W Y R O K
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ


Dnia 15 marca 2024 r.

 

Sąd Okręgowy w Rzeszowie I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący:SSO Łukasz Szanter
Protokolant:protokolant sądowy Dominik Ostrzywilk
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 15 marca 2024r. w Rzeszowie sprawy z powództwa przeciwko BNP Paribas Bank Polska S.A. w Warszawie o ustalenie i zapłatę
I.
ustala, że nie istnieje stosunek prawny wynikający nz umowy kredytu budowlanego w walucie wymienialnej Nr U/0006465195 zawartej w dniu 22 lipca 2008 r. pomiędzy , a Bankiem Gospodarki Żywnościowej S.A. z siedzibą w Warszawie (poprzednikiem prawnym pozwanego),
II.
zasądza od pozwanego BNP Paribas Bank Polska S.A. w Warszawie na rzecz powodów
kwotę 140.076 zł (sto czterdzieści tysięcy siedemdziesiąt sześć złotych) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 20 września 2023 r. do dnia zapłaty,
III.
zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 11.834 zł (jedenaście tysięcy osiemset trzydzieści cztery złote) tytułem zwrotu kosztów postępowania wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
SSO Łukasz Szanter

 

 

Sygn. akt I C 2013/23

Uzasadnienie wyroku

 z dnia 15 marca 2024 roku

 

Powodowie w pozwie z dnia 9 października 2023r. wnieśli o:

  1. ustalenie, że nie istnieje stosunek zobowiązaniowy wynikający z umowy kredytu budowlanego w walucie wymienialnej z dnia 22 lipca 2008r. (nr U/0006465195/0001/2008/4403), zawartej pomiędzy a Bankiem Gospodarki Żywnościowej S.A. z/s w Warszawie ( aktualnie BNP Paribas Bank Polska S.A. z/s w Warszawie),
  2. zasądzenie od pozwanego BNP Paribas Bank Polska S.A. w Warszawie na rzecz powodów łącznie kwoty 140.076 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 20 września 2023r. do dnia zapłaty,

Nadto powodowie domagali się zasądzenia od pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, do dnia zapłaty.

W uzasadnienie pozwu powodowie podali że, zawarły z Bankiem Gospodarki Żywnościowej S.A. z siedzibą w Warszawie, którego następcą prawnym jest pozwany, umowę kredytu denominowanego w walucie CHF. W dniu 15 września 2012r. powodowie zawarli małżeństwo, a 28 sierpnia 2014r. strony zawarły umowę o zwolnieniu z długu i przystąpieniu do długu powoda.

  W ocenie powodów umowa ta jest nieważna w rozumieniu art. 58 § 1 k.c., albowiem jest sprzeczna z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe i art. 3531 k.c. oraz z zasadami zasady współżycia społecznego ( art. 58 § 2 kc ). Niezależnie od powyższego zawiera postanowienia mające charakter postanowień niedozwolonych w rozumieniu art. 3851 k.c, bowiem  kształtuje prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Nieważność umowy   stanowi zaś podstawę do żądania przez powodów spłacających kredyt – w oparciu       o art. 410 § 2 k.c. -  zwrotu wpłaconych do banku kwot.

(szczegółowe uzasadnienie pozwu znajduje się na kartach 6-31 akt)

Pozwany  w odpowiedzi na pozew wniósł m.in. o oddalenie powództwa w całości, a także o zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów procesu.

 Zdaniem pozwanego w omawianej sprawie nie zachodzą żadne okoliczności uzasadniające uwzględnienie powództwa, a strony zawarły ważną i zgodną z prawem oraz niezawierającą klauzul abuzywnych umowę kredytu hipotecznego. Pozwany zaprzeczył, aby powodowie nie byli informowani o ryzyku walutowym związanym z zawartą umową, aby jako kredytodawca w sposób dowolny określał kursy walut, aby doszło do naruszenia dobrych obyczajów lub rażącego naruszenia interesów powódki, aby jakiekolwiek postanowienia zawartej umowy, czy Regulaminu stanowiącego jego integralną część - uchybiały zasadom współżycia społecznego i naruszały zasadę swobody umów, aby umowa była sprzeczna z art. 69 ustawy Prawo bankowe, aby nie doszło do wykonania umów z uwagi na wypłatę kredytu w innej walucie niż określona w umowie, aby strona powodowa nie miała żadnego wpływu na treść umowy, aby treść postanowień umownych nie była indywidualnie negocjowana, aby umowa naruszała zasadę walutowości, aby przy zawieraniu umowy  pozwany dopuścił się nieuczciwej praktyki rynkowej w rozumieniu ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, aby powodowie nie miała możliwości otrzymania kredytu w walucie CHF i możliwości spłaty rat kredytu bezpośrednio w CHF. Niezależnie od powyższego pozwany podniósł zarzut nadużycia prawa w oparciu o art. 5 k.c.

 Pełna treść uzasadnienia odpowiedzi na pozew zalega na kartach 90v-122v.

W piśmie procesowym z dnia 5 lutego 2024r. (k. 251) pozwany na podstawie art. 496  zw. z art. 497 k.c. zgłosił zarzut ewentualnego zatrzymania świadczenia w wysokości 118.651,60 zł albo zabezpieczenia roszczenia o jego zwrot.

 

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje :

 

Powódki w 2008r.  nosiły się zamiarem zaciągnięcia kredytu. Powódki były współwłaścicielami nieruchomości zabudowanej domem mieszkalnym na podstawie darowizny otrzymanej od ojca. Powódki potrzebowały kwoty ok. 120.000 zł na sfinansowanie kosztów remontu domu mieszkalnego oraz spłatę poprzednio zaciągniętego kredytu w PKO BP przeznaczonego na koszty przebudowy domu – posadowionego na darowanej im działce.

Powódki nie prowadziły działalności gospodarczej. Powódka ma obecnie wykształcenie wyższe ( administracyjne), a w 2008r. odbywała studia zaoczne i była zatrudnieniu na stanowisku. Powódka ma wykształcenie wyższe licencjackie i z zawodu jest pielęgniarką.    

Powódki nie miały żadnego doświadczenia z kredytami walutowymi jak i w zakresie rachunkowości, bankowości. Powódki nie korzystały z usług pośrednika finansowego, wszystkie spotkania poprzedzające zawarcie umowy o kredyt odbywały się w oddziale banku w Sanoku.

 Doradca bankowy zaoferował wyłącznie kredyt powiązany z walutą obcą         ( CHF), bowiem powódki nie miały wystarczającej zdolności kredytowej na otrzymanie kredytu typowo złotowego.   

Powódki podpisując umowę opierały się na zapewnieniach doradcy
o tym, że kredyt jest bezpieczny. Decydując się na podpisanie umowy, działały w zaufaniu do banku.

Powódki miały świadomość, że CHF pełni funkcję przelicznika, nie zostały jednak poinformowane w szczegółach jak przedstawia się mechanizm przeliczania kursowego, m .in. o tym, że bank stosuje dwa różne kursy ( sprzedaży i kupna) przy wypłacie i spłacie kredytu, a kursy są ustalane wewnętrznie przez bank. Nie przedstawiono im symulacji spłaty kredytu przy założeniu, że kurs franka mógłby wzrosnąć. Nie zaprezentowano im także danych historycznych franka szwajcarskiego. Doradca nie poinformował powódek, że ponoszą nieograniczone ryzyko walutowe.

 

dowód: zeznania powódek, e – protokół rozprawy z 15 marca 2024r., k. 259-260, czas 00:03:49 – 00:34:24

 

W dniu 22 lipca 2008r. powódki (poprzednie nazwiska) zawarły umowę nr U/0006465195/ kredytu budowlanego w walucie wymienialnej, na podstawie której poprzednik prawny pozwanego (Bank Gospodarki Żywnościowej S.A. z/s w Warszawie) udzielił im kredytu w wysokości 59.476,80 CHF na spłatę kredytu na cele mieszkaniowego w Banku PKO BP oraz sfinansowanie kosztów remontu budynku mieszkalnego położonego w Sanoku. Kredyt udzielony został na 30 lat - do 33 lipca 2038r.              (§ 1 umowy). 

Kredyt został wypłacony w transzach, bezgotówkowo w części dotyczącej spłaty zadłużenia w Banku PKO BP SA- na rachunek wskazany przez kredytobiorców, a w części dotyczącej sfinansowania kosztów remontu – na konto osobiste powódki. (§ 2 ust. 2 umowy)

Oprocentowanie kredytu wynosiło w dniu zawarcia umowy 4,5283 % w stosunku rocznym. Oprocentowanie kredytu było zmienne i ustalane w oparciu o stopę referencyjną 6M LIBOR zaokrągloną do czwartego miejsca po przecinku, obowiązującą w banku w dniu podpisania umowy kredytu. (§3 ust. 1 umowy)

Spłatę kredytu zabezpieczono m.in. hipoteką zwykłą w kwocie 59.476,80 CHF oraz hipoteką kaucyjną do kwoty 29.738,40 CHF na zabezpieczenie odsetek umownych i kosztów ubocznych.  (§ 6 ust. 1 umowy)

Spłata kredytu miała następować w PLN w równych ratach kapitałowo-odsetkowych (§ 4 umowy).

W sprawach nieuregulowanych w/w umową zastosowanie zgodnie z ustaleniami stron miały postanowienia „Regulaminu kredytu hipotecznego i budowlanego” (§ 17 umowy)

Zgodnie z treścią tego regulaminu kredyt przyznawany jest w złotych lub w walucie wymienialnej (§ 13 ust. 1 Regulaminu).

Kredyty w walutach wymienialnych wypłacane są w złotych, przy zastosowaniu kursu kupna waluty obowiązującego w Banku w chwili wypłaty.            (§ 37 ust. 1 Regulaminu).  

Kredyty w walutach w walutach wymienialnych podlegają spłacie w złotych, przy zastosowaniu kursu sprzedaży walut obowiązującego w Banku w chwili spłaty     ( § 37 ust. 2 Regulaminu).

Odsetki, prowizje oraz opłaty naliczane są w walucie Kredytu i podlegają spłacie w złotych, przy zastosowaniu kursu sprzedaży walut obowiązującego w Banku w chwili spłaty (§ 38 ust. 1 Regulaminu)

W przypadku kredytów walutowych lub kredytów przeznaczonych na spłatę kredytu walutowego mogą wystąpić różnice pomiędzy udzieloną a przewidzianą do wypłaty kwotą kredytu wyrażona w złotych, wynikającą z różnicy kursów walut. Ryzyko wystąpienia różnic kursowych ponosi kredytobiorca. (§ 40 ust. 1 Regulaminu)

Poprzednik prawny  pozwanego uruchomił kredyt w dniach 12 sierpnia 2008r.   i 17 września 2008r. w łącznej wysokości 118.058,48 zł, co stanowiło równowartość kwoty 59.476,80 CHF (wg kursów banku z dat wypłat).

W dniu 15 września 2012r. powódka zawarła związek małżeński z powodem, w którym pozostają do chwili obecnej. Łączy ich ustrój wspólności majątkowej małżeńskiej.

W dniu 28 sierpnia 2014r. została zawarta umowa, na podstawie której poprzednik prawny pozwanego banku zwolnił z długu wynikającego z umowy kredytu powódkę. Tego samego dnia do długu z tytułu umowy kredytu przystąpił powód.

To wyłącznie powódka spłacała kredyt, a po zawarciu zawiązku małżeńskiego kredyt był spłacany przez małżonków ze środków z majątku wspólnego. W dniu 28 września 2023r. powódka w formie darowizny przekazała do majątku wspólnego małżonków wierzytelność tytułem świadczeń uiszczonych z jej majątku osobistego na rzecz banku w wysokości 34.398,37 zł.  

 Suma świadczeń spełnionych przez powodów od daty uruchomienia kredytu do dnia 15 czerwca 2023r. - tytułem rat kredytowych - wynosi 140.076 zł.

Powodowie są świadomi skutków uznania umowy za nieważną. O powyższym zostali pouczeni przez pełnomocnika w dniu 30 sierpnia 2023r.

Pełnomocnik powodów pismem z dnia 31 sierpnia 2023 roku zgłosił do pozwanego pisemną reklamację, w której zażądał zapłaty kwoty 140.076 zł  tytułem nienależnie pobranych środków pieniężnych w związku z nieważnością objętej żądaniem umowy, wyznaczając 14 dni na spełnienie świadczenia od daty otrzymania wezwania. Do wezwania pełnomocnik powodów dołączył pisemne oświadczenie powodów o pouczeniu o skutkach uznania umowy za nieważną wraz z wyrażoną wolą skorzystania przez nich z ochrony polegającej na niezwiązaniu abuzywnymi postanowieniami.

  Bank otrzymał korespondencję w dniu 5 września 2003 roku, a w piśmie z dnia 19 września 2023r. odmówił uwzględnienia reklamacji.  

 

dowód: Umowa kredytu budowlanego w walucie wymienialnej, k. 39-41, Regulamin do umowy, k. 42-49, umowa o zwolnienie z długu i umowa o przystąpieniu do długu – obie z dnia 28 sierpnia 2014r., k.51 -53, odpis skrócony aktu małżeństwa – k. 54,  umowa darowizny wierzytelności z dnia 28 września 2023r. – k. 55,  zaświadczenie banku z dnia 27 lipca 2023 roku, k. 60-64, oświadczenie powodów        z dnia 30 sierpnia 2023r. – k. 73-74, reklamacja z dnia 31 sierpnia 2023r. – k. 56-57, odpowiedź banku z 19 września 2023r. – k. 58, zeznania powodów na rozprawie.

 

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów przywoływanych
w odniesieniu do poszczególnych fragmentów niniejszego uzasadnienia. Jak wynika
z czynionych w tej kwestii uwag dowody przeprowadzone w sprawie, to w pierwszej kolejności dowody z dokumentów prywatnych wygenerowanych przez strony w okresie nawiązywania spornego stosunku kredytu, jak i niekwestionowanego przez strony zaświadczenia pozwanego Banku określającego wysokość dokonanych przez powodów wpłat na poczet realizacji postanowień umowy, jak i wysokość oprocentowania kredytu w wymienionych w jego treści jednostkach czasowych. Zważywszy na fakt, że okoliczności wynikające z oświadczeń tworzących treść tychże dokumentów przybrały ostatecznie charakter okoliczności niespornych, nie zachodzi konieczność czynienia szczegółowych rozważań odnośnie ich oceny, a ostatecznie – kwestionowania ich mocy dowodowej.

Odnośnie zeznań Sąd ocenił je jako wiarygodne – powódki szczerze i spontanicznie relacjonowały okoliczności związane z podjęciem decyzji
o przyjęciu oferty kredytowej, przy czym zauważalne było, że akcentowały one zaufanie do Banku i osób reprezentujących Bank w okresie zawarcia kredytu, jak i brak świadomości co do zakresu możliwych zmian kursu franka szwajcarskiego.

Sąd pominął  wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości i bankowości zgłoszony przez obie strony, gdyż dowód ten jest zbędny dla rozstrzygnięcia i zmierzał tylko do przewlekłości postępowania (art. 2352 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c.). W ocenie Sądu nie zachodziła potrzeba ustalenia mechanizmu w oparciu o który pozwany bank określał kurs kupna CHF w stosunku do kursów NBP, zresztą i tak nie miało to znaczenia dla rozstrzygnięcia omawianej sprawy, bowiem nie ma możliwości zastąpienia go kursem średnim NBP. Także pozostały okoliczności objęte tym wnioskiem nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, co będzie wynikało z oceny prawnej poddanego pod osąd roszczenia.

Pozostałe dokumenty złożone do akt sprawy, zdaniem Sądu - ostatecznie nie okazały się przydatne podczas ustalania powyższego stanu faktycznego.

 

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

 

Powodowie mają interes prawny w ustaleniu nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu. Ustalenie to usunie wszelkie wątpliwości, jakie mogą towarzyszyć rozliczeniu się z drugą stroną umowy i uregulowaniu skutków, jakie zawarcie tej umowy wywarło, nie tylko o pieniężnym charakterze, ale np. co do ustanowionej hipoteki. Nie budzi też wątpliwości, że powodowie byli uprawnieni do wystąpienia jednocześnie z powództwem o zapłatę. Jednak takie powództwo mogło dotyczyć tylko zwrotu kwot wpłaconych w oparciu o bezskuteczną umowę do dnia wydania wyroku. Tymczasem zapłata kolejnych rat kredytu zgodnie z umową powinna trwać do lipca 2038 roku. Istnieją rozbieżności w orzecznictwie, co do zakresu związania sądu i stron uzasadnieniem prawomocnego orzeczenia. Orzeczenie nie rozwiąże wątpliwości związanych z wykonywaniem umowy jeżeli dojdzie jedynie do zasądzenia kwoty, a o nieważności umowy w całości będzie mowa tylko w uzasadnieniu wyroku. 

Zgodnie z art. 189 k.p.c. powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Jak wskazuje się w piśmiennictwie przepis ten, choć zamieszczony w Kodeksie postępowania cywilnego, a więc w ustawie procesowej, w istocie daje materialną podstawę żądania i jako taki traktowany jest jako przepis prawa materialnego.

Jak wyjaśnia nauka prawa uwzględnienie powództwa opartego o art. 189 k.p.c. wymaga łącznego spełnienia dwóch podstawowych przesłanek:

- istnienia interesu prawnego w żądaniu udzielenia ochrony prawnej przez wydanie wyroku ustalającego,

- istnienia bądź nieistnienia danego stosunku prawnego bądź prawa (w zależności od rodzaju żądania udzielenia ochrony prawnej (Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I. Art. 1-47716, wyd. IV, WKP 2021, komentarz do art. 189 k.p.c.).

Sąd Najwyższy w wyroku z 18.06.2009 r., II CSK 33/09 wyjaśnił, że powód posiada interes prawny jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości.

Odnosząc powyżej powołane poglądy do ustalonego w sprawie stanu faktycznego stwierdzić należy, że umowa pomiędzy stronami została zawarta na 30 lat. Można założyć, że tylko w uzasadnieniu wyroku zasądzającego pojawi się przesłankowo stwierdzenie, że w ocenie Sądu umowa była bezskuteczna i owa bezskuteczność stanowiła podstawę do wydania wyroku nakazującego zwrot kwot uiszczonych przez konsumentów bez podstawy prawnej. Nie usunie to jednak na przyszłość wątpliwości co do dalszego istnienia umowy. Istnieje obawa, że dojdzie do kolejnych sporów sądowych z powołaniem argumentu, że ustalenia zawarte tylko
w uzasadnieniu wyroku nie wiążą w dalszych procesach o zapłatę. Dodatkowo kredyt był zabezpieczony hipoteką. Orzeczenie ustalające nieistnienie umowy ma znaczenie dla możliwości wykreślenia hipoteki. Zgodnie z art. 365 § 1 k.p.c. wyrok wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy oraz inne organy państwowe i organy administracji publicznej. Tak więc interes prawny powodów wynika także z potrzeby usunięcia niepewności co do łączącego strony stosunku prawnego, zapewni ochronę ich prawnie chronionych interesów, to jest definitywnie zakończy spór istniejący pomiędzy stronami co do istnienia umowy i jednocześnie zapobiegnie powstaniu kolejnego takiego samego sporu.

Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 04.12.2019 r., I ACa 442/18 wyjaśnił, że w przypadku każdej umowy kredytu strony mają interes prawny w stwierdzeniu jej nieważności co najmniej do daty, w której spełnione zostały wszystkie świadczenia obu stron z tej umowy. Jest to pogląd przekonywujący. Jedynie bowiem wyrok ustalający może trwale i ostatecznie usunąć w takim przypadku stan niepewności prawnej. Ustalenie nieważności umowy w całości nie może zastąpić zasądzenie kwot należnych do dnia wydania wyroku i zawarcie odnośnie nieważności umowy ustaleń tylko w uzasadnieniu wyroku. Identyczny pogląd wyraził Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z 8 marca 2018 r., I ACa 915/17.

Dodatkowo stwierdzić należy, że w wyroku z 03.10.2019 r., C-260/18 (sprawa Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, pkt 51) TSUE wskazał wprost, że ochronę konsumenta można osiągnąć jedynie wtedy, gdy uwzględnione zostaną rzeczywiste i tym samym bieżące interesy konsumenta. Decydująca w tym względzie jest wola konsumenta znającego i rozumiejącego skutki unieważnienia umowy przez sąd. Skutki te obejmują konsekwencje, które powstałyby, w okolicznościach istniejących lub możliwych do przewidzenia  w chwili zaistnienia sporu, na wypadek gdyby sąd krajowy unieważnił tę umowę.

Interes prawny powodów, w rozumieniu art. 189 k.p.c., przy przyjęciu wykładni prounijnej, przejawia się w uzyskaniu  stabilizacji sytuacji prawnej. Pomiędzy stronami powstał długoterminowy stosunek, w ramach którego doszło do spełnienia wzajemnych świadczeń w znacznych wysokościach. Nieustalenie bezskuteczności umowy pozostawiałby kredytobiorcę w stanie niepewności prawnej co do dalszego obowiązywania spornej umowy. Ten stan niepewności usunie natomiast orzeczenie stwierdzające nieistnienie stosunku prawnego wynikającego z umowy, które będzie wiązało wszystkie Sądy rozpoznające dalsze ewentualne procesy pomiędzy stronami,
w tym również procesy dotyczące rat wymagalnych w przyszłości. Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 28.10.2018 r., I ACa 623/17, „orzeczenie stwierdzające nieważność umowy niweczy jej skutki ex tunc i z uwagi na związanie zarówno stron, jak i innych sądów jego treścią z mocy art. 365 § 1 k.p.c., jako swoisty prejudykat, ma istotne znaczenie dla dalszych czynności stron w związku ze spłacaniem kredytu przez powoda.”

 

Wskazać należy, iż wbrew twierdzeniom pozwanego o walutowym charakterze spornej umowy zawarta przez strony umowa z założenia miała mieć charakter kredytu denominowanego. Zgodnym zamiarem stron ( wynikającym z samej umowy) było uruchomienie i wypłata kredytu w złotówkach na sfinansowanie celu kredytu – a to spłaty poprzedniego kredytu udzielonego w złotówkach oraz remont domu, który to cel , znany był przedstawicielowi banku w dacie zawierania umowy. Spłata kredytu  miała następować także w złotówkach.

 Kredyt denominowany stanowi kredyt złotowy, w którym saldo kredytu określa się w umowie kredytu w walucie obcej, jako równowartość kwoty kredytu wyrażonej w polskich złotych, po jej przeliczeniu na walutę obcą przy czym wypłata i spłata kredytu odbywa się złotych polskich. W orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że kredyty denominowane lub indeksowane do kursy waluty obcej są de facto kredytami w walucie polskiej ( m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2018r., sygn. akt IV CSK 200/18)  Takiego właśnie kredytu denominowanego dotyczyła kwestionowana przez powodów umowa.

 Dla zachowania prawidłowej konstrukcji umowy kredytu denominowanego
w dacie jej zawarcia przez strony w tym szczególności jej zgodności z przepisami wówczas obowiązującego prawa bankowego w zakresie elementów koniecznych umowy kredytu winna zawierać ona kwotę i walutę kredytu jak i zasady oraz termin spłaty kredytu ( art. 69 ust. 2 pkt 2 i 4 ustawy prawo bankowe w brzmieniu w dacie zawierania spornej umowy).

Według brzmienia art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku - Prawo bankowe (z chwili zawarcia umowy) przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu (ust. 1). Nadto umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie oraz określać w szczególności: 1) strony umowy; 2) kwotę i walutę kredytu; 3) cel, na który kredyt został udzielony; 4) zasady i termin spłaty kredytu; 5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany; 6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu; 7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu; 8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych; 9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje; 10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy (ust. 2). Dodany zaś do art. 69 ust. 2 ustawą z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984), pkt 4 a stanowi, że umowa o kredyt, w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska powinna określać szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie, którego wyliczana jest w szczególności kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo - odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu.

W związku z powyższym zawarta przez strony umowa posiada wszystkie istotne elementy umowy kredytowej, w tym również kwotę i walutę kredytu. Zdaniem Sądu umowa kredytu wiążąca wysokość udzielonego kredytu oraz wysokość jego spłat
z kursem waluty obcej, np. franka szwajcarskiego, nie jest sprzeczna z ogólną konstrukcją umowy kredytu przewidzianą w art. 69 ust. 1 pr. bank. Dla pełnej jasności należy wskazać, że orzecznictwo Sądu Najwyższego pozostaje w tym zakresie już utrwalone (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21, LEX nr 3219740, z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, a także powołane w nim wyroki Sądu Najwyższego: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; z 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14; z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16).

 W szczególności ustawa z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984), czyli tzw. ustawa antyspreadowa, potwierdziła tylko to, co wcześniej wynikało już z zasady autonomii woli stron (art. 3531 k.c.), a mianowicie, że przed wejściem w życie tej ustawy dopuszczalne było zawieranie umów o kredyt denominowany, jak i indeksowany (wyrok Sądu Najwyższego z 30 października 2020 r., II CSK 805/18). W tym zakresie, aby uniknąć zbędnych powtórzeń, należy odwołać się do argumentacji przedstawionej już w powyżej wskazanych orzeczeniach.

Zaprezentowane powyżej wstępne ustalenia pozwoliły na ocenę umowy kredytu przez pryzmat regulacji art. 3851 k.c. W myśl § 1 powyższego artykułu postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W § 3 ustawodawca sprecyzował, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu.

W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Przy czym zgodnie z § 4 ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje.

Postanowienia umowy (regulaminu), określające zarówno zasady przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na złotówki przy wypłacie kredytu, jak i spłacanych rat na walutę obcą, pozwalające bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej, mają charakter niedozwolonych postanowień umownych. (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21). Dominuje pogląd, że takie klauzule mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność
z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i  przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w  ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; z 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21). Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron. Podkreślić należy, że nie chodzi o udowodnienie pewnych faktów (w  tym, jaki kurs bank faktycznie stosował), ale o dokonanie oceny postanowień umowy przyznających bankowi swobodę w kształtowaniu kursu wymiany waluty obcej przez pryzmat art. 385¹ k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21).

Reasumując, obecnie za dominujący w orzecznictwie należy uznać pogląd, że zastrzeżone w  umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej jak
i denominowanego klauzule, a zatem także klauzule zamieszone we wzorach umownych kształtujące mechanizm indeksacji ( denominacji), określają główne świadczenia stron (wyroki Sądu Najwyższego: z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; z 30 września 2020 r., I  CSK 556/18, z 02 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21).  Postanowienia określające główne świadczenia stron nie podlegają kontroli pod kątem abuzywności jedynie pod warunkiem, że zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (art. 385¹ § 1 zd. 2 k.c.). Wyłączenie spod kontroli nie obejmuje więc postanowień nietransparentnych, gdyż w ich przypadku konsument nie ma możliwości łatwej oceny rozmiarów swojego świadczenia i jego relacji do rozmiarów świadczenia drugiej stron.

Przenosząc tą część rozważań na grunt niniejszej sprawy zauważyć należało, że klauzule umowne dotyczące ustalenia kwoty udzielonego kredytu na podstawie kursu kupna waluty kredytu  oraz wysokości spłat na podstawie kursu sprzedaży waluty (cytowane w ustaleniach faktycznych), obowiązujące u pozwanego, zgodnie z Tabelą kursów walut tego banku spełniają omówione powyżej kryteria klauzul abuzywnych
w rozumieniu art. 385¹ § 1 k.c. W szczególności zakwestionowane postanowienia uprawniały pozwanego do jednostronnego ustalania kursów walut pozostawiając możliwość dowolnego działania pozwanego Jak wspomniano powyżej bez znaczenia pozostawało, jakie kursy stosował pozwany, w tym czy kursy te odbiegały od kursu rynkowego lub kursu NBP. Istotne jest jedynie to, że pozwany miał możliwość arbitralnego ustalenia kursów.

Jak powyżej zasygnalizowano zakwestionowane przez powodów postanowienia umowne dotyczyły głównych świadczeń stron. Postanowienia te podlegały jednak kontroli pod kątem ich abuzywności, albowiem nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Na podstawie postanowień tych konsument nie był w stanie oszacować w oparciu o  jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływających dla niego z umowy konsekwencji ekonomicznych. Na ich podstawie kredytobiorca nie był w stanie oszacować jaką kwotę w PLN winien wypłacić im kredytodawca oraz jaką kwotę miał świadczyć kredytodawcy w PLN, przy czym zasady przewalutowania określał jednostronnie bank.

Konsekwencją stwierdzenia, że dane postanowienie umowne ma charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385¹ § 1 k.c., jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona z przewidzianą w art. 385¹ § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie (zob. m. in. uchwałę Sądu Najwyższego z 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07 oraz uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, a także wyroki Sądu Najwyższego: z 30 maja 2014 r., III CSK 204/13; z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16; z 24 października 2018 r., II CSK 632/17).

Zatem uznanie, że postanowienia określające zasady przeliczania kwoty kredytu na złotówki oraz uiszczanych spłat na walutę obcą są niedozwolonymi postanowieniami umownymi, oznacza, że zgodnie z art. 385 ¹ § 1 zd. 1 k.c., nie wiążą one konsumenta. W  wyroku z 21 grudnia 2016 r. w połączonych sprawach C-154/15, C-307/15 i C-308/15 (Francisco Gutiérrez Naranjo i in. przeciwko Cajasur Banco SAU, pkt 61-62) TSUE wyjaśnił, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutków wobec konsumenta. W związku z tym sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć z reguły skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku tego warunku. Z kolei w wyroku z 26 marca 2019 r. w sprawach C-70/17 i C-179/17 (Abanca Corporación Bancaria SA przeciwko Albertowi Garcíi Salamance Santosowi oraz Bankia SA przeciwko Alfonsowi Antoniowi Lau Mendozie i Verónice Yulianie Rodríguez Ramírez, pkt 54) TSUE wykluczył, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Oznacza to, że nieuprawnione byłoby zastąpienie przez sąd postanowień niedozwolonych innymi, polegającymi np. na odwołaniu się do kursu walut stosowanego przez Narodowy Bank Polski. Możliwość takiej zmiany umowy przez sąd stałaby w sprzeczności z celami prewencyjnymi dyrektywy 93/13, gdyż przedsiębiorcy wiedzieliby, że nawet w razie zastosowania klauzuli niedozwolonej umowa zostanie skorygowana przez sąd w sposób możliwie najpełniej odpowiadający ich woli, a jednocześnie dopuszczalny w świetle przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych (tak Sąd Najwyższy w wyroku z  2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21).

Stosownie do art. 385¹ § 2 k.c., jeżeli niedozwolone postanowienie umowne nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Zgodnie
z dominującym poglądem przepis ten wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c., który przewiduje, że w razie nieważności części czynności prawnej pozostała jej część pozostaje w mocy, chyba że z  okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana. Nie ulega jednak wątpliwości, że jeżeli eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron, to nie można przyjąć, iż strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. Ten ostatni wniosek wynika wyraźnie z art. 6  ust. 1 dyrektywy 93/13, który przewiduje, że „…nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków” (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21). Wyeliminowanie z łączącej strony umowy niedozwolonych postanowień umownych określających zasady przeliczania udzielonego kredytu na złotówki oraz spłat na franki szwajcarskie wymaga oceny, czy umowa w pozostałym zakresie jest możliwa do utrzymania. Konieczne jest
w szczególności rozważenie, czy po wyeliminowaniu abuzywnych postanowień odnoszących się do kursu walutowego możliwe jest ustalenie wysokości wzajemnych świadczeń stron.

W razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego denominowanego (indeksowanego), w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu tej denominacji, rozpatrzeć należy kilka możliwości rozstrzygnięcia. Pierwsza, to stwierdzenie nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego. Druga to przyjęcie, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia. Trzecia, to ewentualne przyjęcie, że umowa jest ważna i jej uzupełnienie przez sąd przez wprowadzenie w miejsce niedozwolonych klauzul innego mechanizmu waloryzacji (tak Sąd Najwyższy w  wyrokach z 29 października 2019 roku, IV CSK 309/18 i z 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21).

A zatem umowa kredytu w tych okolicznościach musi być uznana za nieważną, skoro abuzywne okazały się postanowienia określające główny przedmiot umowy.
W świetle przepisów Kodeksu cywilnego nie może zaś zostać uznany za ważny kontrakt, w którym nie osiągnięto konsensusu co do elementów przedmiotowo istotnych umowy. Taką samą wadą obarczona jest umowa, której essentialia negotii zostały określone w postanowieniach, które Sąd uznaje za niedozwolone postanowienia umowne, niewyrażone jasnym i zrozumiałym językiem (nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny).

Opisane wyżej ukształtowanie stosunku zobowiązaniowego narusza jego istotę, gdyż wprowadza do niego element nadrzędności jednej ze stron i podporządkowania drugiej strony. Nastąpiło to bez odwołania do jakichkolwiek obiektywnych kryteriów, zakreślających granice swobody jednej ze stron. Naruszenie istoty stosunku zobowiązaniowego oznacza przekroczenie granic swobody umów określonych w art. 3531 k.c. i prowadzi do nieważności czynności prawnej jako sprzecznej z ustawą (art. 58 k.c.). Dotknięte nieważnością postanowienia dotyczyły bowiem głównego świadczenia kredytobiorcy, tj. zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu i zapłaty odsetek, co należy do essentialia negotii umowy kredytu.

Uznaniu określonej konstrukcji za nieważną, bo przekraczającą granice swobody umów, nie stoją na przeszkodzie regulacje dotyczące niedozwolonych postanowień umownych. Stanowiąca ich pierwotne źródło dyrektywa nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich przewiduje w art. 8 możliwość przyjęcia lub utrzymania bardziej rygorystycznych przepisów prawnych. Obowiązkiem organu stosującego prawo jest zapewnienie skuteczności ochrony przyznanej konsumentowi w normach zawartych w dyrektywie. Zapewnienie tej skuteczności nie polega jednak jedynie na zastosowaniu tych przepisów, które zgodnie z zamiarem ustawodawcy stanowić miały implementację dyrektywy. Przeciwnie – obowiązek stosowania i odpowiedniej, zgodnej z regulacjami prawa europejskiego, wykładni przepisów dotyczy całego systemu prawa.  Dlatego nie ma przeszkód, aby w sytuacji, w której naruszenie praw konsumenta chronionych dyrektywą prowadzi do innej niż przewidziana jako zasadnicza  w art. 3851 wadliwości czynności prawnej, zastosowania nie mogła znaleźć inna sankcja, w tym sankcja nieważności czynności prawnej. Nie chodzi tu o wyprowadzenie sankcji nieważności z postanowień samej dyrektywy, lecz o swoisty skutek zastosowania jej przepisów. Dotknięte bowiem bezskutecznością postanowienia umowne o istotnym charakterze, wobec braku legalnego mechanizmu pozwalającego wypełnić luki w umowie, w ramach krajowego systemu prawa prywatnego muszą prowadzić do konkluzji o upadku umowy. W tym sensie należy w ocenie Sądu odczytywać art. 8 dyrektywy – posługiwanie się wzorcem zawierającym niedozwolone postanowienia o istotnym charakterze nie stanowi przeszkody dla uznania, że umowa jest nieważna, co zasadniczo może wiązać się ze skutkiem odstraszającym dla przedsiębiorcy oferującego swoje usługi konsumentom (art. 8b).

Stwierdzenie, że umowa bezwzględnie wiąże w pozostałym zakresie, stanowi daleko idące uproszczenie. Dyrektywa 93/13 jednoznacznie przewiduje w art. 6 ust. 1, że Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Zgodnie z wykładnią tego przepisu dokonaną w orzecznictwie TSUE, umowa zawierająca nieuczciwe warunki powinna w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego (m.in. wyroki w sprawach C-618/10 i C-488/11). Dokonuje się przy tym prawnej oceny możliwości dalszego obowiązywania umowy, a nie oceny faktycznej (czy postanowienia umowne są wykonalne).

Ustawodawca krajowy nie wprowadził wprost do przepisów zastrzeżenia dotyczącego możliwości dalszego obowiązywania umowy po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Jednak taka konstrukcja nie stanowi, dopuszczalnego na gruncie dyrektywy przyznania konsumentowi wyższego stopnia ochrony  (art. 8). Dalsze funkcjonowanie umowy bez postanowień abuzywnych niekoniecznie będzie korzystne dla konsumenta. Dlatego też oceniając skutki wyeliminowania z umowy niedozwolonych postanowień dla jej dalszego funkcjonowania konieczne jest odwołanie się do ogólnych zasad dotyczących czynności prawnych i stosunków zobowiązaniowych. Oczywistym jest, że nie jest możliwym dalsze funkcjonowanie umowy, której po wyłączeniu  z niej postanowień niedozwolonych nie da się wykonać – określić sposobu  i wysokości świadczenia stron.

Nie jest również możliwym dalsze funkcjonowanie umowy, która bez wyeliminowanych z niej postanowień, tworzyć będzie stosunek prawny, którego cel lub treść sprzeciwiałyby się właściwości (naturze) stosunku, ustawie lub zasadom współżycia społecznego. Taki stosunek prawny musi zostać uznany za nieważny z racji sprzeczności z ustawą, polegającą na naruszeniu granic swobody umów (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 3531 k.c.). Nie ma znaczenia czy prowadzący do nieważności kształt zobowiązania został pierwotnie ukształtowany wolą stron, czy też do powstania stosunku podlegającego takiej ocenie doszło przez wyeliminowanie z umowy niedozwolonych postanowień.  Przepisu art. 3851 § 2 k.c. nie można uznać za przepis szczególny wobec art. 3531 k.c. Kłóciłoby się z ogólnymi zasadami i konstrukcją prawa zobowiązań, pozwalając m.in. na kreowanie takich stosunków umownych, które po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych pozwalałaby na osiągnięcie celów, które nie byłyby możliwe do realizacji na gruncie zasad ogólnych. Z kolei przyjęcie, że określony kształt zobowiązania jest nieważny, oznacza, zgodnie z powołanym orzecznictwem TSUE, że dalsze obowiązywanie umowy nie jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego. W szczególności TSUE w sprawie C-260/18, wskazał, że „Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy.”

Z tego względu istnienie umowy kredytu udzielonego i spłacanego  w walucie polskiej, w której stawka procentowa byłaby oparta o wskaźnik LIBOR, który pozostaje integralnie związany z klauzulą walutową i rozliczeniami w walucie obcej, nie jest w ocenie Sądu rozpoznającego niniejszą sprawę możliwe. Nie wynika to z faktu, że stosunek prawny nie odpowiadałby wymogom wprost określonym w art. 69 Prawa bankowego, w części w jakiej jedną z podstawowych cech umowy kredytu jest jego odpłatność. Powołany przepis przewiduje w ust. 1, że kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z kredytu na warunkach określonych w umowie, zwrotu wykorzystanej kwoty z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Zastrzeżenie oprocentowania odnoszącego się do stawki LIBOR w umowie kredytu udzielonego i spłacanego, po wyeliminowaniu klauzul waloryzacyjnych, w złotych polskich formalnie spełnia warunek odpłatności umowy kredytu. Jednak pozostaje to w sprzeczności z określoną na podstawie całokształtu uregulowań zawartych w ustawie Prawo bankowe właściwością (naturą) stosunku prawnego.

Przyjęcie, że o charakterze kredytu denominowanego jako podtypu umowy kredytu decyduje łącznie wprowadzenie do umowy mechanizmu waloryzacji pozwalającego na ustalenie salda kredytu w walucie obcej, a następnie zastosowanie do tak ustalonego salda oprocentowania ustalanego w oparciu o stawkę LIBOR, oznacza, że tak sformułowane postanowienia wyznaczają naturę tego stosunku prawnego. Pominięcie jednego z tych elementów wypacza gospodarczy sens umowy.

Tymczasem odniesienie się do pojęcia natury stosunku prawnego oznacza nakaz respektowania podstawowych cech obligacyjnego stosunku prawnego,  a więc tych jego elementów, których brak może prowadzić do podważeniu sensu (istoty) nawiązywanej więzi prawnej. Oznacza również nakaz uwzględnienia tych elementów stosunku obligacyjnego, których pominięcie lub modyfikacja prowadzić musiałaby do zniekształcenia zakładanego modelu więzi prawnej związanej z danym typem stosunku. Model ten powinien być zrekonstruowany na podstawie tych minimalnych (a więc i koniecznych) elementów danego stosunku obligacyjnego, bez których traciłby on swój sens gospodarczy albo wewnętrzną równowagę aksjologiczną.

W rezultacie po wyeliminowaniu mechanizmów przeliczeniowych z tego rodzaju umowy traci ona sens gospodarczy. Bez wskazanych klauzul umowa nie może dalej funkcjonować w  obrocie prawnym. Podkreślić należy, że wyeliminowanie wskazanych powyżej klauzul uniemożliwia ustalenie: jaką kwotę w PLN winien kredytodawca wypłacić kredytobiorcom; jakie kwoty w PLN winni świadczyć kredytobiorcy z tytułu spłaty rat; odsetek od kredytu, albowiem zapisy umowy dotyczące odsetek od kredytu przewidują naliczanie ich od kredytu w walucie kredytu, których kurs miał zostać ustalony na podstawie zakwestionowanych Tabel kursu.

Trzeba też podkreślić, że stosowanie przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych, w tym podejmowanie środków mających na celu zapobieganie stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych
z konsumentami, odbywa się nie tylko w interesie konsumentów, ale też podmiotów gospodarczych konkurujących na rynku. Wynika to wprost z treści art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13, która przewiduje że zarówno w interesie konsumentów, jak
i konkurentów państwa członkowskie zapewnią stosowne i skuteczne środki mające na celu zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami. Przepisy nie tylko chronią konsumentów, ale mają też na celu zapobieganiu naruszeniu zasad konkurencji. Odbywa się to przez uniemożliwianie stosowania przez przedsiębiorców postanowień, które pozornie korzystne dla konsumenta, służą zwiększeniu sprzedaży towarów i usług, naruszając interesy tych podmiotów, które nie stosując nieuczciwych postanowień nie są w stanie zaoferować podobnych warunków.

W realiach niniejszej sprawy, przy zastosowaniu orzecznictwa TSUE, nie ma możliwości zastąpienia wyeliminowanych z umowy postanowień.                       

 W szczególności w wyroku w sprawie C-26/13, TSUE orzekł, że artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że w sytuacji, w której umowa zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem nie może dalej obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwego warunku, przepis ten nie sprzeciwia się uregulowaniu krajowemu, które pozwala sądowi krajowemu zaradzić skutkom nieważności tego warunku przez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym. Z punktów 83 i 84 tego orzeczenia wynika, że takie zaradzenie skutkom nieważności nieuczciwego warunku przez zastąpienie go przepisem
o charakterze dyspozytywnym ochronić ma konsumenta przed unieważnieniem umowy w całości. Wynika to   z faktu, że podnoszone przez TSUE unieważnienie całej umowy mogłoby narazić konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje. Stanowisko to znajduje potwierdzenie w punkcie 33 wyroku z 21.01.2015 r. w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, gdzie TSUE stwierdza: „sąd krajowy ma możliwość zastąpienia nieuczciwego warunku przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, pod warunkiem że  to zastąpienie jest zgodne z celem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 i pozwala  na przywrócenie rzeczywistej równowagi między prawami a obowiązkami stron umowy. Jednak możliwość taka jest ograniczona do przypadków, w których nieważność nieuczciwego warunku zobowiązywałaby sąd do stwierdzenia nieważności danej umowy w całości, narażając przez to konsumenta  na penalizujące go konsekwencje.”

W kolejnych orzeczeniach TSUE (wyrok z 20.09.2018 r., C-51/17, pkt 61 oraz wyrok z 14.03.2019 r., C-118/17, pkt 54) podkreśla się, że możliwość zastąpienia przez sąd krajowy nieuczciwego postanowienia przepisem prawa krajowego o charakterze uzupełniającym „jest ograniczona do przypadków,  w których rozwiązanie umowy jako całości naraziłoby konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, wobec czego ten ostatni poniósłby negatywne konsekwencje.”

Wreszcie w wyroku z 03.10.2019 r., C-260/18, nie tylko podtrzymane zostało wcześniejsze stanowisko, ale też jednoznacznie wskazano, że:

  1. ochrona konsumenta jest zapewniona jedynie wtedy, gdy uwzględnione zostaną jego rzeczywiste i tym samym bieżące interesy, a nie interesy, jakie miał
    w okolicznościach istniejących w chwili zawarcia danej umowy (pkt 51 wyroku),
  2. skutki, przed którymi interesy te powinny być chronione, to takie, które rzeczywiście powstałyby, w okolicznościach istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, gdyby sąd krajowy unieważnił tę umowę, a nie skutki, które w dniu zawarcia tej umowy wynikałyby z jej unieważnienia (pkt 51 wyroku);
  3. czym innym jest ocena nieuczciwości warunku umownego, dokonywana „w momencie zawarcia umowy”, a czym innym ocena skutków wynikających
    z unieważnienia umowy (pkt 52 wyroku);
  4. skoro obowiązek sądu pominięcia, również z urzędu, nieuczciwych postanowień umownych (art. 6 ust. 1 dyrektywy), nie ma zastosowania jeśli konsument wyrazi dobrowolną i świadomą zgodę na dalsze stosowanie takich warunków (dyrektywa nie tworzy obowiązkowego systemu ochrony), to tym bardziej konsument może zrezygnować z ochrony polegającej na zastąpieniu nieuczciwego warunku przepisem dyspozytywnym, przez szkodliwymi skutkami spowodowanymi unieważnieniem umowy jako całości (punkty 53-55 wyroku).

W szczególności z tego wyroku wynika, że przewidziana w orzecznictwie TSUE możliwość zastosowania, w miejsce postanowień uznanych za niedozwolone, przepisów dyspozytywnych stanowi jeden z wynikających   z systemu dyrektywy 93/13 środków ochrony konsumenta – a nie ochrony interesów przedsiębiorcy. Dlatego też, o ile nieważność umowy po wyeliminowaniu z niej postanowień niedozwolonych podlega obiektywnej ocenie, niezależnej od woli i stanowiska którejkolwiek ze stron, to możliwość zapobieżenia tej nieważności przez zastosowanie przepisu dyspozytywnego pozostawiona jest w gestii konsumenta. Tak jak konsumentowi przysługuje prawo do rezygnacji z ochrony przed stosowaniem w umowie postanowień niedozwolonych – przez świadome wyrażenie woli związania nimi – tak samo może on zrezygnować z ochrony przed skutkiem nieważności i jej konsekwencjami, nie wyrażając zgody na zastąpienie nieuczciwego warunku przepisem dyspozytywnym.

W tym stanie rzeczy jeśli konsument stoi na stanowisku, że skutkiem wyeliminowania z umowy postanowień niedozwolonych jest nieważność umowy (bądź też jedynie godzi się na taki skutek), to ani druga strona sporu, ani sąd z urzędu nie mogą doprowadzić do zastąpienia nieuczciwych postanowień przepisem dyspozytywnym (o ile taka możliwość w ogóle istnieje). Możliwość zastępowania niedozwolonych postanowień umownych innymi regulacjami stanowi wyjątek, który może być stosowany wyłącznie na korzyść konsumenta, wobec jego wyraźnej woli, nie zaś w celu ochrony interesów przedsiębiorcy i nie może być stosowany wbrew woli konsumenta.

Również próba wykładni umowy, w oparciu o art. 65 k.c., z pominięciem postanowień uznanych za niedozwolone, za to z odwołaniem się do ogólnych norm prawa prywatnego (np. art. 56 k.c.), jest równoznaczna z rozwiązaniem zakwestionowanym przez TSUE. Zgodnie z opisanymi wyżej zasadami, biorąc pod uwagę, że strona powodowa nie wyraziła woli ani dalszego związania postanowieniami niedozwolonymi, ani uzupełnienia umowy przepisem dyspozytywnym, w zasadzie za bezprzedmiotowe należy uznać rozważanie  o potencjalnych możliwościach zastąpienia odesłania do Tabeli kursów innymi regulacjami, które pozwoliłyby na ustalenie kursów służących wykonaniu mechanizmu denominacji. Nie ma bowiem możliwości uznania, że konieczne jest poszukiwanie rozwiązań służących zapobieżeniu upadkowi umowy na skutek wyeliminowania z niej niedozwolonych postanowień umownych.

Niezależnie od powyższego można wskazać, że takiej możliwości nie ma.

Z wyroku TSUE z 03.10.2019 r., C-260/18 wynika jednoznacznie, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Brak jest możliwości odwołania do zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów. TSUE podkreślił, że możliwość zastąpienia nieuczciwych warunków stanowi wyjątek od ogólnej zasady, zgodnie z którą dana umowa pozostaje wiążąca dla stron tylko wtedy, gdy może ona nadal obowiązywać bez zawartych w niej nieuczciwych warunków. Wskazał jednak, że ta możliwość jest ograniczona do przepisów prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym lub mających zastosowanie, jeżeli strony wyrażą na to zgodę. Opiera się ona w szczególności na tym, że takie przepisy nie mają zawierać nieuczciwych warunków. Przepisy mają bowiem odzwierciedlać równowagę, którą prawodawca krajowy starał się ustanowić między całością praw i obowiązków stron określonych umów na wypadek, gdyby strony albo nie odstąpiły od standardowej normy ustanowionej przez ustawodawcę krajowego dla danych umów, albo wyraźnie wybrały możliwość zastosowania normy wprowadzonej w tym celu przez ustawodawcę krajowego. Tymczasem regulacje odwołujące się do zasad współżycia społecznego czy zwyczajów nie były przedmiotem szczególnej analizy prawodawcy w celu określenia tej równowagi. Tym samym przepisy te nie korzystają z domniemania braku nieuczciwego charakteru (punkty 59-61 wyroku). W rezultacie wszelkie próby utrzymania umowy zawarte w uzasadnieniach wyroków Sądu Najwyższego z 14.05.2015 r., II CSK 768/14 (kurs średni z uwzględnieniem uczciwego zysku banku) czy z 14.07.2017 r.,   II CSK 803/16 (kurs średni NBP) oznaczałyby przyjęcie rozwiązania wprost sprzecznego z wykładnią zawartą w wyroku TSUE z 03.10.2019 r.

Przepisem mogącym znaleźć zastosowanie nie jest również art. 358 § 2 k.c. Przede wszystkim z uwagi na fakt, że nie obowiązywał on w dacie zawarcia umowy. Poza tym, przepis ten, który należy wykładać przy uwzględnieniu brzmienia całego art. 358 k.c., odnosi się do kwestii zasad spełnienia świadczenia i możliwości ustalenia kursu waluty obcej (w której wyrażono zobowiązanie) w przypadku spełnienia świadczenia w walucie polskiej. Nie reguluje on sytuacji, w której dochodzi do przeliczenia wysokości zobowiązania z waluty obcej na polską – a przecież bez takiego przeliczenia nie byłoby możliwe wykonywanie umowy kredytu. Ewentualne zastosowanie art. 358 § 2 k.c. – wobec jasno wyrażonej przez konsumenta woli – mogłoby nastąpić nie w ich interesie, lecz w interesie przedsiębiorcy. Powodowie jasno wskazali, że są świadomi skutków ewentualnego uznania nieważności umowy, godzą się na to i o unieważnienie wnoszą, co wynika nie tylko z konsekwentnie popieranego żądania pozwu, ale także woli wyrażonej podczas rozprawy i wcześniej udzielonego przez ich pełnomocnika pouczenia.

Stąd też, niezależnie od konieczności uwzględnienia woli konsumenta, bez znaczenia dla niniejszej sprawy pozostaje kwestia możliwości zastosowania rozwiązania wskazanego przez TSUE, tj. zastosowania, w celu zapobieżenia skutkom związanym z eliminacją niedozwolonego warunku, przepisu w brzmieniu obowiązującym już po zawarciu umowy (punkty 61-64 wyroku  z 26.03.2019 r., C-70/17 i C-179/17). Nie istnieje bowiem na gruncie prawa polskiego norma będąca podstawą rozstrzygnięcia Trybunału. Brak jest w prawie polskim przepisu mogącego w całości, bez potrzeby konstruowania daleko idącej analogii, zastąpić nieuczciwe warunki umowne związane z ustalaniem kursów walut niezbędnych dla wykonania przeliczeń z CHF do złotego. 

W niniejszej sprawie wskutek nieprecyzyjnych zapisów rzeczywista wysokość świadczenia banku, jak też zobowiązania powodów, nie była możliwa do ustalenia bez decyzji banku. Wprawdzie w umowie została podana kwota kredytu w PLN, jednak
w dniu uruchomienia kredytu miała być ona przeliczona na CHF po kursie wewnętrznym banku. Zatem powódka działając jako konsument nie był w stanie oszacować, jaki kredyt w rzeczywistości go obciąża  . Warunek dotyczący wypłaty kredytu został więc ustalony w taki sposób, że uważny oraz rozsądny, przeciętny konsument nie mógł nie tylko dowiedzieć się o zakresie wzrostu lub spadku waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich potrzeb finansowych.

Powodowie, wskutek braku informacji o sposobie ustalania kursów wewnętrznych banku, pozbawieni zostali możliwości kontroli, czy stosowany przez Bank kurs jest prostą pochodną rzeczywiście dokonywanych na rynku międzybankowym transakcji waluty, czy też zawiera w sobie jakiś dodatkowy margines, stanowiący de facto zysk banku. W konsekwencji jako konsumenci mogli być więc w praktyce zaskakiwani nagłą zmianą wartości tabel w dniu, w którym miałoby dojść do przelewu środków.

Z tych wszystkich względów uznano, że postanowienia umowy kredytu dotyczące denominacji oraz zasad ustalania salda zadłużenia stanowią klauzule abuzywne. Stwierdzić więc trzeba, że klauzule w przedmiotowej umowie były bezskuteczne, zaś bez tych klauzul umowa nie może obowiązywać. W konsekwencji pomiędzy stronami nie doszło do skutecznego zawarcia umowy.  

Dodać w tym miejscu trzeba, iż powodom nie przedstawiono żadnej symulacji, że zmiana kursu CHF na niekorzyść złotego może powodować zwiększenie zadłużenia względem pierwotnego nawet w trakcie spłacania kredytu. Nie przekazano im żadnej rzetelnej i zrozumiałej informacji o wahaniach kursowych waluty CHF, co w świetle zobowiązania zaciąganego na okres 30 lat uznać należy za nieuczciwe. Bank nie przedstawił żadnego dowodu pozwalającego ustalić jak faktycznie wyglądało pouczenie na temat ryzyka walutowego, ani nawet czy w ogóle powodowie otrzymali jakieś pouczenie, poza treścią powyżej powołanych postanowień umowy.

Sąd podziela odnośnie kwestii pouczenia o ryzyku walutowym pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 04.12.2019 r., I ACa 442/18. Sąd Apelacyjny poddał szczegółowej analizie postanowienia dyrektywy 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich oraz oparte o nią liczne orzeczenia TSUE. Następnie Sąd Apelacyjny stwierdził:

„w oczywisty sposób nie spełnia powyższych wymogów samo pouczenie 
o możliwości wzrostu kursu franka szwajcarskiego i w efekcie - wzrostu raty kredytu. Taka formalna informacja o ryzyku wymiany nie pozwala bowiem konsumentowi na podjęcie poinformowanej, rozważnej decyzji. Strona pozwana nie przedstawiła natomiast sądowi żadnego materiału dowodowego, który wskazywałby na to, że przekazała powódce istotne informacje, które pozwalałyby jej ocenić rzeczywisty poziom ryzyka związanego z kredytem indeksowanym do franka szwajcarskiego, w tym także oszacować rzeczywisty całkowity koszt tego kredytu. Bank nie udzielił powódce informacji, które umożliwiłyby jej rozeznanie się co do tego, jak duże jest ryzyko wzrostu kursu CHF w relacji do PLN, jak bardzo ten kurs może wzrosnąć - uwzględniając przy tym wieloletni okres związania stron umową kredytu. Nie przekazał jej żadnych informacji o czynnikach, które kształtowały kurs CHF w okresie zawierania umowy oraz które mogły mieć wpływ na ten kurs w okresie wykonywania umowy. ( … ) Sama świadomość powódki, że zawiera kredyt indeksowany, nie oznacza w żadnym razie należytego wykonania przez bank spoczywających na nim jako przedsiębiorcy obowiązków względem konsumenta nakłanianego do zaciągnięcia kredytu indeksowanego i zniechęcanego do zaciągnięcia kredytu złotowego. Obowiązkiem pozwanego było przestawienie powódce wszelkich dostępnych dla banku informacji, które pozwoliłyby jej zorientować się co do rzeczywistego rozmiaru przyjmowanego na siebie ryzyka i podjąć świadomą decyzję w tym zakresie. Obowiązek ten obejmował w szczególności przedstawienie przez bank wszystkich tych czynników, które umożliwiłyby oszacować rzeczywisty koszt kredytu, z uwzględnieniem zagrożenia zwyżką kursu CHF. Dopiero wówczas powódka mogłaby ocenić, po pierwsze czy jest skłonna przyjąć na siebie ryzyko wymiany, po drugie, czy kredyt indeksowany rzeczywiście jest tak korzystny, jak twierdził bank (…)

Przez zaniechanie rzetelnego poinformowania powódki o ryzyku kredytowym, bank zachował się nielojalnie wobec niej jako konsumenta. Nie przedstawił jej jakichkolwiek symulacji, a minimum w tym zakresie - w ocenie Sądu Apelacyjnego - stanowiłoby:

-wskazanie poziomu kursu wymiany CHF/PLN, przy którym rzeczywiste koszty kredytu zrównują się z kosztami kredytu złotowego i to zarówno dla spłaty zgodnie z harmonogramem spłat, jak również w wariancie uwzględniającym prawo kredytobiorcy do wcześniejszej spłaty kredytu,

-przedstawienie rzetelnej informacji o czynnikach mogących prowadzić do osłabienia się PLN względem CHF w perspektywie 30 lat, na który zawierano umowę, a także o realnych możliwościach (lub ich braku) stabilizacji lub wzmocnienia się PLN względem CHF,

-wskazanie, jak bardzo może wzrosnąć zadłużenie powódki w przypadku spełnienia się rzetelnych prognoz w wariancie optymistycznym (a zatem uwzględniając minimalny przewidywany w tamtym czasie wzrost kursu CHF dla okresu kredytowania) oraz z wariancie pesymistycznym, tj. na wypadek znacznego osłabienia waluty polskiej do CHF, np. wskutek kryzysu gospodarczego”

Koniecznym było obszerne zacytowanie uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w którym w silnie zbliżonym stanie faktycznym wyjaśniono jak powinno wyglądać odpowiadające prawu pouczenie konsumenta o ryzyku walutowym. Powodowie nie otrzymali wymaganego pouczenia.

Przedmiotowa umowa w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco narusza interes konsumenta (choć dyrektywa z 05.04.1993 r., 93/13/EWG stanowi o znaczącej nierównowadze wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta). Postanowienia umowne godzą  w równowagę kontraktową stron, a także zmierzają do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy. Klauzula dobrych obyczajów nawiązuje do wyobrażeń
o uczciwych, rzetelnych działaniach stron, a także do zaufania, lojalności, jak również – w stosunkach z konsumentami – do fachowości. Wskazuje się, że sprzeczne z dobrymi obyczajami są takie działania, które zmierzają do dezinformacji lub wywołania błędnego mniemania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków między partnerami kontraktowymi. Przez dobre obyczaje w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c. należy rozumieć pozaprawne reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Pojęcie sprzeczności  z dobrymi obyczajami stanowi przeniesienie na grunt kodeksu cywilnego użytego w art. 3 ust. 1 dyrektywy pojęcia sprzeczności z wymogami dobrej wiary. W preambule do dyrektywy 93/13 zdefiniowano z kolei ocenę działania w dobrej wierze, gdzie winna być brana pod uwagę zwłaszcza siła pozycji przetargowej stron umowy, a w szczególności, czy konsument był zachęcany do wyrażenia zgody na warunki umowy i czy towary lub usługi były sprzedane lub dostarczone na specjalne zamówienie konsumenta. Sprzedawca lub dostawca spełnia wymóg działania w dobrej wierze, jeżeli traktuje on drugą stronę umowy w sposób sprawiedliwy i słuszny, należycie uwzględniając jej prawnie uzasadnione roszczenia.

W podsumowaniu należy wskazać, że postanowienia wprowadzające do spornej umowy ryzyko walutowe są niezrozumiałe dla konsumenta pod względem ekonomicznym przede wszystkim z tego powodu, że konsument, jako słabsza
i zdecydowanie gorzej poinformowana strona umowy, nie był w stanie samodzielnie rozpoznać rzeczywistych skutków ekonomicznych takiej umowy (zakresu ryzyka walutowego i jego wpływu na ostateczną obciążeń). Pozwany jako profesjonalista zaniechał udzielenia właściwych informacji. Dodatkowym uchybieniem pozwanego było zaniechanie jasnego przedstawienia konsumentowi zasad wyznaczania kursu, tak aby konsument mógł zorientować się przed podpisaniem umowy, jak bardzo kursy stosowane przez bank odbiegać będą od kursów kantorowych, na niekorzyść kredytobiorcy.

Konsekwencją stwierdzenia nieważności umowy kredytu na skutek zastosowania niedozwolonych postanowień umownych, jest konieczność zwrotu przez stronę pozwaną spełnionych na jego rzecz świadczeń, a to na podstawie art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c.

W świetle stanowiska Sądu Najwyższego wyrażonego w uchwale składu 7 sędziów z dnia 07.05.2021 r., III CZP 6/21, której nadano moc zasady prawnej, jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi
i kredytobiorcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy. Uchwała ta rozstrzygnęła zarysowany
w orzecznictwie sądów powszechnych spór – na korzyść teorii dwóch kondykcji.

Mając na uwadze wszystkie wyżej czynione uwagi – roszczenie powodów o zasądzenie od pozwanego  kwoty 140.076 zł zł należało uznać za usprawiedliwione, o czym orzeczono w pkt II sentencji wyroku.

Odsetki ustawowe za opóźnienie od ww. kwoty Sąd zasądził na rzecz powodów zgodnie z żądaniem pozwu od dnia 20 września 2023r. do dnia zapłaty.

Jeszcze na kanwie uchwały SN z dnia 7 maja 2021 (III CZP 6/21) orzecznictwo Sądów potwierdzało konieczność złożenia przez konsumenta wyraźnego oświadczenia, potwierdzającego otrzymanie wyczerpującej informacji jako początku terminu naliczania odsetek za opóźnienie. Kwestionowana umowa jednak jest nieważna ex tunc, a konsument może tylko mocą swojej decyzji przywrócić jej obowiązywanie. Powódka w wezwaniu do zapłaty stanowczo powoływała się na nieważność umowy, to znaczy, że już wtedy nie wyraziła zgody na dalsze jej obowiązywanie.

W uzasadnieniu kolejnego orzeczenia  - wyroku z 28 października 2022 r. (II CSKP 898/22), Sąd Najwyższy wskazał, że  „chybiony jest pogląd skarżącego, że konsument musi wyrazić zgodę na tzw. unieważnienie umowy, czyli na stwierdzenie niezwiązania umową tożsame w skutkach z jej nieważnością. Niedozwolone postanowienie umowne nie wiąże konsumenta ex lege i ex tunc (art. 3851 par. 1 k.c.). Konsument może udzielić następczej i świadomej zgody na to postanowienie, a więc mocą swojego oświadczenia sprawić, że oświadczenie to będzie wywoływało skutki. Zatem działanie konsumenta jest konieczne dla utrzymania w mocy abuzywnego postanowienia, a nie dla pozbawienia go skuteczności.”.

Sąd Najwyższy potwierdził zatem, że umowa kredytu jest nieważna z mocy prawa od momentu jej zawarcia z uwagi na zawarte w niej wady prawne, zaś nie jest konieczne, aby konsument wyrażał zgodę na ustalenie jej nieważności.

 Problemem tym zajmował się również TSUE i w wyroku z 15 czerwca (C‑520/21) potwierdził, że konsumentowi po unieważnieniu umowy należy się od banku także zwrot odsetek od niezwróconych mu rat „od wezwania do zapłaty”, następnie w wyroku z dnia 07 grudnia 2023 r. (C-140/22), TSUE uznał, że zobowiązanie konsumenta do składania osobnego oświadczenia w celu dochodzenia jego roszczeń, mogłoby podważyć odstraszający skutek dyrektywy 93/13/EWG, zachęcając banki do odrzucania przedsądowych żądań konsumentów w przedmiocie stwierdzenia nieuczciwego charakteru klauzul umowy. Nie ma zatem konieczności składania dodatkowych oświadczeń przez kredytobiorcę.

Stąd nieaktualna pozostaje dotychczas eksponowana w wykładni krajowej koncepcja „bezskuteczności zawieszonej umowy” uzależniająca stan trwałej bezskuteczności od wyrażenia świadomej zgody przez konsumenta po pouczeniu o skutkach restytucyjnych płynących z nieważności umowy.

Umowa zawierające nieuczciwe warunki jest od początku nieważna, a konsumenci mogą ją ewentualnie „konwalidować” wyrażając zgodę na utrzymanie tych warunków. W przypadku gdy tego nie czynią ( tak jak w realiach niniejszej sprawy) świadczenie w postaci zwrotu uiszczonych rat kapitałowo-odsetkowych powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu banku – art. 455 k.c. Dodać trzeba, iż powodowie jeszcze przed wytoczeniem powództwa zostali pouczeni przez pełnomocnika o skutkach uznania umowy za nieważną i złożyli stosowne oświadczenie w tym przedmiocie, które zostało wraz z wezwaniem do zapłaty ekspediowane do pozwanego banku. Wezwanie powodów do zapłaty zostało doręczone pozwanemu 5 września 2023 roku (k. 58). Powodowie wyznaczyli pozwanemu termin na spełnienie  świadczenia 14 dni. Czyli po 19 września 2023r. pozwany popadł w opóźnienie.

Sąd nie znalazł podstaw do uwzględnienia podniesionego przez pozwany bank zarzutu zatrzymania, a to wobec również ostatniego stanowiska TSUE w wyroku z dnia 14 grudnia 2023 roku wskazującego wręcz na brak legalności podnoszenia takiego zarzutu przez banki jako zmierzającego do utrudnienia rozliczenia się z bankiem po unieważnieniu umowy i utraty przez kredytobiorcę prawa do naliczania odsetek. TSUE wskazał, że : „art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 w związku z zasadą skuteczności należy interpretować w ten sposób, iż stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą w sytuacji gdy umowa kredytu hipotecznego zawarta przez przedsiębiorcę z konsumentem nie może już pozostać wiążąca po usunięciu nieuczciwych warunków zawartych w tej umowie, przedsiębiorca ten może powołać się na prawo zatrzymania umożliwiające mu uzależnienie zwrotu świadczeń otrzymanych od tego konsumenta od przedstawienia przez niego oferty zwrotu świadczeń, które sam otrzymał od tego przedsiębiorcy, lub gwarancji zwrotu tych ostatnich świadczeń, jeżeli wykonanie przez tego samego przedsiębiorcę tego prawa zatrzymania powoduje utratę przez rzeczonego konsumenta prawa do uzyskania odsetek za opóźnienie od momentu upływu terminu nałożonego na danego przedsiębiorcę do wykonania świadczenia po tym, jak przedsiębiorca ten otrzyma wezwanie do zwrotu świadczeń zapłaconych mu w wykonaniu tej umowy”.

 Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem judykatury stan opóźnienia ustaje z powodu skorzystania przez jedną ze stron z prawa zatrzymania. Ze swej istoty bowiem zarzut zatrzymania ma charakter hamujący i strona która go podnosi nie pozostaje w opóźnieniu w zwrocie świadczenia. Uwzględnienie więc podniesionego przez pozwanego zarzutu zatrzymania skutkowałoby utratą przez powodów prawa do odsetek za opóźnienie - co naruszałoby zasadę skuteczności na którą powołał się TSUE w wyroku z dnia 14 grudnia 2023r. w aspekcie prawa zatrzymania.

Ponadto uwzględnienie zarzutu zatrzymania w sytuacji, gdy kapitał został znacznie nadpłacony przez powodów naruszałoby społeczno - gospodarcze przeznaczenie prawa zatrzymania ( art. 5 k.c.), a w związku z tym i z tej przyczyny nie zasługiwał on na uwzględnienie. Pozwany winien w takiej sytuacji skorzystać z przysługującego mu zarzutu potrącenia.

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu.

 Na zasądzoną w punkcie III wyroku kwotę złożyła się suma opłaty sądowej       ( 1.000 zł) oraz wynagrodzenie pełnomocnika stanowiącego równowartość stawki minimalnej obliczonej od wartości przedmiotu sporu wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa (zgodnie z § 2 pkt. 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie) – łącznie 11.834  zł.

 

                                             SSO Łukasz Szanter

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zarządzenie:

  1. Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanego.
  2. 14 dni

 

Rzeszów, dnia 5 kwietnia 2024r. 

 

SSO Łukasz Szanter

 

 

Pozywane banki

Prowadzimy procesy przeciwko niemal wszystkim polskim bankom, które oferowały kredyty indeksowane i denominowane do franka szwajcarskiego, w szczególności:

Raiffeisen Bank International (w tym Polbank EFG), PKO BP (w tym Nordea), Bank Pekao, Bank BPH, Santander Bank Polska (w tym Bank Zachodni WBK), Getin Noble Bank, mBank (w tym BRE Bank i MultiBank), Bank Millenium, Credit Agricole, Deutsche Bank Polska, ING Bank Śląski, BOŚ, BNP Paribas Bank Polska (w tym Fortis Bank i BGŻ), Eurobank, Santander Consumer Bank.

Siedziba Kancelarii frankowej Themi mieści się w Krakowie. Prowadzimy sprawy sądowe w Warszawie, Gdańsku, Katowicach, Wrocławiu i na terenie całego kraju.