Sygn. akt II C 99/18
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 maja 2022 r.
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli w Warszawie II Wydział Cywilny w składzie następującym:
Przewodniczący: sędzia Piotr Blus
po rozpoznaniu w dniu 9 maja 2022r. w Warszawie na posiedzeniu niejawnym sprawy z powództwa
przeciwko Raiffeisen Bank International AG z siedzibą w Wiedniu reprezentowanemu przez Oddział w Polsce z siedzibą w Warszawie o zapłatę
- zasądza od Raiffeisen Bank International AG z siedzibą w Wiedniu - reprezentowany przez Oddział w Polsce z siedzibą w Warszawie na rzecz łącznie, kwotę 41 780,88 zł (czterdzieści jeden tysięcy siedemset osiemdziesiąt złotych i 88/100) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od:
- od kwoty 41 256,48 zł (czterdzieści jeden tysięcy dwieście pięćdziesiąt sześć złotych i 48/100) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 25 listopada 2017 r. do dnia zapłaty;
- od kwoty 524,40 zł (pięćset dwadzieścia cztery złote i 40/100) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 10 czerwca 2021 r. do dnia zapłaty;
- w pozostałym zakresie oddala powództwo;
- zasądza od Raiffeisen Bank International AG z siedzibą w Wiedniu - reprezentowany przez Oddział w Polsce z siedzibą w Warszawie na rzecz
łącznie, kwotę 5 617 zł (pięć tysięcy sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 3 600 zł (trzy tysiące sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;
- nakazuje pobrać od Raiffeisen Bank International AG z siedzibą w Wiedniu - reprezentowany przez Oddział w Polsce z siedzibą w Warszawie na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Warszawy - Woli w Warszawie kwotę 1 105,35 zł (jeden tysiąc sto pięć złotych i 35/100) tytułem zwrotu wydatków tymczasowo poniesionych w toku postępowania przez Skarb Państwa.
Zarządzenie:
- Odpis wyroku proszę doręczyć pełnomocnikom stron - bez pouczeń, doręczenie tylko przez Portal Informacyjny;
- Proszę zakreślić sprawę w rep. C;
- Akta sprawy proszę przedstawić wraz z dowodami doręczenia lub po upływie 21 dni
Sygnatura akt II C 99/18
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 11 stycznia 2018 r. wnieśli o zasądzenie od Raiffeisen Bank Polska S.A. z siedzibą w Warszawie solidarnie na swoją rzecz kwoty 41 256,48 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 25 listopada 2017 r. roku do dnia zapłaty i kosztami procesu według norm przepisanych, tytułem zwrotu świadczenia nienależnego powstałego wskutek spłaty przez powodów raty kapitałowo - odsetkowej kredytu w okresie od dnia zawarcia umowy o kredyt do dnia 2 października 2017 r., w wysokości zawyżonej na skutek stosowania klauzul niedozwolonych.
Powodowie podnieśli, że zawarli z poprzednikiem prawnym pozwanego umowę kredytu hipotecznego, która to umowa zawierała abuzywne postanowienia w zakresie waloryzacji wysokości zadłużenia powodów oraz wysokości rat kredytu. Postanowienia umowy kredytu dotyczące przeliczenia kwoty kredytu na franka szwajcarskiego przy jego wypłacie i spłacie rat należy uznać za niedozwolone postanowienia umowne, gdyż nie zostały one uzgodnione indywidualnie z powodami, pozostają w sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz rażącą naruszają interesy powodów jako konsumentów. Żądanie pozwu jest znajduje swoje uzasadnienie w treści art. 405 k.c., bowiem powodowie spłacając kredyt dokonywali w rzeczywistości nadpłat, opartych na abuzywnych postanowieniach umownych.
Ewentualnie, na wypadek przyjęcia, że klauzula waloryzacyjna określała główne świadczenia stron, należy wskazać, że w takiej sytuacji strony nie zastrzegły skutecznie postanowień co do głównych świadczeń stron. Brak określenia w umowie głównych świadczeń stron powinien prowadzić do stwierdzenia, że umowa jest w całości nieważna. Umowę kredytu należy uznać za nieważną także z powodu jej sprzeczności z art. 69 ustawy Prawo bankowe w zw. z art. 58 § 1 k.c.
(pozew, k. 1 - 17)
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz od pozwanych zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych. Uzasadniając swoje stanowisko pozwany podniósł, że nie sposób uznać za abuzywne postanowień łączącej strony umowy, bowiem precyzyjnie określały one sposób określania kursu waluty uwzględnianego przy indeksacji. Pozwany bank stosował rynkowe kursy indeksacji kredytu Ponadto, w ocenie pozwanego, kwestionowane przez powodów postanowienia były z powodami indywidualnie uzgodnione. Pozwany wskazał także, że przed zawarciem umowy przedstawiono stronie powodowej szczegółową i kilkukrotną informację o ryzyku walutowym i konstrukcji kredytu indeksowanego. Podniesione zostały ponadto zarzuty przedawnienia oraz braku solidarności po stronie powodów (odpowiedź na pozew k. 105 - 126).
Pismem z dnia 29 marca 2021 roku powodowie zmodyfikowali powództwo, stosownie do wyliczeń biegłego sądowego, wnosząc o zasądzenie na swoją rzecz kwoty 41 780,88 zł, w miejsce dochodzonej pozwem kwoty, pozostawiając pozostałe żądania pozwu bez zmian.
W uzasadnieniu pisma wskazali, że według wyliczeń biegłego, zawartych w opinii sporządzonej w toku postępowania, różnica pomiędzy faktycznymi spłatami dokonanymi przez powodów, a kwotą należną dla pozwanego na podstawie umowy o kredyt wolnej od niedozwolonych postanowień umownych wynosi 41 780,88 zł
(pismo z modyfikacją powództwa k. 513 - 514 ).
W odpowiedzi na zmodyfikowane powództwo pozwany podtrzymał swoje stanowisko i wniósł o oddalenie powództwa w całości.
W uzasadnieniu zajętego stanowiska podniósł, że bankowi nie można zarzucić naruszenia obowiązków informacyjnych - przeciwnie, na etapie zawierania umowy pozwany wyjaśnił stronie powodowej mechanizm działania indeksacji, a także wyraźnie zwrócił jej uwagę na ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu indeksowanego do waluty obcej, przekazując w tym zakresie należytą informację.
Pozwany wskazał także, że w orzecznictwie TSUE istnieje wyraźne rozróżnienie dwóch rodzajów klauzul dotyczących indeksacji, tj. klauzuli kursowej (przeliczeniowej) i klauzuli ryzyka walutowego. Zdaniem pozwanego ewentualna abuzywność klauzuli dotyczącej samego mechanizmu przeliczenia kursów walut nie może skutkować jednocześnie wyeliminowaniem z umowy klauzuli ryzyka walutowego, której postanowienia spełniały wymogi transparentności i jednoznaczności. W takiej sytuacji nie byłoby możliwe przyjęcie konstrukcji kredytu złotowego oprocentowanego według stawki referencyjnej LIBOR 3M, a należałoby rozważyć zastosowanie przepisów rangi ustawowej wprowadzonych po zawarciu umowy, po rozważeniu interesów stron. Pozwany bank wskazał także, że konsekwencje ewentualnego uznania umowy za nieważną mogą wiązać się z negatywnymi ekonomicznymi konsekwencjami dla strony powodowej, w postaci możliwości wystąpienia przez bank z roszczeniem o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału (pismo procesowe z dn. 16 czerwca 2021 r., k. 522 - 530).
Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:
w dn. 28 stycznia 2008 r. złożyli wniosek o udzielenie kredytu hipotecznego w Polbank EFG. Wniosek dotyczył kredytu na kwotę 250 000 zł na okres 480 miesięcy. Powodowie poszukiwali kredytu na zakup własnego mieszkania
Dowód: zeznania powoda - k. 445,, wniosek k. 153 -155
W treści wniosku zaznaczono, że walutą wnioskowanego kredytu ma być frank szwajcarski (CHF). Powodowie złożyli również, wraz z wnioskiem, pisemne oświadczenie związane z ubieganiem się o kredyt hipoteczny indeksowany do waluty obcej. W treści tego oświadczenia zostało wskazane, że zostali zapoznani przez pracownika banku z kwestią ryzyka kursowego w przypadku udzielenia kredytu indeksowanego do waluty obcej, będąc w pełni świadomymi ryzyka kursowego, zrezygnowali z możliwości zaciągnięcia kredytu w złotych i dokonali wyboru zaciągnięcia kredytu indeksowanego do waluty obcej, znane im były postanowienia regulaminu kredytu hipotecznego udzielanego przez Polbank EFG., zostali poinformowani, że aktualne wysokości kursów waluty obcej dostępne są w placówkach banku oraz, że są świadomi ponoszenia ryzyka kursowego związanego z wahaniem kursów waluty, do której indeksowany jest kredyt, ryzyko kursowe ma wpływ na wysokość zobowiązania względem banku, wynikającego z umowy o kredyt oraz na wysokość rat spłaty kredytu, kredyt zostanie wypłacony w złotych na zasadach opisanych w regulaminie, saldo zadłużenia kredytu wyrażone jest w walucie obcej, raty kredytu wyrażone są w walucie obcej i podlegają spłacie w złotych na zasadach opisanych w regulaminie.
dowód: wniosek k. 153 - 157, oświadczenie k. 151
W Polbanku powodom przedstawiono ofertę kredytu frankowego, mówiąc, że to najlepszy kredyt, nie przedstawiono im oferty kredytu złotówkowego, nie powiedziano, że może wzrosnąć saldo zadłużenia kredytu w razie. Powodowie poszukiwali kredytu w kwocie 250 000 zł i powiedziano im, że udzielenie takiego kredytu jest możliwe.
Powodowie usłyszeli, żeby się nie martwić, że frank jeszcze nigdy nie był wysoko, że to stabilna waluta. Powodom nie wyjaśniono jak bank ustala kurs kredytu, powtarzano im, że z tym kredytem nic się nie stanie, zapewniano, że to najkorzystniejsza oferta na rynku. Jednocześnie powodom w sposób ogólny przedstawiono ryzyko kursowe, ale powodowie nie obawiali się tego, bo zakładali, że saldo kredytu będzie wyrażone w złotych polskich i wzrost kursu franka szwajcarskiego nie spowoduje wzrostu salda zadłużenia. Powódka zakładała, że wyrażenie salda w walucie obcej ma tylko znacznie techniczne dla banku.
Powodowie przeczytali tekst umowy i dołączone dokumenty przed jej zawarciem, na tamten czas wydawało im się to jasne.
dowód: zeznania powódki k. 446, zeznania powoda, k. 445
W 2008 roku poprzednik prawny pozwanego banku udzielał kredytów w krajowej walucie oraz indeksowanych do CHF. Prezentacje wykorzystywane przez Bank w zakresie ryzyka kursowego zakładały wzrost kursu CHF do wysokości 20%.
Zdolność kredytowa była inaczej liczona dla kredytu złotowego niż dla kredytu indeksowanego, na zaciągnięcie kredytu indeksowanego trzeba było mieć wyższą zdolność kredytową, gdyż parametry kredytu były inaczej ustalane: wysokość raty podwyższano o 20 %, a maksymalny poziom zobowiązań klienta wynosił 50 % jego dochodów netto, w przypadku kredytów złotówkowych było to 65 %. Każdy przypadek badania zdolności kredytowej zależał jednak od wielu zmiennych, dlatego nie można jednoznacznie wskazać, który kredyt było łatwiej dostać.
Kurs waluty obcej był publikowany codziennie w tabelach kursowych banku, zaś jego wysokość była ustalana na podstawie różnych czynników, w tym m.in. pozycji banku na międzynarodowym rynku walutowym oraz cen waluty obcej na rynku walutowym. Kursy publikowane w tabelach pozwanego banku nie odbiegały od kursów stosowanych przez inne banki.
Każdy doradca był zobowiązany do przedstawienia klientowi symulacji, wskazującej na odchylenie kursu waluty, wskazując jednocześnie, że wzrośnie wysokość płaconej raty, jak i wysokość kapitału pozostałego do spłaty
dowód: zeznania świadka w połączonych sprawach w celu przeprowadzeniu dowodu z zeznań świadka, k. 289
W dniu 20 marca 2008. jako kredytobiorcy, zawarli z EFG Eurobank Egasias S.A. Oddział w Polsce z siedzibą w Warszawie, działającą pod marką Polbank EFG (obecnie Raiffeisen Bank International AG z siedzibą w Wiedniu Oddział w Polsce) umowę kredytu hipotecznego nr 200803HL003105600797. Na podstawie umowy Bank zobowiązał się oddać do dyspozycji kredytobiorców kwotę 250 000 zł z przeznaczeniem na zakup lokalu mieszkalnego na rynku wtórnym. Kredytobiorcy zobowiązali się zaś do korzystania z kredytu na warunkach określonych w umowie i regulaminie oraz zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu, wraz z odsetkami, opłatami, prowizjami i innymi kosztami w terminach spłaty określonych w umowie (§ 1 ust. 1 umowy).
Kredyt był indeksowany do waluty obcej - CHF (§ 2 ust. 1 umowy). Okres kredytowania wynosił 480 miesiące. Zgodnie z § 3 ust. 1-3 umowy kredyt miał być oprocentowany według zmiennej stopy procentowej, która na dzień sporządzenia umowy wynosiła 4,02167 % w stosunku rocznym, z zastrzeżeniem postanowień regulaminu w zakresie ustalania wysokości oprocentowania. Zmienna stopa procentowa ustalana miała być jako suma stopy referencyjnej LIBOR 3M (CHF) oraz stałej marży banku w wysokości 1,20 punktów procentowych. Oprocentowanie kredytu miało ulegać zmianie w zależności od zmiany stopy referencyjnej LIBOR 3M (CHF), a szczegółowe zasady naliczania odsetek, ustalania wysokości oprocentowania oraz zasady zmiany oprocentowania znajdowały się w regulaminie. Jako zabezpieczenie spłaty kredytu ustanowiona została na nieruchomości, której zakup został z niego sfinansowany, hipoteka kaucyjna do kwoty 500 000 zł.
dowód: umowa k. 160 -162
Regulamin kredytu hipotecznego udzielanego przez Polbank EFG stanowił w § 7 ust. 4, iż w przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej, wypłata kredytu następuje w złotych według kursu nie niższego niż kurs kupna zgodnie z tabelą obowiązującą w momencie wypłaty środków kredytu. Saldo zadłużenia z tytułu kredytu wyrażone jest w walucie obcej i obliczane jest według kursu stosowanego przy uruchomieniu kredytu. Zgodnie z § 9 ust. 2 raty kredytu podlegające spłacie wyrażone są w walucie obcej i w dniu wymagalności raty kredytu pobierane są z rachunku bankowego kredytobiorcy według kursu sprzedaży zgodnie z tabelą obowiązującą w banku na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu. Zgodnie z § 2 pkt 12 regulaminu tabela oznacza tabelę kursów walut obcych obowiązującą w banku.
dowód: regulamin k. 163 -167
Podpisując umowę, powodowie złożyli także oświadczenie na piśmie, że zostali zapoznani przez pracownika banku z kwestią ryzyka kursowego w przypadku udzielenia kredytu indeksowanego do waluty obcej, a będąc w pełni świadomi ryzyka kursowego, rezygnują z możliwości zaciągnięcia kredytu w PLN, a także, że są świadomi, iż ponoszą ryzyko kursowe związane z wahaniem kursów waluty, do której indeksowany jest kredyt, ryzyko kursowe ma wpływ na wysokość zobowiązania względem banku wynikającego z umowy, kredyt zostanie wypłaconych w złotych, saldo zadłużenia kredytu wyrażone jest w walucie obcej, a raty kredytu wyrażone są w walucie obcej i podlegają spłacie w złotych na zasadach wyrażonych w regulaminie
Dowód: oświadczenie kredytobiorcy w związku z zaciągnięciem kredytu
zabezpieczonego hipoteką - k. 159
W okresie od dnia zawarcia umowy do 2 października 2017 r. roku powodowie zapłacili na rzecz pozwanego, raty w łącznej wysokości 113 505,31 zł.
dowód: zaświadczenie z banku z dn. 10 października 2017 r. - k. 36 - 39, zestawienie wpłat - k. 40 - 42
Według stanu na marzec 2019 r. powodowie mają do spłaty kwotę 360 000 zł, a zaciągali kredyt na kwotę 250 000 zł, w trakcie 10 lat spłat dokonali jednej nadpłaty w kwocie ok. 20 000 zł.
dowód: zeznania powódki k. 446, zeznania powoda, k. 445
Wysokości nadpłaty z tytułu spłaty rat kredytu hipotecznego udzielonego przez pozwany bank powodom, w okresie od dnia zawarcia umowy do dnia 2 października 2017 r., przy ustalonych parametrach kredytu, przy założeniu że z treści umowy wyeliminowana zostaje klauzula indeksacyjna do CHF, z pozostawieniem oprocentowania wg stawki LIBOR, wynosi: 42 180,05 PLN.
Wysokości nadpłaty z tytułu spłaty rat kredytu hipotecznego przy założeniach jak powyżej, w pkt. 1 a), z tym, że z zastosowaniem oprocentowania wg stawki WIBOR, obowiązującej w tym okresie wynosi: - 11 392,73 zł
Wysokości nadpłaty z tytułu spłaty rat kredytu hipotecznego udzielonego przez pozwany bank powodom, w okresie jak wyżej, przy ustalonych parametrach kredytu oraz przy założeniu, że kapitał kredytu wypłaconego w PLN przeliczono na CHF według kursu średniego NBP CHF/PLN obowiązującego na dzień dokonania wypłaty kapitału kredytu, zaś spłata każdej raty kapitałowo-odsetkowej wyrażonej w CHF, następowała w PLN po przeliczeniu według kursu średniego NBP CHF/PLN, każdorazowo obowiązującego w dniu wymagalności danej raty wynosi 7 908,31 zł.
Dowód: opinia biegłego sądowego Elwira Świętochowskiego - k. 467 - 495
Pismem z dn. 6 listopada 2017 r. powodowie złożyli reklamację w pozwany banku, wskazując, że klauzule indeksacyjne kwoty udzielonego kredytu stanowią niedozwolone postanowienia umowne. W treści pisma zawarte zostało wezwanie do zapłaty kwoty 41 256,48 zł, w terminie 14 dni od dnia otrzymania pisma, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie.
Pismo to zostało doręczone do banku w dn. 10 listopada 2017 r., w odpowiedzi pozwany nie podzielił zarzutów podnoszonych przez powodów i zakwestionował roszczenia podnoszone przez powodów
Dowód: reklamacja z dn. 6.11.2017 r. - k. 32, odpowiedź banku - k. 34 - 35
Sąd ustalił stan faktyczny w oparciu o dowody z wymienionych wyżej dokumentów, których wiarygodność nie była kwestionowana przez strony, zaś sąd nie znalazł podstaw, by czynić to z urzędu. Pozostałe złożone przez strony dokumenty nie były istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, bowiem służyć miały wykazaniu okoliczności bezspornych bądź wyrażały wyłącznie stanowisko procesowe strony.
Sąd oparł się również o zeznania powodów oraz o w części zeznania świadka , uznając je za spójne i logiczne. Zeznania świadka miały jednak uboczne znaczenia dla ustalenia stanu faktycznego sprawy, dotyczyły bowiem przede wszystkim opisu generalnych procedur stosowanych w banku w zakresie udzielania kredytów hipotecznych, związanych z tym aktów wewnętrznych i samego mechanizmu funkcjonowania kredytu hipotecznego indeksowanego do waluty obcej. W znacznej części zeznania świadka nie miały zaś żadnego przełożenia na okoliczności faktyczne istotne w sprawie, bowiem wynikający z nich opis procedur udzielenia kredytu hipotecznego indeksowanego do waluty obcej w żaden sposób nie przystawał do realiów niniejszej sprawy. Dotyczyło to w szczególności opisywanego przez świadka informowania powodów o ryzyku walutowym i przedstawiania im konkretnych symulacji z uwzględnieniem możliwego wzrostu kapitału zadłużenia o 20 %, z powodu aprecjacji CHF. Nie da się wykluczyć, że tego rodzaju ogólne procedury w banku obowiązywały, jednakże w okolicznościach niniejszej sprawy nic nie wskazuje na to, aby zostały konsekwentnie zastosowane wobec powodów. Przeciwnie, z zeznań samych powodów, oraz ogólnych i blankietowych dokumentów zaoferowanych przez bank wyłania się obraz zgoła odmienny - w tym zakresie - aniżeli prezentowany przez świadka ogólny postulowany standard.
Sąd nie znalazł podstaw, aby odmówić wiarygodności zeznaniom powodów, także z tego powodu, że nie przedstawiono żadnego materiału dowodowego, który podważałby wiarygodność ich zeznań. Przeciwko uznaniu zeznań powodów za wiarygodny środek dowodowy nie może przemawiać sam w sobie fakt, że powodowie zeznawali we własnej sprawie. W ocenie sądu powodowie w sposób szczery i spontaniczny przedstawili okoliczności związane z zaciąganiem kredytu w pozwanym banku, za czym przemawiają zasady logiki i doświadczenia życiowego (w bardzo wielu podobnych sprawach przewijają się podobne wątki i analogiczne schematy postępowania, z kolei zeznania świadków oferowane przez pozwany bank niezmiennie są dość abstrakcyjne i polegają na odtworzeniu ogólnego proceduralnego modelu zawierania umowy o kredyt hipoteczny).
Wbrew stanowisku strony pozwanej, za środek dowodowy niezgodny z treścią zeznań powodów nie można uznać dokumentu w postaci oświadczenia wnioskodawców związanego z ubieganiem się o kredyt hipoteczny indeksowany do waluty obcej. Dokument ten bowiem nie zawiera żadnych konkretnych treści, których ujawnienie i przekazanie stanowiłoby właściwą, adekwatną i konkretną informację o ryzyku kursowym i jego skali - o czym w dalszej części uzasadnienia.
Sąd Rejonowy zważył, co następuje:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości, z wyjątkiem niewielkiej części roszczenia odsetkowego.
Zgodnie z art. 15zzs2 ustawy z dnia 2 marca 2020 roku o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz.U.2020.374), jeżeli w sprawie rozpoznawanej według przepisów Kodeksu postępowania cywilnego postępowanie dowodowe zostało przeprowadzone w całości, sąd może zamknąć rozprawę i wydać orzeczenie na posiedzeniu niejawnym po uprzednim odebraniu od stron lub uczestników postępowania stanowisk na piśmie. W okolicznościach niniejszej sprawy postępowanie dowodowe zostało przeprowadzone w całości, wobec czego możliwe było wydanie wyroku na posiedzeniu niejawnym.
Przepis ten nadal obowiązuje i może stać się podstawą rozstrzygnięcia sprawy na posiedzeniu niejawnym, po przeprowadzeniu rozprawy, uprzedzeniu o jej zamknięciu i odebraniu pisemnych stanowisk stron przed jej zamknięcie. Nie należy mylić tego trybu orzekania z kierowaniem sprawy do rozpoznania na posiedzeniu niejawnym, co odbywa się na podstawie przepisu art. 15 zzs1 ww. ustawy i ma miejsce w sprawach, w których nie była przeprowadzona rozprawa (w tym wypadku strona może zgłosić sprzeciw wobec takiego trybu procedowania).
W dalszej kolejności należy wyjaśnić należy kwestię następstwa prawnego po stronie pozwanej, bowiem pierwotnie pozwany został Raiffeisen Bank Polska S.A. jako następca prawny banku EFG Eurobank Ergasias S.A.
Potem pierwotnie pozwany bank stał się przedmiotem podziału przez wydzielenie Raiffeisen Bank Polska S.A. i następnie transgranicznego przejęcia w dn. 3 listopada 2018 r. wydzielonej części dotychczasowej przez Raiffeisen Bank International AG z siedzibą w Wiedniu.
Kluczowe jest w tym wypadku ustalenie, że Raiffeisen International Bank AG jest, w świetle wyjaśnień strony pozwanej i treści dołączonych dokumentów, następcą prawnym Raiffeisen Bank Polska S.A., jako jego sukcesor generalny, w następstwie transgranicznego przejęcia spółki (art. 494 § 1 k.s.h.). Spółka przejmująca, zgodnie z treścią powołanego przepisu, wstępuje w całość stosunków prawnych (praw i obowiązków) spółki przejmowanej, w tym również w prawa i obowiązki o charakterze procesowym
W tych okolicznościach, stwierdziwszy oczywisty i niekwestionowany charakter powyższego zdarzenia prawnego sąd orzekający stwierdził, że nie ma podstaw do podejmowania decyzji o zawieszeniu postępowania i jednoczesnym jego podjęciu z udziałem następcy prawnego. W doktrynie prawa handlowego wyrażono stanowisko, że wówczas zawieszenie postępowania nie jest obligatoryjne (zob. A. Szumański, w: Sołtysiński i in., Komentarz KSH, t. 4, 2009, s. 258, a także Art. 494 KSH art. 491-633 red. Opalski 2016, wyd. 1/Rodzynkiewicz.
Istotne jest przy tym, że postępowanie było kontynuowane z udziałem Raiffeisen Bank International AG z siedzibą w Wiedniu - Oddział w Polsce, co nie budziło wątpliwości żadnej ze stron i nie było przez strony kwestionowane. W niniejszej sprawie sąd wydał w tej kwestii postanowienie na rozprawie w dn. 18 września 2019 r. (k. 455), które nie było kwestionowane przez żadną ze stron.
Przechodząc do merytorycznej oceny żądań pozwu należy wskazać, że strona powodowa domagała się zwrotu nadpłaty kredytu jaka miała powstać na skutek wprowadzenia do umowy postanowień dotyczących ustalania kursu waluty obcej, według którego następuje spłata rat kredytu. W ostatecznie zgłoszonym stanowisku strona powodowa domagała się zasądzenia kwoty wskazanej w treści pisma procesowego z dn. 29 marca 2021 r.
w oparciu o stwierdzenie abuzywności postanowień umownych przewidujących indeksację kwoty kredytu do waluty obcej CHF i przyjęcie, że w konsekwencji usunięcia tych postanowień kredyt należy uważać za udzielony i rozliczany w walucie polskiej, z zastosowaniem oprocentowania opartego o stawkę LIBOR (tzw. odfrankowienie kredytu).
Sąd orzekający nie był jednak związany szczegółową podstawą prawną żądania wskazanego w pozwie i piśmie stanowiącym rozszerzenie powództwa, w konsekwencji możliwe było uwzględnienie tego żądania na częściowo innej lub też zbliżonej podstawie prawnej, o czym w dalszej części uzasadnienia.
Zgodnie z treścią art. 3851 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
W niniejszej sprawie strona powodowa kwestionowała postanowienia zawarte w § 7 ust. 4 Regulaminu Kredytu Hipotecznego Udzielanego przez Polbank EFG, stanowiącego integralną część umowy, w myśl którego, w przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej, wypłata kredytu następuje w złotych według kursu nie niższego niż kurs kupna zgodnie z tabelą obowiązującą w momencie wypłaty środków kredytu. Saldo zadłużenia z tytułu kredytu wyrażone jest w walucie obcej i obliczane jest według kursu stosowanego przy uruchomieniu kredytu oraz w § 9 ust. 2, zgodnie z którym raty kredytu podlegające spłacie wyrażone są w walucie obcej i w dniu wymagalności raty kredytu pobierane są z rachunku bankowego kredytobiorcy według kursu zgodnie z tabelą obowiązującą w banku na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu. Zgodnie z § 2 pkt 12 Regulaminu tabela oznacza tabelę kursów walut obcych obowiązującą w banku.
W ocenie strony powodowej powyższe postanowienia są niedozwolonymi postanowienia umownymi w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c., i jako takie nie wiążą powodów, którzy umowę kredytu hipotecznego zawarli z poprzednikiem prawnym pozwanego jako konsumenci. W ocenie sądu abuzywność tych postanowień - w zakresie w jakim dotyczą one rozkładu ryzyka walutowego - pociąga za sobą stwierdzenie nieważności całej umowy, gdyż są to postanowienia określające główne świadczenia stron w rozumieniu powołanego przepisu (dotyczące głównego przedmiotu umowy w rozumieniu art. 4 ust. 1 dyrektywy EWG 93/13, której implementację stanowi powołany powyżej przepis kodeksu cywilnego.
Przed przystąpieniem do oceny kwestionowanych postanowień umownych pod kątem spełnienia przesłanek określonych w art. 3851 k.c. obowiązkiem sądu było jednak dokonanie oceny, czy łącząca strony umowa jest ważna. Należało zatem zbadać, czy umowa ta jest zgodna z przepisami prawa, zasadami współżycia społecznego i czy nie zmierza do obejścia ustawy, a więc czy nie zachodzą przesłanki określone w art. 58 k.c. Nie ma bowiem podstaw do badania abuzywności zapisów łączącej strony umowy, w przypadku stwierdzenia jej nieważności (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 2011 r. wydaną w sprawie o sygn. akt III CZP 119/10, Legalis).
Zgodnie z art. 58 § 1-3 k.c. „Czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy” (§ 1); „Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego” (§ 2); „Jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana” (§ 3). Oceny zgodności z ustawą umownej czynności prawnej należy dokonywać między innymi w perspektywie zakresu swobody umów, który wynika z art. 3531 k.c. Przepis ten stanowi, że „Strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego”.
W tym jednak wypadku powyższy logiczny porządek oceny prawnej kwestionowanej umowy ulega pewnemu zniekształceniu, jako, że na plan pierwszy w tego rodzaju sprawie wysuwa się kwestia oceny obciążenia konsumentów nieograniczonym ryzykiem walutowym, co wymaga z kolei dokonana oceny postanowienia umownego normującego to zagadnienie, stosownie do kryteriów z art. 3851 § 1 k.c.
W konsekwencji, trudno w tym wypadku ściśle odróżnić ocenę ważności umowy od oceny abuzywności postanowień umownych, co usprawiedliwia w zasadzie łączne przedstawienie jej rezultatów.
Sąd orzekający w całości podziela ocenę prawną dot. abuzywności kwestionowanych postanowień umownych i to zarówno w zakresie oceny abuzywności postanowień dotyczących samego przeliczenia kwoty kredytu udzielonej w PLN na CHF (tzw. klauzule przeliczeniowe), jak i w zakresie postanowień umownych dotyczących rozkładu ryzyka walutowego.
Abuzywność postanowień umownych dotyczących indeksacji kredytu do waluty obcej, w zakresie dotyczącym zarówno wypłaty kwoty kredytu na rzecz powodów (tj. jej przeliczenie z zastosowaniem kursu sprzedaży), jaki i w zakresie dotyczącym spłaty udzielonego kredytu (z zastosowaniem kursu kupna) nie budzi żadnych wątpliwości po stronie sądu. W orzecznictwie krajowym i europejskim przesądzono zostało wielokrotnie, ze postanowienia te, takie jak zawarte w kwestionowanej umowie, zawierają niedopuszczalny stopień arbitralności w zakresie możliwości ustalania kursu waluty obcej. W treści umowy nie wskazano żadnych kryteriów dotyczących ustalania kursu walut obcych zawartych w tabeli kursowej, ani nie ujawniono, że kursy te zawierają także spread walutowy, będący w istocie formą dodatkowego wynagrodzenia na rzecz banku.
W konsekwencji powództwo byłoby także uzasadnione, gdyby przyjąć, że umowa nie jest nieważna i można ją nadal wykonywać, jedynie z pominięciem klauzul abuzywnych dotyczących indeksacji kwoty kredytu do waluty CHF. Tego szczegółowego uzasadnienia prawnego żądania sąd jednak nie podzielił, o czym w dalszej części uzasadnienia.
Sąd orzekający doszedł do przekonania, że łącząca strony umowa kredytu indeksowanego jest nieważna z uwagi na abuzywność postanowień umownych dotyczących rozkładu ryzyka walutowego oraz sprzeczność z zasadami współżycia społecznego, a także ze względu na stosowanie nieuczciwych praktyk rynkowych wobec powodów.
Należy przy tym zastrzec, że powyższa ocena prawna nie ma charakteru generalnego i nie dotyczy wszystkich umów kredytu indeksowanego do waluty obcej - ocena ta jest uwarunkowana okolicznościami konkretnej sprawy, w tym przede wszystkim okolicznościami związanymi z zawarciem konkretnej umowy z udziałem powoda, zakresem udzielonych powodowi informacji i stopnia ich konkretności i zrozumiałości, zwłaszcza w zakresie ryzyka walutowego.
Należy wskazać, że sąd podziela prezentowane w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej stanowisko dotyczące konieczności rozróżnienia dwóch rodzajów klauzul umownych w umowach kredytu indeksowanego lub denominowanego do waluty obcej. Jeden z nich to postanowienia umowne dotyczące sposobu ustalenia kursu waluty obcej przy wypłacie kredytu jak i spłacie kolejnych jego rat (klauzula przeliczeniowa lub indeksacyjna).
Drugi z nich to postanowienia umowne dotyczące rozkładu ryzyku walutowego, tj. postanowienia umowne wskazujące, która ze stron umowy obciążona jest ryzykiem walutowym (ryzykiem wzrostu kursu waluty obcej) i obowiązkiem wykonania umowy (spłacania kredytu) także w wypadku znacznej aprecjacji kursu waluty obcej, w tym wypadku CHF.
Rozróżnienie to zostało dokonane przez TSUE w orzeczeniach C-51/17 oraz C-118/17 (wyrok z dn. 14 marca 2019 r., w sprawie Z. Dunai), cytowanych także w stanowisku procesowym strony pozwanej. Pozwany odwołując się do tych judykatów dążył nie tylko do wykazania, że umowa kredytu indeksowanego zawiera oba powyższe rodzaje postanowień umownych lecz również, że postanowienia te należy odrębnie oceniać pod kątem abuzywności.
Powyższe zapatrywanie prawne sąd orzekający w całości podziela, z czego jednak wynikają zupełnie inne konsekwencje prawne, aniżeli zakłada to strona pozwana.
Wbrew bowiem stanowisku strony pozwanej, klauzula ryzyka walutowego zawarta w tej umowie miała istotne wady, które stanowiły o naruszeniu dobrych obyczajów z jednoczesnym rażącym naruszeniem interesów konsumenta (znaczącym zachwianiu równowagi kontraktowej na niekorzyść konsumenta w terminologii art. 3 ust. 1 dyrektywy EWG 93/13).
Wady te dają się sprowadzić do trzech podstawowych wymiarów - mianowicie ryzyko walutowe jakim zostali obciążeni powodowie było nieograniczone, niedostatecznie skonkretyzowane (blankietowe) oraz nieprawidłowo zakomunikowane i implementowane w treści samej umowy.
Brak ograniczenia ryzyka walutowego polegał w tym wypadku na nieustanowieniu żadnej granicy, po przekroczeniu której indeksacja do waluty obcej podlega ograniczeniom lub modyfikacji, a także na braku zastrzeżenia w umowie jakiegokolwiek mechanizmu zabezpieczającego interesy kontrahenta banku. Stosownie do postanowień umowy kurs waluty obcej mógł wynieść 5, 10 lub 50 zł za 1 CHF i konsument - kredytobiorca nie miał żadnego sposobu by uwolnić się wówczas od niekontrolowanego i niszczycielskiego pod względem ekonomicznym wzrostu zadłużenia.
Sam jednak brak ograniczenia ryzyka wzrostu kursu w przekonaniu sądu orzekającego nie stanowił w tym wypadku wystarczającej podstawy do stwierdzenia abuzywności postanowień umownych - w razie prawidłowego i odpowiednio skonkretyzowanego poinformowania konsumenta o możliwych skutkach wzrostu kursu waluty obcej możliwe było stwierdzenie, że tego rodzaju postanowienie umowne nie narusza jednak dobrych obyczajów i nie stanowi o rażącym, niedopuszczalnym naruszeniu interesów powodów.
W tym jednak wypadku, wbrew stanowisku strony pozwanej, nie ma żadnych podstaw, żeby uznać, iż powodowie zostali w sposób prawidłowy poinformowani o skali ryzyka walutowego. Przedłożone wraz z odpowiedzią na pozew oświadczenie kredytobiorcy związane w wyborem kredytu w walucie obcej ma bowiem charakter blankietowy i nie niesie z sobą właściwie żadnych informacji o możliwym ryzyku wzrostu kursu waluty obcej, wykraczającymi poza poziom powszechnie znanych ogólnych informacji.
Dokumenty, na podstawie których pozwany bank forsuje przeciwne wnioski nie zawierają żadnych konkretnych treści, których przekazanie stanowiłoby właściwą, adekwatną i konkretną informację o ryzyku kursowym i jego skali. Treść tych dokumentów jest blankietowa. Trudno inaczej ocenić zapis, zgodnie z którym: ryzyko kursowe ma wpływ na wysokość zobowiązania względem banku wynikającego z umowy o kredyt.
Treść tego dokumentu nie zawiera dwóch podstawowych informacji: po pierwsze, że wysokość tego zobowiązania może znacząco wzrosnąć, także jeśli chodzi o kapitał kredytu (w treści oświadczenia nie ma nawet informacji o wzroście, choćby potencjalnym salda zadłużenia, zawarta jest tam jedynie neutralna informacja o wpływie na wysokość zobowiązania) oraz, po drugie, nie ma tu wskazanego żadnego konkretnego przykładu, który obrazowałby skalę możliwych ekonomicznych konsekwencji dla kredytobiorców.
Kredytobiorcy tymczasem planowali zaciągnąć kredyt na konkretną kwotę, w konkretnych okolicznościach, z kolei bank planował udzielić tego kredytu po obowiązującym wówczas kursie waluty obcej. Nie było więc żadnych przeszkód, żeby na konkretnym przykładzie, nawiązującym do sytuacji kredytobiorców, udzielić mu informacji, także na piśmie, że np. zaciąga kredyt po kursie ok. 2 zł w wysokości 250 000 zł i jeśli kurs franka szwajcarskiego osiągnie poziom np. 3 zł, to saldo ich zadłużenia, pomijając częściowe spłaty, wyniesie ok. 375 000 zł, jeśli zaś równy będzie ok. 4 zł, to saldo kapitału kredytu wyniesie ok. 500 000 zł. W treści przedkładanych powodom informacji nie ma nawet śladu tego rodzaju konkretnych informacji.
Musi to budzić zastrzeżenia, także i z tego powodu, że kilka lat przed zawarciem umowy kredytu kurs CHF w relacji do PLN przekroczył poziom 3 zł (2006 r.), o czym bank udzielający kredytów indeksowanych nie mógł nie wiedzieć. Trudno zatem usprawiedliwić brak przekazania konsumentowi skonkretyzowanych informacji odwołujących się choćby do znanego z nieodległej przeszłości konkretnego kursu waluty obcej.
Dlatego powyższego dokumentu, ani innych podobnych pisemnych oświadczeń, nie można uznać za oświadczenia dostatecznie konkretne i niosące istotne informacje. Powodowie mogli być świadomi istnienia pewnego ogólnego ryzyka walutowego, immanentnie przecież związanego z walutą obcą, lecz o ograniczonej skali. Zeznania powodów wskazywały, że taka świadomość nie była im obca. Nie pozwala to jednak uznać, że powodowie zostali prawidłowo uprzedzenie o ryzyku walutowym, bowiem do przyjęcia takiego wniosku nie wystarcza stwierdzenie, że mieli oni świadomość, że wysokość raty kredytu może zmieniać się w zależności od kursu franka szwajcarskiego. Dla długoterminowego stosunku kredytowego istotne było bowiem wskazanie i wyjaśnienie możliwych granic wzrostu kursu franka szwajcarskiego lub podanie konkretnych przykładów, tak aby powodowie byli w stanie oszacować konsekwencje zobowiązania, które zaciągają.
Powyższe wnioski znajdują także swoje potwierdzenie w najnowszym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W wyroku z dn. 6 grudnia 2021 r., w sprawie ERSTE Bank Hungary, C-670/20 Trybunał stwierdził, że wykładni art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG należy dokonywać w ten sposób, iż wymóg przejrzystości warunków umowy kredytu denominowanego w walucie obcej, które narażają kredytobiorcę na ryzyko kursowe, jest spełniony wyłącznie w sytuacji, gdy przedsiębiorca dostarczył temu kredytobiorcy dokładnych i wystarczających informacje odnośnie ryzyka kursowego, pozwalających właściwie poinformowanemu i rozsądnemu przeciętnemu konsumentowi na dokonanie oceny ryzyka potencjalnie znaczących skutków gospodarczych takich warunków umownych dla jego zobowiązań finansowych w trakcie całego okresu obowiązywania tej umowy. Okoliczność, że konsument oświadczył, iż jest w pełni świadomy potencjalnego ryzyka wynikającego z zawarcia danej umowy, nie ma sama w sobie znaczenia dla oceny, czy przedsiębiorca spełnił wymóg przejrzystości.
Treść opisanego powyżej dokumentu jest zaś na tyle blankietowa, że wymagała uzupełnienia treścią przekazu ustnego ze strony doradcy czy też pracownika banku. W konsekwencji usprawiedliwione jest stwierdzenie, że powodowie zostali potraktowani szablonowo i bez żadnego zwrócenia uwagi na ich konkretną sytuację - bank także i udzielając powodowi rzekomo transparentnych i zrozumiałych informacji posługiwał się wyłącznie wzorcem takiego pouczenia, w niczym nie dostosowując jego treści do umowy zawieranej z powodami.
To właśnie stanowi o braku należytej informacji i naruszeniu dobrych obyczajów.
Po trzecie, sam sposób zawarcia umowy, a także treść umowy kredytu indeksowanego świadczy o tym, że ryzyko walutowe obciążające powodów nie zostało im prawidłowo oznajmione i nie zostało właściwie implementowane w treści umowy. Bank nie przedstawił przy tym żadnego dowodu, z którego wynikałoby, że podczas ustnej prezentacji warunków umowy powodom przedstawione prawidłowe informacji na temat możliwej skali ryzyka walutowego, przede wszystkim dotyczące tego, że ryzyko to jest nieograniczone.
Z kolei treść samej umowy kredytu właściwie nie zawiera żadnych postanowień dotyczących ryzyka walutowego, mimo, że nie ma wątpliwości, że jedną z podstawowych cech tej umowy było obciążenie ryzykiem walutowym konsumenta. W § 2 ust. 1 umowy można znaleźć wzmiankę o tym, że kredyt jest indeksowany do waluty obcej CHF. Z kolei podstawowy zapis umowy dotyczący praw i obowiązków stron - § 1 ust. 1 - stanowił, że kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z kredytu na warunkach określonych w umowie i regulaminie oraz do zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami, opłatami, prowizjami i innymi kosztami w terminach spłaty określonych w umowie. Odwołanie do treści regulaminu znajduje się z kolei w § 15 ust. 1 umowy.
Biorąc pod uwagę treść § 1 ust. 1 umowy w ogólne można żywić wątpliwość, na czym opierał się umowny obowiązek konsumenta - kredytobiorcy do zapłaty raty kredytu podwyższonej o wskaźnik indeksacji ustalony w oparciu o kurs sprzedaży CHF. Nie była to bowiem z pewnością kwota wykorzystanego kredytu (kredytobiorca otrzymał kwotę w PLN i taką też wykorzystał), nie były to również odsetki, opłaty ani prowizje (pozwany bank zdecydowanie oponował przeciwko próbom określenia kosztów związanych z różnicą pomiędzy kursem sprzedaży a kursem kupna waluty jako ukrytej opłaty lub prowizji).
Jeśli zatem obowiązek świadczenia związany z indeksacją kwoty kredytu do CHF miał mieć podstawę umowną, to nie ma innego wyjścia jak uznać, że stanowił on przypadek innych kosztów w rozumieniu § 1 ust. 1 umowy.
Jeśli jednak na podstawie tak lakonicznego zapisu umownego miałoby się wywodzić obowiązek zapłaty przez konsumenta kwoty kredytu powiększonej o bieżący wskaźnik indeksacji (kurs sprzedaży CHF), to nie ma wątpliwości, że w treści umowy kredytowej ryzyko walutowe nie zostało prawidłowo wskazane. Wątpliwości tych nie rozwiewają postanowienia regulaminu, który stanowił jedynie o mechanizmie indeksacji kredytu (ustaleniu jaki kurs waluty obcej miał zastosowanie do wypłaty i spłaty kredytu - § 7 ust. 4, § 9 ust. 2 i 3). Postanowień dotyczących konieczności znoszenia ryzyka walutowego można dopatrywać się w treści § 7 ust. 2 Regulaminu w części, w której zastrzeżono, że saldo zadłużenia z tytułu kredytu wyrażone jest w walucie obcej i obliczane jest według kursu stosowanego przy uruchomieniu kredytu.
Podobnie jednakże jak i treść oświadczeń przedkładanych kredytobiorcom przed zawarciem umowy, tak i to postanowienie jest nadmiernie blankietowe i lakoniczne. Nie ma w tej części regulaminu, ani w żadnym innym jego postanowieniu, choćby wzmianki
- tym, że wzrost kursu waluty obcej spowoduje wzrost salda zadłużenia i skutkować będzie obowiązkiem zwrotu kwoty przewyższającej wartość wykorzystanego kredytu. Nie jest to bagatelna wątpliwość i nie da się jej zbyć wskazaniem, że każdy rozsądny człowiek powinien zdawać sobie sprawę z tego, że kurs waluty obcej może wzrosnąć i logiczną tego konsekwencję będzie wzrost salda kredytu i wzrost obciążenia finansowego konsumenta.
W świetle samej bowiem treści umowy - a to przede wszystkim umowa wyznacza zakres praw i obowiązków stron, nie zaś pisemne oświadczenia składane przed jej zawarciem,
- to treść umowy (wzorca umownego) podlega ocenie pod kątem zgodności z prawem - powiązanie to nie jawi się jako oczywiste. Zgodnie z cytowanym § 1 ust. 1 konsument miał spłacić na rzecz banku kwotę wykorzystanego kapitału, odsetki, opłaty prowizje i inne koszty, a nie jeszcze różnicę w saldzie kredytu wyznaczoną przez różnicę kursu waluty z dnia uruchomienia kredytu i jego spłaty.
W świetle powyższych rozważań sąd orzekający nie miał żadnych wątpliwości, że postanowienie umowne dotyczące rozkładu ryzyka walutowego - o ile w ogóle zostało skutecznie zastrzeżone - w tym konkretnym przypadku jest abuzywne. Na podstawie tego postanowienia i treści całej umowy, regulaminu, oświadczeń powodowie nie mieli bowiem żadnych podstaw do oszacowania, choćby w najbardziej ogólny sposób, ekonomicznych konsekwencji zaciąganego zobowiązania.
Powyższe prowadzi do daleko idących skutków prawnych, jeśli chodzi o ocenę ważności umowy, zważywszy na usytuowanie klauzuli ryzyka walutowego w strukturze normatywnej umowy zawartej przez strony.
Sąd orzekający nie ma wątpliwości, że postanowienie umowne dotyczące ryzyka walutowego dotyczy głównego przedmiotu umowy. Jest ono czymś, co decyduje o wyróżnieniu tej umowy spośród innych i co sprawia, że taka właśnie umowa została zaoferowania powodom i ostatecznie przez nich zawarta. Można przy tym zgodzić się z twierdzeniem, że w polskim porządku prawnym nie ma dostatecznych podstaw do normatywnego rozróżnienia dwóch typów umów - tj. umowy kredytu hipotecznego w walucie polskiej i umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej.
Nie oznacza to jednak, że ta druga umowa wolna jest od elementów indywidualizujących jej treść pod względem prawnym, których nie zwiera umowa kredytu hipotecznego w ogólności. Nie ma wątpliwości, że takim indywidualizującym postanowieniem jest właśnie samo zastrzeżenie indeksacji do waluty obcej i immanentnie związane z tym ryzyko walutowe. To jest właśnie ten element umowy, który umożliwił finansowanie kredytu kapitałem zagranicznym i oprocentowanie go według stawki LIBOR (a więc taniej niż według krajowej stawki WIBOR).
Stwierdzenie nieuczciwości warunku umownego dotyczące głównego przedmiotu umowy musi pociągać za sobą jej nieważność ze względu na sprzeczność umowy z prawem (art. 58 § 1 k.c.), której nie da się pominąć ani przyjąć, że umowa może być wykonywana w pozostałej części bez postanowień wolnych od abuzywności.
W dalszej części uzasadnienia sąd orzekający rozważy podstawę nieważności z art. 58 § 2 k.c. tj. sprzeczność zawartej umowy z zasadami współżycia społecznego. Argumenty przemawiające za abuzywnością postanowień umownych dotyczących klauzuli ryzyka walutowego i klauzuli indeksacyjnej częściowo pokrywają się z argumentacją wskazującą na naruszenie zasad współżycia społecznego, jednak jej nie wyczerpują, o czym w dalszej części uzasadnienia.
Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia Umowy (tj. z dnia 13 maja 2002 r., Dz.U. Nr 72, poz. 665 ze zmianami - dalej jako: Prawo bankowe) „Przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Natomiast art. 69 ust. 2 Prawa bankowego stanowi, że „Umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: 1) strony umowy, 2) kwotę i walutę kredytu, 3) cel, na który kredyt został udzielony, 4) zasady i termin spłaty kredytu, 5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, 6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, 7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, 8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, 9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, 10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy”.
Z powyższego wynika, że umowa kredytu jest umową nazwaną, regulowaną przepisami Prawa bankowego. Podstawowym obowiązkiem banku jako udzielającego kredytu jest oddanie do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwoty środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel. Środki pieniężne określone kwotą (a więc konkretną liczbą) mogą być oddane przez bank do dyspozycji kredytobiorcy w formie gotówkowej lub bezgotówkowej. Sposób postawienia środków pieniężnych do dyspozycji kredytobiorcy określa umowa kredytu (B. Smykla, Prawo bankowe. Komentarz, Warszawa 2006). Istota kredytu polega zatem na dostarczeniu przez bank określonej kwoty środków pieniężnych kredytobiorcy do jego dyspozycji, pod warunkiem jej późniejszego zwrotu wraz z wynagrodzeniem dla banku.
Z ustalonego w sprawie stanu faktycznego wynika, iż powodowie mieli otrzymać od poprzednika prawnego pozwanego banku kwotę 250 000 zł z przeznaczeniem na zakup domu oraz zobowiązali się do zwrotu tej kwoty w ciągu 480 miesięcy wraz odsetkami według zmiennej stopy procentowej, ustalanej jako suma stopy referencyjnej LIBOR 3M (CHF) oraz stałej marży banku w wysokości 1,20 punktów procentowych.
W § 2 ust 1 zdaniu drugim umowy strony wskazały jedynie, iż kredyt jest indeksowany do waluty obcej. W paragrafie tym, jak również w pozostałych postanowieniach tej umowy brak jest dodatkowych postanowień, w których ustalono by stały kurs waluty szwajcarskiej w stosunku do złotego polskiego, czy też wskazano by, w jaki sposób każdorazowo następować będzie ustalanie wartości franka szwajcarskiego w odniesieniu do złotego. Postanowienia regulaminu wskazują jedynie, iż w przypadku wypłaty kredytu zastosowanie będzie miał kurs nie niższy niż kurs kupna zgodnie z tabelą obowiązującą w momencie wypłaty środków, a w przypadku spłaty kredytu kurs sprzedaży zgodnie z tabelą obowiązującą u pozwanego na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu.
Z treści umowy i regulaminu w żaden sposób nie wynika, w jaki sposób nastąpić ma ustalenie przez pozwany bank kursu kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego. W żaden sposób nie precyzuje tego samo odwołanie się do tabeli banku, gdyż w dalszym ciągu nie wiadomo, w jaki sposób następuje ustalenie przez pozwany bank kursu kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego publikowanych w tabelach banku. Tym samym pozwany mógł kształtować te kursy w sposób jednostronny, dowolnie, wedle swojej tylko woli, przenosząc całość ryzyka kursowego na powoda.
Umożliwiało to pozwanemu bankowi dowolne i wiążące dla powodów ustalanie kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego, co wpływało by jednocześnie na wysokość zobowiązania powodów. Przyznanie sobie takiego prawa, z jednoczesnym pozbawieniem powodów jakiegokolwiek wpływu w tym zakresie, jak również pozbawieniem powodów możliwości poznania sposobu kształtowania przez bank kursu CHF, bez wątpienia jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Zakwestionowane przez powodów klauzule indeksacyjne zawarte w regulaminie nie odwołują się do obiektywnych, sprawdzalnych i niezależnych od banku kryteriów, o których wiedza byłaby dostępna dla kredytobiorcy. Z jednej strony konsumenci nie mając żadnego wpływu na sposób ustalania kursu kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego publikowany w tabeli, nie wiedzą, w jaki sposób kursy te są ustalane przez bank. Z drugiej strony bank nie ma wyznaczonych kontraktowo żadnych ram i ograniczeń przy ustalaniu kursu waluty. W konsekwencji umowa przyznaje mu w tym zakresie pełną dowolność. Powyższe postanowienia uchybiają zasadzie uczciwości i rzetelności, mają na celu ochronę interesu tylko jednej strony kontraktu, która może kształtować dowolnie treść zobowiązania konsumenta, w przez to przerzucić na niego całe ryzyko. Pozwany bank miał możliwość przeliczenia zobowiązania konsumenta według dowolnie obranego kursu, nie wskazując żadnych kryteriów, wedle których ustalenie tego kursu miałoby następować. Należy przy tym zaznaczyć, że na kurs waluty określony tabelą banku tylko częściowo wpływają czynniki obiektywne, zawiera on bowiem również pewien margines swobody decyzyjnej banku, o nieoznaczonym zakresie.
Powyższe nie oznacza, że sąd uznał, iż w trakcie wykonywania powyższej umowy kredytu był stosowany zupełnie dowolny kurs, jednakże w niniejszej sprawie kluczowe jest to, że gdyby pozwany chciał tak postępować, nie było ku temu żadnych przeszkód przewidzianych w postanowieniach umowy i regulaminu. Bez znaczenia jest też, jak kształtował się kurs franka szwajcarskiego w trakcie wykonywania powyższej umowy i czy istotnie odbiegał on od kursów funkcjonujących na rynku, czy też średniego kursu NBP, który w istocie nie ma charakteru kreacyjnego, a także jest pochodny względem kursów bankowych, między innymi od danych przedstawianych przez pozwanego. Liczy się bowiem sposób umownego ukształtowania praw i obowiązków konsumenta, a nie sposób wykonywania danej umowy.
Za sprzeczne z istotą stosunków umownych, a tym samym niepodlegające prawnej ochronie, należy natomiast uznać zapisy umowy, w której strona ekonomicznie silniejsza, czyli kredytodawca, byłby upoważniony do jednostronnego określenia kursu tej waluty, która została określona jako właściwa dla oznaczenia wysokości rat. Zamieszczenie w umowie takiej klauzuli nie może zostać uznane za działanie pozostające w granicach swobody umów z art. 3531 k.c., lecz za rażące przekroczenie tej granicy. Główne zobowiązanie strony zobowiązanej do spłacenia kredytu, obliczane poprzez zastosowanie klauzuli jego indeksacji do CHF, nie może zostać określone przez drugą stronę tej samej umowy jednostronnym oświadczeniem, wykraczającym poza konsensus, który oddaje istotę stosunku umownego.. Przy ocenie samej ważności takiej umowy, możliwej do przeprowadzenia już w dniu jej podpisania oraz w późniejszym okresie, nie może więc mieć istotnego znaczenie to, w jaki sposób wskazana strona, w tym bank, korzysta z tego rodzaju klauzuli, zwykle zresztą reagując na konkretne uwarunkowania rynkowe oraz konkurencyjne. W prawnym znaczeniu nie może bowiem w ogóle dojść do wykonania nieważnej umowy, nawet jeżeli żadna ze stron nie powoływałaby się na jej wadę prawną tego rodzaju (tak Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 23 października 2019 r., VACa 567/18, Lex nr 2761603).
Ostatecznie zatem, ze wszystkich wskazanych powyżej podstaw, należało stwierdzić, że umowa kredytu indeksowanego w niniejszej sprawie jest bezwzględnie nieważna.
Stwierdzenie tej okoliczności zamyka w zasadzie kwestię możliwości przywrócenia skuteczności postanowień umowy wskutek wolnej i świadomej zgody konsumenta na obowiązywanie niedozwolonych postanowień umownych zawartej w tej umowie (uchwała (7) SN z dn. 7 maja 2021 r., III CZP 6/21).
Sąd w niniejszym postępowaniu nie odbierał od powodów żadnych oświadczeń dotyczących ewentualnej akceptacji skutków takiego orzeczenia, bowiem z dotychczasowego przebiegu procesu i stanowisk procesowych strony wynikało jednak, że nie było to konieczne gdyż powodowie z pewnością nie mieli zamiaru sanować niedozwolonych postanowień umownych wskutek następczej zgody na ich obowiązywanie.
Należy także wskazać, że w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego także prezentowane jest stanowisko o nieważności umów o kredyt hipoteczny indeksowanych do CHF, w przypadku abuzywności postanowień dotyczących waloryzacji kwoty kredytu do CHF (wyrok SN z dn. 3 lutego 2022 r., II CSKP 975/22. W treści uzasadnienia tego wyroku SN zauważył, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej, i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie, choćby nadal chodziło tu tylko o inny wariant czy podtyp umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością.
Wobec stwierdzenia, że zawarta przez strony umowa była nieważna, wszystkie uiszczone przez powodów od chwili zawarcia umowy raty stanowiły nienależne świadczenia w rozumieniu art. 410 k.c. W świetle § 2 tego przepisu świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Zgodnie zaś z art. 405 k.c. kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Przepis ten ma zgodnie z art. 410 § 1 k.c. zastosowanie do świadczenia nienależnego.
W przedmiotowej sprawie powodowie domagali się zasądzenia na swoją rzecz kwoty 41 780,88 zł. W związku z tym sąd zasądził od pozwanego na ich rzecz wyłącznie powyższą kwotę, pomimo że suma uiszczonych przed wniesieniem niniejszego powództwa rat przez powodów na rzecz pozwanego przewyższała tę wartość.
Sąd kwotę powyższą zasądził w oparciu o przepisy art. 58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c., nie będąc związany szczegółową podstawą prawną żądania zgłoszonego w pkt. 1 pozwu, opartego na konstrukcji tzw. odfrankowienia kredytu.
Sąd orzekający wyraża stanowisko, że konstrukcja ta nie może znaleźć zastosowania w przypadku umowy takiej jak ta, opiera się ona bowiem na pozostawieniu w treści umowy elementów immanentnie związanych z nieuczciwą klauzulą umowną, tj. oprocentowaniem wg stawki LIBOR. Przyjęcia takiego rozwiązania wypacza także całkowicie ekonomiczny sens kredytu i czyni z niego hybrydowy instrument oparty o zastrzeżenie oprocentowania kredytu o wskaźnik referencyjny właściwy dla innej waluty. Jako taka, koncepcja ta, zdaniem sądu orzekającego, jest nie do pogodzenia z treścią art. 6 ust. 1 dyrektywy konsumenckiej EWG 93/13, bowiem prowadzi ona do zmiany prawnego i ekonomicznego charakteru umowy. Przede wszystkim jednak sąd wyraża stanowcze przekonanie, że ważność tej umowy, w opisanych okolicznościach stanu faktycznego, nie mogła zostać utrzymana.
Nie oznacza to jednak, że sąd, stwierdziwszy nieważność umowy i brak podstaw do jej odfrankowienia (nie będącego niczym innym jak niedopuszczalne przekształcenie treści umowy) nie mógł był orzekać w ramach żądania w pozwie, zmodyfikowanego następnie pismem procesowym z dn. 29 marca 2021 r. Sąd jest bowiem związany wysokością żądania (oznaczona tamże kwota) i jego podstawą faktyczną (twierdzenie o nienależnym świadczeniu na rzecz banku), nie zaś jego szczegółowym uzasadnieniem prawnym (opartym o tzw. odfrankowienie kredytu).
Stosownie do art. 321 § 1 k.p.c. sąd nie może orzekać co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem pozwu, ani zasądzać ponad żądanie. Należy tu przyjąć, że zasądzeniu podlegały te kwoty, które powód zgłosił w pozwie jako część nadpłaconego roszczenia.
To w jakim sposób zakreślili powodowie tę część świadczenia, która podlegała spełnieniu, było tu rzeczą wtórną. Nie ma wątpliwości, że kwota pieniężna dochodzona pozwem mieści się w wysokości świadczenia nienależnego dokonanego przez powodów na rzecz pozwanego w wykonaniu nieważnej umowy. Kluczowe było w tym wypadku to, że roszczenie pozwu było oparte o twierdzenie o nienależnym świadczeniu, które znajdowało swoje uzasadnienie prawne, zaś kwota żądanego zwrotu spełnionego świadczenia mieściła się kwocie ogólnej puli nienależnych świadczeń spełnianych przez powodów.
Należy przy tym zauważyć, że podstawą prawną żądania zapłaty opartego na tzw. odfrankowieniu umowy jest 410 § 2 k.c. w zw. z art. 3851 § 1 k.c., z kolei podstawą żądania opartego o stwierdzenie nieważności umowy jest art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 3851 § 1 k.c.
Należy zatem zauważyć, że w obu ww. przypadkach podstawą roszczenia jest świadczenie nienależne, lecz wywodzone z innych szczegółowych rozważań prawnych. Nie podzielając koncepcji prawnej odfrankowienia umowy kredytu sąd, oceniając umowę jako nieważną, nie mógłby i tak oddalić powództwa w zakresie żądania głównego, bowiem żądanie główne polegało także na domaganiu się świadczenia nienależnego (nie było to w żadnym razie roszczenie o prawidłowe wykonanie umowy, tylko o zwrot tej kwoty, którą powodowie świadczyli na rzecz banku bez podstawy prawnej).
Od strony podstawy faktycznej pomiędzy żądaniem pozwu a zasądzeniem tego roszczenia na podstawie stwierdzenia nieważności umowy nie było właściwie żadnej różnicy, co jasno wynikało ze stanowiska strony powodowej, która jednolicie przedstawiała podstawę faktyczną rozstrzygnięcia - tzn. twierdząc, że w okresie od dnia zawarcia umowy do dnia wytoczenia powodowie zapłacili na rzecz pozwanego banku więcej niż powinni byli, tzn. że świadczyli na jego rzecz nienależnie kwotę dochodzoną pozwem. Ta podstawa faktyczna jest niezmienna, zmienia się jedynie prawne uzasadnienie roszczenia wywiedzionego z tej podstawy, to zaś mieści się już w domenie wyrokowania przez sąd.
Należy przy tym wyjaśnić, że zasądzając całość należności stanowiącej świadczenie nienależne na rzecz powodów sąd nie zajmował się rozliczaniem całości wykonywanej przez ponad 10 lat umowy kredytu. Sąd nie oceniał też żadnych niezgłoszonych w sprawie roszczeń, związanych z hipotetycznymi kosztami obsługi kapitału wypłaconego powodowi. Nie znalazł też sąd żadnych podstaw do stosowania w sprawie treści przepisu art. 411 pkt 4 k.c. bądź innych konstrukcji prawnych o równoważnym skutku związanych z tzw. teorią salda przy rozliczaniu nieważnej umowy. W ocenie sądu rejonowego nie ma do tego żadnych podstaw, przede wszystkim bowiem rozliczanie wzajemnych roszczeń wymaga ich wyraźnego zgłoszenia i wykazania, a nie hipotetycznych rozważań o tym, że mimo spełniania nienależnego świadczenia to powodowie nadal pozostają dłużnikami banku, ze względu na wysokość wypłaconego im kapitału kredytu. Sąd w tym wypadku poddawał ocenie wyłącznie roszczenie powodów o zwrot nienależnego świadczenia, a nie inne, ewentualnie istniejące, przeciwne roszczenia o zwrot reszty kapitału wykorzystanego kredytu bądź kosztów tego kapitału.
Całkowicie niezasadny był zarzut przedawnienia roszczenia dochodzonego pozwem. Odnosząc się jednak pokrótce tej kwestii należy wskazać, że w związku ze zmianą treści art. 117-118 k.c. ustawą z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1104) należało przyjąć, że do ocenianych roszczeń stosuje się przepisy dotychczasowe, a to zgodnie z treścią art. 5 ust. 3 ustawy nowelizującej. Zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia jest zobowiązaniem do świadczenia bezterminowego w rozumieniu art. 120 § 1 zd. 2 k.c. Zastosowanie znajduje tu termin 10 - letni, bowiem z pewnością roszczenie o zwrot świadczenia nienależnego nie ma charakteru okresowego (nawet jeśli samo spełnienie świadczenia nienależnego przez powodów miało taki charakter).
Początek jego biegu wyznacza zatem dzień, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie (art. 120 § 1 k.c.). W tym jednak wypadku, ze względu na konsumencki charakter roszczeń dochodzonych pozwem reguła tu ulega modyfikacji, w ten sposób, że termin przedawnienia roszczeń restytucyjnych wynikających z nieważnej umowy kredytu, których współpodstawą są przepisy dyrektywy EWG 93/13, rozpoczyna swój bieg dopiero od momentu, w którym konsument mógł dowiedzieć się o swoich uprawnieniach wynikających z dyrektywy (Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 10 czerwca 2021 r. C-776/19, BNP Paribas Personal Finance). Także w orzecznictwie Sądu Najwyższego wyjaśniono, że termin przedawnienia roszczeń przysługujących w takiej sytuacji konsumentowi może rozpocząć się dopiero w momencie, gdy umowa stała się trwale bezskuteczna (uzasadnienie uchwały (7) SN z dn. 7 maja 2021 r, III CZP 6/21).
Kwotę jak w pkt. 1 sentencji wyroku sąd zasądził łącznie (wg tradycyjnej formuły: do niepodzielnej ręki) na rzecz obojga powodów, tj. zgodnie ze zmodyfikowanym żądaniem pozwu, zgodnie z charakterystyką wspólności majątkowej małżeńskiej (zbliżonej od strony czynnej, na płaszczyźnie majątkowej, do konstrukcji spółki cywilnej). Nie było w tym wypadku podstaw do zasądzenia żądanej kwoty solidarnie na rzecz małżonków, bowiem prawo polskie nie przewiduje solidarności czynnej wierzycieli z mocy prawa.
Uwzględnienie żądania w zakresie odsetek znajduje uzasadnienie w dyspozycji art. 410 k.c., 455 k.c. i 481 § 1 k.c., które stanowią, że roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. Jego wymagalność zależy zatem od wezwania wzbogaconego do zwrotu nienależnego świadczenia zgodnie z art. 455 k.c. Zgodnie z treścią tego przepisu jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.
W niniejszej sprawie bank został skutecznie wezwany do zapłaty w dn. 10 listopada 2017 r. (k. 35). W związku z tym, przyjmując, że na gruncie art. 455 k.c., w powszechnym rozumieniu ugruntowanym w orzecznictwie termin 14 dni, odpowiada niezwłocznemu spełnienia świadczenia należało przyjąć, że pozwany pozostaje w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia od dnia 25 listopada 2017 r. i od tego dnia zasądzić odsetki (jak w pkt. I a wyroku). Z kolei w zakresie dalszej kwoty żądania 524,40 zł pozwany pozostawał w opóźnieniu od dnia 10 czerwca 2021 r. (odpis pisma rozszerzającego powództwo został doręczony w dn. 26 maja 2021 r. - k. 521).
O kosztach procesu sąd orzekł w pkt 2 sentencji na podstawie art. 98 § 1 oraz 99 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804). Strona pozwana została zobowiązana do zwrotu poniesionych przez powodów kosztów w postaci opłaty od pozwu w kwocie 1 000 zł, opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł, zaliczka na poczet wynagrodzenia biegłego w kwocie 1 00 zł, oraz wynagrodzenia pełnomocnika w stawce ryczałtowej w kwocie 3 600 zł, co dało łącznie kwotę 5 617 zł.
W punkcie IV wyroku sąd obciążył pozwanego jako przegrywającego postępowanie obowiązkiem zwrotu poniesionych tymczasowo ze Skarbu Państwa wydatków na poczet wynagrodzenia biegłego w kwocie 1 105,35 zł (postanowienie, k. 498), na podstawie art. 83 ust. 1 i 2 w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dn. 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych
Z tych wszystkich względów, na podstawie powołanych przepisów, orzeczono jak w sentencji.
Zarządzenie:
Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem proszę doręczyć pełn. pozwanego, bez pouczeń - doręczenie przez Portal Informacyjny - proszę poinformować pełnomocników pozwanego, że termin do sporządzenia uzasadnienia został przedłużony, co skutkuje wydłużeniem terminu do złożenia apelacji na czas trzech tygodni od dnia doręczenia odpisu wyroku z uzasadnieniem.