Sygn. akt VI ACa 2022/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 30 października 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny
w składzie: Przewodniczący: SSA Arkadiusz Ziarko
Protokolant: Sebastian Rębkowski
po rozpoznaniu w dniu 30 października 2024 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa
przeciwko Bank Ochrony Środowiska S.A. w Warszawie
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 18 października 2022 r., w sprawie XXV C 164/22,
- oddala apelację;
- zasądza od Bank Ochrony Środowiska S.A. w Warszawie na rzecz kwotę 8 100 (osiem tysięcy sto) zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
SSA Arkadiusz Ziarko
Sygn. akt VI ACa 2022/22
UZASADNIENIE
pozwem z dnia 7 stycznia 2020 r., skierowanym przeciwko Bankowi Ochrony Środowiska, wniósł o: 1. zasądzenie od pozwanego kwoty 53 647,46 franków szwajcarskich wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w płatności liczonymi od dnia 31 grudnia 2019 r., 2. ewentualnie w przypadku nieuwzględnienia powyższego żądania zasądzenie od pozwanego kwoty 49 236,11 złotych polskich wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w płatności liczonymi od dnia 31 grudnia 2019 r. Dodatkowo powód wniósł o zasądzenie od pozwanego zwrotu kosztów postępowania wraz z należnymi odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pienionego liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono do dnia zapłaty, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Bank Ochrony Środowiska S.A. w Warszawie w odpowiedzi na pozew z dnia 31 lipca 2020 r. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty oraz opłaty skarbowej, według norm przepisanych.
Wyrokiem z 18 października 2022 r. Sąd Okręgowy w Warszawie: I. zasądził od Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie na rzecz kwotę 53 647, 46 CHF (pięćdziesiąt trzy tysiące sześćset czterdzieści siedem franków szwajcarskich 46/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 lipca 2020 r. do dnia zapłaty; II. w pozostałym zakresie powództwo oddalił; III. zasądził od Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie na rzecz kwotę 11 817 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 10 800 zł (dziesięć tysięcy osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
Powyższe rozstrzygnięcie poprzedzały następujące ustalenia faktyczne i rozważania Sądu I instancji:
w 2005 r. poszukiwał środków finansowych na budowę domu jednorodzinnego celem zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych. W celu uzyskania oferty kredytu zwrócił się do Banku Ochrony Środowiska S.A., gdzie pracownik banku przedstawił mu ofertę kredytu waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego. Doradca kredytowy informował o stabilności waluty frank szwajcarski, nie wyjaśniał jednak, w jaki sposób bank ustala kurs franka szwajcarskiego na potrzeby przeliczeń walutowych w umowie kredytu
W dniu 27 czerwca 2005 r. złożył do Banku Ochrony Środowiska S.A. wniosek kredytowy o udzielenie kredytu w walucie CHF stanowiącej równowartość kwoty 380 000,00 zł na okres od 15 lipca 2005 r. do 14 lipca 2035 r.
W dniu 30 sierpnia 2005 r. Bank Ochrony Środowiska oraz, jako kredytobiorca, zawarli umowę kredytu hipotecznego denominowanego nr 26/2005/HD na cele budowlano-remontowe. Na mocy tej umowy bank udzielił kredytobiorcy kredytu w złotowej równowartości waluty wymienialnej w kwocie 150 346,19 CHF, z zastrzeżeniem, że w przypadku wzrostu kursu CHF w okresie między dniem zawarcia umowy a dniem uruchomienia kredytu Bank może obniżyć kwotę kredytu wyrażoną w CHF w takim stopniu, aby nie przekraczała 42,58 % wartości przedmiotu kredytowania. Zmiana kwoty kredytu w związku ze zmianą kursu nie wymagała zawarcia aneksu do niniejszej Umowy (§ 1 ust. 1 i 5 umowy). Suma w CHF określona w ust. 1 stanowiła kwotę, w oparciu o którą miała być obliczona kwota kredytu wyrażona w złotych przy uruchomieniu kredytu oraz przy spłacie rat kapitału i odsetek. Uruchomienie kredytu nastąpić miało w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu kwoty kredytu na CHF po kursie kupna dewiz obowiązującym w Banku w dniu uruchomienia kredytu (§ 1 ust. 3 i 4 umowy).
Stosownie do § 2 ust. 1 umowy kredyt przeznaczony był na sfinansowanie budowy domu mieszkalnego jednorodzinnego położonego w miejscowości Obórznia, gmina Łabiszyn, dla którego prowadzona jest księga wieczysta nr przez Sąd Rejonowy Wydział Ksiąg Wieczystych w i którego koszt całkowity wynosił 892 400,00 zł. Bank udzielił kredytu na okres od dnia 30 sierpnia 2005 r. do dnia 28 lipca 2035 r. Termin spłaty kredytu miał upłynąć w dniu 28 lipca 2035 r. (§ 3 umowy).
Od kwoty udzielonego kredytu Bank pobierał prowizję przygotowawczą w wysokości 1,25% kwoty kredytu, tj. 1 879,33 CHF (§ 4 umowy).
Wypłata kredytu nastąpić miała w transzach, zaś ostateczny termin wykorzystania kredytu upływał w dniu 31 marca 2006 r. (§ 5 ust. 1 i 2 umowy).
Zgodnie z § 9 umowy kredyt miał być spłacany w terminach i kwotach określonych w harmonogramie spłat stanowiącym integralną część niniejszej urnowy, na rachunek w Banku o numerze 1540 1027 1001 7515 2637 0001. Bank miał przekazać kredytobiorcy harmonogram spłat po zakończeniu okresu karencji (ust. 1). Kredytobiorca zobowiązany został dokonywać spłaty rat kredytu w złotych, według kursu sprzedaży ogłaszanego przez Bank na dzień spłaty określony w umowie począwszy od dnia 28 października 2005 r. (ust. 2). O dotrzymaniu terminu spłaty kredytu decydował dzień wpływu środków na ww. rachunek. Jeżeli termin spłaty przypadał na dzień świąteczny lub ustawowo wolny od pracy w Banku, za datę spłaty przyjmowano najbliższy, następujący po tym dniu, dzień roboczy (ust. 3). Kredytobiorcy przysługiwała karencja w spłacie kapitału na okres 1 miesiąca (ust. 4). W okresie karencji w spłacie kapitału odsetki płatne były miesięcznie w terminie do 28 dnia każdego miesiąca, począwszy od 28 września 2005 r. (ust. 5). Kredytobiorca upoważniał Bank do pobierania środków pieniężnych na spłatę rat kredytu wraz z odsetkami, prowizjami, opłatami oraz innymi kosztami i należnościami Banku z jego rachunku prowadzonego w Banku o numerze 18 1540 1027 3001 7515 2637 0001 (ust. 6). Kredytobiorca mógł spłacić część lub całość kredytu przed terminem określonym w umowie. Tryb dokonywania wcześniejszej spłaty określał „Regulamin udzielania przez Bank Ochrony Środowiska S.A. kredytów hipotecznych dla osób fizycznych” (ust. 7).
Kredyt oprocentowany był według zmiennej stopy procentowej. Oprocentowanie ustalano jako sumę stopy bazowej i stałej marży Banku, która wynosiła 1 p.p. Oprocentowanie kredytu w dniu zawarcia umowy wynosiło 1, 81 % w stosunku rocznym. Stopa procentowa ulec miała zmianie w okresach 6-miesięcznych. liczonych od dnia podpisania niniejszej Umowy, przy czym: 1) dla ustalenia stopy procentowej na pierwszy 6 miesięczny okres jako stopę bazową przyjmuje się odpowiednio stawkę LIBOR SM notowaną na 2 dni robocze przed podpisaniem niniejszej Umowy; 2) dla ustalenia stopy procentowej na następne 6-miesięczne okresy jako stopę bazową przyjmuje się odpowiednio stawkę LIBOR 6M notowaną na 2 dni robocze przed zakończeniem poprzedniego okresu. W przypadku zmiany oprocentowania Bank doręczyć miał kredytobiorcy harmonogram spłat określający nową wysokość rat (§ 10 umowy).
Bank był uprawniony do dokonania przewalutowania kredytu denominowanego na kredyt zlotowy w przypadku: 1) postawienia kredytu w stan wymagalności, 2) wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego, 3) wytoczenia powództwa o zapłatę wierzytelności Banku. Bank dokonuje przeliczenia wierzytelności Banku na złote po kursie sprzedaży dewiz danej waluty według Tabeli kursów Banku lub po kursie średnim NBP na dzień dokonania czynności, o których mowa w ust. 3 (§ 12 ust. 3 i 4 umowy).
Jako prawne zabezpieczenie spłaty kredytu wskazano: 1) weksel własny in blanco wystawiony przez kredytobiorcę wraz z deklaracją wekslową; 2) hipotekę kaucyjna do kwoty 633 000,00 zł ustanowioną na nieruchomości domu mieszkalnym jednorodzinnym „w budowie" położonym w miejscowości, działka nr. wpisanej do księgi wieczystej nr prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Wydział Ksiąg Wieczystych, udokumentowana przedłożonym w Banku prawomocnym odpisem z księgi wieczystej; 3) w okresie przed uzyskaniem pozwolenia na użytkowanie nieruchomości, o której mowa w pkt. 2 - cesja na rzecz Banku praw z umowy ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych domu w stadium budowy; 4) po uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie nieruchomości, o której mowa w pkt. 2 - cesja na rzecz Banku praw z umowy ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych nieruchomości obciążonej hipoteką, o której mowa w pkt. 2 (§ 13 umowy).
Kredytobiorca uprawniony był do wypowiedzenia umowy z 3-miesięcznym okresem wypowiedzenia, licząc od daty złożenia w Banku lub daty nadania w urzędzie pocztowym oświadczenia o wypowiedzeniu (§ 16 ust. 1 umowy).
W § 23 umowy postanowiono, że w sprawach nie uregulowanych w umowie mają zastosowanie powszechnie obowiązujące przepisy prawa, w szczególności ustawa Prawo bankowe, Kodeks cywilny i Prawo budowlane.
W § 24 ust. 1 i 2 umowy kredytobiorca oświadczył, że przed podpisaniem Umowy otrzymał wyciąg z „Taryfy opłat i prowizji Banku Ochrony Środowiska S.A. za czynności bankowe w obrocie krajowym i zagranicznym” w części dotyczącej niniejszej Umowy oraz „Regulamin udzielania przez Bank Ochrony Środowiska S.A. kredytów hipotecznych dla osób fizycznych”, zapoznał się z ich treścią i uznał ich wiążący charakter. „Regulamin udzielania przez Bank Ochrony Środowiska S.A. kredytów hipotecznych dla osób fizycznych” oraz wyciąg z „Taryfy opłat i prowizji Banku Ochrony Środowiska S.A. za czynności bankowe w obrocie krajowym i zagranicznym dla Klientów Indywidualnych’’ stanowiły integralną część umowy
W § 2 ust. 11 Regulaminu kredyt denominowany zdefiniowano jako kredyt udzielony w walucie wymienialnej z zastrzeżeniem, że wysokość świadczenia Banku i klienta ustalana jest w walucie polskiej według wartości waluty kredytu właściwej na dzień uruchomienia i spłaty kredytu (walutowa klauzula waloryzacyjna), zaś tabela kursów jako tabela kursów walut Banku Ochrony Środowiska S.A. obowiązująca o godz. 8.00 w dniu, w którym następuje operacja (§ 2 ust. 34 regulaminu). Stawka LIBOR (London Interbank Offered Ratę) zdefiniowana została w § 2 ust. 33 regulaminu jako stopa referencyjna dla krótkoterminowych pożyczek międzybankowych dla USD, CHF oraz innych walut, ustalana i publikowana przez British Bankers' Association (BBA) codziennie o godz. 11 czasu londyńskiego; stawka LIBOR jest kalkulowana dla USD lub CHF w oparciu o bazę ACT/360 (faktyczna liczba dni dzielona przez 360), zaś rozliczenie ma miejsce po dwóch dniach roboczych od daty zawarcia transakcji.
Pod podjęciem przewalutowania, zgodnie z § 2 ust. 26 Regulaminu, była rozumiana zmiana ustalonej w umowie kredytu denominowanego klauzuli waloryzacyjnej, w zakresie przyjętej jako miernik wysokości świadczenia waluty wymienialnej, poprzez przeliczenie wartości dotychczasowej waluty wymienialnej na walutę polską według ceny sprzedaży dewiz za złote ustalonej przez Bank w Tabeli kursów, a następnie przeliczenie waluty polskiej na walutę wymienialną według ceny kupna dewiz za złote ustalonej przez Bank w Tabeli kursów (lub) zmiana kredytu denominowanego na kredyt w walucie polskiej, poprzez przeliczenie wartości dotychczasowej waluty wymienialnej na walutę polską według ceny sprzedaży dewiz za złote ustalonej przez Bank w Tabeli kursów (lub) zmiana kredytu w walucie polskiej na kredyt denominowany, poprzez przeliczenie wartości dotychczasowej waluty polskiej na walutę wymienialną według ceny kupna dewiz za złote ustalonej przez Bank w Tabeli kursów.
Stosownie do § 6 ust. 1 Regulaminu Bank udzielał kredytów hipotecznych w złotych lub denominowanych do kursu EUR, USD lub CHF.
Realizacja kredytu denominowanego miała następować w złotych w wysokości odpowiadającej równowartości kredytu wyrażonego w walucie wymienialnej przeliczone, wg Tabeli kursów, po kursie kupna: 1) dewiz w przypadku bezgotówkowej realizacji kredytu; 2) pieniędzy w przypadku gotówkowej realizacji kredytu (§ 33 regulaminu).
Spłata kredytu denominowanego wraz z odsetkami następuje w złotych, w ratach określonych w walucie bazowej kredytu w Umowie kredytu, po ustalonym wg Tabeli kursów kursie sprzedaży: 1) dewiz przy płatnościach w formie bezgotówkowej; 2) pieniędzy przy płatnościach w formie gotówkowej. Obliczając dzienną stawkę oprocentowania Bank miał zastosować dzielnik 360. W przypadku raty wpłaconej w terminie wcześniejszym niż określony w Umowie kredytu lub harmonogramie spłat, zmniejszenie kwoty zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu następuje w dniu płatności najbliższej raty, z zastosowaniem postanowień § 28 do § 30. Wpłacone do Banku przed terminem środki przeliczane są na walutę wskazaną w Umowie kredytu w dniu spłaty określonym w Umowie kredytu (§ 34 regulaminu).
Zgodnie § 35 regulaminu Bank mógł wyrazić zgodę na przewalutowanie kredytu, pod warunkiem: 1) posiadania przez kredytobiorcę zdolności kredytowej obliczonej dla pozostałego do spłaty kredytu wyrażonego w nowej walucie; 2) posiadania przez ewentualnych poręczycieli zdolności do poręczenia pozostałego do spłaty kredytu; 3) wyrażenia zgody na zmianę warunków Umowy kredytu przez ewentualnych poręczycieli i inne osoby będące dłużnikami Banku z tytułu zabezpieczenia wierzytelności Banku wynikających z udzielenia kredytu; 4) pozytywnego zweryfikowania przez Bank wartości prawnych zabezpieczeń. Przewalutowanie kredytu następuje na pisemny wniosek kredytobiorcy, po podpisaniu aneksu do zawartej Umowy kredytu.
Umowa kredytu hipotecznego została zawarta przez strony według standardowego wzorca umownego stosowanego przez bank. Postanowienia przedmiotowej umowy kredytu dotyczące mechanizmu waloryzacji kredytu kursem franka szwajcarskiego (zasad przeliczeń walutowych) nie były przedmiotem negocjacji pomiędzy stronami. w dacie zawarcia umowy prowadził działalność gospodarczą, której przedmiotem było przetwórstwo zbóż. Miejscem prowadzenia tej działalności jest. Budowa domu jednorodzinnego z kredytu nie była związany z działalnością gospodarczą powoda, lecz był dokonany w celu zaspokojenia jego potrzeb mieszkaniowych.
Bank dokonał wypłaty środków z tytułu kredytu w 10 transzach: 1) w dniu 12 września 2005 r. w kwocie 64 999,99 złotych polskich, tj. po kursie 1 CHF = 2,4710 PLN, co stanowiło równowartość kwoty 26 492,76 franków szwajcarskich; 2) w dniu 20 września 2005 r. w kwocie 21 489,56 złotych polskich tj. po kursie 1 CHF = 2,40560 PLN, co stanowiło równowartość kwoty 8 933,14 franków szwajcarskich; 3) w dniu 13 października 2005 r. w kwocie 5 000,00 złotych polskich oraz 6 313,00 złotych polskich, tj. po kursie 1 CHF = 2,41160 PLN, co stanowiło odpowiednio równowartość kwoty 2 064,07 franków szwajcarskich i 2 606,09 franków szwajcarskich; 4) w dniu 18 października 2005 r. w kwocie 6 000,00 złotych polskich, tj. po kursie 1 CHF = 2,41150 PLN, co stanowiło równowartość kwoty 2 488,08 franków szwajcarskich; 5) w dniu 31 października 2005 r. w kwocie 14 231,00 złotych polskich, 51 966,45 złotych polskich, 30 000,00 złotych polskich oraz 15 000,00 złotych polskich, tj. po kursie 1 CHF = 2,49120 PLN, co stanowiło odpowiednio równowartość kwoty 5 712,51 franków szwajcarskich, 20 860,01 franków szwajcarskich, 12 042,39 franków szwajcarskich, 6 021,19 franków szwajcarskich; 6) w dniu 30 grudnia 2005 r. w kwocie 16 999,99 złotych polskich, tj. po kursie 1 CHF = 2,38280 PLN, co stanowiło równowartość kwoty 7 134,46 franków szwajcarskich; 7) w dniu 6 lutego 2006 r. w kwocie 13 000,00 złotych polskich, 12 598,50 złotych polskich oraz 29 163,00 złotych polskich, tj. po kursie 1 CHF = 2,37090 PLN, co stanowiło odpowiednio równowartość kwoty 5 521,81 franków szwajcarskich, 5 351,27 franków szwajcarskich oraz 12 387,12 franków szwajcarskich; 8) w dniu 14 lutego 2006 r. w kwocie 17 500,00 złotych polskich, tj. po kursie 1 CHF = 2,34340, co stanowiło równowartość kwoty 7 467,78 franków szwajcarskich; 9) w dniu 31 marca 2006 r. w kwocie 60 933,06 złotych polskich, tj. po kursie 1 CHF = 2,41190 PLN, co stanowiło równowartość kwoty 25 263,51 franków szwajcarskich; 10) w dniu 16 marca 2018 r. w kwocie 862,42 złotych polskich tj. po kursie 1 CHF = 3,55200 PLN, co stanowiło równowartość kwoty 242,80 franków szwajcarskich.
W dniu 20 listopada 2009 r. strony zawarły Aneks nr 1 do umowy kredytu na podstawie którego dokonały zmiany § 9 ust. 2 umowy, który otrzymał następującą treść: „Kredytobiorca zobowiązany jest dokonywać spłaty rat kapitałowych kredytu wraz z odsetkami w CHF. Spłata rat odsetkowych lub kapitałowo-odsetkowych w CHF nastąpi począwszy od grudnia 2009 r. z rachunku technicznego nr”.
Pismem z dnia 9 grudnia 2019 r. powód złożył reklamację do pozwanego Banku, w której kwestionował stosowanie przez Bank niedozwolonych klauzul umownych powołując się przy tym na nieważność całej umowy. W związku z wspomnianą nieważnością umowy powód wezwał pozwanego do zapłaty wszelkich uiszczonych w okresie od dnia 28 grudnia 2009 r. do dnia 30 września 2019 r. należności w związku z przedmiotową umową w wysokości 54 221,68 franków szwajcarskich wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w płatności liczonymi od dnia wymagalności ww. roszczeń w terminie 14 dni od dnia otrzymania wezwania. Niniejsze pismo zostało doręczone pozwanemu w dniu 16 grudnia 2019 r. Pozwany, w odpowiedzi na powyższą reklamację, poinformował powoda, że jego reklamacja nie została uwzględniona, ponieważ umowa kredytu hipotecznego jest realizowana w sposób prawidłowy.
Spłaty rat kredytowych wynikających z przedmiotowego kredytu dokonywane były przez powoda początkowo w złotych polskich, a od 28 grudnia 2009 r. we frankach szwajcarskich. W okresie od 28 stycznia 2010 r. do 30 września 2019 r. zapłacił na rzecz banku tytułem spłaty kredytu łącznie 53 647,46 franków szwajcarskich.
W ocenie Sądu I instancji powództwo główne zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części (poza częścią roszczeń odsetkowych), z tego też względu Sąd Okręgowy nie odnosił się do żądania ewentualnego, aczkolwiek analizie pod kątem abuzywności podlegały klauzule waloryzacyjne.
Powód w ramach roszczenia głównego domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 53 647,46 franków szwajcarskich z tytułu zwrotu nienależnego świadczenia spełnionego w wykonaniu nieważnej umowy kredytu hipotecznego denominowanego nr 26/2005/HD na cele budowlano-remontowe zawartej 30 sierpnia 2005 r., wskazując na nieważność zawartej pomiędzy stronami Umowy kredytu.
Analizując treść podniesionych przez powoda zarzutów przywołać należy treść przepisu art. 58 § 1 k.c., w myśl którego nieważna jest czynność prawna, która nie respektuje zakazu ustawowego oraz gdy nie zawiera treści lub innych elementów objętych nakazem wynikającym z normy prawnej. Przez czynność prawną mającą na celu obejście ustawy należy natomiast rozumieć czynność wprawdzie nieobjętą zakazem ustawowym, ale przedsięwziętą w celu osiągnięcia skutku zakazanego przez ustawodawcę. Czynność mająca na celu obejście ustawy zawiera pozór zgodności z ustawą, ponieważ jej treść nie zawiera elementów wprost sprzecznych z ustawą, ale skutki, które wywołuje i które objęte są zamiarem stron naruszają zakazy lub nakazy ustawowe (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 2006 r., sygn. II CSK 101/05, LEX nr 180197).
Jednocześnie zaznaczyć należy, że oceny przedmiotowej umowy Sąd Okręgowy dokonywał według stanu prawnego obowiązującego na dzień jej zawarcia, tj. 30 sierpnia 2005 r. Należy bowiem zauważyć, że w toku postępowania powód dowodził nieważności spornej umowy już od chwili jej zawarcia, a więc ocena podnoszonych przez niego zarzutów nie mogła obejmować brzmienia art. 69 prawa bankowego nadanego ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw. Przedmiotowa zmiana jak wynika z art. 4 ustawy nowelizującej, w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b ustawy prawo bankowe, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia.
Zgodnie z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe, w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przedmiotowej umowy, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu (ust. 1). Umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: 1) strony umowy, 2) kwotę i walutę kredytu, 3) cel, na który kredyt został udzielony, 4) zasady i termin spłaty kredytu, 5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, 6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, 7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, 8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, 9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, 10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.
W ocenie Sądu Okręgowego nie budziła wątpliwości, w stanie prawnym obowiązującym w dacie zawierania przedmiotowej umowy kredytu, dopuszczalność konstruowania umów kredytu indeksowanego (waloryzowanego, denominowanego) do waluty obcej. Takie stanowisko wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 stycznia 2016 r. (I CSK 1049/14, OSNC z 2016 r nr 11 poz. 134), w którym wskazano, że w kredycie indeksowanym „Bank wydaje kredytobiorcy określoną sumę kredytową w złotych, przy czym jej wysokość jest określana (indeksowana) według kursu danej waluty (np. euro) w dniu wydania (indeksowanie do waluty obcej po cenie kupna). Ustalenie takie następuje też w celu określenia wysokości rat kredytowych, do których kredytobiorca będzie zobowiązany w okresie trwania stosunku kredytowego. W dniu płatności konkretnych rat taka rata jest przeliczana zgodnie z umową na złote stosownie do kursu danej waluty, tj. po kursie jej sprzedaży kontrahentowi banku. (…) Tak ujęta umowa kredytu indeksowanego mieści się oczywiście w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant (art. 3531 k.c. w związku z art. 69 Prawa bankowego) (…). Kredytobiorca zwraca kredytodawcy wykorzystaną sumę kredytu, przy czym w związku z kursem waluty obcej suma ta może być wyższa odpowiednio do relacji do waluty obcej, gdyż suma wykorzystana w dniu wykonywania umowy kredytu hipotecznego może mieć inną wartość rynkową w wyniku indeksacji walutowej” (por. również wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2015 r. IV CSK 362/14, Biuletyn SN z 2015 r., nr 5). Legalność i dopuszczalność umowy kredytu indeksowanego potwierdził również ustawodawca w art. 4 powołanej wyżej ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. nowelizującej Prawo bankowe, zgodnie z którym, w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b Prawa bankowego, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Skoro przepis ten wprost potwierdza stosowanie przepisów dodanych ustawą nowelizującą do umów zawartych wcześniej, to nie sposób jest uznać, że brak jest podstaw do jego zastosowania, gdyż wcześniej zawarte umowy kredytu indeksowanego czy denominowanego są nieważne.
Zdaniem Sądu Okręgowego kwestionowana umowa nie sprzeciwia się powołanemu przepisowi art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe, zgodnie z którym kredytobiorca zobowiązuje się do zwrotu wykorzystanego kredytu. W analogicznych sprawach podnoszono, że niedopuszczalne jest żądanie przez bank zapłaty innej (wyższej) kwoty niż ta, na jaką kredyt został udzielony. Takie stanowisko może zostać uznane za trafne w przypadku umów zawieranych w walucie polskiej – choć oznacza ono wyłączenie jakiejkolwiek formy waloryzacji kapitału kredytu. Tymczasem umowa kredytowa w sprawie niniejszej poprzez indeksację odnosi wysokość spłacanej kwoty do kursu franka szwajcarskiego (CHF). Taka umowa jest ekonomicznym odpowiednikiem kredytu w walucie obcej – przeliczenie pozwala na wyrażenie wierzytelności wynikającej z umowy kredytowej w walucie obcej, a tym samym pozwala na udzielenie kredytu oprocentowanego stopami właściwymi dla tej waluty (co może być korzystne dla kredytobiorcy). Podobnie jak w przypadku kredytu udzielonego i wypłaconego w CHF kredyt indeksowany uzależnia wysokość spłaty w walucie polskiej od kursu CHF, co oznacza, że w określonej sytuacji rynkowej bank może tytułem spłaty kapitału kredytu uzyskać wyższą lub niższą kwotę (w PLN) niż wypłacona kredytobiorcy.
W konsekwencji, wskazać należy, iż pomiędzy stronami niniejszego postępowania zawarta została umowa kredytu indeksowanego do waluty obcej (CHF). Kredytem indeksowanym jest taki kredyt, który został udzielony w walucie PLN. Kwota udzielonego kredytu, w celu utrzymania jej wartości na realnym poziomie, przeliczana powinna być na walutę obcą. Nie jest to więc – jak powszechnie się wskazuje – kredyt „frankowy”, ale kredyt złotowy. Jego odmienność od innych rodzajów kredytów przejawia się w tym, iż w skutek indeksacji, saldo kredytu wyrażane jest w walucie obcej, do której kredyt został indeksowany. W konsekwencji podkreślić trzeba, iż kwotą kredytu jest konkretna kwota w złotych polskich przeliczona według kursu waluty obcej. Po ustaleniu salda kredytu przez strony w walucie obcej, umowa może zakładać uruchomienie kredytu w walucie polskiej, jednakże po przeliczeniu salda kredytu wyrażonego w walucie obcej na złote polskie po kursie waluty z dnia uruchomienia kredytu. Jeżeli chodzi o możliwość spłat rat kapitałowo–odsetkowych, to kredytobiorca może je spłacać albo w walucie, do której kredyt został indeksowany albo w walucie polskiej, po uprzednim przeliczeniu raty wyrażonej w walucie, do której kredyt indeksowano, według kursu wymiany waluty z dnia płatności raty.
Podkreślenia wymaga, iż w wykonaniu umowy o indeksowany bank nie dokonuje realnego zakupu lub sprzedaży waluty klientowi dokonującemu spłaty raty. Wszelkie operacje wykonywane są przez bank jedynie „na papierze”, dla celów księgowych, natomiast do faktycznego transferu wartości dewizowych w którąkolwiek stronę nie dochodzi. Powyższa charakterystyka kredytu indeksowanego szczególnie silnie podkreślana jest w orzecznictwie sądów powszechnych (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 7 maja 2013 r., sygn. akt VI ACa 441/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 14 maja 2015 r., sygn. akt I ACa 16/15).
Mając powyższe na uwadze dokonać należy rozróżnienia pomiędzy kredytem indeksowanym do waluty obcej a kredytem czysto walutowym. W przeciwieństwie do kredytu indeksowanego, kredyt walutowy bowiem to kredyt udzielony w innej niż PLN walucie, a zatem również w tej walucie wypłacany i spłacany. W niniejszej sprawie z uwagi na to, iż środki finansowe zostały wypłacone powodowi w walucie polskiej i w takiej też walucie powód spłacał raty kapitałowo-odsetkowe (do czasu zawarcia w dniu 20 listopada 2009 r. Aneksu nr 1, po którym powód rozpoczął spłatę rat w walucie CHF) z całą pewnością należy mówić o kredycie indeksowanym, nie zaś kredycie walutowym.
W Umowie kredytowej strony przewidziały, że kredyt jest udzielony w złotowej równowartości waluty wymienialnej w kwocie 150 356, 19 CHF. Tym samym dla ustalenia kwoty w PLN zastosowana klauzula przeliczeniowa, stanowiącą następnie podstawę ustalania wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Wysokość kolejnych rat kapitałowo-odsetkowych również była określana w walucie obcej, ale ich spłata dokonywana miała być w walucie polskiej, po przeliczeniu według kursu wymiany walut na dzień spłaty. Na PLN jako na walutę kredytu wskazuje także waluta zabezpieczeń ustanowionych w umowie kredytu. W § 13 ust. 2 umowy, jako prawne zabezpieczenie kredytu, wskazano hipotekę kaucyjna do kwoty 633 000,00 zł ustanowioną na nieruchomości - domu mieszkalnym jednorodzinnym „w budowie” położonym w miejscowości, działka nr. wpisanej do księgi wieczystej nr prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Wydział Ksiąg Wieczystych. Jak stanowił zaś art. 68 ustawy o księgach wieczystych i hipotece (t.j. Dz.U. z 2001 r., Nr 124, poz. 1361) – w brzmieniu obowiązującym na chwilę zawarcia analizowanej umowy – hipoteka zabezpiecza jedynie wierzytelności pieniężne i może być wyrażona tylko w oznaczonej sumie pieniężnej. Jeżeli wierzytelność zgodnie z prawem została wyrażona w innym pieniądzu niż pieniądz polski, hipotekę wyraża się w tym innym pieniądzu (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2011 r., w sprawie IV CSK 377/10 oraz z dnia 29 kwietnia 2015 r., w sprawie V CSK 445/14). Innymi słowy, gdyby wierzytelność – czyli kredyt – była wyrażona w CHF, również hipoteka powinna zostać wyrażona w CHF.
W ocenie Sądu Okręgowego, w świetle art. 69 ust. 2 ustawy Prawo bankowe i art. 3531 k.c. wątpliwości budzi postanowienie § 1 ust. 1 i 2 Umowy kredytu. W powołanych klauzulach umownych strony nie określały wprost wysokości kwoty zobowiązania Kredytobiorcy do wypłaty kredytu, jak również świadczenia Kredytobiorców do spłaty, a jedynie określały sposób jej ustalenia w odniesieniu do kwoty wyrażonej w walucie obcej. O ile takie rozwiązanie nie jest niedopuszczalne, to przyczyną wadliwości umowy, prowadzącej do jej nieważności, był narzucony przez bank sposób ustalania wysokości kwoty kredytu. Jej ustalenie wiązało się z koniecznością odwołania się do kursów walut ustalanych przez bank w tabeli kursów. Tymczasem ani umowa, ani Regulamin stanowiące podstawę ustalenia treści łączącego strony stosunku prawnego, nie określały zasad, które odnosiłyby się do obiektywnego miernika wartości. Wymaganie dokładnego określenia w umowie kwoty kredytu mieści się w szerszym kontekście prawa zobowiązań, które wymaga dla powstania zobowiązania dokładnego oznaczenia świadczenia (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2011 r., III CSK 206/10, OSNC - Zb. dodatkowy 2012 nr B, poz. 25, str. 8). Jak wskazuje W. Borysiak (w; Komentarz do art. 353, K. Osajda (red.), Tom III A. Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania. Część ogólna, Warszawa 2017), Świadczenie w łączącym strony stosunku zobowiązaniowym powinno być oznaczone w chwili zawarcia umowy lub nadawać się do oznaczenia w okresie późniejszym. Tym niemniej kryteria, według których nastąpić ma ustalenie świadczenia, powinny być oznaczone już w chwili powstania danego stosunku zobowiązaniowego. […] W doktrynie wskazuje się, że pozostawienie jednej ze stron oznaczenia świadczenia jest dopuszczalne, jeżeli ma ona tego dokonać w sposób obiektywny (…). Gdyby bowiem oznaczenie świadczenia pozostawione zostało jednej ze stron, bez jakichkolwiek ograniczeń w tym zakresie, takie postanowienie umowne – jako sprzeczne z art. 3531 kc – byłoby nieważne, co pociągałoby zazwyczaj za sobą nieważność całego zobowiązania (…).
W obowiązującej na gruncie prawa polskiego konstrukcji zobowiązania umownego jako stosunku prawnego pomiędzy formalnie równorzędnymi podmiotami nie ma miejsca na przyznanie jednej ze stron zobowiązania możliwości jednostronnego, władczego oddziaływania na pozycję drugiej strony, a w szczególności na wysokość świadczenia albo kształt zobowiązania jednej ze stron. O ile bowiem nie sposób jest nie uznać, że podpisana przez strony Umowa kredytu, pod względem formalnym, spełniała wszystkie ustawowe wymogi wynikające z treści art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo bankowe, w szczególności z art. 69 ust. 2 pkt 2 i 4 Prawa bankowego, to zależność pomiędzy określonością świadczenia a dyskrecjonalnymi decyzjami silniejszej strony Umowy kredytu, co do wysokości zobowiązania Kredytodawcy, jak i wysokości świadczenia drugiej strony należy uznać za sprzeczną z naturą stosunku cywilnoprawnego, co będzie przedmiotem dalszych analiz. Wskazać jedynie w tym miejscu należy, że w analizowanej Umowie strony poprzez odwołanie do tabeli kursowej Banku określiły w umowie kredytu kwotę kredytu, walutę kredytu, jego przeznaczenie, okres kredytowania, terminy i zasady jego zwrotu przez powodów przy zastosowaniu klauzuli denominacyjnej, a także oprocentowanie kredytu i opłaty oraz prowizje związane z jego udzieleniem.
Nie sposób jest przyjąć, że do zmiany charakteru umowy doszło na skutek wejścia w życie ustawy antyspreadowej. Przedmiotowa regulacja ustawowa nie spowodowała nowacji spornego zobowiązania (art. 506 k.c.), która konwalidowałaby niejasne postanowienia umowne w zakresie denominacji, a wyeliminowała spread walutowy, zarówno przy ustalaniu salda kredytu jak również w zakresie wniesionych już rat. Zawarte w dniu 20 listopada 2009 r. Porozumienie do Umowy kredytu nie może być również odczytywane jako stanowiące podstawę do jej uważnienia. Nowacja stosunku zobowiązaniowego w świetle powołanego wyżej art. 506 k.c. ma miejsce, gdy w celu umorzenia zobowiązania dłużnik zobowiązuje się za zgodą wierzyciela spełnić inne świadczenie albo nawet to samo świadczenie, lecz z innej podstawy prawnej. W myśl art. 506 § 2 k.c. w razie wątpliwości poczytuje się, że zmiana treści dotychczasowego zobowiązania nie stanowi odnowienia. W judykaturze przyjmuje się, zamiar nowacji podlega odtworzeniu według typowych zasad wykładni oświadczeń woli, to jest z uwzględnieniem treści tych oświadczeń i wszelkich towarzyszących im okoliczności. Zamiar ten w niektórych sytuacjach może być ujawniony również w sposób dorozumiany (art. 60 w związku z art. 65 k.c.), jednak ciężar jego wykazania spoczywa każdorazowo na stronie, która wywodzi z tego faktu skutki prawne (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 2017 r., I CSK 101/17, Lex nr 2433073).
Zawarty przez strony Aneks nr 1 dawał powodowi możliwość dokonywania spłat rat kapitałowo-odsetkowych bezpośrednio w walucie CHF, a także dokonania w tejże walucie spłaty całości lub części kredytu, przed terminem określonym w umowie. Nie sposób tym samym uznać, że spowodował on odnowienie Umowy kredytu. Cele tego Aneksu nie były związane z daleko idącą zmianą przewidzianą w powołanym wyżej przepisie, aby z wykładni oświadczeń woli stron, w świetle art. 65 k.c., wywieść z niego zamiar odnowienia, czy też konwalidacji stosunku prawnego.
Strona powodowa wskazując na nieważność Umowy kredytowej odnosiła się również do nieuzasadnionej nierównowagi stron wobec zastrzeżenia w niej prawa dla Banku do jednostronnego ustalenia wysokości zobowiązania kredytowego powodów oraz wysokości rat kredytowych z tytułu obowiązku zwrotu wykorzystanego kredytu, za pomocą klauzuli waloryzacyjnej, co pozostaje w sprzeczności z naturą umowy kredytu i naturą stosunku zobowiązaniowego.
Zgodnie z przepisem art. 3531 k.c. strony zawierające umowę mogą określić stosunek prawny według swojego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze stosunku), ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Zasadniczym elementem każdego zobowiązania umownego jest możliwość obiektywnego i dostatecznie dokładnego określenia świadczenia. Przy określeniu świadczenia możliwe jest odwołanie się do konkretnych podstaw jego ustalenia, możliwe jest również odwołanie się w tym zakresie do woli osoby trzeciej. Jednakże w każdym wypadku umowa będzie sprzeczna z naturą zobowiązania jako takiego, jeśli określenie świadczenia zostanie pozostawione woli wyłącznie jednej ze stron.
W doktrynie przyjmuje się, że pojęcie natury stosunku umownego w szerszym znaczeniu rozumiane jest jako nakaz respektowania podstawowych cech obligacyjnego stosunku prawnego, a więc tych jego elementów, których brak może prowadzić do podważenia sensu (istoty) nawiązywanej więzi prawnej. Wywieść się on daje bądź wprost z samego charakteru stosunków obligacyjnych jako takich, bądź też z charakteru przypisywanego określonej kategorii tych stosunków. Judykatura, począwszy od daty powzięcia uchwały Sądu Najwyższego składu siedmiu sędziów z 22 maja 1991 r. (sygn. akt III CZP 15/91, OSNCP 1992, Nr 1, poz. 1) za sprzeczne z naturą umowy gospodarczej uznaje pozostawienie w ręku jednej tylko strony możliwości dowolnej zmiany jej warunków. Klauzula umowna dopuszczająca dokonywanie jednostronnej zmiany, w dowolnym czasie, takich warunków narusza zasady słuszności kontraktowej. W literaturze podejmowane są próby klasyfikacji naruszeń natury ogólnej zobowiązania, wyodrębniające różnorodne sfery tych naruszeń, m.in. podstawy określenia świadczenia, rodzaje świadczenia, względny charakter zobowiązania, zakres odpowiedzialności dłużnika (por. R. Trzaskowski, Właściwość (natura) zobowiązaniowego stosunku, s. 349 i n.). Przy szerszym ujęciu natury stosunku nawiązuje się również do istotnych cech pewnej określonej kategorii tych stosunków, np. zastrzeżenie nierozwiązywalności stosunku obligacyjnego o charakterze ciągłym. Za uzasadnione przyjmuje się również odwołanie do natury obrotu profesjonalnego i konsumenckiego.
Do natury Umowy kredytu hipotecznego zgodnie z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo bankowe bezspornie należy oznaczenie w sposób pewny zobowiązania stron, w tym kredytobiorcy, które ten zgodnie z celem umowy jest zobowiązany zwrócić. Do istotnych cech przedmiotowego stosunku należy bowiem oddanie do dysponowania określoną ilością środków pieniężnych, które podlegają zwrotowi na rzecz banku na zasadach określonych w umowie. Tym samym nie ulega wątpliwości, iż oznaczenie świadczeń spoczywających na kredytobiorcy powinno nastąpić (o ile nie jest to kwota nominalna) przez odwołanie się do konkretnych podstaw, w tym również do woli osoby trzeciej. Jednakże w każdym wypadku, jak już wskazano powyżej, określenie tegoż świadczenia nie może być pozostawione woli wyłącznie jednej ze stron (realizowanej w toku wykonania umowy). Taka bowiem umowa będzie sprzeczna z naturą zobowiązania, jako takiego (tak m.in. A. Pyrzyńska, w; Prawo zobowiązań – część ogólna, tom 5, pod redakcją prof. dr hab. Ewy Łętowskiej, str. 205; zob. także uchwalę Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 1991 r. w sprawie III CZP 15/91, Legalis nr 27340 oraz uchwałę Sądu Najwyższego z 6 marca 1992 r. w sprawie III CZP 141/91, Legalis nr 27616, uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 1992 r. w sprawie III CZP 50/92, Legalis nr 27697).
Na podstawie Umowy kredytu Bank miał uprawnienie do oznaczenia wysokości świadczenia powoda. Ponadto, ani umowa, ani też Regulamin nie określały kryteriów i zasad, na podstawie których oznaczenie świadczenia miało nastąpić.
Za postanowienia, które wprowadzały uprawnienie banku do kształtowania według swojej woli zakresu obowiązków drugiej strony należy uznać następujące zapisy umowy i Regulaminu:
- 1 ust. 3 umowy, zgodnie z którym kwota w CHF określona w ust. 1 (150 346,19 CHF) stanowi kwotę, w oparciu o którą będzie obliczona kwota kredytu wyrażona w złotych przy uruchomieniu kredytu oraz przy spłacie rat kapitału i odsetek,
- 1 ust. 4 umowy, w myśl którego uruchomienie kredytu następuje w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu kwoty kredytu na CHF po kursie kupna dewiz obowiązującym w Banku w dniu uruchomienia kredytu,
- 9 ust. 2 umowy, na podstawie którego Kredytobiorca zobowiązany jest dokonywać spłaty rat kredytu w złotych, według kursu sprzedaży ogłaszanego przez Bank na dzień spłaty określony w umowie począwszy od dnia 28 października 2005 r.,
- 12 ust. 4 umowy, zgodnie z którym Bank dokonuje przeliczenia wierzytelności Banku na złote po kursie sprzedaży dewiz danej waluty według Tabeli kursów Banku lub po kursie średnim NBP na dzień dokonania czynności, o których mowa w § 12 ust. 3;
- 33 regulaminu, w myśl którego realizacja kredytu denominowanego następuje w złotych w wysokości odpowiadającej równowartości kredytu wyrażonego w walucie wymienialnej przeliczone, wg Tabeli kursów, po kursie kupna: 1) dewiz w przypadku bezgotówkowej realizacji kredytu, 2) pieniędzy w przypadku gotówkowej realizacji kredytu.
- 34 ust. 1 regulaminu, na podstawie którego spłata kredytu denominowanego wraz z odsetkami następuje w złotych, w ratach określonych w walucie bazowej kredytu w Umowie kredytu, po ustalonym wg Tabeli kursów kursie sprzedaży: 1) dewiz przy płatnościach w formie bezgotówkowej, 2) pieniędzy przy płatnościach w formie gotówkowej.
Powyżej wskazane postanowienia umowy zawartej przez strony, a także będącego jej częścią regulaminu, dawały stronie ekonomicznie silniejszej uprawnienie do kształtowania według swojego uznania wysokości świadczenia konsumenta. Nie ma przy tym znaczenia argument pozwanego, który wyjaśniał, iż bank ustalał i w dalszym ciągu ustala wysokość kursów walut w tabeli kursów walut obcych według takiego samego modelu i z uwzględnieniem czynników rynkowych. Nie oznacza to bowiem, iż kredytobiorca był na tej podstawie zdolny do określenia, w jakiej wysokości świadczenie zobowiązany będzie spełnić. Co prawda, tabela miała być sporządzana na podstawie kwotowań rynkowych, jednakże powyższe nie wykluczało dowolności banku przy tworzeniu tabel, bowiem postanowienia umowy, czy regulaminu nie wskazywały, iż parametry w tabeli banku mają być identyczne, jak na podstawie kwotowań rynkowych.
Wskazane wyżej klauzule zawarte w umowie i regulaminie spowodowały wytworzenie się po stronie pozwanej tzw. subiektywnej możliwości określenia wysokości świadczenia. Tego rodzaju możliwość kształtowania świadczenia, tj. określania go przez stronę, której ma ono przysługiwać, w sposób swobodny, jest typowym przykładem naruszenia zasady równości podmiotów prawa cywilnego w stosunkach kontraktowych, a w konsekwencji także zasady swobody umów. I to nawet w sytuacji, gdyby ad casum określenie świadczenia mogłoby odpowiadać jego wartości obiektywnej (czyli gdyby uznać, że Bank kształtował Tabele kursów według średniego kursu ustalanego przez NBP).
W ocenie Sądu Okręgowego bez znaczenia dla rozstrzygnięcia był opis zawarty w treści pism procesowych pozwanego banku, w jaki sposób bank dokonywał określania kursów wpisywanych następnie do tabeli obowiązującej w banku. Żadne ograniczenia swobody kształtowania kursu nie wynikały bowiem z umowy, zatem stosowanie jakichkolwiek praktyk w określaniu kursu waluty było swobodną decyzja pozwanego jako kredytodawcy i w każdej chwili mogło być dowolnie zmienione.
Powołać w tym miejscu należy uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego dnia 22 stycznia 2016 r., (sygn. akt I CSK 1049/14), którego tezy Sąd Okręgowy orzekający w niniejszej sprawie podziela. Sąd Najwyższy, dokonując analizy klauzuli odnoszącej się do spreadu, zwrócił uwagę, że bankowi znane są wszystkie parametry pozwalające określić poziom spłacanej przez kredytobiorcę raty kredytowej w odpowiednim czasie. Bank zna nie tylko średni kurs NBP, ale również tworzy dziennie zmieniające się własne tabele kursów i sam określa to, jaka tabela kursów będzie obowiązująca w chwili dokonania spłaty raty kredytu przez kredytobiorcę.
Faktem notoryjnym jest to, iż żaden bank w okresie zawierania Umowy, a także obecnie, nie oferował i nie oferuje, umów kredytu złotowego oprocentowanego stopą referencyjną LIBOR CHF. Bez tych postanowień umowa kredytu indeksowanego traci swoją odrębność prawną, a żaden bank nie zdecydowałby się na zawarcie umowy kredytu złotowego oprocentowanego stopą referencyjną, jak dla kredytu walutowego, to zaś czyni ją nieważną ex tunc na podstawie art. 58 § 3 k.c. Brak jest bowiem podstaw do uznania Umowy kredytu cza możliwą do wykonania bez postanowień indeksacyjnych. Pozwany nie zawarłby takiego stosunku prawnego, a poza tym tak skonstruowana umowa naruszałaby istotę tego podtypu umowy kredytu bankowego, wyodrębnionego jako umowa nazwana w ramach uchwalenia tzw. ustawy antyspreadowej.
Nadmienić należy, iż w tym przypadku nieważne klauzule indeksacyjne, nie mogą zostać zastąpione, innymi przepisami dyspozytywnymi. Niewątpliwym jest, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy. W przypadku stwierdzenia przez sąd krajowy nieważności nieuczciwego warunku zawartego w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w taki sposób, że niezgodny z tym przepisem jest przepis prawa krajowego dający sądowi krajowemu możliwość uzupełnienia tej umowy poprzez zmianę jego treści. Uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich niezgodnych z prawem warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców.
Przepisem takimi nie może być także art. 354 k.c. w zw. z art. 56 k.c., których zastosowanie umożliwia według pozwanej przeliczenie zobowiązania Kredytobiorcy po średnim kursie CHF publikowanym przez NBP.
W przypadku umów kredytu waloryzowanych kursem waluty obcej, sposób określania świadczeń stron za pomocą kursu średniego CHF publikowanego przez NBP, nie przyjął się powszechnie, czego pokłosiem są liczne postępowania sądowe zarzucające bankom stosowanie względem klientów kursów niejednorodzajowych, niedookreślonych, wskazujące na dowolności ustalania tabel kursowych przez banki.
Powód zarzucał także klauzulom indeksacyjnym, sprzeczność z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.). Zarzut ten winien być rozpoznany kompleksowo, z uwzględnieniem nie tylko konstrukcji samej Umowy, ale przede wszystkim wynikającymi z tejże konstrukcji oraz istoty kredytu waloryzowanego walutą obcą obowiązkami informacyjnymi Banku.
Na gruncie art. 58 § 2 k.c., „zasadami współżycia społecznego” określane są jako obowiązujące między ludźmi reguły postępowania, które są oceniane, aksjologicznie, a nie wyłącznie prawnie. Odwołują się one do powszechnie uznawanych w całym społeczeństwie lub też w danej grupie społecznej wartości i ocen właściwego, uczciwego zachowania. W płaszczyźnie stosunków kontraktowych zasady te wyrażają się istnieniem powszechnie akceptowanych reguł prawidłowego zachowania się wobec klienta.
W kontekście oceny umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej pod kątem dyspozycji art. 58 § 2 k.c., istotnym pozostaje, to czy profesjonalny podmiot poinformował swojego klienta o ryzyku związanym z takim a nie innym ukształtowaniem stosunku prawnego zaoferowanego klientowi, jak również to, czy w konkretnych okolicznościach faktycznych, przeciętny klient i konsument obiektywnie rzecz ujmując winien zdawać sobie sprawę z ryzyka ekonomicznego jakie może nieść taka umowa w odróżnieniu od klasycznej umowy kredytu złotowego.
O sprzeczności z zasadami współżycia społecznego mówi się w związku z tym także, gdy na gruncie danej umowy dochodzi do naruszenia tzw. słuszności (sprawiedliwości) kontraktowej rozumianej jako równomierny rozkład uprawnień i obowiązków w stosunku prawnym czy też korzyści i ciężarów oraz szans i ryzyk związanych z powstaniem i realizacją tego stosunku. Takie naruszenie ma miejsce, gdy zawarta przez stronę umowa nie jest wyrazem w pełni świadomie i rozważnie podjętej decyzji, gdyż na treść umowy wpłynął brak koniecznej wiedzy czy presja ekonomiczna. Negatywna ocena umowy ze względu na kryteria moralne uzasadniona jest w tych tylko przypadkach, gdy kontrahentowi osoby pokrzywdzonej można postawić zarzut złego postępowania, polegającego na wykorzystaniu (świadomym lub spowodowanym niedbalstwem) swojej przewagi kontraktowej (P. Machnikowski [w] E. Gniewek (red.) Kodeks Cywilny, Komentarz, C.H. Beck, Warszawa 2008).
W myśl art. 3531 k.c. kompetencja stron zawierających umowę zobowiązaniową jest ograniczona w ten sposób, że treść i cel kształtowanego przez nią stosunku zobowiązaniowego nie mogą być sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, a zatem z normami moralnymi, kryteriami wybiegającymi poza prawo materialne, jednak powszechnie akceptowanymi oraz egzekwowanymi w danym społeczeństwie lub przy zwieraniu określonych stosunków prawnych.
Badaniu pod kątem sprzeczności umowy z zasadami współżycia społecznego podlega zatem nie tylko treść i cel umowy, ale także znaczenie mają okoliczności, które doprowadziły do zawarcia umowy. Obowiązki informacyjne Banku wywodzić należy ze szczególnej funkcji banków, winny być one rozpatrywane na płaszczyźnie ich pozycji w obrocie gospodarczym, sposobu w jaki te instytucje w dacie zawierania Umowy były postrzegane przez przeciętnych klientów.
Dokonując oceny przedmiotowej Umowy pod kątem obowiązków informacyjnych spoczywających na Banku nie sposób nie wskazać, że ryzyko zmiany kursu waluty obcej dla kredytobiorcy ma dwa zasadnicze skutki. Przede wszystkim zmieniający się kurs waluty skutkuje zmianą wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Wyliczenie wszakże poszczególnych rat z rozbiciem ich na część kapitałową i odsetkową (tzw. harmonogram spłaty) następuje w walucie, a wysokość spłaty w złotówkach jako iloczyn kwoty w CHF i kursu zmienia się razem z tym kursem. Z punktu widzenia interesów kredytobiorcy może to oznaczać, że na skutek zwiększenia się wysokości raty nie będzie on w stanie regulować wymagalnych rat kredytu. Drugą konsekwencją związania kredytu z kursem waluty obcej jest zmiana wysokości zadłużenia pozostającego do spłaty. Przy standardowej obsłudze kredytu (przy niskiej wartości CHF) ta okoliczność nie była dostrzegana, zwłaszcza że zwiększenie raty na skutek wzrostu kursu było zazwyczaj niwelowane do pewnego stopnia spadkiem stopy procentowej LIBOR. Przy wskazanym wyżej wzroście kursu pomimo uiszczania rat okazuje się, że wysokość kredytu pozostałego do spłaty (jego wartość ekonomiczna w przeliczeniu na walutę krajową) nie maleje, a wręcz przeciwnie – wzrasta. To na powodzie, pomimo kilkunastoletniej spłaty kredytu, ciążyła spłacenia kapitału wyrażonego w PLN, przy przeliczeniu z zastosowaniem kursu CHF, wartość ekonomicznie wyższa od wysokości udzielonego kredytu, co powoduje wątpliwości co do możliwości poniesienia jego kosztu. Ta ekonomiczna właściwość kredytu indeksowanego nie jest intuicyjna dla przeciętnego klienta banku i odbiega od standardowego kredytu udzielonego w złotówkach, w którym kwota pozostała do zapłaty (kapitał) zawsze zmniejsza się z upływem czasu i regulowaniem kolejnych rat. Dla wielu osób właśnie ta cecha kredytu indeksowanego stanowiła największe zaskoczenie po zawarciu umowy i kilkuletniej spłacie kredytu. Różnice zaczęły być tym bardziej wyraźne im wyraźniej wzrastał kurs franka szwajcarskiego (tak Sąd Okręgowy w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z 20 grudnia 2019 r., XXV C 1597/17).
Ze względu na wspomniane ekonomiczne wahania salda kredytu na przestrzeni kilkunastu lat wykonywania umowy kredytu indeksowanego, klient banku według Sądu Okręgowego winien zostać także pouczony i poinformowany w zrozumiały i obrazowy sposób o sytuacji ekonomicznej w jakiej może się znaleźć w przypadku wypowiedzenia umowy kredytu lub chęci jego wcześniejszej spłaty. Ze względu na nieograniczone ryzyko kursowe, kredytobiorca w takich sytuacjach może być wszakże zobowiązany do poniesienia wyższego ekonomicznie wydatku (w złotych polskich) aniżeli w przypadku kredytu złotowego, w którym saldo nie podlega wahaniom wynikającym ze zmian waluty. Przy wypowiedzeniu umowy kredytu lub wcześniejszej spłacie kredytu indeksowanego, ponoszone przez konsumenta ryzyko kursowe nie jest rekompensowane niższym aniżeli w kredycie złotowym oprocentowaniem. Rekompensata w postaci niższej stopy referencyjnej o ile jest odczuwalna w pierwszych latach wykonywania umowy (ze względu na wysoką podstawę oprocentowania - kapitału pozostałego do spłaty), z biegiem czasu zanika. Bank powinien zatem nie tylko udzielić konsumentowi informacji o tym w jaki sposób może kształtować się saldo kredytu przy wzroście waluty indeksacyjnej, jak może wyglądać miesięczna rata kredytu indeksowanego w przypadku wzrostu kursu waluty, ale także uzmysłowić klientowi, że w przypadku wcześniejszego postawienia całej należności kredytowej w stan wymagalności, kredytobiorca w przypadku kredytu indeksowanego, ze względu na nieograniczone ryzyko kursowe może ponieść wyższy koszt ekonomiczny spłaty kapitału kredytu ze względu na przewalutowanie salda z CHF na PLN, a tym samym także wyższe koszty odsetek za opóźnienie w spłacie tegoż salda. Opłacalność ekonomiczna kredytu indeksowanego oraz związane z tym kredytem ryzyka, a tym samym pouczenia klienta przez bank, nie powinny ograniczać się zatem wyłącznie do porównania z kredytem złotowym przy założeniu dotrwania do końca okresu kredytowania, ale także przedstawienia klientowi sytuacji w jakiej może się znaleźć w razie postawienia salda kredytu w stan wymagalności, przed końcem okresu kredytowania, a także przedstawienia jak będzie kształtować się saldo ekonomiczne kredytu w przypadku wzrostu kursu waluty indeksacyjnej. Zdaniem Sądu Okręgowego te dwa elementy mają największe znaczenie dla klienta banku i ewentualnego naruszenia jego interesów. Zwiększenie raty kredytu i jego salda ekonomicznego (na skutek ryzyka walutowego) w oczywisty sposób wpływa na stan majątkowy kredytobiorcy uzyskującego dochody w walucie krajowej. Dotychczasowa zmienność kursu danej waluty obcej - mimo iż łatwa do ustalenia - nie jest zdaniem Sądu Okręgowego analizowana przez klientów Banku. Wnioskując o udzielenie kredytu indeksowanego do CHF konsument brał pod uwagę wysokość aktualnie oferowanej przez Banki raty i niższą, aniżeli w wypadku kredytów udzielanych w złotych polskich – wysokość oprocentowania. Dla oceny korzyści i ryzyka płynącego z zawarcia umowy kredytu związanego z walutą, a zwłaszcza porównania go z kredytem złotowym niezbędne jest określenie nie tylko bieżących parametrów, ale i możliwego niekorzystnego rozwoju sytuacji na rynku walutowym. W konsekwencji według Sądu Okręgowego minimalny poziom informacji o ryzyku kursowym związanym z zaciągnięciem kredytu w CHF obejmuje wskazanie maksymalnego dotychczasowego kursu oraz obliczenie wysokości raty i zadłużenia (salda ekonomicznego kredytu) przy zastosowaniu tego kursu. Dopiero podanie tych informacji jest na tyle jasne i precyzyjne, że pozwala przeciętnemu klientowi banku na podjęcie racjonalnej decyzji odnośnie ewentualnej opłacalności kredytu i płynącego stąd ryzyka finansowego. Niepełna informacja o ryzyku kursowym w oczywisty sposób wpływa na decyzję o zawarciu umowy w CHF zamiast w PLN, czy wręcz w ogóle decyzję o zawarciu umowy kredytowej. Podniesienie kursu stanowi bowiem z punktu widzenia konsumenta dodatkowy koszt kredytu - ponad niemałe odsetki naliczone zgodnie z umową przez bank.
Dlatego też w ocenie Sądu Okręgowego prawidłowe wypełnienie obowiązku informacyjnego wymagało pełnej i rzetelnej informacji o ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty, zobrazowania sytuacji klienta w przypadku wypowiedzenia umowy, możliwych do uzyskania w dacie zawarcia umowy. Informacje te dają bowiem potencjalnemu kredytobiorcy, realny i namacalny obraz konsekwencji ekonomicznych wyboru kredytu waloryzowanego walutą obcą. Ponieważ przekaz kierowany do konsumenta musi być jasny i zrozumiały, podanie informacji powinno nastąpić w postaci podwójnej: poprzez wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego (z naciskiem na słowo „nieograniczone”) oraz konkretnych przykładowych kwot wartości raty i salda charakteryzujących dany kredyt w wariantach obrazujących sytuację ekonomiczną klienta w przypadku wzrostu waluty kredytu do najwyższych historycznych notowań, nie tylko w zakresie wysokości bieżącej raty, ale także salda kredytu.
Zdaniem Sądu Okręgowego, Bank oferując Kredytobiorcy sporną Umowę zaniechał podania niewątpliwie znanych mu jako profesjonaliście, prowadzącemu dodatkowo działalność kantorową, pełnych i rzetelnych informacji o zmianach kursu waluty indeksacyjnej, w szczególności o wcześniej zanotowanych maksimach kursowych i zmienności waluty indeksacyjnej na przestrzeni okresu poprzedzającego zawarcie Umowy. Istotnym jest to, że Bank nie zobrazował Kredytobiorcy tego jak wyglądać będzie saldo ekonomiczne kredytu w przypadku wzrostu kursu waluty indeksacyjnej, a także tego, jak kształtować się będzie wysokość odsetek karnych w razie powstania zadłużenia przeterminowanego (w porównaniu do kredytu złotowego).
Nie ulega wątpliwości, że przeciętny klient banku powinien być uważny i ostrożny. W odniesieniu do kredytu w CHF musi to oznaczać wzięcie pod uwagę zjawiska ryzyka kursowego, ale postrzeganego nie jako abstrakcyjna świadomość zmiany kursów walut obcych, lecz praktyczną świadomość wpływu tych wahań na zaciągane zobowiązanie, którego wartość ekonomiczna (zarówno rata kredytu jak i saldo ekonomiczne pozostające do spłaty), może ulec drastycznej zmianie ze względu na to ryzyko. Nawet rozważny klient nie jest bowiem profesjonalistą w dziedzinie bankowości, nie posiada ani wiedzy, ani umiejętności jej profesjonalnego zastosowania. Obowiązek należytego zobrazowania takiego ryzyka spoczywał według Sądu Okręgowego na Banku, który posiadał w tym zakresie zarówno odpowiednią wiedzę jak również narzędzia oraz umiejętności pozwalające na przedstawienie klientowi rzetelnej oraz pełnej informacji zarówno o zaletach takiego produktu kredytowego jak również jego wadach, ryzykach z nim związanych zwłaszcza w przypadku kredytów hipotecznych, zawieranych w celu zaspokajania potrzeb mieszkaniowych klientów, na kilka dekad. Z tego właśnie względu zdaniem Sądu Okręgowego klient banku, ufający profesjonalnym doradcom banku, ma prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd lub przestawiać niepełne informacje, niepozwalające na świadome podjęcie decyzji (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 10 lutego 2015 r., V ACa 567/14, Legalis 1285001). Dopiero w razie zignorowania obiektywnych, rzetelnych i pełnych informacji, niezbędnych do oceny opłacalności jednego z dwóch produktów kredytowych (klasycznego i indeksowanego) klient banku może ponosić pełną odpowiedzialność ekonomiczną płynącą z ryzyka kursowego związanego z kredytem waloryzowanym kursem waluty obcej.
Podsumowując powyższą część rozważań należy wskazać, że według Sądu Okręgowego, Bank nie wywiązał się należycie z obowiązków udzielenia Kredytobiorcy rzetelnej informacji w zakresie rzeczywistego ryzyka walutowego, co skutkowało powzięciem przez niego niekorzystnej decyzji o zaciągnięciu kredytu indeksowanego związanego z nieograniczonym ryzykiem walutowym, wpływającym na wartość ekonomiczną świadczenia spełnianego na rzecz Banku zarówno w długim horyzoncie wykonywania Umowy, jak i wcześniejszego zakończenia tego stosunku prawnego. Sposób zawarcia przedmiotowej Umowy powoduje w ocenie Sądu Okręgowego, że jest ona sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, tj. zasadą uczciwości, lojalności oraz zasadą równości stron (art. 58 § 2 k.c.). Uchybienia w zakresie obowiązków informacyjnych, dysproporcje zachodzące między stronami Umowy potęguje fakt, iż Bank zabezpieczył się przed ryzykiem walutowym, zamykając na bieżąco swoje pozycje walutowe, wprowadzając instrumenty finansowe zabezpieczające interesy ekonomiczne Banku, chroniące go przed ryzykiem walutowym. Bank zapewnił zatem sobie zysk ekonomiczny, w sytuacji gdy Kredytobiorca był wystawiony przez kilkadziesiąt lat na nieograniczone ryzyko walutowe. Bank nie poinformował przy tym Kredytobiorcy w sposób rzetelny o tymże ryzyku, eksponując zalety oferowanego produktu w postaci niższego oprocentowania, które przy jednoczesnym niepełnym zobrazowaniu wahań waluty indeksacyjnej, wywoływały u Kredytobiorcy wrażenie, iż kredyt indeksowany do waluty obcej jest bezpieczny, a przy tym bardziej ekonomiczny aniżeli klasyczny kredyt złotowy.
Niezależnie od powyższego ustalenia, iż zawarta przez strony umowa kredytu była nieważna, z uwagi na to, że wyeliminowaniu powinny podlegać niedozwolone postanowienia umowne. Dokonując oceny postanowień umownych dotyczących indeksacji Sąd Okręgowy oparł się na brzmieniu art. 3851 k.c., zawierającego postanowienia odnoszące się do tzw. klauzul niedozwolonych. Zgodnie z jego treścią, postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to jednak postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Zgodnie z § 2, jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Zgodnie zaś z § 3, nie uzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.
W niniejszej sprawie, powód zawierając umowę kredytu działała w charakterze konsumenta. Zgodnie z art. 221 k.c. i zawartej w nim definicji legalnej konsumenta, w stosunkach cywilnoprawnych za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową.
W okolicznościach niniejszej sprawy nie budziło wątpliwości Sądu Okręgowego, że w chwili zawierania spornej Umowy powód był konsumentem w rozumieniu art. 221 k.c. Zaciągnięty przez niego kredyt przeznaczony był bowiem na sfinansowanie budowy domu mieszkalnego jednorodzinnego położonego w miejscowości, , dla którego prowadzona jest księga wieczysta nr przez Sąd Rejonowy Wydział Ksiąg Wieczystych w. Na podstawie ustalonego stanu faktycznego Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że zawarta przez powoda umowa kredytu nie pozostawała w związku z jej działalnością gospodarczą. Zaznaczyć należy, iż pomimo że prowadził w chwili zawarcia umowy działalność gospodarczą to przez cały okres kontraktowy traktowany była przez Bank jak konsument i w takiej też roli występował zawierając sporną umowę. Ww. okoliczności zdaniem Sądu Okręgowego są wystarczające do przyjęcia statusu konsumenta po stronie powodowej. Dodatkowo konsumencki status powoda nie był kwestionowany przez stronę pozwaną.
W dalszej kolejności wskazać należy, że Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości, iż postanowienia przedmiotowej umowy, dotyczące indeksacji, nie były uzgadniane z powodem indywidualnie przed zawarciem umowy. Pozwany, w celu zawarcia stosunku prawnego z powodem, posługiwał się standardowym wzorcem umownym, modyfikując jedynie elementy, takie jak strony zobowiązania, czy kwota kredytu, jak i jego przeznaczenie. Powód nie miał możliwości negocjowania poszczególnych postanowień umownych. Ciężar dowodu, że dane postanowienie umowne zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (art. 3851 § 4 k.c.). Natomiast strona pozwana w niniejszej sprawie nie wykazała, aby powód miał jakikolwiek wpływ na postanowienia umowne dotyczące indeksacji. Samo zaakceptowanie przez powódkę kwestionowanych postanowień poprzez podpisanie przedmiotowej umowy nie oznacza, że postanowienia te zostały z nim indywidulanie uzgodnione bądź że miał realny wpływ na ich treść.
W dalszej kolejności, ocenić należało ponadto, czy sporne postanowienia umowne kształtowały prawa i obowiązki konsumenta – powoda – w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami.
Przesłanka sprzeczności z dobrymi obyczajami odwołuje się do jednego z podstawowych kryteriów ocennych w stosunkach umownych. Klauzula ta ma podobną treść co zasady współżycia społecznego i pełni podobną funkcję. Uważa się jednak, że przez pojęcie dobrych obyczajów należy rozumieć taki zespół norm pozaprawnych, na który składają się normy moralne i obyczajowe powszechnie przyjęte w stosunkach gospodarczych dla realizacji określonych wartości (takich jak np. uczciwość, rzetelność, lojalność, fachowość). Ponadto, dobre obyczaje to w szczególności normy postępowania, polecające nienadużywanie posiadanej przewagi ekonomicznej w stosunku do słabszego uczestnika obrotu (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 maja 2016 r., sygn. akt VI ACa 222/15).
Badając natomiast, czy klauzula umowy rażąco narusza interesy konsumenta, należy brać pod uwagę podstawowe kryterium ocenne w prawie umów, a mianowicie równowagę kontraktową. Chodzi więc o takie ukształtowanie praw i obowiązków stron stosunku obligacyjnego, które oznacza ich nieusprawiedliwioną dysproporcję na niekorzyść konsumenta. Wskazać w tym miejscu należy przede wszystkim zawarcie w umowie postanowień, które szczególnie mocno godzą w interesy majątkowe konsumenta.
Nie jest więc dopuszczalne, aby postanowienia zawarte w umowie kredytu dawały jednej ze stron uprawnienie do kształtowania według swojej woli zakresu obowiązków drugiej strony. Godzi to niewątpliwie w interesy kredytobiorcy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.
Zdaniem Sądu Okręgowego, postanowienia spornej umowy, w zakresie w jakim przewidywały przeliczanie salda kredytu ze złotych polskich na franki szwajcarskie, wysokości rat kapitałowo-odsetkowych oraz składki na ubezpieczenie według kursów ustalonych w tabeli sporządzanej przez Bank, kształtują prawa i obowiązki powoda, będącego konsumentem w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. We wskazanych klauzulach pozwany opartych na sporządzanych przez niego tabelach, przypisał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego do waluty CHF i wysokości całej wierzytelności. Nie miała znaczenia dla oceny niniejszej sprawy okoliczność, iż przedmiotowe tabele kursów walut nie są przez pozwanego sporządzane specjalnie na potrzeby waloryzacji świadczeń indywidualnie określonych klientów banku, ale mają generalny i abstrakcyjny charakter i mogą być stosowane do każdego klienta pozwanego. Znamienne bowiem jest to, że waloryzacja rat kredytów udzielanych na podstawie przedmiotowych umów o kredyt odbywa się w oparciu o tabele kursowe sporządzane wyłącznie przez pozwanego, bez udziału drugiej strony umowy (a nawet – jak w niniejszym przypadku – bez wiedzy drugiej strony, w jaki sposób waloryzacja ta wygląda). Nie miała więc znaczenia okoliczność, że te same tabele bank wykorzystuje też w innych sferach swojej działalności, a nie tylko do waloryzacji kredytów.
Przedmiotowa umowa kredytu nakładała na kredytobiorcę obowiązek spłaty kredytu wraz z odsetkami, prowizjami i innymi opłatami za dokonane czynności bankowe. Z uwagi na ustalenie, że zawierana umowa indeksowana jest do franka szwajcarskiego, zgodnie z postanowieniami spornej umowy kredytobiorca przyjął na siebie spłatę kwoty kredytu w CHF ustaloną w polskich złotych z zastosowaniem podwójnej indeksacji.
W dalszej kolejności, należy wskazać, iż sporne postanowienia stanowią główny przedmiot umowy (tak m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z 11 grudnia 2019 r. w sprawie V CSK 382/18 i w wyroku z 04 kwietnia 2019 r. w sprawie III CSK 159/15 oraz Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z 14 marca 2019 r. w sprawie Dunai C-118/17 i w wyroku z 12 lutego 2014 r. w sprawie Kasler C-26/13 oraz Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 26 sierpnia 2020 r., w sprawie VI ACa 801/19). W związku z tym ustalić należało, czy sformułowane zostały one w sposób jednoznaczny. W ocenie Sądu Okręgowego, postanowienia umowne te nie spełniają tego kryterium. Na podstawie kwestionowanych postanowień umownych nie było bowiem możliwe precyzyjne określenie kwoty kredytu w CHF oraz kwoty spłaty w złotówkach bez odniesienia do tabeli banku, tworzonej jednostronnie przez pozwanego. Przy czym – o czym była już mowa wyżej – ani w umowie ani w Regulaminie nie zostały określone w jednoznaczny i weryfikowalny sposób kryteria, w oparciu o które bank ustalał kursy walut, w tym nie wskazano żadnych kryteriów co do górnej granicy kursów ustalanych jednostronnie przez bank.
W powołanym wyżej wyroku Trybunału Sprawiedliwości w sprawie C-26/13 wskazano, że ocena tego, czy warunek umowny został wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinna uwzględniać wszystkie okoliczności sprawy, w szczególności informacje udzielone konsumentowi przy zawarciu umowy oraz nie powinna ograniczać się do aspektów ściśle formalnych i językowych, a uwzględniać również konsekwencje ekonomiczne zastosowania warunku i jego ewentualny stosunek do pozostałych warunków umownych.
Mając powyższe na uwadze, rozważyć należało także, czy informacje udzielone powodowi przez pozwany bank były wystarczające do podjęcia przez nią świadomej i rozważnej decyzji.
Zgodnie z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości z dnia 20 września 2018 r. w sprawie C-51/17 warunki umowy powinny być wyrażone prostym i zrozumiałym językiem, co zobowiązuje instytucje finansowe do dostarczenia kredytobiorcom informacji wystarczających do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. Wymóg ten oznacza zatem, że warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta. Ponadto w wyroku w sprawie C-609/16, wydanym w dniu 10 czerwca 2021 r. – a więc wprawdzie po ogłoszeniu wyroku w niniejszej spawie – Trybunał Sprawiedliwości potwierdził wyrażane już we wcześniejszych wyrokach stanowisko, że wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym. Ponieważ ustanowiony przez dyrektywę nr 93/13 system ochrony opiera się na założeniu, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażania warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem, a więc wymóg przejrzystości ustanowiony w tej dyrektywie, musi podlegać wykładni rozszerzającej (wyrok z dnia 03 marca 2020 r. w sprawie C‑125/18).
W ocenie Sądu Okręgowego, pozwany nie dopełnił obowiązku sformułowania postanowień umownych związanych z ryzykiem wymiany (klauzula waloryzacyjna) w sposób jasny i zrozumiały dla konsumenta. Powód nie został poinformowany, w jaki sposób tworzone są tabele kursów banku, jak przedstawiało się historyczne kształtowanie się waluty CHF w dłuższym okresie, ani iż raty kredytowe mogą w sposób drastyczny wzrosnąć. Zdaniem Sądu Okręgowego, pozwany nie przekazał powodowi wystarczających i rzetelnych informacji.
Wyjaśnić również należy, iż ciężar dowodu w powyższym zakresie spoczywał na stronie pozwanej, która nie przedstawiła dowodu na wykazanie faktu wywiązania się w sposób rzetelny z obowiązku informacyjnego wobec powoda. Obciążenie powoda praktycznie nieograniczonym ryzykiem kursowym oraz niepoinformowanie go o konsekwencjach zawarcia umowy, godziło zaś w jego interesy. Nie było ono przy tym uzasadnione usprawiedliwionymi interesami banku. Dodatkowo sam mechanizm indeksacji, o czym była mowa wyżej, został przez pozwanego skonstruowany w sposób nieuczciwy i rażąco naruszający interesy konsumenta.
Ponadto, wskazane w art. 3851 § 1 k.c. okoliczności: sprzeczność z dobrymi obyczajami, a także rażące naruszenie interesów konsumenta, należy oceniać według stanu z chwili zawarcia umowy. Powinno się więc wziąć pod uwagę wszelkie okoliczności towarzyszące zawieraniu kwestionowanej przez powódkę umowy i to według stanu z chwili jej zawarcia.
W rezultacie, przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego, również oceny indywidualnej, nie ma żadnego znaczenia w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony w toku trwania stosunku zobowiązaniowego. W szczególności nie ma znaczenia, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikają dla niego z określonego brzmienia postanowień umownych.
Postanowienie umowne ma niedozwolony charakter nie dlatego, że jest w niewłaściwy sposób wykorzystywane przez przedsiębiorcę – tym bardziej, że jest to okoliczność, która w toku wykonywania umowy może się zmieniać. To samo postanowienie nie może zaś być abuzywne bądź tracić takiego charakteru, jedynie w wyniku przyjęcia przez jedną ze stron umowy określonego sposobu jej wykonania, korzystania bądź niekorzystania z wynikających z niego uprawnień. Postanowienie należy uznać za niedozwolone już wtedy, jeśli daje kontrahentowi konsumenta możliwość działania w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta i sprzeczny z dobrymi obyczajami. Nie miało więc żadnego znaczenia dla stwierdzenia niedozwolonego charakteru wskazanych przez powódkę postanowień umownych to, w jaki sposób pozwany Bank rzeczywiście ustalał kurs waluty, do której kredyt był denominowany oraz wysokość stopy oprocentowania (czy zgodnie ze średnim kursem ustalanym przez NBP, czy też nie).
W powołanym wyżej wyroku w sprawie C-260/18 Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, że po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, sąd może przyjąć zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. W wyroku z dnia 29 kwietnia 2021 r. w sprawie C-19/20 Trybunał Sprawiedliwości wskazał, że skutki stwierdzenia przez sąd istnienia nieuczciwego warunku w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem podlegają przepisom prawa krajowego, przy czym kwestia utrzymywania się w mocy takiej umowy powinna być oceniana z urzędu przez sąd krajowy zgodnie z obiektywnym podejściem na podstawie tych przepisów.
Wobec powyższego, ustalić należało, czy w tych konkretnych okolicznościach po wyeliminowaniu z umowy postanowień uznanych za abuzywne, umowa ta może nadal obowiązywać.
W ocenie Sądu Okręgowego sporna umowa kredytu jest więc nieważna, ponieważ abuzywne są jej postanowienia określające główny przedmiot umowy. Zgodnie z przepisami k.c., nie można za ważną uznać umowy, w której nie osiągnięto porozumienia odnośnie elementów przedmiotowo istotnych umowy. Taką samą wadą obarczony jest kontrakt, którego essentialia negotii zostały określone w postanowieniach, które Sąd Okręgowy uznaje za niedozwolone postanowienia umowne, niewyrażone jasnym i zrozumiałym językiem (nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny) w rozumieniu omówionego wyżej przepisu art. 3851 § 1 k.c.
Z uwagi na fakt, że dyskwalifikacji podlegał cały mechanizm indeksacji w kształcie przyjętym w wiążącej strony Umowie kredytu, nie ma możliwości znalezienia i przyjęcia innego, "sprawiedliwego" kursu dla dokonania rozliczeń między stronami, przy zachowaniu mechanizmu indeksacji. Ewentualne ustalenie odpowiedniego lub jednolitego kursu waluty nie doprowadziłoby bowiem do usunięcia abuzywności postanowień dotyczących indeksacji znajdującej swoją podstawę nie tylko (a nawet nie przede wszystkim) w mechanizmie ustalania kursu waluty. Jak już akcentowano powyżej, nieważnością dotknięte były postanowienia Umowy stanowiące jej essentialia negotii. Nie istnieje natomiast możliwość uznania czynności prawnej za częściowo nieważną, w sytuacji gdy nieważnością dotknięte są główne świadczenia stron. Inaczej rzecz ujmując, niedozwolony charakter postanowień wprowadzających do umowy indeksację, jako postanowień określających główne świadczenia stron (art. 3851 § 1 k.c.) - główny przedmiot umowy (art. 4 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r.w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, Dz.U.UE.L.1993.95.29, dalej: Dyrektywa 93/13), prowadzić musi do wniosku o nieważności umowy. Przyjęciu, że umowa jest nieważna nie stoi również na przeszkodzie treść art. 3852 k.c. przewidująca, że jeżeli określone postanowienia umowy nie wiążą konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Stwierdzenie, że umowa bezwzględnie wiąże w pozostałym zakresie, stanowi daleko idące uproszczenie. Dyrektywa 93/13 jednoznacznie przewiduje w art. 6 ust. 1, że Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Zgodnie z wykładnią cytowanego powyżej przepisu dokonaną w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości, umowa zawierająca nieuczciwe warunki powinna w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego (vide: Wyrok TSUE w sprawie C-618/10; Wyrok TSUE w sprawie C-488/11). Znamienne jest przy tym, że dokonuje się prawnej oceny możliwości dalszego obowiązywania umowy, a nie oceny faktycznej (czy postanowienia umowne są wykonalne). Ustawodawca krajowy nie wprowadził wprost do przepisów zastrzeżenia dotyczącego możliwości dalszego obowiązywania umowy po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Jednak taka konstrukcja nie stanowi, dopuszczalnego na gruncie art. 8 Dyrektywy 93/13, przyznania konsumentowi wyższego stopnia ochrony, gdyż dalsze funkcjonowanie umowy bez postanowień abuzywnych niekoniecznie będzie korzystne dla konsumenta. Dlatego też oceniając skutki wyeliminowania z umowy niedozwolonych postanowień dla jej dalszego funkcjonowania konieczne jest odwołanie się do ogólnych zasad dotyczących czynności prawnych i stosunków zobowiązaniowych. Nie jest przy tym możliwe dalsze funkcjonowanie umowy, której po wyłączeniu z niej postanowień niedozwolonych, które mogą przecież w określonych warunkach dotyczyć głównych świadczeń stron, nie da się wykonać - określić sposobu i wysokości świadczenia stron. Jednocześnie nie jest również możliwe dalsze funkcjonowanie umowy, która bez wyeliminowanych z niej postanowień, tworzyć będzie stosunek prawny, którego cel lub treść sprzeciwiałyby się właściwości (naturze) stosunku, ustawie lub zasadom współżycia społecznego. Taki stosunek prawny musi zostać bowiem uznany za nieważny z racji sprzeczności z ustawą, polegającą na naruszeniu granic swobody umów (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 3531 k.c.). Nie ma znaczenia czy prowadzący do nieważności kształt zobowiązania został pierwotnie ukształtowany wolą stron, czy też powstania stosunku podlegającego takiej ocenie doszło po wyeliminowaniu z niego niedozwolonych postanowień umownych. Przepisu art. 3851 § 2 k.c. nie można uznać za przepis szczególny wobec art. 3531 k.c., gdyż pozostawałoby to w oczywistym dysonansie z ogólnymi zasadami i konstrukcją prawa zobowiązań, umożliwiając m.in. kreowanie takich stosunków umownych, które po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych pozwalałaby na osiągnięcie celów, które nie byłyby możliwe do realizacji na gruncie zasad ogólnych. Z kolei przyjęcie, że określony kształt zobowiązania jest nieważny, oznacza, zgodnie z powołanym powyżej orzecznictwem TSUE, że dalsze obowiązywanie umowy nie jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego. W szczególności Trybunał, w orzeczeniu w sprawie C-260/18, wskazał, że Artykuł 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13 należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. Z tego względu istnienie umowy kredytu udzielonego i spłacanego w walucie polskiej, w której stawka procentowa byłaby oparta o wskaźnik LIBOR, który pozostaje integralnie związany z klauzulą walutową i rozliczeniami w walucie obcej, nie jest możliwe. Nie wynika to z faktu, iż stosunek prawny nie odpowiadałby wymogom wprost określonym w art. 69 Prawa bankowego, w części w jakiej jedną z podstawowych cech umowy kredytu jest jego odpłatność. Powołany przepis przewiduje w ustępie pierwszym, że kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niego na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Zastrzeżenie oprocentowania odnoszącego się do stawki LIBOR w umowie kredytu udzielonego i spłacanego, po wyeliminowaniu indeksacji, w złotych polskich formalnie spełnia warunek odpłatności umowy kredytu. Jednakże pozostaje w sprzeczności z określoną na podstawie całokształtu uregulowań zawartych w ustawie Prawo bankowe właściwością (naturą) stosunku prawnego, jak również pozostaje w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. Przyjęcie, że o charakterze kredytu indeksowanego jako podtypu umowy kredytu decyduje łącznie wprowadzenie do umowy mechanizmu indeksacji pozwalającego na ustalenie salda kredytu w walucie obcej, a następnie zastosowanie do tak ustalonego salda oprocentowania ustalanego w oparciu o stawkę LIBOR, oznacza, że tak sformułowane postanowienia wyznaczają naturę tego stosunku prawnego. Pominięcie jednego z tych elementów wypacza gospodarczy sens umowy. Tymczasem odniesienie się do pojęcia natury stosunku prawnego oznacza nakaz respektowania podstawowych cech obligacyjnego stosunku prawnego, a więc tych jego elementów, których brak może prowadzić do podważeniu sensu (istoty) nawiązywanej więzi prawnej. Oznacza również nakaz uwzględnienia tych elementów stosunku obligacyjnego, których pominięcie lub modyfikacja prowadzić by musiały do zniekształcenia zakładanego modelu więzi prawnej związanej z danym typem stosunku. Model ten powinien być zrekonstruowany na podstawie tych minimalnych (a więc i koniecznych) elementów danego stosunku obligacyjnego, bez których traciłby on swój sens gospodarczy albo wewnętrzną równowagę aksjologiczną (tak: M. Safjan [w:] K Pietrzykowski, Kodeks Cywilny – Komentarz, art. 3531 k.c., Warszawa 2015). Właśnie utrata przez stosunek prawny powstały po wyeliminowaniu z niego indeksacji jego sensu gospodarczego prowadzi do wniosku, że takie ukształtowanie stosunku prawnego jest nieważne, gdyż nastąpiłoby z przekroczeniem granic swobody umów. Niewątpliwym bowiem jest, że pozwany bank nie zawarłby z powodem Umowy niezawierającej w swej treści klauzuli indeksacyjnej, czy też umowy na kredyt złotowy wedle oprocentowania opartego o stawkę LIBOR. Skutkiem uznania za niedozwolone wyłącznie postanowień umownych dotyczących zasad ustalania kursów walut jest konieczność ich pominięcia przy ustalaniu treści stosunku prawnego wiążącego konsumenta. Postanowienia takie nie wiążą konsumenta. Oznacza to, że nie stanowią elementu treści stosunku prawnego i nie mogą być uwzględniane przy rozpoznawaniu spraw związanych z jego realizacją. W rezultacie konieczne byłoby przyjęcie, że łączący strony stosunek umowny nie przewiduje sposobu zastosowania mechanizmu "indeksacji" (przy założeniu, że sama indeksacja byłaby dopuszczalna). Zawarta pomiędzy stronami umowa stałaby się niewykonalna, nie doprowadziła do ustalenia sposobu ustalania wysokości świadczenia, a zatem byłaby sprzeczna z ustawą. Za sprzeczne z ustawą, w szczególności art. 3531 k.c., należałoby bowiem uznać takie wykreowane przez strony stosunki prawne, które nie określają wysokości świadczenia. Wbrew intencji pozwanego banku, w realiach niniejszej sprawy nie ma przy tym możliwości zastąpienia wyeliminowanych z umowy postanowień.
W orzecznictwie TSUE podnosi się że artykuł 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że w sytuacji, w której umowa zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem nie może dalej obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwego warunku, przepis ten nie sprzeciwia się uregulowaniu krajowemu, które pozwala sądowi krajowemu zaradzić skutkom nieważności tego warunku poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym (vide: Wyrok TSUE w sprawie C-26/13). Z rozważań dokonanych przez Trybunał w powołanym orzeczeniu wynika, że zaradzenie skutkom nieważności nieuczciwego warunku poprzez zastąpienie go przepisem o charakterze dyspozytywnym ochronić ma konsumenta przed unieważnieniem umowy w całości. Unieważnienie całej umowy mogłoby bowiem narazić konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje. Stanowisko to znajduje potwierdzenie w punkcie 33 wyroku z 21 stycznia 2015 r. w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, gdzie Trybunał stwierdza: Sąd krajowy ma możliwość zastąpienia nieuczciwego warunku przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, pod warunkiem że to zastąpienie jest zgodne z celem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 i pozwala na przywrócenie rzeczywistej równowagi między prawami a obowiązkami stron umowy. Jednak możliwość taka jest ograniczona do przypadków, w których nieważność nieuczciwego warunku zobowiązywałaby sąd do stwierdzenia nieważności danej umowy w całości, narażając przez to konsumenta na penalizujące go konsekwencje." W kolejnych orzeczeniach Trybunału (wyrok z 20 września 2018 r., C-51/17, pkt 61 oraz wyrok z 14 marca 2019 r., C-118/17, pkt 54) podkreśla się, że możliwość zastąpienia przez Sąd krajowy nieuczciwego postanowienia przepisem prawa krajowego o charakterze uzupełniającym " jest ograniczona do przypadków, w których rozwiązanie umowy jako całości naraziłoby konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, wobec czego ten ostatni poniósłby negatywne konsekwencje. Wreszcie w wyroku z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 nie tylko podtrzymane zostało wcześniejsze stanowisko, ale też jednoznacznie wskazano, że: - ochrona konsumenta jest zapewniona jedynie wtedy, gdy uwzględnione zostaną jego rzeczywiste i tym samym bieżące interesy, a nie interesy, jakie miał w okolicznościach istniejących w chwili zawarcia danej umowy (pkt 51 wyroku), - skutki, przed którymi interesy te powinny być chronione, to takie, które rzeczywiście powstałyby, w okolicznościach istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, gdyby sąd krajowy unieważnił tę umowę, a nie skutki, które w dniu zawarcia tej umowy wynikałyby z jej unieważnienia (pkt 51 wyroku), - czym innym jest ocena nieuczciwości warunku umownego, dokonywana "w momencie zawarcia umowy", a czym innym ocena skutków wynikających z unieważnienia umowy (pkt 52 wyroku), - skoro obowiązek sądu pominięcia, również z urzędu, nieuczciwych postanowień umownych (art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13), nie ma zastosowania jeśli konsument wyrazi dobrowolną i świadomą zgodę na dalsze stosowanie takich warunków (dyrektywa nie tworzy obowiązkowego systemu ochrony), to tym bardziej konsument może zrezygnować z, polegającej na zastąpieniu nieuczciwego warunku przepisem dyspozytywnym, ochrony przez szkodliwymi skutkami spowodowanymi unieważnieniem umowy jako całości (punkty 53-55 wyroku). Konsekwencją zastosowania powyżej zaprezentowanego stanowiska Trybunału jest przyjęcie, że jeśli konsument stoi na stanowisku, że skutkiem wyeliminowania z umowy postanowień niedozwolonych jest nieważność umowy (bądź też jedynie godzi się na taki skutek), to ani druga strona sporu, ani sąd z urzędu nie mogą doprowadzić do zastąpienia nieuczciwych postanowień przepisem dyspozytywnym (o ile taka możliwość w ogóle istnieje). Możliwość zastępowania niedozwolonych postanowień umownych innymi regulacjami stanowi wyjątek, który może być stosowany wyłącznie na korzyść konsumenta, nie zaś w celu ochrony interesów przedsiębiorcy i nie może być stosowany wbrew woli konsumenta. W konsekwencji powyższych rozważań, biorąc jednocześnie pod uwagę fakt, że reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika powód, która został pouczony o skutkach nieważności całej Umowy, wyraźnie wyartykułował wolę takiego rozstrzygnięcia, m.in. na skutek zawarcia w niej niedozwolonych postanowień umownych dotyczących zasad ustalania kursów walut, w zasadzie za bezprzedmiotowe należy uznać rozważanie o potencjalnych możliwościach zastąpienia odesłania do tabeli kursów innymi regulacjami, które pozwoliłyby na ustalenie kursów służących wykonaniu mechanizmu indeksacji. Nie ma bowiem możliwości uznania, wbrew woli konsumenta, że konieczne jest poszukiwanie rozwiązań służących zapobieżeniu upadkowi umowy na skutek wyeliminowania z niej niedozwolonych postanowień umownych.
W niniejszej sprawie nie znajduje zastosowania również art. 358 § 2 k.c. Przepis ten odnosi się bowiem do możliwości ustalenia kursu waluty obcej (w której wyrażono zobowiązanie) w przypadku spełnienia świadczenia w walucie polskiej, natomiast nie reguluje sytuacji, w której dochodzi do przeliczenia wysokości zobowiązania z waluty polskiej na obcą - a przecież bez takiego przeliczenia nie byłoby możliwe wykonywanie umowy kredytu, w którym indeksacja polegała na przeliczeniu kwoty wykorzystanego kredytu wyrażonej w złotych na walutę obcą. Stąd też, niezależnie od konieczności uwzględnienia woli konsumenta, bez znaczenia dla niniejszej sprawy pozostaje kwestia możliwości zastosowania rozwiązania wskazanego przez Trybunał Sprawiedliwości, tj. możliwości zastosowania, w celu zapobieżenia skutkom związanym z eliminacją niedozwolonego warunku, przepisu w brzmieniu obowiązującym już po zawarciu umowy (vide: Wyrok TSUE z 26 marca 2019 r., C-70/17 i C-179/17). Nie istnieje bowiem na gruncie prawa polskiego sytuacja będąca podstawą rozstrzygnięcia Trybunału. Nadal brak jest w prawie polskim przepisu mogącego w całości, bez potrzeby konstruowania daleko idącej analogii, zastąpić nieuczciwe warunki umowne związane z ustalaniem kursów walut niezbędnych dla wykonania przeliczeń wynikających z kształtu postanowień dotyczących indeksacji.
Należy w tym miejscu zauważyć, że w niniejszej sprawie strony nie zawarły żadnej Umowy, która niwelowałaby skutki nieuczciwych postanowień umownych. Podkreślić jednakże należy, że skuteczne usunięcie klauzul abuzywnych w drodze czynności prawnej pomiędzy konsumentem a przedsiębiorcą wymaga wyraźnego wskazania, że jej zawarcie ma na celu wyeliminowanie tego rodzaju postanowień z umowy, z podkreśleniem niedozwolonego charakteru tych postanowień. W uzasadnieniu uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r. w sprawie III CZP 29/17 trafnie wskazano, powołując się na orzecznictwo TSUE (wyrok z 21 lutego 2013 r., C-472/11, pkt 31 i 35), że warunkiem sanowania niedozwolonych postanowień umownych wskutek późniejszego zdarzenia, niezależnie czy zdarzeniem tym jest jednostronna czynność konsumenta, czy aneks do umowy, jest "świadoma, wyraźna i wolna" zgoda konsumenta, która musi być jednoznacznie, wyraźnie i stanowczo ukierunkowana na sanowanie wadliwego postanowienia, natomiast wyrażenie zgody na zmianę umowy przez wyeliminowanie niedozwolonego postanowienia (zastąpienie go innym, uzupełnienie itp.) - choćby zmiana ta była indywidualnie uzgodniona - nie może być traktowane samo przez się jako wyraz woli sanowania wadliwego postanowienia.
Przede wszystkim zwrócić należy uwagę, iż kontrola incydentalna wzorca umownego obejmuje stan rzeczy obowiązujący w momencie zawierania danej umowy, co wynika już z literalnej treści art. 3852 k.c.. Podobnie skutek „niezwiązania konsumenta” abuzywną klauzulą obowiązuje ex tunc, od początku trwania stosunku prawnego. Wskutek użycia przez przedsiębiorcę niedozwolonego postanowienia umownego, konsument uzyskuje ochronę, która może być dla niego niezwykle korzystna, a przedsiębiorcę dotyka sankcja, która niejednokrotnie może być dla niego dotkliwa i oznaczać związanie umową w kształcie, w którym nigdy by jej dobrowolnie nie zawarł. Innymi słowy, użycie przez przedsiębiorcę abuzywnej klauzuli, rażąco naruszającej interesy konsumenta przez zachwianie na jego niekorzyść równowagi kontraktowej, niejednokrotnie prowadzi do zachwiania tej równowagi w przeciwnym kierunku. Tym niemniej skutki te są w pełni zgodne z prewencyjnymi celami dyrektywy 93/13, zniechęcając przedsiębiorców do stosowania nieuczciwych postanowień umownych w obrocie konsumenckim, i tym samym realizując interes publiczny (tak TSUE w wyroku z 26 marca 2019 r., C-70/17 i C-179/17, A. B., pkt 54).
Zasada autonomii woli pozwala konsumentowi na rezygnację z dobrodziejstw, które wiążą się dla niego z dotykającą przedsiębiorcę sankcją z art. 3851 § 1 k.c. Tym niemniej wykluczone jest pozbawienie konsumenta nabytej ochrony wyrażającej się w korzystnym dla niego ukształtowaniu stosunku prawnego łączącego go z przedsiębiorcą wskutek wyeliminowania klauzul abuzywnych - bez jego wyraźnej i świadomej zgody, w szczególności w ten sposób, że pod pozorem zaoferowania mu podpisania „korzystnego” aneksu, eliminującego abuzywną klauzulę, która w rzeczywistości zgodnie z art. 3851 § 1 k.c. nigdy go nie wiązała, przedsiębiorca doprowadziłby do korzystnego dla siebie skutku – ustanowienia klauzuli już nie abuzywnej, jednak kształtującej jego prawa i obowiązki korzystniej względem stanu prawnego wywołanego zastosowaniem sankcji z art. 3851 § 1 k.c.
Stwierdzenie nieważności spornej umowy powoduje zatem obowiązek dokonania zwrotu wzajemnych świadczeń pomiędzy stronami umowy, stosownie do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Co do zasady, kredytobiorca powinien więc zwrócić bankowi otrzymaną od niego kwotę kapitału, a zatem bez odsetek i kosztów dodatkowych, bank zaś powinien zwrócić kredytobiorcy wszelkie wpłacone przez niego raty kredytowe i inne opłaty oraz składki.
Zgodnie z treścią art. 405 k.c. kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartość. W myśl zaś art. 410 § 1 i 2 k.c., przepisy artykułów poprzedzających stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
W związku z powyższym, pozwany (zgodnie z przyjętą w orzecznictwie Sądu Najwyższego teorią dwóch kondykcji (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2021 r., III CZP 11/20) powinien zwrócić powodowi kwotę w łącznej wysokości 53 647,46 franków szwajcarskich uiszczoną przez powoda na rzecz pozwanego w okresie od 28 stycznia 2010 r. do 30 września 2019 r. tytułem spłaty rat kapitałowo-odsetkowych, co w sposób niewątpliwy wynika z zaświadczenia z dnia 12 listopada 2019 r. wystawionego przez Bank.
Powodowi należą się również odsetki ustawowe za opóźnienie w zapłacie powyższej sumy. Stosownie do art. 481 § 1 i 2 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności, a jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Termin zapłaty świadczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, zatem świadczenie to powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu pozwanego do zapłaty (art. 455 k.c.).
Powód wykazał, że jeszcze przed wszczęciem niniejszego procesu w piśmie datowanym na dzień 9 grudnia 2019 r. w związku ze stosowaniem w przedmiotowej umowie kredytu niedozwolonych klauzul oraz nieważnością umowy wezwali pozwanego do zapłaty kwoty 54 221,68 CHF nie przedstawiając jednak przy tym potwierdzenia doręczenia niniejszego wezwania pozwanemu. Dodatkowo – żądanie odsetkowe z tytułu nienależnego świadczenia należne jest od daty utrwalenia się sankcji bezskuteczności umowy kredytowej. W ocenie Sądu Okręgowego datą tą jest złożenie pozwu w niniejszej sprawie. Z tego też względu odsetki są należne po upływie dwóch tygodni od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu. Należało bowiem przyjąć, że pozwany był w stanie przeanalizować należycie żądanie powoda i zwrócić mu dochodzone pozwem świadczenie w kwocie 53 647,46 CHF właśnie po upływie tych dwóch tygodni od daty doręczenia odpisu pozwu. Odpis pozwu został doręczony pozwanemu w dniu 16 czerwca 2020 r. (epo k.85) wobec czego od kwoty 53 647,46 CHF należało zasądzić odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 1 lipca 2020 r. Dalej idące żądanie odsetkowe Sąd Okręgowy oddalił na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c.
Orzekając o kosztach postępowania w punkcie trzecim sentencji wyroku Sąd Okręgowy na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. włożył na pozwanego obowiązek zwrotu powodowi pełnych kosztów procesu z uwagi na fakt, że powód uległ tylko co do niewielkiej części swego żądania (co do części odsetek za opóźnienie). Koszty powoda niezbędne do celowego dochodzenia praw w niniejszej sprawie wyniosły łącznie 11 817 zł, na co składają się uiszczona opłata sądowa od pozwu w wysokości 1.000 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł i wynagrodzenie pełnomocnika procesowego powoda w wysokości 10 800 zł, ustalonej stosownie do § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie. Zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od zasądzonych kosztów procesu uzasadnia treść przepisu art. 98 § 11 k.p.c.
Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w części, tj. w zakresie pkt I, III wyroku oraz zarzucając mu:
- rażące naruszenie prawa procesowego mającego wpływ na treść wyroku to jest art. 233 § 1 k.p.c. poprzez zaniechanie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego oraz dokonanie sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, pozbawionej wszechstronnego i obiektywnego rozważenia całości materiału dowodowego i wyciągnięcie na tej wadliwej podstawie bezpodstawnych i niezgodnych z rzeczywistym stanem faktycznym wniosków leżących u podstaw Wyr., w szczególności przez:
- przyjęcie, iż kwestionowane opisane klauzule denominacyjne i zapisy umowy, Regulaminu udzielania kredytów stanowią główne świadczenie stron, są niejednoznaczne i rażąco naruszają interes powoda, podczas gdy kwestionowane klauzule nie stanowią świadczenia głównego, a rażące naruszenie interesów powoda nie zostało wykazane; podczas gdy zapisy § 1 umowy zostały sformułowane jednoznacznie i nie naruszały interesu powoda;
- bezpodstawne przyjęcie, że zapisy Umowy pozwalały Bankowi dowolnie kształtować kurs CHF, podczas gdy Bank nie miał możliwości dowolnego kształtowania kursu CHF/PLN tabelach, a sam kurs ustalany był w oparciu o uwarunkowania rynkowe; że ryzyko walutowe związane z wykonywaniem umowy obciąża wyłącznie stronę powodową, podczas gdy w przypadku spadku wartości waluty ryzyko to obciążało także pozwany bank;
- przyjęcie, iż zawarta umowa w swej treści nie zawierała konkretnej kwoty zobowiązania, a tym samym świadczenie główne stron nie zostało sformułowane w sposób jednoznaczny, podczas gdy w umowie ustalono jaka jest kwota zobowiązania banku i kredytobiorcy ( udostępnienie określonej kwoty w CHF, zwrot tej kwoty w CHF wraz z odsetkami).
II naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie:
- a) 405 k.c. w zw z art 410 k.c. w zw z art 409 k.c. w zw z art. 353(1) § 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. w zw z art 69 prawa bankowego polegające na błędnym przyjęciu, że umowa jest nieważna ze względu na nieokreślenie w niej kwoty świadczenia ( umowa nie zawierała w swej treści konkretnej kwoty zobowiązania podczas gdy umowa określała zobowiązania stron) oraz ze względu na zawarte w niej klauzule denominacyjne w sytuacji gdy kwota i waluta kredytu zostały w umowie określone, a zawarte klauzule denominacyjne nie miały abuzywnego charakteru; w tej sytuacji zasądzeniu na rzecz powoda kwoty jak w pkt I orzeczenia podczas, gdy powód spełniał świadczenia polegające na zwrocie pozwanemu środków, które wcześniej od niego otrzymał. Po zawarciu umowy kredytu świadczenie powoda mogło i powinno zostać uznane za zwrot wcześniej otrzymanych środków (i ewentualnego wynagrodzenia). W tej sytuacji nawet wobec uznania klauzul umowy za abuzywne i przesłankowego uznania nieważności umowy, istnieje stosunek prawny, który stanowi podstawę dokonanych przez strony przesunięć majątkowych. Jeśli nawet powód nie wiedział, na czym polega konkretny mechanizm przeliczania kredytu (dotyczący przeliczenia kapitału, a potem spłaty rat tego kapitału), a z powodu niedookreślonych przez bank warunków tego przeliczenia nie miał wiedzy, według jakich wskaźników dokonywane jest owo przeliczenie, to nie ulega wątpliwości, że musiał zdawać sobie sprawę z tego, że wypłacona kwota kredytu będzie podlegać zwrotowi. Bank bowiem przekazał mu określoną sumę pieniędzy, z których powód skorzystał, d. niewłaściwe zastosowanie art.405 k.c. w zw z art 410 k.c. i art 409 k.c. w sytuacji , gdy powód spełniał świadczenia polegające na zwrocie pozwanemu środków, które wcześniej od niego otrzymał. Po zawarciu umowy kredytu świadczenie powoda mogło i powinno zostać uznane za zwrot wcześniej otrzymanych środków (i ewentualnego wynagrodzenia). W tej sytuacji nawet wobec uznania klauzul umowy za abuzywne i uznania nieważności umowy, istnieje stosunek prawny, który stanowi podstawę dokonanych przez strony przesunięć majątkowych. Jeśli nawet powód nie wiedział, na czym polega konkretny mechanizm przeliczania kredytu (dotyczący przeliczenia kapitału, a potem spłaty rat tego kapitału), a z powodu niedookreślonych przez bank warunków tego przeliczenia nie miał wiedzy, według jakich wskaźników dokonywane jest owo przeliczenie, to nie ulega wątpliwości, że musiał zdawać sobie sprawę z tego, że wypłacona kwota kredytu będzie podlegać zwrotowi. Bank bowiem przekazał mu określoną sumę pieniędzy, z których powód skorzystał.
- błędną wykładnię 3851 § 1 k.c. i niezastosowanie art. 3851 § 2 k.c., a w konsekwencji bezpodstawne przyjęcie, że sporne klauzule są klauzulami abuzywnymi, podczas gdy kwestionowane postanowienia nie były świadczeniami głównymi i nie wykazano ich rażącego pokrzywdzenia dla powoda; przyjęcie, że abuzywność kwestionowanych postanowień prowadzi do nieważności umowy kredytu podczas gdy należało zbadać, czy i w jakim zakresie umowa może obowiązywać w dalszym zakresie w szczególności przy przyjęciu, iż kwestionowane klauzule nie stanowią o głównych świadczeniach stron, a w umowie znajdowały się zapisy odnoszące się do przeliczeń CHF/PLN związanych z kursem średnim NBP ( par 12.4) .;
- 56 k.c. poprzez jego niezastosowanie, podczas gdy art. 56 k.c. stanowi właściwy przepis dyspozytywny, przewidując, że czynność prawna wywołuje skutki w niej wyrażone oraz wynikające z ustawy, z zasad współżycia społecznego i z ustalonych zwyczajów, a zatem zobowiązanie powoda powinno zostać przeliczone po wynikającym z zasad współżycia społecznego i ustalonych zwyczajów, rynkowym kursie CHF publikowanym w tabelach kursów walut.
- art 481 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie w sytuacji, gdy zobowiązania zwrotu świadczeń obu stron powstają i stają się wymagalne dopiero z momentem prawomocnego orzeczenia o nieważności umowy.
W oparciu o powyższe zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w skarżonej części i oddalenie powództwa w całości jako bezzasadnego oraz zasądzenie od Powoda na rzecz Pozwanego zwrotu kosztów procesu z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty oraz opłaty skarbowej według norm przepisanych ewentualnie o uchylenie skarżonego wyroku w skarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania, z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania za obydwie instancje.
W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od pozwanego na powoda zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w II instancji według norm przepisanych, wraz z należnymi odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono do dnia zapłaty.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Apelacja pozwanego okazała się nieuzasadniona.
Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji i przyjmuje je za własne. Nie istnieje zatem potrzeba ich ponownego przytaczania. Zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie poglądem, jeżeli sąd drugiej instancji podziela stanowisko sądu pierwszej instancji w zakresie podstawy faktycznej, to treść tej części uzasadnienia może ograniczyć się do stwierdzenia, że przyjmuje jego ustalenia i wnioski jako swoje (por. postanowienie SN z dnia 11 stycznia 2019 r., V CSK 545/17, i przytoczone tam orzecznictwo).
Należało również co do zasady podzielić dokonaną przez Sąd I instancji ocenę materialnoprawną uwzględniając ewentualnie jedynie dodatkowo aktualne orzecznictwo, które jednak doprecyzowało i potwierdziło tok rozumowania Sądu I instancji oraz kwestie poddawane wcześniej w wątpliwość.
Wobec powtarzalności w kolejnej sprawie zarzutów apelacji uzasadnienie w istotnej części będzie odwoływało się do argumentów wielokrotnie już przytaczanych w kolejnych sprawach.
Apelacja w dużej części koncentrowała wokół dokonania przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych odmiennych od prezentowanych przez pozwanego. Pozwany wskazywał na naruszenie art. 233§1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów.
Zgodnie z art. 233 §1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Należy wskazać, że ocena wiarygodności i mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części dotyczącej ustalenia faktów, tj. rozstrzygania spornych kwestii na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia się z dowodami. Powinna ona odpowiadać regułom logicznego myślenia wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego będące wyznacznikiem granic dopuszczalnych wniosków i stopnia prawdopodobieństwa ich przydatności w konkretnej sytuacji.
Skarżący celem skutecznego podniesienia zarzutu naruszenia powyższego przepisu, tj. sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, powinien wykazać powstanie sprzeczności pomiędzy materiałem zgromadzonym w sprawie, a wnioskami, do jakich dochodzi sąd na jego podstawie. Odmienna natomiast ocena skarżącego co do przeprowadzonych w sprawie dowodów i poczynionych na ich podstawie ustaleń faktycznych, nie może być uznana za skuteczną, jeśli jednocześnie nie zostanie wykazane, że ocena dokonana przez Sąd I instancji przekracza granicę swobodnej oceny dowodów, którą wyznaczają czynniki logiczny i ustawowy, zasady doświadczenia życiowego, aktualny stan wiedzy, stan świadomości prawnej, czy dominujące poglądy na sądowe stosowanie prawa. Ponadto podnosząc zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. skarżący powinien wskazać, jakie konkretne dowody zostały jego zdaniem wadliwie ocenione przez Sąd I instancji, a także dlaczego ta ocena tych konkretnych dowodów nie zasługiwała na aprobatę.
Należy podzielić utrwalony w orzecznictwie pogląd, że nawet jeśli z danego materiału dowodowego można by wysnuć także inną wersję zdarzeń to jest to za mało, aby apelacja mogła odnieść skutek. Art. 233 § 1 k.p.c. przyznaje bowiem sądowi swobodę w ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego, a zarzut naruszenia tego uprawnienia tylko wtedy może być uznany za usprawiedliwiony, jeżeli sąd zaprezentuje rozumowanie sprzeczne z regułami logiki bądź z doświadczeniem życiowym. Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza zatem samo stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej, aniżeli przyjął sąd, doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmienna ocena, niż ocena sądu. W granicach swobodnej oceny dowodów rzeczą dopuszczalną, a nawet konieczną przy dowodach wzajemnie sprzecznych, jest danie wiary określonym dowodom i odmówienie wiarygodności innym, w wyniku czego ustalenia faktyczne czynione są jedynie na podstawie dowodów uznanych za miarodajne i wiarygodne, z pominięciem pozostałych. Takie postępowanie nie uzasadnia skutecznego zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zakresie dokonanej oceny wiarygodności poszczególnych dowodów, gdy jednocześnie apelujący nie wykaże - tak jak to ma miejsce na gruncie niniejszej sprawy - że zastosowane przez Sąd Okręgowy kryteria oceny wiarygodności konkretnych dowodów były oczywiście błędne, bowiem według jednolitego stanowiska judykatury, możliwość zakwestionowania oceny dowodów w postępowaniu apelacyjnym jest ograniczona i sprowadza się do sytuacji, w których skarżący wykaże, że ocena ta była rażąco wadliwa lub oczywiście błędna (por. wyroki: Sądu Najwyższego z dnia 26.01.2006 r., II CK 372/05, OSP 2008, nr 9, poz. 96; z dnia 07.10.2005 r., IV CK 122/05, z dnia 27.07.2005 r., II CK 793/04, z dnia 06.07.2005 r., III CK 3/05, Sądów Apelacyjnych - w Poznaniu z dnia 10.09.2009 r., I ACa 550/09, z dnia 25.01.2006 r., I ACa 772/05, w Lublinie z dnia 25.04.2013 r., I ACa 67/13, z dnia 31.05.2011 r., I ACa 195/11, w Krakowie z dnia 05.09.2012 r., I ACa 737/12, oraz w Gdańsku z dnia 09.02.2012 r., V ACa 114/12).
Należy przy tym zaznaczyć, że same, nawet poważne, wątpliwości co do trafności oceny dokonanej przez sąd pierwszej instancji, jeżeli tylko nie wykroczyła ona poza granice zakreślone w art. 233 § 1 k.p.c. nie powinny stwarzać podstawy do zajęcia przez sąd drugiej instancji odmiennego stanowiska. Wątpliwości w tej mierze, a także rozbieżności w orzecznictwie wyjaśnił Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 23.03.1999 r., III CZP 59/98 (OSNC 1999 r. z. 7-8, poz. 124), a następnie powtórzył w wyroku z dnia 12.04.2012 r., I UK 347/11.
Należy stwierdzić, że art. 233 § 1 k.p.c. nie znajdzie zastosowania wówczas, gdy skarżący będzie dążył jedynie do przeforsowania ustalonego przez siebie stanu faktycznego, a w konsekwencji i oceny prawnej. Zdaniem Sądu Apelacyjnego ocena dowodów przedstawiona przez Sąd Okręgowy w zaskarżonym orzeczeniu mieści się w granicach wskazanych w art. 233 k.p.c. i zasługuje na pełną akceptację, a przedstawiona przez skarżących argumentacja stanowi wyłącznie niczym nie popartą polemikę z trafnymi wnioskami Sądu Okręgowego.
W realiach przedmiotowej sprawy nie było podstaw do uznania, że Sąd I instancji dokonał dowolnej oceny dowodów. Sąd Apelacyjny uznaje, że ustalenia faktyczne Sądu I instancji są prawidłowe i podziela je oraz przyjmuje za własne. Ustalony przez Sąd I instancji stan faktyczny ma źródło w prawidłowo zgromadzonym materiale dowodowym.
Uwzględniając dotychczasowe doświadczenia można wyróżnić trzy rodzaje kredytów, w których występuje (w różnych rolach) waluta obca. Są to kredyty: indeksowany, denominowany i walutowy.
W kredycie indeksowanym kwota kredytu jest podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale zostaje przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej również na kursie kupna tej waluty, obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu, przy czym spłata kredytu następuje w walucie krajowej. W kredycie denominowanym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na kursie kupna waluty obcej obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu, zaś spłata kredytu następuje w walucie krajowej w zależności od kursu wymiany walut. Zatem kredyt denominowany lub indeksowany do waluty obcej to kredyt wypłacony w złotych polskich, którego kwota jest odnoszona do waluty obcej. Na skutek denominacji lub indeksacji saldo kredytu wyrażane jest w walucie obcej, do której kredyt został denominowany lub indeksowany. W przypadku kredytu denominowanego lub indeksowanego do waluty obcej kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo – odsetkowych w walucie, do której kredyt został denominowany lub indeksowany bądź w walucie polskiej, po przeliczeniu raty wyrażonej w walucie, do której kredyt denominowano lub indeksowano według kursu wymiany waluty z dnia płatności raty. Kredyty denominowane lub indeksowane do kursu waluty obcej są w rezultacie kredytami w walucie polskiej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2018 r., IV CSK 200/18).
Z kolei w kredycie walutowym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej i spłata również jest dokonywana w tej walucie. Nieprawidłowe jest zatem zrównywanie kredytów indeksowanych i denominowanych z kredytami walutowymi (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19). Umowa kredytu hipotecznego, w którym umieszczono kwotę kredytu w CHF, a wypłaty i spłaty przewidziano w złotych w istocie opiewa na walutę polską z zamieszczoną w niej klauzulą waloryzacyjną i jest tylko niezasługującym na ochronę kamuflażem rzeczywistych intencji banku (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18). W konsekwencji w uznaniu Sądu Apelacyjnego analiza postanowień umownych wyklucza możliwość kwalifikacji zaciągniętego przez stronę powodową kredytu jako walutowego we wskazanym wyżej rozumieniu.
Sąd I instancji za stronami prawidłowo zakwalifikował kredyt jako dominowany ustalając, że udzielono go w złotowej równowartości waluty wymienialnej w kwocie 150 346,19 CHF, z zastrzeżeniem, że w przypadku wzrostu kursu CHF w okresie między dniem zawarcia umowy a dniem uruchomienia kredytu Bank może obniżyć kwotę kredytu wyrażoną w CHF w takim stopniu, aby nie przekraczała 42,58 % wartości przedmiotu kredytowania.
Dopuszczalność zawierania tego typu umów kredytowych i to jeszcze przed nowelizacją art. 69 pr. bank., dokonaną ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo Bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 165, poz. 984), w świetle ugruntowanego stanowiska judykatury nie budzi wątpliwości (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19, Lex nr 2741776 i z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18).
W najnowszym zasługującym na aprobatę orzecznictwie Sąd Najwyższy wprost przeciwstawia się przypisaniu umowie kredytu denominowanego, najbardziej zbliżonej do kredytu walutowego, charakteru takiego kredytu, gdyż taki zabieg wypacza jego istotę. Nie jest możliwe uznanie, że tego rodzaju kredyt należy od początku traktować jak kredyt walutowy, którego przedmiot stanowiła ustalona kwota w walucie obcej. Przyjęcie takiego założenia byłoby sprzeczne z umową, w której wyraźnie przewidziano wypłatę kwoty kredytu w złotych. Co więcej, uznanie kredytu za walutowy oznaczałoby, że brak wypłaty w walucie obcej jest równoznaczny z brakiem wypłaty kwoty kredytu w ogóle, natomiast faktycznie spełnione świadczenie banku w złotych musi zostać uznane za nienależne. Sytuacja w takim wypadku byłaby więc w praktyce zbliżona do tej, która powstała w razie przyjęcia nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2022 r., II CSKP 943/22, z dnia 26 maja 2022 r., II CSKP 650/22 i z dnia 30 czerwca 2022 r., II CSKP 656/22).
Posłużenie się w spornej umowie walutą obcą, służyło jedynie zastosowaniu – właśnie w postaci waluty obcej – innego niż pieniądz miernika wartości, a nie transferu waluty obcej do kredytobiorcy i spełnianiu świadczeń w tejże walucie. Zatem funkcjonalnie kredyt denominowany nie różnił się od kredytu indeksowanego w walucie obcej (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, Lex nr 2744159, z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, Lex nr 2626330, z dnia 13 maja 2022 r., II CSKP 405/22, Lex nr 3350096, z dnia 13 maja 2022 r., II CSKP 293/22, Lex nr 3342538 i z dnia 20 maja 2022 r., II CSKP 943/22, Legalis nr 2537434 oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 listopada 2022 r., I CSK 2930/22, Lex nr 3549514).
Zastosowanie waloryzacji przewidującej spread nie jest samo przez się sprzeczne z art. 69 ust. 1 pr. bank., a w konsekwencji nieważne w rozumieniu art. 58 § 1 k.c. Wprawdzie w rezultacie jego zastrzeżenia w chwili zawarcia umowy czy faktycznego oddania środków pieniężnych do dyspozycji kredytobiorców wyrażona w złotych polskich, podlegająca zwrotowi „kwota kredytu” jest wyższa niż kwota udostępniona, jednakże oznacza to tylko to, że spread może być – w zależności od zmian kursu waluty, do której kredyt jest waloryzowany – źródłem dodatkowej korzyści banku (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, OSNC-ZD 2021/B/20).
Zgodnie z art. 3851 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Artykuł 3 ust. 1 dyrektywy nr 93/13 stanowi natomiast, że warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeżeli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodując znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Przepisy dotyczące klauzul abuzywnych stanowią implementację dyrektywy nr 93/13, dlatego dokonując ich wykładni uwzględnić należy dorobek orzeczniczy TSUE.
W dalszym ciągu analizując stan faktyczny na tle prawa materialnego należało po raz kolejny przytoczyć wielokrotnie powtarzane argumenty w setkach już uzasadnień Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Kluczem do rozstrzygnięcia wieloaspektowych problemów prawnych dotyczących kredytów powiązanych z walutą obcą są przepisy dotyczące niedozwolonych postanowień umownych, służące transpozycji do prawa polskiego dyrektywy 93/13 i stanowiące rdzeń ochrony konsumenckiej, tj. przepisy art. 3851 – 3853 k.c. Unormowania te mają charakter szczególny w stosunku do tych przepisów, które mają ogólne zastosowanie do kształtowania przez kontrahentów treści umowy (art. 58, 3531 czy 388 k.c.). Z uwagi na to, że przepisy te stanowią implementację w polskim prawie postanowień dyrektywy 93/13, sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są tak dalece, jak jest to możliwe, dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (por. wyrok TSUE z dnia 13 czerwca 2016 r., C-377/14 Ernst Georg Radlinger, Helena Radlingerová przeciwko Finway a.s.). W sytuacji kolizji art. 58 k.c. i art. 3851 k.c. należy dać pierwszeństwo drugiemu z rzeczonych przepisów, traktując go jako lex specialis w zakresie ochrony konsumenckiej względem ogólnych regulacji kodeksowych, choć nie jest wykluczone, że w razie zaistnienia szczególnych sytuacji wykraczających poza zakres unormowania przewidzianego w art. 3851 § 1 k.c. możliwe będzie zastosowanie sankcji wynikających z art. 58 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2022 r., II CSKP 1316/22). W przypadku zastosowania pierwszeństwa reguł ogólnych wynikających z art. 58 § 3 k.c. doszłoby do podważenia sensu wprowadzenia do porządku prawnego ochrony konsumenckiej. Natomiast przepis art. 3851 k.c. w szerszym zakresie aniżeli reguły ogólne umożliwia realizację celów dyrektywy, pełniąc dodatkowo funkcję prewencyjną oraz wychowawczą. Pozwala to na ochronę zarówno jednostkowego konsumenta, jak i ogółu podmiotów, którym przyznano status konsumenta, zabezpieczając ich prawa na przyszłość.
W związku z tym brak równowagi kontraktowej stron, wyrażający się w odesłaniu do tabel kursowych (kursu obowiązującego w banku), określających arbitralnie kursy walut na potrzeby umowy kredytu z udziałem konsumentów, oceniać należy z perspektywy art. 3851 k.c., mającego charakter normy lex specialis, w tym przede wszystkim w stosunku do art. 3531 k.c. (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18 i z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, a także uchwała Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2022 r., III CZP 40/22, wyroki Sądów Apelacyjnych: w Białymstoku z dnia 22 grudnia 2020 r., I ACa 745/19 i z dnia 16 lipca 2021 r., I ACa 499/20, w Katowicach z dnia 4 listopada 2020 r., I ACa 396/16 oraz w Warszawie: z 4 grudnia 2019 r., I ACa 66/19 i z dnia 22 października 2020 r., I ACa 702/19). Przepis art. 3531 k.c. nie zawiera zresztą w sobie normy typu nakazowego lub zakazowego, a sankcja nieważności nie jest oczywistą konsekwencją uregulowania umownego, które nie mieści się w ramach swobody umów (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 6 października 2021 r., VI ACa 427/19 i cytowane w nim orzecznictwo oraz stanowiska doktryny). Z uzasadnienia uchwały z dnia 28 kwietnia 2022 r., III CZP 40/22) także wynika, że na tle art. 3531 k.c. zdecydowanie dominuje stanowisko, zgodnie z którym skutkiem przekroczenia granic swobody umów jest niezgodność całości lub części czynności prawnej z ustawą w rozumieniu art. 58 § 1 lub 3 k.c., ewentualnie – choć ta kwestia pozostaje sporna – z zasadami współżycia społecznego w rozumieniu art. 58 § 2 k.c., ale nie wynika stąd jeszcze wniosek, że skutkiem jest bezwzględna nieważność czynności prawnej albo przynajmniej nieważność postanowienia wykraczającego poza granice zasady swobody umów. W zakresie naruszeń właściwości (natury) stosunku prawnego, które spełniają przesłanki określone w art. 3851 i n.k.c., reżim niedozwolonych postanowień umownych wyłącza zaś niezaprzeczalnie zastosowanie art. 58 § 1 w zw. z art. 3531 k.c. (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 27 maja 2022 r., II CSKP 377/22 i z dnia 9 września 2022 r., II CSKP 794/22).
Status konsumencki strony powodowej przy zawieraniu spornej umowy nie był przez bank kwestionowany.
Z uwagi na konsumencki charakter umowy centralne miejsce winna zajmować indywidulana ocena warunków kontraktowania z perspektywy przesłanki dobrych obyczajów i rażącego naruszenia interesów konsumentów w rozumieniu art. 3581 k.c.
Oceny tej prawidłowo dokonał Sąd I instancji, dochodząc do słusznego wniosku, że zachowanie pozwanego stanowiło wyraz nadużycia silniejszej pozycji kontraktowej przez profesjonalistę, co doprowadziło do pogorszenia położenia prawnego konsumenta w stosunku do tego, które - w braku odmiennej umowy - wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17).
W niniejszej sprawie miało miejsce zastosowanie standaryzowanego wzorca umownego, co wskazuje na brak indywidualnych uzgodnień (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości: z dnia 15 stycznia 2015 r., C – 537/13, Birute Šiba przeciwko Arunasowi Devenasowi, pkt 26 - 31 i z dnia 9 lipca 2020 r., C - 452/18, Iberaja Banco SA pkt 31 - 39). W art. 3851 § 3 zdanie drugie k.c. umieszczono wzruszalne domniemanie prawne nieuzgodnienia indywidualnego postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta, którego bank nie obalił.
Istotne jest bowiem to, czy konsument wywarł na treść klauzuli rzeczywisty wpływ (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 2022 r., II CSKP 464/22), który nie może polegać jedynie na teoretycznej możliwości wystąpienia z wnioskiem o zmianę określonych postanowień umowy. Konkretny zapis musi być z nim negocjowany (por. wyroki: Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 15 maja 2012 r. VI ACa 1276/11 i z dnia 14 czerwca 2013 r., VI ACa 1649/12 oraz Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 6 kwietnia 2011 r., I ACa 232/11). Utrwalone jest orzecznictwo, że nie stanowi indywidualnego uzgodnienia dokonanie wyboru przez konsumenta jednego z kilku rodzajów umów przedstawionych przez przedsiębiorcę, w tym umowy kredytu złotowego, bez mechanizmu denominacji. Możliwość wyboru kredytu złotowego nie jest dowodem na to, że konsument wybierający kredyt denominowany mógł indywidualnie negocjować postanowienia wzorca takiego kredytu. Nie świadczy o indywidualnym uzgodnieniu to, że przedsiębiorca stworzył kilka wzorców umów, jeżeli konsument może jedynie dokonać wyboru pomiędzy takimi wzorcami, a nie doprowadzić w drodze negocjacji do modyfikacji postanowień danego wzorca (por. m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 września 2022 r., I ACa 387/22, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2023 r., II CSKP 1027/22 i postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2023 r., I CSK 420/23).
Okoliczność, że konsument miał wpływ na ustalenie kwoty kredytu, okresu spłaty, waluty, w jakiej kredyt zostanie wzięty, rachunek, z którego będą dokonywane spłaty, czy wysokość marży banku nie oznaczała, że uzgodnione zostały zasady stosowania mechanizmu denominacji (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 maja 2022 r., I ACa 23/22). Zgodnie z art. 3 ust. 1 zdanie drugie dyrektywy 93/13, fakt, iż niektóre aspekty warunku lub jeden szczególny warunek były negocjowane indywidualnie, nie wyłącza stosowania tego artykułu do pozostałej części umowy, jeżeli ogólna ocena umowy wskazuje na to, że została ona sporządzona w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej, a więc, że nie wyklucza możliwości uznania za nieuczciwe pozostałych warunków, które nie były objęte uzgodnieniami. To przedsiębiorca musi udowodnić, że umowa była uzgodniona z konsumentem, co w niniejszej sprawie nie powiodło się.
Nie miały znaczenia również okoliczności zaistniałe po zawarciu umowy, w tym sposób jej wykonywania przez strony. Do takiego wniosku prowadzi wykładnia językowa art. 3852 k.c. i sankcja niezwiązania konsumenta abuzywnym postanowieniem ze skutkiem ex tunc, a więc od chwili zawarcia umowy. Wyklucza to zmienność oceny abuzywności w czasie. Zasadniczy dla dokonania kwalifikacji materialnoprawnej był sam rozkład praw i obowiązków umownych oraz wypływające stąd zagrożenia. W świetle wykładni art. 3852 k.c. znaczenie mają jedynie okoliczności zawarcia umowy. Pojęcie to nie obejmuje więc kwestii związanych ze sposobem finansowania akcji kredytowej przez bank i przyczyn określonego ukształtowania postanowień umowy przez przedsiębiorcę.
Obecnie w orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrażany jest jednolicie pogląd, że zastrzeżone w umowie kredytu denominowanego w walucie obcej klauzule kształtujące mechanizm denominacji określają główny przedmiot umowy w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, a tym samym główne świadczenia stron, o jakich mowa w art. 3851 § 1 zdanie drugie k.c. (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 498/18, z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18 i z dnia 3 lutego 2022 r. II CSKP 459/22). Również Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyraził wielokrotnie stanowisko, że klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu. Ich usunięcie spowodowałoby bowiem nie tylko zniesienie mechanizmu denominacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - zaniknięcie ryzyka kursowego, które jest związane bezpośrednio z denominacją kredytu w walucie obcej (por. wyroki: z dnia 26 lutego 2015 r., Bogdan Matei, Ioana Ofelia Matei v. SC Volksbank România SA, C-143/13 pkt 72, z dnia 14 marca 2019 r., C-118/17, Zsuzsanna Dunai przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt. pkt 48, 52, z dnia 20 września 2017 r., C-186/16, Ruxandra-Paula Andriciuc i in./Banca Românească SA, pkt 37, z dnia 20 września 2018 r., C-51/17, OTP Bank Nyrt. i inni przeciwko Teréz Ilyés i innym OTP Bank pkt 68 i z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, pkt 44). Uwzględnić przy tym należy dorobek polskiej judykatury nakazujący ujmowanie klauzul waloryzacyjnych w sposób kompleksowy, bez ich fragmentacji i rozbijania na część kursową i przeliczeniową (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 września 2013 r., VI ACa 1600/12 oraz wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18 i z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17). Podział klauzul jest zatem zabiegiem sztucznym. Stąd też należy uznać, że klauzule zawarte w § 1 ust. 1, 4 i 5 oraz § 8 ust. 2 umowy określają jeden mechanizm waloryzacyjny, w którym żaden z elementów nie ma samoistnego charakteru.
Orzecznictwo dotyczące standardu informacyjnego jest w zasadzie utrwalone. Sąd Najwyższy podkreśla, że ryzyko kursowe towarzyszące umowom kredytowym zawieranym na bardzo długi okres czasu jest na tyle poważne, że jeżeli ma nim być w całości obciążony kredytobiorca, to jego decyzja podjęta w tym przedmiocie przez zaakceptowanie umowy musi być poprzedzona wykonaniem obowiązków informacyjnych przez kredytodawcę. Konieczne jest zatem przedstawienie nie tylko danych z okresu, kiedy nie miały miejsca zdarzenia powodujące istotne wahania kursu, lecz także przedstawienie zagrożeń, będących wynikiem zdarzeń nadzwyczajnych, mogących spowodować 100 – 200% wzrost kursu waluty (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 13 maja 2022 r., II CSKP 293/22 i z dnia 8 listopada 2022 r., II CSKP 1153/22).
Prawidłowa informacja - wraz z towarzyszącymi jej wyliczeniami - powinna unaocznić konsumentowi, że ryzyko silnej deprecjacji jest trudne do oszacowania w perspektywie długookresowej, może być realne, gwałtowne i drastyczne sięgające kilkudziesięciu - kilkuset procent i może powodować utratę zdolności do spłaty kredytu, z niebezpieczeństwem utraty nieruchomości hipotecznie zabezpieczonej.
Jeżeli umowa przewiduje mechanizmy łagodzące ryzyko kursowe, konsument powinien być odrębnie poinformowany o ich działaniu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 2022 r., II CSKP 464/22, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2022 r., I CSK 2071/22 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 17 lutego 2023 r., I ACa 740/22).
Tak zdefiniowanego standardu informacyjnego pozwany nie dopełnił wobec strony powodowej, z zeznań bowiem wynika, że strona miała jedynie ogólne pojęcie, że oferowany produkt jest bezpieczny.
Sama wiedza klienta banku o zależności rat kredytu od waluty obcej nie świadczy o świadomości poziomu ryzyka kursowego oraz prawdopodobieństwie jego ziszczenia się (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18). Nie jest bowiem wystarczający standard informacyjny banku oparty wyłącznie na przeciętnych zdolnościach poznawczych dorosłego człowieka, który wie co to jest kurs waluty i rozumie podstawowe skutki zmiany wysokości tego kursu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 14 października 2022 r., V ACa 172/22).
W celu zrealizowania przez bank obowiązków informacyjnych co do ryzyka walutowego i kursowego nie można uznać za wystarczające także wskazanie w umowie, że ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosi kredytobiorca oraz odebranie od niego oświadczenia o standardowej treści, że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka i je akceptuje (por. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 15 listopada 2022 r., I CSK 2909/22, z dnia 29 września 2022 r., I CSK 2011/22 i z dnia 24 listopada 2022 r., I CSK 3032/22), jak to miało miejsce w niniejszej sprawie.
Bank jako przedsiębiorca wyspecjalizowany, profesjonalnie występujący w obrocie usług finansowych nie może zwalniać się od odpowiedzialności z powołaniem się na brak wyraźnych przepisów określających w sposób pozytywny w dacie zawarcia umowy jego obowiązki informacyjne (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 20 maja 2022 r., I ACa 17/22).
Bank nie może w sporach z konsumentami zasłaniać się Rekomendacją S Komisji Nadzoru Finansowego dotyczącą dobrych praktyk w zakresie ekspozycji kredytów zabezpieczonych hipotecznie, wydaną w 2006 r. na podstawie art. 137 ust. 1 ustawy Prawo bankowe. Zalecane w Rekomendacji szczegółowe informacje trudno uznać za wystarczające także ze względu na okres, na który zawierane były zwykle umowy kredytu hipotecznego, w stosunku do którego objęty symulacją okres ostatnich 12 miesięcy wydaje się niezwykle krótki, jak również brak zastrzeżenia co do konieczności uświadomienia, że ryzyko walutowe może być znacznie wyższe, a wysokość zadłużenia w przeliczeniu na złote polskie wzrosnąć znacznie bardziej niż o 20%, co może doprowadzić do sytuacji, w której uzyskujący dochody w walucie krajowej klient nie będzie w stanie spłacać kredytu, a tym samym ryzyko kursowe może okazać się dla niego „trudne do udźwignięcia”. Tak ukształtowane informacje w rzeczywistości mogły wręcz uśpić czujność klientów co do zagrożeń związanych z ryzykiem walutowym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 2022 r., II CSKP 464/22).
Utrwalone jest obecnie orzecznictwo kwalifikujące jako nieuczciwe klauzule, w których odwoływano się do własnych tabel kursowych banku bez wskazania w umowie obiektywnych kryteriów ustalania kursów, niezależnie czy swoboda banku w ustalaniu kursu była pełna, czy w pewnym stopniu ograniczona (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16, z dnia 19 września 2018 r., I CNP 39/17, z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, z dnia 20 czerwca 2022 r., II CSKP 701/22 r. i z dnia 8 listopada 2022 r., II CSKP 1153/22). Akcentuje się także, że zgodnie z dobrymi obyczajami koszty kredytu powinny być dla konsumenta określone w sposób przewidywalny Chodzi o to, by konsument mógł ustalić wysokość swoich świadczeń przy dokonywaniu rozliczeń (por. wyrok TSUE z dnia 18 listopada 2021 r., C- 212/20, pkt 43 i postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 września 2023 r., I CSK 5356/22). Zapisy umowy odwołujące się do tabeli kursów nie pozwalają zaś na przyjęcie, że wskazano powodom obiektywne kryteria ustalania kursów walut, które mogłyby służyć mu do weryfikacji działań banku w tym zakresie. Wbrew twierdzeniom apelacji nie był to przejrzysty mechanizm wymiany waluty obcej.
Podkreślić należało, że również art. 111 ust. 1 pkt 4 ustawy Prawo bankowe zawierający obowiązek upublicznienia stosowanych kursów walut, nie eliminuje możliwości stosowania dowolnie ustalonych kursów. Nie można przyjąć, że fakt podlegania, w tym w zakresie publikowania kursów przez przedsiębiorcę działającego na rynku regulowanym nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego uniemożliwia to, by opublikowane kursy były wynikiem jednostronnej decyzji banku. Nie stają się one w ten sposób weryfikowalne (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 22 grudnia 2022 r., V ACa 311/22). Z tych względów należy przyjąć, że art. 111 ust. 1 pkt 4 ustawy Prawo bankowe nie stanowi przeszkody do badania abuzywności postanowień umowy. Istnienie umocowania ustawowego do tworzenia tabel bankowych i ich publikacji nie rozstrzyga bowiem mechanizmu kształtowania tych tabel i nie stoi na przeszkodzie uznaniu ich za abuzywne (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 września 2023 r., I CSK 5363/22).
Należało przyjąć, że nawet gdy umowa kredytu umożliwia konsumentowi spłatę kredytu bezpośrednio we frankach szwajcarskich, nie pozwalając w ten sposób pozwanemu na swobodne ustalenie tej kwoty, to okoliczność ta nie ma wpływu na ocenę nieuczciwego charakteru warunków jako takich. Włączenie do umowy zawartej z konsumentem dwóch alternatywnych warunków dotyczących wykonania tego samego obowiązku ciążącego na konsumencie, z których jeden jest nieuczciwy, a drugi zgodny z prawem, pozwala danemu przedsiębiorcy na spekulowanie, że poprzez brak informacji, nieuwagę lub niezrozumienie konsument wykona dane zobowiązanie zgodnie z warunkiem, który powoduje znaczącą nierównowagę praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. W związku z tym taki mechanizm umowny może sam w sobie mieć nieuczciwy charakter. Ponadto brak stwierdzenia nieważności nieuczciwego warunku mogłoby zagrozić realizacji długoterminowego celu określonego w art. 7 dyrektywy 93/13, jakim jest zaniechanie stosowania nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez przedsiębiorców z konsumentami. Powoduje to, że art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że postanowienie umowy, które ze względu na warunki wykonania niektórych przewidzianych w nim zobowiązań danego konsumenta należy uznać za nieuczciwe, nie może utracić takiego charakteru z powodu innego postanowienia tej umowy, które przewiduje możliwość wykonania przez tego konsumenta tych zobowiązań na innych warunkach. Przyznanie kredytobiorcy dodatkowego uprawnienia do spłaty rat kredytu indeksowanego lub denominowanego do waluty obcej bezpośrednio w tej walucie nie znaczy, że jest on obowiązany do takiej formy spłat (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18).
Sąd Apelacyjny podziela pogląd, że abuzywność umownych klauzul denominacyjnych uniemożliwia dalsze wykonywanie umowy kredytu i musi prowadzić do jej upadku. Pogląd ten należy obecnie uznać za utrwalony w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Sądu Najwyższego, który uznaje, że w takiej sytuacji utrzymanie umowy „nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia” (por. wyroki TSUE: z dnia 14 marca 2019 r., C-118/17, Zsuzsanna Dunai przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt., pkt 52 i z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AGD, pkt 43 i 44 z dnia 5 czerwca 2019 r., C-38/17, pkt 43 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18). W wyroku z dnia 3 października 2019 r. (C-260/18), wydanym na gruncie umowy zawartej w Polsce, Trybunał wskazał, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, iż ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. Pogląd ten jest konsekwencją przyjęcia, że tzw. klauzule ryzyka walutowego, kształtujące mechanizm denominacji kredytu, określają główny przedmiot umowy. Zdaniem Trybunału, unieważnienie tych klauzul prowadzi nie tylko do zniesienia mechanizmu denominacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z denominacją kredytu w walucie, co prowadzi do zmiany charakteru głównego przedmiotu umowy (por. wyrok Trybunału Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, pkt 44). Stanowisko to zostało potwierdzone w wyroku TSUE z dnia 8 września 2022 r. (w połączonych sprawach C-80/21, C-81/21 i C-82/21), który opowiedział się przeciwko możliwości zmiany treści nieuczciwej klauzuli bądź usunięciu wyłącznie jej z umowy, jeżeli prowadziłoby to zmiany treści umowy.
Należało podzielić pogląd Sądu Najwyższego, który wprost przyjmuje w szeregu aktualnie wydawanych orzeczeń, że nie jest możliwe utrzymanie obowiązywania umowy kredytu waloryzowanego kursem CHF – po wyeliminowaniu z niej abuzywnych postanowień – w której kwota kredytu wyrażona zostałaby w PLN, a jego oprocentowanie zostałoby oznaczone z odwołaniem do stawek LIBOR (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 10 maja 2022 r., II CSKP 694/22, z dnia 13 maja 2022 r. II CSKP 293/22 i 405/22 oraz z dnia 20 maja 2022 r., II CSKP 943/22 i II CSKP 796/22, z dnia 24 czerwca 2022 r., II CSKP 10/22, z dnia 28 października 2022 r., II CSKP 902/22, z dnia 8 listopada 2022 r., II CSKP 1153/22 oraz z dnia 26 stycznia 2023 r., II CSKP 722/22). Sąd Najwyższy stwierdził, nawiązując do wcześniejszych swoich orzeczeń (por. wyroki: z dnia z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, z dnia 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21 i z dnia 27 lipca 2021 r., V CSKP 49/21), że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej oraz denominowanego w tej walucie i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawiałoby za jej całkowitą nieważnością.
Taka umowa zresztą byłaby całkowicie sztucznym tworem niewystępującym w obrocie prawym nieuzasadnionym również ekonomicznie.
Uzasadnione jest również wnioskowanie na podstawie rozporządzenia wykonawczego Komisji (UE) 2017/2446 z dnia 19 grudnia 2017 r. zmieniającego rozporządzenie wykonawcze (UE) 2016/1368 ustanawiające wykaz kluczowych wskaźników referencyjnych stosowanych na rynkach finansowych (Dz. Urz. UE. L z 2017 r., Nr 346, str. 1), wydanego na podstawie rozporządzenia z dnia 8 czerwca 2016 r. Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/1011 r. w sprawie indeksów stosowanych jako wskaźniki referencyjne w instrumentach finansowych i umowach finansowych lub do pomiaru wyników funduszy inwestycyjnych i zmieniające dyrektywy 2008/48/WE i 2014/17/UE oraz rozporządzenie (UE) nr 596/2014n (Dz. Urz. UE. L z 2016 r. Nr 171, str. 1), że rozporządzenie to zabrania zastosowania stawki LIBOR jako wskaźnika referencyjnego dla wierzytelności wyrażonych w złotym polskim.
Jeśli natomiast chodzi o przeszkody faktyczne i techniczne w utrzymaniu umowy, na których niewykazanie powołał się Sąd Najwyższy w powołanych orzeczeniach, to w pierwszej kolejności należy stwierdzić, że zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej badaniu podlega jedynie, to, czy utrzymanie umowy jest prawnie możliwe, co musi zostać zweryfikowane przy zastosowaniu obiektywnego podejścia (por. wyrok z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, pkt 39 i powołane w nim orzeczenia). Zgodnie z punktem 4.3.2 zawiadomienia Komisji Europejskiej - Wytycznych dotyczących wykładni i stosowania dyrektywy Rady w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich z dnia 27 września 2019 r. (Dz. Urz. UE. L 2019/C, nr 323, s. 4 i n.), to, czy możliwe jest dalsze obowiązywanie umowy po wyłączeniu z niej nieuczciwego warunku umownego, wymaga „oceny prawnej na podstawie obowiązującego prawa krajowego”.
Za upadkiem umowy przemawia także i to, że po wyeliminowaniu klauzul kursowych w kredycie waloryzowanym do waluty obcej, nie wiadomo, w jakiej wysokości mają być spłacane raty, skoro były one wyrażone w walucie obcej, co czyni umowę niewykonalną (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18 i z dnia 20 czerwca 2022 r., II CSKP 701/22). Wyeliminowanie samej tylko klauzuli odwołującej się do kursu kupna waluty czyniłoby wadliwym pierwsze przeliczenie i tym samym wielkości ustalone w harmonogramie. Brak z kolei oznaczenia właściwego kursu sprzedaży przekreślałoby rozliczenie wpłat ratalnych. Wykonanie umowy w obu wypadkach wymagałoby jej uzupełnienia o dodatkowe rozwiązania. Jest to szczególnie widoczne, w sytuacji umowy kredytu denominowanego, jak miało to miejsce w niniejszej sprawie. Brak w takiej sytuacji jakiegokolwiek instrumentu do przeliczenia kwoty kredytu ustalonego w walucie. Natomiast różnicowanie sankcji z uwagi na rodzaj kamuflażu kredytu złotowego należy zaś uznać za nieprzekonujące.
Odrzucić należało również możliwość przyjęcia, że po wyeliminowaniu mechanizmu denominacji zastosowanego w umowie kredyt można uznać za złotowy oprocentowany według stawki referencyjnej WIBOR. Strony nie uzgodniły bowiem w umowie ani w inny sposób, stosowania takiej stawki do zobowiązania zaciągniętego przez stronę powodową (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 17 marca 2022 r., II CSKP 474/22, z dnia 19 maja 2022 r., II CSKP 797/22 i z dnia 8 listopada 2022 r., II CSKP 1153/22). W wyroku z dnia 27 kwietnia 2023 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (C-705/21, AxFina Hungary Zrt., pkt 50) uznał, że art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 stoją na przeszkodzie temu, by – w sytuacji gdy warunek umowny obciążający konsumenta ryzykiem kursowym powoduje ze względu na swój nieuczciwy charakter nieważność umowy kredytu denominowanego w walucie obcej, lecz spłacanego w walucie krajowej, w której jest ten warunek zawarty – umowa ta zostaje uznana za ważną, a treść zobowiązań konsumenta wynikających z tego warunku umownego została dostosowana poprzez zmianę waluty tej umowy i ustalonej w niej stopy procentowej lub poprzez ustalenie górnej granicy kursu wymiany tej waluty.
W najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, że możliwość zastąpienia typowych klauzul przeliczeniowych wchodzi w grę gdy spełnione są następujące trzy warunki: po wyłączeniu abuzywnej klauzuli umowa nie może obowiązywać w świetle obiektywnych kryteriów oceny wynikających z prawa krajowego, całkowity upadek umowy naraża konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje, o czym decyduje wola konsumenta wyrażona w tym zakresie i istnieje przepis dyspozytywny albo mający zastosowanie, na co strony wyrażą zgodę, który, zastępując niedozwolone postanowienie umowne, pozwala na utrzymanie umowy z korzyścią dla konsumenta. Jeżeli zatem zdaniem konsumenta upadek umowy nie naraża go na szczególnie niekorzystne skutki, nie dopuszczalna jest substytucja niedozwolonej klauzuli (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 23 sierpnia 2022 r., I CSK 1669/22 i z dnia 18 kwietnia 2023 r., II CSKP 1511/22 oraz postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 20 lipca 2023 r., I CSK 6062/22, z dnia 28 lipca 2023 r., I CSK 4285/22), a taka sytuacja miała miejsce w niniejszej sprawie.
Wielokrotnej analizie poddawana już była zmiana stanu prawnego w wyniku nowelizacji ustawy Prawo bankowe ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. (Dz.U. Nr 165, poz. 984), którą dodano do art. 69 tej ustawy ust. 2 pkt 4a i ust. 3. Znowelizowane przepisy nałożyły na banki obowiązek wskazania w umowie szczegółowych zasad określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo - odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu (art. 69 ust. 2 pkt 4a ustawy Prawo bankowe). Ponadto przyznano kredytobiorcom prawo do spłaty kredytu w walucie denominacji (art. 69 ust. 3 ustawy Prawa bankowe).
Jednakże nie można zapominać, że naruszenia dobrych obyczajów i interesów konsumenta należy upatrywać nie tylko w sposobie denominacji polegającym na stosowaniu kursu waluty kształtowanego dowolnie przez bank, ale nawet w znaczniejszym stopniu również w przerzuceniu na kredytobiorcę nieograniczonego ryzyka kursowego wpisanego w konstrukcję kredytu denominowanego w walucie obcej w warunkach niedopełnienia przez bank obowiązków informacyjnych wobec konsumenta, a w szczególności niewyjaśnienia skutków ekonomicznych nieograniczonego ryzyka kursowego.
W konsekwencji wskazana nowelizacja ryzyka tego nie usuwa, ani nawet nie ogranicza. Pozostaje ono na niezmienionym poziomie w stosunku do stanu z daty zawarcia umowy. Wskazane rozwiązania ani nie uznawały konkretnych postanowień za abuzywne, ani nie zawierały gotowych do zastosowania przepisów, które mogłyby być uznane za odpowiadające wymogom dyrektywy 93/13 (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18). Nowelizacja ta miała na celu jedynie wyeliminowanie tzw. spreadów bankowych, a nie zmianę istoty umowy kredytu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2022 r., I CSK 2909/22). Nie wyłączyła też możliwości zgłoszenia roszczeń powstałych na gruncie umów niespełniających wymagań stawianych umowom kredytowym w stosunkach z konsumentami (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 13 maja 2022 r., II CSKP 405/22 i z dnia 8 listopada 2022 r., II CSKP 1153/22 22 i z dnia 20 lutego 2023 r., II CSKP 809/22).
Podzielić należało pogląd, że samo umożliwienie spłaty bezpośrednio w walucie obcej wynikające z art. 69 ust. 3 oraz art. 75b ustawy Prawo bankowe ma sens także w przypadku mechanizmu indeksacji bądź denominacji skonstruowanego prawidłowo i nie rozwiązuje problemu dotyczącego ustalania kursu, po którym przeliczona została kwota kredytu oddawana do dyspozycji kredytobiorcy. Dlatego art. 4 ustawy antyspreadowej miał na względzie umowy ważne oraz klauzule dozwolone, choć wymagające doprecyzowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 lipca 2023 r., II CSKP 1487/22).
Artykuł 3851 § 2 k.c. wyłącza stosowanie powołanego w apelacji art. 58 § 3 k.c., co wzmacnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia denominacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7 marca 2022 r., I ACa 973/20).
Odrzucono ostatecznie również pogląd, że usunięcie z umowy niedozwolonych postanowień określających zasady przeliczenia waluty krajowej na walutę denominacji kredytu, nie spowoduje upadku umowy, która nadal może być wykonywana przy zastosowaniu kursu średniego NBP franka szwajcarskiego na podstawie powołanego w apelacji art. 358 § 2 k.c. w wersji znowelizowanej ustawą z dnia 23 października 2008 r. (Dz.U. Nr 228, poz. 1506). Przepis ten nie tylko nie obowiązywał w dacie zawarcia przez strony umowy, ale przede wszystkim nie niweluje on całkowicie postanowień abuzywnych, które nie odnoszą się wyłącznie do zasad ustalania przez bank kursu CHF i zagadnienia spreadu, lecz do kwestii zasadniczej – ryzyka walutowego wiążącego się z samym faktem związania konsumenta kredytem walutowym (por. m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 6 lutego 2023 r., I ACa 1295/22). Brak możliwości zastąpienia klauzul abuzywnych postanowieniami przeliczeniowymi do średniego kursu CHF w Narodowym Banku Polskim wynika ponadto z braku normy prawnej pozwalającej na taką operację, a nadto nieobjęcia takiego rozwiązania zgodnym zamiarem stron umowy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).
Luki tej nie można także uzupełnić odwołując się do art. 41 Prawa wekslowego, który dotyczy wyłącznie zobowiązań wekslowych. Wprawdzie jego zastosowanie per analogiam dopuścił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 lipca 2017 r. (II CSK 803/16), ale dotyczyło to umowy zawartej w okresie przedakcesyjnym, co powoduje, że wykładnia ta jest nieadekwatna do umów zawartych już w okresie członkostwa Polski w UE.
W orzecznictwie odrzucana jest także możliwość dokonania wykładni umowy kredytowej na podstawie art. 65 § 2 k.c. lub art. 56 k.c. już po usunięciu z niej postanowień abuzywnych w celu ustalenia zgodnego celu i zamiaru stron co do sposobu ustalania kursu CHF (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2023 r., I CSK 6972/22).
Pogląd o konstrukcji bezskuteczności zawieszonej opartej na wymogu odebrania od konsumenta oświadczenia o akceptacji skutków nieważności umowy (uchwała 7 SSN z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21) zdezaktualizował się w świetle wyroków TSUE (z dnia 7 grudnia 2023 r. C-140/22, pkt 56 – 61; z dnia 14 grudnia 2023 r., C-28/22, pkt 59 - 75). W wyroku tym uznano, że zastrzeżona dla konsumenta możliwość sprzeciwienia się stosowaniu dyrektywy 93/13 nie może być rozumiana w ten sposób, że nakłada na niego, w celu dochodzenia praw, które wywodzi z tej dyrektywy, pozytywny obowiązek powołania się na przepisy tej dyrektywy w drodze sformalizowanego oświadczenia złożonego przed sądem. Możliwość ta polega bowiem wyłącznie na pozostawionej konsumentowi, po poinformowaniu go przez sąd krajowy, ewentualności niepodnoszenia nieuczciwego i niewiążącego charakteru warunku umownego, wyrażając w ten sposób dobrowolną i świadomą zgodę na dany warunek umowny. Możliwość podjęcia takiej czynności, która stanowi zrzeczenie się możliwości powołania się na ochronę przewidzianą w dyrektywie 93/13, sama w sobie oznacza, że konsument korzysta od razu z tej ochrony. Uznano też, że przyjęta przez Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 7 maja 2021 r. wykładnia prawa polskiego prowadzi do asymetrii środków prawnych, która może zachęcać przedsiębiorcę, w następstwie pozasądowej reklamacji konsumenta, do pozostania bezczynnym lub do wydłużenia etapu pozasądowego poprzez przedłużenie negocjacji, aby termin przedawnienia roszczeń konsumenta upłynął, zanim, po pierwsze, termin przewidziany dla jego własnych wierzytelności rozpocznie bieg dopiero od dnia, w którym sąd stwierdzi trwałą bezskuteczność danej umowy kredytu hipotecznego. Taka asymetria może zatem naruszać w pierwszej kolejności zasadę skuteczności, zgodnie z którą procedury zapewniające realizację ochrony konsumentów przewidzianej w dyrektywie 93/13 nie mogą być ukształtowane w taki sposób, by czyniły wykonywanie praw przyznanych przez porządek prawny Unii praktycznie niemożliwym lub nadmiernie utrudnionym. Taka asymetria może także podważać skutek zniechęcający, jaki art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w związku z art. 7 ust. 1 tej dyrektywy zamierzał powiązać ze stwierdzeniem nieuczciwego charakteru warunków znajdujących się w umowach zawieranych z konsumentami przez przedsiębiorcę. W konsekwencji art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 w związku z zasadą skuteczności należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą w następstwie uznania za nieważną umowy kredytu hipotecznego zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem z uwagi na zawarte w tej umowie nieuczciwe warunki termin przedawnienia roszczeń tego przedsiębiorcy wynikających z nieważności rzeczonej umowy rozpoczyna bieg dopiero od dnia, w którym staje się ona trwale bezskuteczna, podczas gdy termin przedawnienia roszczeń tego konsumenta wynikających z nieważności tej umowy rozpoczyna bieg w chwili, w której dowiedział się on lub powinien dowiedzieć się o nieuczciwym charakterze warunku powodującego tę nieważność.
W niniejszej sprawie strona powodowa nie zrzekła się ochrony wynikającej z abuzywności klauzul abuzywnych, a wręcz przeciwnie - konsekwentnie na tą ochronę się powoływała, co prowadzi do wniosku, że spełniła wszystkie warunki jej udzielenia.
Brak jest podstaw do skutecznego podnoszenia ewentualnych zarzutów opartych na art. 5 k.c., skoro istnieje dalej idąca sankcja w postaci nieważności umowy, a jedynie ważna umowa byłaby podstawą realizacji praw podmiotowych, a w konsekwencji ewentualnie zaistniałaby możliwość rozważenia zasadności zastosowania art. 5 k.c. (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2013 r., III CZP 82/13). Zatem jeżeli dana czynność prawna jest nieważna, to nie może zostać uznana za ważną ze względu na zasady współżycia społecznego.
Nawet zaś dopuszczając zastosowanie art. 5 k.c. w sprawach dotyczących kredytów waloryzowanych do waluty obcej, trudno przyjąć, że konsument korzysta z instytucji prawa cywilnego w sposób sprzeczny z jego przeznaczeniem i zasadami współżycia społecznego, szczególnie zważywszy na rangę ochrony konsumenta, będącą jedną z zasad konstytucyjnego porządku RP oraz zasadą funkcjonowania Unii Europejskiej. Art. 5 k.c. ma charakter wyjątkowy i może mieć zastosowanie w przypadku nadużycia prawa przez osobę korzystającą z przysługującego jej formalnie uprawnienia, przy czym istnieje domniemanie, że osoba uprawniona korzysta z przysługującego jej prawa podmiotowego w sposób legalny, tj. zasługujący na ochronę prawną. Kwestionujący takie uprawnienie obowiązany jest wykazać racjonalne przesłanki swojej kontestacji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 2008 r., V CSK 43/08).
To pozwany korzystając z regulacji stawiającej go w pozycji uprzywilejowanej w ramach ukształtowanego stosunku umownego, a jednocześnie powołując się na zasady współżycia społecznego, nie respektuje zasady „czystych rąk”, a w konsekwencji nie może domagać się pozbawienia strony powodowej prawa do dochodzenia słusznych roszczeń. W orzecznictwie wskazuje się, że same przepisy o nieuczciwych postanowieniach umownych odwołują się do zasad współżycia społecznego (sprzeczność z dobrymi obyczajami) i w tym zakresie stanowią lex specialis wobec art. 58 k.c. Byłoby aksjologicznie niedopuszczalne, aby konsument z powołaniem się na zasady współżycia społecznego został pozbawiony możliwości kwestionowania postanowień, które ze względu na te same zasady są właśnie uznane za nieuczciwe. W takiej sytuacji okazywałoby się bowiem, że te same zasady współżycia społecznego przemawiają zarówno za ochroną konsumenta, jak i przeciw niej (por. m.in. wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie: z dnia 20 grudnia 2021 r., V ACa 569/20 i z dnia 1 lutego 2023 r., V ACa 435/22).
Nie mógł mieć znaczenia kontekst społeczny związany z tym, że w analogicznym okresie inni kredytobiorcy zawarli umowy kredytu bez elementu walutowego, a zatem z oprocentowaniem wyższym niż w przypadku kredytów tzw. frankowych, którzy w związku z tym mogli ponosić większe koszty obsługi takiej umowy. Wynik sprawy strony powodowej nie wpłynie na sytuację tych osób. Rozstrzygnięcia w sprawach kredytów frankowych nie mają bowiem żadnego wpływu na sytuację kredytobiorców złotówkowych.
Skoro umowa kredytu zawierająca abuzywne klauzule obejmujące główne świadczenia stron jest nieważna (bezskuteczna) ex lege i nie wiąże stron ze skutkiem ex tunc, oznacza to, że roszczenie strony powodowej o zwrot spełnionego przez nich świadczenia było także zasadne w świetle art. 410 k.c. Zgodnie z aprobowanym przez Sąd Apelacyjny stanowiskiem wyrażonym w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21), jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Z uwagi na sankcję nieważności bezwzględnej albo bezskuteczności umowy ex tunc ze względu na brak możliwości jej utrzymania po eliminacji abuzywnych postanowień, przy kwalifikacji świadczenia strony powodowej jako nienależnego najbardziej odpowiednią kondykcją spośród wymienionych w art. 410 § 2 k.c. jest condictio sine causa.
Ustalenie, że umowa kredytu zawierająca abuzywne klauzule obejmujące główne świadczenia stron jako nieważna (bezskuteczna) z mocy samego prawa nie wiąże stron ze skutkiem ex tunc, roszczenie strony powodowej o zwrot spełnionego świadczenia jest zasadne w świetle art. 410 k.c. Jakkolwiek teoria dwóch kondykcji jest poddawana krytyce, to jednak orzecznictwo w tym zakresie należało uznać za utrwalone i przyjąć, że jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Z uwagi na sankcję nieważności bezwzględnej albo bezskuteczności umowy ex tunc ze względu na brak możliwości jej utrzymania po eliminacji abuzywnych postanowień, przy kwalifikacji świadczenia strony powodowej jako nienależnego najbardziej odpowiednią kondykcją spośród wymienionych w art. 410 § 2 k.c. jest condictio sine causa. Zachodzi ona wówczas, gdy czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Z bezwzględną nieważnością czynności prawnej należy zrównać bezskuteczność umowy ze skutkiem ex tunc z uwagi na niedozwolony w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c. charakter postanowień określających główne świadczenia stron.
Należało podzielić pogląd wyrażony w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r. (III CZP 11/20), że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.), niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. Sąd Najwyższy podkreślił, że w razie nieważności umowy kredytu dokonywane przez niedoszłego kredytobiorcę płatności, mające stanowić spłatę wykorzystanego kredytu, są świadczeniami nienależnymi, podobnie jak świadczeniem nienależnym jest w takiej sytuacji wypłata środków pieniężnych przez bank. Zgodnie zaś z art. 410 § 1 k.c. w związku z art. 405 k.c. świadczenia nienależne podlegają zwrotowi. Proste zastosowanie tej reguły prowadzi do wniosku, że między bankiem a niedoszłym kredytobiorcą powstają wówczas różne zobowiązania restytucyjne: zobowiązanie niedoszłego kredytobiorcy do zwrotu wykorzystanych środków pieniężnych oraz zobowiązania banku do zwrotu uiszczonych płatności. Przepisy art. 410 i nast. k.c. nie zawierają żadnej odrębnej regulacji, która wskazywałaby na jakąkolwiek zależność tych zobowiązań, w szczególności odwzorowującą zamierzony przez strony związek między obowiązkami mającymi niezależny od siebie charakter.
Wyżej już wyjaśniono nieaktualność uchwały 7 SSN z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21) w świetle wyroków TSUE (z dnia 7 grudnia 2023 r. C-140/22, pkt 56 – 61; z dnia 14 grudnia 2023 r., C-28/22, pkt 59 - 75).
Wierzytelność powoda była wierzytelnością bezterminową. W niniejszej sprawie znalazła wobec tego zastosowanie prosta reguła z art. 455 k.c. Zgodnie z art. 455 k.c. jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. W orzecznictwie co do zasady przyjmuje się, że termin ten powinien wynosić co najmniej 7 dni Skoro strona powodowa wezwała pozwanego do zwrotu powyższej kwoty w zakreślonym w wezwaniu terminie 14 dni, to pozwany pozostawał w opóźnieniu po upływie zakreślonego terminu.
Za bezprzedmiotowe należało uznać szczegółowe odnoszenie się do pozostałych zarzutów podniesionych w apelacji. Za ugruntowane należy uznać stanowisko w orzecznictwie Sądu Najwyższego, że w postępowaniu apelacyjnym chodzi o rozpoznanie wszystkich zarzutów i wniosków zaskarżanego wyroku, których rozpoznanie ma znaczenie dla ostatecznego stanowiska sądu II instancji i jest potrzebne do naprawienia błędów sądu I instancji w granicach zaskarżenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 2006 r., II CSK 132/05). Natomiast jeśli zasadność lub niezasadność niektórych z zarzutów, a nawet jednego z nich, ma taką wagę, że rozpatrzenie kolejnych i tak nie może decydować o treści rozstrzygnięcia, to analizowanie ich staje się zbędne, jeżeli tylko nie dotyczą rzeczywistej potrzeby uzupełnienia postępowania dowodowego albo naruszenia przepisów postępowania świadczących o jego nieważności (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 października 2009 r., I CSK 94/09 i postanowienie z dnia 5 lipca 2019 r., I CSK 56/19).
W rezultacie należało podzielić ustalenia i rozważania Sądu I instancji oraz stanowisko strony powodowej bez potrzeby ponownego ich przytaczania.
W konsekwencji zaskarżonym wyrokiem na podstawie zaoferowanego przez strony materiału dowodowego prawidłowo rozstrzygnięto o żądaniu strony powodowej, zaś apelacja pozwanego stanowiła wyłącznie polemikę z powyższym i nie zasługiwała na uwzględnienie.
Mając na uwadze powyższe, podzielając stanowisko Sądu I instancji i strony powodowej, w ocenie Sądu Apelacyjnego brak było podstaw do uznania, że zaskarżony wyrok wydany został z naruszeniem przepisów prawa procesowego czy materialnego, dlatego też apelacja pozwanego jako bezzasadna na podstawie art. 385 k.p.c. podlegała oddaleniu.
Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego nastąpiło w oparciu o ogólną zasadę odpowiedzialności za wynik postępowania wyrażoną w art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Pozwany przegrał w całości, winien zatem zwrócić przeciwnikowi usprawiedliwione koszty procesu, na które w niniejszym przypadku składała się kwota odpowiadająca wynagrodzeniu jednego pełnomocnika procesowego reprezentującego stronę powodową w osobie ustalona na podstawie § 2 pkt. 7) w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 2) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.
Arkadiusz Ziarko