Sygn. akt I C 1500/23
W Y R O K W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 czerwca 2024 roku
Sąd Okręgowy w Krakowie I Wydział Cywilny w składzie następującym:
Przewodniczący : Sędzia Honorata Paluch
Protokolant: Patrycja Żądło
po rozpoznaniu w dniu 11 czerwca 2024 roku w Krakowie
na rozprawie
sprawy z powództwa:
przeciwko: BNP Paribas Bank Polska Spółce Akcyjnej w Warszawie
o ustalenie i zapłatę
- ustala, że między powodem a stroną pozwaną BNP Paribas Bank Polski Spółką Akcyjną w Warszawie nie istnieje stosunek prawny wynikający z umowy kredytu budowlanego w walucie wymienialnej nr U//0001/2006/2300 zawartej przez powoda z poprzednikiem prawnym strony pozwanej Bankiem Gospodarki Żywnościowej Spółką Akcyjną w Warszawie w dniu 29 maja 2006 roku - wobec nieważności;
- zasądza od strony pozwanej BNP Paribas Bank Polska Spółki Akcyjnej w Warszawie na rzecz powoda kwotę 420.216,70 zł (czterysta dwadzieścia tysięcy dwieście szesnaście złotych siedemdziesiąt groszy) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 21 marca 2023 roku do dnia zapłaty;
- zasądza od strony pozwanej BNP Paribas Bank Polska A. z siedzibą w Warszawie na rzecz powoda kwotę 11.817,00 zł (jedenaście tysięcy osiemset siedemnaście złotych 00/100) tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 10.800,00 zł (dziesięć tysięcy osiemset złotych 00/100) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia liczonymi od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
Sędzia Honorata Paluch
Sygn. akt I C 1500/23
Uzasadnienie
wyroku z dnia 28 czerwca 2024 roku
Dnia 12 kwietnia 2023 roku powód w pozwie przeciwko BNP Paribas Bank Polska Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie wniósł o:
- ustalenie, że nie istnieje stosunek zobowiązaniowy wynikający z umowy nr U/0001/2006/2300 kredytu budowalnego walucie wymiennej z 29 maja 2006 r. zawartej pomiędzy powodem, a BGŻ S.A. z siedzibą w Warszawie (aktualnie stroną pozwaną);
- zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda 216, 70 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od 21 marca 2023 r. do dnia zapłaty;
- zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
Strona powodowa twierdziła, że umowa nr U//0001/2006/2300 kredytu budowalnego walucie wymiennej z 29 maja 2006 r. narusza równowagę wynikających z jej treści praw i obowiązków stron, jest sprzeczna
z zasadami współżycia społecznego, dobrymi obyczajami przez obciążenie nieproporcjonalnym ryzykiem słabszej strony stosunku prawnego oraz rażąco narusza interesy konsumentów z uwagi na zawarcie w jej treści niedozwolonych postanowień umownych. Strona powodowa wywodziła, że umowa zawarta między stronami jest sprzeczna z naturą stosunku prawnego. Strona powodowa zaznaczyła okoliczność zawarcia umowy z pozwanym za pomocą wzorca umowy, brak uczestnictwa w opracowywaniu postanowień umowy. Nadto strona powodowa wskazała, iż pozwany uchybił obowiązkom informacyjnym.
Pozwany BNP Paribas Bank Polska Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie
w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego kosztów procesu wraz z kosztami zastępstwa procesowego,
według norm przepisanych.
Pozwany podniósł zarzut nadużycia prawa podmiotowego, braku interesu prawnego
w roszczeniu ustalenia nieważności oraz zatrzymania. Pozwany zadeklarował wolę ugodowego zakończenia sporu i przedstawił powodowi propozycję ugodową. Pozwany zaprzeczył twierdzeniom strony powodowej – w szczególności w zakresie nieważności umowy, zawarcia w jej treści klauzul abuzywnych.
- Ustalenia faktyczne:
W dniu 29 maja 2006 roku powód zawarł z poprzednikiem prawnym pozwanego, BGŻ S.A. z siedzibą w Warszawie, umowę nr U//0001/2006/2300 kredytu budowalnego walucie wymiennej z przeznaczeniem na finansowanie budowy lokalu mieszkalnego i miejsca parkingowego, wykończenie lokalu mieszkalnego stanowiącego przedmiot kredytu oraz refinansowanie środków własnych wniesionych tytułem zadatku na poczet ceny zakupu przedmiotowej nieruchomości (art. 1 ust. 3 umowy).
Bank udzielił powodowi kredytu w kwocie 166.273,87 CHF. Okres kredytowania został określony do dnia 15 kwietnia 2036 roku. W umowie wskazano, że oprocentowanie kredytu wynosi w dniu zawarcia umowy 2,8100% w stosunku rocznym, oprocentowane jest zmienne
i ustalane w oparciu o stopę referencyjną 3M LIBOR zaokrągloną do czwartego miejsca po przecinku, obowiązującą w banku w dniu podpisania umowy a w okresie kredytowania
w pierwszym dniu kolejnego okresu stabilizacji oprocentowania i przy uwzględnieniu marzy banku w wysokości 1,4 pkt procentowych (§ 1 ust. 1 i 2 oraz § 3 ust. 1 umowy);
Dowód: umowa k. 41-43
Bank posługiwał się wzorcem umowy. Powód nie miał możliwości negocjowania umowy, poza warunkami wcześniejszej spłaty oraz marży. Mógł nawiązać stosunek umowny bądź odmówić.
Dowód: zeznania powoda k. 244
Nie wytłumaczono stronie powodowej jak jest tworzony kurs walut banku. Nie poinformowano strony powodowej o ryzyku kursowym. Strona powodowa nie została pouczona o spreadzie walutowym.
Dowód: zeznania powoda k. 244
Powód zaciągnął kredyt celem nabycia lokalu mieszkalnego. W dacie zawarcia Umowy był zatrudniony jako inżynier ds. testów oprogramowania.
Dowód: wniosek o udzielenie kredytu k. 189-193
Powód zobowiązał się do spłaty kredytu wraz z odsetkami w terminach oznaczonych
w ust. 3. (§ 4 ust.1 umowy). Kredyt i odsetki spłacane są miesięcznie w ratach annuitetowych (równych ratach kapitałowo-odsetkowych), a pierwszy termin spłaty odsetek przypada 15-go dnia miesiąca następującego po miesiącu w którym nastąpiła wypłata kredytu (§ 4 ust. 2-3 umowy). Spłata kredytu następuje w formie obciążenia należną kwotą kredytu i odsetkami
w terminach płatności konta osobistego INTEGRUM prowadzonego w BGŻ S.A. Oddziale Regionalnym w Kraków nr (…) do wysokości wolnych środków na tym koncie, Kredyt będzie spłacany w PLN (§ 4 ust. 7). Obowiązkowe zabezpieczenie kredytu stanowiły m.in.: hipoteka kaucyjna do 234.211 CHF oraz 15.200 CHF wpisana na pierwszym miejscu na rzecz Banku ustanowiona na nieruchomości będącej własnością powoda stanowiącej lokal mieszkalny, oznaczony numerem łącznej powierzchni 72.61 m2, położony na III kondygnacji budynku M1 wraz z przynależnym pomieszczeniem gospodarczym G12 budowany przy w Krakowie (wraz z udziałem w garażu usytuowanym w tymże budynku). Dodatkowe zabezpieczenie kredytu stanowiło ubezpieczenie kredytowanego niskiego wkładu własnego
w TU EUROPA S.A. Do czasu przedłożenia przez kredytobiorcę w Banku odpisu z księgi wieczystej zawierającego prawomocny wpis do hipoteki – ubezpieczenie spłaty kredytu w T.U. Europa SA na rzecz Banku. (§6 ust. 1-3). W sprawach nieuregulowanych umową zastosowanie miał Regulamin kredytu hipotecznego i budowalnego. Kredyt miał zostać wypłacony w PLN przy zastosowaniu kursu kupna waluty obowiązującego w banku w chwili wypłaty. Kredyt podlegał spłacie w PLN, przy zastosowaniu kursu sprzedaży waluty obowiązującego w Banku w chwili spłaty (§ 38 ust. 1 i 2 Regulaminu).
Dowód: umowa k. 41-43, Regulamin k. 44-48
Bank wypłacił powodowi 406.334, 80 zł w 7 transzach, po wykorzystaniu różnego kursu wymiany walut. Pobrał 4.436, 08 zł tytułem ubezpieczenia pomostowego oraz 3.639, 51 zł
z tytułu składki ubezpieczenia niskiego wkładu. W okresie od zawarcia umowy do grudnia 2022 roku strona powodowa zapłaciła na rzecz pozwanego kwotę 412.187, 43 zł, łącznie 420 263,02 zł.
Dowód: zaświadczenie k. 53-56, zestawienie k. 58-61
Pismem z dnia 28 lutego 2023 roku powód (pouczony o skutkach stwierdzenia nieważności umowy) wskazując na nieważność spornej umowy, wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 420 263,02 – w terminie 14 dni od doręczenia zobowiązania. Wezwanie zostało doręczone 6 marca 2023 r. Bank odmówił uznania roszczenia powoda.
Dowód: oświadczenie k. 66-67, pismo powoda k. 49-50, pismo pozwanego k. 51-52
- Ocena dowodów
Zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia poniższej sprawy ma ocena postanowień umowy zawartej między stronami i zagadnienie kwalifikacji tych postanowień jako niedozwolone postanowienia umowne. Okoliczności związane z wykonywaniem klauzul uznanych za abuzywne nie mają wpływu na taką kwalifikację – abuzywny charakter postanowienia umownego nie zależy od późniejszego stosowania tego postanowienia.
Ustalając stan faktyczny Sąd oparł się na dowodach w postaci umowy kredytowej
i dokumentacji kredytowej, uznanych za w pełni wiarygodne. Sąd wziął również pod uwagę zeznania powoda, które były wiarygodne jako spójne i logiczne.
Z zeznań strony powodowej oraz z dokumentacji kredytowej wynika fakt niezwiązanego z działalnością gospodarczą ani zawodową przeznaczenia zaciąganego zobowiązania (za uzyskany kredyt powód nabył nieruchomość, która służyła następnie do zaspokajania potrzeb mieszkaniowych), co wskazuje na konsumencki charakter umowy kredytu.
Co do spornego zagadnienia indywidualnego uzgodnienia postanowień umownych, należy wskazać, że do powszechnej praktyki w czynnościach bankowych należy zawieranie umów na zestandaryzowanych, gotowych formularzach przeznaczonych jedynie do uzupełnienia o dane identyfikujące klienta, wysokość kredytu, sposób zabezpieczenia etc.,
a część takich umów stanowią regulaminy, z istoty przeznaczone do inkorporowania do treści umowy w całości, bez jakichkolwiek uzgodnień czy negocjacji. Z zeznań strony powodowej nie wynika, aby postanowienia umowy były z nią w jakikolwiek sposób konsultowane, co nie pozostaje w sprzeczności ze standardową praktyką zawierania podobnych umów.
Pozwany nie udowodnił, że należycie wywiązał się z ciążącego na nim obowiązku informacyjnego, albowiem nie przedstawił żadnych dowodów na okoliczność, iż zakres informacji o ryzyku walutowym przekazanych powodowi przed zawarciem umowy był wystarczający dla uświadomienia mu z jakim kredytem ma do czynienia i jakie niebezpieczeństwa są związane z tym produktem. Należyte wywiązanie się z obowiązku informacyjnego przez przedsiębiorcę udzielającego kredytów powiązanych z kursem waluty obcej konsumentowi osiągającemu dochody w walucie innej niż waluta indeksacji czy denominacji wymaga przekazania informacji, z których jednoznacznie wynika, że skala ryzyka spowodowana niekorzystną zmianą kursu walutowego obciążająca konsumenta jest niegraniczona i wprost przekłada się na możliwość nieograniczonego wzrostu wysokości całego zobowiązania i poszczególnych rat. Istnieją poważne wątpliwości co do rzeczywistego stanu świadomości strony powodowej odnośnie rzeczywistego ryzyka wynikającego
z zaciągnięcia kredytu hipotecznego w obcej walucie. Wprawdzie powód miał świadomość występowania zmian kursu walut, co jest elementem wiedzy powszechnej, jednakże nie był
w stanie przewidzieć tak dużych zmian kursu, czego nie można uznać za bezpodstawne założenie biorąc pod uwagę wąski zakres udzielonych powodowi informacji o ryzyku kursowym. Nie sposób jest uznać, że pozwany spełnił ciążący na nim obowiązek informacyjny w jego pełnym wymiarze, udzielając wyczerpującej i szczegółowej informacji odnośnie ryzyka wiążącego się z zawieraną umową.
Z przedstawionych stronie powodowej informacji nie wynika, że była ona poinformowana o największym zagrożeniu wiążącym się z zaciągnięciem zobowiązania kredytowego, a mianowicie niebezpieczeństwie wręcz nieograniczonego wzrostu zadłużenia w miarę umacniania się kursu obcej waluty w stosunku do złotego. Nie poinformowano powoda o wpływie potencjalnego wzrostu kursu CHF na rozmiary całego zobowiązania w długim okresie. Powód podejmował zatem decyzję o zaciągnięciu zobowiązania we frankach
w sytuacji nieświadomości ryzyka nieskończonego wzrostu wysokości zadłużenia, o którym to ryzyku powinien zostać jednoznacznie poinformowany przez bank.
Udzielone informacje budzą wątpliwości z perspektywy dostatecznej przejrzystości
i zrozumiałości dla konsumenta. Ryzyko kursowe musi być przedstawione w odpowiednim świetle, by unaocznić konsumentowi jego właściwe rozmiary i umożliwić rzetelny szacunek ekonomicznych konsekwencji zaciągnięcia zobowiązania dla jego przyszłej sytuacji życiowej. Informacja o wzroście kosztów obsługi zadłużenia nie niesie dla przeciętnego konsumenta takiej wagi, jak wzmianka o możliwości wzrostu kwoty zobowiązania do wielokrotności wartości kwoty otrzymanej.
Sąd pominął dowody z opinii biegłego, jako nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy i zmierzający jedynie do przedłużenia postępowania.
III.-Ocena prawna:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości. Umowa kredytu zawiera klauzule niedozwolone, które nie wiążą konsumenta (art. 385.1 § 1 zd. 1 k.c.). Stwierdzenie nieważności umowy przesądza o możliwości domagania się zwrotu już spełnionych świadczeń.
Strona pozwana nie udowodniła, że należycie wywiązała się z ciążącego na niej obowiązku informacyjnego, albowiem nie przedstawiła żadnych dowodów na okoliczność,
iż zakres informacji o ryzyku walutowym przekazanych powodowi przed zawarciem umowy był wystarczający dla uświadomienia mu, z jakim kredytem ma do czynienia i jakie niebezpieczeństwa są związane z tym produktem. Należyte wywiązanie się z obowiązku informacyjnego przez przedsiębiorcę udzielającego kredytów powiązanych z kursem waluty obcej konsumentowi osiągającemu dochody w walucie innej niż waluta indeksacji czy denominacji wymaga przekazania informacji, z których jednoznacznie wynika, że skala ryzyka spowodowana niekorzystną zmianą kursu walutowego obciążająca konsumenta jest niegraniczona i wprost przekłada się na możliwość nieograniczonego wzrostu wysokości całego zobowiązania i poszczególnych rat.
W świetle kryteriów uznania postanowień umownych za niedozwolone określonych
w art. art. 3851 k.c. za abuzywne uznać należy postanowienia zawarte przede wszystkim w § 1 ust. 1 i 2 oraz § 3 ust. 1 umowy, § 4 ust. 7 umowy, § 6 ust. 1-3 umowy oraz § 38 ust. 1 i 2 Regulaminu.
Abuzywność przedmiotowych postanowień umowy jest konsekwencją przyznania wyłącznie bankowi jako stronie umowy kredytu uprawnienia do jednostronnego kształtowania wysokości zobowiązania kredytobiorcy (zarówno wysokości kredytu przeliczonego na franki szwajcarskie, jak i rat kredytu waloryzowanych kursem franka szwajcarskiego). Wysokość tych zobowiązań - jak wynika z postanowień umowy kredytu - miała być określana wedle kursu franka szwajcarskiego ustalanego jednostronnie w tabelach kursowych banku, przy czym
w umowie nie zostały określone zasady ustalania kursu tej waluty. Z przedmiotowych postanowień wynika tylko i wyłącznie, że kwota kredytu oraz kwota spłaty zobowiązań miała być ustalana (i faktycznie była ustalana) na podstawie kursu waluty określonej w tabeli kursów banku obowiązującej w danej dacie. Taka redakcja postanowień umowy faktycznie pozostawiła bankowi dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu franka szwajcarskiego
w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem walutowym. Zasady ustalania kursów walutowych zostały przekazane do wyłącznych uprawnień pozwanego, albowiem w zakwestionowanych postanowieniach umownych nie zostały wskazane żadne obiektywne wskaźniki kształtowania kursu walut niezależne od woli stron. Przy takiej redakcji postanowień umownych, bank może jednostronnie i arbitralnie określać wskaźniki, według których obliczana jest zarówno wysokość kapitału kredytu do spłaty, jak i świadczeń kredytobiorcy (rat kredytowych). Określanie wysokości świadczeń na podstawie zawartej umowy kredytu odbywa się w oparciu o kursy sporządzane przez pozwanego, przy czym uprawnienie do określania wysokości kursów franka szwajcarskiego nie doznaje formalnie żadnych ograniczeń. Tego rodzaju ograniczeń nie przewiduje bowiem sama umowa.
Kredyt miał być wypłacony w PLN po przewalutowaniu według kursu CHF ustalanego przez bank. Zapis taki nie usuwa wątpliwości co do tego, że nadal na dzień podpisania umowy klient nie wiedział, jaka będzie wysokość tego kursu, a ponadto przerzuca całe ryzyko zmiany kursu rynkowego CHF i tym samym wzrostu raty kredytu i zadłużenia na konsumenta. W takiej sytuacji bank na dzień podpisania umowy nie musiał się obawiać rynkowej zmiany kursu, natomiast konsument był obciążony całym ryzykiem powyższych zmian, o czym nawet nie wiedział w chwili podpisywania umowy i nie znał granic tego ryzyka. Nie było wiadomo na dzień podpisania umowy, jaki będzie kurs do przeliczeń w okresie kredytowania. Ponadto, zapis ten także nie podlegał negocjacjom. Bank mógł jednostronnie kształtować wysokość zobowiązania konsumenta.
Takie zaś postanowienia umowy kredytu, które uprawniają bank do jednostronnego ustalania kursów walut, są nietransparentne i naruszają równorzędność stron, albowiem pozostawiają pole do arbitralnego działania banku i obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np.
w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego
z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów. Trafność takiego stanowiska została potwierdzona m.in. w uchwale Sądu Najwyższego z 28 kwietnia 2022r. w sprawie o sygn. akt III CZP 40/22. W przywołanym orzeczeniu Sąd Najwyższy stwierdził, co następuje: „Sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu. Postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 385.1 k.c.”
Treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany/denominowany/waloryzowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu
i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę. Okoliczność, że kurs wymiany zmienia się w długim okresie, nie może uzasadniać braku wskazania w postanowieniach umowy oraz w ramach informacji dostarczonych przez przedsiębiorcę w trakcie negocjacji umowy kryteriów stosowanych przez bank w celu ustalenia kursu wymiany mającego zastosowanie do obliczania rat spłaty, co umożliwiłoby konsumentowi określenie w każdej chwili tego kursu wymiany. Nie ulega wątpliwości, że postanowienia waloryzacyjne zamieszczone w umowie kredytu zawartej pomiędzy stronami niniejszego postępowania nie odpowiadały warunkom określonym
w przywołanym orzeczeniu, albowiem na podstawie przedmiotowych postanowień konsument nie był w stanie ustalić kursu wymiany waluty stosowanego przez przedsiębiorcę.
W przedmiotowej umowie jak i w ogólnych warunkach żadne takie kryteria nie zostały wskazane. Żadne tego rodzaju kryteria nie są również przewidziane w obowiązujących przepisach prawa.
Postanowienia umowy lub wzorca, ustalone jednostronnie przez bank i przyznające mu uprawnienie do jednostronnego, samodzielnego ustalania kursu kupna i sprzedaży CHF
w stosunku do PLN bez wskazania reguł kształtowania tego kursu stanowią postanowienia naruszające dobre obyczaje, albowiem godzą w istotę równowagi kontraktowej stron. Polityka kursowa banku i decyzje władz banku nie mogą w sposób nie poddany kontroli kontraktowej wpływać na obowiązki kredytobiorców.
Nie ma znaczenia, że umowa kredytu w dacie zawarcia w pewnym okresie jej obowiązywania jawiła się jako korzystniejsza dla powoda z uwagi na niższe oprocentowanie czy niższą ratę w porównaniu do kredytu złotówkowego. Przepisy dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy bowiem interpretować w ten sposób, że warunek znajdujący się w obarczonej ryzykiem umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, takiej jak umowa leasingu akcji, należy uznać za nieuczciwy, jeżeli w świetle okoliczności towarzyszących zawarciu umowy i występujących w chwili jej zawarcia warunek ten może spowodować znaczącą nierównowagę wynikających z tej umowy praw i obowiązków stron w trakcie wykonywania tej umowy, i to nawet wówczas, gdy wspomniana nierównowaga może wystąpić tylko wtedy, gdy zachodzą pewne okoliczności lub też gdy, w innych okolicznościach, wspomniany warunek mógłby przynieść korzyść konsumentowi.
Istota abuzywności tkwi w treści postanowienia umownego, która dopuszcza, aby kursy walut były kształtowane jednostronnie przez pozwany bank i nie określa ani kryteriów, ani zasad wiążących kredytodawcę przy ustalaniu kursu wymiany walut. Sama zaś kwestia abuzywności postanowienia podlega ocenie według stanu na datę zawarcia umowy. Okoliczności, które zaistniały po zawarciu umowy, w tym także sposób stosowania postanowienia umowy w praktyce nie mają znaczenia dla oceny abuzywności postanowienia. Decydujące znaczenie przy ocenie klauzuli umownej pod kątem abuzywności ma nie to, w jaki sposób przedsiębiorca stosuje postanowienie i dla kogo jest to korzystne, lecz to, w jaki sposób postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta. Z przepisu wynika, że przedmiotem oceny jest samo postanowienie, a więc wyrażona w określonej formie (przeważnie słownej) treść normatywna, tzn. norma lub jej element określający prawa lub obowiązki stron a jej punktem odniesienia - sposób oddziaływania postanowienia na prawa i obowiązki konsumenta.
Zgodnie z art. 3851 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Postanowienia zamieszczone w zawartej umowie kredytu nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron. Umowa pomiędzy stronami została zawarta z zastosowaniem wzorca umownego, a co do zasady, wzorce te stanowią zbiór praw i obowiązków stron, opracowany przed zawarciem umowy i wprowadzany do stosunku prawnego przez jedną ze stron w ten sposób, że druga strona nie ma wpływu na ich treść. Są one zwykle formułowane w oderwaniu od konkretnego stosunku umownego i w sposób jednolity określają one treść przyszłych umów; stąd też strona, która wyraziła zgodę na zawarcie umowy nie może według swojej woli i wiedzy zmieniać jej treści. Indywidualne uzgodnienie postanowienia oznacza natomiast rzeczywisty i aktywny wpływ konsumenta na daną część umowy, a nie tylko jego bierną akceptację treści. Tego rodzaju sytuacja, że konsument może albo podpisać umowę albo jej nie podpisywać, nie stanowi możliwości negocjacji. Za indywidualnie uzgodnione można uznać jedynie te postanowienia, które były przedmiotem negocjacji, bądź są wynikiem porozumienia lub świadomej zgody co do ich zastosowania, o czym w okolicznościach tej sprawy nie ma mowy.
W tej sprawie umowa kredytu opierała się o wzorzec stosowany w banku, na którego treść strona powodowa nie miała realnego wpływu. Dostosowanie umowy kredytowej do potrzeb powoda dotyczyło jedynie ustalenia wysokości kredytu oraz okresu spłaty, a zatem podstawowych parametrów kredytu, co bynajmniej nie świadczy o indywidualnym negocjowaniu klauzul waloryzacyjnych. Natomiast z samego faktu wyboru kredytu denominowanego do waluty CHF nie można wywieść, że postanowienia umowy o ten kredyt były indywidualnie uzgadniane.
Kwestionowane postanowienia umowy kredytu niewątpliwie dotyczą głównych świadczeń stron. Postanowienia dotyczące indeksacji czy denominacji nie ograniczają się do posiłkowego określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających
z indeksacji czy denominacji nie doszłoby do ustalenia wysokości kapitału podlegającego ani też do ustalenia wysokości raty.
Kontrola postanowień określających główne świadczenia stron pod kątem abuzywności jest w pełni dopuszczalna, albowiem przedmiotowe postanowienia nie zostały sformułowane jednoznacznie; prostym i zrozumiałym językiem. Wyrażenie warunku umownego prostym
i zrozumiałym językiem ma zapewnić konsumentowi podjęcie świadomej i rozważnej decyzji w kwestii zawarcia umowy. Nie sprzyja zaś temu odsyłanie do aktów prawnych czy załączników (np. tabel kursowych) nieujętych w umowie. Przyznanie bankowi prawa do ustalania kursu waluty bez ograniczenia skonkretyzowanymi, obiektywnymi kryteriami świadczy o braku właściwej przejrzystości i jasności postanowienia umownego. Tego rodzaju wadliwość postanowienia umownego polegająca na braku wskazania transparentnych
i zrozumiałych kryteriów ustalania kursu waluty uniemożliwia konsumentowi pełne zorientowanie się w zakresie dotyczących go konsekwencji ekonomicznych wynikających
z zawartej umowy.
Postanowienia umowy określające zarówno zasady przeliczenia kwoty udzielonego kredytu przy wypłacie kredytu, jak i spłacanych rat, które pozwalają bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej, mają charakter niedozwolonych postanowień umownych. Odwołanie się do kursów walut zawartych w tabeli kursów i ogłaszanych w banku narusza równorzędność stron umowy albowiem prowadzi do nierównomiernego rozłożenia uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego, godzi w dobre obyczaje i skutkuje rażącym naruszeniem interesów konsumenta. W tak ukształtowanym stosunku umownym konsument jest bowiem obciążony nieograniczonym ryzykiem kursowym i ponosi niebezpieczeństwo nieograniczonego wzrostu swojego zadłużenia pomimo dokonywania regularnych spłat. Konsument nadto zostaje obciążony tzw. „spreadem walutowym” stanowiącym dodatkowe wynagrodzenie banku za udzielenie kredytu i korzystanie z kapitału poza prowizją oraz odsetkami, pomimo tego, że brak jest ku temu jakichkolwiek podstaw. Zważyć należy, że pozwany udzielając kredytu indeksowanego lub denominowanego poza ryzykiem wynikającym z zawarcia umowy i potencjalnej możliwości braku spłaty kredytu przez konsumenta, ryzykuje jedynie stratę wynikającą z utraty kwoty wypłaconej konsumentowi, przy czym ryzyko to i tak jest ograniczone z uwagi na system zabezpieczeń; w szczególności hipotekę czy poręczenie. Odmienna jest natomiast sytuacja konsumenta, który jest narażony na zwiększenie zadłużenia w zasadzie do nieograniczonej wysokości i to na każdym etapie wykonywania umowy, również po wielu latach spłaty. Może zatem okazać się, że w przypadku umowy zawartej na okres 30 lat, konsument - po 20 latach spłacania kredytu - będzie musiał spłacić zadłużenie wielokrotnie przewyższające wysokość pierwotnego zobowiązania kredytowego. Taki stan - w ocenie Sądu - jest wręcz sprzeczny z istotą umowy kredytu, albowiem ta umowa bez względu na jej rodzaj i typ, jest jednak oparta na założeniu, że zadłużenie kredytobiorcy systematycznie spada proporcjonalnie do dokonywanych spłat zaś wysokość zadłużenia nie wzrasta w sposób nieograniczony i faktycznie niekontrolowany. Brak określenia w umowie kredytu indeksowanego czy denominowanego, jasnych, precyzyjnych
i obiektywnych kryteriów ustalania kursu waluty tudzież mechanizmów zabezpieczających konsumenta przed niekontrolowanym wzrostem wartości waluty indeksacji czy denominacji skutkuje tym, że to założenie na gruncie tego rodzaju kredytów nie może zostać osiągnięte. Oznacza to z kolei, że kredytobiorca w tak ukształtowanym stosunku umownym może spłacać kredyt przez wiele lat, przy czym kwota podstawowa w ogóle nie zostanie spłacona lub zostanie spłacona w stopniu nawet w przybliżeniu proporcjonalnym do wysokości wpłat dokonanych na poczet kredytu.
Zastosowanie dwóch różnych kursów waluty przy przeliczaniu świadczeń wypłacanych przez pozwanego na rzecz konsumenta i świadczeń spełnianych przez konsumenta na rzecz Banku skutkowało możliwością jednostronnej zmiany wysokości zobowiązania drugiej strony tj. kredytobiorcy. Pozwany bank mógł kształtować wysokość zobowiązania kredytobiorcy przez zwiększenie wartości świadczenia wyrażonego we frankach szwajcarskich za pomocą obniżenia kursu kupna przy wypłacie kredytu, co ma również bezpośredni wypływ na ostateczną kwotę uzyskanych przez bank odsetek naliczanych wszak od kapitału przeliczonego na walutę obcą. Możliwość zmiany wysokości zobowiązania kredytobiorcy umożliwił również mechanizm przeliczeń przewidziany w umowie w odniesieniu do spłat poszczególnych rat tj. przeliczania wpłat uiszczonych w złotówkach wedle kursu sprzedaży, albowiem kurs sprzedaży waluty ze swej istoty jest zawsze wyższy niż kurs kupna. Zastosowanie zaś kursu sprzedaży
i kursu kupna skutkowało dodatkowym obciążeniem konsumenta spreadem walutowym stanowiącym nic innego jak dodatkową prowizję banku za „sprzedaż” waluty. Dodać zaś należy, że naliczenie spreadu ma ekonomiczne uzasadnienie w przypadku rzeczywiście zawieranych transakcji kupna i sprzedaży waluty, albowiem przy dokonywaniu takich transakcji są ponoszone rzeczywiste koszty i można oczekiwać wynagrodzenia za rzeczywiście powzięte czynności. Nie ma natomiast uzasadnionych podstaw stosowanie spreadu przy rozliczaniu wypłaty i spłaty kredytu wypłacanego i spłacanego w walucie polskiej, a jedynie waloryzowanego kursem waluty obcej. W przypadku takiego kredytu nie dochodzi bowiem do żadnych realnych transakcji walutowych związanych bezpośrednio z udzieleniem kredytu,
a jedynie do szeregu obliczeń matematycznych, których celem jest określenie wartości kredytu udzielonego w złotówkach oraz wartości poszczególnych rat spłaty według miernika wartości, jakim jest kurs waluty obcej. Bank nie ponosi bowiem żadnych kosztów zakupu waluty w celu wypłaty konkretnego kredytu udzielanego w złotych ani kosztów jej sprzedaży na rzecz kredytobiorcy i nie powinien również oczekiwać ich zwrotu, jak i dodatkowego wynagrodzenia (zysku) z tytułu takich czynności. Zastosowanie dwóch różnych kursów, z których jeden jest wyższy (kurs sprzedaży), prowadzi do sytuacji, w której kredyt wypłacony w walucie polskiej, a następnie ustalony w walucie obcej według kursu niższego (kursu kupna), przy spłacie staje się już kredytem w kwocie wyższej (bez uwzględnienia wahań kursowych samej waluty). Wysokość raty spłaty jest bowiem ustalona według kursu wyższego (sprzedaży), co oznacza, że suma tych rat (czyli wysokość kredytu pozostałego do spłaty z odsetkami) też jest wyższa niż obliczona z zastosowaniem kursu niższego (kursu kupna), jaki obowiązywał przy wypłacie. Dodać należy, że okoliczność czy i w jakim zakresie pozwany korzystał z tej możliwości nie ma znaczenia dla abuzywności samych postanowień umowy. Sama już ta okoliczność
- w ocenie Sądu - dowodzi, że doszło do rażącego naruszenia interesów konsumenta
|w rezultacie stosowania niedozwolonych postanowień umownych. Dodać również należy,
że rażące naruszenie interesów konsumenta nie musi dotyczyć nierównowagi ekonomicznej, aczkolwiek w niniejszej sprawie na tym to właśnie polegało. Wystarczy, że będzie wynikać
z poważnego naruszenia sytuacji prawnej konsumenta - ograniczenia treści praw, które przysługują mu na podstawie tej umowy i stosownie do przepisów prawa, utrudnienia
w korzystaniu z tych praw bądź nałożenia na konsumenta dodatkowego obowiązku, którego nie przewidują przepisy prawa. Do takiej sytuacji doszło w umowie zawartej pomiędzy stronami, albowiem pozwany Bank mógł kształtować kurs waluty w sposób dowolny, bez możliwości chociażby szczątkowej weryfikacji przez powoda, a nawet bez możliwości ustalenia przez niego kryteriów kształtowania tego kursu.
Odnosząc się z kolei do kwestii poinformowania powoda o ryzyku kursowym związanym z wahaniem kursu waluty oraz wpływu ryzyka kursowego na wysokość zobowiązań kredytobiorcy wskazać należy, że prawidłowa realizacja obowiązku informacyjnego wymaga zachowania ponadstandardowej staranności i przedstawienia informacji umożliwiających konsumentowi pełne rozeznanie, co do istoty transakcji.
Umowa kredytowa jest bowiem zawierana na wiele lat, ma na celu zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych kredytobiorcy, a także niejednokrotnie jego rodziny i wywiera daleko idący wpływ dla egzystencji konsumenta. Z uwagi na te okoliczności wprowadzenie do umowy kredytowej mechanizmu działania kursowego wymaga szczególnej staranności banku
w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada tylko elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej, mimo dokonywanych regularnych spłat.
Również z orzecznictwa TSUE wynika, że prawidłowe pouczenie ze strony banku winno uświadomić kredytobiorcy, że ryzyko kursowe ma charakter nieograniczony i ukazywać wpływ także silnej deprecjacji waluty krajowej, w której dokonywane są płatności w stosunku do waluty indeksacji kredytu, na wysokość raty i salda kredytu. Niekiedy może to bowiem spowodować, że ciężar spłaty kredytu będzie dla konsumenta nie do udźwignięcia. Trzeba przy tym wskazać, że sama wiedza konsumenta o zmienności kursów nie świadczy jeszcze
o świadomości poziomu tego ryzyka. Pouczenia muszą być szczegółowe, zawierać symulacje i przedstawiać zmiany kursu w długim okresie, najlepiej, gdyby był to czas obowiązywania umowy (por. wyrok TSUE z 30 kwietnia 2014 r. C-26/13, wyrok TSUE z 20 września 2017 r. C-186/16, wyrok TSUE z 20 września 2018r., C-51/17, wyrok TSUE z 14 marca 2019 r. C-118/17).
Z materiału dowodowego - w ocenie Sądu - nie wynika, aby strona pozwana spełniła obowiązek informacyjny zgodnie z przedstawionymi powyżej wymogami, o czym była mowa już wcześniej. Strona pozwana nie udowodniła, aby informacje przekazane stronie powodowej przed zawarciem umowy były na tyle obszerne i jasne, ze strona powodowa jako konsument na ich podstawie mogła zorientować się o skali ryzyka związanego z możliwą zmianą kursu walut i wpływu tego ryzyka na wysokość całego zobowiązania kredytowego i poszczególnych rat.
Zaznaczyć zaś należy, że poinformowanie konsumenta o warunkach umowy i skutkach zaciągnięcia owego zobowiązania przed zawarciem samej umowy ma dla niego fundamentalne znaczenie. To w szczególności na podstawie tych informacji konsument podejmuje decyzję czy zamierza związać się warunkami sformułowanymi uprzednio przez przedsiębiorcę.
W niniejszej sprawie pozwany nie uprzedził powoda, że ryzyko kursowe jest nieograniczone zaś w przypadku silnej deprecjacji waluty krajowej ciężar spłaty kredytu może okazać się dla niego nie do udźwignięcia. W istocie rzeczy strona powodowa nigdy nie została prawidłowo poinformowana o realnej skali tego ryzyka, a w szczególności tego, że wzrost kursu będzie tak istotnie rzutować na saldo całego kapitału kredytu i wysokość rat. Konstrukcja samej umowy kredytu jest natomiast taka, że w przypadku wzrostu kursu franka to saldo może rosnąc nadal - teoretycznie w nieskończoność i bez żadnych ograniczeń. Nie sposób w tej sytuacji mówić o zachowaniu zasady równorzędności podmiotów czy porównywalności wysokości ich świadczeń. Jest to więc rozwiązanie skrajnie wadliwe i rażąco krzywdzące, zaś skutków takiego rozwiązania z pewnością nie sposób było przewidzieć jedynie na podstawie analizy postanowień umowy, bez posiadania obszernej wiedzy i doświadczenia ekonomicznego. Strona powodowa - jak wskazano już wcześniej - nie miała również możliwości negocjacji postanowień umownych.
W świetle orzecznictwa TSUE należy podkreślić, że warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym
i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości spadku wartości waluty krajowej względem waluty obcej, w której kredyt był denominowany/indeksowany, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych (wyrok TSUE z 20 września 2018 r. C -51/17, wyrok TSUE z 20 września 2017 r., C 186/16;). Chodzi zatem o takie pouczenie, w oparciu, o które kredytobiorca zostanie poinformowany, że podpisując umowę kredytu waloryzowanego do CHF ponosi pewne ryzyko kursowe, które
z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia
w przypadku spadku wartości waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie w stosunku do waluty obcej, w której kredyt został udzielony. Ponadto przedsiębiorca, w niniejszym przypadku instytucja bankowa, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej (por. wyrok TSUE z 20 września 2017 r., C 186/16, pkt 50). Nie spełnia wymogu przejrzystości przekazywanie konsumentowi informacji, które opierają się na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy albo ulegnie nieznacznym wahaniom. Jest tak w szczególności wówczas, gdy konsument nie został powiadomiony przez przedsiębiorcę o kontekście gospodarczym mogącym wpłynąć na zmiany kursów wymiany walut, tak że konsument nie miał możliwości konkretnego zrozumienia potencjalnie poważnych konsekwencji dla jego sytuacji finansowej, które mogą wyniknąć z zaciągnięcia kredytu denominowanego/indeksowanego w walucie obcej.
Prawidłowe wypełnienie obowiązku informacyjnego wymagało przekazania pełnej informacji o ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty jaka była możliwa do uzyskania w dacie zawarcia umowy. Przekaz kierowany do konsumenta musi być jasny i zrozumiały, wobec czego podanie informacji powinno nastąpić
w postaci podwójnej; przez wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego
(z naciskiem na słowo „nieograniczone”) oraz konkretnych przykładowych kwot; wartości raty i salda charakteryzujących dany kredyt. Skoro zaś obie wartości są uzależnione od kursu waluty - to należało również wskazać możliwy do określenia poziom kursu tej waluty co należało uczynić przez odwołanie się do danych historycznych.
Ocena korzyści i ryzyka płynącego z zawarcia umowy kredytu związanego z walutą,
a zwłaszcza porównania go z kredytem złotówkowym, wymaga określenia nie tylko bieżących parametrów, ale i możliwego niekorzystnego rozwoju sytuacji na rynku. W konsekwencji minimalny poziom informacji o ryzyku kursowym związanym z zaciągnięciem kredytu powiązanego z kursem franka szwajcarskiego obejmuje wskazanie maksymalnego dotychczasowego kursu oraz obliczenie wysokości raty i zadłużenia przy zastosowaniu tego kursu. Dopiero podanie tych informacji – w ocenie Sądu - jest na tyle jasne i precyzyjne, że pozwala przeciętnemu konsumentowi na podjęcie racjonalnej decyzji odnośnie ewentualnej opłacalności kredytu i płynącego stąd ryzyka finansowego. Niepełna informacja o ryzyku kursowym w oczywisty sposób wpływa na decyzję o zawarciu umowy kredytu powiązanej
z kursem walutowym zamiast w złotówkach czy wręcz w ogóle decyzję o zawarciu umowy kredytowej.
Pozwany bank nie wywiązał się z obowiązku informacyjnego, albowiem bank zaniechał podania niewątpliwie posiadanych przez siebie informacji o zmianach kursu i związanym z tym ryzykiem. W ocenie Sądu posiadanie tych informacji przez przeciętnego konsumenta korzystającego z umowy kredytowej jest wystarczające do podjęcia decyzji. Przeciętny konsument powinien być uważny i ostrożny co oznacza, że w przypadku kredytu powiązanego z kursem franka szwajcarskiego musi brać pod uwagę zjawisko ryzyka kursowego. Nawet rozważny konsument nie jest jednak profesjonalistą, nie posiada on ani wiedzy, ani umiejętności jej profesjonalnego zastosowania. Przy ocenie ryzyka kursowego opiera się na informacji z banku w związku z czym ma prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd.
W okolicznościach przedmiotowej sprawy powód nie otrzymał rzetelnej
i wyczerpującej informacji o ryzyku walutowym i wpływie wahań kursu waluty na zadłużenie, albowiem bank nie przedstawił im tych informacji, którymi ówcześnie dysponował. Obowiązkiem banku było zaoferowanie produktu zrozumiałego dla konsumenta, nieobarczonego nadmiernym ryzykiem finansowym oraz należyte poinformowanie klienta zarówno o istocie produktu jak i o stopniu niebezpieczeństwa zaś ów obowiązek w żadnym
z tych aspektów nie został wykonany. Jak wskazuje się w orzecznictwie, gdyby rzeczywiście zostało należycie wyjaśnione znaczenie zmiany kursu waluty i ponoszonego ryzyka,
to racjonalny kredytobiorca nie decydowałby się na kredyt powiązany z kursem waluty obcej w sposób wadliwy w perspektywie jego spłacania przez kilkadziesiąt lat, chyba żeby
z okoliczności sprawy wyraźnie wynikało co innego. Poza tym, gdyby kredytujący bank zamierzał w wystarczający sposób poinformować kredytobiorcę będącego osobą fizyczną - konsumentem o niebezpieczeństwach wynikających z kredytu powiązanego z kursem waluty obcej, to nie proponowałby w ogóle zawierania takich umów kredytowych, zdając sobie sprawę jako profesjonalista, że umowa taka może zostać łatwo oceniona jako nieuczciwa.
Skutkiem uznania za niedozwolone postanowień umownych dotyczących zasad ustalania kursów walut, jest konieczność ich pominięcia przy ustalaniu treści stosunku prawnego wiążącego konsumenta. Postanowienia takie przestają wiązać już od chwili zawarcia umowy. Oznacza to, że nie stanowią elementu treści stosunku prawnego i nie mogą być uwzględniane przy rozpoznawaniu spraw związanych z jego realizacją. W rezultacie konieczne jest przyjęcie, że łączący strony stosunek umowny nie przewiduje zastosowania mechanizmu indeksacji czy denominacji w kształcie określonym pierwotną umową. Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego czy denominowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością. Stwierdzenie nieważności umowy mieści się w zakresie sankcji, jaką dyrektywa 93/13 przewiduje w związku z wykorzystywaniem przez przedsiębiorcę nieuczciwych postanowień umownych, przy czym należy zaznaczyć, że upadek umowy jest konsekwencją stwierdzenia abuzywności postanowień umowy dotyczących głównych świadczeń stron. Pierwszą przeto sankcją związaną ze stwierdzeniem abuzywności klauzul jest brak związania konsumenta niedozwolonymi postanowieniami umownymi zaś z uwagi na charakter i znaczenie tych klauzul dla bytu umowy (są to klauzule, które dotyczą głównych świadczeń stron, a nadto określają charakter umowy kredytu) ów brak związania konsumenta tymi klauzulami prowadzi do upadku całej umowy jako nieważnej.
Sąd uznał, że powód wykazał posiadanie interesu prawnego w żądaniu ustalenia nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu, z uwagi na fakt, iż nie podlegał on całkowitej spłacie. Wyrzeczenie Sądu w zakresie wyłącznie świadczenia w takowej sytuacji, a zatem zasądzenia kwoty uiszczonej przez kredytobiorcę w wykonaniu badanego kontraktu, nie zniweluje dalszego sporu dotyczącego niespełnionych świadczeń. Ustalenie bowiem nieważności umowy w sprawie o zasądzenie dochodzonej kwoty, cechowało się będzie wyłącznie przesłankowym charakterem (art. 189 k.p.c.). Prawomocne orzeczenie ustalające nieważność umowy kredytu pozwala na definitywne rozliczenie stron sporu, co wyczerpuje dyspozycję zapisu art. 7 Dyrektywy nr 93/13 oraz art. 76 Konstytucji, nakładającego na władze publiczne obowiązek ochrony konsumentów przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi.
Z tych przyczyn zarzut nadużycia prawa podmiotowego przez powoda również był niezasadny.
Zgłoszony przez pozwanego zarzut zatrzymania nie zasługuje na uwzględnienie. Zgodnie z wyrokiem TSUE z 14 grudnia 2023 r. w sprawie C - 28/22 art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 w związku z zasadą skuteczności należy interpretować w ten sposób, że: stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą, w sytuacji gdy umowa kredytu hipotecznego zawarta przez przedsiębiorcę z konsumentem nie może już pozostać wiążąca po usunięciu nieuczciwych warunków zawartych w tej umowie, przedsiębiorca ten może powołać się na prawo zatrzymania umożliwiające mu uzależnienie zwrotu świadczeń otrzymanych od tego konsumenta od przedstawienia przez niego oferty zwrotu świadczeń, które sam otrzymał od tego przedsiębiorcy, lub gwarancji zwrotu tych ostatnich świadczeń, jeżeli wykonanie przez tego samego przedsiębiorcę tego prawa zatrzymania powoduje utratę przez rzeczonego konsumenta prawa do uzyskania odsetek za opóźnienie od momentu upływu terminu nałożonego na danego przedsiębiorcę do wykonania zobowiązania umownego po tym, jak przedsiębiorca ten otrzyma wezwanie do zwrotu świadczeń zapłaconych jemu w wykonaniu tej umowy. Zdaniem Sądu powyższe orzeczenie pozwala przyjąć, że zarzut zatrzymania nie zasługuje na uwzględnienie w przypadku obowiązku zwrotu świadczenia nienależnego z umowy nieważnej, do której bank wprowadził klauzule abuzywne jako świadomy przedsiębiorca. Uwzględnienie tego zarzutu sprzeciwiałoby się przywróceniu równowagi stron w rozliczeniu wzajemnych świadczeń. Powyższe stanowisko potwierdza także postanowienie TSUE z dnia 08.05.2024 r.
C-424/22:”Art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków
w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą w kontekście stwierdzenia nieważności zawartej przez instytucję bankową z konsumentem umowy kredytu hipotecznego z uwagi na nieuczciwy charakter niektórych warunków tej umowy powołanie się przez tę instytucję na prawo zatrzymania prowadzi do uzależnienia przysługującej konsumentowi możliwości uzyskania przez niego zapłaty kwot, które zasądzono od wspomnianej instytucji ze względu na skutki restytucyjne wynikające ze stwierdzenia nieuczciwego charakteru tych warunków, od równoczesnego zaofiarowania przez rzeczonego konsumenta zwrotu albo zabezpieczenia zwrotu całości świadczenia otrzymanego od tej samej instytucji przez konsumenta na podstawie wspomnianej umowy, niezależnie od spłat dokonanych już w wykonaniu tej umowy”.
Zarzut dotyczący naruszenia przez powoda przysługującego mu prawa podmiotowego okazał się chybiony. Żądania powoda wynikały ze stosunku zobowiązaniowego. Żądanie ustalenia jego nieistnienia nie jest sprzeczne z prawem, ani zasadami współżycia społecznego. W istocie stanowi to uprawnienie każdej ze stron takiego stosunku (nie wyłącznie), a zatem nie może to samoistnie stanowić naruszenia prawa podmiotowego. Odmienna wykładnia naruszyłaby istotnie zasadę równości stron stosunku zobowiązaniowego.
Z uwagi na nieważność umowy kredytu, dla ostatecznego rozliczenia stron zastosowanie znalazły przepisy art. 405 - 410 k.c.
Podstawę prawną rozstrzygnięcia o odsetkach stanowi art. 481 k.c. W odniesieniu do terminu początkowego naliczania odsetek wskazać należy, że zobowiązanie dochodzone
w sprawie ma charakter bezterminowy. Termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez wierzyciela, przy czym oświadczenie złożone np. w odpowiedzi na pozew należy uznać za stanowiące wezwanie. W konsekwencji, żądanie odsetek zasadne jest dopiero od chwili wezwania dłużnika przez wierzyciela na podstawie art. 455 k.c.
W przedmiotowej sprawie pismem datowanym na dzień 28 lutego 2023 roku strona powodowa wezwała pozwanego do zapłaty, wyznaczając 14 termin na zapłatę od dnia doręczenia wezwania. Wezwanie zostało doręczone pozwanemu w dniu 6 marca 2023 roku. Pozwany nie spełnił świadczenia na rzecz powoda.
Wobec ustalenia nieważności umowy, Sąd zasądził kwotę 420.216, 70 zł tytułem zwrotu nienależnie pobranych przez bank środków. Wysokość wpłat nie została przez pozwanego podważona, a wynikała z zaświadczenia wystawionego przez bank.
O kosztach procesu orzeczono na zasadzie art. 98 k.p.c. uznając, iż strona powodowa wygrała w całości niniejsze postępowanie. Na zasądzone koszty złożyła się opłata sądowa od pozwu w kwocie 1.000 zł, kwota 10.800,00 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego oraz kwota 17 zł tytułem opłaty skarbowej od złożonego dokumentu pełnomocnictwa.
Z przytoczonych przyczyn i na podstawie powołanych przepisów orzeczono, jak w sentencji.
SSO Honorata Paluch