 r., V CSKP 49/21). Wyjaśniono, że takie klauzule mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów.

Mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający mu swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, zaś klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną. Postanowienia stanowiące klauzule denominacyjne (przeliczeniowe) są abuzywne, co oznacza, że są od początku, z mocy samego prawa dotknięte bezskutecznością na korzyść kredytobiorcy, chyba że następczo udzieli on świadomej i wolnej zgody na te klauzule i w ten sposób przywróci skuteczność z mocą wsteczną (zob. uchwałę składu 7 sędziów SN – zasadę prawną z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021, nr 9, poz. 56).

Powodowie takiej zgody nie udzielili, domagając się uznania umowy za nieważną.

Jak wyjaśniono w orzecznictwie Sądu Najwyższego, jeżeli eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron, to nie można przyjąć, iż strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. Koresponduje to z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, który przewiduje, że nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków (zob. np. wyroki SN z: 27 lipca 2021 r., V CSKP 49/21; 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21).

Wyeliminowanie z łączącej strony umowy abuzywnych postanowień umownych rodzi zatem konieczność dokonania oceny, czy umowa w pozostałym zakresie jest możliwa do utrzymania.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego obowiązywanie Umowy po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków jest w takim przypadku niemożliwe.

Jak wskazał Sąd Najwyższy, wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (por. wyrok SN z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).

Podzielając to zapatrywanie stwierdzić należy, że Umowa kredytu musi być w tych warunkach uznana za nieważną.

Stwierdzenie nieważności umowy mieści się w zakresie sankcji, jaką dyrektywa 93/13 przewiduje w związku z wykorzystywaniem przez przedsiębiorcę nieuczciwych postanowień umownych. W tym też kontekście należy rozważać aspekt „utrzymania” Umowy przez wprowadzenie rozwiązań z innych przepisów kodeks cywilnego, czy w ogóle z innych aktów prawnych.

W wyroku z dnia 6 marca 2019 r. (w sprawach połączonych C-70/17 i C179/17, Abanca Corporación Bancaria SA i Bankia SA, pkt 54) TSUE wykluczył, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach z korzyścią dla przedsiębiorcy. W wyroku z 21 grudnia 2016 r. (w sprawach połączonych C-154/15, C-307/15 i C-308/15, Cajasur Banco SAU, pkt 61-62) TSUE wyjaśnił, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutków wobec konsumenta.

W związku z tym sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć z reguły skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku tego warunku.

Modyfikacja umowy poprzez uzupełnienie jej luk byłaby sprzeczna z celem zapobiegania kolejnym naruszeniom, co jest istotą dyrektywy 93/13. Przedsiębiorca, mając świadomość braku sankcji, mógłby w dalszym ciągu stosować nieuczciwe praktyki oraz abuzywne klauzule, bowiem wiedziałby, że jedyną karą byłoby zastąpienie niedozwolonych postanowień innymi, co pozostawałoby bez wpływu na ważność wadliwego stosunku prawnego.

Taki wniosek wynika z ugruntowanego orzecznictwa TSUE, zgodnie z którym,

gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach, takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców (zob. np. wyroki TSUE z: 14 czerwca 2012 r., w sprawie C-618/10, Banco Español de Crédito SA; 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, Kásler i Káslerné Rábai; 26 marca 2019 r., w sprawach połączonych C-70/17 i C-179/17, Abanca Corporación Bancaria SA i Bankia SA).

Na takim stanowisku stoi także Sąd Najwyższy, który wskazał, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Taki skutek nie mógłby

zostać osiągnięty gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uznawanych za uczciwe. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie nieabuzywnych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu (por. wyrok SN z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, OSP 2021, nr 2, poz. 7). Co więcej, brak jest takich przepisów, które mogłyby zastąpić powstałą poprzez usunięcie niedozwolonego postanowienia lukę. Np. art. 358 § 2 k.c. jest przepisem o charakterze ogólnym, a nie dyspozytywnym, co na mocy powołanego powyżej wyroku TSUE w sprawie C-260/18 (Dziubak) wyklucza możliwość jego zastosowania. Nie powinien on zatem być używany dowolnie przez sądy w sprawach kredytów frankowych. Niewątpliwie, także z uwagi na fakt, iż wyeliminowane postanowienia abuzywne miały charakter rozrachunkowy, brak jest podstaw do stosowania w ich miejsce regulacji dotyczącej ustalenia kursu waluty obcej w przypadku spełnienia świadczenia w walucie polskiej. Nie można bowiem pominąć tego, że art. 358 § 2 k.c. odnosi się do zobowiązań, których przedmiotem jest suma w walucie obcej, a nie do klauzul waloryzacyjnych (a zatem zobowiązań, dla których waluta obca pełni jedynie funkcję miernika świadczenia, które jest spełniane w walucie polskiej).

Jak już wspomniano, nawet późniejsza zgoda pozwanego na spłatę kredytu w walucie waloryzacji, nie zmienia charakteru Umowy i nie sanuje jej niedopuszczalnych zapisów.

Uznać zatem należy, że niedopuszczalne byłoby zastępowanie przez Sąd wyeliminowanego abuzywnego postanowienia umowy innym mechanizmem wyliczenia kwoty raty kapitałowo-odsetkowej. Żaden bowiem przepis prawa, w tym art. 3851 i 358 § 2 k.c., nie daje podstaw do zastąpienia klauzuli abuzywnej innym postanowieniem. Uzupełnienie luk po wyeliminowaniu takiej klauzuli stanowiłoby bowiem zbyt daleko idącą modyfikację umowy w celu ratowania sytuacji prawnej przedsiębiorcy stosującego niedozwolone postanowienie umowne. Nie należy również pomijać faktu, iż art. 358 § 2 k.c. w aktualnej wersji nie obowiązywał w chwili zawierania przez strony umowy, co także - z uwagi na treść art. XXVI-LXIV ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Przepisy wprowadzające Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 94) - wyklucza jego zastosowanie. Należy bowiem zauważyć, że zgodnie z wyrażoną tam generalną zasadą, do stosunków prawnych powstałych przed wejściem w życie aktu prawnego stosuje się prawo dotychczasowe, chyba że kolejne przepisy stanowią inaczej.

Utrzymanie w mocy tego typu umowy byłoby możliwe tylko w sytuacji, gdyby

konsument wyraził wyraźnie taką wolę. Możliwość zapobiegnięcia nieważności

umowy ma charakter ochronny względem konsumenta, tj. obowiązuje jedynie

w przypadku, gdyby nieważność miała narazić konsumenta na niekorzystne względem niego konsekwencje. Wyrazem tego jest stanowisko, że niedozwolone postanowienie umowne (art. 3851 § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną (zob. uchwałę 7 sędziów SN - zasadę prawną z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021, nr 9, poz. 56 i powołane w niej orzecznictwo). Także w orzecznictwie TSUE jednoznacznie podkreśla się, że istnieje możliwość zastąpienia abuzywnych postanowień umownych przepisami dyspozytywnymi, ale jedynie w przypadku, gdy następstwem wyłączenia abuzywnych postanowień z umowy jest jej nieważność, która nie jest w interesie konsumenta, a więc gdyby miała narazić go na niekorzystne konsekwencje, np. postawienie pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności (zob. np. wyrok TSUE z 21 stycznia 2015 r. w sprawach połączonych C-482/13, C-484/13, C- 485/13 i C 487/13, Unicaja Banco SA).

W konsekwencji powyższego, uznając abuzywność klauzul waloryzacyjnych, zachodziły podstawy do ich wyeliminowania, jednakże taka eliminacja musiała skutkować unieważnieniem Umowy, albowiem dalsze jej trwanie bez tych klauzul i bez ustalonego kursu wymiany, powodowałoby, że powstanie umowa zasadniczo odmienna, której strony nie zawierały i na którą się nie umawiały.   

Zgodnie z art. 385² k.c., oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. W świetle powyższego przepisu dokonując indywidualnej oceny, czy postanowienia umowy stanowią postanowienia niedozwolone, Sąd jest obowiązany w szczególności uwzględnić okoliczności zawarcia umowy. Na wagę ustaleń w tym zakresie, a w szczególności informacji przedstawianych przez przedsiębiorcę konsumentowi, zwraca uwagę Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wskazując, że „informacja, przed zawarciem umowy, o warunkach umownych i skutkach owego zawarcia ma fundamentalne znaczenie dla konsumenta. To w szczególności na podstawie tej informacji ten ostatni podejmuje decyzję, czy zamierza związać się warunkami sformułowanymi uprzednio przez przedsiębiorcę”. (por. pkt 44 wyroku z dnia 21 marca 2013 r., C-92/11, RWE Vertrieb; pkt 33 postanowienia z dnia 3 kwietnia 2014 r., C-342/13, Sebestyén; pkt 70 wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, Kásler; pkt 41 wyroku z dnia 23 kwietnia 2015 r., C-96/14, Van Hove; pkt 51 wyroku z dnia  9 lipca 2015 r., C-348/14, Bucura; pkt 64 wyroku z dnia 21 kwietnia 2016 r., C-377/14, Radlinger; pkt 50 z dnia 21 grudnia 2016 r., C-154/15 i C-307/15, Naranjo i Martínez; pkt 48 wyroku z dnia 20 września 2017 r., C 186/16, Andriciuc; pkt 34 postanowienia z dnia 22 lutego 2018 r., C-126/17, ERSTE Bank Hungary; pkt 76 wyroku z dnia 20 września 2018 r., C-51/17, OTP Bank i OTP Faktoring). W sposób szczegółowy obowiązki banku zawierającego z konsumentem umowę kredytu walutowego Trybunał Sprawiedliwości wskazał w pkt 50-51 wyroku z dnia 20 września 2017 r. C 186/16, Andriciuc zauważając, że „kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Po drugie, przedsiębiorca, w niniejszym przypadku bank, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie. (...) w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcy informacje wystarczające do podjęcia przez niego świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych.” Stanowisko to zostało podtrzymane w dalszym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości (por. pkt 74-75 wyroku z dnia 20 września 2018 r., C-51/17, OTP Bank i OTP Faktoring).

Na pozwanym Banku ciążył obowiązek spełnienia powyższych obowiązków informacyjnych niezależnie od tego, że umowa została zawarta przed precyzyjnym sformułowaniem powyższych obowiązków w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości. Jak bowiem słusznie wskazał sam Trybunał, „zgodnie z utrwalonym orzecznictwem wykładnia przepisu prawa Unii, dokonana przez Trybunał w ramach kompetencji przyznanej mu w art. 267 TFUE, wyjaśnia i precyzuje znaczenie oraz zakres tego przepisu, tak jak powinien lub powinien był być rozumiany i stosowany od chwili jego wejścia w życie. Z powyższego wynika, że sąd może i powinien stosować taką wykładnię przepisu również do stosunków prawnych powstałych przed wydaniem wyroku w przedmiocie wniosku o dokonanie wykładni, jeżeli ponadto spełnione są wszystkie pozostałe przesłanki wszczęcia przed właściwym sądem postępowania w sprawie związanej ze stosowaniem takiego przepisu (zob. w szczególności wyroki: z dnia 2 lutego 1988 r. w sprawie 24/86 Blaizot i in., Rec. s. 379, pkt 27; z dnia 10 stycznia 2006 r. w sprawie C-402/03 Skov i Bilka, Zb.Orz. s. I-199, pkt 50; z dnia 18 stycznia 2007 r. w sprawie C-313/05 Brzeziński, Zb.Orz. s. I-513, pkt 55; a także z dnia 7 lipca 2011 r. w sprawie C-263/10 Nisipeanu, pkt 32). Zatem jedynie w wyjątkowych przypadkach Trybunał, stosując ogólną zasadę pewności prawa leżącą u podstaw unijnego porządku prawnego, może uznać, że należy ograniczyć ze skutkiem dla wszystkich zainteresowanych możliwość powoływania się na zinterpretowany przez niego przepis celem podważenia stosunków prawnych zawartych w dobrej wierze.”. (por. pkt 58-59 wyroku z dnia 21 marca 2013 r., C-92/11, RWE Vertrieb, pkt 53, 55 z dnia 30 marca 2006 r., C-184/04, Uudenkaupungin kaupunki). Natomiast w żadnym z przytoczonych wyroków Trybunał Sprawiedliwości nie zdecydował się ograniczyć mocy wiążącej swoich orzeczeń. Tym samym wykładnia przepisów prawa unijnego przez Trybunał Sprawiedliwości ma skutek ex tunc, co w praktyce oznacza, że powinna być bezwzględnie stosowana do wszystkich stosunków umownych powstałych po dniu 1 stycznia 2004 r., a więc również do umowy kredytu zawartej przez strony niniejszego postępowania.

Kredytobiorcy nie zostali poinformowani o tym, jaki wpływ na wysokość spłacanych rat kredytu będzie miał wzrost kursu franka szwajcarskiego w stosunku do polskiego złotego oraz w jaki sposób mogą się zabezpieczyć przed związanym w tym ryzykiem. Nie zostały im przedstawione wykresy obrazujące zmiany kursu franka szwajcarskiego w stosunku do polskiego złotego w przeszłości w długim okresie czasu, ani adekwatne symulacje potencjalnych zmian tych kursów w przyszłości. Nie poinformowano ich ponadto o zasadach tworzenia tabeli kursowej pozwanego banku ani nie zostało mu przedstawione pismo wyjaśniające te zasady. Innymi słowy, pozwany nie dopełnił ciążących na nim obowiązków informacyjnych i uniemożliwił kredytobiorcom przewidzenie rzeczywistych skutków ekonomicznych umowy kredytu, które wiązały się ze stosowaniem spornych zapisów umowy.

W realiach niniejszej sprawy występuje więc nierównomierne rozłożenie praw i obowiązków wynikających z umowy między Bankiem a powodami jako konsumentami, albowiem ryzyko w całości spadło na barki powodów. W konsekwencji tego, główne świadczenie strony powodowej nie zostało opisane prostym i czytelnym (zrozumiałym) językiem, pozwalającym ocenić rzeczywisty skutek zawieranej Umowy, w kontekście obowiązków jego spłaty w długim okresie czasu.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 3 X 2019 r. (C 260- 18 w sprawie Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG) stwierdził, że artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (1). Po drugie uznał, że artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że z jednej strony skutki dla sytuacji konsumenta wynikające z unieważnienia całości umowy, takie jak te, o których mowa w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., Kásler i Káslerné Rábai (C 26/13, EU:C:2014:282), należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie (2). Po trzecie, artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę (3). Po czwarte wreszcie, artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie utrzymywaniu w umowie nieuczciwych warunków, jeżeli ich usunięcie prowadziłoby do unieważnienia tej umowy, a sąd stoi na stanowisku, że takie unieważnienie wywołałoby niekorzystne skutki dla konsumenta, gdyby ten ostatni nie wyraził zgody na takie utrzymanie w mocy.

  1. Subsumpcja

 Sąd Apelacyjny zgadza się z takim odczytaniem powoływanego wyroku TSUE, którego dokonał m.in. także Sąd Najwyższy w wyroku z 29 października 2019 r. (IV CSK 309/18, Legalis, www.sn.pl), że  w przypadku uznania, że w umowie kredytu bankowego znajdują się niedozwolone klauzule konsumenckie, rozważać należy: (1) ustalenie, czy po wyeliminowaniu klauzuli niedozwolonej, zgodnie z przepisami krajowymi, umowa kredytu bankowego może nadal obowiązywać w pozostałym zakresie jako ta właśnie umowa, mająca strony, przedmiot oraz prawa i obowiązki stron; po drugie (2) może uznać umowę za nieważną lub – (3) w zależności od spełnionych przesłanek – doprowadzić do unieważnienia zawartej umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych jej składników.

 Owo unieważnienie Umowy przez sąd – w realiach prawa krajowego – jest uznaniem trwałej bezskuteczności (nieważności) ex tunc, po uwzględnieniu charakteru naruszeń poszczególnych postanowień umownych, ich wpływu na trwanie Umowy oraz rozważeniu możności jej utrzymania w oparciu o istniejące w dacie jej zawarcia przepisy dyspozytywne oraz po uzyskaniu od należycie poinformowanych konsumentów, zgody na taki upadek.

Te ostatnie przesłanki hamujące nie miały miejsca, o czym już wspomniano, a powodowie – świadomi skutków upadku Umowy, nie wyrazili zgody na dalsze trwanie Umowy wobec istnienia w niej postanowień abuzywnych).

Kierując się powyższymi uwagami powołanej na wstępie uchwały majowej z 2021 r. (zasady prawnej) i w pełni je akceptując, Sąd Apelacyjny w zmienionym stanie faktycznym przyjmuje subsumpcję taką, który odpowiada powyższym tezom oraz późniejszemu dorobkowi Sądu Najwyższego. Przy czym uznaje, że do momentu rozprawy czerwcowej 2023 r. przed Sądem Apelacyjnym powodowie w żadnym rozmiarze nie sanowali umownych klauzul abuzywnych. Przeciwnie, pouczeni przez Sąd drugiej instancji, wyraźnie oświadczyli, pomimo znanych im konsekwencji upadku Umowy, że domagają się przesłankowego stwierdzenia jej nieważności i zasądzenia dochodzonych kwot wraz z odsetkami.

Miało to ten skutek, że upadek umowy (jej nieważność, bezskuteczność), wobec jednoznacznego stanowiska powodów zakończył stan bezskuteczności zawieszonej. Dopiero więc od tego momentu zaktualizowało się żądanie zapłaty, które mogło skutkować stosownie do art. 455 k.c. i art. 481 k.c. także należnością odsetkową za opóźnienie.

Kwestia zwrotu nienależnych świadczeń została przesądzona w orzecznictwie SN (m.in. w uchwałach z 16 lutego 2021, III CZP 11/20 i przywoływanej uchwale z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21) i stanowisko to akceptuje Sąd Najwyższy. 

Jednakże pozwany zgłosił w dniu 28 kwietnia 2023 r., na etapie postępowania apelacyjnego, ewentualny zarzut zatrzymania (na wypadek podzielenia przez sąd drugiej instancji stanowiska strony powodowej, że Umowa jest nieważna lub upadła wskutek wyeliminowania z niej klauzul waloryzacyjnych. Owo oświadczenie miało skutek materialny i procesowy.

Skutkowało to, zarówno korektą obowiązku zapłaty, jak i oddaleniem żądania co do należności odsetkowej. Był to zarzut materialny i procesowy, skutecznie zgłoszony, hamujący i nie powodujący popadnięcia w opóźnienie.

  1. W sprawie mamy do czynienia z umową wzajemną (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2014 r., IV CSK 440/13, LEX nr 1444460). Umowa o kredyt bankowy jest umową nazwaną uregulowaną poza kodeksem cywilnym. Zgodnie bowiem z art. 69 ust. 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. - Prawo bankowe (tekst jedn.: Dz. U. z 2012 r. poz. 1376 z późn. zm.; dalej pr. bank.) przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy, na czas oznaczony w umowie, określoną kwotę środków pieniężnych a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, do zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami, w umownym terminie spłaty oraz do zapłaty prowizji od przyznanego kredytu. Jest to więc umowa kauzalna, dwustronnie zobowiązująca i wzajemna, ponieważ zobowiązanie kredytodawcy do udostępnienia środków pieniężnych jest odpowiednikiem zobowiązania kredytobiorcy do zapłacenia oprocentowania i prowizji.

Dodać należy, że umowa kredytu dla przedsiębiorcy ma być źródłem dochodu za korzystanie przez kredytobiorcę z wypłaconego – w ramach tej umowy – kapitału. Prawo zatrzymania przysługujące bankom zostało potwierdzone w uzasadnieniu powołanych uchwał SN z 21 lutego i 6 maja 2021 r.

W myśl wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2005 r. (IV CK 204/04, LEX nr 277849) wymagalność zobowiązania nie zachodzi, gdy dłużnik dysponuje zarzutem hamującym roszczenie wierzyciela, a takim zarzutem jest niewątpliwie zarzut zatrzymania. Skuteczne skorzystanie przez stronę z prawa zatrzymania wzajemnego świadczenia pieniężnego wyłącza opóźnienie w spełnieniu tego świadczenia. (Por. także wyrok SN z dnia 31 stycznia 2002 r., IV CKN 651/00, OSNC 2002, nr 12, poz. 155).

Oczywistym jest także, że zgłoszenie zarzutu zatrzymania w wypadku sporu o ważność Umowy, zawsze będzie miała charakter warunkowy, albowiem to ostatecznie sąd przesądzi, czy umowa upadła, czy też nie. W żadnym wypadku nie koliduje to z art. 89 k.c., o czym przekonuje przeważająca linia orzecznicza. Podobnie jest notabene z ewentualnym zarzutem potrącenia.  

W uchwale z 20 listopada 2015 r., III CZP 83/15 (Biul. SN 2015, nr 11, s. 12), Sąd Najwyższy odnosił się do warunków i skutków odstąpienia od umowy wzajemnej. Przewidziane ustawą uprawnienie do odstąpienia od umowy ma charakter kształtujący, a jego wykonanie pozwala na zniesienie łączącego strony stosunku prawnego. Skutki złożenia tego oświadczenia określa art. 494 k.c., z którego wynika, że składający je obowiązany jest zwrócić drugiej stronie wszystko, co otrzymał od niej na podstawie umowy. Odstępujący od umowy może zarazem żądać zwrotu tego, co sam świadczył na jej podstawie. Do kolejności i terminu zwrotu świadczeń w przypadku złożenia przez jedną ze stron oświadczenia o odstąpieniu od umowy wzajemnej, ustawodawca odniósł się w art. 496 k.c. i przyjął w nim zasadę nawiązującą do ustalonego w art. 488 § 1 k.c. obowiązku jednoczesności świadczeń spełnianych na podstawie umowy wzajemnej. Z art. 496 k.c. wynika bowiem, że do wzajemnego zwrotu świadczeń po złożeniu oświadczenia woli o odstąpieniu od umowy powinno dojść jednocześnie, a ten, kto składa oświadczenie o odstąpieniu od umowy wzajemnej na podstawie art. 491 k.c. powinien być gotów do zwrotu tego, co otrzymał na jej podstawie już w momencie, gdy składa oświadczenie o odstąpieniu od umowy.

W sprawie ma zastosowanie niewątpliwie powołany wyżej przepis art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c.

Skuteczne skorzystanie przez stronę z prawa zatrzymania wzajemnego świadczenia pieniężnego wyłącza opóźnienie w spełnieniu tego świadczenia. (wyrok SN z 6.02.2015 r., II CSK 359/14, LEX nr 1653744).

Prawo zatrzymania jest zarzutem o charakterze dylatoryjnym powodującym, iż świadczenie nie staje się wymagalne, zaś roszczenie drugiej strony o spełnienie tego świadczenia staje się bezskuteczne  do czasu zaofiarowania zwrotu lub zabezpieczenia roszczenia o zwrot świadczenia drugiej strony. Z tego powodu skorzystanie z prawa zatrzymania przekształca tymczasowo treść stosunku prawnego między stronami, co pozwala zakwalifikować to uprawnienie jako prawokształtujące (wyrok SA we Wrocławiu z 8.10.2013 r., I ACa 889/13, LEX nr 1451890). Niewątpliwe było w sprawie, że powodowie nie zaofiarowali pozwanemu zwrotu otrzymanego kapitału.

Roszczenie powodów o zapłatę jest usprawiedliwione wobec nieważności Umowy, ale jest tamowane zgłoszonym zarzutem zatrzymania pozwanego Banku, dotyczącym jego własnego świadczenia. Jednocześnie pozwany nie skorzystał skutecznie z innych zarzutów: potrącenia lub skierowania wobec powodów własnego żądania o zapłatę.

Zarzut zatrzymania, jako hamujący, nie musi być poprzedzony żądaniem zapłaty. Zabezpiecza on zobowiązaną stronę nieważnej Umowy przed wypłatą nienależnego świadczenia własnego w sytuacji, gdy druga strona nie zwróciła nienależnie pobranego świadczenia.   

Wypowiedzi niektórych judykatów sądów powszechnych, jakoby zarzut zatrzymania naruszał art. 5 k.c., albowiem strona powodowa miałaby obowiązek pozyskania na nowo kwoty kapitału, który powinna zaofiarować Bankowi, są oczywiście nieusprawiedliwione. Obowiązek ten powinien być rzeczywisty i realny. Oznacza to, w przypadku gdy strona powodowa dysponuje wierzytelnością z tytułu nienależnego świadczenia pieniężnego, możliwością zaoferowania tej właśnie wierzytelności własnej (w całości lub części) na rzecz Banku; w szczególności, owym zaofiarowaniem może być objęta kwota (wierzytelność) zasądzona na rzecz powodów prawomocnym wyrokiem.

Oczywiście, takie zaoferowanie, w sytuacji gdy konsument nie spłacił wypłaconego mu kapitału, niweczy w istocie wypłatę jego zasądzonego roszczenia o zapłatę, ale taki jest właśnie sens instytucji zatrzymania, aby w zakresie nienależnych świadczeń strony nie popadły względem siebie w kolejne roszczenia i spory w zakresie wzajemnych nienależnych przysporzeń. Pogląd przeciwny zmierza w istocie do godzących w zasady słuszności i prawa, przesunięć majątkowych, z pogwałceniem unormowań, które zabezpieczają interesy obu stron nieważnej umowy.

W tych okolicznościach apelacja powodów skutkowała zmianą wyroku i uwzględnieniem roszczenia głównego, ale zarazem nieuwzględnieniem roszczenia o należność odsetkową oraz uzależnieniem wypłaty zasądzonej kwoty głównej od zaofiarowania zwrotu wypłaconego kapitału na rzecz Banku.

           Ponadto Sąd Apelacyjny w obecnym składzie stwierdza, że nie znajduje podstaw do zastosowania się do uchwały Sądu Najwyższego III PZP 6/22 z dnia 26 kwietnia 2023 roku uznając, że przepis art. 15 zzs[1] ustawy covidowej nie został wyeliminowany z porządku prawnego i Sąd Najwyższy poprzez ogłaszanie swego stanowiska jako zasady prawnej, nie jest uprawniony do takiej eliminacji ani do uznawania, że działanie zgodnie z prawem przybiera postać postępowania w warunkach nieważności (art. 379 pkt 4 a contrario k.p.c.). Takie stanowisko narusza porządek prawny w RP, w szczególności art. 188 pkt 1 i art. 193 Konstytucji RP; jest pogwałceniem zasad demokratycznego państwa prawnego  i zakwestionowaniem podstaw tworzenia prawa w Polsce.

Dopóki ustawodawca albo Trybunał Konstytucyjny nie uchyli albo nie stwierdzi niezgodności z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej przepisów covidowych, w tym art. 15 zss (1), Sąd Najwyższy nie może w ramach wykładni prawa doprowadzać do czasowej eliminacji tego przepisu, w tym poprzez uznawanie, że jego stosowanie oznacza nieważność postępowania. Taka wykładnia nie ma podstaw w polskim porządku prawnym, jest quasi tworzeniem prawa w miejsce ustawodawcy. Notabene, jak pogodzić taką „eliminację” z treścią ustawy z dnia 9 marca 2023 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2023 r. poz. 614), która z dniem 1 lipca 2023 r. nadała zmodyfikowaną treść art. 15 zzs (1) – (por. art. 17 tej ustawy) – zapewniając jednocześnie jej trwanie w zasadniczym kształcie, zakwestionowanym wskazaną uchwałą SN.

         Z tych wszystkich względów uznając apelację powodów z przyczyn wyżej wskazanych za usprawiedliwioną w zasadniczej części, a niezasadną w zakresie wynikającym z zarzutu zatrzymania, na podstawie art. 386 i art. 385 k.p.c. orzeczono jak w sentencji.

         O kosztach procesu w drugiej instancji orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. uznając, że powodowie ulegli nieznacznie, a więc należało obciążyć pozwanego w całości tymi kosztami (kosztami zastępstwa prawnego oraz kosztami opłaty od apelacji).

Roman Dziczek

Pozywane banki

Prowadzimy procesy przeciwko niemal wszystkim polskim bankom, które oferowały kredyty indeksowane i denominowane do franka szwajcarskiego, w szczególności:

Raiffeisen Bank International (w tym Polbank EFG), PKO BP (w tym Nordea), Bank Pekao, Bank BPH, Santander Bank Polska (w tym Bank Zachodni WBK), Getin Noble Bank, mBank (w tym BRE Bank i MultiBank), Bank Millenium, Credit Agricole, Deutsche Bank Polska, ING Bank Śląski, BOŚ, BNP Paribas Bank Polska (w tym Fortis Bank i BGŻ), Eurobank, Santander Consumer Bank.

Siedziba Kancelarii frankowej Themi mieści się w Krakowie. Prowadzimy sprawy sądowe w Warszawie, Gdańsku, Katowicach, Wrocławiu i na terenie całego kraju.