sygn. akt I C 252/21
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
23 marca 2023 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie, I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: Sędzia Anna Lipińska po rozpoznaniu 23 marca 2023 roku w Warszawie na posiedzeniu niejawnym sprawy z powództwa
przeciwko Bankowi Ochrony Środowiska Spółce Akcyjnej w Warszawie o zapłatę
- zasądza od pozwanego Banku Ochrony Środowiska Spółki Akcyjnej w
Warszawie na rzecz powodów łącznie
251 133,39 zł (dwieście pięćdziesiąt jeden tysięcy sto trzydzieści trzy złote, trzydzieści dziewięć groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od 28 października 2017 roku do dnia zapłaty,
- zasądza od pozwanego Banku Ochrony Środowiska Spółki Akcyjnej
w Warszawie na rzecz powodów łącznie
22 511,81 CHF (dwadzieścia dwa tysiące pięćset jedenaście franków szwajcarskich, osiemdziesiąt jeden centymów) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od 24 lutego 2018 roku do dnia zapłaty,
- oddala powództwo w pozostałej części,
- zasądza od pozwanego Banku Ochrony Środowiska Spółki Akcyjnej
w Warszawie na rzecz powodów łącznie
13 277,16 zł (trzynaście tysięcy dwieście siedemdziesiąt siedem złotych, szesnaście groszy) jako zwrot kosztów postępowania, w tym 10 817 zł (dziesięć tysięcy osiemset siedemnaście złotych) jako zwrot kosztów zastępstwa procesowego,
- zwraca powodowi 39,84 zł (trzydzieści dziewięć
złotych, osiemdziesiąt cztery grosze) jako niewykorzystaną część zaliczki uiszczonej 9.06.2020 r. pod poz. 500061640545 na poczet wynagrodzenia biegłego sądowego.
UZASADNIENIE
Wyroku z 23 marca 2023 roku
przeciwko Bankowi Ochrony Środowiska S.A. w Warszawie domagali się zasądzenia od pozwanego na rzecz powodów solidarnie 251 133,39 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od 28 października 2017 roku do dnia zapłaty, i 22 511,81 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od doręczenia pozwanemu odpis pozwu do dnia zapłaty. Nadto strona powodowa wniosła o zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kosztów procesu według norm przepisanych.
W odpowiedzi na pozew Bank Ochrony Środowiska S.A. w Warszawie, wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych z uwzględnieniem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.
- Ustalenia faktyczne:
9 lipca 2008 roku (data wpływu do banku 11 lipca 2008 roku)
złożyli w Banku Ochrony Środowiska S.A. w Warszawie wniosek
o udzielenie kredytu hipotecznego denominowanego w CHF w kwocie 650 000 zł, składając równocześnie oświadczenia klienta o wyborze denominowanego kredytu hipotecznego.
(dowód: wniosek kredytowy - k. 136, oświadczenia - k. 137-138)
23 lipca 2008 roku pomiędzy
a Bankiem Ochrony Środowiska S.A. w Warszawie zawarta została umowa kredytu hipotecznego nr 1279/07/2008/1304/D/HIP z przeznaczeniem na: 1. budowę, dokończenie budowy domu jednorodzinnego położonego w Osielsku (76,93 % kwoty kredytu), 2. spłatę kredytu mieszkaniowego zawartego z PKO Bank Polski S.A. (21,38 % kwoty kredytu), 3. pokrycie prowizji banku i składki z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (1,69 % kwoty kredytu). Stosownie do § 2 umowy, kwota kredytu, z zastrzeżeniem § 18 ZOZK (Zbiór Ogólnych Zasad Kredytowania w zakresie udzielania kredytów hipotecznych) wynosi 342 663,80 CHF, nie więcej niż równowartość 662 506,20 PLN. Uruchomienie kredytu
następowało w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu kwoty kredytu na CHF po kursie kupna dewiz według Tabeli kursów z dnia uruchomienia kredytu. Okres kredytowania wynosił 381 miesięcy, od dnia wypłaty pierwszej transzy kredytu, w tym okres karencji w spłacie kapitału 18 miesięcy (§ 3 ust. 1 umowy). Zgodnie z ust. 2 § 3 ostateczny termin spłaty kredytu zostanie określony w harmonogramie spłaty stanowiącym załącznik nr 8 do umowy.
Kredytobiorcy zobowiązani byli dokonywać spłaty rat kredytu w złotych, w 363 równych ratach miesięcznych. W dniu zawarcia umowy rata kapitałowo-odsetkowa wynosiła 1 124,14 CHF. Stosownie do § 10 ust. 3 umowy, kredyt spłacany jest w terminach i kwotach określonych w harmonogramie spłat stanowiącym integralną część umowy, na wskazany rachunek banku. Kredytobiorca upoważnił bank do pobierania środków pieniężnych na spłatę rat kredytu wraz z odsetkami, prowizjami, opłatami oraz innymi kosztami i należnościami Banku z jego rachunku prowadzonego w Banku o numerze: 42 1540 1304 3035 8903 3175 0001. (§10 ust. 4)
Kredyt oprocentowany był według zmiennej stopy procentowej na zasadach określonych w § 10 ZOZK. Oprocentowanie ustalono jako sumę stopy bazowej i stałej marży Banku, która wynosiła 1 p.p. Oprocentowanie kredytu w dniu zawarcia umowy wynosiło 3,9367 % w stosunku rocznym. Stopa procentowa miała ulegać zmianie w okresach 6-miesięcznych, liczonych od dnia podpisania umowy, przy czym: 1) dla ustalenia stopy procentowej na pierwszy 6 miesięczny okres jako stopę bazową przyjmowało się stawkę LIBOR 6M notowaną na 2 dni robocze przed podpisaniem umowy; 2) dla ustalenia stopy procentowej na następne 6-miesięczne okresy jako stopę bazową przyjmowało się stawkę LIBOR 6M notowaną na 2 dni robocze przed zakończeniem poprzedniego okresu. W przypadku zmiany stopy procentowej bank miał doręczyć kredytobiorcy zawiadomienie o zmianie oprocentowania wraz z nowym harmonogramem spłat, informując jednocześnie
- przysługującym kredytobiorcy prawie do wypowiedzenia umowy w terminie 14 dni od daty doręczenia zawiadomienia (§ 9 ust. 1 - 5)
(dowód: umowa kredytu - k. 26-29)
Zgodnie z Załącznikiem nr 1 do Umowy kredytu hipotecznego nr 1279/07/2008/1304/D/HIP z 23 lipca 2008 roku stanowiącym „Zbiór ogólnych zasad kredytowania w zakresie udzielania kredytów hipotecznych”, stawka LIBOR (London Interbank Offered Rate) - to stopa referencyjna dla krótkoterminowych pożyczek międzybankowych dla USD, CHF oraz innych walut, ustalana
- publikowana przez British Bankers’ Association (BBA) codziennie o godz. 11 czasu londyńskiego; stawka LIBOR jest kalkulowana dla USD i CHF w oparciu o bazę ACT/360 (faktyczna liczba dni dzielona przez 360), zaś rozliczenie miało mieć miejsce po dwóch dniach roboczych od daty zawarcia transakcji. Tabela kursów to tabela kursów walut Banku Ochrony Środowiska S.A. obowiązująca w momencie wykonywania operacji. (§ 2 pkt. 25, 27). Kredyt oprocentowany miał być wg stopy procentowej dla depozytów 6-miesięcznych, zwanej dalej stopą bazową, ustalonej w oparciu o: stawkę LIBOR dla kredytów denominowanych w USD lub CHF i powiększoną o marżę Banku (§ 10 ust. 1). Spłata kredytu denominowanego wraz z odsetkami następowała w złotych, w ratach określonych w walucie kredytu z Umowy kredytu, wg przeliczenia z dnia wpływu środków na rachunek kredytowy Kredytobiorcy, po ustalonym wg Tabeli kursów kursie sprzedaży dewiz obowiązującym w Banku w momencie dokonania powyższej operacji (§ 18 ust. 4). (dowód: załącznik nr 1 - ZOZK - k. 30-36)
26 marca 2009 roku powodowie złożyli wniosek do pozwanego banku
- zawarcie aneksu do umowy kredytu hipotecznego, zmieniającego terminy w „Harmonogramie wypłaty transz kredytu” (wniosek - k. 177).
23 kwietnia 2009 roku pomiędzy
a Bankiem Ochrony Środowiska S.A. w Warszawie zawarty został aneks nr
- do umowy kredytu hipotecznego nr 1279/07/2008/1304/D/HIP z 23 lipca 2008 roku (dowód: aneks nr 1 wraz z załącznikiem - k. 37-38)
30 stycznia 2015 roku (data wpływu dokumentu do Banku) powodowie złożyli wniosek o zmianę waluty spłaty kredytu na CHF.
(dowód: wniosek - k. 193-194)
12 lutego 2015 roku pomiędzy
a Bankiem Ochrony Środowiska S.A. w Warszawie zawarty został aneks nr 2 do umowy kredytu hipotecznego nr 1279/07/2008/1304/D/HIP z 23 lipca 2008 roku, umożliwiający kredytobiorcom spłatę kredytu w walucie, do której kredyt jest denominowany (CHF).
(dowód: aneks nr 2 - k. 39)
Pismem z 9 października 2017 roku
reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika skierowali do Banku Ochrony Środowiska S.A. w Warszawie reklamację dotyczącą umowy kredytu hipotecznego. Równocześnie wezwali bank do zapłaty na ich rzecz wszelkich uiszczonych przez nich w okresie od zawarcia umowy do 10 lipca 2017 roku należności w związku z umową, łącznie 340 666,21 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia wymagalności roszczeń - w terminie 14 dniowym od otrzymania ww. reklamacji. Bank przedstawił swoje negatywne stanowisko w sprawie żądań powodów w piśmie z 7 listopada 2017 roku.
(dowód: reklamacja wraz z potwierdzeniem nadania - k. 40-42, odpowiedź pozwanego - k. 43-44)
wpłacili na rzecz Banku Ochrony Środowiska S.A. w Warszawie z tytułu umowy kredytu hipotecznego nr 1279/07/2008/1304/D/HIP zawartej 23 lipca 2008 roku - w okresie od zawarcia umowy do 10 lipca 2017 roku - 251 133,39 zł i 22 511,81 CHF.
(dowód: zaświadczenie banku z 12 lipca 2017 roku - k. 45-46, zestawienie wpłat - k. 47-48)
- Ocena dowodów
Powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie powołanych wyżej dowodów. Sąd uznał za wiarygodne obiektywne dowody z wymienionych dokumentów, ponieważ nie budziły one wątpliwości co do ich autentyczności i nie zostały skutecznie zakwestionowane przez żadną ze stron postępowania.
Sąd przyznał wiarę zeznaniom powodów
w których przekazali informacje co do okoliczności zawarcia umowy kredytu, braku negocjowania szczegółowych warunków umowy, w tym zwłaszcza postanowień określających zasady denominacji oraz faktycznego wykorzystania środków z kredytu. Złożone zeznania pozostawały zgodne z dowodami z dokumentów, odzwierciedlały twierdzenia (co do braku możliwości negocjacji tego rodzaju umów z bankiem), które sąd oceniał na podstawie doświadczenia życiowego. Przy czym pozwany bank nie przedstawił dowodów wskazujących na odmienny stan faktyczny w tym zakresie.
Postanowieniem z 3 kwietnia 2020 roku sąd dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości i bankowości na okoliczność:
- wyliczenia wysokości należnych rat kapitałowo-odsetkowych w ramach będącej przedmiotem postępowania umowy o kredyt hipoteczny przy zastosowaniu złotego, z pominięciem klauzul waloryzacyjnych zawartych w umowie (w regulaminie), przy zachowaniu w mocy pozostałych zapisów umowy w okresie od dnia zawarcia umowy do 10 lipca 2017 roku,
- wyliczenia wysokości kwot nadpłaconych przez powodów poprzez spłatę rat kapitałowo-odsetkowych kredytu w wyższej wysokości niż obliczona zgodnie z podpunktem a wysokość należna w okresie od dnia zawarcia umowy do 10 lipca 2017 roku.
Wobec stwierdzenia przez sąd (przesłankowo) nieważności umowy kredytowej, sporządzona przez biegłego sądowego opinia miała charakter drugorzędny.
- Ocena prawna:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie niemal w całości.
Strona powodowa opierała swoje roszczenie na twierdzeniu, że niektóre postanowienia umowy kredytowej zawartej 23 lipca 2008 roku o nr 1279/07/2008/1304/D/HIP są abuzywne, co w konsekwencji miało skutkować tym, że pobrane przez pozwanego kwoty były świadczeniami nienależnymi, a umowa kredytowa jest nieważna. Kwestionowane przez powodów zapisy dotyczyły głównie denominowania kwoty kredytu, denominowania rat kredytu i przesłanek zmiany wysokości oprocentowania kredytu. Sąd zbadał zakwestionowane zapisy umowne pod kątem ich abuzywności i ocenił, że istniały podstawy do uznania, że dotyczące przeliczeń kwoty kredytu i spłat kredytu - postanowienia stanowiły niedozwolone klauzule umowne w rozumieniu przepisu art. 3851 k.c.
Na wstępie należy wskazać, że zgodnie ze stanowiskiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), sąd zobowiązany jest do uwzględnienia z urzędu, że postanowienie niedozwolone nie wiąże konsumenta. W orzecznictwie TSUE wielokrotnie podkreślał, że cel, jaki przyświecał prawodawcy wspólnotowemu, nie zostałby osiągnięty, gdyby konsument, który jest stroną słabszą i nie dysponuje wiedzą prawniczą oraz zwykle nie korzysta z profesjonalnej pomocy prawnej, zobowiązany był do podniesienia zarzutu niezwiązania niedozwolonym postanowieniem (wyr. TSWE z 27.06.2000 r. Oceano Grupo Editorial SA v. Roció Murciano Quintero (C-240/98) i Salvat Editores SA v. Jose M. Sanchez Alcón Prades (C-241/98), Jose Luis Copano Badillo (C-242/98), Mohammed Berroane (C- 243/98) i Emilio Vińas Feliu (C-244/98), ECLI:EU:C:2000:346, tak w: komentarzu do art. 3851 KC T. II red. Gutowski 2019, wyd. 2/Ruchała/Sikorski, Legalis). Z tego względu należy wywieść, że skoro sąd zobligowany jest do uwzględnienia z urzędu, że postanowienie niedozwolone nie wiąże konsumenta, to zobligowany jest również do badania z urzędu wszystkich zapisów umowy zawartej z udziałem konsumenta pod kątem spełnienia przesłanek abuzywności.
Zgodnie z treścią art. 3851 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie -poza postanowieniami określającymi główne świadczenia stron - nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
Zważywszy na treść wskazanego przepisu nie ulegało wątpliwości, że uznanie konkretnej klauzuli umownej za postanowienie niedozwolone wymagało stwierdzenia łącznego wystąpienia wszystkich wymienionych przesłanek, tj. kontrolowane postanowienie umowy zawartej z konsumentem (lub wzorca umownego):
- nie było postanowieniem uzgodnionym indywidualnie;
- nie było postanowieniem w sposób jednoznaczny określającym główne świadczenia stron;
- kształtowało prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając jego interesy.
Przy dokonywaniu analizy powołanego wyżej przepisu istotne jest, że przepis art. 221 k.c. definiuje konsumenta jako osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Zatem tylko pośredni związek pomiędzy czynnością prawną a działalnością gospodarczą osoby fizycznej nie pozbawia jej przymiotu konsumenta. Powodowie złożyli wniosek o udzielenie kredytu hipotecznego i taki kredyt otrzymali. Umowa kredytu została zawarta przez powodów celem zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych. Dlatego zawarta między stronami umowa nie była bezpośrednio związana z działalnością zawodową czy też gospodarczą powodów, w relacjach z pozwanym niewątpliwie przysługiwał im status konsumenta w rozumieniu ww. przepisu.
Odnośnie przesłanek niezbędnych dla uznania postanowień umowy za niedozwolone wskazanych w treści przepisu art. 3851 k.c., w pierwszej kolejności należało odnieść się do tematu, czy kwestionowane zapisy umowy można było uznać za postanowienia określające główne świadczenia stron umowy i czy zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny. W ocenie sądu postanowienia te we wskazanym powyżej zakresie odnosiły się do świadczeń stanowiących świadczenie główne, które jednak nie zostały określone w sposób jednoznaczny.
Powodowie kwestionowali zapisy umowy dotyczące denominowania kursem CHF udzielonego kredytu w polskich złotych, a zatem sposobu wypłaty kredytu i rozliczania wpłat dokonywanych na rzecz pozwanego tytułem spłaty zaciągniętego zobowiązania. Kwestionowali również zapisy odnoszące się do przesłanek zmiany oprocentowania kredytu.
Pojęcie "głównych świadczeń stron” w odniesieniu do umowy kredytu należy rozpatrywać w kontekście art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe, zawierającego essentialia negotii umowy. Analizując kwestionowane postanowienia umowne w odniesieniu do dyspozycji ww. przepisu stwierdzić należy, że miały one wpływ na wysokość kwoty wypłaconej w złotówkach oraz na wysokość poszczególnych spłacanych rat. Bez ww. zapisów strony nie mogłyby spełnić swoich świadczeń głównych, zatem podstawowe cele umowy nie mogłyby zostać zrealizowane. Z pewnością zatem należy interpretować je w nawiązaniu do elementów przedmiotowo istotnych umowy. Trzeba tu wziąć pod uwagę fakt, że kredytobiorcy dążyli do uzyskania kredytu w PLN i o taki kredyt wnioskowali. W tym miejscu trzeba zauważyć, że w momencie zawierania umowy przez strony Bank posiadał w swojej ofercie kredyty złotowe (tj. czysto złotowe - bez odniesienia do waluty obcej) oraz kredyty złotowe denominowane do waluty obcej. Z zeznań powodów wynika, że nie posiadali zdolności kredytowej na kredyt czysto złotowy, stąd zdecydowali się na jedyną przedstawioną im ofertę umowy kredytu w złotych polskich denominowanego do waluty obcej - franka szwajcarskiego. Dlatego też należy stwierdzić, że ww. postanowienia zawierające odniesienia do waluty obcej charakteryzują tę umowę. To właśnie odniesienie do franka szwajcarskiego stanowi element odróżniający zawartą przez strony umowę od umowy czysto złotowej.
Nadto, jak zeznali powodowie, jedyna dostępna dla nich oferta kredytu była w CHF. Nie posiadali zdolności kredytowej na kredyt w PLN. W zawartej umowie ustalono, że kurs określonej w umowie waluty decyduje o tym, jaka kwota kredytu podlega spłacie i jaką kwotę konsument ma spłacić łącznie (tj. kwota kredytu z oprocentowaniem). Określanie wysokości stawki oprocentowania, jakie zobowiązani byli płacić powodowie za korzystanie z kwoty kredytu udostępnionej przez pozwany bank również dotyczy podstawowych świadczeń powodów wynikających z ww. umowy. W świetle powyższego nie budzi zatem wątpliwości, że świadczenia stron objęte ww. postanowieniami są przedmiotowo istotne dla umowy zawartej przez strony postępowania.
Odnosząc się do przesłanki niejednoznaczności postanowień dotyczących „klauzul waloryzacyjnych” (tj. postanowień umowy zawierających odniesienie do waluty obcej) należało mieć na uwadze, że postanowienie jednoznaczne to nie tylko takie, które jest zrozumiałe pod względem gramatycznym, ale też takie, które zarazem jest przejrzyste pod względem konsekwencji ekonomicznych, jakie z niego wynikają, w szczególności w powiązaniu z innymi postanowieniami umownymi (tak na gruncie klauzuli dotyczącej mechanizmu wymiany waluty obcej TSUE w wyroku z 30.04.2014 r., C-26/13, Arpad Kasler, Hajnalka Kaslerne Rabai v. OTP Jelzalogbank Zrt, ECLI:EU:C:2014:282, W:komentarz do art. 3851 KC T. II red. Gutowski 2019, wyd. 2/Ruchała/Sikorski, Legalis).
Tymczasem zawarte w analizowanej umowie postanowienia zawierające odniesienie do franka szwajcarskiego nie są zrozumiałe pod względem ekonomicznym. Na podstawie umowy kredytu, kredytobiorcy nie mieli możliwości ustalenia jaką kwotę kredytu określonego w CHF rzeczywiście zaciągnęli oraz jaką kwotę kapitału w CHF będą musieli spłacić. Powodowie nie znali mechanizmu ustalania kursu CHF stosowanego do wyliczeń swojego zadłużenia, a tym samym nie posiadali możliwości kontrolowania poprawności jego ustalania przez bank. Należy mieć na uwadze, że postanowienia umowy kredytu są na tyle ogólne, że kredytobiorcy nie są (nie byli) w stanie wyliczyć wskazanych wyżej kwot w tak dokładny sposób, jak mógł to uczynić bank - również w zbiorze ogólnych zasad kredytowania brak jest precyzyjnych zapisów w tym zakresie. W ten sposób została naruszona równowaga stron - bank posiadał pełną wiedzę jak wyliczyć kurs CHF i na jego podstawie kwotę zadłużenia w CHF - i sam dokonywał tego wyliczenia. Nie przekazał natomiast tego rodzaju informacji konsumentom, w konsekwencji czego zostali pozbawieni możliwości samodzielnego wyliczenia kursu CHF i na jego podstawie kwoty zaciągniętego zadłużenia w CHF, jak również zostali pozbawieni możliwości weryfikacji poprawności wyliczeń dokonanych przez pozwany bank.
Zdaniem sądu, pozwany bank w umowie kredytowej faktycznie przyznał sobie prawo do przeliczenia zobowiązania powodów po kursie przez siebie określonym i tym samym prawo do jednostronnego określenia pierwotnego zadłużenia (tj. kwoty kredytu w CHF) oraz jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu denominowanego kursem CHF poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wartości spreadu walutowego, stanowiącego różnicę pomiędzy kursem sprzedaży a kursem zakupu waluty obcej. Wskazane wyżej postanowienia umowne przyznają bankowi uprawnienie do wiążącego określania wysokości kursu sprzedaży i kupna franka szwajcarskiego bez precyzyjnych wytycznych czy ograniczeń. Powyższe przyznaje pozwanemu dowolność w zakresie wyboru kryteriów i ich proporcji przy ustalaniu kursu CHF w Tabeli kursów walut Banku, a w konsekwencji, kształtowania wysokości zobowiązań powodów, których kredyt miał być denominowany kursem waluty CHF. Skonstruowanie klauzuli denominacyjnej w ten sposób nie było zrozumiałe, dezorientowało kredytobiorców, którzy nie wiedzieli w jaki sposób doszło do przeliczenia wartości ich zadłużenia na CHF (przy ustalaniu kwoty kredytu w CHF podlegającej spłacie) oraz na złotówki (przy ustalaniu wysokości poszczególnych rat), i czy zostało to dokonane prawidłowo. Przy tak skonstruowanym zapisie mieli tylko możliwość sprawdzenia matematycznej poprawności przeliczenia dokonanego przez bank - tj. przeliczenia przy użyciu narzuconego przez bank kursu. Powyższe niewątpliwie godzi w równowagę stron, gdyż obydwie strony umowy powinny mieć takie same uprawnienia i możliwości do dokonania oceny prawidłowości realizacji postanowień umowy.
Konsument, jako strona umowy ekonomicznie słabsza i mniej zorientowana, powinien w szczególności mieć zagwarantowaną możliwość skontrolowania postanowień umowy poprzez precyzyjne określenie mechanizmu denominowania oraz powinien mieć możliwość dokonania własnych obliczeń, aby mógł przygotować się do spłaty poszczególnych rat kredytu, a także, by mógł kontrolować bank co do prawidłowości zastosowania mechanizmu denominowania każdej raty kredytu. Powyższe kwestie, dotyczące konieczności zapewnienia konsumentom możliwości kontroli nad wyliczeniami dokonywanymi przez bank, odnoszą się także do spreadu walutowego (różnicy pomiędzy kursem kupna a kursem sprzedaży waluty), jak i oprocentowania zmiennego.
W ocenie sądu, pozwany bank w znany tylko sobie sposób i w oparciu o znane jedynie sobie wskaźniki, przeliczniki i algorytmy, oraz ich proporcje obliczał wysokość raty kredytu w CHF, a następnie narzucał wynik kredytobiorcom, którzy w żaden sposób nie mogli zweryfikować poprawności działań banku. Co jest szczególnie istotne, jeśli wziąć pod uwagę, że kredytobiorcy upoważnili bank „in blanco” do pobierania poszczególnych rat z ich rachunku bankowego.
Podkreślić należy, że przed zawarciem umowy, powodowie otrzymali informację, że wzrost kursu CHF stanowi nieduże ryzyko, gdyż jest to stabilna waluta, przez co towarzyszyło im przeświadczenie, że raty, w związku z wahaniem kursu franka szwajcarskiego, mogą się wahać jedynie minimalnie. Kredytobiorcom nie wyjaśniono jednak pełnego ryzyka związanego z wahaniem kursu CHF, w szczególności faktycznego przełożenia podwyższenia tego kursu na całkowite saldo kredytu. W tym miejscu należy wyraźnie podkreślić, że dla oceny abuzywności nie ma żadnego znaczenia, czy ostatecznie kursy CHF ustalone (i zastosowane w przeliczeniach dotyczących ww. umowy kredytu) przez pozwanego były „rynkowe”, czy nie, ani też jak kształtowały się ww. kursy w porównaniu do średnich kursów NBP, w szczególności czy były korzystniejsze dla kredytobiorców niż średnie kursy NBP i kursy innych banków czy jednak nie. Dla oceny abuzywności istotny jest moment zawierania umowy, bez znaczenia są natomiast konsekwencje sposobu jej późniejszego wykonywania (podobnie Sąd Najwyższy w uchwale z 20 czerwca 2018 roku, sygn. akt III CZP 29/17). Nawet bowiem ewentualna ocena, że kursy pozwanego były korzystne w porównaniu do kursów stosowanych przez inne podmioty, nie zmienia faktu, że ww. kursy zostały powodom narzucone. Jednocześnie, wobec braku stosownych regulacji w umowie kredytu pozwany mógł je kształtować w sposób dowolny, tj. zarówno nie podlegający kontroli kredytobiorców co do poprawności wyliczenia, jak i zgodności z umową. Dowolności, o której mowa - w stosunku do powodów nie zmieniałaby okoliczność, że pozwany posiadał swoje wewnętrzne regulacje dotyczące ustalania kursu i spreadu, skoro regulacje te nie stanowiły elementu umowy łączącej strony, ani nie zostały podane do wiadomości kredytobiorców w momencie zawierania umowy. Powodowie podobnie jak przy klauzulach denominowania, w żaden sposób nie mogli zweryfikować działań pozwanego w tym zakresie, ani pod kątem prawidłowości, ani pod kątem zgodności z umową. Przy ogólnie wskazanych przesłankach pozwany mógł wziąć pod uwagę dowolnie wybrane przez siebie parametry finansowe rynku pieniężnego i kapitałowego, w dowolnie wybranych przez siebie proporcjach. Co przekładało się na jednostronne, niczym nieograniczone prawo pozwanego do kształtowania wysokości wynagrodzenia za korzystanie z kredytu i stanowi wyraz naruszenia równowagi stron kontraktu. Dowolności, o której mowa - w stosunku do konsumenta nie zmieniałaby okoliczność, że pozwany posiadał swoje wewnętrzne regulacje dotyczące ustalania stawki zmiennego oprocentowania, skoro regulacje te nie stanowiły elementu umowy łączącej strony, ani nie zostały podane do wiadomości powodów w momencie zawierania umowy. Konstruując powyższe postanowienie umowne pozwany bank wskazał LIBOR CHF, nie zwalniało to jednak pozwanego jako przedsiębiorcy z obowiązku precyzyjnego formułowania postanowień umów zawieranych z konsumentami. W konkluzji powyższego należy stwierdzić, że katalog czynników pozwalających pozwanemu zmienić oprocentowanie kredytu został określony w taki sposób, że dokonanie zmiany oprocentowania było w rzeczywistości możliwe w każdym czasie. Nadto trzeba przypomnieć, że to czy postanowienia umowne są niedozwolone należy oceniać według stanu z chwili zawarcia umowy. Podsumowując, klauzula zmiennego oprocentowania została przez pozwanego skonstruowana w taki sposób, że jej treść nie tylko jest nieprecyzyjna i niezrozumiała, ale przede wszystkim przyznaje pozwanemu prawo do swobodnego decydowania o zmianie oprocentowania kredytu w dowolnym czasie, w dowolny sposób i o dowolną wartość.
W dalszej kolejności należy wskazać, że przesłanka braku indywidualnego uzgodnienia została określona w treści przepisu art. 3851 § 3 k.c., zgodnie z którym za nieuzgodnione indywidualnie należy uznać te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. Zdaniem sądu użycie w treści przepisu art. 3851 § 3 k.c. sformułowania „rzeczywisty wpływ” konsumenta na treść postanowienia, prowadzi do wniosku, że za nieuzgodnione indywidualnie trzeba uznać także takie postanowienia, które konsument wybrał spośród kilku zaproponowanych przez przedsiębiorcę, a zatem takie, które nie były przedmiotem negocjacji między stronami, zatem tzw. klauzule narzucone. Przeciwna kwalifikacja prowadziłaby do sytuacji, w której drogą tego rodzaju alternatyw przedsiębiorca mógłby pozbawić konsumenta ochrony przewidzianej w treści przepisów art. 3851 - art. 3853 k.c. Dlatego też „rzeczywisty wpływ” konsumenta na treść postanowienia nie zachodzi, jeżeli jest ograniczony przez jego kontrahenta w ten sposób, że konsument dokonuje wyłącznie wyboru spośród alternatywnych klauzul sformułowanych przez przedsiębiorcę (tak m.in.: M. Bednarek, System prawa prywatnego, Tom 5, str. 762 - 763). Istotne jest przy tym, że okoliczność, że konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza jeszcze o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Konieczne do tego byłoby wykazanie, że konsument miał realny wpływ na konstrukcję niedozwolonego (abuzywnego) postanowienia wzorca umownego. Przyjęcie natomiast takiego wpływu byłoby możliwe jedynie wówczas, gdyby konkretny zapis został z konsumentem przenegocjowany. Powyższe w szczególności odnosi się do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Dokonanie oceny, czy dane postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione przez strony umowy wymagało zbadania procedur obowiązujących w pozwanym banku i dotyczących procesu udzielania kredytów hipotecznych oraz przebiegu tego procesu w toku zawierania umowy kredytu.
Podkreślić przy tym należy, że ciężar udowodnienia indywidualnych uzgodnień spoczywał na tej stronie, która się na nie powoływała (art. 3851 § 4 k.c.). W związku z powyższym sąd miał na uwadze, że podstawę zawarcia umowy kredytu hipotecznego z 23 lipca 2008 roku stanowiło wypełnienie i złożenie wniosku kredytowego sporządzonego na formularzu udostępnianym przez stronę pozwaną. Po wydaniu decyzji kredytowej powodowie podjęli czynności w celu zawarcia umowy kredytu. Przedłożona do podpisu umowa stanowiła wzorzec umowny stosowany przez stronę pozwaną, który nie podlegał negocjacjom ani zmianom. Postanowienia dotyczące przeliczenia kwoty zaciągniętego kredytu według kursu CHF, przeliczania rat kapitałowo-odsetkowych, przesłanek zmiany oprocentowania - zostały narzucone stronie powodowej. Jak wskazano wcześniej, ciężar udowodnienia indywidualnych uzgodnień spoczywa na tym, kto się na nie powołuje (art. 3851 § 4 k.c.). Zatem ciężar, o którym mowa spoczywał na pozwanym, gdyż wykazanie faktu indywidualnego uzgodnienia postanowień uchylało możliwość ich kontroli na podstawie przepisów art. 3851 - art. 3853 k.c.
W ocenie sądu pozwany nie wykazał, by powodowie przed zawarciem umowy rzeczywiście mogli negocjować zastosowanie innego wskaźnika kursu waluty CHF czy innych przesłanek zmiany oprocentowania. Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy pozostawało, że powodowie wyrazili zgodę na zaproponowane przez pozwanego warunki zawarcia umowy, skoro nie było możliwości ich modyfikacji, a ich akceptacja była warunkiem sine qua non uzyskania kredytu. W świetle powyższego należy stwierdzić, że postanowienia umowy odnoszące się do denominowania kredytu, rat kredytu i przesłanek zmiany oprocentowania nie zostały z powodami jako konsumentami uzgodnione indywidualnie, nie mieli oni żadnego wpływu na ukształtowanie umowy w tym zakresie. Decyzja powodów ograniczała się wyłącznie do wyrażenia zgody (lub jej niewyrażenia) na warunki umowy kredytu zaproponowane i ustalone jednostronnie przez stronę pozwaną.
W dalszej kolejności sąd zważył, że kwestionowane postanowienia umowy kredytowej kształtowały prawa powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Zgodnie z treścią przepisu art. 3851 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (tzw. niedozwolone postanowienia umowne). Zakwestionowane w sprawie postanowienia umowy kredytu kształtowały prawa i obowiązki strony powodowej w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy. Abuzywność powyższych zapisów wynikała z ukształtowania praw i obowiązków stron umowy z zachwianiem równowagi kontraktowej, przez przyznanie bankowi pozycji uprzywilejowanej i niejako władczej wobec kredytobiorców.
Przenosząc powyższe na grunt sprawy należy wskazać, że zakwestionowane powyżej postanowienia umowy i ZOZK spełniały obydwie z wyżej wymienionych przesłanek, przy czym pozwany bank nie przyznał konsumentowi możliwości weryfikowania działania mechanizmu, na którym oparte było denominowanie kredytu i rat kredytowych, jak również zmienność oprocentowania kredytu. Należy podkreślić, że gdyby w umowie kredytu, załącznikach do umowy, bądź w ZOZK stanowiącym jej integralną część precyzyjnie wskazano, w jaki sposób za każdym razem będzie przez bank wyliczany kurs CHF, jakie obiektywne wskaźniki i w jakim stopniu bank będzie uwzględniał przy tworzeniu tabeli kursowej i wyznaczaniu spreadu oraz analogicznie - odnośnie parametrów ustalania stawki zmiennego oprocentowania, to konsument sam mógłby wyliczyć poziom ww. kursów, obliczyć swoje zadłużenie co do kapitału oraz poszczególnych rat zarówno kapitałowych, jak i odsetkowych, a tym samym mógłby sprawdzać poprawność działań banku w tym zakresie. Dopiero w ten sposób zostałaby zachowana równowaga stron, tj. gdyby pozwany przekazał stronie powodowej pełne informacje, które wykorzystuje przy określaniu zobowiązania wynikającego z umowy o kredyt i to w wysokim stopniu precyzyjności umożliwiającym kredytobiorcy uzyskanie tych samych wyników, tj. tego samego kursu CHF i takiej samej zmiennej stawki oprocentowania, a w konsekwencji - takiej samej raty w złotych polskich do zapłaty. Jest to o tyle ważne, że w takiej sytuacji strona powodowa posiadałby pełną kontrolę co do tego, czy umowa kredytu jest realizowana w taki sposób, w jaki strony się umówiły. Należy zaznaczyć, że kredytobiorca powinien posiadać wszelkie informacje dotyczące wskaźników i parametrów stosowanych przez pozwany bank, które mają wpływ na ustalenie wysokości zadłużenia. Oczywistym pozostaje, że konsument musi wiedzieć jaką konkretnie kwotę kredytu ma spłacić, co w istocie stanowi jego „część umowy”. W ramach bowiem generalnego podziału praw i obowiązków stron umowy kredytu bank udziela i wypłaca określoną kwotę kredytu, a konsument oddaje tę kwotę powiększoną m.in. o kwotę wynikającą z oprocentowania kredytu, czy marży banku. Tymczasem treść ww. narzuconych postanowień umownych spowodowała, że pozwany bank narzucał swoje wyliczenia - zarówno pierwotnej kwoty kredytu (w CHF), jak i poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych (w CHF i PLN), a strona powodowa musiała je przyjąć bez weryfikacji prawidłowości wyliczeń, tym samym bez weryfikacji prawidłowości realizacji umowy, w tym co do pobranych przez pozwanego rat. Nie sposób mówić o możliwości sprawdzenia wyliczeń pozwanego, skoro brak było w umowie i dokumentach stanowiących jej integralną część określenia precyzyjnych mechanizmów wyliczania kursu CHF i zmiennej stawki oprocentowania. Strona powodowa mogła jedynie, i to już post factum (tj. już po pobraniu przez bank raty) sprawdzić matematyczną poprawność przeliczenia podanej jej wcześniej przez pozwanego wysokości raty w CHF i wyznaczonego przez pozwanego kursu CHF. Ponadto należy ocenić, że naruszenie interesów powodów miało charakter rażący, a więc szczególnie doniosły i znaczący, gdyż interesy konsumentów dotyczyły głównego obowiązku konsumenta wynikającego z umowy kredytu w postaci obowiązku spłacania rat kapitałowo-odsetkowych.
Zgodnie z art. 3852 k.c., oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. W świetle powyższego przepisu dokonując indywidualnej oceny, czy postanowienia umowy stanowią postanowienia niedozwolone, sąd jest obowiązany w szczególności uwzględnić okoliczności zawarcia umowy. Na wagę ustaleń w tym zakresie, a w szczególności informacji przedstawianych przez przedsiębiorcę konsumentowi, zwraca uwagę Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wskazując, że „informacja, przed zawarciem umowy, o warunkach umownych i skutkach owego zawarcia ma fundamentalne znaczenie dla konsumenta. To w szczególności na podstawie tej informacji ten ostatni podejmuje decyzję, czy zamierza związać się warunkami sformułowanymi uprzednio przez przedsiębiorcę”. (por. pkt 44 wyroku z 21 marca 2013 roku, C-92/11, RWE Vertrieb; pkt 33 postanowienia z 3 kwietnia 2014 roku, C-342/13, Sebestyen; pkt 70 wyroku z 30 kwietnia 2014 roku, C-26/13 Kasler; pkt 41 wyroku z 3 kwietnia 2015 roku, C-96/14, Van Hove; pkt 51 wyroku z 9 lipca 2015 roku, C-348/14, Bucura; pkt 64 wyroku z 21 kwietnia 2016 roku, C- 377/14, Radlinger; pkt 50 z 21 grudnia 2016 roku, C-154/15 i C-307/15, Naranjo i Martmez; pkt 48 wyroku z 20 września 2017 roku, C-186/16, Andriciuc; pkt 34 postanowienia z 22 lutego 2018 roku, C-126/17, ERSTE Bank Hungary; pkt 76 wyroku z 20 września 2018 roku, C-51/17, OTP Bank i OTP Faktoring).
W sposób szczegółowy obowiązki banku zawierającego z konsumentem umowę kredytu walutowego Trybunał Sprawiedliwości wskazał w pkt 50-51 wyroku z 20 września 2017 roku C-186/16, Andriciuc zauważając, że „kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Po drugie, przedsiębiorca, w niniejszym przypadku bank, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie. (...) w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych.” Stanowisko to zostało podtrzymane w dalszym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości (por. pkt 74-75 wyroku z 20 września 2018 roku, C-51/17, OTP Bank i OTP Faktoring). Należy w tym miejscu podkreślić, że na pozwanym banku ciążył obowiązek spełnienia powyższych obowiązków informacyjnych niezależnie od tego, że umowa została zawarta przed precyzyjnym sformułowaniem powyższych obowiązków w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości. Jak bowiem słusznie wskazał Trybunał „zgodnie z utrwalonym orzecznictwem wykładnia przepisu prawa Unii, dokonana przez Trybunał w ramach kompetencji przyznanej mu w art. 267 TFUE, wyjaśnia i precyzuje znaczenie oraz zakres tego przepisu, tak jak powinien lub powinien był być rozumiany i stosowany od chwili jego wejścia w życie. Z powyższego wynika, że sąd może i powinien stosować taką wykładnię przepisu również do stosunków prawnych powstałych przed wydaniem wyroku w przedmiocie wniosku o dokonanie wykładni, jeżeli ponadto spełnione są wszystkie pozostałe przesłanki wszczęcia przed właściwym sądem postępowania w sprawie związanej ze stosowaniem takiego przepisu (zob. w szczególności wyroki: z 2 lutego 1988 roku w sprawie 24/86 Blaizot i in., Rec. s. 379, pkt 27; z 10 stycznia 2006 roku w sprawie C-402/03 Skov i Bilka, Zb.Orz. s. I-199, pkt 50; z 18 stycznia 2007 roku w sprawie C-313/05 Brzeziński, Zb.Orz. s. I-513, pkt 55; a także z 7 lipca 2011 roku w sprawie C- 263/10 Nisipeanu, pkt 32). Zatem jedynie w wyjątkowych przypadkach Trybunał, stosując ogólną zasadę pewności prawa leżącą u podstaw unijnego porządku prawnego, może uznać, że należy ograniczyć ze skutkiem dla wszystkich zainteresowanych możliwość powoływania się na zinterpretowany przez niego przepis celem podważenia stosunków prawnych zawartych w dobrej wierze.”. (por. pkt 58-59 wyroku z 21 marca 2013 roku, C-92/11, RWE Vertrieb, pkt 53, 55 z 30 marca 2006 roku, C-184/04, Uudenkaupungin kaupunki). Natomiast w żadnym z przytoczonych wyroków Trybunał Sprawiedliwości nie zdecydował się ograniczyć mocy wiążącej swoich orzeczeń. Tym samym wykładnia przepisów prawa unijnego przez Trybunał Sprawiedliwości ma skutek ex tunc, co w praktyce oznacza, że powinna być bezwzględnie stosowana do wszystkich stosunków umownych powstałych po 1 stycznia 2004 roku, a więc również do umowy kredytu zawartej przez strony postępowania. Sąd miał również na uwadze, że kredytobiorcy nie zostali poinformowani o tym, jaki wpływ na wysokość spłacanych rat kredytu będzie miał wzrost kursu franka szwajcarskiego w stosunku do polskiego złotego oraz w jaki sposób mogą się zabezpieczyć przed związanym w tym ryzykiem.
Kredytobiorców nie poinformowano o zasadach tworzenia tabeli kursowej pozwanego banku ani nie zostało im przedstawione pismo wyjaśniające te zasady. Nie można zatem stwierdzić, że pozwany należycie wypełnił obciążające go obowiązki informacyjne, zwłaszcza biorąc pod uwagę wysokość udzielonego kredytu i okres trwania umowy. Mając powyższe na uwadze, nie sposób stwierdzić, aby pozwany dopełnił ciążących na nim obowiązków informacyjnych i umożliwił kredytobiorcom przewidzenie rzeczywistych skutków ekonomicznych umowy kredytu, które wiązały się ze stosowaniem skarżonych zapisów umowy.
W świetle powyższego stwierdzić należało, że zakwestionowane postanowienia umowy kredytowej spełniały wszelkie przesłanki z art. 3851 § 1 k.c., pozwalające uznać je za postanowienia niedozwolone, które nie wiążą konsumenta i nie wywierają skutków ex tunc, tj. już od momentu zawarcia umowy.
W ocenie sądu, w sprawie winno znaleźć zastosowanie stanowisko wynikające z orzecznictwa TSUE, zgodnie z którym postanowienia uznane za niedozwolone należy traktować jak nigdy nieistniejące tak, by nie wywoływały one skutków wobec konsumenta. Uznanie klauzuli za niewiążącą powinno wywierać skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku zastrzeżenia takiej klauzuli. Wiąże się z tym powstanie roszczeń o zwrot nienależnych świadczeń, spełnionych w wykonaniu niedozwolonego postanowienia umownego (wyr. TSUE z 21.12.2016 r., sprawy połączone C-154/15, C-307/15 i C- 308/15, Francisco Gutierrez Naranjo v. Cajasur Banco SAU, Ana Maria Palacios Martinez v Banco Bilbao Vizcaya Argentańa SA (BBVA) i Banco Popular Espanol, SA v Emilio Irles López i Teresa Torres Andreu, ECLI:EU:C:2016:980). W tym miejscu warto podkreślić, że art. 3851 § 2 k.c., stanowiący, że w przypadku niezwiązania konsumenta postanowieniem niedozwolonym strony są związane umową w pozostałym zakresie jest konsekwencją implementowania art. 6
ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG. Natomiast TSUE w swoim orzecznictwie wskazuje, że jej celem nie jest wyeliminowanie z obrotu umów zawierających klauzule niedozwolone, ale przywrócenie równowagi między stronami kontraktu. Dokonanie oceny tego, czy dana umowa może rzeczywiście nadal obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków należy do sądu krajowego i należy jej dokonywać przy uwzględnieniu kryteriów obiektywnych (tak: komentarz do art. art. 3851 KC T. II red. Gutowski 2019, wyd. 2/Ruchała/Sikorski, Legalis). Co do zasady, jeżeli postanowienie uznane za niedozwolone nie określa głównego świadczenia, to zgodnie z art. 3851 § 2 k.c. strony pozostają bezwzględnie związane umową w pozostałym zakresie, a dalsze trwanie umowy jest wówczas obiektywnie możliwe
po wyłączeniu z niej postanowienia niedozwolonego. Odmienny skutek następuje w przypadku, gdy postanowienie niedozwolone określa główne świadczenia stron. Ze względu na brak minimalnego konsensu, cały stosunek prawny będzie musiał wówczas zostać uznany za nieistniejący (M. Lemkowski, Materialna ochrona konsumenta, s. 87-88, w: Komentarz do art. 3851 KC T. II red. Gutowski 2019, wyd. 2/Ruchała/Sikorski, Legalis). W takiej sytuacji utrzymanie umowy w mocy będzie obiektywnie niemożliwe. W aktualnym stanie prawnym możliwe jest więc osiągnięcie stanu zgodnego z dyrektywą 93/13/EWG, zatem takiego, w którym umowa nie wiąże stron, wówczas gdy jest to obiektywnie niemożliwe. Utrzymanie umowy w mocy, które niejako zakłada art. 3851 § 2, będzie więc możliwe
wyłącznie wówczas gdy można ustalić minimalną treść umowy (J Pisuliński, Sankcja zamieszczenia, § 3, w: Komentarz do art. 3851 KC T. II red. Gutowski 2019, wyd. 2/Ruchała/Sikorski, Legalis).
W myśl art. 69 ustawy z 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe (Dz. U. nr 140 poz. 939 ze zm.), przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Elementami konstrukcyjnymi, tzw. essentialia negotii umowy kredytu jest z jednej strony zobowiązanie się kredytodawcy do wydania określonej sumy pieniężnej, a z drugiej zobowiązanie kredytobiorcy do zwrotu wykorzystanej sumy kredytu i zapłacenia odsetek kapitałowych.
Nie wiadomo natomiast jaką kwotę powodowie mają zwrócić bankowi. Ten ostatni aspekt wiąże się zarówno z brakiem wiedzy o tym, ile wynosi kapitał do zwrotu, gdyż w umowie kredytu wprost tego nie określono, jak i brakiem wiedzy o tym, ile kwotowo wynosi wynagrodzenie za korzystanie z kapitału w postaci oprocentowania kredytu oraz jak należy przeprowadzić waloryzację/denominowanie kursem CHF, na którą strony się umówiły. Nie jest możliwe również ustalanie zmiennego oprocentowania umowy. W umowie pozostawałoby postanowienie co do wysokości stopy oprocentowania, lecz oprocentowanie umowne w takiej sytuacji przeistoczyłoby się w stałe, co pozostawałoby w sprzeczności z § 9 umowy. Wykonywanie umowy byłoby też sprzeczne ze zgodnym zamiarem stron (art. 65 § 2 k.c.). Strony bowiem chciały zawrzeć umowę kredytu denominowanego z oprocentowaniem zmiennym, a nie umowę kredytu złotowego z oprocentowaniem stałym. Reasumując, dalsze wykonywanie umowy po eliminacji abuzywnych zapisów oznaczałoby, że strony związane były umową, której nie da się wykonywać, której zawrzeć nie chciały i do której zawarcia nigdy by nie doszło.
W tym miejscu zasadne jest zwrócić uwagę, że jakkolwiek Trybunał Sprawiedliwości dopuścił wyjątek od zasady przewidującej skutek w postaci bezskuteczności niedozwolonego postanowienia umownego, wskazując w pkt 85 wyroku z 30 kwietnia 2014 roku (C-26/13, Kasler), że „Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że w sytuacji takiej jak rozpatrywana w postępowaniu głównym, w której umowa zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem nie może dalej obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwego warunku, przepis ten nie sprzeciwia się uregulowaniu krajowemu, które pozwala sądowi krajowemu zaradzić skutkom nieważności tego warunku poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym.”, to powyższy zabieg ma charakter wyjątku od zasady i nie może być rozumiany w sposób rozszerzający. Aby sąd krajowy mógł zastąpić niedozwolone postanowienie umowne przepisem krajowym, muszą kumulatywnie zostać spełnione cztery przesłanki. Po pierwsze, konsekwencją bezskuteczności niedozwolonego postanowienia umownego musi być brak możliwości dalszego funkcjonowania umowy. Po drugie, w okolicznościach konkretnej sprawy rezultat w postaci braku ważności umowy musi być dla konsumenta niekorzystny. Po trzecie, w prawie krajowym musi obowiązywać przepis dyspozytywny, którym można zastąpić niedozwolone postanowienie umowne. Po czwarte, musi istnieć także odrębny przepis prawa krajowego, który pozwala sądowi krajowemu na zastąpienie niedozwolonego postanowienia umownego przepisem dyspozytywnym. W analizowanej sprawie ww. przesłanki nie zostały spełnione kumulatywnie. Brak jest w prawie polskim przepisu dyspozytywnego, który pozwalałby na zastąpienie kwestionowanych zapisów umowy. Ponadto brak jest również w prawie polskim przepisu pozwalającego sądowi krajowemu na zastąpienie niedozwolonego postanowienia umownego przepisem dyspozytywnym.
W szczególności zapełnienie „luki” w umowie nie może nastąpić z wykorzystaniem art. 358 k.c. w brzmieniu zawierającym zapis o kursie średnim ogłaszanym przez Narodowy Bank Polski, skoro ww. przepis uzyskał takie brzmienie dopiero z dniem 24 stycznia 2009 roku, zatem już po zawarciu umowy przez strony postępowania.
Mając na uwadze powyższe należało uznać, że z uwagi na fakt, że zobowiązanie powodów do spłaty kredytu wyrażone zostało w walucie CHF to brak było podstaw do zastosowania w sprawie art. 358 k.c. Brak jest także podstaw do stosowania w drodze analogii art. 41 Prawa wekslowego przez zastąpienie w niedozwolonym postanowieniu umownym kursu ustalanego przez bank kursem średnim
Narodowego Banku Polskiego. Wypełnienie „luki” w ten sposób pozostawałoby sprzeczne z art. 3851 § 1 k.c., jak również z przedstawioną linią orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości w przedmiocie prawidłowej wykładni przepisów krajowych implementujących art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG, który dopuszcza wyłącznie uzupełnienie „luki” po niedozwolonym postanowieniu umownym dyspozytywnym przepisem prawa krajowego. Przepisem takim nie jest niewątpliwie art. 41 Prawa wekslowego, a tym bardziej nie jest uzasadnione stosowanie tego przepisu w drodze analogii. W powołanym przepisie brak jest w ogóle wskazania na jakikolwiek konkretny kurs waluty obcej. Natomiast stosowanie do tego przepisu kursu średniego NBP wynika wyłącznie z przyjętej wykładni tego przepisu, nie zaś z jego literalnego brzmienia.
W tym miejscu należy także przywołać wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 14 czerwca 2012 roku (C-618/10, Banco Espańol de Credito), w którym w punktach 71 i 73 wskazano wprost, że „art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie można rozumieć jako umożliwiającego sądowi krajowemu, w wypadku gdy stwierdzi on istnienie nieuczciwego warunku w umowie zawartej pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem, zmianę treści rzeczonego warunku zamiast zwykłego niestosowania go. (...) art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że sprzeciwia się on uregulowaniu państwa członkowskiego (...), który zezwala sądowi krajowemu, przy stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, na uzupełnienie rzeczonej umowy poprzez zmianę treści owego warunku.” Tym bardziej więc za sprzeczną z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy uznać wykładnię przepisów prawa krajowego zmierzającą do tożsamych skutków.
W świetle powyższego należy stwierdzić, że po usunięciu kwestionowanych postanowień umownych odnoszących się do kursu waluty obcej CHF, postanowienia umowy nie pozwalają na zastosowanie jakiegokolwiek innego wskaźnika, który zastąpiłby odniesienie do kursu CHF. Nie ma w umowie również alternatywnego sposobu ustalania zmiennego oprocentowania. Charakter zawartej umowy, zgodny zamiar stron (art. 65 § 2 k.c.) nie pozwalają na wykonanie umowy bez stosowania abuzywnych zapisów umowy. Postanowienie niedozwolone nie wiąże konsumenta w całości, w związku z czym nie jest dopuszczalna wykładnia, zgodnie z którą dana klauzula wiąże w takim zakresie, w jakim nie stanowi ona postanowienia niedozwolonego (zob. A. Olejniczak, w: Kidyba, Komentarz KC, t. III, cz. 1, 2014, art. 3851, pkt 12, w: Art. 3851 KC T. II red]. Gutowski 2019, wyd. 2/Ruchała/Sikorski, Legalis). Trzeba zatem wskazać, że klauzula niedozwolona zostaje zniesiona w całości, a nie tylko w takiej części w jakiej jej treść jest niedopuszczalna (M. Bławat, K. Pasko, O zakresie zachowania, w: komentarz do art. 3851 KC T. I red. Pietrzykowski 2018, wyd. 9/Popiołek, Legalis). W konsekwencji, skoro nie istnieje kurs waluty obcej, ani parametry zmiany oprocentowania, które można byłoby w sprawie zastosować, to nie można również określić, jaką kwotę konsument ma obowiązek bankowi zwrócić. Z tego też względu nie ma możliwości zastosowania do oprocentowania kredytu stawki LIBOR i traktowania go jako kredytu czysto złotowego. Taka ingerencja sądu w zapisy umowy jest niedopuszczalna i nieuprawniona, bowiem skutkowałaby wprowadzeniem do umowy elementów nie tylko nie objętych pierwotną wolą stron, ale również sprzecznych z tą wolą (strony finalnie zdecydowały się zawrzeć umowę kredytu denominowanego, a nie czysto złotowego). W konsekwencji, skoro nie istnieje kurs waluty obcej, który można byłoby w sprawie zastosować, to nie można również określić, jaką kwotę konsument ma obowiązek zwrócić. Równocześnie trzeba zaznaczyć, że przyjęcie, że kwestionowane zapisy umowy nie wiążą powodów przy utrzymaniu w mocy pozostałej części umowy spowodowałoby, że denominowanie sumy kredytu i rat według kursu CHF, a także zmienne oprocentowanie zostałoby wyeliminowane. Nastąpiłaby zatem zasadnicza zmiana stosunku prawnego łączącego strony, co przeczyłoby woli stron przy zawieraniu umowy, które 23 lipca 2008 roku chciały związać się umową kredytu denominowanego do CHF z oprocentowaniem zmiennym, a nie umową kredytu złotowego ze stałym oprocentowaniem.
Koncepcja pozwalająca na zastąpienie postanowień umownych przewidujących przeliczenie kursów walut w oparciu o tabele kursowe banków została nadto wykluczona przez Trybunał Sprawiedliwości w pkt 62 wyroku z 3 października 2019 roku (C-260/18, Dziubak), który wprost wskazał, że „art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisówmających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę”. Ponadto Trybunał Sprawiedliwości w tym samym wyroku (pkt 45) stwierdził, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął - zgodnie z prawem krajowym, że umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków, ponieważ ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy.
Przypomnieć należy, że powodowie żądali uznania umowy kredytowej za nieważną. Nadto, skoro strona powodowa oświadczyła, że nie wyraża zgody na utrzymanie w mocy postanowień niedozwolonych, to oświadczenie to dotyczy wszystkich postanowień niedozwolonych występujących w umowie. Zapis art. 3851 k.c. bowiem ma zapewniać ochronę konsumentowi, a nie udzielać mu uprawnienia do jednostronnego kształtowania na nowo stosunku prawnego łączącego strony.
Wraz z uznaniem postanowień określających denominację kwoty kredytu, rat kredytu za postanowienia niedozwolone i brakiem związania powodów w tym zakresie, a w konsekwencji z upadkiem umowy kredytu w całości, wiąże się kwestia świadczeń pobranych dotychczas przez bank od powodów, które w ocenie sądu stanowią świadczenia nienależnie pobrane. Zgodnie z art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Powodowie nie byli zobowiązani do świadczenia na rzecz pozwanego rat na podstawie ocenionej przez sąd jako nieważnej umowy kredytu.
Mając powyższe rozważania na uwadze, sąd ustalił przesłankowo nieważność umowy kredytu hipotecznego nr 1279/07/2008/1304/G/HIP z 23 lipca 2008 roku, równocześnie zasądzając na rzecz powodów
łącznie od pozwanego banku wpłaty dokonane przez powodów od zawarcia umowy do 10 lipca 2017 roku w łącznej wysokości 251 133,39 zł i 22 511,81 CHF (pkt I i II)
Rozstrzygnięcie o odsetkach ustawowych za opóźnienie, sąd oparł na treści art. 481 k.c. Sąd miał na względzie, że roszczenie o zwrot świadczenia nienależnego ma charakter świadczenia nieterminowego i w tym przypadku decyduje wezwanie do zapłaty, a nie data pobrania poszczególnych kwot. Powodowie zażądali odsetek ustawowych za opóźnienie od 28 października 2017 roku do dnia zapłaty w zakresie świadczeń nienależnych uregulowanych na rzecz pozwanego w złotych polskich, natomiast od doręczenia pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty w zakresie świadczeń nienależnych uregulowanych na rzecz pozwanego we frankach szwajcarskich. Co do roszczenia 251 133,39 zł sąd uwzględnił żądanie odsetkowe w całości, natomiast co do 22 511,81 CHF sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od upływu 14 dni od doręczenia pozwanemu odpisu pozwu. Przedsądowe wezwanie do zapłaty z 9 października 2017 roku dotyczyło wyłącznie roszczenia w PLN, natomiast z roszczeniem również w CHF powodowie wystąpili „dopiero” w pozwie. Pozwany otrzymał odpis pozwu wraz z pełnym żądaniem i argumentacją prawną i faktyczną powodów 9 lutego 2018 roku. Tym samym upływ terminu 14 dniowego uznanego przez sąd jako termin niezwłoczny w kontekście art. 455 k.c. nastąpił 23 lutego 2018 roku. W konsekwencji sąd zasądził od pozwanego na rzecz powodów łącznie 22 511,81 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 24 lutego 2018 roku do dnia zapłaty, a w pozostałym zakresie żądanie pozwu (żądanie odsetkowe) oddalił, co znalazło odzwierciedlenie w pkt. III sentencji wyroku.
- Koszty
Orzekając o kosztach postępowania w punkcie IV wyroku, sąd na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. nałożył na pozwanego (jako stronę przegrywającą sprawę) obowiązek zwrotu powodom pełnych kosztów procesu, mając na uwadze fakt, że żądania powodów zostały uwzględnione niemal w całości. Koszty powodów niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony wyniosły łącznie 13 277,16 zł, na co składają się: a) uiszczona opłata od pozwu 1 000 zł, b) opłata skarbowa od pełnomocnictwa procesowego 17 zł, c) wynagrodzenie pełnomocnika procesowego 10 800 zł, ustalone stosownie do § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie i d) wydatki 1 460,16 zł związane z wynagrodzeniem biegłego sądowego przyznanym za sporządzenie opinii w sprawie na podstawie postanowienia z 25 września 2020 roku (k. 327).
W zakresie 39,84 zł jako niewykorzystanej części zaliczki uiszczonej przez powoda 9 czerwca 2020 roku na wynagrodzenie dla biegłego
sądowego, sąd orzekł w pkt. V sentencji wyroku na podstawie art. 84 ust. 2 ustawy z 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.
Sędzia Anna
Lipińska
Zarządzenie:
Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powodów - adwokatowi Michałowi Kaczmarskiemu i pełnomocnikowi pozwanego - radcy prawnemu Małgorzacie Skarbek-Mucha.
Sędzia Anna