Sygn. akt I C 2032/20/K

 

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 lipca 2022 roku

 

Sąd Rejonowy dla Krakowa-Krowodrzy w Krakowie I Wydział Cywilny w składzie:

            Przewodniczący:   Asesor sądowy Anna Kogut

Protokolant: protokolant Maria Stalmach 

po rozpoznaniu w dniu 13 czerwca 2022 roku w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa:

przeciwko Santander Bank Polska spółce akcyjnej z siedzibą w Warszawie

o zapłatę

 

  1. zasądza od strony pozwanej Santander Bank Polska spółki akcyjnej z siedzibą w Warszawie na rzecz powodów łącznie kwotę 195,05 zł (słownie: sześćdziesiąt pięć tysięcy sto dziewięćdziesiąt pięć złotych pięć groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 16 czerwca 2020 do dnia zapłaty;
  2. zasądza od strony pozwanej Santander Bank Polska spółki akcyjnej z siedzibą w Warszawie na rzecz powodów łącznie kwotę 417 (słownie: sześć tysięcy czterysta siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

 

 

Asesor sądowy Anna Kogut

 

 

 

 

 

 

 

Sygn. akt I C 2032/20/K

 

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa – Krowodrzy w Krakowie

z dnia 8 lipca 2022 roku

 

            Pozwem wniesionym w dniu 6 lipca 2020 roku powodowie wnieśli o zasądzenie na swoją rzecz od strony pozwanej Santander Bank Polska S.A. z siedzibą w Warszawie łącznie kwoty 62.195,05 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 16 czerwca 2020 roku wraz z kosztami postępowania, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu wskazali, że w dniu 6 maja 2008 roku podpisali
z poprzednikiem prawnym strony pozwanej- Kredyt Bankiem Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie umowę na kwotę 204.000 zł na okres kredytowania wynoszący 360 miesięcy. Kredyt przeznaczony  został na zakup lokalu mieszkalnego. Wskazali, że umowa zawarta została z wykorzystaniem przedłożonego przez bank wzorca umownego bez możliwości negocjacji jej treści. Wskazali, że zgodnie z postanowieniami umowy  miał być waloryzowany w walucie CHF, kwota kredytu miała zostać określona według kursu kupna dewiz dla CHF zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w banku
w dniu wykorzystania kredytu lub transzy kredytu oraz miał zostać wypłacony w złotych polskich przy jednoczesnym przeliczeniu wysokości wypłaconej kwoty kredytkredytu na CHF według kursu kupna walut dla CHF ustalonego przez bank i obowiązującego w banku
w dniu wypłaty środków. Raty kredytu miały wraz z należnymi odsetkami płatne miały być złotych po uprzednim przeliczeniu ich według kursu sprzedaży dewiz dla CHF zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w banku w dniu spłaty. Całkowity koszt kredytu na dzień sporządzenia umowy został określony na 192.064,34 zł. Powodowie pismem
z dnia 26 maja 2020 roku wezwali bank do zapłaty kwoty 164.025,49 zł, powołując się na nieważność umowy. Alternatywnie zwrócili się do banku z wnioskiem o przeliczenie salda kredytu z uwzględnieniem abuzywnego charakteru kwestionowanych postanowień umownych, jednocześnie wzywając bank do zapłaty kwoty 68.459,18 zł, jako świadczenia nienależnego, a pobranego tytułem rat kredytowych w zawyżonej wysokości od dnia 10 czerwca 2008 roku do dnia 10 kwietnia 2020 roku. W odpowiedzi bank odmówił  spełnienia dochodzonych przez powodów roszczeń (k. 4-67).

W odpowiedzi na pozew z dnia 8 października 2020 roku strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu swojego stanowiska wskazała, iż w jej ocenie roszczenie strony powodowej jest w całości bezzasadne. Podniosła, iż umowa kredytu stanowi ważne
i skuteczne zobowiązanie i brak jest podstaw do stwierdzenia jej nieważności, umowa kredytu indeksowanego do waluty obcej była prawnie dopuszczalna przed wejściem
w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw. Wskazała, iż kredyt indeksowany do waluty obcej nie jest kredytem złotowym, co oznacza, iż walutą zobowiązania była i jest waluta obca oraz że klauzula indeksacyjna, jak i klauzula kursowa nie są abuzywne, zostały sformułowane
w sposób jednoznaczny. Podała, iż ewentualne usunięcie klauzuli indeksacyjnej z umowy kredytu znosiłoby nie tylko sam mechanizm indeksacji, ale również unicestwiałoby ryzyko kursowe, które jest bezpośrednio związane z indeksacją kredytu, stanowiąc główny przedmiot zawartej przez strony umowy, w związku z czym utrzymanie umowy pomimo wyeliminowania tego ryzyka całkowicie zniekształcałoby pierwotną wolę stron, a zatem umowa podlegałaby unieważnieniu. Nadto wskazała, że po usunięciu klauzuli kursowej z umowy kredytu istnieje możliwość jej wykonywania, a gdyby przyjąć, że nie da się ustalić kursu CHF na potrzeby ustalenia wysokości rat kredytu, to umowa taka może nadal obowiązywać , gdyż możliwe jest jej wykonanie zgodnie z art. 69 ust. 3 Prawa bankowego poprzez spłacenie rat kredytu bezpośrednio w walucie CHF. Ewentualnie unieważnienie umowy miałoby negatywne skutki dla konsumenta, który byłby zobowiązany do zwrotu świadczenia otrzymanego od banku. Strona pozwana wskazała, że oferując zawarcie powodom umowy kredytu udzieliła pełnej i rzetelnej informacji na temat mechanizmu funkcjonowania kredytu indeksowanego kursem CHF, w tym poinformowała o ryzyku. Na wypadek unieważnienia przez Sąd umowy kredytu podniosła ewentualny zarzut potrącenia i ewentualny zarzut zatrzymania (k. 75-153).

Postanowieniem z dnia 6 kwietnia 2021 roku tut. Sąd w punkcie 1 oddalił wniosek strony pozwanej o zawieszenie postępowania z uwagi na toczące się przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej postępowania o sygn. akt C-19/20, C-212/20, C-198/20 oraz Sądem Najwyższym postępowanie o sygn. akt III CZP 11/20.

 

 

 

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny sprawy:

 

Powodowie w dniu  6 maja 2008 r. zawarli umowę kredytu na cele mieszkaniowe EKSTRALOKUM nr 43 1500 1142 5311 4004 0903 0000 z poprzednikiem prawnym strony pozwanej - Kredyt Bank S.A. z siedzibą w Warszawie. W umowie postanowiono m.in. że: na wniosek z dnia 7 kwietnia 2008r. bank udziela kredytobiorcy kredytu w kwocie 204.000 zł denominowanego (waloryzowanego) w walucie CHF na okres 360 miesięcy od dnia 6 maja 2008 r. do dnia 10 maja 2038 r. (§ 2 ust. 1). Kwota kredytu denominowanego (waloryzowanego) w CHF lub transzy kredytu miała zostać określona według kursu kupna dewiz dla wyżej wymienionej waluty zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą
w Banku w dniu wykorzystania kredytu lub transzy kredytu (§ 2 ust. 2). O wysokości wykorzystanego kredytu denominowanego (waloryzowanego) wyrażonej w walucie CHF, wysokości odsetek w okresie karencji oraz wysokości rat kapitałowo – odsetkowych w wyżej wymienionej walucie, Bank miał poinformować Kredytobiorcę
w terminie 7 dni od dnia całkowitego wykorzystania kredytu na zasadach określonych
w ogólnych warunkach (§ 2 ust. 3). Kredyt miał zostać przeznaczony na zakup lokalu mieszkalnego nr, łączna wartość kosztorysowa inwestycji wynosiła 300.000 zł (§ 3 ust. 1). Uruchomienie kredytu miało nastąpić jednorazowo w terminie od dnia 6 maja 2008 r. w formie przelewu kwoty 204.000 zł na rachunek bankowy wskazany w akcie notarialnym umowy kupna sprzedaży (§ 4 ust. 1). Kredyt wykorzystywany miał być w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu kwoty kredytu według kursu kupna dewiz dla CHF zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w Banku w dniu wykorzystania kredytu (§ 4 ust. 1a). Oprocentowanie (stopa procentowa) kredytu w całym okresie kredytowania było zmienne i stanowiło sumę zmiennej stawki odniesienia oraz stałej marży banku w wysokości 2,05 punktów procentowych, w dniu zawarcia umowy wynosiło 4,86% w stosunku rocznym i było równe stawce odniesienia, którą była stawka rynku pieniężnego LIBOR 3-miesięczny
z zaokrągleniem do dwóch miejsc po przecinku z ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc zawarcia umowy publikowanej na stronie serwisu Reuters lub też na jakimkolwiek ekranie zastępczym, powiększonej o marżę banku (§ 8 ust. 1 i 2). Pierwsza zmiana oprocentowania wynikająca ze zmiany stawki odniesienia z ust. 2 miała nastąpić w miesiącu kalendarzowym następującym po miesiącu, w którym została zawarta umowa, w dniu ustalonym jako dzień płatności raty kapitałowo – odsetkowej,
a kolejne zmiany oprocentowania miały być dokonywane w trzymiesięcznych okresach odsetkowych, począwszy od dnia dokonania pierwszej zmiany oprocentowania, odpowiednio do zmiany stawki odniesienia, każdorazowo w dniu ustalonym jako dzień płatności raty kapitałowo – odsetkowej (§ 8 ust. 3 i 4). Podstawą do ustalenia oprocentowania na zasadach określonych w ust. 3 i 4 miała być stawka odniesienia, którą była stawka rynku pieniężnego LIBOR 3 -miesięczny z zaokrągleniem do dwóch miejsc po przecinku, publikowana na stronie LIBOR01 serwisu Reuters lub też na jakimkolwiek ekranie zastępczym o godz. 11:00 czasu londyńskiego z dnia roboczego poprzedzającego dzień dokonania zmiany (§ 8 ust. 5). Zmiana stopy procentowej wynikającej ze zmiany stawki odniesienia lub zmiany marży banku na zasadach określonych w umowie miała wpływ na wysokość należnych odsetek oraz wysokość rat kapitałowo – odsetkowych (§8 ust. 7). Całkowity koszt kredytu w dniu zawarcia umowy wynosił 192.064,34 zł (§ 8 ust. 11). Po okresie wykorzystania kredytu spłata rat kredytu z odsetkami miała następować
w ratach miesięcznych w dniu 10 każdego miesiąca począwszy od dnia 10 czerwca 2008 r. Wysokość rat kapitałowo - odsetkowych określana była w CHF. Spłata rat kapitałowo - odsetkowych dokonywana była w złotych po uprzednim przeliczeniu rat kapitałowo - odsetkowych według kursu sprzedaży dewiz dla CHF zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu spłaty, a tym samym zmiana wysokości w/w kursu waluty miała wpływ na ostateczną wysokość spłaconego przez kredytobiorcę kredytu (§ 9 ust. 2). W związku z zaciągnięciem kredytu denominowanego (waloryzowanego) w walucie wymienialnej kredytobiorcy oświadczyli, że zostali poinformowani przez Bank o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut oraz rozumieją wynikające z tego konsekwencje
(§ 11 ust. 4). Kredytobiorcy akceptowali zasady funkcjonowania kredytu denominowanego (waloryzowanego) w walucie wymienialnej, w szczególności zasady dotyczące określenia kwoty kredytu w walucie wskazane w § 2 umowy, sposobu uruchomienia i wykorzystania kredytu określone w § 4 umowy oraz warunków jego spłaty określone w § 9 umowy (§ 11 ust. 5).

Dowód: umowa kredytu, k. 47-49.

 

Do umowy znajdowały zastosowanie Ogólne warunki kredytowania w zakresie udzielania kredytów na cele mieszkaniowe oraz kredytów i pożyczek hipotecznych
w Kredyt Banku S.A., w których uregulowano m.in. sposób przekształcania kredytu złotowego na kredyt denominowany, kredytu denominowanego na kredyt złotowy oraz zmiany rodzaju waluty wymienialnej kredytu przy dokonaniu odpowiednich przeliczeń według kursów dewiz zgodnie z obowiązującą w Banku „Tabelą kursów” (§ 16 Regulaminu). Regulamin nie zawierał definicji „Tabeli kursów”, nie określał również sposobu kształtowania wskazanych w niej kursów dewiz (§ 16).

Dowód: ogólne warunki kredytowania w zakresie udzielania kredytów na cele mieszkaniowe oraz kredytów i pożyczek hipotecznych w Kredyt Banku S.A, k. 50-52v.

 

 

Doradca finansowy Expandera przedstawił powodom oferty kredytu hipotecznego, spośród kilku ofert powodowie wybrali najkorzystniejszą dla siebie, którą gwarantował Kredyt Bank S.A. Umowa kredytu została zawarta przy zastosowaniu wzorca umownego stosowanego przez bank. Postanowienia umowy nie były indywidualnie negocjowane z powodami. Przedstawiciel banku poinformował powodów, że kredyt w CHF jest korzystniejszy dla nich oraz że frank szwajcarski jest stabilną walutą i że banki światowe lokują w Szwajcarii swoje środki. Oferta przedstawiona przez bank była dla powodów korzystna, albowiem w tamtym czasie ich dochód wynosił ok. 4600-4700 zł netto, a ponieważ kupowali mieszkanie i rata w złotówkach byłaby 2-krotnie wyższa, zdecydowali się na kredyt w walucie obcej, bo każda oszczędność była dla nich na wagę złota. Powodowie  mieli świadomość zmienności wysokości raty
z uwagi na wahania kursu walut, niemniej jednak nie mieli wiedzy ani świadomości, że rata kredytu może wzrosnąć np. aż dwukrotnie, o możliwości  tak drastycznego wzrostu kursu waluty nie byli informowani. Wysokość rat kredytu aktualnie wynosi ok 1400 zł miesięcznie i są one nadal przez powodów płacone. Powodowie nie mieli świadomości według jakiego kursu nastąpi wypłata kredytu oraz spłata jego poszczególnych rat.

Dowód: przesłuchanie powoda w charakterze strony postępowania, k. 298v-299, przesłuchanie powódki w charakterze strony postępowania, k. 297v-298.

 

Powodowie na poczet kredytu w okresie od dnia 14 maja 2008 r. do dnia 10 kwietnia 2020 r. dokonali wpłat w łącznej wysokości 164.025,49 zł.

Dowód: pismo strony pozwanej z dnia 15 kwietnia 2020 r., k. 58-60; zestawienie wpłat,
 k. 61-62.

 

Z zestawienia należnych rat, które powodowie otrzymali wraz z umową wynika, że rata kredytu od października 2009 r. do marca 2015 r. nie przekroczy 700 zł, a kolejne miesięczne raty będą oscylować w granicy 610 zł miesięcznie.

Dowód: zestawienie należnych rat, k. 63-66. wpłat, k. 61-62

 

Powodowie zdecydowali się wystąpić z powództwem po tym, jak z orzecznictwa sądowego powzięli wiadomość o możliwej nieważności umów tego rodzaju.

Dowód: przesłuchanie powoda w charakterze strony postępowania, k. 298v-299.

 

Pismem z dnia 26 maja 2020 r. powołując się na abuzywność postanowień umowy i jej nieważność wezwali stronę pozwaną do zwrotu wszelkich uiszczonych w okresie od 10 czerwca 2008 r. do 10 kwietnia 2020 r. należności w związku z zawartą umową, tj. kwoty 164.025,49 zł wraz z odsetkami ustawowymi w terminie 14 dni od dnia otrzymania pisma. Strona pozwana pismo odebrała w dniu 1 czerwca 2020 r. odmawiając zapłaty.

Dowód: pismo powodów z dnia 26 maja 2020 r. z dowodem nadania i odbioru przesyłki poleconej, k. 53-54; pismo strony pozwanej z dnia 22 czerwca 2020 r., k. 55-57.

 

Strona pozwana jest następcą prawnym Kredyt Bank S.A. z siedzibą
w Warszawie.

Dowód: odpis z KRS, k. 37-46.

 

 

 

Ocena dowodów

 

Co do zasady Sąd dowodom z dokumentów oraz dowodom osobowym przydał walor wiarygodności w zakresie relewantnym dla rozstrzygnięcia sprawy i dlatego też na podstawie art. 3271 § 1 pkt 1 k.p.c. odstąpił od oceny dowodów.

Dowód z zeznań świadków, i Sąd przeprowadził na piśmie, niemniej jednak dowody te nie stanowiły podstawy czynienia ustaleń faktycznych sprawy. Świadek nie brała udziału w czynnościach związanych z negocjowaniem, a ostatecznie zawarciem umowy
z powodami, w związku z czym jej zeznania dotyczące ogólnych zasad związanych
z kredytami zawieranymi w walucie obcej, popularności kredytu „frankowego”, obliczania salda nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Z tych samych przyczyn Sąd pominął przy ustalaniu stanu faktycznego zeznania świadka. Nadto wskazać należy, że sposób wykonywania umowy przy badaniu ważności jej postanowień i zgodności z prawem nie miał żadnego znaczenia w sprawie, podobnie jak wiedza świadka na temat tego, w jaki sposób określana była tabela kursów banku, skoro informacja ta nie została przekazana powodom na etapie zawarcia umowy, ale dopiero
w toku niniejszego procesu. Podobnie rzecz miała się z zeznaniami świadka - procedury związane z przekazywaniem klientom informacji na temat ryzyka i symulacji rat kredytu nie potwierdziły bowiem, że procedura ta została zachowana w stosunku do powodów, a tylko ten fakt był w zainteresowaniu tut. Sądu. Nadto, skoro pracownicy banku mieli obowiązek przedstawić klientom symulacje rat kredytu nic nie stało na przeszkodzie temu, aby bank przedstawił te dokumenty do akt sprawy, wówczas Sąd miałby możliwość oceny zasadności zarzutu strony pozwanej
o poinformowaniu powodów o pełnym ryzyku wiążącym się z zawartą umową.

Pozostałe dowody z dokumentów nie były istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, co dotyczy w szczególności opinii prywatnych czy ekspertyz, dlatego też zostały pominięte. Dokumenty te nie stanowią bowiem dowodu w postępowaniu cywilnym, nie są w żaden sposób wiążące dla Sądu i stanowią jedynie subiektywną ocenę autora, co do rozumienia czy też stosowania określonych instytucji prawnych, a przecież to Sąd w konkretnej sprawie, w oparciu o treść umowy łączącej strony dokonuje oceny jej zgodności
z przepisami prawa.

Sąd pominął dowód z opinii biegłych sądowych zgłoszony przez strony, albowiem przeprowadzenie dowodu na okoliczności związane z wyliczeniem wartości rat należnych stronie pozwanej w związku z zawartą przez strony umową, przy przyjęciu, że pomimo nieobowiązywania niektórych postanowień umownych umowa może być dalej wykonywana – oraz przy przyjęciu określonych dodatkowych założeń, wyliczenie to nie miałoby znaczenia  w sprawie, skoro umowa zawarta przez strony była nieważna,
a w konsekwencji wszystkie uiszczone przez powodów raty kredytu były świadczeniem nienależnym, których zwrotu powodowie mogli żądać w całości. Z kolei obliczenie sumy pobranych przez stronę pozwaną środków w okresie żądanym pozwem nie wymagało wiadomości specjalnych, nadto strona pozwana sama wystawiła zaświadczenie, z którego wynikała wysokość spełnionego przez powodów świadczenia, a w toku procesu nie zakwestionowała ani twierdzeń pozwu w tym zakresie, ani przedłożonego zestawienia sporządzonego przez bank. W tych okolicznościach dopuszczenie dowodu z opinii biegłego stanowiłoby zbędne generowanie kosztów i służyłoby niezasadnemu przedłużaniu postępowania. Z kolei dopuszczenie dowodu na fakt wyliczenia wysokości korzyści osiągniętej przez powodów w przypadku unieważnienia umowy kredytu było niecelowe, albowiem w ocenie Sądu brak było podstaw do żądania przez stronę pozwaną wynagrodzenia z tytułu korzystania z kapitału przez powodów, skoro żaden skuteczny zarzut w związku z kwotą przysługującą z tego tytułu nie został zgłoszony w niniejszej sprawie. Przeprowadzenie tego dowodu również generowałoby zbędne koszty
i wydłużało czas trwania postępowania bez uzasadnionej ku temu przyczyny.

 

 

 

Sąd Rejonowy zważył co następuje:

 

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Żądana pozwem kwota stanowiła różnicę pomiędzy sumą środków pobranych
w złotówkach przez bank na podstawie umowy w okresie od zawarcia umowy do dnia 10 kwietnia 2020 r., a sumą rat kapitałowych, które według wyliczeń powodów powinni oni uiścić w tym okresie w złotówkach.

Tytułem wstępu wskazać należy, że dokonana przez Sąd ocena umowy łączącej strony nastąpiła z uwzględnieniem okoliczności istniejących w dacie jej zawarcia, ważność bowiem danej czynności prawnej podlega ocenie według przepisów obowiązujących w chwili jej dokonania, zważywszy na treść art. 3 k.c., również z tej samej chwili Sąd dokonał oceny zgodności postanowień umowy z dobrymi obyczajami, która jest konieczna do kontroli klauzul umownych, zgodnie z art. 3851 k.c. Dla porządku wskazać więc należało, że okoliczności, które miały miejsce po zawarciu umowy, w tym sposób jej wykonywania, nie miały znaczenia dla oceny ważności umowy, czy też abuzywności jej postanowień – w tym zakresie tut. Sąd w pełni podziela stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w uzasadnieniu uchwały z dnia 20 czerwca 2018 r., sygn. akt III CZP 29/17, Legalis nr 1786276.

 

 

Nieważność umowy

W pierwszej kolejności (przed przystąpieniem do oceny postanowień umownych po kątem ich niedozwolonego charakteru) należało zbadać ważność umowy (zgodność
z przepisami prawa, zasadami współżycia społecznego i czy jej postanowienia nie zmierzały do obejścia ustawy), albowiem badanie przesłanek z art. 3851 k.c. jest możliwe dopiero wówczas, gdy zostanie ustalone, że łącząca strony umowa nie jest nieważna
w rozumieniu art. 58 k.c. Nadto w niniejszej sprawie Sąd dokonał oceny, czy treść umowy lub jej cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku prawnego, która obok ustawy i zasad współżycia społecznego określa granice swobody umów (art. 3531 k.c.).

Wskazać należy, że bezwzględną nieważność czynności prawnej Sąd uwzględnia z urzędu, bez względu na stanowisko stron umowy, albowiem stosuje w tym zakresie przepisy prawa materialnego. Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej
z dnia 3 października 2019 roku, sygn. akt C 260/18 (Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG) dotyczył interpretacji przepisów unijnych zawartych w dyrektywie 93/13, których implementacja do krajowego porządku prawnego nastąpiła m.in. przez wprowadzenie art. 3851 k.c., jednakże nie dotyczył on interpretacji przepisów kodeksu cywilnego, w tym art. 58 k.c., na podstawie którego tut. Sąd stwierdził ostatecznie nieważność umowy łączącej strony.

Podsumowując badanie klauzul umownych pod kątem spełnienia przesłanek wskazanych w art. 3851 k.c. może dotyczyć wyłącznie czynności prawnej, która jest ważna - wynika to nie tylko z przepisów prawa, ale również z zasad logicznego rozumowania, nie można bowiem badać czy dane postanowienie umowne jest niedozwolone przed stwierdzeniem, czy umowa która zawiera te postanowienia jest ważna. 

Zgodnie z art. 58 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą, albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy (§ 1); nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego (§ 2); jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana (§ 3). Oceny dokonanej czynności prawnej  należy dokonywać także przy uwzględnieniu art. 3531 k.c., zgodnie z którym strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.

W ocenie Sądu umowa zawarta między stronami jest nieważna z uwagi na jej sprzeczność z przepisami prawa, albowiem jej treść sprzeciwia się naturze stosunku cywilnoprawnego, w tym przede wszystkim stosunku umowy kredytu oraz jest nieważna z uwagi na jej sprzeczność z zasadami współżycia społecznego.

Niewątpliwie strony mogą swobodnie kształtować stosunki cywilnoprawne zgodnie ze swoją wolą, albowiem wynika to z zasady swobody kontraktowania, ale
w kształtowaniu stosunku cywilnoprawnego zostają ograniczone przepisami prawa, jeśli te istnieją w systemie prawa polskiego. W przypadku umowy kredytu, postanowienia umowy muszą być zgodne m.in. z przepisami ustawy Prawo bankowe. Zgodnie z art. 69 ust. 1 tej ustawy przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych
z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz
z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Umowa ta musi być zawarta na piśmie oraz określać w szczególności: 1) strony umowy, 2) kwotę i walutę kredytu, 3) cel, na który kredyt został udzielony, 4) zasady
i termin spłaty kredytu, 5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, 6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, 7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, 8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, 9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, 10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.

Z powyższego należy wyprowadzić wniosek, że podstawowym obowiązkiem banku, jako udzielającego kredytu jest oddanie do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwoty środków pieniężnych z przeznaczeniem ich na określony cel. Środki pieniężne określone kwotą (czyli konkretną liczbą) są oddawane przez bank do dyspozycji kredytobiorcy pod warunkiem ich późniejszego zwrotu wraz
z wynagrodzeniem dla banku.

Przepisy prawa w dniu zawarcia umowy między stronami nie zabraniały zawarcia umowy kredytu waloryzowanego do waluty obcej, czyli takiej, którą zawarli powodowie ze stroną pozwaną. Umowa w sposób jasny wskazywała jaka kwota została udzielona powodom – 204.000 zł, wskazany został również cel, na który kredyt ten miał zostać przeznaczony. Wskazać przy tym należy, iż do 2011 roku nie istniała w przepisach prawa definicja ani pojęcie kredytu denominowanego, waloryzowanego, czy też indeksowanego, posłużenie się tymi terminami nastąpiło dopiero na mocy ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (tzw. ustawa antyspreadowa), choć dalej nie wprowadzono legalnej definicji tych pojęć. W § 2 umowy łączącej strony wskazano, że bank udziela kredytobiorcom kredytu denominowanego (waloryzowanego) w walucie CHF. W praktyce bankowej, a także
w orzecznictwie, mianem kredytu denominowanego do franka szwajcarskiego powszechnie określa się kredyt, którego kwota wyrażona jest w CHF, wypłata następuje w złotówkach według określonego kursu waluty, a spłata także następuje w złotówkach
w odniesieniu do rat wyrażonych w CHF stosownie do kursu tej waluty z dnia spłaty. Natomiast mianem kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego określa się kredyt, którego kwota wyrażona jest w złotych polskich i w takiej walucie kwota kredytu jest wypłacana kredytobiorcom. W dacie uruchomienia kredytu indeksowanego kwota
w złotych polskich jest przeliczana na walutę obcą według kursu kupna z dnia uruchomienia i w ten sposób ustalane jest saldo zadłużenia, dzielone następnie na raty. Każda z rat takiego kredytu wyrażona w walucie obcej jest spłacana w złotych polskich według kursu sprzedaży z dnia spłaty. Biorąc więc pod uwagę treść postanowień umowy łączącej strony Sąd uznał, że kredyt udzielony powodom był w istocie kredytem indeksowanym do franka szwajcarskiego, gdyż kwota kredytu, została wyrażona w złotówkach, a waluta obca była wykorzystywana do dalszych przeliczeń.

 

  1. Sprzeczność umowy z właściwością stosunku prawnego

Umowa zawarta między stronami jest sprzeczna z ustawą, to jest z art. 3531 k.c., albowiem stosunek prawny został ułożony w taki sposób, że jego postanowienia sprzeciwiają się właściwości (naturze) stosunku cywilnoprawnego, co z kolei narusza treść art. 58 k.c. Nieważność ta została stwierdzona przez Sąd w niniejszej sprawie, gdyż na mocy postanowień umowy o zakresie obowiązków powodów (konsumentów), czyli wysokości zobowiązania, decydował na zasadzie uznania  kredytodawca (poprzednik prawny strony powodowej), będący przedsiębiorcą. Świadczenie kredytobiorców, które polegało na zwrocie otrzymanego kredytu nie zostało w umowie oznaczone w sposób mieszczący się granicach swobody umów określonej w art. 3531 k.c. z uwagi na zastosowany w niej mechanizm waloryzacji kredytu, którego elementem były kursy walut zawarte w tabelach sporządzanych przez kredytodawcę. Uznaniowość określania wysokości świadczenia powodów wynikała z tego, że czynione to było dopiero na etapie wykonywania umowy, nadto powodowie nie mieli obiektywnej możliwości weryfikacji poprawności ustalenia wysokości swojego zobowiązania. W umowie wskazano, że kwota kredytu zostanie określona według kursu kupna dewiz dla franka szwajcarskiego zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w banku w dniu wykorzystania kredytu (§2), z kolei wysokość spłaty miesięcznych rat dokonywana była w złotych po  przeliczeniu rat kapitałowo - odsetkowych po kursie sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującym w dniu spłaty w tabeli kursowej banku (§ 9 ust. 2). Tym samym uznać należało, że strony
w chwili zawarcia umowy nie oznaczyły świadczeń powodów, lecz przyznały bankowi prawo do kształtowania wysokości miesięcznych świadczeń w okresie wykonywania umowy. Mechanizm ten należało uznać za wadliwy, gdyż na przestrzeni lat nie zapewniał on powodom odpowiedniej ochrony przed skutkami wzrostu kursu CHF, który to niekorzystny skutek  w ostatnich latach wykonywania przez powodów umowy niewątpliwie nastąpił. W chwili podpisania umowy powodowie nie byli w stanie stwierdzić, w jaki sposób zostanie wyznaczony kurs CHF, będący podstawą przeliczenia wypłaconej kwoty. Zapisy regulaminu i umowy uniemożliwiały powodom prawidłowe
i jednoznaczne określenie wysokości swojego miesięcznego zobowiązania, czy też przejrzystych podstaw do jej ustalenia. Wysokość rat kapitałowo - odsetkowych zależała od wysokości kursu sprzedaży  dewiz dla CHF obowiązującego w  banku w dniu spłaty. w umowie wprost wskazano, że zmiana wysokości kursu waluty miała wpływ na ostateczną wysokość spłaconego przez powodów kredytu. Brak więc określenia
w umowie kryteriów ustalania kursu, musiał skutkować uznaniem, że wysokość świadczenia powodów nie została w sposób jasny określona.

Natura stosunku prawnego, o której mowa w art. 3531 k.c. oznacza nakaz respektowania przez strony podstawowych cech stosunku umownego, czyli przede wszystkim kształtowania treści umowy na zasadzie równorzędności stron umowy.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego słusznie wskazano, iż za sprzeczne z naturą umowy gospodarczej będzie pozostawienie w ręku jednej tylko strony możliwości dowolnej zmiany jej warunków, a sprzeczność ta występuje z reguły przy umowach, które zostały zawarte w oparciu o regulamin wydany przez profesjonalistę, albowiem zawsze jest on zainteresowany w najkorzystniejszym dla siebie ukształtowaniu regulacji masowo zawieranych umów, a klauzula umowna dopuszczająca dokonywanie jednostronnej zmiany w dowolnym czasie takich umów narusza zasadę słuszności kontraktowej, gdyż
w takim zakresie dochodzi do realizacji interesów jednej ze stron z naruszeniem interesów drugiej ze stron umowy (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 1999 r., sygn. akt III CZP 15/91, Legalis nr 27340). Słusznie więc wskazuje się w orzecznictwie, iż w świetle przepisów prawa istnieje zakaz przyznawania jednej ze stron zobowiązania możliwości jednostronnego, władczego oddziaływania na pozycję drugiej strony, a w szczególności na wysokość świadczenia, albo kształt zobowiązania jednej ze stron, a skuteczność zastrzeżenia w regulaminie bankowym uprawnienia do zmiany przez bank w czasie trwania umowy wysokości stopy oprocentowania bez wypowiedzenia umowy zachodzi tylko wówczas, gdy określono konkretne okoliczności, od których zmiana ta jest uzależniona, nadto dowolne kształtowanie wysokości zobowiązania przez bank, bez umownego określenia konkretnych okoliczności uzasadniających taką zmianę, jest niedopuszczalne, jako godzące w zasadę równowagi kontraktowej stron stosunku cywilnoprawnego (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1992 r., sygn. akt III CZP 141/91, Legalis nr 27616).

Sprzeczność postanowień umowy zawartej przez strony z naturą stosunku prawnego wynikała z faktu, że bank w drodze  postanowień umownych, które zostały przeniesione z wzorca umownego, w sposób dowolny narzucił sposób ustalania wysokości kwoty podlegającej zwrotowi przez kredytobiorców, w tym także odsetek. Ustalenie tej wysokości następowało bowiem poprzez odwołanie się do kursów walut wskazanych w tabeli kursów, które były tworzone przez bank, a strony w umowie nie określiły konkretnych okoliczności, od których jest uzależniona każdorazowa zmiana wysokości raty kredytu, a tylko taki zapis umowny mógłby skutkować uznaniem, że zachowana została zasada równości stron. W umowie nie wskazano kryteriów ustalania wysokości kursów walut zawartych w tabelach kursowych (zresztą w umowie brak definicji tego pojęcia), które były podstawą do ustalania świadczeń kredytobiorców, podobnie jak umowa nie zawierała żadnego ograniczenia po stronie banku co do możliwości ustalania takich kursów, przez co praktyka ustalania kursów mogła być
w dowolnym czasie przez bank zmieniona. Istotną kwestią było więc określenie
w umowie w jaki sposób będzie sporządzana tabela, albowiem jak wynika to z umowy miesięczna wysokość zobowiązania powodów była ustalana każdorazowo jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w CHF po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego w tabeli kursów obowiązującego w dniu spłaty. Postanowienie umowne w tym zakresie naruszyło więc zasadę równości stron, skoro nie wskazano konkretnych i obiektywnych okoliczności, od których wystąpienia zależał kurs ustalony w tabeli kursów, a przecież umowa została zawarta na okres aż 360 miesięcy
i powodowie nie mogli w żaden sposób zweryfikować wysokości swojego zobowiązania. Nie sposób w tych okolicznościach uznać, że powodowie wyrazili świadomie zgodę na dowolne, niczym nieograniczone określanie przez bank wysokości ich świadczenia, skoro jak na to wskazano powyżej - w umowie nie wskazano zasad tworzenia tabeli kursów.  Tak naprawdę dopiero z zeznań świadka powodowie oraz Sąd powzięli wiadomość na temat tego, w jaki sposób kształtowana była tabela kursów przez stronę pozwaną, albowiem z żadnego dokumentu złożonego do akt sprawy nie wynika w jaki sposób jest ona przygotowywana i publikowana. Zdecydowanie Sąd stwierdza, że etap na którym powodowie powzięli wiedzę w tym zakresie był spóźniony, albowiem winno to nastąpić w 2008 r., przed zawarciem umowy. Nie można zatem uznać, że sposób określenia wysokości świadczenia powodów został ustalony w sposób jasny i zrozumiały dla konsumentów na etapie zawarcia umowy.

Bank uzyskał tak naprawdę prawo dwukrotnej możliwości określania wysokości świadczenia powodów, albowiem po wypłacie kredytu, przeliczał kwotę udzielonego kredytu na CHF po kursie kupna ustalonym przez siebie, a następnie w momencie wymagalności poszczególnych rat kredytu dokonywał przeliczenia określonej w CHF kwoty raty na złotówki po kursie sprzedaży, czyli wyższym niż kurs kupna, przy czym
i tak kurs ten wynikał z tabeli banku i nie był możliwy do zweryfikowania. Powyższe musiało prowadzić do stwierdzenia, że ukształtowanie stosunku umownego w taki sposób naruszało jego naturę, skoro bank jednostronnie bez żadnych ograniczeń mógł kształtować wysokość świadczenia powodów.

Skoro ustalenie świadczenia, a więc tego jak się ma zachować dłużnik, należy do istoty zobowiązania i bez tego żadna więź obligacyjna nie może istnieć, a ustalenie świadczenia powinno nastąpić najpóźniej w chwili jego spełnienia, czego na gruncie umowy zawartej przez strony nie było, to ustalanie wysokości świadczenia poprzez odwołanie się do kursów określanych w tabelach banku pozostawało również
w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego, skoro umowa nie przewidywała maksymalnej wysokości świadczenia w przypadku znacznej zmiany kursu franka szwajcarskiego. Co istotne przy tym, powodowie takim zapisem umowy, a konkretniej brakiem zapisu o ograniczeniu wysokości świadczenia w przypadku znacznej zmiany kursu CHF zostali pokrzywdzeni, albowiem - mimo że regularnie spełniali swoje świadczenie, wyrażone w CHF saldo kapitału pozostałego do spłaty nie zmniejszało się regularnie z biegiem lat, nadto powodowie nie mają aktualnie żadnej wiedzy jaką ostatecznie kwotę będą jeszcze musieli zapłacić w związku z zawartą umową, a przecież gdyby w umowie zawarto maksymalną wysokość kursu franka szwajcarskiego, to konsumenci mieliby świadomość, że ich świadczenie wzrośnie maksymalnie do określonej kwoty i jeśli nawet kurs waluty będzie wyższy, to ich zobowiązanie tak ustalonej maksymalnej kwoty zobowiązania nie przekroczy. Brak postanowień ograniczających mechanizm indeksacji skutkował stanem ciągłej niepewności powodów co do wysokości swojego miesięcznego zobowiązania na przestrzeni lat.

W ocenie Sądu różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kursem kupna waluty , czyli tzw. spread, stanowiła dodatkowy dochód banku, choć nie został on wprost przewidziany w umowie i co więcej nie był w żaden sposób powiązany z jakimkolwiek świadczeniem ze strony banku, skoro powodowie nie kupowali waluty od banku. Ten mechanizm indeksacji przewidziany w umowie prowadził do rażącego naruszenia interesów konsumentów, skoro gdyby już w dniu zawarcia umowy powodowie chcieli spłacić zadłużenie, to spłacona kwota byłaby wyższa niż ta zaciągnięta w banku - waloryzowana kursem CHF (kurs sprzedaży waluty jest przecież wyższy niż kurs jej kupna). Jednocześnie nawet gdyby powodowie mieli świadomość istnienia tego mechanizmu i go rozumieli, to i tak wysokość tego dodatkowego kosztu kredytu nie była możliwa do ustalenia przez powodów w chwili zawarcia umowy, skoro kurs waluty ustalał dowolnie
i bez ograniczeń bank. Co więcej koszt nie został wprost wskazany w postanowieniach umowy łączącej strony, a to przecież bank był profesjonalistą w tym stosunku cywilnoprawnym i winien w sposób pełny pouczyć i poinformować konsumentów
o wysokości wszystkich kosztów łączących się z umową tak, by mieli wiedzę na temat wysokości swojego zobowiązania i tytułu ponoszonych opłat. Skoro więc spread stanowił dodatkowy zarobek pozwanego, zwiększający jednocześnie nieprzewidziany umową koszt kredytobiorcy - to również i ten fakt musiał skutkować uznaniem sprzeczności umowy z naturą stosunku w rozumieniu art. 3531 k.c.

Oczywiście ogólna dopuszczalność zawierania umów o kredyt waloryzowany istnieje, a klauzule indeksacyjne zawarte w umowie mają na celu ochronę stron stosunku umownego przed utratą wartości świadczeń, a zatem ich rolą jest zniwelowanie ryzyka spadku siły nabywczej złotego. Tymczasem na gruncie umowy zawartej przez strony nie sposób uznać, że doszło do ograniczenia takiego ryzyka, skoro miernikiem wartości użytym w tego rodzaju klauzuli był frank szwajcarski, czyli waluta obca, a powszechnie wiadomo że kurs walut obcych zmienia się niezależnie od stanu polskiej gospodarki, wobec czego zmiany kursu CHF do PLN nie oddają siły nabywczej złotego. Powyższe pozwala na uznanie, że główna funkcja klauzul waloryzacyjnych zawartych w umowie była inna niż ta wynikająca z art. 3581 § 2 k.c.

Sprzeczne zatem z naturą stosunku prawnego było ukształtowanie mechanizmu indeksacji jak w umowie zawartej z powodami, albowiem prowadził on do tego, że po zawarciu umowy kwota kredytu i suma rat w części kapitałowej były zupełnie innymi kwotami, znacznie większymi, niż przekazany kredytobiorcom kapitał, a to z kolei jest sprzeczne z ustawową definicją kredytu tym bardziej, że umowa w żaden sposób nie określała mechanizmu indeksacji (nie zostały przewidziane zasady ustalania kursu walut), a także nie wyznaczała granic maksymalnej indeksacji.

Zgodnie z art. 56 k.c. czynność prawna wywołuje nie tylko skutki w niej wyrażone, lecz również te, które wynikają z ustawy, z zasad współżycia społecznego
i z ustalonych zwyczajów. W ocenie Sądu nie jest możliwe ustalenie innych kursów rynkowych niż te wskazane w umowie, a zatem ustalane na podstawie tabel kursowych tworzonych przez bank. Po pierwsze nie ma ku temu przepisu prawa, a tym bardziej zasady współżycia społecznego, która nakazywałaby stosowanie w umowach cywilnoprawnych stawek rynkowych. Wobec tego uznanie zawartych w umowie postanowień dotyczących indeksacji za sprzeczne z naturą stosunku prawnego powoduje upadek całej umowy, bez możliwości zastępowania wadliwych postanowień
w jakikolwiek sposób.

 

  1. Sprzeczności z zasadami współżycia społecznego

Postanowienia umowne były również sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, co również skutkowało uznaniem umowy za nieważną (art. 58 § 2 k.c.), skoro konsumenci nie zostali należycie poinformowani o wszelkim ryzyku związanym z oferowaną im umową, a podstawową zasadą współżycia społecznego jest, aby przedsiębiorca należycie informował konsumenta o ryzyku, który wiąże się z oferowaną umową. W tym zakresie dodać należy, że powodowie zawarli umowę z bankiem na bardzo długi okres, co niewątpliwe wpływało na ich budżet domowy i jak sami przyznali kierowali się wysokością raty oraz zapewnieniem oferenta, że umowa ta jest dla nich bezpieczna i korzystana. Rażąca dysproporcja pozycji obu stron umowy oraz porównanie rozmiaru ryzyka, które zostało przyjęte przez kredytodawcę i kredytobiorców prowadzi do uznania, że ze strony pozwanego banku doszło do naruszenia rzetelności kupieckiej. Nie sposób zgodzić się ze stroną pozwaną, że ogólne poinformowanie powodów o ryzyku związanym z umową w taki sposób jak nastąpiło to z powodami, skutkować winno uznaniem, że zgodzili się na takie brzmienie umowy. Ograniczenie się bowiem do ogólnego ostrzeżenia o ryzyku związanym z zawarciem umowy, której wykonanie może w dłuższej perspektywie skutkować np. wzrostem raty kredytu dwukrotnie w przypadku gdy klient banku ma zaufanie, że zwracając się do podmiotu, który podlega przepisom ustawowym i nadzorowi państwa – nie może uwolnić banku od odpowiedzialności za brak udzielenia należytej i pełnej informacji konsumentom w tym zakresie. Oczywistym przy tym jest, iż obie strony umowy nie znajdowały się na równorzędnych pozycjach, powodowie zawarli umowę na ponad 200.000 zł na okres 30 lat i przez cały okres trwania umowy byli narażeni na ryzyko kursowe, skoro saldo zadłużenia było wyrażone w CHF, a wysokość miesięcznych rat była uzależniona od kursu tej waluty ustalanego przez bank w sposób arbitralny. Na podstawie postanowień umowy nie można uznać, by bank
w jakimkolwiek zakresie był narażony na ryzyko walutowe, brak również podstaw do uznania, że to ryzyko przejawiało się w konieczności  gromadzenia w związku z umową zawartą z powodami waluty franka szwajcarskiego, skoro indeksacja stanowiła jedynie przeliczenie zobowiązania kredytobiorców. Trudno w okolicznościach niniejszej sprawy uznać także, że podpisując umowę powodowie winni przewidzieć, że mogą zostać pokrzywdzeni przez instytucję bankową w taki sposób, że w razie zmiany kursu waluty ich zobowiązanie będzie nawet dwukrotnie wyższe i płacąc raty kredytu tak naprawdę nie będzie się zmniejszać ich zadłużenie. Co istotne przy tym samo oświadczenie o ryzyku kursowym podpisane przez powodów nie może skutkować uznaniem, że poprzez jego złożenie zgodzili się na takie ułożenie stosunku cywilnoprawnego, że będą spłacać nieokreślone co do wysokości zobowiązanie, tym bardziej że w dniu ich przesłuchania wskazali, że gdyby mieli wiedzę w zakresie wszystkich konsekwencji zawarcia tej umowy - to nie zawarliby jej. Nadto, zważywszy że z zaświadczenia banku wynika, iż w chwili zaciągnięcia kredytu jego wartość w CHF wynosiła 100.162,03 (204.000 zł), przez 12 lat jego spłacania uiścili ponad 164.000 zł, co odpowiada jedynie 36.606,50 CHF
(k. 60) tym samym choć w przeliczeniu na złotówki spłacili już 4/5 kredytu, to ostatecznie w przeliczeniu go na franki szwajcarskie odpowiada to jedynie 1/3 przeliczonej kwoty.

Nadto brak należytego poinformowania o ryzyku wynika z przedstawienia powodom harmonogramu spłat, w którym wysokość raty po kilku latach jego wpłaty wynosiła ok 610 zł. W żadnej części tego zestawienia nie ma informacji, jak na skutek silnej deprecjacji waluty, rata kredytu może wzrosnąć np. do 1200 zł miesięcznie, przez co łączna kwota do zwroty będzie dwukrotnie wyższa. Powodowie mogli zatem być przekonani, że maksymalny wzrost miesięcznej raty nastąpi o kilkanaście, kilkadziesiąt złotych, skoro żadnej informacji o wyższym wzroście im nie przekazano.

 

 

 

Abuzywność postanowień umowy

Nawet gdyby przyjąć, że umowa jest ważna, to i tak powództwo podlegałoby uwzględnieniu, albowiem postanowienia umowne określające sposób wyliczenia kwot kredytu pozostałej do spłaty i wysokość rat kredytu, stanowią niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu kodeksu cywilnego. 

Zgodnie z art. 3851 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki
w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane
w sposób jednoznaczny (§ 1), jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2), nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3), ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4).

W świetle tych kryteriów za abuzywne Sąd uznał postanowienia zawarte w § 2, § 4 ust. 1a oraz § 9 ust. 2 umowy.

Abuzywność przedmiotowych postanowień umowy jest konsekwencją przyznania wyłącznie bankowi jako stronie umowy kredytu uprawnienia do jednostronnego kształtowania wysokości zobowiązania kredytobiorcy (zarówno wysokości kredytu przeliczonego na franki szwajcarskie, jak i rat kredytu waloryzowanych kursem franka szwajcarskiego). Pozostają aktualne przy tym rozważania prawne poczynione powyżej,
a dotyczące dowolnego ustalenia przez bank wysokość zobowiązania powodów,  skoro to bank dokonywał dowolnie wyboru kryteriów ustalania kursu franka szwajcarskiego
w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtował wysokość zobowiązań miesięcznych powodów, których kredyt waloryzowany był kursem CHF. Tym samym postanowienia umowne dały  bankowi prawo jednostronnego i arbitralnego określania wskaźników, według których obliczana była zarówno wysokość kapitału kredytu do spłaty, jak i poszczególnych rat kredytowych bez jakichkolwiek ograniczeń.

Dokonując oceny przesłanek wskazanych w art. 3851 k.c., wskazać należy, że wszystkie one zostały spełnione, w związku z czym postanowienia dotyczące mechanizmu indeksacji musiały zostać uznane za niedozwolone.

Powodowie zawarli umowę jako konsumenci (art. 221 k.c.) – żadna ze stron tego nie kwestionowała, nadto kredyt został udzielony celem spłaty kredytu zaciągniętego
w innym banku na zakupu lokalu mieszkalnego, a więc na potrzeby konsumenckie,
z kolei bank występował w roli przedsiębiorcy, gdyż zawodowo trudni się zawieraniem umów kredytowych z podmiotami trzecimi;

Postanowienia umowne dotyczące indeksacji nie zostały indywidualnie uzgodnione z powodami, albowiem zostały one zawarte we wzorcu umownym, którego istota polega na tym, iż jest on opracowywany przed zawarciem umowy i wprowadzony do stosunku prawnego przez jedną ze stron w taki sposób, że druga strona nie ma wpływu na treść postanowień stosunku umownego. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, iż powodowie negocjowali postanowienia umowne, wręcz przeciwnie – zaprzeczyli w trakcie przesłuchania, aby mieli na ich treść wpływ. Powodom zaoferowano produkt typowy, adresowany do klientów banku (osób fizycznych), bardzo popularny początkiem lat 2000. Dostosowanie umowy kredytowej do potrzeb powodów dotyczyło jedynie ustalenia wysokości kredytu oraz okresu spłaty,
a zatem podstawowych parametrów kredytu, niemniej jednak nie sposób przyjąć, by w tym zakresie doszło do indywidualnego negocjowania klauzul waloryzacyjnych. Za indywidualnie uzgodnione można uznać jedynie te postanowienia, które były przedmiotem negocjacji, bądź były wynikiem porozumienia lub świadomej zgody co do ich zastosowania, o czym w okolicznościach tej sprawy nie ma mowy, skoro bank nie przedstawił w tym zakresie żadnych dowodów, a to ją obciążał ciężar dowodzenia w tym zakresie (art. 3851 § 4 k.c.).

Postanowienia umowne w zakresie mechanizmu indeksacji, w tym odesłanie do tabeli kursów określały główne świadczenia stron umowy. Zgodnie z umową łączącą strony obowiązek powodów zwrotu udzielonego kredytu został ukształtowany poprzez odniesienie wysokości tej kwoty do kursów kupna i sprzedaży CHF, zawartych w tabeli kursowej, którą tworzył bank. Z kolei bez przeliczeń dokonywanych na podstawie tabeli kursowej nie było możliwe ustalenie świadczeń powodów, a które polegało na spłacie kredytu (miesięcznie w ratach). Powyższe pozwala na uznanie, iż kwestionowane postanowienia umowne dotyczyły świadczeń głównych stron umowy (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 roku, sygn. akt. III CSK 159/17, Legalis nr 1892834). Zresztą co istotne, postanowienia umowne w tym zakresie nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, więc ich badanie pod kątem abuzywności było dopuszczalne. O niejednoznaczności postanowień umownych w zakresie mechanizmu indeksacji zdecydował sposób zapisu tych postanowień i to, że nie zostały one wyrażone prostym i zrozumiałym językiem.

Sąd podziela przy tym stanowisko TSUE zawarte w wyroku z dnia 20 września 2018 roku w sprawie C 51/17 (OTP Bank Nyrt., OTP Faktoring Követeléskezelő Zrt. Przeciwko Teréz Ilyés, Emilowi Kissowi), że w przypadku kredytów zawieranych
w walucie obcej, banki muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomej i rozważnej decyzji oraz że powinny wyjaśnić co najmniej, jak na wysokość raty kredytu wpłynęłaby silna deprecjacja środka płatniczego państwa członkowskiego, w którym kredytobiorca ma miejsce zamieszkania i wzrost zagranicznej stopy procentowej (punkt 74 wyroku). Trybunał wskazał, że kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytowego denominowanego w walucie obcej na kilkanaście/ kilkadziesiąt lat ponosi pewne ryzyko kursowe, które
z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia
 w przypadku spadku wartości waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie w stosunku do waluty obcej, w której udzielono mu kredytu oraz że bank musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej (pkt 75 wyroku). Tak należycie udzielonej powodom informacji o ryzyku kredytowym bank nie udowodnił. Powodowie nie zostali także uświadomieni, że ryzyko kursowe ma charakter nieograniczony i nie wyjaśniono im jaki wpływ może mieć silna deprecjacja waluty krajowej w stosunku do waluty indeksacji kredytu na wysokość raty i saldo kredytu, sama wiedza konsumenta o zmienności kursów waluty nie świadczy o tym, że ma on świadomość poziomu tego ryzyka. Strona pozwana nie udowodniła, aby informacje przekazane powodom przed zawarciem umowy były na tyle obszerne i jasne, że powodowie, jako konsumenci na ich podstawie mogli się zorientować o skali ryzyka związanego z możliwą zmianą kursu walut, co wpłynąć może na wysokość całego ich zobowiązania kredytowego i poszczególnych rat. Brak dowodu na to, że pozwany bank uprzedził powodów o nieograniczonym ryzyku kursowym, a ściślej rzecz ujmując o skali ryzyka oraz o tym, że wzrost kursu franka szwajcarskiego będzie miał wpływ na saldo całego kapitału kredytu.

Strona pozwana nie wykazała, że przedstawiła powodom szczegółową symulację, która wskazywałaby, jakie kwoty będą musieli uiszczać na rzecz banku w przypadku istotnego wzrostu kursu franka szwajcarskiego, choć konstrukcja samej umowy kredytu jest taka, że w przypadku wzrostu kursu franka to saldo może stale rosnąć, w gruncie rzeczy w nieskończoność i bez żadnych ograniczeń. Przedstawiła im jedynie dokument
z wysokością rat na cały okres kredytowania bez uwzględniania możliwych wahań kursu waluty. Z kolei nie mając aż tak pełnej informacji od banku, który zawodowo trudni się udzielaniem kredytów, nie może dziwić fakt, że po przedstawieniu powodom korzystnej dla nich umowy z zapewnieniem, że kurs franka może w niewielkim stopniu ulegać zamianom (typowe zmiany kursu waluty), zaufali oni pracownikowi bankowi i zawarli umowę kredytową na 30 lat. Pozostają przy tym aktualne rozważania o niezachowaniu zasady równorzędności stron stosunku cywilnoprawnego poczynione powyżej. Strona pozwana miała przy tym wiedzę, że w lutym 2004 r. kurs franka szwajcarskiego wynosił ok. 3,11 zł, a na dzień zawarcia przez powodów umowy z pozwanym bankiem wynosił 2,11 zł (6 maja 2008 r.). A zatem skoro w ciągu roku kurs franka szwajcarskiego zmienił się o 1 zł, to bank winien tę wiedzę przekazać powodom przed zawarciem umowy oraz przedstawić symulację, jak wyglądałoby zobowiązanie powodów, gdyby kurs waluty zmieniał się w czasie o 50% lub 100% w stosunku do kursu waluty z dnia zawarcia umowy, dzięki czemu powodowie mieliby realną możliwość oceny czy biorąc pod uwagę ich dochody i zobowiązania będą w stanie spłacać ratę kredytu np. dwukrotnie wyższą niż ta, która wynika z harmonogramu spłaty kredytu i że pomimo realnej spłaty poszczególnych rat godzą się na to, by ich zobowiązanie zamiast zmniejszać się – rosło. To, że powodowie w związku z wahaniem kursu wpłacali wyższe kwoty jest logicznym
i zgodnym z doświadczeniem życiowym działaniem, skoro mieli wiedzę, że waluta obca jest zmienna i wpływa na wysokość raty w danym dniu. Niemniej jednak powodowie
i tak nie mieli wiedzy w jaki sposób zostanie  ustalony kurs waluty w dniu spłaty, czy będzie na poziomie średniego kursu NBP, czy też wyższym, albowiem z umowy to nie wynika. To bank uzyskał prawo do swobodnego i dowolnego kształtowania kursu waluty z dnia spłaty.

Dopiero podanie tych informacji byłoby pełne i pozwoliłoby przeciętnemu konsumentowi na podjęcie racjonalnej decyzji odnośnie ewentualnej opłacalności kredytu i płynącego stąd ryzyka finansowego. Powodowie zawierając umowę o kredyt indeksowany do franka szwajcarskiego niewątpliwie mieli świadomość i godzili się na ryzyko kursowe, ale jedynie w zakresie, w jakim zostało ono przedstawione przez bank,
a zatem że zmiana kursu waluty będzie niewielka, skoro przedstawiono im informację, że frank szwajcarski jest stabilną walutą.

Podsumowując należyte wywiązanie się przez bank z obowiązku informacyjnego o ryzyku kredytowym wymagało przekazania powodom informacji, z których jednoznacznie wynikałoby, że skala ryzyka spowodowana niekorzystną zmianą kursu walutowego obciążająca powodów jest niegraniczona i wzrost kursu waluty będzie wpływał na możliwość nieograniczonego wzrostu wysokości całego zobowiązania
i poszczególnych rat oraz, że po kilku latach spłaty swojego zobowiązania, wysokość pozostałego do zwrotu świadczenia może się nie zmniejszyć, lecz pozostawać na takim samym poziomie, bądź też – że może w sposób znaczący wzrosnąć. W oparciu
o przeprowadzone dowody w sprawie, Sąd uznał, że z tego obowiązku bank się nie wywiązał tym bardziej, że powodowie na podstawie przedstawionych im informacji nawet nie mieli możliwości samodzielnie ustalić kursu wymiany waluty, który był stosowany jednostronnie przez bank bez wskazania kryteriów i zasad wiążących bank przy ustalaniu kursu wymiany walut.

W orzecznictwie i doktrynie słusznie przyjmuje się, że istotą „dobrego obyczaju” jest szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka. Sprzeczne zatem z dobrymi obyczajami są zachowania uniemożliwiające realizację takich wartości jak uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, czy też takie które zmierzają do niedoinformowania, wykorzystania niewiedzy konsumenta (por. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego
 w Warszawie z dnia 15 lutego 2017 roku, sygn. akt VI ACa 1918/15, Legalis nr 1611879
). Za postanowienia umowne naruszające dobre obyczaje Sąd uznał te, które przewidywały przeliczenie kwoty wypłaconych środków na kwotę w walucie CHF według kursu kupna walut określonego w bankowej tabeli kursów oraz określające zasadę, że wysokość kwoty podlegającej spłacie w złotych obliczana jest jako równowartość wymagalnej spłaty wyrażonej w CHF, po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży określonego w tabeli kursów obowiązującego w dniu spłaty. Na podstawie tego bowiem zapisu umownego bank uzyskał prawo do jednostronnego kształtowania wysokości świadczeń powodów z pominięciem obowiązków informacyjnych wobec nich, co było działaniem nielojalnym banku skutkującym stanem niewiedzy powodów co do wysokości ich świadczenia.

            Spełniona została również przesłanka rażącego naruszenia interesów konsumenta. Sąd w niniejszym składzie w pełni podziela stanowisko Sądu Najwyższego zawarte
w uzasadnieniu wyroku z dnia 13 sierpnia 2015 roku, sygn. akt I CSK 611/14 (Legalis nr 1325760), że rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję na jego niekorzyść praw i obowiązków wynikających z umowy. Postanowienia umowne w zakresie indeksacji kredytu w sposób rażący naruszyły interesy powodów z uwagi na fakt, że w wyniku ich zastosowania w sposób nierównomierny rozłożono pomiędzy stronami umowy ryzyko finansowe związane z zastosowaniem tego mechanizmu, a zastosowane w umowie klauzule indeksacyjne nie zawierały żadnych ograniczeń co do możliwego wzrostu kursu franka szwajcarskiego, konsekwencją czego było to, że powodowie byli zobowiązani do zwrotu kwoty znacznie wyższej niż suma otrzymanych środków, a to z kolei narusza ich interes ekonomiczny.

W doktrynie i orzecznictwie słusznie przyjmuje się, że odwoływanie się
w umowie  do kursów walut zawartych w tabeli kursów i ogłaszanych w siedzibie banku narusza równorzędność stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień
i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Nadto prawo banku do ustalania kursu waluty bez odwołania się do konkretnych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych świadczy o braku właściwej przejrzystości i jasności postanowienia umownego, przez co konsument nie jest w stanie określić konsekwencji ekonomicznych wiążących się z zawartą umową. Abuzywnego charakteru tych klauzul nie traci postanowienie umowne z tego powodu, że np. stosowane przez bank kursy walut kalkulowane były w oparciu o czynniki obiektywne, bądź też że kursy waluty stosowane przez bank nie odbiegały istotnie od kursów stosowanych przez inne banki i od średniego kursu NBP.

Mając na uwadze okoliczność, że spełnione zostały przesłanki uznania postanowień umownych w zakresie klauzul indeksacyjnych za postanowienia niedozwolone, Sąd miał obowiązek ocenić, jakie skutki prawne wywarła tak dokonana ocena na treść łączącego strony stosunku umownego. Skutkiem uznania za niedozwolone postanowień umownych dotyczących zasad ustalania kursów walut, jest konieczność ich pominięcia przy ustalaniu treści stosunku prawnego wiążącego konsumenta. W rezultacie konieczne jest przyjęcie, że łączący strony stosunek umowny nie przewiduje zastosowania mechanizmu indeksacji w kształcie określonym pierwotną umową.

Zasadą jest, w świetle art. 3851 § 2 k.c., że jeżeli postanowienie umowy zgodnie
z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie.
Z orzecznictwa TSUE wynika, iż jedynie wyjątkowo dopuszcza się możliwość zastąpienia niedozwolonych postanowień umownych innymi klauzulami, gdyż jednym
z celów dyrektywy 93/13 jest to, by przedsiębiorca poniósł negatywne konsekwencje zastosowania niedozwolonych postanowień umownych, a nie konsument (por. wyrok TSUE z dnia 14 marca 2019 r., Dunai, C118/17, EU:C:2019:207, punkty 40 i 51; wyrok TSUE z dnia 20 września 2018 r., OTP Bank i OTP Faktoring, C51/17, EU:C:2018:750, punkt 61). Stąd też ingerencja sądu w treść stosunku prawnego powinna być wyjątkowa
i stosowana z zasady wówczas, gdy konsumenci wyrażą wolę dalszego trwania umowy.

W niniejszej sprawie powodowie wyrazili zgodę na stwierdzenie przez Sąd, że umowa jest nieważna, będąc przy tym pouczonymi przez Sąd o konsekwencjach takiego rozstrzygnięcia, zresztą ich decyzja była konsekwencją stanowiska zawartego w pozwie. Stosownie do wskazanego wyżej orzecznictwa nie ma zatem przeszkód do stwierdzenia przez Sąd, że umowa jest nieważna, gdyż nie można uznać, że takie stwierdzenie byłoby dla powodów szczególnie niekorzystne.

W ocenie Sądu nie jest możliwie utrzymanie umowy kredytu indeksowanego kursem franka szwajcarskiego po wyeliminowaniu z tej umowy klauzul indeksacyjnych (waloryzacyjnych/denominacyjnych) głównie z tego powodu, że po wyeliminowywaniu
 z umowy postanowień niedozwolonych, umowa tworzyłaby  stosunek prawny, którego cel i treść sprzeciwiałyby się właściwości (naturze) stosunku. Zamiarem stron umowy było bowiem nawiązanie konkretnego stosunku prawnego - zawarcie umowy kredytu denominowanego/indeksowanego do franka szwajcarskiego. W związku z tym utrzymanie umowy np. jako kredytu złotówkowego oprocentowanego niższą stawką byłoby równoznaczne z wykreowaniem umowy, w której ustalenie i wypłata kapitału kredytu nastąpiłoby w walucie polskiej, a odpłatność umowy nastąpiłaby
z zastosowaniem wskaźników całkowicie nieadekwatnych do ekonomicznej wartości waluty będącej podstawą rozliczeń stron. Umowę kredytu indeksowanego i denominowanego do waluty obcej, stanowiącej podtyp umowy kredytu, charakteryzują dwa elementy, które wyodrębniają ją od klasycznego kredytu w złotych polskich. Pierwszym z tych elementów jest mechanizm przeliczenia zobowiązania kredytobiorców i wyrażenie go w walucie obecnej, zaś drugim zastosowanie oprocentowania adekwatnego do tej waluty. Treść umowy, która pozostałaby po wyeliminowaniu z niej nieuczciwych klauzul indeksacyjnych, byłaby więc pozbawiona elementu charakteryzującego tego rodzaju umowę. W związku z tym umowa ta byłaby sprzeczna
z naturą stosunku prawnego, który strony zamierzały nawiązać.

W wyroku wydanym w sprawie C-260/19 TSUE wskazał, że to konsument decyduje, czy jego wolą jest skorzystanie z ochrony przewidzianej dyrektywą 93/13, godząc się na możliwe skutki tej ochrony, czy też rezygnuje z niej, chcą uniknąć konsekwencji nieważności kontraktu i zgadza się na dalsze wykonywanie umowy zgodnie treścią uwzględniającą abuzywne postanowienia.

Wprawdzie TSUE dopuszcza możliwość zastąpienia nieuczciwego postanowienia umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, ale takiego przepisu krajowego polski ustawodawca nie wprowadził, w związku z czym sąd krajowy nie ma podstawy do zastąpienia niedozwolonego postanowienia umownego przepisem prawa krajowego nakazującym stosowanie oficjalnego kursu wymiany - kursu średniego NBP.

W zakresie wyroku TSUE z 2 września 2021 r. wydanego w sprawie C-932/19, na który powołała się strona pozwana w piśmie z dnia 27 października 2021 r. (k. 239), to
w okolicznościach niniejszej sprawy brak było podstaw do zastosowania tego stanowiska, skoro w przeciwieństwie do węgierskiego ustawodawcy, polski nie wprowadził przepisu, który zastąpił nieuczciwy zapis umowny. Co do art. 358 § 2 k.c. to dotyczy on sytuacji, gdy świadczenie podlega spełnieniu w złotych polskich, a nie sytuacji gdy wysokość zobowiązania jest przeliczana z waluty obcej na walutę polską, więc i tak nie mógłby mieć zastosowania w niniejszej sprawie. Co istotne, z wyroku TSUE wydanego
w sprawie C-260/18 wynika, że nie jest dopuszczalne zastępowanie kursów stosowanych przez bank przez kurs średni Narodowego Banku Polskiego. Skoro nie istnieją żadne normy prawne, które pozwalałyby na uzupełnienie luki powstałej po eliminacji postanowień abuzywnych, umowa z uwagi na jej sprzeczność z prawem jest nieważna. Nie jest także możliwe utrzymanie umowy kredytu poprzez jego przekształcenie w kredyt złotówkowy oprocentowany według stawki LIBOR Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR byłoby tak daleko idącym przekształceniem umowy, że nie sposób byłoby uznać, że taka była zgodna wola stron. Wyeliminowanie więc postanowień niedozwolonych skutkuje nieważnością całej umowy. 

Ponieważ brak jest podstaw do zmiany treści klauzuli indeksacyjnej wskazanej
w umowie, a stanowiącej podstawę faktyczną niniejszego powództwa, a jej eliminacja na co słusznie wskazywała strona pozwana w odpowiedzi na pozew unicestwiałaby ryzyko kursowe i zniekształcałoby pierwotną wolę stron, umowa jest w całości nieważna (k. 78-78v). Nadto nie jest możliwe zastosowanie np. średniego kursu NBP, albowiem mechanizm ten i tak nie wyeliminuje braku przejrzystego i jednoznacznego sformułowania postanowienia umowy, zresztą w dalszym ciągu to konsument zostałby obciążony całym ryzykiem kursowym, choć nie został należycie poinformowany
o niebezpieczeństwach związanych z taką umową przed jej zawarciem.

O nieważności umowy Sąd rozstrzygał w niniejszej sprawie przesłankowo. Niewątpliwie przesądzenie w niniejszej sprawie, że zawarta przez strony umowa kredytu jest nieważna będzie mieć wpływ na dalsze obowiązki stron. Nie było przy tym konieczne wystąpienie przez powodów z powództwem w trybie art. 189 k.p.c., albowiem podobny skutek osiągnęli wydanym w sprawie orzeczeniem.

Z uwagi na nieważność umowy kredytu, dla ostatecznego rozliczenia stron zastosowanie znalazły przepisy art. 405 - 410 k.c.

Zgodnie z art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. W myśl zaś art. 410 § 1 i 2 k.c., przepisy artykułów poprzedzających stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

Powodowie spełniali świadczenia odpowiadające określonym w umowie ratom kapitałowo - odsetkowym i łącznie dokonali wpłat w wysokości ponad 160.000 zł .
Z uwagi natomiast na nieważność umowy kredytu, powodowie - na podstawie powołanych wcześniej przepisów - mogli domagać się zwrotu całości wpłaconych kwot, a skoro niniejszym pozwem dochodzili jedynie części świadczenia, powództwo
 w zakresie zasądzenia kwoty głównej podlegało uwzględnieniu w całości, o czym orzeczono w punkcie pierwszym wyroku. Wobec faktu, że powodowie są małżonkami
i obowiązuje między nimi małżeński ustrój majątkowy, kwotę dochodzoną pozwem zasądzono w sposób łączny.

 

Odsetki

Podstawę prawną rozstrzygnięcia o odsetkach stanowił art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. Skoro termin spełnienia świadczenia nienależnego musi zostać wyznaczony zgodnie z ostatnim z powołanych przepisów, a spełnienie świadczenia powinno nastąpić niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez wierzyciela, to żądanie zapłaty odsetek zasadne jest dopiero od chwili wezwania dłużnika przez wierzyciela.

Pismem z dnia 26 maja 2020 r. powodowie wezwali stronę pozwaną do zapłaty kwoty 164.025,49 zł, tym samym roszczenie w tym zakresie było wymagalne od dnia 16 czerwca 2020 r. i od tej daty Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie zgodnie
z żądaniem powodów (punkt I wyroku).

 

Pozostałe zarzuty

Zarzuty potrącenia i zatrzymania podniesione przez stronę pozwaną w odpowiedzi na pozew nie zasługiwały na uwzględnienie.

Zgodnie z art. 498 § 1 k.c. gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność
z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym.

W razie nieważności umowy kredytu zarówno wypłacona kwota kredytu, jak
i dokonywane przez kredytobiorców wpłaty są świadczeniami nienależnymi, które podlegają zwrotowi, choć na innych podstawach. Źródłem roszczeń zwrotnych stron nie jest jedno zamierzone zdarzenie prawne (umowa), lecz odrębne zdarzenia (spełnienie świadczeń przez każdą ze stron), które jedynie częściowo oparte są na wspólnym stanie faktycznym (nieważna umowa). Niemniej jednak roszczenia te przysługują z różnych tytułów prawnych i podlegają odrębnym reżimom prawnym. Co więcej - strona pozwana nie wykazała by jej roszczenie było wymagalne w świetle art. 455 k.c., brak bowiem dowodu, by wezwała powodów do zwrotu świadczenia. Ponieważ do potrącenia można przedstawić tylko wymagalną wierzytelność, a warunek wymagalności nie istniał na dzień złożenia oświadczenia o potrąceniu, to nie mogła ona zostać skutecznie przedstawiona do potrącenia. Nawet gdyby uznać, że oświadczenie o potrąceniu zawarto w pozwie, to i tak nie było ono skuteczne, albowiem pełnomocnik powodów nie był uprawniony do odbierania oświadczeń materialnoprawnych. Co więcej zarzut potrącenia winien zostać złożony kategorycznie drugiej stronie, a to w sprawie nie miało miejsca, bowiem w odpowiedzi na pozew wskazano, że „pozwany podnosi ewentualny zarzut potrącenia”. Nie zostało zatem ujawnione to oświadczenie w dostateczny sposób (art. 60 k.c.).

Odnośnie natomiast zarzutu zatrzymania wskazać należy, że warunkiem skutecznego podniesienia tego zarzutu jest również wymagalność roszczenia, co jak wskazano powyżej nie zostało spełnione. Po drugie z uwagi na fakt, że zarzut zatrzymania ma charakter materialnoprawny a nie procesowy, winien być zgłoszony drugiej stronie, a nie pełnomocnikowi. W okolicznościach niniejszej sprawy oświadczenie to zostało złożone na ręce pełnomocnika powodów, który nie był uprawniony do odbioru oświadczeń materialnoprawnych składanych powodom tym bardziej, że oświadczenie banku w tym zakresie byłoby dla nich niekorzystne. Zdaniem sądu nie jest skuteczne złożenie oświadczenia woli o skorzystaniu z prawa zatrzymania
w sposób ewentualny, a tak to uczyniła strona pozwana w odpowiedzi na pozew (k. 107v-109), skoro nie spełnia warunków z art. 60 k.c.

Wskazać przy tym należało, że roszczenie powodów nie było przedawnione. Do przedawnienia roszczeń z tytułu nienależnego świadczenia ma zastosowanie ogólny termin przedawnienia roszczeń określony w art. 118 k.c. Początek biegu terminu przedawnienia ustalany jest, co do zasady, zgodnie z art. 120 § 1 zd. 2 k.c., a zatem rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniejszym możliwym terminie. Sąd podziela przy tym stanowisko TSUE, że roszczenia konsumenta o zwrot nienależnie wypłaconych kwot na podstawie nieuczciwych warunków umownych w rozumieniu dyrektywy 93/13 nie mogą przedawnić się zanim konsument poweźmie wiedzę o nieuczciwym charakterze warunku zawartego w takiej umowie (por. uzasadnienie wyroku TSUE z dnia 10 czerwca 2021 r.
w sprawach połączonych  BNP Paribas Personal Finance, sprawy C‑776/19 - C‑782/19
). Przyjmując, że powodowie o nieuczciwych postanowieniach umowy dowiedzieli się ok. 2016 -2017 roku (orzeczenia sądowe wskazujące na nieważność umów), a pozew złożyli w 2020 roku, to ich roszczenia przedawnieniu nie uległy.

Sąd nie dopatrzył się podstaw do uznania, że żądanie powodów jest sprzeczne
z zasadami współżycia społecznego w rozumieniu art. 5 k.c., skoro strona pozwana sama naruszyła  zasady współżycia społecznego poprzez zastosowanie postanowień umownych kształtujących prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami
w przedłożonym im do podpisu wzorcu umownym. 

Sąd nie badał przy tym czy na dzień wyrokowania suma uiszczonych przez powodów rat osiągnęła już wartość wypłaconego jej kredytu, albowiem uznał, że brak jest podstaw do zastosowania wykreowanej przez doktrynę tzw. teorii salda, zgodnie
z którą w razie świadczeń wzajemnych istnieje tylko roszczenie wobec tego podmiotu, który uzyskał korzyść o większej wartości. Zgodnie bowiem z art. 410 k.c. każda strona ma obowiązek zwrotu wzajemnego świadczenia.

W odniesieniu do pozostałych argumentów i stanowisk podniesionych przez strony w pismach procesowych wskazać należy, że w uzasadnieniu wyroku Sąd nie dokonuje oceny stanowisk stron, a zatem nie ma obowiązku wyrażania szczegółowego stanowiska do wszystkich poglądów prezentowanych przez strony. Ponieważ pozostałe argumenty stron nie miały istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, Sąd
w uzasadnieniu wyroku się do nich nie odnosił (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 października 1998 r., sygn. akt II UKN 282/98, Legalis nr 44600).

 

Koszty procesu

W punkcie II wyroku Sąd na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. orzekł o kosztach procesu. Mając na uwadze okoliczność, że powodowie wygrali powództwo w całości, kosztami procesu obciążono w całości stronę pozwaną. Na zasądzoną od strony pozwanej kwotę 6.417 zł tytułem kosztów procesu złożyły się opłata sądowa w kwocie 1.000 zł, wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie  5.400 zł ustalone na podstawie § 2 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Koszty procesu zasądzono na rzecz powodów łącznie, tak jak kwotę główną.

 

 

Asesor sądowy Anna Kogut - Grabska

 

Pozywane banki

Prowadzimy procesy przeciwko niemal wszystkim polskim bankom, które oferowały kredyty indeksowane i denominowane do franka szwajcarskiego, w szczególności:

Raiffeisen Bank International (w tym Polbank EFG), PKO BP (w tym Nordea), Bank Pekao, Bank BPH, Santander Bank Polska (w tym Bank Zachodni WBK), Getin Noble Bank, mBank (w tym BRE Bank i MultiBank), Bank Millenium, Credit Agricole, Deutsche Bank Polska, ING Bank Śląski, BOŚ, BNP Paribas Bank Polska (w tym Fortis Bank i BGŻ), Eurobank, Santander Consumer Bank.

Siedziba Kancelarii frankowej Themi mieści się w Krakowie. Prowadzimy sprawy sądowe w Warszawie, Gdańsku, Katowicach, Wrocławiu i na terenie całego kraju.