Sygn. akt I C 1721/23
WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 września 2024 r.
Sąd Okręgowy w Krakowie I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: Sędzia (del.) Łukasz Bobek
Protokolant: sekretarz sądowy Joanna Trybulec
po rozpoznaniu w dniu 3 września 2024 r. w Krakowie
na rozprawie
sprawy z powództwa
przeciwko Bankowi Ochrony Środowiska S.A. w Warszawie
o ustalenie i zapłatę
- ustala, że nie istnieje między powódką i stroną pozwaną Bankiem Ochrony Środowiska S.A. w Warszawie stosunek prawny wynikający z umowy kredytu hipotecznego nr /D/HIP z dnia 27 listopada 2008 r.;
- zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 181.970,74 zł (sto osiemdziesiąt jeden tysięcy dziewięćset siedemdziesiąt złotych siedemdziesiąt cztery grosze) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 1 września 2023 r. do dnia zapłaty;
- oddala powództwo w pozostałym zakresie;
- zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 11.817 (jedenaście tysięcy osiemset siedemnaście) zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty tytułem kosztów procesu.
Sygn. akt I C 1721/23
Uzasadnienie wyroku z dnia 10 września 2024 r.
Powódka wniosła o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu /D/HIP z dnia 27 listopada 2008 r. oraz o zasądzenie od strony pozwanej Banku Ochrony Środowiska S.A. w Warszawie kwoty 181.970,74 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 5 kwietnia 2023 r. do dnia zapłaty, a nadto o zasądzenie kosztów procesu.
Podała, że w dniu 27 listopada 2008 r. zawarła umowę kredytu jako konsumentka, bez indywidualnego uzgodnienia jej warunków. Przy zawieraniu umowy nie udzielono jej kompletnej i zrozumiałej informacji o charakterze kredytu i mechanizmie denominacji (kredyt był wyrażony w CHF, a wypłacony i spłacany w PLN). Ponadto Bank przewidział dla siebie uprawnienie do jednostronnego kształtowania kursów CHF. Według powódki, umowa była nieważna z powodu jej sprzeczności z prawem i wskutek abuzywności istotnych postanowień umownych niepodlegających zastąpieniu. W rezultacie, powódce należał się zwrot świadczeń jako nienależnych przekazanych na rzecz Banku w wykonaniu umowy.
Strona pozwana Bank Ochrony Środowiska S.A. w Warszawie wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu.
Wskazała na bezzasadność zarzutów w przedmiocie nieważności umowy kredytu oraz możliwości zakwalifikowania spornych postanowień umowy jako niedozwolonych według art. 3851 k.c. Umowa została indywidualnie uzgodniona z powódką, której wyjaśniono istotę i mechanizm kredytu oraz kwestie związane z ponoszonym ryzkiem. Przy zawieraniu umowy nie doszło na naruszenia dobrych obyczajów i interesu powódki jako konsumentki. Strona pozwana zarzuciła brak interesu prawnego po stronie powódki i przedawnienie roszczenia.
W piśmie z dnia 27 lutego 2024 r. powódka ponownie oświadczyła, że jest świadoma wszelkich konsekwencji wynikających z ustalenia nieważności spornej umowy, o których została pouczona przez pełnomocnika i Sąd, w całości godzi się z tymi konsekwencjami, sprzeciwia się zastąpieniu klauzul abuzywnych innymi przepisami i domaga się ustalenia nieważności umowy (k. 124-125).
Niesporne w sprawie było:
W dniu 27 listopada 2008 r. powódka zawarła z pozwanym Bankiem umowę kredytu hipotecznego nr 916/11/2008/0990/D/HIP. W wykonaniu umowy Bank wypłacił powódce kwotę 221.540 zł, a powódka przekazała na rzecz Banku kwotę 181.970,74 zł.
Ponadto Sąd ustalił, co następuje:
Powódka ma wykształcenie wyższe ekonomiczne (zarządzanie przedsiębiorstwem). W dacie zawarcia spornej umowy pracowała jako handlowiec. Zawodowo nie zajmowała się działalnością finansową i kredytową. Wcześniej nie zaciągała kredytów hipotecznych lub z udziałem waluty obcej.
Powódka mieszkała w wynajmowanym mieszkaniu w Szczecinie. Postanowiła nabyć – dla potrzeb własnych – lokal mieszkalny w Szczecinie przy ul. . Po otrzymaniu kredytu powódka nabyła ww. lokal i mieszkała w nim do 2014 r., kiedy przeprowadziła się do Krakowa, gdzie mieszkał jej mąż. Od tamtego czasu powódka wynajmuje sporny lokal.
Powódka nie prowadziła w ww. lokalu działalności gospodarczej i w ramach takiej działalności nie rozliczała spornego kredytu.
dowód: wniosek kredytowy (k. 96), zeznania powódki (k. 142v-143)
Składając wniosek kredytowy powódka podpisała oświadczenie, zgodnie z którym Bank przedstawił jej informację o kosztach obsługi kredytu przy: (-) aktualnym poziomie kursu złotego do waluty ekspozycji kredytowej, bez zmian poziomu stóp procentowych, (-) założeniu, że stopa procentowa dla waluty ekspozycji kredytowej była równa stopie procentowej dla złotego, a kapitał ekspozycji kredytowej był większy o 20%, (-) deprecjacji kursu złotego do waluty ekspozycji kredytowej w skali odpowiadającej różnicy pomiędzy maksymalnym i minimalnym kursem złotego do waluty ekspozycji kredytowej w ciągu ostatnich 12 miesięcy, bez zmian poziomu stóp procentowych.
Powódka podpisała również oświadczenie, stosownie do którego: (-) otrzymała w pierwszej kolejności ofertę kredytu hipotecznego w złotych, (-) było jej znane i wyjaśnione przez Bank ryzyko związane ze zmianą kursu waluty, w której zamierzała zaciągnąć zobowiązanie kredytowe, (-) wybrała kredyt indeksowany do waluty CHF/USD/EUR mając pełną świadomość ryzyka związanego z kredytami, pożyczkami oraz innymi produktami zaciągniętymi w walucie obcej lub indeksowanymi do waluty obcej oraz (-) wyraziła zgodę na ponoszenie przez nią ww. ryzyka.
dowód: wniosek kredytowy (k. 96), oświadczenie z 17.10.2008 r. (k. 98)
W celu uzyskania kredytu powódka odbyła kilka spotkań z pracownikiem Banku. Powódka zwróciła się o udzielenie kredytu, przedstawiając swoje potrzeby i możliwości finansowe. Potrzebowała środków w walucie polskiej w celu zapłaty ceny za nieruchomość i w tej samej walucie, z uwagi na zarobkowanie w złotówkach, chciała kredyt spłacać. Powódka nie otrzymała oferty kredytu złotówkowego, gdyż w tym zakresie nie posiadała zdolności kredytowej. Powódka nie negocjowała istotnych postanowień umowy, ponieważ nie było takiej możliwości.
Kredyt frankowy został przedstawiony powódce jako produkt korzystny. Miał być wypłacony i spłacany w złotówkach. Nie przekazano powódce rzetelnych informacji wyjaśniających istotę kredytu denominowanego, nie poinformowano jej o niebezpieczeństwach związanych z tego rodzaju kredytem. Wskazano, że waluta CHF jest stabilna, a wahania kursu mogą być niewielkie. Nie przedstawiono powódce historii kursu CHF w ostatnich kilkunastu latach przed zawarciem umowy. Nie poinformowano również o możliwych kursach CHF w okresie obowiązywania umowy i o potencjalnych kosztach kredytu w tym okresie w razie wzrostu kursu waluty. Nie było też rozmowy na temat zasad ustalania kursów bankowych.
dowód: wniosek kredytowy (k. 96), zeznania powódki (k. 142v-143)
Na podstawie spornej umowy Bank zobowiązał się postawić do dyspozycji powódki kredyt we frankach w kwocie 93.968,44 CHF przeznaczony na nabycie spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego w Szczecinie przy ul. (§ 2, § 4, § 5). Strony ustaliły również m.in., że:
- okres kredytowania wynosił 360 miesięcy (§ 3 ust. 1),
- uruchomienie kredytu miało nastąpić w transzach (§ 7 ust. 1),
- od kwoty kredytu Bank pobierał prowizję w kwocie 939,68 CHF, która była płatna w złotych w dniu podpisania umowy, po przeliczeniu po kursie sprzedaży dewiz Banku wg tabeli kursów z dnia wpłaty prowizji (§ 8),
- oprocentowanie kredytu było zmienne, stanowiło sumę stałej marży Banku i stopy bazowej, która była ustalana z uwzględnieniem stawki LIBOR 6M (§ 9 ust. 1, 2 i 4),
- kredyt podlegał spłacie w równych ratach miesięcznych (§ 10 ust. 1),
- zabezpieczenie spłaty kredytu stanowiła m.in. hipoteka kaucyjna (459.956,73 zł) na kredytowanym lokalu (§ 12 ust. 1),
- składki ubezpieczenia pomostowego i z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu były płatne w PLN, po przeliczeniu wg kursu kupna dewiz obowiązującego w Banku dla waluty kredytu (§ 12 ust. 7 i 12),
- integralną częścią umowy był zbiór ogólnych zasad kredytowania – załącznik nr 1 do umowy (§ 1 ust. 2).
Zgodnie z Zbiorem ogólnych zasad kredytowania w zakresie udzielania kredytów hipotecznych:
- tabelę kursów stanowiła tabela kursów walut Banku obowiązująca w momencie wykonywania operacji (§ 1 pkt 27),
- Bank był uprawniony do dokonania przewalutowania kredytu na kredyt złotowy w razie postawienia kredytu w stan wymagalności; przeliczenie wierzytelności na złote było dokonywane po kursie sprzedaży dewiz danej waluty wg tabeli kursów na dzień dokonania przewalutowania (§ 17 ust. 3 i 4),
- kredyt denominowany był uruchamiany w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu na określoną w umowie walutę, po kursie kupna dewiz wg tabeli kursów z dnia uruchomienia kredytu (§ 18 ust. 1),
- w przypadku wzrostu kursu waluty obcej w okresie między dniem zawarcia umowy a dniem uruchomienia kredytu, kwota uruchomionego kredytu wyrażona w walucie wymienialnej mogła być niższa niż kwota określona w umowie; kwotę kredytu wyrażoną w walucie należało obniżyć w takim stopniu, aby odpowiadała określonej w umowie równowartości kwoty kredytu w PLN; zmiana kwoty kredytu w walucie w związku ze wzrostem kursu nie wymagała zawarcia aneksu (§ 18 ust. 2),
- w przypadku spadku kursu waluty w okresie między dniem zawarcia umowy a dniem uruchomienia kredytu, kwota uruchomionego kredytu wyrażona w walucie wymienialnej mogła być wyższa niż kwota określona w umowie; kwotę kredytu wyrażoną w walucie należało podwyższyć w takim stopniu, aby odpowiadała określonej w umowie równowartości kwoty kredytu w PLN; zmiana kwoty kredytu w walucie w związku ze spadkiem kursu nie wymagała zawarcia aneksu (§ 18 ust. 3),
- spłata kredytu denominowanego wraz z odsetkami następowała w złotych, w ratach określonych w walucie kredytu z umowy kredytu, wg przeliczenia z dnia wpływu środków na rachunek kredytowy kredytobiorcy, po ustalonym wg tabeli kursów kursie sprzedaży dewiz obowiązującym w Banku w momencie dokonania ww. operacji (§ 18 ust. 4),
- Bank mógł wyrazić zgodę na przewalutowanie po spełnieniu warunków opisanych w Zbiorze (§ 19 ust. 1).
dowód: umowa kredytu z załącznikami (k. 37-40, 100, 102), zbiór ogólnych zasad kredytowania (k. 40-46)
Podpisując umowę kredytu, powódka podpisała także oświadczenie, w którym Bank informował m.in., że:
- prowizja przygotowawcza była płatna w złotych w dniu podpisania umowy, po przeliczeniu po kursie sprzedaży dewiz Banku wg tabeli kursów z dnia wpłaty prowizji,
- kredyt był uruchamiany w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu na określoną w umowie walutę, po kursie kupna dewiz obowiązującym w Banku wg tabeli kursów z dnia uruchomienia transzy kredytu,
- w przypadku wzrostu kursu waluty obcej w okresie między dniem zawarcia umowy a dniem uruchomienia transz kredytu, kwota uruchomionego kredytu wyrażona w walucie wymienialnej mogła być niższa niż kwota określona w umowie; kwotę kredytu wyrażoną w walucie należało obniżyć w takim stopniu, aby odpowiadała określonej w umowie równowartości kwoty kredytu w PLN; zmiana kwoty kredytu w walucie w związku ze wzrostem kursu nie wymagała zawarcia aneksu,
- w przypadku spadku kursu waluty w okresie między dniem zawarcia umowy a dniem uruchomienia transz kredytu, kwota uruchomionego kredytu wyrażona w walucie wymienialnej mogła być wyższa niż kwota określona w umowie; kwotę kredytu wyrażoną w walucie należało podwyższyć w takim stopniu, aby odpowiadała określonej w umowie równowartości kwoty kredytu w PLN; zmiana kwoty kredytu w walucie w związku ze spadkiem kursu nie wymagała zawarcia aneksu,
- spłata kredytu denominowanego wraz z odsetkami następowała w złotych, w ratach określonych w walucie kredytu z umowy kredytu, wg przeliczenia z dnia wpływu środków na rachunek kredytowy kredytobiorcy, po ustalonym wg tabeli kursów kursie sprzedaży dewiz obowiązującym w Banku w momencie dokonania ww. operacji,
- Bank był uprawniony do dokonania przewalutowania kredytu na kredyt złotowy w razie postawienia kredytu w stan wymagalności; przeliczenie wierzytelności na złote było dokonywane po kursie sprzedaży dewiz danej waluty wg tabeli kursów na dzień dokonania przewalutowania.
Powyższe oświadczenie zawierało także wskazanie, że: (-) powódka zapoznała się z ww. informacją, (-) było jej w pełni znane i wyjaśnione przez Bank ryzyko związane ze zmianą kursu waluty kredytu oraz (-) wyraziła zgodę na ponoszenie przez nią ww. ryzyka i (-) na przewalutowanie kredytu denominowanego na kredyt złotowy i wystawienie bankowego tytułu egzekucyjnego w złotych.
dowód: załącznik nr 4 do umowy kredytu (k. 100)
Powódka spłacała sporny kredyt w PLN, zapewniając środki na rachunku bankowym, na który wpływały jej dochody. Bank pobierał z konta kwoty odpowiadające ratom kredytu. Harmonogram spłaty był wyrażony w CHF. Dotychczas powódka przekazała na rzecz Banku ok. 190.000 zł. Spłata kredytu zabezpieczona jest hipoteką ustanowioną na kredytowanym lokalu.
dowód: zaświadczenia Banku (k. 52-55), zeznania powódki (k. 142v-143)
Pismem z 17 marca 2023 r. powódka, składając reklamację, wezwała stronę pozwaną do zapłaty kwoty 181.970,74 zł w związku z nieważnością spornej umowy także na skutek zastosowania w niej klauzul abuzywnych. Strona pozwana odmówiła spełnienia pretensji powódki.
dowód: pismo powódki z 17.03.2023 r. (k. 47-48), pismo Banku z 23.03.2023 r. (k. 49-51)
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o powołane dowody z dokumentów, których autentyczność i treść nie były kwestionowane przez strony i nie budziły wątpliwości Sądu.
Na podstawie zeznań powódki (k. 142v-143) Sąd ustalił okoliczności zawarcia umowy kredytu, w tym treść informacji przekazanych jej przez doradcę kredytowego. Zeznania te były rzeczowe, spójne, odpowiadające dość powszechnej praktyce zawierania umów tego rodzaju. Nie było podstaw do czynienia ustaleń, że powódka została poinformowana o sposobie ustalania kursów przez Bank oraz o ryzyku kursowym, w znaczeniu, jakie okoliczności decydowały o zmianie kursów, jakie było prawdopodobieństwo zmiany kursów, w tym co do zakresu zmiany oraz wpływu tej zmiany na wysokość zobowiązania powódki. Oczywiste było, że powódka zdawała sobie sprawę z tego, że kursy walut ulegają wahaniom (wiedza powszechna), a zmiana kursu waluty rodzi konsekwencje w postaci zmiany salda zobowiązania i wysokości rat. Sposób prowadzenia rozmowy z powódką (charakterystyczny dla praktycznie wszystkich przypadków zawierania umów w CHF) wskazywał na to, że doradca kredytowy skupiał się w zasadzie na usunięciu wątpliwości powódki co do niebezpieczeństwa zawierania umowy denominowanej walutą obcą. Stąd zapewnienie o stabilności waluty i w konsekwencji wywołanie przekonania o niskim prawdopodobieństwie istotnych zmian kursu waluty. W efekcie powódka nie otrzymała informacji pozwalających jej na świadome podjęcie decyzji o wyborze kredytu denominowanego walutą obcą, gdyż wyobrażenia, jakie wywołały u niej informacje przekazywane przez doradcę, odpowiadały optymistycznej wersji zmiany kursu waluty. Na podstawie takich informacji powódka nie mogła przewidzieć, że po tak długim okresie spłacania kredytu (kredyt na 30 lat), na skutek nieprzewidzianych zmian kursu, będzie miała do spłaty faktycznie większą kwotę niż w momencie zawierania umowy. Strona pozwana nie przedstawiła dowodów, z których jednoznacznie wynikałoby, że powódka otrzymała w sprawie spornego kredytu informację zrozumiałą, rzeczową, kompletną i wyczerpującą. Nie dało się zakwestionować, że formalnie procedury zawierania umowy o kredyt w CHF nakładały na doradców obowiązki szczegółowego informowania kredytobiorców o ryzyku, przy czym faktycznie osoby te przekazywały kredytobiorcom bardzo ogólne i skąpe informacje, podkreślając stabilność waluty i deprecjonując ryzyko związane z zawarciem umowy. W ocenie Sądu, skoro ww. podmioty miały udzielać rzeczowych i kompletnych informacji w temacie ryzyka walutowego, to z pewnością, z uwagi na obszerny zakres i specjalistyczny walor tych informacji, Bank dysponowałby dokumentacją odnoszącą się do tej tematyki (informacje, symulacje, itd.), a skoro w sprawie jej nie przedstawił, to musiał się liczyć z tym, że same ogólne oświadczenia powódki podpisane przy składaniu wniosku kredytowego (k. 96v, 98) i podpisywaniu umowy (k. 100) mogą nie zostać uznane za wystarczające do przyjęcia, że należycie spełniono obowiązek informacyjny.
Sąd pominął dowód z opinii biegłego zgłoszony przez powódkę (k. 143v) na podstawie art. 2352 § 1 pkt 2 k.p.c., albowiem – mając na uwadze zebrane dowody i zakres okoliczności bezspornych – powołanie biegłego ds. bankowości i rachunkowości nie przyczyniłoby się do ustalenia istotnych okoliczności mających wpływ na rozstrzygnięcie w przedmiocie zgłoszonej pretensji (z pewnością spowodowałoby istotne przedłużenie czasu trwania postępowania).
Ustalając stan faktyczny Sąd pominął dokumenty dotyczące faktów niespornych i w zakresie, w jakim odnosiły się one do okoliczności, które nie miały istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo o ustalenie było zasadne w całości, a o zapłatę było nieusprawiedliwione jedynie w zakresie części odsetek.
W przedmiotowej sprawie została zawarta umowa o kredyt denominowany w walucie franka szwajcarskiego. Konstrukcja kredytu była taka, że powódce został udzielony kredyt w CHF, kredyt miał zostać faktycznie wypłacony w złotych (musiał być, zgodnie z umową, wypłacony w PLN), od kwoty zobowiązania wyrażonej w CHF miały być liczone odsetki, kredyt miał być zgodnie z umową spłacany w złotych, przy czym każda rata spłacana w złotych miała być przeliczana z CHF. Wszystkie przeliczenia miały być dokonywane w oparciu o kursy waluty ustalane przez Bank.
Dokonując analizy charakteru zawartej umowy, w świetle art. 65 § 1 i 2 k.c. należało uwypuklić cel tej umowy. Powódka zainteresowana była uzyskaniem środków w walucie polskiej (we wniosku kwota kredytu na finansowanie inwestycji została wskazana w PLN) i w tej samej walucie kredyt chciała spłacać. W tym kontekście, waluta franka szwajcarskiego miała charakter waloryzacyjny. Przedmiotowy produkt był oferowany „na fali” tworzonych przez banki produktów, które odnosiły wysokość zobowiązania do waluty CHF, która w tamtym okresie miała charakter rozliczeniowy (chodziło o niższe koszty zawarcia umowy i wyższą zdolność kredytową). Oferty banków różniły się, ale końcowo zamiarem stron było doprowadzenie do sytuacji, gdy waluta CHF będzie służyć ustaleniu wysokości zobowiązania. Powyższej konstatacji nie zmieniało to, że w umowach kredytu były zawarte sformułowania jak „udzielenie” czy „postawienie do dyspozycji” kredytu w CHF. Użycie tych zwrotów nie dawało bowiem podstaw do wyłączenia z umowy kwestii przeliczenia kursów waluty i przeniesienie na płaszczyznę wykonania umowy. Istotą umowy kredytu było wypłacenie i spłacanie kwoty w złotych i wyrażenie zobowiązania w CHF. Nie było przy tym podstaw do kwestionowania (co do zasady) możliwości zawierania umów waloryzowanych walutą obcą (w dacie zawarcia przedmiotowej umowy). Umowy takie nie były sprzeczne z zasadą walutowości, z art. 69 ustawy – Prawo bankowe i zasadą swobody umów. Istniały natomiast uzasadnione podstawy do stwierdzenia, że klauzule, na podstawie których dochodziło do przeliczenia – wypłaconej w złotówkach kwoty kredytu i spłacanej w złotówkach – na CHF według kursu Banku, były klauzulami abuzywnymi – § 17 ust. 4 i § 18 ust. 1-4 załącznika nr 1 do umowy kredytu.
Należało zaznaczyć, że dla oceny zakwestionowanych przez powódkę postanowień umownych pod kątem ich abuzywności nie miał większego znaczenia fakt, że w kolejnych latach banki proponowały klientom zawieranie aneksów dotyczących kursu waluty i spłaty kredytu w CHF. Oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone, dokonuje się bowiem według stanu z chwili zawarcia umowy (zob. uchwała SN z 20.06.2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2).
Stosownie do art. 3851 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (art. 3851 § 2). Przepis art 385ˡ k.c. został wprowadzony do polskiego systemu prawnego wskutek implementowania dyrektywy Rady nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, a zatem w perspektywie tej dyrektywy powinien być też wykładany. Zgodnie z art. 3 dyrektywy warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli, stojąc w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treść, zwłaszcza jeśli zostały przedstawione konsumentowi w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Fakt, że niektóre aspekty warunku lub jeden szczególny warunek były negocjowane indywidualnie, nie wyłącza stosowania art. 3 do pozostałej części umowy, jeżeli ogólna ocena umowy wskazuje na to, że została ona sporządzona w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Wg art. 5 dyrektywy, w przypadku umów, w których wszystkie lub niektóre z przedstawianych konsumentowi warunków wyrażone są na piśmie, warunki te muszą zawsze być sporządzone prostym i zrozumiałym językiem. Wszelkie wątpliwości co do treści warunku należy interpretować na korzyść konsumenta. Ugruntowany w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości jest pogląd, że aby ustalić czy nierównowaga pozostaje w sprzeczności z wymogami dobrej wiary należy sprawdzić, czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie oczekiwać, że konsument ten przyjąłby warunek w drodze negocjacji.
Oceniając kwestię abuzywności spornych klauzul umownych, należało zacząć od stwierdzenia, że powódka posiadał status konsumentki w rozumieniu art. 221 k.c. Jak wynikało bowiem z treści umowy i zeznań powódki, zaciągnęła ona kredyt wyłącznie na cele mieszkaniowe niezwiązane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Jej konsumencki status nie był zresztą w sprawie kwestionowany przez stronę pozwaną (k. 142v).
Nie ulegało również kwestii, że warunki umowy o kredyt denominowany oddające jego istotę były nienegocjowane. To Bank sformułował kompletną treść umowy i powódka mogła wyłącznie przystąpić do umowy kredytu lub zrezygnować z jej zwarcia. W sprawie strona pozwana nie przedstawiła dowodu pozwalającego na odmienne ustalenie, a jednocześnie ze stanowczych zeznań powódki, odpowiadających doświadczeniu, wynikało, że umowy nie dało się negocjować. Sama zgoda na zawarcie umowy o kredyt zawierający klauzule waloryzacyjne czy też np. wnioskowanie o niższą marżę z pewnością nie mogły być utożsamiane z faktem indywidualnych negocjacji w kwestii treści tych postanowień. Z indywidualnym uzgodnieniem postanowień umowy nie można było identyfikować także przeczytania umowy, a nawet wyjaśnienia jej treści przez doradcę, ponieważ te postanowienia pozostawały częścią wzorca umownego stosowanego przez Bank, a ich odczytanie, czy próba objaśnienia mechanizmu waloryzacji, nie oznaczała, że powódka mogła je realnie, w jakikolwiek sposób zmienić. Za indywidualnie uzgodnione można bowiem uznać jedynie te postanowienia umowy, które były przedmiotem negocjacji, bądź wynikiem porozumienia lub też świadomej zgody co do ich zastosowania, o czym w okolicznościach tej sprawy nie mogło być mowy.
Dla Sądu, w świetle orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości (np. wyrok z 3.10.2019 r., C-260/18, pkt 44), było także jasne, że kwestionowane postanowienia umowy kredytu tyczyły się głównych świadczeń stron. Nie ograniczały się one bowiem do uzupełniającego określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia powódki w przyszłości, ale wprost świadczenie to określały. Bez przeprowadzenia stosownych przeliczeń walutowych nie doszłoby do ustalenia wysokości zobowiązania Banku ani zadłużenia powódki.
Pomimo takiego charakteru ww. postanowień (jako określających główne świadczenia stron), ich kontrola pod kątem abuzywności była dopuszczalna, albowiem postanowienia te nie zostały sformułowane jednoznacznie, prostym i zrozumiałym językiem, jak to dobitnie zostało wyrażone w treści dyrektywy (art. 4 ust. 2). Wyrażenie warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem ma zapewnić konsumentowi podjęcie świadomej i rozważnej decyzji co do zawarcia umowy. Nie sprzyja zaś temu odsyłanie do aktów prawnych, wewnętrznych uregulowań, czy też załączników (jak w niniejszej sprawie – tabel kursowych) nieujętych w skonkretyzowanej postaci w umowie. Przyznanie Bankowi prawa do ustalania kursu waluty bez ograniczenia jednoznacznie oznaczonymi i obiektywnymi kryteriami świadczyło o braku właściwej przejrzystości i jasności postanowień umownych (np. wyrok SA w Białymstoku z 9.05.2019 r., I ACa 47/19, LEX nr 2712200, wyrok SN z 15.11.2019 r., V CSK 347/18, LEX nr 2749471).
Dalej należało wskazać, że algorytm przeliczenia wypłaconych w złotych kredytów i spłaconych w złotych rat, odwołujący się do tabeli kursowej Banku, ukształtował prawa i obowiązki powódki jako konsumentki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy. Takie naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej i nierzetelnym potraktowaniem. Odwołanie do kursów walut zawartych w „tabeli kursów” Banku oznaczało w sposób niebudzący wątpliwości Sądu naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie praw i obowiązków pomiędzy partnerami stosunku obligacyjnego. Ukształtowane jednostronnie w umowie kredytowej w drodze postanowienia zaczerpniętego z wzorca umowy przez Bank uprawnienie do ustalania kursu waluty nie mogło być dowolne, tj. nie doznawać żadnych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Należało je ocenić jako element treści umowy skutkujący nierównomiernym rozkładem praw i obowiązków stron umowy kredytowej, prowadzący do naruszenia interesów konsumenta, w tym głównie interesu ekonomicznego, odpowiadającego wysokości poszczególnych rat kredytu. Redakcja spornych postanowień umowy pozostawiła Bankowi dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu franka szwajcarskiego w swoich tabelach kursowych; w umowie i regulaminie nie zostały wskazane żadne wskaźniki kształtowania kursu walut niezależne od woli stron. Bank mógł więc arbitralnie określać te wskaźniki, a powodowie nie mieli na to żadnego wpływu. Nawet przyjęcie, że kursy wymiany walut były przez Bank określane w oparciu o czynniki obiektywne i nie odbiegały istotnie od kursów stosowanych przez inne banki komercyjne czy od średniego kursu NBP, nie miało większego znaczenia, albowiem abuzywność postanowień ocenia się według stanu na datę zawarcia umowy (uchwała SN z 20.06.2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2), a przede wszystkim jej istota tkwi nie w sposobie wykonywania umowy (choćby najbardziej korzystnym dla konsumenta), ale w treści jej postanowień, które dopuszczają możliwość jednostronnego, niekontrolowanego kształtowania przez Bank kursów walut, a więc obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem. Zarząd Banku, na podstawie tak sformułowanych przepisów, w każdej chwili mógł podjąć dowolną decyzję co do wyznaczenia kursu waluty i tym samym określenia wysokości zobowiązania kredytobiorców.
Takie postanowienia umowy kredytu w sposób ewidentny naruszały równorzędność stron. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polegało w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia Banku i wysokości świadczenia powódki od swobodnej decyzji tego pierwszego. Jak podkreślił Sąd Najwyższy w uchwale w sprawie III CZP 40/22, sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu (uchwała z 28.04.2022 r., LEX nr 3337513).
Treść klauzuli umowy kredytu, ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest odniesiony, powinna, na podstawie zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia świadczenia banku, zadłużenia, czy też raty kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez ten bank. Okoliczność, że kurs wymiany zmienia się w długim okresie, nie może uzasadniać braku wskazania w postanowieniach umowy i w ramach informacji dostarczonych przez bank w trakcie negocjacji umowy kryteriów stosowanych przez bank w celu ustalenia kursu wymiany mającego zastosowanie do obliczania rat spłaty, co umożliwiłoby konsumentowi określenie w każdej chwili tego kursu wymiany (zob. np. wyrok TSUE z 18.11.2021 r., C 212/20, LEX).
Także z orzecznictwa TSUE wynika, że prawidłowe pouczenie ze strony banku winno uświadomić kredytobiorcy, że ryzyko kursowe ma charakter nieograniczony oraz ukazywać wpływ silnej deprecjacji waluty krajowej, w której dokonywane są płatności w stosunku do waluty indeksacji kredytu, na wysokość raty i saldo kredytu. Niekiedy może to bowiem spowodować, że ciężar spłaty kredytu będzie dla konsumenta nie do udźwignięcia. Sama wiedza konsumenta o zmienności kursów nie świadczy jeszcze o świadomości poziomu tego ryzyka. Pouczenia, co ma znaczenie podstawowe, muszą być jasne, szczegółowe, zawierać symulacje oraz przedstawiać zmiany kursu w długim okresie, najlepiej, gdyby był to czas obowiązywania umowy (zob. np. wyroki TSUE z 30.04.2014 r., C-26/13, ZOTSiS 2014/4/I-282 i z 20.09.2018 r., C-51/17, ZOTSiS.2018/9/I-750). Kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu denominowanego w walucie obcej ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w razie spadku wartości waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie w stosunku do waluty obcej, w której kredyt został udzielony. Po drugie, bank musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany oraz ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej. Wreszcie, konsument powinien mieć faktycznie możliwość zapoznania się ze wszystkimi warunkami umowy. Bowiem dostarczona w stosownym czasie przed zawarciem umowy informacja o warunkach umowy i jej skutkach ma fundamentalne znaczenie dla konsumenta, ponieważ to w szczególności na podstawie tej informacji konsument podejmuje decyzję, czy zamierza związać się w umowie warunkami sformułowanymi uprzednio przez przedsiębiorcę.
Z poczynionych w sprawie ustaleń bezsprzecznie wynikało, że Bank nie spełnił obowiązku informacyjnego wedle opisanych wyżej wymagań. Przekazane powódce dane miały charakter ogólny, nie przedstawiono jej informacji o kształtowaniu się kursu CHF w przeszłości w dłuższej perspektywie (a ta w zasadzie wykazywała tendencję wzrostową tej waluty) oraz symulacji obrazujących zmiany kursu w okresie obowiązywania umowy i ich wpływ na stan zadłużenia. Bank jedynie „dekretował” w kolejnych formularzach oświadczeń, że przedstawił kredytobiorcy wszelkie informacje dotyczące ryzyk kredytu denominowanego, używając bądź to lakonicznych, niewiele tłumaczących sformułowań, bądź to powielając te same treści, bez ich objaśnienia – jak w przypadku załącznika nr 4 do umowy, do którego przepisano fragmenty umowy. Przedłożenie przez Bank przedmiotowych oświadczeń zdawało się sugerować, że to od liczby, a nie treści złożonych oświadczeń, zależało uzyskanie jasnej i zrozumiałej informacji o ryzykach kredytu waloryzowanego walutą obcą. Tymczasem, w ocenie Sądu, na podstawie podanych informacji powódka, nawet biorąc pod uwagę jej wiek, wykształcenie i wykonywany zawód, nie miała realnych szans, aby zorientować się w skali ryzyka związanego z możliwą zmianą kursu waluty i wpływu tego ryzyka na wysokość jej zobowiązania kredytowego i poszczególnych rat. Oczywiste było, że powódka wiedziała, że kursy się zmieniają i po przeczytaniu umowy, jak każdy przeciętny konsument, musiała mieć świadomość, że kursy waluty, które będą brane do przeliczeń, będą miały wpływ na wysokość zobowiązania. Pouczenie o ryzyku kursowym ma jednak na celu nie tylko wskazanie na powyższą okoliczność (która generalnie jest powszechnie znana), ale ma przede wszystkim służyć uzmysłowieniu kredytobiorcy konkretnych niebezpieczeństw, które wiążą się z zaciągnięciem kredytu waloryzowanego walutą obcą i umożliwić mu dokonanie kalkulacji opłacalności zaciągnięcia takiego kredytu w kontekście prawdopodobieństwa nieograniczonej zmiany kursu waluty obcej.
Stosowana przez banki (co miało też odzwierciedlenie w niniejszej sprawie) strategia marketingowa nakierowana była na uwypuklenie korzyści związanych ze sprzedawanym produktem; sposób przedstawienia produktu przez doradcę całkowicie wypaczał sens informacji o ryzyku kursowym. Porównywanie (rat) kredytu w PLN i CHF wskazywało na pozorne korzyści odnoszone przez kredytobiorcę, związane z niższym obciążeniem związanym ze spłatami (pozorne, gdyż taka symulacja miałaby sens tylko w razie możliwości przewidzenia kursów waluty w całym okresie kredytowania). Wskazanie na stabilność waluty franka szwajcarskiego z równoczesnym odniesieniem do renomy związanej z produktami szwajcarskimi, a także na historyczne kursy CHF (które wykazywały niewielkie i przewidywalne wahania, które w dłuższej perspektywie kompensowały się), ograniczało w zdecydowanym stopniu świadomość ryzyka związanego z zaciągnięciem zobowiązania w walucie obcej. Stabilność waluty CHF związana była z polityką finansową prowadzoną przez Szwajcarski Bank Narodowy, określonym otoczeniem politycznym i gospodarczym, przy czym w dłuższej perspektywie czasowej (kredyty w CHF były zaciągane na 20-35 lat) nie było podstaw do prognozowania niezmienności ww. stanu. Takie prognozy (oparte na sytuacji politycznej) mogą być tworzone wyłącznie dla krótkich okresów (kilku miesięcy, roku). W związku z powyższym konsument powinien zostać pouczony o ryzyku kursowym w taki sposób, że powinien mieć świadomość tego, że zaciągając zobowiązanie w walucie obcej, zarabiając pieniądze w walucie polskiej, ponosi w zasadzie nieograniczone ryzyko związane z nabywanym produktem.
Z art. 3851 § 1 i 2 k.c. wynika, że postanowienia abuzywne nie wiążą konsumenta, ale strony są związane umową w pozostałym zakresie. Z kolei zgodnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy, na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. W wyroku z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, że art. 6 ust. 1 dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy, a także w ten sposób, że z jednej strony skutki dla sytuacji konsumenta wynikające z unieważnienia całości umowy, takie jak te, o których mowa w wyroku z 30 kwietnia 2014 r., Kásler (C-26/13), należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie. Według Trybunału, powołany przepis stoi na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Przepis ten stoi także na przeszkodzie utrzymywaniu w umowie nieuczciwych warunków, jeżeli ich usunięcie prowadziłoby do unieważnienia tej umowy, a sąd stoi na stanowisku, że takie unieważnienie wywołałoby niekorzystne skutki dla konsumenta, gdyby ten ostatni nie wyraził zgody na takie utrzymanie w mocy.
Z wypowiedzi Trybunału Sprawiedliwości wynika, że klauzule indeksacyjne stanowią główne świadczenia stron cechujące umowę takiego kredytu. Zatem bez nich umowa kredytu nie powoduje nawiązania pomiędzy stronami stosunku prawnego kredytu denominowanego lub indeksowanego, gdyż strony nie są w stanie ustalić wysokości swoich świadczeń. Dotyczy to zarówno wysokości kwot, które kredytobiorca ma spłacić bankowi, jak i wartości kwoty wypłacanego kredytu. Wobec nieuzgodnienia przez strony wysokości takich świadczeń, obie umowy należało uznać za nieważne, albowiem pozostawienie umów w kształcie okrojonym (tj. z pominięciem klauzul indeksacyjnych określających główne świadczenia), stanowiłoby naruszenie art. 3531 k.c. Byłoby sprzeczne z istotą, naturą stosunku zobowiązaniowego, który strony chciały wykreować, albowiem bez takich postanowień nie może dojść do ważnego zawarcia umowy kredytu denominowanego w walucie obcej.
Taki charakter tych klauzul po stwierdzeniu ich abuzywności uzasadnia upadek całej umowy (jako zasada). Zapobiec temu, gdyby miało to narazić konsumenta na niekorzystne skutki, może zgoda konsumenta, przy czym muszą istnieć przepisy, które nadawać się będą do zastąpienia usuwanych z umowy klauzul. Wśród polskich przepisów prawa cywilnego nie ma przepisów odnoszących się do umowy kredytu denominowanego, na podstawie których możliwe byłoby uzupełnienie umowy. W chwili zawarcia umowy nie istniały w polskim systemie prawnym przepisy dyspozytywne umożliwiające zastąpienie eliminowanych klauzul przeliczeniowych. Przepis art. 358 k.c. o treści umożliwiającej przeliczanie zobowiązania wyrażonego w walucie obcej na PLN wszedł w życie w dniu 24 stycznia 2009 r., stąd mając na uwadze kwestie intertemporalne, należy wykluczyć zastosowanie ww. przepisu, albowiem ważność umowy badana jest w odniesieniu do stanu prawnego istniejącego w chwili zawarcia umowy. Zdaniem Sądu, możliwości zastąpienia postanowienia umownego nie można również wywieść w drodze analogii z art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. – Prawo wekslowe. Jednocześnie Trybunał Sprawiedliwości opowiedział się wyraźnie przeciwko możliwości zastosowania (dla wypełnienia luki powstałej wskutek usunięcia postanowień abuzywnych z umowy) przepisów o charakterze ogólnym odsyłających do zasad słuszności, współżycia społecznego. Uznał natomiast za możliwe pozostawienie umowy bez zmian, pod warunkiem że konsument, mając świadomość abuzywności klauzul w niej zawartych, godzi się na to.
W świetle dotychczasowych wywodów, uwzględniając stanowisko powódki jasno i wyraźnie zaakcentowane w toku procesu (k. 62-63, 124-125), należało stwierdzić zaistnienie podstaw do uznania spornej umowy za nieważną w całości. Jeśliby przyjąć, że eliminacja z umowy ma odnosić się wyłącznie do postanowienia dotyczącego przeliczenia kursów waluty przy wypłacie kredytu, przy pozostawieniu waloryzacji (waloryzacja określa istotę i naturę przedmiotowej umowy), to miałaby miejsce sytuacja, kiedy wciąż funkcjonuje kredyt waloryzowany walutą obcą, natomiast brak jest uzgodnionego kursu przeliczeniowego, według którego będzie ustalana wysokość zobowiązania Banku. Doszłoby do sytuacji, gdy wypłacana kwota z uwagi na brak przelicznika nie będzie mogła być skorelowana z kwotą kredytu wskazanego w umowie oraz brak będzie korelacji pomiędzy kwotą zobowiązania a spłatami dokonywanymi w PLN. W takim przypadku umowa będzie po prostu niewykonalna, albowiem mechanizm waloryzacji nie będzie mógł być zastosowany, tym samym nie zostanie określona wysokość świadczenia.
Jak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. w sprawie V CSK 382/18, nie powinno budzić wątpliwości, że o zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (LEX nr 2771344; zob. też wyrok SA w Krakowie z 30.07.2020 r., I ACa 99/19, LEX nr 3054130).
Do rozważenia pozostała jeszcze kwestia interesu prawnego powódki w domaganiu się ustalenia nieistnienia stosunku prawnego (art. 189 k.p.c.).
Przepis art. 189 k.p.c. ma charakter materialnoprawny i stanowi podstawę dochodzenia roszczenia o ustalenie prawa lub stosunku prawnego. Wykładnia tego przepisu prowadzi do wniosku, że powództwo o ustalenie stosunku prawnego lub prawa może być uwzględnione wtedy, gdy spełnione są dwie przesłanki merytoryczne: interes prawny i wykazanie prawdziwości twierdzeń powoda o tym, że dany stosunek prawny lub prawo rzeczywiście istnieje (ta przesłanka została już omówiona). Pierwsza z wymienionych przesłanek decyduje natomiast o dopuszczalności badania i ustalania prawdziwości twierdzeń powoda, czyli ustalania istnienia przesłanki zasadności powództwa.
Rozstrzygając wątpliwości związane z pojęciem „interesu prawnego” trzeba wskazać, że obecnie jest ono pojmowane szeroko, tzn. nie tylko w sposób wynikający z treści określonych przepisów prawa przedmiotowego, lecz także w sposób uwzględniający ogólną sytuację prawną powoda. Uzależnienie powództwa o ustalenie od interesu prawnego należy zatem pojmować elastycznie, z uwzględnieniem celowościowej jego wykładni, konkretnych okoliczności danej sprawy oraz tego, czy w drodze innego powództwa strona może uzyskać pełną ochronę. Przyjmuje się powszechnie w orzecznictwie i doktrynie, że interes prawny według art. 189 k.p.c. istnieje wtedy, gdy zachodzi niepewność stanu prawnego lub prawa, powodująca potrzebę ochrony prawnej. Niepewność ta musi mieć charakter obiektywny, tj. istnieć na podstawie rozumnej oceny sytuacji, w której powód występuje z tego rodzaju powództwem. Nie można w związku z tym zakwestionować interesu prawnego w żądaniu ustalenia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma ono znaczenie zarówno dla obecnych, jak i przyszłych możliwych, ale obiektywnie prawdopodobnych stosunków prawnych i praw czy sytuacji prawnej podmiotu występującego z żądaniem (zob. np. wyrok SN z 2.02.2006 r., II CK 395/05, LEX nr 192028). W kwestii interesu prawnego słusznie Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z 8 marca 2018 r. stwierdził, że powodowie mają prawo do uzyskania odpowiedzi na pytanie, czy umowa kredytu waloryzowanego ich wiąże, jeśli tak, to w jakim zakresie i na jakich warunkach powinni ją wykonywać. Najlepszą drogą prawną uzyskania odpowiedzi na te pytania i rozwiania istniejących wątpliwości, jest powództwo o ustalenie. Gdyby przyjąć tok rozumowania pozwanego, oznaczałoby to, że powodowie powinni wstrzymać się ze spłatą rat kredytu, poczekać na wniesienia przez pozwanego przeciwko nim sprawy o zapłatę i w tamtym postępowaniu podnosić zarzut abuzywności postanowień umowy i jej nieważności. Inna ewentualna droga to pozwanie banku o zwrot dotychczas uregulowanych przez powodów rat kredytu. Tyle tylko, że w istocie w wypadku nieważności umowy to bank byłby wierzycielem powodów, gdyż zdołali oni zwrócić tylko część kapitału. Wskazane drogi prawne nie dają pełnej ochrony praw powodów w sposób prostszy i łatwiejszy, natomiast sprawa o ustalenie daje powodom możliwość uzyskania pełnej ochrony w każdej ze sfer umowy, które obiektywnie budzą wątpliwości (I ACa 915/17, LEX nr 2475090).
Podzielając te zapatrywania, należało wskazać, że w niniejszej sprawie powódka wykazała istnienie interesu prawnego w rozumieniu art. 189 k.p.c. W związku z tym, że po jej stronie nadal występował – odwołując się do spornej umowy – obowiązek świadczenia na rzecz pozwanego Banku, który przeciwko niej nie sformułował na odrębnej drodze sądowej żadnych roszczeń, to stwierdzenie upadku tej umowy w wyroku definitywnie zamykało spór co do tej umowy w tym sensie, że na nowo określało sytuację prawną stron, wyłączało dalsze wykonywanie jej postanowień i wywodzenie z jej przepisów innych pretensji, jak również kierunkowało dalsze poczynania stron co do ewentualnych wzajemnych rozliczeń. Ustalenie nieważności umowy przesądzało zatem nie tylko o możliwości domagania się zwrotu już spełnionych świadczeń, ale także rozstrzygało o braku obowiązku spełniania na rzecz Banku świadczeń w przyszłości, a więc o zezwoleniu na zaprzestanie spłaty kolejnych rat kredytu. Ustalające orzeczenie Sądu znosiło więc niepewność stron co do ich sytuacji wynikającej z obowiązywania umowy kredytu i zapobiegało dalszemu sporowi o roszczenia Banku wynikające z tej umowy. Jednocześnie, z uwagi na taki cel powództwa o ustalenie, żądanie również zapłaty nie niweczyło interesu prawnego powódki w tym ustaleniu. Skoro bowiem powódka nie wywiązała się w całości z obowiązku spłaty kredytu ze wszystkimi należnościami ubocznymi, to nie było wykluczone, że strona pozwana, pomimo wyroku zasądzającego, będzie uznawała powódkę za swoją dłużniczkę i żądała od niej spłaty kolejnych rat, powołując się na to, że taki wyrok nie jest wiążący w zakresie – niewyrażonych w jego sentencji – podstaw wskazujących na nieważność umowy. Ponadto tego rodzaju wyrok (zasądzający świadczenie), przy powyższej postawie Banku, mógł nie doprowadzić choćby do wykreślenia hipoteki ustanowionej na nieruchomości powódki na zabezpieczenie roszczeń Banku z tytułu umowy kredytu.
Biorąc pod uwagę powyższe należało stwierdzić, że w sprawie zachodziły warunki z art. 189 k.p.c. Skoro powódka wykazała nieważność spornej umowy, to stosunek prawny, który miał z tej czynności prawnej wynikać, nie powstał, a zatem na chwilę wyrokowania nie istniał. Dlatego orzeczono, jak w pkt. 1 wyroku.
Odnosząc się do żądania zapłaty trzeba stwierdzić, że skutkiem nieważności umowy była konieczność dokonania rozliczeń (zwrotu spełnionych przez strony świadczeń) zgodnie z art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c., przy zastosowaniu zasady dwóch kondykcji (zob. uchwała SN z 7.05.2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56). W sprawie nie miał zastosowania art. 411 pkt 4 k.c. Według tego przepisu, nie można żądać zwrotu świadczenia, jeśli świadczenie zostało spełnione, zanim wierzytelność stała się wymagalna. Jednak przypadki, w których podstawa świadczenia jest nieważna, nie są objęte zakazem unormowania art. 411 pkt 4 k.c., który nie ma w ogóle zastosowania do świadczenia nienależnego, gdyż dotyczy zobowiązań istniejących, ale niewymagalnych.
Powódka uiściła na rzecz strony pozwanej na poczet spłaty kredytu kwotę 181.970,74 zł, co było między stronami niesporne (k. 142v) i miało potwierdzenie w dokumentach. W związku z tym ww. kwota podlegała zasądzeniu w całości na rzecz powódki jako spełniona w wykonaniu nieważnej umowy kredytu, a więc nienależna w świetle art. 410 § 2 k.c.
W kwestii daty początkowej naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie zgodnie z art. 481 § 1 i 2 k.c., uwzględniając pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w cyt. uchwale z 7 maja 2021 r. i stanowisko TSUE zaprezentowane m.in. w wyroku z dnia 15 czerwca 2023 r. w sprawie C-520/21, należało przyjąć, że powódka (dysponując już wyczerpującą wiedzą w temacie nieważności umowy kredytu i jej ewentualnych skutków) podjęła wiążącą decyzję o braku sanowania niedozwolonych klauzul umownych i o akceptacji konsekwencji całkowitej nieważności umowy, którą wyraziła jednoznacznie wobec Banku w oświadczeniach z 16 marca 2023 r. (k. 62-63), które załączyła do pozwu. Brak podstawy prawnej świadczenia z umowy (który Bank mógł odczytać ze stanowiska powódki otrzymanego z chwilą doręczenia odpisu pozwu) stał się wówczas definitywny, a powódka mogła żądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (art. 120 § 1 k.c.). Od dnia następnego po doręczeniu stronie pozwanej odpisu pozwu (k. 71; biorąc pod uwagę także fakt uprzedniego wezwania do zapłaty pismem z 17 marca 2023 r., k. 47) należało zatem liczyć odsetki od kwot objętych pozwem, stąd też uwzględniono je za okres od 1 września 2023 r., a za okres wcześniejszy żądanie odsetkowe oddalono (pkt 3 wyroku).
Konsekwencją przyjęcia powyższego stanowiska co do wymagalności roszczenia o zapłatę musiało być stwierdzenie braku przedawnienia roszczenia na podstawie art. 118 k.c. w zw. z art. 120 § 1 zdanie 2 k.c.
W świetle poczynionych ustaleń co do faktów i prawa, uwzględniając w szczególności charakter uwzględnionych pretensji powódki i jej zachowanie na etapie zawierania umowy oraz stwierdzone wówczas działania/zaniechania po stronie Banku (jego przedstawicieli) i jego zdecydowanie silniejszą pozycję kontraktową, nie było podstaw do stwierdzenia nadużycia przez powódkę prawa w rozumieniu art. 5 k.c.
W kwestiach formalnych należało wyjaśnić, że Sąd oddalił wniosek strony pozwanej o sprawdzenie wartości przedmiotu sporu (k. 142) z uwagi na brak podstaw do jej oznaczenia odmiennie niż w pozwie (uwzględniając charakter roszczeń i kwotę udzielonego kredytu).
Z uwagi na podstawę rozstrzygnięcia zbędne było odnoszenie się do innych podstaw oceny zgłoszonego powództwa, przytaczanych przez strony w toku procesu. W nawiązaniu do treści art. 3271 § 2 k.p.c. należało podkreślić, że uzasadnienie zostało sporządzone w sposób możliwie zwięzły. Nie sposób było odnieść się w nim do wszystkich twierdzeń i zarzutów zgłoszonych w wielostronicowych pismach procesowych stron, gdyż wymagałoby to bardzo obszernego opracowania. Sąd co do zasady przedstawił zatem własne stanowisko w kwestii stanowiącej podstawę rozstrzygnięcia, jedynie uzupełniająco odnosząc się do części innych zagadnień podniesionych przez strony, istotnie rzutujących na stan sprawy.
Z podanych przyczyn orzeczono, jak w pkt. 1, 2 i 3 wyroku na podstawie powołanych przepisów.
O kosztach procesu orzeczono zgodnie z art. 100 zdanie 2 k.p.c. w zw. z art. 109 § 2 k.p.c., gdyż powódka przegrała proces jedynie w odniesieniu do jednego żądania i to tylko co do jego części (odsetek) i w niepełnym zakresie. Na zasądzone koszty złożyły się: opłata sądowa od pozwu – 1.000 zł (k. 32) i opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 17 zł (k. 33), a także wynagrodzenie pełnomocnika powódki – 10.800 zł ustalone zgodnie z § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie. W tym zakresie orzeczono w pkt. 4 wyroku.