Sygn. akt III C 876/24

 

 

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

                                                                                                      Dnia 6 czerwca 2024 r.

 

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie III Wydział Cywilny w następującym składzie:

Przewodniczący: sędzia (del.) Agnieszka Perehubka

Protokolant: Kinga Romaszewska

po rozpoznaniu w dniu 6 czerwca 2024 r. w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa

przeciwko BNP Paribas Bank Polska S.A. z siedzibą w Warszawie

o zapłatę

 

  1. zasądza od BNP Paribas Bank Polska S.A. z siedzibą w Warszawie na kwotę 70.166,91 (siedemdziesiąt tysięcy sto sześćdziesiąt sześć złotych i 91/100) złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 28 lutego 2024 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 59.376,07 CHF (pięćdziesiąt dziewięć tysięcy trzysta siedemdziesiąt sześć franków szwajcarskich i siedem centymów) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi o dnia 28 lutego 2024 r. do dnia zapłaty,
  2. zasądza od BNP Paribas Bank Polska S.A. z siedzibą w Warszawie na rzecz kwotę11.817 zł (jedenaście tysięcy osiemset siedemnaście złotych i 00/100) tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia prawomocności tego wyroku do dnia zapłaty.

 

 

 

 

 

 

III C 876/24

 

Uzasadnienie

 

pozwem przeciwko BNP Paribas Bank Polska S.A. w Warszawie wniósł o:

  1. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 70.166,91 zł, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 28 lutego 2024 r. do dnia zapłaty;
  2. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 59.3476,07 CHF, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 28 lutego 2024 r. do dnia zapłaty;

Nadto wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania wraz z należnymi odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia w którym je zasądzono do dnia zapłaty w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. (pozew k.3 i nast.)

W odpowiedzi BNP Paribas Bank Polska S.A.  w Warszawie wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od Strony Powodowej na rzecz Strony Pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego na podstawie norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty. (odpowiedź na pozew k.93 i nast.)

Pismem z dnia 25 kwietnia 2024 r. (data nadania w UP) pozwany podniósł zarzut zatrzymania. (pismo k.205 i nast.)

Sąd ustalił, co następuje:

          20 grudnia 2007 r. (dalej: Kredytobiorca) zawarli z Bankiem Gospodarki Żywnościowej S.A. w Warszawie (poprzednik prawny pozwanego banku) umowę Nr U//0001/2007/5000 kredytu hipotecznego w walucie wymienialnej.

          Zgodnie z § 1 umowy kwota kredytu wynosiła 75.513,46 CHF. Kredyt był przeznaczony na refinansowanie środków własnych poniesionych na zakup spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego nr, o powierzchni 74,90 mkw., usytuowanego na trzecim piętrze w budynku wielomieszkaniowym w Warszawie, przy ulicy.

          Środki miały zostać wypłacone bezgotówkowo jednorazowo na rachunek osobisty kredytobiorcy. (§ 2 ust. 2).

          Kredyt oprocentowany był według zmiennej stopy procentowej i ustalane w oparciu o stawkę referencyjną 6M LIBOR dla CHF, zaokrągloną do czwartego miejsca po przecinku, obowiązującą w banku w dniu podpisania umowy kredytu tj.4,03% w stosunku rocznym, a w okresie kredytowania – w pierwszym dniu kolejnego okresu stabilizacji oprocentowania oraz przy uwzględnieniu marży banku w wysokości 1,25 punktu procentowego (§ 3 ust. 1 umowy).

          Kredytobiorcy zobowiązali się do spłaty kredytu wraz z odsetkami w terminach określonych w ust. 3. Spłata kredytu następowała w złotych. Zmiana kursu waluty wpływała na wysokość salda kredytu oraz raty kapitałowo – odsetkowej. Spłata kredytu następuje poprzez obciążenie należną kwotą kredytu i odsetkami w terminach płatności, konta osobistego prowadzonego w banku do wysokości wolnych środków, na podstawie pisemnej dyspozycji kredytobiorcy (§ 4 ust. 1 i 7 umowy).

          Natomiast zgodnie z § 17 pkt 1) w sprawach nieuregulowanych w niniejszej umowie ma zastosowanie: regulamin kredytu budowlanego i hipotecznego. (umowa k. 36-39v)

          Spłata kredytu udzielonego w złotych lub w walucie wymienialnej, wraz z należnymi odsetkami dokonywana miała być miesięcznie lub kwartalnie w zależności od postanowień zawartych w umowie kredytu: 1) w równych ratach kapitałowo – odsetkowych (ratach annuitetowych); 2) w równych ratach kapitału (malejących ratach kapitałowo – odsetkowych). Kredyty udzielone w złotych były wypłacane i spłacane w złotych (§ 34 ust. 1 – 2 regulaminu).

          Kredyty w walutach wymienialnych wypłacane były w złotych, przy zastosowaniu kursu kupna, waluty obowiązującego w Banku w chwili wypłaty. Kredyty w walutach wymienialnych podlegały spłacie w złotych, przy zastosowaniu kursu sprzedaży waluty obowiązującego w Banku w chwili spłaty (§ 37 ust. 1 – 2 regulaminu).

          Odsetki, prowizje oraz opłaty, o których mowa w § 2 ust. 1 pkt 1 – 3 i 6 naliczane były w walucie kredytu i podlegały spłacie w złotych, przy zastosowaniu kursu sprzedaży walut obowiązującego w Banku w chwili spłaty. W przypadku kredytu w walucie wymienialnej, w celu ustalenia całkowitego kosztu i łącznej kwoty kosztów kredytu, stosowano kurs sprzedaży waluty kredytu, obowiązujący w Banku w chwili ustalenia kosztu. W przypadku konieczności ustalenia w walucie wysokości kosztu podanego w złotych, stosowano kurs kupna waluty kredytu, obowiązujący w banku w chwili ustalenia kosztu. (§ 38 ust. 1 i 2). Natomiast w § 40 wprost zawarta została możliwość wielokrotnego przewalutowania kredytu wraz z opisaniem warunków koniecznych do dokonania przewalutowania. (regulamin k. 40-47v)

          17 października 2010 r. strony zawarły aneks 1 na mocy, którego zmieniono walutę w jakiej kredytobiorca miał dokonywać spłatę kredytu z waluty PLN na CHF. (aneks k.187-188v)

          04 listopada 2017 r. zmarła.  Spadek po zmarłej na mocy postanowienia Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie, I Wydział Cywilny z dnia 07 czerwca 2018 r. w sprawie o sygn. akt.  na podstawie ustawy nabyli w udziale ¼ każdy z nich. (Postanowienie z dnia 07 czerwca 2018 r, k.48)

          26 września 2023 r. zawarli umowę częściowego podziału spadku po zmarłej, w ten sposób, że całą wierzytelność wchodzącej w skład spadku po zmarłej i przysługującej z tytułu umowy kredytu nabył tj. w łącznej wysokości 35.446,53 zł i 16.687,70 CHF. (umowa częściowego działu spadku k. 50)

          W okresie od grudnia 2007 r. do grudnia 2022 r. kredytobiorca wpłacili kwotę 70.166,91 zł i 59.3476,07 CHF tytułem spłaconych rat kapitałowo – odsetkowych. Kredyt został spłacony całkowicie 20 grudnia 2022 r.  (zaświadczenie k. 55-59, historia rachunku k. 60; zaświadczenie o spłacie k. 183)

          Adam Admus pismem z 07 lutego 2024 r. złożył reklamację dotyczącą kredytu nr U//0001/2007/5000 z dnia 20 grudnia 2007 r. (reklamacja k. 50--51).

          Na powyższe Bank udzielił odpowiedzi w piśmie z dnia 14 kutego 2022 r. wskazując, że nie odnajduje podstaw do uwzględnienia wezwania do zapłaty kwot wskazanych w określonym powyżej piśmie. W ocenie Banku przedmiotowa umowa, jest ważna, i nie stanowi umowy kredytu złotowego oraz nie zawiera postanowień niedozwolonych, jak również nie narusza przepisów powszechnie obowiązującego prawa, w tym art. 69 ustawy Prawo bankowe ani zasady swobody umów. Dodatkowo wskazano, że umowa jest wykonywana w sposób prawidłowy, a po stronie kredytobiorcy nie odnotowano żadnej nadpłaty (pismo k. 69-71).

          Kredytobiorca w stosunkach z bankiem był konsumentem. Kredyt został zaciągnięty przez niego na cele mieszkaniowe.

          Oferta kredytu w walucie obcej, przedstawiona przez pracownika banku wskazywała, że jest to jedyna słuszna opcja dla kredytobiorcy. Nie udzielono informacji po jakim kursie będzie liczona wypłata kredytu, a po jakim spłata. Bank zapewniał kredytobiorcę, że frank szwajcarski jest stabilną walutą, różnice w wysokości rat nie powinny być zbyt duże oraz nie przedstawianą kredytobiorcy kalkulacji przedstawiających hipotetyczny wzrost waluty, a co za tym idzie również rat. Kredytobiorca miał zaufanie do banku.

          Umowa nie podlegała indywidualnym ustaleniom, strony nie negocjowały jej postanowień. Kredytobiorca nie miał wpływu na jej treść, dostał gotowy już formularz umowy podpisany już przez pracownika banku.

          Przed zawarciem umowy bank nie udzielił kredytobiorcom informacji na temat tego, w jaki sposób raty będą przeliczane na obcą walutę, w jaki sposób zostanie ustalony kurs jej wymiany, jak kształtowane są tabele kursowe wykorzystywane w banku. Informacji na ten temat nie zawierała ani umowa, ani pozostałe dokumenty przekazane powodowi. (zeznania powoda k. 241 -241 Verte na rozprawie 06 czerwca 2024 r.; e-protokół- k. 243)

Przedstawione fakty ustalono na podstawie powołanych wyżej dokumentów, które nie budziły wątpliwości Sądu. Były one wiarygodne, oddawały rzeczywisty stan rzeczy i nie było powodów, aby nie przyznać im mocy dowodowej. Pozwany nie kwestionował faktu zawarcia umowy kredytowej, wskazywał głównie na ważność postanowień w niej zawartych.

Sąd ustalając stan faktyczny posiłkował się również zeznaniami strony powodowej. Sąd dopuścił powyższy dowód na, fakt okoliczności towarzyszących przy zawieraniu umowy kredytu, udzielaniu informacji i pouczeń tego jak rozumiał postanowienia umowy, przyczyn wyboru, kredytu w walucie obcej, czy była możliwość wcześniejszego zapoznania się z projektem umowy oraz negocjowania poszczególnych postanowień, ewentualnie możliwości aneksowania umowy w zakresie postanowień dotyczących waluty i sposobu spłaty kredytu. czy postanowienia umowy i aneksu do niej zostały indywidualnie ustalone z pozwanymi, poinformowania pozwanych o ryzyku związanym z zawarciem umowy i wykonaniu umowy przez strony.

Zeznania powoda zostały uznane za wiarygodne. Okoliczności związane
z zawarciem umowy kredytu oraz jej realizacją przedstawione zostały w sposób logiczny i spójny. Z zeznań wynika, że Bank w sposób niedostateczny i pobieżny przekazał mu informacje na temat nieograniczonego ryzyka związanego z zaciągnięciem kredytu waloryzowanego do waluty CHF.  O woli rzeczywistego opisania okoliczności związanych z podpisaniem przedmiotowej Umowy świadczy fakt, iż powód zeznawał na okoliczności dla niego niekorzystne, takie jak zaniedbanie głębszej analizy treści i warunków zawieranej umowy, a także nie pojmowanie w pełni zapisów umowy.

Sąd na podstawie art. 2352 § 1 pkt 2 k.p.c. pominął wniosek pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego. Z uwagi na uznanie, że przeprowadzenie powyższego dowodu było nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy i zmierzałoby jedynie do przedłużenia postępowania. Co więcej opinia biegłego nie może być sama w sobie źródłem materiału faktycznego sprawy, ani tym bardziej stanowić podstawy ustalenia okoliczności będących przedmiotem oceny biegłych.

Natomiast wniosek kredytowy (k.147149v) to dokument integralnie związany z procedurą zawarcia umowy przez powoda, bez których powód nie otrzymałby od Banku wnioskowanych środków pieniężnych. Jeśli powód zdolność kredytową miał wyłącznie we franku szwajcarskim, to wniosku kredytowego nie mógł wypełnić na walutę PLN, ponieważ nie dostałby wnioskowanego kredytu. Ta argumentacja strony pozwanej była chybiona. Brak przy tym w aktach sprawy dowodu, z którego wynika, że powód zdolność kredytową miał także w złotówkach polskich, a kredyt waloryzowany wybrał wyłącznie dobrowolnie.

Wysokość zasądzonego świadczenia na rzecz powoda wynikała z zaświadczeń wystawionych przez Bank (k.55-59v oraz historii rachunku k. 60). Należy przy tym zaznaczyć, że Bank udzielał kredytu i znana jest mu wysokość uiszczonych na poczet umowy świadczeń. Nadto pokreślenia wymaga fakt, że Bank nie podważał autentyczności wystawionej przez niego dokumentacji, nie powoływał się również na błędy w wyliczeniach dokonanych przez pracowników Banku, jak też nie wskazał w jakiej wysokości zostały uiszczone przez powoda świadczenia na poczet spornej umowy.

 

 

 

 

 

          Sąd zważył, co następuje.

 

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.

          Powód sformułował powództwo w ten sposób, że zgłosił żądania główne o zapłatę.

          Zasadą jest, że roszczenia ewentualne rozpoznaje się dopiero wtedy, gdyby nie było podstaw do uwzględnienia głównego. W razie zaś uznania przez sąd zasadności żądania zgłoszonego jako główne i jego uwzględnienia, brak jest podstaw do prowadzenia postępowania i rozpoznawania ewentualnych.

          Przy rozpoznaniu sprawy należało mieć na uwadze przede wszystkim art. 69 ustawy Prawo bankowe, a także art. 3851 k.c. Sprawa dotyczyła tzw. kredytu frankowego. Zagadnienia dotyczące tych umów są przedmiotem licznych wypowiedzi w orzecznictwie i doktrynie. Przy rozważaniu zasadności żądań pozwu można było wykorzystać zarówno judykaturę sądów powszechnych krajowych, jak i wyroki TSUE, który wypowiadał się na temat rozważanych zagadnień na gruncie prawa wspólnotowego (dyrektywa Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r.).

          Przechodząc do dalszych rozważań trzeba nadmienić, że nie było obowiązkiem Sądu szczegółowe ustosunkowanie się i analizowanie każdego z argumentów, czy zarzutów stron. Dla zachowania wymogów poprawności uzasadnienia należało odwołać się do art. 3271 k.p.c., zgodnie z którym konieczne było wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa, a samo uzasadnienie powinno być sporządzone w sposób zwięzły. Co za tym idzie, nie było ani potrzeby ani możliwości „rozprawiania się” z wszystkimi twierdzeniami

i wywodami prawnymi pozwanego, czy powoda. Na Sądzie spoczywał jedynie obowiązek zwięzłego przedstawienia przyjętej wykładni prawa. Dokonanie jej w sposób odmienny od jednej ze stron było oczywistym wyrazem nie podzielenia jej argumentacji.

          Zgodnie z 69 ust. 1 Ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.

Legitymacja czynna i bierna stron postępowania nie budziła wątpliwości i nie była kwestionowana. Okoliczność zawarcia umowy kredytu Nr U/0001/2007/5000 z dnia 20 grudnia 2007 r. wynikała ze zgromadzonych w sprawie dowodów z dokumentów, zeznań powoda, a także zgodnych twierdzeń stron. W świetle zgromadzonych dowodów nie budził wątpliwości fakt, że powód był dłużnikiem pozwanej spółki, z tytułu przedmiotowej umowy.

 Zawarta Umowa była kredytem złotówkowym, zawierającym zapisy dotyczące waloryzacji do CHF. Był to tzw. kredyt denominowany. Kredyt denominowany lub indeksowany do waluty obcej to kredyt udzielony w PLN, którego kwota jest odnoszona do waluty obcej. Kredyt taki jest kredytem złotowym, z tym że na skutek denominacji lub indeksacji, saldo kredytu wyrażone jest w walucie obcej, do której kredyt został denominowany lub indeksowany. Po ustaleniu salda kredytu w walucie obcej umowa może przewidywać uruchomienie kredytu w walucie polskiej po przeliczeniu salda kredytu wyrażonego w walucie obcej na złote polskie po kursie waluty z dnia uruchomienia kredytu. Kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo-odsetkowych w walucie, do której kredyt został denominowany lub indeksowany, bądź w walucie polskiej, po przeliczeniu raty wyrażonej w walucie, do której kredyt denominowano lub indeksowano, według kursu wymiany waluty z dnia płatności raty.

W wykonaniu umowy o kredyt denominowany wszelkie operacje z walutą wykonywane są jedynie dla celów księgowych. Nie dochodzi natomiast do faktycznego transferu wartości dewizowych. Do faktycznego pojawienia się waluty obcej w relacji pomiędzy kredytobiorcą i bankiem może dojść dopiero w przypadku uzgodnienia przez strony, że kredytobiorca będzie spłacał kredyt w walucie, do której został on denominowany.

Powód podnosił zarzut zastosowania w umowie niedozwolonych klauzul umownych dotyczących przeliczenia kredytu na franki szwajcarskie. W związku z powyższym, koniecznym było dokonanie oceny, czy łącząca strony umowa zawierała tzw. niedozwolone postanowienia umowne.

W tym kontekście warto zwrócić uwagę na iluzoryczność oświadczenia podpisanego przez Kredytobiorcę. Przy braku konkretnych zapisów, wyliczeń czy też symulacji oświadczenie Kredytobiorcy, że zostali poinformowani o ryzyku kursowym jest nieistotne. Każdy człowiek funkcjonujący w warunkach gospodarki rynkowej ma bowiem świadomość ryzyka kursowego, rozumianego jako świadomość możliwości zmiany kursu waluty. Natomiast nie o taką świadomość Kredytobiorcy chodziło, lecz o kompleksowe poinformowanie ich o zmianach wysokości ich zobowiązania, które nastąpi na 100%. Właściwy i rzetelny sposób poinformowania przyszłego kredytobiorcy o ryzykach związanych z produktem finansowym na 300 lat wymaga przedstawienia ryzyk w okresie przynajmniej zbliżonym do potencjalnego czasu trwania umowy. Przy niezachowaniu takiej rzetelności powód nie wiedzieli co oświadcza. Bez znaczenia jest także oświadczenie, że Kredytobiorcy dokonali wyboru oferty kredytu nominowanego do CHF, skoro nie przedstawiono mu pełnego obrazu, wszystkich okoliczności, które miałyby wpływ na podjęcie przez niego decyzji. Bank zaoferował powodowi produkt o znacznie wyższym ryzyku niż kredyt w PLN zapewniając, że jest to opcja bezpieczna i bardziej dla niego korzystna. Przy niedopełnieniu obowiązku informacyjnego przez Bank nie można mówić o „wyborze” powoda. Ponad to, podpisanie tego oświadczenia było obligatoryjne do otrzymania kredytu.

Zgodnie z art. 3851 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Stosownie do art. 3851 § 2 k.c., jeżeli postanowienie umowy zgodne z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie.

Sąd poddał analizie przesłanki wyszczególnione w przywołanym przepisie w kontekście niniejszej sprawy.

Charakter i cel zawartej między stronami umowy kredytowej wskazuje jednoznacznie, że powód, zaciągając powyższe zobowiązanie, działał jako konsument w myśl art. 221 k.c. Natomiast pozwana spółka (a także jej poprzednik prawny), jako instytucja finansowa zajmująca się m.in. udzielaniem pożyczek i kredytów bankowych, jest profesjonalnym uczestnikiem obrotu. Tym samym postanowienia waloryzacyjne były stosowane przez przedsiębiorcę wobec konsumenta.

Odnosząc się do postanowień określających główne świadczenia stron, wskazać należy, że najnowsze orzecznictwo Sądu Najwyższego uznaje, że postanowienia wyznaczające kursy waluty, które składają się na klauzulę waloryzacyjną zawartą w umowie kredytu stanowią postanowienia określające główne świadczenia stron w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c.  (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, Lex nr 2642144, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, Lex nr 2690299). Postanowienia określające główne świadczenia stron nie podlegają kontroli pod kątem ich abuzywności, jedynie pod warunkiem, że zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Opiera się to na założeniu, zgodnie z którym postanowienia określające główne świadczenia stron odzwierciedlają rzeczywistą wolę konsumenta, co – jak wykazał materiał dowodowy – w niniejszej sprawie nie miało miejsca.

Umowa kredytu łącząca strony została zawarta przy wykorzystaniu stosowanego w Banku wzorca umowy. Zgodnie z art. 384 § 1 k.c. ustalony przez jedną ze stron wzorzec umowy, w szczególności ogólne warunki umów, wzór umowy, regulamin, wiąże drugą stronę, jeżeli został jej doręczony przed zawarciem umowy. Zgodnie z art. 3851 § 3 k.c. nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Taka sytuacja miała miejsce między stronami postępowania. Wszystkie dokumenty kształtujące treść stosunku prawnego pomiędzy Bankiem, a Kredytobiorca zostały opracowane przez Bank i przedstawione powodowi przy podpisywaniu Umowy. Tym samym powód został pozbawiony możliwości negocjacji zapisów umownych.

Przepis art. 3851 § 1 k.c. stanowi o kształtowaniu przez zapisy umowne praw
i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sąd Najwyższy wskazał, że przez użyte w art. 3851 § 1 k.c. określenie „rażącego naruszenia interesów konsumenta” należy rozumieć nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym, natomiast „działanie wbrew dobrym obyczajom” wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04). Tym samym przedsiębiorca, formułując zapisy wzorca umowy powinien działać wobec konsumenta lojalnie i uczciwie, dążąc do zapewnienia równowagi kontraktowej.

Zamieszczane w umowach lub w stanowiących integralne części umów regulaminach postanowienia pozwalające bankom na przeliczanie rat indeksowanych oraz denominowanych przy posługiwaniu się tabelą kursową mogą zostać uznane za klauzule abuzywne. Dotyczy to sytuacji, kiedy takie tabele kursowe zostały wprowadzone i są ustalane jednostronnie przez bank, przy jednoczesnym uniemożliwieniu konsumentom wpływu na powyższe. W szczególności dotyczy to takich sytuacji, gdy z zapisów umowy nie wynika w żaden sposób, jaka tabela stanowi podstawę ustalania kursów i w jaki sposób kursy sprzedaży i kupna waluty znajdujące się w takich tabelach walut są ustalane.

Orzecznictwo w przedmiocie tzw. klauzul abuzywnych w kredytach waloryzowanych do CHF aktualnie kształtuje się w sposób względnie jednolity. Kluczowym orzeczeniem kształtującym linię orzeczniczą jest wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r., w sprawie C-260/18, w którym podjęto się wykładni art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13. Powyższe znalazło swoje odzwierciedlenie w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego, czego wyrazem jest wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18. Powyższa linia orzecznicza została w pełni podzielona przez tutejszy Sąd.

Przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe pozwoliło na ustalenie, że zawarte w łączącej strony umowie kredytowej postanowienia dotyczące waloryzacji kwoty kredytu do CHF miały charakter niedozwolonych postanowień umownych.

Przedmiotowe zapisy nie zostały uzgodnione indywidualnie z kredytobiorcami, a przy zawieraniu Umowy posłużono się wzorcem umownym. Powód nie miał możliwości negocjowania z Bankiem warunków umowy, ani rzeczywistego wpływu na treść postanowień umownych. Postanowienia te tworzyły też prawa i obowiązki Kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały ich interesy. Dokumenty przedstawione powodowi przy podpisywaniu Umowy nie wyjaśniały w sposób jednoznaczny w jaki sposób ustalono kursy walut w tabeli Banku. Powyższe nie wynika z treści umowy. O powyższym powód nie został poinformowani przez pracowników Banku. Poprzednik prawny pozwanej zachował się w sposób nielojalny oraz nieuczciwy w stosunku do Kredytobiorcy, zapewniając sobie możliwość dowolnego ustalania kursu kupna oraz kursu sprzedaży waluty obcej na potrzeby przeliczenia kwoty zobowiązania powoda oraz następnie przeliczania wysokości poszczególnych rat. Kurs ten odnoszony był bowiem wyłącznie do tabel kursów walut obowiązujących w Banku w określonym dniu, bez doprecyzowania w oparciu o jakie kryteria Bank ten kurs wylicza. Sytuacja taka doprowadziła do naruszenia równowagi kontraktowej. W oparciu o zastosowane postanowienia umowne, Bank mógł dobrowolnie kształtować wysokość kursów waluty obcej, w sposób arbitralny decydując tym samym zarówno o wysokości zobowiązania Kredytobiorcy. Tym samym zastosowane postanowienia umowne umożliwiały Bankowi na uzyskanie korzyści finansowych, które jednocześnie stanowiły dla strony powodowej dodatkowe obciążenia finansowe. Wobec braku oparcia zasad ustalania wysokości kursów wymiany o obiektywne i przejrzyste kryteria oszacowanie wysokości zobowiązania powoda nie było i nie jest możliwe. Kursy wykorzystywane przez Bank nie były kursami średnimi, lecz kursami kupna i sprzedaży, a więc z zasady zawierały wynagrodzenie (tzw. spread) – marżę Banku za dokonanie transakcji kupna lub sprzedaży, której wysokość jest zależna tylko i wyłącznie od jego woli.

          Samo zastosowanie tzw. spreadu przy rozliczaniu wypłaty i spłaty kredytu udzielanego, wypłacanego i spłacanego w walucie polskiej, a jedynie waloryzowanego kursem waluty obcej, nie miało racjonalnego uzasadnienia i było sprzeczne z dobrymi obyczajami, naruszając interesy kredytobiorcy. W przypadku takiego kredytu nie dochodzi bowiem do żadnych realnych transakcji walutowych związanych bezpośrednio z udzieleniem kredytu, a jedynie do szeregu obliczeń, których celem jest określenie wartości kredytu udzielonego w PLN oraz wartości poszczególnych rat spłaty według miernika wartości, jakim jest kurs waluty obcej. Stosowanie w tym celu różnych kursów nie ma zatem racjonalnego uzasadnienia. Bank nie ponosi bowiem żadnych kosztów zakupu waluty w celu wypłaty konkretnego kredytu udzielanego w złotych, ani kosztów jej sprzedaży na rzecz kredytobiorcy i nie powinien również oczekiwać ich zwrotu, jak i dodatkowego wynagrodzenia (zysku) z tytułu takich czynności. Zastosowanie dwóch różnych kursów, z których jeden jest wyższy (kurs sprzedaży, według którego ustalana jest wysokość rat spłaty), prowadzi natomiast do sytuacji, w której kredyt wypłacony w walucie polskiej, a następnie ustalony w walucie obcej według kursu niższego (kursu kupna), przy spłacie staje się już kredytem w kwocie wyższej (bez uwzględnienia wahań kursowych samej waluty). Wysokość raty spłaty jest bowiem ustalona według kursu wyższego (sprzedaży), co oznacza, że suma tych rat (czyli wysokość kredytu pozostałego do spłaty wraz z odsetkami) też jest wyższa niż obliczona z zastosowaniem kursu niższego (kursu kupna), jaki obowiązywał przy wypłacie. Zastosowanie powyższych klauzul spowodowało, że zobowiązanie Kredytobiorcy wobec Banku już w dniu wypłaty kredytu stanowiło znacznie wyższą wartość od kwoty udzielonego kredytu, z czego powód w ogóle nie zdawał sobie sprawy i o czym nie został poinformowany przez pracowników Banku. W Umowie przywołano dwa rodzaje kursów: kurs kupna, według którego po wypłacie kwoty kredytu miało się ustalić wysokość udzielonego kredytu w walucie obcej, oraz kurs sprzedaży, według którego miało następować ustalenie wysokości kolejnych rat spłaty i ich rozliczenie. Oba kursy miały wynikać z tabeli kursów ustalanej samodzielnie przez Bank, przy czym nie wykazano, aby umowa stron przewidywała konkretne i sprawdzalne kryteria ustalania takiego kursu.

Powód, jako kredytobiorca – konsument – nie znał zasad ustalania kursów walut stanowiących podstawę dokonywanych przez Bank przeliczeń. Nie zostały mu wyjaśnione w jakikolwiek sposób zasady określenia kursów walut, mających istotne znaczenia dla wykonania przez Kredytobiorcę umowy, a więc stanowiących podstawę do obliczenia należnego mu od Banku świadczenia przeliczonego na walutę obcą oraz przypadających od niego na rzecz kredytodawców spłat. Nie podano jakichkolwiek obiektywnych kryteriów służących do jego ustalenia. Sytuacja, w której konsumenci pozbawieni są możliwości weryfikacji zasad, jakimi kieruje się bank przy ustaleniu wysokości należnego kredytobiorcom świadczenia oraz określeniu kwot poszczególnych rat spłaty, wyrażonych w walucie obcej
w odniesieniu do należnych od konsumentów kwot, w sposób istotny wpływa na ich interesy. Prowadzi to do postawienia konsumentów w nierównej sytuacji i skutkuje naruszeniem zasady ekwiwalentności świadczeń. Powoduje to złamanie zasady równorzędności stron, poprzez nadanie jednej z nich – będącej podmiotem profesjonalnym – większych uprawnień, co do możliwości samodzielnego ustalania kursów waluty. Równocześnie zastosowane przez Bank rozwiązania spowodowały, że w istocie nie ponosił on żadnych umownych ograniczeń w tym zakresie. Poddanie tak istotnych dla kontrahentów Banku kwestii, wpływających na wysokość należnych od nich świadczeń, jedynie woli przedsiębiorcy prowadzi do rażącego naruszenia interesów konsumenta.

W ocenie Sądu umowa kredytu jaka łączyła strony zawierała niedozwolone klauzule umowne. W przekonaniu Sądu te postanowienia dotyczyły przede wszystkim kwestia związanej z mechanizmem klauzuli waloryzacyjnej. Jakkolwiek umowa była skonstruowana w taki sposób, że na pierwszy rzut oka sprawiała wrażenie umowy walutowej, jednak nie ulega wątpliwości, że przedmiotowa umowa nie miała jednak charakteru takiej umowy. Nie sposób stwierdzić, że umową walutową jest umowa, która co prawda określa wysokość zobowiązania w walucie obcej, ale już wypłatę tych środków przewiduje w złotówkach, co również nie wynika wprost z umowy, ale przemawia za tym fakt, że kwota miała być wypłacona na rachunek prowadzony w złotych polskich. Co więcej zobowiązanie wynikające z umowy miało być również spłacane w złotówkach z rachunku prowadzonego w złotych polskich. Już chociażby z tych względów nie sposób było uznać, że była to umowa walutowa. Umowa zawierała klauzulę waloryzacyjną, która była umieszczona w regulaminie (§ 38 ust. 1 „Kredyty w walutach wymienialnych wypłacane są w złotych, przy zastosowaniu kursu kupna, waluty obowiązującego w Banku w chwili podpisania umowy”, zaś ust. 2 wskazywał, że „Kredyty w walutach wymienialnych podlegają spłacie w złotówkach, przy zastosowaniu kursu sprzedaży waluty obowiązującego w Banku w chwili spłaty”). Zdaniem Sądu sam sposób sformułowania klauzuli waloryzacyjnej sprawiał, że konsument w dacie jej zawierania nie mógł ocenić jej wszystkich skutków. Reasumując należy wskazać, że na podstawie tych postanowień umowy nie można było bowiem w dacie zawarcia umowy określić wysokości zobowiązania powoda z tytułu zawartej umowy. O ile bowiem postanowienie to zawierało jednoznaczne określenie wysokości zobowiązania banku to nie było na jego podstawie możliwe określenie wysokości zobowiązania, które będzie obciążać kredytobiorcę. Przy czym nie chodzi tutaj o kwestię związane z wysokością należnych odsetek ale o wysokość kapitału, który muszą zwrócić powód, w dacie zawarcia umowy. Kwota ta w ogóle na tę datę nie była określona, a postanowienia umowy nie zawierały żadnego postanowienia, które pozwalałyby wyliczyć wysokość tej kwoty w dacie zawierania umowy. Wpływ na to miało powiązanie wysokość tej kwoty z niemożliwym do ustalenia w dacie zawierania umowy kursem waluty w banku (w dacie wypłaty kredytu) oraz nieustaloną datą wypłaty kredytu. Podkreślić tu należy, że bank wyłącznie sobie pozostawił decyzję co do konkretnego dnia wypłaty kredytu. W konsekwencji to wyłącznie bank miał wpływ na to kiedy konkretnie kredyt zostanie wypłacony, a kredytobiorca takiego uprawnienia został pozbawiony, nie mógł przez to m.in. starać się o wypłatę kredytu w dniu, kiedy kurs waluty będzie w jego ocenie korzystny.

Należy podkreślić, że kurs franka szwajcarskiego do waluty polskiej w 1991 r. wynosił ok. 75 – 80 groszy (7500 zł. przed dewaluacją) zatem przez 15 lat wzrósł o 300 %!!!.  Rzetelność i uczciwość w informowaniu przyszłego kredytobiorcę, z którymi bank wiązał się umową na 30 lat wymagała chociażby poinformowania o tej okoliczności. Zdaniem sądu poinformowanie potencjalnego kredytobiorcy o tym, że kurs franka szwajcarskiego do waluty polskiej może w ciągu kilkunastu lat wzrosnąć o 200 czy 300 % (co w Polsce po 1990 r. do czasu boomu na kredyty frankowe tj. lat 2004-2008 miało miejsce) uniemożliwiłoby pracownikom banku czy też doradcom opowiadanie o „stabilnym franku”. Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że jedynie nieliczni decydowaliby się na tak ryzykowny produkt finansowy.

Analiza zapisów umowy nie pozwala również przyjąć, iż zostały one wyrażone prostym i zrozumiałym językiem jak wymaga tego art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG lub, że zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Nie sposób jest przyjąć, aby w oparciu o nie przeciętny konsument mógł ustalić lub zweryfikować wysokość udzielonego mu kredytu, a następnie wysokość obciążających go rat, czyli aby miał pełną świadomość co do wysokości wzajemnych świadczeń stron. Tym samym zakwestionowane klauzule mogły podlegać kontroli w ramach systemu ochrony konsumenta przed stosowaniem nieuczciwych warunków umowy przez przedsiębiorców.

Reasumując w przekonaniu Sądu przedmiotowa umowa w zakresie określenia sposobu obliczenia głównego świadczenia stron oraz sposobu spłaty kredytu w sposób nierównomierny obciążała strony ryzykiem umownym. Niewątpliwie bowiem całe ryzyko banku ograniczało się do wysokości wypłaconego przez niego kredytobiorcy kapitału. Z kolei ryzyko konsumenta było w zasadzie niczym nieograniczone, w przypadku drastycznego wzrostu kursu waluty do której indeksowany był kredyt, wartość jego zobowiązania mogła rosnąć wielokrotnie, znacznie przekraczając wysokość kwoty, którą konsument rzeczywiście otrzymał.

W przekonaniu Sądu konstrukcja umowy, w której podstawowy element umowy kredytu, tj. wskazanie kwoty kredytu, został sformułowany w sposób wadliwy jest nieważna jako sprzeczna z ustawą (art. 58 k.c.). W konsekwencji już z powyższych przyczyn roszczenie strony powodowej należało uznać za uzasadnione co do zasady, bowiem Skutkiem nieważności umowy kredytu w całości jest uznanie, że spełnione przez obie strony świadczenia nie miały oparcia w łączącej strony umowie.

          Na gruncie sformułowań zastosowanych w umowie łączącej strony, w orzecznictwie w sposób wyczerpujący wskazano, że tego rodzaju postanowienia stanowią wyraz oczywistego naruszenia praw konsumenta i są sprzeczne z dobrymi obyczajami.

          Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22.01.2016 r., I CSK 1049/14 oraz wyroku z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, wywiódł, że mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta. Klauzula zaś, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną. Jeszcze silniej zaakcentowano to w wyroku II CSK 483/18, gdzie wskazano, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego wielokrotnie stwierdzano już, że mechanizm ustalania kursów waluty, który pozostawia bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, a klauzula która nie zawiera jednoznacznej treści, a przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku jest klauzulą niedozwoloną w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c.

          Co do zasady wynikającej z art. 3851 § 1 k.c. in principio postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go. Zgodnie z jednolitym orzecznictwem TSUE (np. wyrok z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 Dziubak) abuzywne zapisy należy wykreślić z umowy nie naruszając pozostałych jej postanowień. 

          W przedmiotowej sprawie dokonanie prostego wykreślenia abuzywnych klauzul spowoduje, że umowa stanie się niewykonalna w całości. Nadal bowiem pozostaną w niej zapisy mówiące o jej indeksowaniu do waluty franka szwajcarskiego. Jednakże nie sposób będzie określić sposobu w jaki należy przeliczyć kwotę udzielonego kredytu do CHF, a w dalszej kolejności jaka będzie wysokość poszczególnych rat, a także – jak przeliczyć wysokość poszczególnych rat wyrażonych w CHF na walutę polską. Nie jest w takim przypadku zasadne zastosowanie przez Sąd, niejako „z urzędu” średniego kursu NBP w miejsce przytoczonych klauzul abuzywnych, albowiem godziłoby to w interes strony pozwanej, jako konsumenta. Co więcej zakaz zastępowania niedozwolonych postanowień innymi regulacjami prawa krajowego podkreślany jest w orzecznictwie TSUE, na gruncie art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG. Stanowisko to jest także zgodne z najnowszą linią orzeczniczą TSUE, zgodnie z którą jeśli konsument się temu sprzeciwia, sąd krajowy nie może zastąpić nieuczciwego postanowienia umownego dotyczącego kursu wymiany przepisem dyspozytywnym prawa krajowego (wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 8 września 2022 r. w sprawach połączonych od C-80/21 do C-82/21).

          Powyższe okoliczności powodują niemożność wykonania świadczenia określoną w art. 387 § 1 k.c. Zgodnie zaś z tym przepisem umowa o świadczenie niemożliwe jest nieważna. Sąd miał na uwadze, że umowa kredytowa zawierała wszelkie istotne elementy konieczne dla określenia treści stosunku prawnego, takie jak kwotę kredytu, okres kredytowania, terminu spłaty oraz wysokość oprocentowania. Niemniej jednak, przedmiotowa umowa nie może funkcjonować bez określenia uczciwych klauzul waloryzacyjnych.  

          Mając na uwadze powyższe, Sąd wyjaśniał powodowi zarówno istotę oraz skutki uznania za niedozwolone postanowień umownych, a także ewentualne konsekwencje tego dla jego interesów, w tym poinformował ich o możliwości domagania się przez stronę pozwaną zwrotu wypłaconych mu kwot. Powód pomimo tego podtrzymał swoje stanowisko, tym samym nie godząc się w dalszym ciągu na związanie bezskutecznymi klauzulami.

W powołanej już uchwale 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21), wskazano, że niedozwolone postanowienie umowne (art. 3851 § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną. Jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna.

          Powyższa bezskuteczność z mocy prawa „od początku” oznacza, że sąd ma obowiązek uwzględnić ją z urzędu, a jej stwierdzenie ma charakter deklaratywny. Jednocześnie taka bezskuteczność, która prowadziła do tego, że przy jej uwzględnieniu umowa nie mogła być w całości wykonana od początku, niewątpliwie powodowała, że jej treść i cel sprzeczne były z właściwości (naturą) stosunku prawnego, jakim jest umowa kredytu bankowego (art. 3531 k.c.). Tym samym przy jej zawarciu doszło do naruszenia zasady swobody umów, to zaś powodowało, że była ona sprzeczna z prawem (art. 58 § 1 k.c.).

          Podkreślić należy, że oceny negatywnego (abuzywnego) charakteru określonego postanowienia umownego należy dokonywać na dzień zawierania danej umowy. To, że strony wykonywały umowę, a następnie zawarły do niej aneks nie ma znaczenia dla oceny abuzywnego charakteru zawartych w niej zapisów na dzień zawarcia umowy.  

Powyższe okoliczności powodują niemożność wykonania świadczenia określoną w art. 387 § 1 k.c. Zgodnie zaś z tym przepisem umowa o świadczenie niemożliwe jest nieważna.

Powód, który ma interes mogą żądać ustalenia istnienie lub nieistnienia określonego stosunku prawnego lub prawa (art. 189 k.p.c.).

Interesu prawnego w żądaniu ustalenia stosunku prawnego lub prawa nie można zakwestionować, gdy ma ono znaczenie zarówno dla obecnych, jak i przyszłych (możliwych), ale obiektywnie prawdopodobnych stosunków prawnych i praw (sytuacji prawnej) podmiotu występującego z żądaniem ustalenia (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 2 lutego 2006 r., II CK 395/05).

W ocenie Sądu interes prawny strony powodowej miał swój wyraz w kilku aspektach. Pierwszy to kwestia usunięcia stanu niepewności, co do istnienia stosunku prawnego. Zważyć bowiem należy, że pozwany twierdził, że sporna umowa jest ważna. Ustalenie nieważności umowy będzie miało prewencyjny charakter w przypadku wystąpienia z żądaniami ze strony pozwanego Banku. Interes prawny ma szczególny charakter wówczas, gdy umowa nie została wykonana przez konsumenta w całości zgodnie z jej treścią. Inny aspekt istnienia interesu prawnego wyraża się także w tym, że ważność spornej umowy wpływa na wpisy w różnego rodzaju rejestrach, zarówno obecne jak i przyszłe. W dziale IV księgi wieczystej znajduje się wpis hipoteki zabezpieczającej wierzytelności z tytułu kwestionowanej umowy pożyczki. Niespłacenie należności z tytułu umowy pożyczki daje również możliwość dokonania wpisu w biurze informacji gospodarczej, w tym m.in. Biurze Informacji Kredytowej. Ustalenie nieważności umowy pozwoli na zapobiegnięcie sporom na wszystkich tych płaszczyznach, a w przypadku braku lojalności drugiej strony zapewni stronie powodowej możliwość szybkiej reakcji. Ponadto zwrócić należy na mechanizm ustalania/stwierdzania nieważności przedmiotowej umowy. Powództwo o ustalenia dąży do wydania wyroku deklaratoryjnego, co oznacza, że wyrok sądu będzie potwierdzał istniejący stan prawny. Jednocześnie przy rozpoznawaniu sprawy konieczne jest stosowanie prawa wspólnotowego. W wyroku C-260/18 Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie utrzymywaniu w umowie nieuczciwych warunków, jeżeli ich usunięcie prowadziłoby do unieważnienia tej umowy, a sąd stoi na stanowisku, że takie unieważnienie wywołałoby niekorzystne skutki dla konsumenta, gdyby ten nie wyraził zgody na takie utrzymanie w mocy. Ponadto w przypadku braku przepisów dyspozytywnych, które mogłyby doprowadzić do utrzymania umowy w obrocie sąd krajowy powinien podjąć, z pełnym uwzględnieniem prawa krajowego, wszelkie niezbędne środki mające na celu ochronę konsumenta przed szczególnie szkodliwymi konsekwencjami, jakie może wywrzeć unieważnienie owej umowy. Nic nie stoi na przeszkodzie w szczególności temu, aby sąd krajowy wezwał strony do podjęcia negocjacji w celu ustalenia sposobu obliczania stopy procentowej, o ile określi on ramy tych negocjacji, a ich celem będzie ustanowienie rzeczywistej równowagi między prawami i obowiązkami stron umowy, z uwzględnieniem w szczególności leżącego u podstaw dyrektywy 93/13 celu ochrony konsumenta (wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 25 listopada 2020 r., C-269/19). Powyższe orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej osłabiają deklaratoryjny charakter orzeczenia ustalającego nieważność spornej umowy, albowiem zakładają elementy wyrażenia woli konsumenta w procesie sądowym oraz czynną rolę sądu w zakresie oceny i ochrony praw konsumenta. Z tych też względów potwierdzenie wyrokiem deklaratoryjnym przez sąd ma dodatkowy walor, albowiem wskazuje na określoną wolę konsumenta.

Sąd uznał roszczenie powoda o zapłatę za zasadne, gdyż ustalił przesłankowo, że umowa kredytu nr U U/7775367/0001/2007/5000 jest nieważna. Skutek uznania umowy za nieważną jest taki, iż stosunek prawny, jaki miałby powstać w wyniku czynności prawnej nie istnieje.

Podkreślić należy, że oceny negatywnego (abuzywnego) charakteru określonego postanowienia umownego należy dokonywać na dzień zawierania danej umowy. To, że strony wykonały następnie umowę przez wiele lat a od pewnego momentu spłata zobowiązania następowała w walucie CHF, nie ma znaczenia dla oceny abuzywnego charakteru zawartych w niej zapisów na dzień podpisania umowy.    

Do konwalidacji nie prowadzi również podpisanie aneksu do umowy lub zmiana Regulaminu w trakcie obowiązywania umowy w zakresie w jakim dane postanowienia są abuzywne. Konsument może zrezygnować z powoływania się na abuzywny charakter klauzuli w ramach umowy odnowienia zobowiązania (czyli pozasądowo), w której odstępuje od dochodzenia roszczeń będących konsekwencją stwierdzenia abuzywności klauzuli, z zastrzeżeniem że odstąpienie to jest oparte na dobrowolnej i świadomej zgodzie, a więc w chwili tego odstąpienia konsument był świadomy niewiążącego charakteru klauzuli i wynikających z niego konsekwencji (por. wyrok z dnia 9 lipca 2020 r., C-452/18). Umowa nie staje się ważna tylko z tego powodu, że strony umowy wyeliminowały z umowy postanowienia mające charakter abuzywny, ale jedynie wówczas gdy w chwili sporządzania aneksu konsument miał wiedzę na temat abuzywności tego postanowienia, jak również że miał pełną wiedzę na temat innych konsekwencji z tym związanych.

Wskazać przy tym należy, że powód oświadczył, że posiada wiedzę na temat konsekwencji stwierdzenia nieważności umowy związanych z możliwością wytoczenia przez Bank roszczenia o zwrot nienależnych świadczeń spełnionych przez Bank na rzecz powoda.

Stwierdzenie przesłankowo nieważności umowy przedmiotowego kredytu powoduje, że każda ze stron umowy ma roszczenie o zwrot spełnionego świadczenia – pozwany Bank o zwrot kwoty przekazanego kredytu, a powodowi Kredytobiorcy o zwrot świadczeń spełnionych na rzecz Banku (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 3 kwietnia 2020 r. w sprawie sygn. akt VI ACa 202/17). Rozliczenie następuje wówczas na podstawie art. 410 § 2 k.c.  

Na podstawie umownych klauzul waloryzacyjnych doszło do sytuacji, w której powód okresie od grudnia 2007 r. do grudnia 2022 r. wpłacił kwotę 70.166,91 zł i 59.376,07 CHF tytułem spłaconych rat kapitałowo – odsetkowych na rzecz pozwanego Tym samym, mając na uwadze przytoczone rozważania, Sąd uznał za zasadne zasądzenie żądanej na rzecz powoda łącznie kwoty 70.166,91 zł i 59.376,07 CHF (art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c.) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonym od 28 lutego 2024 r. (art. 481 § 1 i 2 k.c.) od strony pozwanej na rzecz powoda, co znalazło swój wyraz w pkt I wyroku.

O odsetkach ustawowych za opóźnienie Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. Roszczenie o zwrot świadczenia nienależnego ma charakter bezterminowy i wymaga dokonania przez wierzyciela wezwania do zapłaty (art. 455 k.c.). W ocenie Sądu odsetki za opóźnienie należało zasądzić według zasad ogólnych wyrażonych w Kodeksie cywilnym, bez względu na dzień złożenia przez konsumenta oświadczenia o wyrażeniu zgody i świadomości co do skutków unieważnienia umowy. Przemawia za tym przede wszystkim zasada równoważności. Bowiem należy zauważyć, że praktyka zasądzania odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia złożenia oświadczenia przez konsumenta o określonej treści uprzywilejowywałaby pozycję procesową przedsiębiorcy, który mógłby celowo przedłużać postępowanie, narażając konsumenta na koszty z tym postepowaniem związane, nie ponosząc za to żadnych procesowych konsekwencji. Nadto, Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z dnia 7 grudnia 2023 r., C-140/22 podniósł, że art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 stoją na przeszkodzie temu, by wykonywanie praw przez konsumenta wywodzonych z tej dyrektywy było uzależnione od złożenia przez niego oświadczenia o określonej treści. Odsetki za opóźnienie zasądzono zgodnie z żądaniem pozwu (art. 481 § 1 i 2 k.c.) od strony pozwanej na rzecz powoda, co znalazło swój wyraz w pkt. I wyroku.

          W wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r. w sprawach połączonych  BNP Paribas Personal Finance (od C 776/19 do C 782/19) Trybunał Sprawiedliwości dokonał wykładni przepisów dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U. 1993, L 95, s. 29) między innymi w kontekście reguł przedawnienia roszczeń wynikających z umowy kredytu hipotecznego denominowanego we franku szwajcarskim, wymogu przejrzystości, oraz znaczącej nierównowagi pomiędzy stronami takiej umowy. Termin przedawnienia roszczeń konsumenta wynikających z umowy kredytu frankowego nie mógł, zdaniem TSUE, rozpoczynać swojego biegu w dniu przyjęcia oferty kredytu, ponieważ konsument nie mógł wówczas wiedzieć o całości swoich praw wynikających z dyrektywy 93/13/EWG. Odmienna wykładnia naruszałaby art. 6 ust. 1 i art. 7 ust.1 dyrektywy 93/13/EWG oraz unijną zasadę skuteczności. Tym samym skoro termin przedawnienia nie mógł rozpocząć swojego biegu wcześniej, tym bardziej dług nie mógł zostać podniesiony wcześniej w stan wymagalności.

Na samym wstępie wskazać należy, iż prawo zatrzymania jest możliwe tylko w przypadku umów wzajemnych. Umowa kredytu będąc umową dwustronnie zobowiązującą i odpłatną nie jest umową wzajemną. Nie spełnia ona kryteriów wyrażonych w art. 487 § 2 k.c. Prawo zatrzymania ma charakter rzeczowy i jest związany z rzeczą, przez co nie może dotyczyć rzeczy oznaczonej co do gatunku, jaką jest pieniądz. Ponadto w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 20 października 2021 r. (sygn. akt: I ACa 155/21) wymiar sprawiedliwości orzekł wprost, że zarzut zatrzymania nie może zostać skutecznie podniesiony, gdyż umowa kredytu nie jest umową wzajemną. Niezależnie od powyższego, w ocenie Sądu, zastosowanie w okolicznościach sprawy prawa zatrzymania wynikającego z art. 496 k.c. jest sprzeczne z celem powyższej instytucji z uwagi na to, że dotyczy świadczeń w istocie jednorodzajowych. Zastosowanie powyższego prawa sprowadzałoby się w istocie do uprawnienia pozwanego do wstrzymywania się z zapłatą wymagalnego zadłużenia do czasu gdy strona powodowa nie zaoferuje pozwanemu zapłaty kwoty wypłaconego kredytu. W istocie sprowadzać ma się to do tego, iż strona powodowa pozwanemu należną kwotę pieniężną po to by bank następnie zwrócił powodowi jeszcze wyższą kwotę. W ocenie Sądu postępowanie takie jest nieracjonalne i sprowadza się w istocie do przekazywania pomiędzy stronami świadczenia pieniężnego które następnie zostaje im zwrócone. Pomijając w ogóle ewidentne różnice w dostępie instytucji bankowych i przeciętnego konsumenta do środków pieniężnych i w znacznej liczbie przypadków do nałożenia na konsumentów obowiązku zaciągania kolejnych pożyczek tylko w celu zapłaty świadczenia podlegającego wzajemnemu zwrotowi w zasadzie na kilka dni – do czasu zapłaty przez bank zasądzonego świadczenia. Wykorzystanie zaś w sprawie prawa zatrzymania w ocenie Sądu sprowadza się tylko to formalnego wykorzystania instytucji, która zmusi konsumenta do dodatkowych obciążeń finansowych i komplikacji w sytuacji gdy przy należytym wykorzystaniu przez przedsiębiorcę przysługujących mu środków prawnych mógłby on osiągnąć oczekiwany przez siebie cel bez obciążania drugiej strony dodatkowymi czynnościami i ewentualnymi kosztami. Takie zaś postępowanie w ocenie Sądu stanowi nadużycie prawa podmiotowego stosownie do art. 5 k.c.

O kosztach procesu Sąd orzekł w trybie art. 98 k.p.c. Rozstrzygnięcie w zakresie kosztów procesu wynika z zasady odpowiedzialności za wynik sprawy. Koszty procesu poniesione przez powoda wyniosły 11.817,00 zł i obejmowały: koszty zastępstwa procesowego w kwocie 10.800,00 zł, których wysokości ustalono na podstawie § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokatów, opłatę skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł, oraz opłatę od pozwu w wysokości 1.000,00 zł.

 

 

Zarządzenie:

  1. Odnotować;
  2. Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełn. stron przez PI.
  3. Kal. 14 dni od zpo lub z wpływem apelacji.

 

 

Na podstawie art. 369 § 11 k.p.c., sąd informuje, że w związku z przedłużeniem terminu do sporządzenia uzasadnienia wyroku, przedłużony został termin do wniesienia apelacji i wynosi on trzy tygodnie.

 

 

 

 

 

 

Pozywane banki

Prowadzimy procesy przeciwko niemal wszystkim polskim bankom, które oferowały kredyty indeksowane i denominowane do franka szwajcarskiego, w szczególności:

Raiffeisen Bank International (w tym Polbank EFG), PKO BP (w tym Nordea), Bank Pekao, Bank BPH, Santander Bank Polska (w tym Bank Zachodni WBK), Getin Noble Bank, mBank (w tym BRE Bank i MultiBank), Bank Millenium, Credit Agricole, Deutsche Bank Polska, ING Bank Śląski, BOŚ, BNP Paribas Bank Polska (w tym Fortis Bank i BGŻ), Eurobank, Santander Consumer Bank.

Siedziba Kancelarii frankowej Themi mieści się w Krakowie. Prowadzimy sprawy sądowe w Warszawie, Gdańsku, Katowicach, Wrocławiu i na terenie całego kraju.