Sygn. akt VI ACa 57/19

 

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 sierpnia 2022 roku

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:                     Sędzia Grażyna Kramarska

Protokolant                              Katarzyna Wolszczak

po rozpoznaniu w dniu 18 sierpnia 2022 roku w Warszawie na rozprawie sprawy z powództwa

przeciwko Raiffeisen Bank International AG (Spółka Akcyjna) z siedzibą w Wiedniu Oddział w Polsce z siedzibą w Warszawie o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 26 października 2018r., sygn. akt XXV C 711/17

  1. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie pierwszym częściowo w ten sposób, że oddala powództwo o zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie w zapłacie zasądzonej kwoty 23.388,93 CHF za okres od dnia 5 maja 2017r. do dnia 5 kwietnia 2022r. i za okres od dnia 12 maja 2022r. do dnia zapłaty oraz stwierdza, że Raiffeisen Bank International AG (Spółka Akcyjna) z siedzibą w Wiedniu Oddział w Polsce z siedzibą w Warszawie przysługuje uprawnienie do zatrzymania tego świadczenia do czasu, aż

nie zaoferują zwrotu kwoty 286.761,77 zł (dwieście osiemdziesiąt sześć tysięcy siedemset sześćdziesiąt jeden złotych siedemdziesiąt siedem groszy) albo nie zabezpieczą roszczenia o zwrot tej kwoty;

  1. w pozostałym zakresie oddala apelację;
  2. zasądza od Raiffeisen Bank International AG (Spółka Akcyjna) z

siedzibą w Wiedniu Oddział w Polsce z siedzibą w Warszawie na rzecz

kwotę 4.050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VI ACa 57/19

Uzasadnienie

Powodowie wnieśli o zasądzenie solidarnie na ich rzecz od pozwanego Raiffeisen Bank Polska S.A. w Warszawie kwot 85.510,08 złotych i 23.388,93 CHF z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 24 kwietnia 2017 r. do dnia zapłaty.

Pozwany wnosił o oddalenie powództwa w całości.

Wyrokiem z dnia 26 października 2018r. Sąd Okręgowy w punkcie pierwszym zasądził od pozwanego na rzecz powodów łącznie kwotę 23.388,93 franków szwajcarskich z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 5 maja 2017 roku do dnia zapłaty, w punkcie drugim w pozostałym zakresie oddalił powództwo, a w punkcie trzecim zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwoty po 1.521,15 zł tytułem kosztów procesu.

Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 24 kwietnia 2007 r. powodowie zawarli z EFG EUROBANK Ergasias S.A. spółka akcyjna Oddział w Polsce sporządzoną w dniu 13 kwietnia 2007 r. umowę kredytu hipotecznego nr 200704HL007237257. Podstawą zawarcia tej umowy był wniosek o udzielenie kredytu hipotecznego z 27 marca 2007 roku, w którym wskazana została kwota 300.000 zł jako kwota kredytu i CHF jako waluta kredytu. Wniosek ten został złożony na przygotowanym przez bank formularzu, który zawierał informację, że w przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej kwota kredytu zostanie ustalona w walucie obcej na podstawie kursu kupna zgodnie z tabelą kursów walut obcych obowiązującą w banku w dniu zawarcia umowy o kredyt hipoteczny. W dniu złożenia wniosku o kredyt powodowie złożyli też oświadczenia o ryzyku kursowym i ryzyku stopy procentowej, w których stwierdzili, iż zostali zapoznani przez pracownika Banku z kwestią ryzyka kursowego w przypadku udzielenia kredytu indeksowanego do waluty obcej i ryzyka zmiany stopy procentowej oraz że:

  • są świadomi ponoszenia ryzyka zmiany stopy procentowej, która ma wpływ na wysokość zobowiązania względem banku wynikającego z wnioskowanego kredytu oraz na wysokość rat spłaty kredytu;
  • będąc w pełni świadomymi ryzyka kursowego, rezygnują z możliwości zaciągnięcia kredytu w złotych i dokonują wyboru zaciągnięcia kredytu indeksowanego do waluty obcej;
  • znane są im postanowienia „Regulaminu kredytu hipotecznego udzielanego przez Polbank EFG” w odniesieniu do kredytów indeksowanych do waluty obcej;
  • zostali poinformowani, że aktualna wysokość kursów waluty obcej dostępna jest w placówkach Banku;
  • są świadomi, że ponoszą ryzyko kursowe związane z wahaniem kursów waluty, do której indeksowany jest kredyt;
  • są świadomi, że ryzyko kursowe ma wpływ na wysokość zobowiązania względem Banku wynikającego z Umowy o kredyt oraz na wysokość rat spłaty kredytu;
  • są świadomi, że kredyt zostanie wypłacony w złotych na zasadach opisanych w ww. Regulaminie; w związku z wypłatą kredytu w złotych mogą pojawić się różnice kursowe, a w przypadku niedoboru wypłaconych środków są zobowiązani do ich pokrycia, zgodnie z postanowieniami ww. Umowy; saldo zadłużenia kredytu wyrażone jest w walucie obcej; raty kredytu wyrażone są w walucie obcej i podlegają spłacie w złotych na zasadach opisanych w ww. Regulaminie; prowizja od udzielenia kredytu, obliczana na podstawie Kwoty kredytu w walucie obcej na zasadach opisanych w ww. Regulaminie, wyrażona jest docelowo w złotych.

Następnie w dniu zawarcia umowy kredytu powodowie złożyli oświadczenie odpowiadające swą treścią oświadczeniom złożonym wraz z wnioskiem o udzielenie kredytu.

Na podstawie § 2 ust. 1 umowy Bank zobowiązał się oddać do dyspozycji kredytobiorców kwotę w złotych, która stanowi równowartość 131.949,33 CHF, przy czym obliczenie równowartości w złotych miało nastąpić według zasad opisanych w „Regulaminie kredytu hipotecznego udzielanego przez Polbank EFG”.

Kredyt określono jako indeksowany do waluty obcej CHF. Zgodnie z § 7 ust. 4 Regulaminu w przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej, wypłata kredytu następuje w złotych według kursu nie niższego niż kurs kupna zgodnie z Tabelą kursów walut obcych obowiązującą w Banku w momencie wypłaty środków z kredytu (§ 2 pkt 12 Regulaminu). W przypadku wypłaty kredytu w transzach, stosuje się kurs nie niższy niż kurs kupna zgodnie z Tabelą obowiązującą w momencie wypłaty poszczególnych transz. Wypłata kredytu miała nastąpić w transzach (§ 5 ust. 1 umowy), a spłata w 360 miesięcznych ratach równych kapitałowo-odsetkowych (§ 6 ust. 1, 2 i 4 umowy). Oprocentowanie kredytu było zmienne, a składała się na nie stopa referencyjna LIBOR 3M (CHF) i stała marża banku wynosząca 1,10 punktu procentowego, z tym że do czasu ustanowienia wszystkich określonych w umowie zabezpieczeń była większa o 1 punkt procentowy (§ 3 ust. 1 i 2 oraz § 7 ust. 1 umowy). W § 15 ust. 1 umowa przewidywała, że w zakresie w niej nieuregulowanym zastosowanie mają postanowienia „Regulaminu kredytu hipotecznego udzielanego przez Polbank EFG”, stanowiącego załącznik do umowy. Zgodnie z § 4 ust. 1 tego Regulaminu kredyt udzielany jest w złotych, zaś w przypadku kredytu indeksowanego do waluty obcej wnioskodawca wnioskuje o kwotę kredytu wyrażoną w złotych z zaznaczeniem, iż wniosek dotyczy kredytu indeksowanego do waluty obcej. W takim przypadku kwota kredytu w umowie zostaje ustalona w walucie obcej na podstawie kursu kupna zgodnie z Tabelą kursów walut obcych obowiązującą w banku. Zgodnie z § 9 ust. 1 i 2 pkt 1) Regulaminu w przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej raty kredytu wyrażone są w walucie obcej i w dniu wymagalności raty kredytu pobierane są z rachunku bankowego kredytobiorcy prowadzonego w złotych według kursu sprzedaży zgodnie z Tabelą obowiązującą w Banku na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu.

W dniu 5 września 2012 r. powodowie zawarli z Polbank EFG SA w Warszawie, jako następcą prawnym EFG EUROBANK Ergasias S.A. spółka akcyjna Oddział w Polsce sporządzony w dniu 24 sierpnia 2012 r. aneks nr 1 do umowy kredytu hipotecznego, na podstawie którego kredytobiorcy zobowiązali się do spłaty kredytu w walucie indeksacyjnej CHF (§1 ust. 1), a Bank zastrzegł sobie prawo do zaspokajania swoich należności zarówno z rachunku złotowego jak i frankowego (§ 3).

W okresie między 2 maja 2007 r. a 6 maja 2008 r. wypłacono powodom w sześciu transzach kwotę kredytu w wysokości 286.761,77 zł. Do dnia 10 marca 2017 r. powodowie uiścili tytułem spłaty kredytu kwoty 84.205,38 zł oraz 23.388,93 CHF.

Pismem z 13 kwietnia 2017 r., doręczonym pozwanemu 19 kwietnia 2017 r., powodowie wezwali pozwanego do zapłaty w terminie 3 dni od dnia otrzymania wezwania kwot 85.510,08 złotych i 23.388,93 CHF w związku z abuzywnością postanowień umowy kredytu dotyczących waloryzacji kredytu.

Zgodnie z ustaleniami Sądu Okręgowego powodowie szukali kredytu na budowę domu mieszkalnego jednorodzinnego, w którym mogliby zamieszkać razem z dziećmi. Dążyli do jak najszybszego zawarcia umowy kredytowej, ponieważ mieli już zakupioną działkę i obawiali się wzrostu cen w związku z występującym wtedy boomem budowlanym. Aktywnym poszukiwaniem kredytu zajmował się powód, który korzystał z usług pośredników finansowych, gdyż jego wiedza na temat finansów była znikoma w chwili zaciągania kredytu. Powód otrzymał ofertę trzech banków, jednak po wizycie w oddziałach tych banków okazało się, że tylko w PolBanku powodowie mieli zdolność kredytową i jedynie na kredyt indeksowany do CHF. Powód otrzymał od PolBanku lakoniczną informację na temat ryzyka kursowego, o konieczności liczenia się z tym, że stopy procentowe wzrosną lub kurs CHF spadnie lub wzrośnie. Nie otrzymał symulacji rat kredytu i ich ewentualnej zmiany, w tym symulacji rat przy kredycie w PLN i w CHF. Powód nie wiedział, że może negocjować postanowienia umowy. Pracownik banku poinformował powoda, że kredyt indeksowany do CHF jest popularny i bezpieczny. Bank nie wprowadził dla doradców kredytowych obowiązku przedstawiania symulacji wysokości salda i raty kredytu w zależności od wahań kursu waluty indeksacji. Powodowi nie tłumaczono mechanizmu indeksacji oraz różnicy między kredytem indeksowanym a denominowanym. Powodowie wiedzieli, że wzrost kursu CHF spowoduje wzrost raty, natomiast nie byli świadomi, że oznacza to również wzrost zadłużenia. Liczyli, że poradzą sobie w przypadku wzrostu kursu CHF. W momencie zawierania umowy powód sprawdzał kurs CHF i był on wówczas w miarę stabilny. Powód wiedział, że kurs wymiany walut wykorzystywany do wyliczania wysokości rat i zadłużenia stanowi kurs banku zawarty Tabeli kursów banku. Podpisanie umowy nastąpiło podczas trzeciej wizyty w oddziale banku. Powodowie otrzymali projekt umowy około 30 minut przed jej podpisaniem. Zapoznanie się z umową i jej podpisanie odbywało się w pośpiechu, ponieważ na podpisanie swojej umowy oczekiwali już następni klienci. Powodowie nie zapoznali się z umową w całości przed jej podpisaniem, w tym nie zapoznali się w ogóle z regulaminem kredytu. Powodowie zawarli umowę w zaufaniu do banku oraz mając świadomość, że kredyty w CHF zaciągali wtedy wszyscy znajomi. Klienci banku nie mogli negocjować zapisów umowy dotyczących sposobu ustalania kursów waluty indeksacji, w tym postanowienia zawierającego odesłanie do tabeli kursów banku.

Sąd Okręgowy podzielił co do zasady stanowisko strony powodowej o nieważności umowy kredytu ze względu na jej sprzeczność z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe (dalej: pr. bank.) polegającą na określeniu w umowie wysokości świadczenia kredytodawcy w sposób naruszający granice swobody umów, tj. przez przyznanie jednej ze stron prawa do określenia wysokości swojego świadczenia. Wskazał na to, że będące przedmiotem sporu postanowienia umowy przewidywały, iż kwota kredytu udostępniona będzie kredytobiorcom w złotych polskich („Bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji Kredytobiorcy kwotę w złotych”), jednak nie określały wprost wysokości tej kwoty, a jedynie sposób jej ustalenia w odniesieniu do kwoty wyrażonej w walucie obcej. Sąd uznał, że choć takie rozwiązanie nie jest co do zasady niedopuszczalne, to przyczyną wadliwości umowy, prowadzącej do jej nieważności, był narzucony przez bank sposób ustalania wysokości kwoty kredytu. Jej określenie wiązało się bowiem z koniecznością odwołania się do kursów walut ustalanych przez bank w tabeli kursów, gdy ani umowa, ani inne wzorce umowne stanowiące podstawę treści łączącego strony stosunku prawnego, nie określały zasad ustalania tych kursów. Wymaganie dokładnego określenia w umowie kwoty kredytu mieści się w szerszym kontekście prawa zobowiązań, które wymaga dla powstania zobowiązania dokładnego oznaczenia świadczenia (SN w wyroku z dnia 1 kwietnia 2011 r., III CSK 206/10, OSNC - Zb. dodatkowy 2012 nr B, poz. 25, str. 8). „Świadczenie w łączącym strony stosunku zobowiązaniowym powinno być oznaczone w chwili zawarcia umowy lub nadawać się do oznaczenia w okresie późniejszym. Tym niemniej kryteria, według których nastąpić ma ustalenie świadczenia, powinny być oznaczone już w chwili powstania danego stosunku zobowiązaniowego. [...] W doktrynie wskazuje się, że pozostawienie jednej ze stron oznaczenia świadczenia jest dopuszczalne, jeżeli ma ona tego dokonać w sposób obiektywny (...). Gdyby bowiem oznaczenie świadczenia pozostawione zostało jednej ze stron, bez jakichkolwiek ograniczeń w tym zakresie, takie postanowienie umowne - jako sprzeczne z art. 3531 kc - byłoby nieważne, co pociągałoby zazwyczaj za sobą nieważność całego zobowiązania (...) (W. Borysiak w: Komentarz do art. 353, K. Osajda (red.), Tom III A. Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania. Część ogólna, Warszawa 2017). W ocenie Sądu Okręgowego w obowiązującej na gruncie prawa polskiego konstrukcji zobowiązania umownego jako stosunku prawnego pomiędzy formalnie równorzędnymi podmiotami nie ma miejsca na przyznanie jednej ze stron zobowiązania możliwości jednostronnego, władczego oddziaływania na pozycję drugiej strony, a w szczególności na wysokość świadczenia albo kształt zobowiązania jednej ze stron. Stanowisko takie zostało wyrażone na gruncie art. 3531 k.c. m.in. w uchwale składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 22 maja 1991 roku, sygn. III CZP 15/91, w wyroku Sądu Najwyższego z 22 maja 2014 r., sygn. IV CSK 597/13 i w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 10 października 2017 r., sygn. VI ACa 726/16. Sąd pierwszej instancji powołał się też na linię orzecznictwa Sądu Najwyższego, która wyklucza, w stosunku do umów zawieranych przez banki, możliwość jednostronnego, swobodnego i nieskrępowanego kształtowania wysokości zmiennego oprocentowania (uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 6 marca 1992 roku, sygn. III CZP 141/91 oraz uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 1992 r., sygn. III CZP 50/92).

Sąd uznał, że kwota kredytu nie jest w umowie stron ściśle oznaczona, jak również nie są wskazane szczegółowe, obiektywne zasady określenia tej kwoty. Zgodnie z § 2 ust. 1 umowy „bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę w złotych, która stanowi równowartość kwoty w wysokości 131 949,33 CHF. Obliczenie równowartości w złotych następuje według zasad opisanych w Regulaminie." Zgodnie zaś z § 7 ust. 4 Regulaminu w przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej, wypłata kredytu następuje w złotych według kursu nie niższego niż kurs kupna zgodnie z Tabelą kursów walut obcych obowiązującą w Banku w momencie wypłaty środków z kredytu. W przypadku wypłaty kredytu w transzach, stosuje się kurs nie niższy niż kurs kupna zgodnie z Tabelą obowiązującą w momencie wypłaty poszczególnych transz. W ocenie Sądu Okręgowego powyższe zapisy oznaczają, że pozwanemu pozostawiono zupełnie swobodne określenie kwoty kredytu, ponieważ ani umowa ani Regulamin nie precyzują, w jaki sposób kredytujący bank wyznacza kursy walut w sporządzanej przez siebie Tabeli kursów. Zatem najpierw bank może zupełnie dowolnie określić kursy walut w Tabeli kursów, a następnie określić kwotę kredytu, stosując kurs nie niższy niż kurs kupna określony w Tabeli kursów. Sąd uznał więc, że wobec nieokreślenia przez strony w umowie kwoty kredytu oraz przekroczenia granic swobody umów przez pozostawienie kredytującemu bankowi zupełnej swobody określenia tej kwoty, klauzula określająca kwotę kredytu (w złotych) jest nieważna. Jego zdaniem przyznanie sobie przez bank prawa do jednostronnego ustalenia sposobu obliczenia wysokości kwoty kredytu postawionej do dyspozycji kredytobiorców, wyrażonej w złotych polskich, niczym nie różniłoby się od zawarcia w umowie kredytu postanowienia pozwalającego bankowi na jednostronne ustalenie wysokości oprocentowania, do zapłaty którego zobowiązany byłby kredytobiorca, bez sformułowania żadnych kryteriów wyznaczania wysokości stopy procentowej, co - w świetle powołanego wyżej orzecznictwa - byłoby niedopuszczalne.

W rezultacie Sąd Okręgowy uznał, że skutkiem naruszenia granic swobody umów jest nieważność umowy jako sprzecznej z ustawą (art. 58 k.c.) wskazując na to, że choć nieważność dotyczyć będzie tylko części czynności prawnej, to zasadne jest przyjęcie, iż bez regulacji sposobu wyznaczania kursów strony nie związałyby się umową (art. 58 § 3 k.c.). Umowa ta byłaby też niewykonalna, gdyż nie istniałyby podstawy do określenia kwoty w złotych, jaka miałaby zostać wypłacona kredytobiorcom. Zdaniem Sądu dotknięte nieważnością postanowienia dotyczyły głównego świadczenia kredytodawcy, tj. kwoty kredytu postawionego do dyspozycji kredytobiorców, należącego do essentialia negotii umowy kredytu. Sąd podkreślił też, że z zeznań świadka wynika, iż pozwany nadawał podstawowe znaczenie w umowie postanowieniom odsyłającym do tabeli kursów, skoro nie wyraziłby zgody na ich modyfikację.

Niezależnie od powyższych rozważań Sąd pierwszej instancji - przy założeniu, że klauzula umowna określająca wysokość kredytu, a wraz z nią cała umowa kredytu, jest ważna - uznał, że zawarte w umowie i Regulaminie postanowienia określające sposoby wyliczenia kwoty kredytu i wysokości rat kredytu są abuzywne, a tym samym nieskuteczne. Sąd podzielił przy tym argumentację strony powodowej w zakresie niedozwolonego charakteru postanowień umowy dotyczących zasad ustalania kursów walut. Wskazał na to, że unormowania zawarte w art. 385x-3853 k.c. mają charakter szczególny w stosunku do tych przepisów, które ograniczają zakres swobody umów ze względu na zasady współżycia społecznego. Stanowią one implementację w prawie polskim przez ustawodawcę prawa unijnego w postaci dyrektywy 93/13 z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, co sprawia, że ich wykładnia musi prowadzić do takich rezultatów, które pozwolą urzeczywistnić cele tej dyrektywy. Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są zatem tak dalece, jak jest to możliwe, dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Sąd Okręgowy uznał, że z art. 3851§1 k.c. wynika, iż niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które spełniają łącznie trzy przesłanki pozytywne, tj.: zawarte zostały w umowie z konsumentem, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jego interesy. Kontrola abuzywności postanowień umowy wyłączona jest zaś jedynie w przypadku spełnienia jednej z dwóch przesłanek negatywnych, to jest gdy: postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz gdy postanowienie umowne określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny. W ocenie tego Sądu brak indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych przez stronę powodową postanowień umownych dotyczących indeksacji wynikał z samego charakteru zawartej umowy - opartej o treść stosowanego przez bank wzorca umownego oraz regulaminu. Taki sposób zawierania umowy w zasadzie bowiem wyklucza możliwość indywidualnego wpływania przez konsumenta na treść powstałego stosunku prawnego, poza ustaleniem kwoty kredytu, ewentualnie wysokości oprocentowania. Nie stanowi też indywidualnego uzgodnienia dokonanie wyboru przez konsumenta jednego z rodzajów umowy przedstawionych przez przedsiębiorcę. Brak indywidualnego uzgodnienia treści umowy zdaniem Sądu znajdował też pełne potwierdzenie w zeznaniach powoda, których pozwanemu nie udało się podważyć, mimo że zgodnie z art. 385 § 4 k.c., ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na nim.

Sąd Okręgowy uznał, że charakter określający główne świadczenie stron miało zarówno postanowienie wprowadzające do umowy konstrukcję

nazwaną w niej „indeksowaniem” jak i postanowienia określające zasady przeprowadzenia indeksacji, tj. przeliczeń między walutami, z odesłaniem do Tabeli kursów. Bez zastosowania obu tych postanowień nie było bowiem możliwe ustalenie głównego świadczenia banku, jakim jest postawienie do dyspozycji kredytobiorcy kwoty kredytu. Postanowienia dotyczące „indeksowania” kwoty kredytu (przeliczeń pomiędzy walutami) zdaniem Sądu określały też podstawowe świadczenia w ramach zawartej umowy i charakteryzowały tę umowę jako podtyp umowy kredytu - umowę o kredyt indeksowany (a raczej denominowany) do waluty obcej. Postanowienia dotyczące „indeksacji” nie ograniczały się do posiłkowego określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, ale wprost świadczenie to określały. Sąd pierwszej instancji zwrócił również uwagę na konieczność uwzględnienia celu zawieranej umowy i wprowadzenia do niej określonych postanowień. Celem tym było obniżenie miesięcznego obciążenia kredytobiorcy wiążącego się ze spłatą rat, co osiągnięto przez obniżenie oprocentowania kredytu - uzależnione od zastosowania mechanizmu odnoszącego kwotę kredytu do waluty obcej. Oznacza to, że postanowienia wprowadzające przeliczenia między walutami przesądzały o spełnieniu przez ostateczne ukształtowanie całej umowy celu, jaki założyły sobie strony umowy.

W ocenie Sądu Okręgowego późniejsze uregulowanie przez ustawodawcę w ustawie z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw oraz w ustawie z 23 marca 2017 roku o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami pewnych zasad związanych z udzielaniem kredytów denominowanych i indeksowanych do waluty obcej, stanowiło też potwierdzenie wykształcenia się w obrocie określonego podtypu umowy, do którego umowa może zostać zaliczona właśnie ze względu na zawarcie w niej postanowień dotyczących indeksacji kwoty kredytu. Tym samym są to postanowienia charakteryzujące umowę.

Jednocześnie Sąd pierwszej instancji ocenił, że uznanie postanowień dotyczących sposobu ustalenia kwoty kredytu, w tym postanowień odsyłających do Tabeli kursów, za określające główne świadczenia stron, nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu ich abuzywności, gdyż nie są to postanowienia jednoznaczne, w szczególności na podstawie ich treści nie sposób ustalić wysokości świadczeń, do spełnienia których zobowiązana będzie każda ze stron umowy.

Wskazując na treść art. 3852 k.c. Sąd Okręgowy uznał, że przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego, również oceny indywidualnej, nie ma żadnego znaczenia, w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony, w szczególności to, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikają dla niego z określonego brzmienia postanowień umownych. Istotne jest jedynie, że nie było żadnych przeszkód, aby z takich uprawnień, mogących naruszać interesy konsumenta, skorzystał. Postanowienie umowne ma niedozwolony charakter nie dlatego, że jest w niewłaściwy sposób wykorzystywane przez przedsiębiorcę (jest to okoliczność, która w toku wykonywania umowy może się zmieniać), ale dlatego, że daje kontrahentowi konsumenta możliwość działania w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta. To samo postanowienie nie może zaś być abuzywne bądź tracić takiego charakteru jedynie w wyniku przyjęcia przez jedną ze stron umowy określonego sposobu jej wykonania, korzystania bądź niekorzystania z wynikających z niego uprawnień. W rezultacie w ocenie Sądu nie miało żadnego znaczenia dla stwierdzenia niedozwolonego charakteru określonych postanowień umownych to, w jaki sposób pozwany bank rzeczywiście ustalał kurs waluty, do której kredyt był indeksowany oraz w jaki sposób finansował udzielanie kredytów indeksowanych, gdyż również to stanowiło okoliczność leżącą poza łączącym strony stosunkiem prawnym, a równocześnie związaną z wykonywaniem umowy a nie chwilą jej zawarcia. Sąd pierwszej instancji uznał, że niedozwolony charakter mają postanowienia:

  1. 2 ust. 1 umowy w zw. z § 7 ust. 4 Regulaminu w zakresie, w jakim przewidują zastosowanie kursu nie niższego niż kurs kupna zgodnie z Tabelą obowiązującą w Banku w momencie wypłaty środków z umowy kredytu;
  2. 9 ust. 1 i 2 pkt 1) Regulaminu w zakresie, w jakim przewiduje, że raty kredytu wyliczane są według kursu sprzedaży zgodnie z Tabelą obowiązującą w Banku na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu.

Sąd wskazał na to, że podstawą uznania, iż abuzywne jest postanowienie przewidujące stosowanie przy wykonywaniu mechanizmu indeksacji kredytu kursów wyznaczanych przez bank, jest przyznanie przedsiębiorcy prawa do jednostronnego kształtowania wysokości świadczeń stron umowy - najpierw kwoty postawionej do dyspozycji kredytobiorcy, a następnie wysokości świadczeń kredytobiorcy, tj. wyrażonych w złotych rat, które zobowiązany jest spłacać. Kredytobiorca narażony jest w ten sposób na niczym nieograniczoną arbitralność decyzji banku, a równocześnie, wobec braku jakichkolwiek kryteriów, nie przysługują mu żadne środki, które pozwoliłyby chociaż na późniejszą weryfikację prawidłowości kursu ustalonego przez bank. Zdaniem Sądu stanowi to rażące naruszenie interesów konsumenta, narażając go na brak bezpieczeństwa i możliwości przewidzenia skutków umowy. Jest to przy tym postępowanie nieuczciwe, sprzeczne z dobrymi obyczajami jako rażąco naruszające równowagę stron umowy na korzyść strony silniejszej, która nie tylko może żądać spełnienia świadczenia w określonej przez siebie wysokości, ale też korzystać z szeregu postanowień o charakterze                                                                  sankcji (m.in.            podwyższone                                                                  karne oprocentowanie, możliwość wypowiedzenia umowy), gdyby konsument takiego świadczenia nie spełniał.

Sąd Okręgowy zwrócił również uwagę na orzecznictwo Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i będące jego rezultatem wpisy w rejestrze klauzul niedozwolonych, podzielając pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 7 maja 2013 roku, sygn. VI ACa 441/13, w którym wskazano, że o abuzywności kwestionowanego w tamtym postępowaniu postanowienia decyduje fakt, iż uprawnienie banku do określania wysokości kursu sprzedaży CHF nie jest w żaden sposób formalnie ograniczone, zwłaszcza nie przewiduje wymogu, aby wysokość kursu ustalonego przez Bank pozostawała w określonej relacji do średniego kursu NBP lub kursu ukształtowanego przez rynek walutowy. Powyższe oznacza przyznanie sobie przez bank prawa do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem CHF, co zostało uznane za sprzeczne z dobrymi obyczajami i za rażące naruszenie interesów konsumenta, który nie ma możliwości uprzedniej oceny własnej sytuacji - w tym wysokości wymagalnych rat kredytu - i jest zdany wyłącznie na arbitralne decyzje banku. Przyznając, że stanowisko Sądu Apelacyjnego nie jest wiążące w niniejszej sprawie, Sąd Okręgowy uznał jednak, że przyjęta w nim argumentacja znajduje pełne zastosowanie do kwestionowanych postanowień umownych.

W ocenie tego Sądu nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia motywy, jakie legły u podstaw zgłoszenia przez kredytobiorców roszczeń po 10 latach wykonywania umowy. Istnienie w treści umowy (regulaminu itd.), sformułowanych przez pozwanego, postanowień obarczonych wadliwością powoduje, że konsument jest w każdym czasie uprawniony do podniesienia przysługujących mu zarzutów, a skorzystanie z zarzutu nieważności umowy czy bezskuteczności jej postanowień nie może podlegać ocenie w świetle art.

5 k.c., jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 15 września 2016 r., sygn. I CSK 615/15.

Sąd pierwszej instancji uznał nadto, że wniosek o abuzywności indeksacji kredytu wynika z oceny kształtu postanowień, które z jednej strony różnicują wysokość kursu przyjętego dla przeliczeń kwoty kredytu z CHF na PLN i następnie dla przeliczeń wysokości wymaganej spłaty z CHF na PLN, a z drugiej strony - pozwalają kredytodawcy na swobodne ustalenie wysokości każdego z tych kursów.

Zdaniem Sądu już samo zróżnicowanie pomiędzy kursem kupna i sprzedaży stosowanym dla określenia wysokości kapitału kredytu, a następnie wysokości spłaty, uznać należy za sprzeczne z dobrymi obyczajami, a równocześnie rażąco naruszające interesy konsumenta. Strony umowy nie umawiały się bowiem na prowadzenie przez bank działalności kantorowej - dokonywanie wymiany walut, a postanowiły jedynie wprowadzić do umowy mechanizm mający zabezpieczyć bank przed spadkiem kursu waluty i pozwalający na zastosowanie stóp procentowych przewidzianych dla waluty obcej. Dlatego zróżnicowanie przyjętego kursu nie znajduje żadnego uzasadnienia. Równocześnie Sąd uznał, że konstrukcja, w której w chwili wypłaty kredytu wysokość wyrażonego w złotych polskich zobowiązania konsumenta (sumy rat jako świadczenia, które ma spełnić na rzecz banku) jest, w wyniku zastosowania dla jej ustalenia kursu sprzedaży oraz w wyniku ustalenia kwoty kredytu na podstawie kursu kupna, wyższa niż wysokość udzielonego mu kredytu, stanowi naruszenie interesów konsumenta. Z kolei wykorzystanie przez bank swojej przewagi kontraktowej dla wprowadzenia do umowy rozwiązań korzystnych wyłącznie dla kredytodawcy, w nieuzasadniony sposób zwiększających wysokość świadczeń, do których zobowiązany jest kredytobiorca, uznać należy za sprzeczne z dobrymi obyczajami.

W ocenie Sądu pierwszej instancji skutkiem uznania za niedozwolone postanowień umownych dotyczących indeksacji jest konieczność ich pominięcia przy ustalaniu treści stosunku prawnego wiążącego konsumenta, bowiem postanowienia takie przestają wiązać już w chwili zawarcia umowy i nie stanowią elementu treści stosunku prawnego. W rezultacie konieczne jest przyjęcie, że łączący strony stosunek umowny nie przewiduje sposobu zastosowania mechanizmu „indeksacji”, a w konsekwencji nie jest możliwe ustalenie wysokości świadczenia kredytodawcy, tj. ustalenie wysokości kwoty, która powinna zostać postawiona do dyspozycji kredytobiorców. Wobec nieuzgodnienia przez strony wysokości podstawowego świadczenia jednej ze stron, umowę należy uznać za nieważną.

Jednocześnie Sąd Okręgowy uznał, że nie ma możliwości zastąpienia wyeliminowanych z umowy postanowień. Stosowanie art. 358 § 2 k.c. jest niemożliwe, gdyż nie obowiązywał on w dacie zawarcia umowy (wszedł w życie dopiero 24 stycznia 2009 roku), a brak jest przepisów przejściowych, które umożliwiałyby jego zastosowanie. Ponadto przepis ten odnosi się do możliwości ustalenia kursu waluty obcej w przypadku spełnienia świadczenia w walucie polskiej, natomiast nie reguluje sytuacji, w której dochodzi do przeliczenia wysokości zobowiązania z waluty polskiej na obcą. Wobec braku mogących znaleźć zastosowanie przepisów dyspozytywnych, stanowiących podstawę wyznaczenia takiego kursu, zdaniem Sądu wykluczyć należy także możliwość ustalenia odpowiedniego kursu w oparciu o ogólne przepisy odnoszące się do zasad konstruowania treści i skutków czynności prawnych (np. art. 56 k.c.) czy też wykonania zobowiązania (art. 354 k.c.), bowiem stoi temu na przeszkodzie orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości, z którego wynika, że wykluczona jest zarówno tzw. redukcja utrzymująca skuteczność postanowienia abuzywnego jak i możliwość uzupełniania luk w umowie powstałych po wyeliminowaniu takiego postanowienia. W szczególności - zgodnie ze stanowiskiem wyrażonym między innymi w wyroku z 14 czerwca 2012 roku C-618/10 - z brzmienia art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 wynika, że sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta i nie są one uprawnione do zmiany jego treści. Umowa powinna w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków. Art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy też intepretować w ten sposób, iż sprzeciwia się on uregulowaniu państwa członkowskiego, które zezwala sądowi krajowemu, przy stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, na uzupełnienie umowy przez zmianę treści tego warunku. Trybunał wskazał ponadto, że gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach, takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy, ponieważ osłabiłoby zniechęcający skutek wywierany na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów.

Sąd Okręgowy przytoczył również treść wyroku w sprawie C-26/13, w której Trybunał orzekł, że artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż w sytuacji, w której umowa zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem nie może dalej obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwego warunku, przepis ten nie sprzeciwia się uregulowaniu krajowemu, które pozwala sądowi krajowemu zaradzić skutkom nieważności tego warunku poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym. Zauważył jednak, że z punktów 83 i 84 tego orzeczenia wynika, iż zaradzenie skutkom nieważności nieuczciwego warunku przez zastąpienie go przepisem o charakterze dyspozytywnym ochronić ma konsumenta przed unieważnieniem umowy w całości, które mogłoby narazić konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje (znajduje to potwierdzenie w punkcie 33 wyroku z 21 stycznia 2015 roku w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13). Uznał też, że w niniejszej sprawie - wobec wyraźnego stanowiska kredytobiorców odwołujących się do nieważności umowy, dokonania spłaty przez nich kwot odpowiadających swoją wartością znacznej części wykorzystanego przez nich kapitału i przy uwzględnieniu stanu istniejącego w dacie zamknięcia rozprawy (art. 316 § 1 k.p.c.) - nie ma obawy, iż ustalenie nieważności umowy doprowadzi do niekorzystnych i penalizujących skutków dla konsumenta.

W ocenie Sądu Okręgowego wobec przyjęcia, że umowa kredytu jest nieważna, bez znaczenia pozostaje zawarcie przez strony aneksu do niej. W związku z bezskutecznością mechanizmu indeksacji w głównej umowie stron, postanowienia aneksu odnoszące się do tego mechanizmu należy uznać także za bezskuteczne. Skoro mechanizm indeksacji podlegał wyeliminowaniu z umowy ex lege, to tym samym dalsze ustalenia stron odnoszące się do tego mechanizmu nie mogły odnieść skutku prawnego. Postanowienia aneksu mogłyby odnieść skutek tylko wówczas gdyby umowa kredytu zawierała skuteczne klauzule indeksacyjne. Dodatkowo Sąd Okręgowy uznał, że zawarty aneks nie usuwa pierwotnej przyczyny uznania całej umowy za nieważną, tj. niedozwolonego charakteru zawartych w niej postanowień dotyczących indeksacji kredytu. Aby możliwe było przyjęcie, że konsument wyraża zgodę na związanie go niedozwolonym postanowieniem umownym, konieczne jest aby zgoda taka została wyrażona w sposób świadomy i wyraźny. Zdaniem Sądu takiego znaczenia nie można nadawać aneksowi, który w żaden sposób nie odnosi się on do regulacji łączącego strony stosunku prawnego przed zawarciem aneksu i jej skutków.

Nie stanowi zatem potwierdzenia przez kredytobiorcę woli związania go określonymi postanowieniami umownymi. Sąd Okręgowy zauważył nadto, że aneks nie zawiera również takich rozwiązań, które usuwałyby skutki istnienia umowy w dotychczasowym kształcie, w szczególności skutków zastosowania arbitralnych kursów do ustalenia wysokości kwot postawionych do dyspozycji kredytobiorców oraz istnienia nieuzasadnionego zróżnicowania sposobów przeliczania kwot z CHF na PLN, dotyczących kapitału kredytu i wysokości spłat. Uznał też, że w braku wyraźnie wyrażonej zgody konsumentów na związanie ich postanowieniami mającymi charakter niedozwolonych, tylko wprowadzenie rozwiązań, które w pełni usuwałyby skutki zastosowania takich postanowień, można by uznać za zamykające kwestię abuzywności postanowień umowy.

Sąd pierwszej instancji następnie uznał, że wobec stwierdzonej nieważności całej umowy świadczenia spełnione przez powodów nie miały oparcia w łączącej strony umowie, co jednak nie oznacza, że stanowiły świadczenia nienależne. Zdaniem Sądu o świadczeniu nienależnym może być mowa jedynie w sytuacji, gdy spełniane jest bez ważnej i skutecznej podstawy prawnej, a powodowie w niniejszej sprawie spełniali świadczenia polegające na zwrocie pozwanemu środków, które wcześniej od niego otrzymali. W tej sytuacji istnieje stosunek prawny, który stanowi podstawę tak dokonanych przesunięć majątkowych. Są to przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu. Sąd Okręgowy wskazał na to, że mający w nich źródło stosunek prawny powstaje z momentem zaistnienia określonych w przepisie przesłanek i dla jego istnienia nie jest potrzebna jakakolwiek aktywność wierzyciela polegająca np. na wezwaniu do spełnienia świadczenia. Wezwanie takie może jedynie określić, zgodnie z art. 455 k.c., termin spełnienia świadczenia, nie ma natomiast znaczenia kreującego zobowiązanie. Brak wezwania ze strony pozwanego do spełnienia świadczenia oznaczał zatem jedynie, że nie nadszedł jeszcze termin jego spełnienia, przy czym art. 411 k.c. wyklucza możliwość zwrotu świadczenia spełnionego, zanim wierzytelność stała się wymagalna. W rezultacie Sąd Okręgowy uznał, że świadczenia pieniężne w walucie polskiej ze strony powodów na rzecz pozwanego mają swoją podstawę prawną i nie stanowią nienależnego świadczenia do momentu, w którym nie przekroczyłyby swoją wysokością kwot, które powodowie otrzymali od pozwanego, tj. 286 761,77 zł, co do zamknięcia rozprawy jeszcze nie nastąpiło. Niezależnie od powyższego, w ocenie tego Sądu nawet ścisłe przestrzeganie odrębności roszczeń stron nieważnej umowy wzajemnej o zwrot spełnionych przez każdą ze stron świadczeń (co w ocenie sądu w przypadku, w którym oba świadczenia stanowią świadczenia pieniężne wyrażone w tej samej walucie, nie jest uzasadnione), nie mogłoby doprowadzić do uwzględnienia powództwa. Rolą przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu jest przywrócenie zachwianej na skutek różnych zdarzeń (zachowań) równowagi pomiędzy określonymi podmiotami. Stosowanie tych przepisów nie może jednak prowadzić, w świetle zasad współżycia społecznego, do znacznego zachwiania takiej równowagi w przeciwnym kierunku. Sąd Okręgowy uznał za nieakceptowalną sytuację, w której kredytobiorca, będący stroną umowy uznanej za nieważną po kilku latach jej bezkonfliktowego wykonywania przez obie strony, miałby realizować swoje roszczenie o zwrot kwot przekazanych kredytodawcy w trakcie wykonywania umowy bez równoczesnego dokonania kompleksowych wzajemnych rozliczeń. Posługiwanie się przez przedsiębiorcę nieważnymi lub niedozwolonymi postanowieniami umownymi nie uzasadnia bowiem możliwości dopuszczenia do stanu, w którym konsument nie tylko korzystać będzie ze spełnionego na jego rzecz świadczenia, ale równocześnie uzyska zwrot spełnionych przez siebie świadczeń, przy czym oba wzajemne świadczenia będą miały charakter świadczeń pieniężnych. Zdaniem Sądu byłoby to nie tylko zbyt krzywdzące dla przedsiębiorcy, ale też sprzeczne z ogólnie przyjętymi zasadami uczciwości i słuszności, nakazującymi zwrot niesłusznie otrzymanych korzyści majątkowych. Dostateczną sankcją dla przedsiębiorcy jest wyeliminowanie z umowy nieważnych lub niedozwolonych postanowień, tym bardziej jeśli skutkuje ono nieważnością całości umowy. W ten sposób przedsiębiorca nie tylko nie osiąga zamierzonych korzyści, zysku, ale też ponosi niekorzystne konsekwencje wcześniejszego spełnienia swojego świadczenia. Sąd pierwszej instancji uznał nadto, że przyjęcie, iż możliwe jest, aby konsument uzyskał zwrot całości swoich świadczeń, polegających na zwracaniu przedsiębiorcy tego, co od niego uprzednio otrzymał, z równoczesnym brakiem pewności co do skuteczności roszczeń przedsiębiorcy (mogą one nie zostać zrealizowane z różnych przyczyn, zarówno ze względu na konstrukcję instytucji bezpodstawnego wzbogacenia, ewentualne ich przedawnienie, czy też sytuację majątkową konsumenta), byłoby rażąco niesłuszne przy uwzględnieniu sytuacji innych podmiotów, które pozostają w stosunkach kredytowych. Ogólnie przyjętą zasadą jest, że korzystanie ze środków udostępnionych przez bank wiąże się z koniecznością ich zwrotu oraz uiszczenia na rzecz banku odpowiedniego wynagrodzenia. Okoliczność, że ze względu na nieprawidłowe działanie przedsiębiorcy konsument był zobowiązany do nadmiernych świadczeń, nie oznacza jednak, że uzasadnione jest, aby do takich świadczeń w ogóle nie był zobowiązany. Sąd Okręgowy zauważył, że istnienie sytuacji, w których zwrot nienależnego świadczenia jest wykluczony ze względu na czynniki odwołujące się do sfery moralności i uczciwości, przewiduje ustawodawca. Zgodnie z art. 411 pkt 2 k.c. nie można bowiem żądać zwrotu świadczenia, jeżeli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego. Sąd przyznał, że przepis ten dotychczas zazwyczaj był stosowany w innych stanach faktycznych, jednak uznał, że nie ma żadnych przeszkód, aby znalazł on swoje zastosowanie również w niniejszej sprawie w przypadku przyjęcia, że świadczenie powodów miało charakter świadczenia nienależnego.

W rezultacie Sąd Okręgowy ocenił, że ogólne reguły słuszności i uczciwości wymagają równoczesnego przeprowadzenia wzajemnych rozliczeń stron. Rolą przepisów mających zastosowanie w niniejszej sprawie jest bowiem ochrona konkretnego konsumenta przed niekorzystnymi dla niego skutkami nieuczciwych i nierzetelnych działań przedsiębiorcy a nie wymierzanie przedsiębiorcy swoistego rodzaju kary finansowej połączonej z równoczesnym niesłusznym wzbogaceniem konsumenta. Takie stanowisko nie pozbawia przy tym konsumenta możliwości ochrony jego interesów. Choć ze względu na faktyczną przewagę banku zaprzestanie spełniania świadczeń byłoby ryzykowne, to jednak nie ma przeszkód, aby zamiast żądania zasądzenia konsument wystąpił z żądaniem ustalenia nieważności umowy. Uznając, że żądanie powodów zasądzenia od pozwanego kwot wskazanych w złotych nie znajdowało swojej podstawy prawnej, Sąd Okręgowy oddalił powództwo w tym zakresie.

Odmiennie jednak Sąd ten ocenił roszczenie o zwrot kwot, które z racji ich zapłaty we frankach szwajcarskich nie mogły być uznawane za zwrot wypłaconego w złotówkach świadczenia banku. Wskazał na to, że nie ma podstawy prawnej, która umożliwiałaby zapłatę w walucie obcej zobowiązania wyrażonego w złotych. Uznał też, że spłacone we frankach kwoty nie mogą być zaliczone na poczet sumy, którą powodowie mają obowiązek zwrócić pozwanemu, ponieważ ani umowa, ani ustawa, nie określają właściwego kursu, po jakim należałoby przeliczyć kwoty uiszczone we frankach szwajcarskich na złote polskie. W rezultacie Sąd Okręgowy uwzględnił żądanie zasądzenia od pozwanego kwoty we frankach szwajcarskich w takim zakresie, w jakim znajdowało ono pokrycie w dokumentach świadczących o wcześniejszej zapłacie kwoty we frankach przez powodów na rzecz banku. O odsetkach od zasądzonej kwoty Sąd Okręgowy orzekł przyjmując, że jej zwrot powinien nastąpić w terminie 14 dni od wezwania pozwanego do zapłaty, co nastąpiło 19 kwietnia 2017 r.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., uznając, że powodowie wygrali sprawę w 52,04 %.

Apelację od tego wyroku wniósł tylko pozwany skarżąc wyrok w części, tj. w punkcie pierwszym i w punkcie trzecim oraz wnosząc o zmianę wyroku przez oddalenie powództwa w tej części i zasądzenie od strony powodowej na jego rzecz kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Pozwany powołał się na zarzuty naruszenia przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj.:

  1. 233 k.p.c. przez dokonanie dowolnej, a nie wszechstronnej, oceny materiału dowodowego oraz dokonanie ustaleń sprzecznych z treścią materiału dowodowego, tj.:
  2. ustalenie, że postanowienia umowne dotyczące indeksacji nie zostały indywidualnie uzgodnione z powodami;
  3. ustalenie, że strona powodowa otrzymała lakoniczną informację na temat ryzyka kursowego oraz ryzyka zmiany stopy procentowej, nie otrzymała informacji na temat mechanizmu indeksacji, nie była świadoma, że wzrost kursu waluty CHF będzie oznaczał również wzrost zadłużenia, nie zapoznała się z umową w całości przed jej podpisaniem, w tym nie zapoznała się w ogóle z Regulaminem;
  4. ustalenie, że pozwany dysponował zupełną swobodą w kształtowaniu kursów walut mających zastosowanie do umowy, co narażało konsumenta na niczym nieograniczoną arbitralność decyzji banku w tym zakresie;
  5. 227 k.p.c. w zw. z art. 217 § 3 k.p.c. oraz art. 278 § 1 k.p.c. przez przyjęcie, że:
  6. dla rozstrzygnięcia sprawy nie mają znaczenia sposób i skutki wykonywania umowy w zakresie indeksacji kredytu;
  7. bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy pozostawały racje uzasadniające mechanizm stosowania różnych kursów walut przy wypłacie i spłacie kredytu;

i w konsekwencji oddalenie wniosków dowodowych pozwanego o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka na okoliczności określone w punktach III. 3.- III. 5. petitum odpowiedzi na pozew oraz dowodu z opinii biegłego (punkt VII petitum odpowiedzi na pozew), podczas gdy dowody te dotyczyły okoliczności mających dla sprawy istotne znaczenie, które nie zostały dostatecznie wyjaśnione;

  1. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 109 § 2 k.p.c. przez przyjęcie, że koszty procesu powinny być zasądzone oddzielnie na rzecz każdego powoda w wysokości minimalnej stawki wynagrodzenia pełnomocnika.

Pozwany zarzucił również naruszenie prawa materialnego, tj.:

  1. 3531 k.c. w zw. z art. 69 Prawa bankowego w brzmieniu sprzed nowelizacji i art. 58 § 1 i 3 k.c. przez przyjęcie, że kwota kredytu nie została w umowie określona, lecz pozostawiona pozwanemu do swobodnego określenia, co narusza granice swobody umów i skutkuje nieważnością postanowień określających kwotę kredytu, a to prowadzi do nieważności umowy w całości jako sprzecznej z ustawą;
  2. 3851 § 1 k.c. przez przyjęcie, że:
  3. a) postanowienia zawarte w § 2 ust. 1 umowy w zw. z § 7 ust. 4 Regulaminu oraz § 9 ust. 1 i 2 pkt 2 Regulaminu stanowią niedozwolone postanowienia umowne w zakresie, w jakim przyznają pozwanemu prawo

do jednostronnego i swobodnego kształtowania wysokości świadczeń stron; b) postanowienia zawarte w § 2 ust. 1 umowy w zw. z § 7 ust. 4 Regulaminu oraz § 9 ust. 1 i 2 pkt 2 Regulaminu stanowią niedozwolone postanowienia umowne w zakresie, w jakim różnicują kursy walut stosowane przy uruchomieniu i spłacie kredytu;

  1. 3851 § 1 k.c. oraz art. 3852 k.c. przez dokonanie oceny abuzywności postanowień indeksacyjnych, w tym przesłanek kształtowania praw i obowiązków strony powodowej w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia jej interesów, bez uwzględnienia okoliczności zawarcia umowy, panujących zwyczajów oraz sposobu wykonywania umowy;
  2. 3851 § 2 k.c. przez przyjęcie, że bezskuteczność postanowień indeksacyjnych prowadzi do nieważności całej umowy z uwagi na brak możliwości zastąpienia ich innymi postanowieniami;
  3. 65 k.c. i art. 69 Prawa bankowego przez przyjęcie, że postanowienia indeksacyjne określają główne świadczenia stron umowy kredytu;
  4. 358 § 1 i 2 k.c. przez zaprzeczenie możliwości zaliczenia wpłat dokonywanych przez stronę powodową w walucie CHF na poczet wierzytelności pozwanego wyrażonej w walucie polskiej (przy założeniu nieważności umowy), a tym samym całkowite zaprzeczenie możliwości kompensacji świadczeń wyrażonych w różnych walutach;
  5. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. przez ustalenie nieprawidłowego kierunku przesunięć majątkowych (na wypadek stwierdzenia nieważności umowy) i uznanie pozwanego za bezpodstawnie wzbogaconego o kwoty wpłacane przez powodów jako spłata wcześniej udzielonego im kredytu;
  6. 411 § 2 k.c. przez uznanie, że stronie powodowej przysługuje prawo do żądania zwrotu rat kredytu spłacanych w walucie obcej, w okolicznościach gdy świadczenia te czyniły zadość zasadom współżycia społecznego (w takim samym stopniu jak wpłaty czynione w walucie krajowej).

W piśmie procesowym z dnia 11 maja 2022r. (k. 676) pozwany zgłosił zarzut zatrzymania zasądzonej od niego kwoty 23.388,93 CHF do czasu aż powodowie zaofiarują zwrot wypłaconego kapitału kredytu, tj. kwoty 286.761,77 zł i kwoty 404.729,20 zł z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z tego kapitału albo zabezpieczą roszczenia o ich zwrot, powołując się na złożenie w dniu 11 stycznia 2021r. oświadczenia o skorzystaniu z prawa zatrzymania (k. 690).

W piśmie procesowym z dnia 23 maja 2022r. powodowie powołali się na złożenie materialnoprawnego oświadczenia z dnia 18 maja 2022r. (k. 756), doręczonego pozwanemu w dniu 23 maja 2022r., o potrąceniu ich wierzytelności w kwotach 112.155,47 zł (w tym: raty wpłacone w złotych od początku wykonywania umowy do dnia 2 lutego 2022r. - 85.510,08 zł i odsetki za opóźnienie od tej kwoty za okres od dnia 5 maja 2017r. do dnia 1 lutego 2022r. - 26.645,39 zł) i 24.915,09 CHF (w tym raty wpłacone w CHF od dnia 3 kwietnia 2017r. do dnia 2 lutego 2022r. oraz odsetki ustawowe za opóźnienie w zapłacie kwoty 21.988,39 CHF, objętej wezwaniem do zapłaty z 7 października 2021r., za okres od dnia 20 października 2021r. do dnia 1 lutego 2022r.) z wierzytelnością pozwanego z tytułu zwrotu kapitału.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego skutkowała wyłącznie częściową zmianą zaskarżonego wyroku w zakresie odnoszącym się do zasądzonych odsetek ustawowych za opóźnienie - wskutek stwierdzenia przez Sąd drugiej instancji z urzędu naruszenia prawa materialnego, tj. art. 481 k.c. w związku z art. 455 k.c. - oraz zmianą polegającą na uwzględnieniu podniesionego przez pozwanego zarzutu zatrzymania. Zasadnicze zarzuty apelacji okazały się bowiem niezasadne.

Na wstępie należy podkreślić, że właściwą podstawą uznania przedmiotowej umowy kredytu za nieważną, skutkującego zasądzeniem na rzecz powodów na podstawie art. 410 k.c. zwrotu nienależnego świadczenia w kwocie 23.388,93 CHF, winny być przepisy o ochronie konsumenckiej, tj. art. 3851 k.c. i n. Istotne dla rozstrzygnięcia o apelacji pozwanego są zatem zarzuty dotyczące ustaleń faktycznych, postępowania dowodowego oraz naruszenia prawa materialnego, odnoszące się do dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny abuzywności postanowień umowy. Sąd Apelacyjny w pełni podziela pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w uchwale z dnia z dnia 28 kwietnia 2022r. sygn. akt III CZP 40/22, zgodnie z którą w sytuacji, gdy określone postanowienia umowne (w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu) mogłyby być uznane za sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej, to jeśli jednocześnie spełniają one kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 3851 k.c. Sąd Najwyższy wskazał na to, że naruszenie natury stosunku zobowiązaniowego (w sposób wyżej opisany) oznacza również naruszenie zasady słuszności kontraktowej, która w stosunkach z udziałem konsumentów jest wartością chronioną przez przepisy o niedozwolonych postanowieniach umownych (podobne rozumowanie zdaniem tego Sądu odnosi się również do naruszenia innej granicy swobody umów w postaci zasad współżycia społecznego, gdyż postanowienia kształtujące prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, z reguły powinny zostać także uznane za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego). Naruszenie powyższych granic zasady swobody umów nie może zatem wykluczać uznania postanowienia za abuzywne, a zajęcie odmiennego stanowiska groziłoby utratą przez art. 3851 i n . k.c. realnego znaczenia, skoro niedozwolone postanowienia umowne zazwyczaj wykraczałyby poza granice swobody umów wyznaczone przez zasady współżycia społecznego. Wniosek co do tego, że postanowienie umowne może zarazem wykraczać poza naturę zobowiązania, jak i stanowić niedozwolone postanowienie umowne, nie przesądza jeszcze rodzaju sankcji, jaka ma zastosowanie w takim przypadku. Na tle art. 3531 k.c. zdecydowanie dominuje stanowisko, zgodnie z którym skutkiem przekroczenia granic swobody umów jest niezgodność całości lub części czynności prawnej z ustawą w rozumieniu art. 58 § 1 lub 3 k.c. (ewentualnie - choć ta kwestia pozostaje sporna - z zasadami współżycia społecznego w rozumieniu art. 58 § 2 k.c.). Podzielając ten pogląd, Sąd Najwyższy zwrócił jednak uwagę na to, że nie wynika z niego wniosek, iż skutkiem w takiej sytuacji jest bezwzględna nieważność czynności prawnej albo przynajmniej nieważność postanowienia wykraczającego poza granice zasady swobody umów. Wskazał na to, że zgodnie z art. 58 § 1 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. W ocenie Sądu Najwyższego (zgodnie ze stanowiskiem zajmowanym w doktrynie, a wbrew stwierdzeniu zawartemu obiter dicta w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z 13 stycznia 2011 r., III CZP 119/10, OSNC 2011, nr 9, poz. 95), za inny przepis w rozumieniu cytowanego artykułu może być uznany także art. 3851 k.c., co oznacza, że postanowienie wykraczające poza granice swobody umów w rozumieniu art. 3531 k.c., które z tej przyczyny może być jednocześnie zakwalifikowane jako niedozwolone postanowienie umowne, nie jest bezwzględnie nieważne, ale nie wiąże konsumenta w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c. W niniejszej sprawie oznacza to, że częściowo uzasadniony był zarzut apelacji pozwanego dotyczący naruszenia art. 3531 k.c. w zw. z art. 69 Prawa bankowego w brzmieniu sprzed nowelizacji oraz art. 58 § 1 i 3 k.c., choć ostatecznie nie był on skuteczny, gdyż także wynikiem oceny spornych postanowień w reżimie prawnym postanowień niedozwolonych (abuzywnych) winna być nieważność umowy kredytu.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, nie stwierdzając naruszenia przez ten Sąd przepisu art. 233 k.p.c. oraz przepisu art. 227 k.p.c. w zw. z art. 217 § 3 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c. przy ocenie materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie oraz wnioskowanego przez pozwanego. Dodatkowo można tylko zauważyć, że pozwany formułując ten ostatni zarzut, jednocześnie nie zgłosił wniosku o zastosowanie przez Sąd Apelacyjny art. 380 k.p.c. i o dopuszczenie dowodów z zeznań świadka (uzupełniających) i z opinii biegłego, brak jest zatem w apelacji podstaw do przeprowadzenia tych dowodów w postępowaniu apelacyjnym. Co istotne pozwany ten ostatni dowód zgłosił wyłącznie na wypadek dopuszczenia przez Sąd dowodu z opinii biegłego na wniosek powodów, a skoro taki dowód nie był przeprowadzany na wniosek strony powodowej, nie było także podstaw do uwzględnienia wniosku dowodowego pozwanego. Niezależnie od tego okoliczności, na jakie miałby sporządzić opinię biegły (rynkowy charakter kursów stosowanych przez pozwanego, ewentualnie wskazanie innych kursów rynkowych, wysokość rat przy uznaniu, że umowa jest umową kredytu w złotych z WIBOR oraz przyczyny stosowania dwóch różnych kursów) trafnie zostały uznane przez Sąd Okręgowy za nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy, podobnie jak pominięte okoliczności, na które miał zeznawać świadek (stosowanie przez bank kursów rynkowych, wpływ zmian kursu na zobowiązania obu stron, koszty ponoszone przez pozwanego w związku z umową).

Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił, że kwestionowane postanowienia dotyczące indeksacji nie były indywidualnie uzgodnione z powodami, a tym samym mogą co do zasady podlegać ocenie na podstawie art. 3851 k.p.c. W pierwszej kolejności należy zauważyć, że nie jest kwestionowane przez pozwanego to, iż treść umowy kredytu została oparta na wzorcu stosowanym przez niego. Zgodnie z art. 3851 § 3 zd. 2 k.c. postanowienia umowy przejęte ze wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta - przedsiębiorcę są objęte domniemaniem prawnym, że nie zostały uzgodnione indywidualnie (zd. 1 j.w.), co skutkuje tym, że fakt indywidualnego uzgodnienia tych postanowień winien wykazać przedsiębiorca, chcąc uniknąć uznania ich za niedozwolone (art. 385 1 § 4 k.c.). O dokonaniu takiego uzgodnienia nie może świadczyć dokonanie przez konsumenta wyboru określonego produktu kredytowego (w okolicznościach niniejszej sprawy - zgodnie z nazwą nadaną w umowie - kredytu indeksowanego kursem CHF) nawet, jeśli z wyborem tym związało się zastosowanie konkretnego wzorca umowy, a tym samym specyficznych dla niego postanowień (klauzul indeksacyjnych). Nie jest to bowiem równoznaczne z indywidualnym uzgodnieniem treści tych postanowień, które następnie wprowadzane są do umowy ze wzorca stosowanego przez przedsiębiorcę. Wybór przez powodów kredytu indeksowanego kursem CHF, wynikający z treści wniosku o udzielenie kredytu, mógł świadczyć jedynie o tym, że powodowie mieli wpływ na to, czy zawarta przez nich umowa będzie zawierała mechanizm indeksacji czy też nie (czy zawrą umowę kredytu indeksowanego czy też umowę kredytu sricte złotowego), ale już nie o tym, że powodowie mieli jakikolwiek wpływ na kształt tego mechanizmu, który został narzucony im przez bank przez zastosowanie opracowanego uprzednio przez bank wzorca umowy kredytu indeksowanego i Regulaminu. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 listopada 2019r. sygn. akt IV CSK 13/19 (wypowiadając się na temat indywidualnego uzgadniania aneksów do umów, jednak wyrażony przez niego pogląd w pełni może być zastosowany także do indywidualnego uzgadniania podstawowego tekstu umowy), nie sposób utożsamiać indywidualnej negocjacji umów z tym, że kredytobiorcy wybrali konkretny bank, przeglądając wcześniej oferty również innych banków i wybrali najkorzystniejszą - według nich - ofertę, chodzi bowiem nie tyle o indywidualne negocjowanie (ustalenie treści) umowy jako całości, ale określonych postanowień, co do których rozpatrywana jest kwestia abuzywności. Nie ma uzasadnienia stanowisko, że skoro konsument wybrał określony bank, uznając jego ofertę za najkorzystniejszą, a następnie zawarł umowę z tym bankiem, doszło do indywidualnego uzgodnienia postanowień tej umowy. O indywidualnym uzgodnieniu treści klauzuli indeksacyjnej nie może też świadczyć niewątpliwe uzgodnienie przez powodów z bankiem innych postanowień umowy kredytu, odnoszących się do innych warunków umowy, w tym wysokości kredytu oraz okresu kredytowania. Indywidualne uzgodnienie z powodami treści kwestionowanych postanowień nie wynika również z zeznań świadka, zgodnie z którymi umowa i cała oferta były przygotowywane przez bank, przy czym bank nie informował klientów o możliwości negocjowania postanowień umowy. Nawet, gdyby klient sam o taką negocjację wnioskował, to - zgodnie z tymi zeznaniami - elementem negocjacji mogły być co najwyżej warunki cenowe kredytu (marża) i jego zabezpieczenia, a „jeżeli klient wnioskował o kształtowanie zapisów dotyczących kursów nie pochodzących z Tabeli banku, to nie było możliwości takich negocjacji”.

Brak także podstaw do zakwestionowania ustaleń Sądu pierwszej

instancji na okoliczność niewystarczającego zakresu informacji udzielonych powodom przy zawarciu umowy. Sąd ten przytoczył treść oświadczeń złożonych dwukrotnie przez powodów i pozwany nie kwestionuje tej treści. W związku z tym, że nie zostało wykazane przez pozwanego, iż udzielono powodom ustnie informacji wykraczających poza zakres danych zawartych w tych „Oświadczeniach” oraz w umowie kredytu i Regulaminie, przedmiotem analizy może być wyłącznie treść tych dokumentów i należy przyjąć, że informacja udzielona powodom ograniczona była do tej treści (co wynika również z treści zeznań świadka, zgodnie z którymi informacje były przedstawiane przy złożeniu wniosku kredytowego w formie pisemnej, a klient potwierdzał w oświadczeniu informacje, które mu przedstawiono). Była to informacja ogólna, a przy tym nie precyzująca, jakie dane rzeczywiście były przekazane powodom. Na tej podstawie powodowie mogli jedynie dowiedzieć się ogólnie, że ponoszą bliżej niesprecyzowane ryzyko kursowe związane z wahaniem kursów waluty indeksacyjnej, które ma jakiś - także nieokreślony - wpływ na wysokość ich zobowiązania względem banku oraz na wysokość rat spłaty kredytu, że kredyt zostanie wypłacony w złotych, a saldo zadłużenia i raty kredytu będą wyrażone w walucie obcej i że raty będą podlegały spłacie w złotych. W ocenie Sądu Apelacyjnego treść pouczeń ograniczona do treści tych oświadczeń (skoro pozwany nie wykazał, by powodowie otrzymali jakieś inne, dodatkowe informacje) uzasadniała pogląd Sądu pierwszej instancji o nienależytym wykonaniu przez bank obowiązków informacyjnych względem konsumenta wynikających z oferowania mu produktu wiążącego się ze znacznym ryzykiem finansowym. Na podstawie tych oświadczeń powodowie nie mieli bowiem żadnej możliwości ustalenia skutków ekonomicznych powiązania kredytu z walutą obcą, w szczególności związanych z wpływem zmian kursów tej waluty na wysokość ich zadłużenia wobec banku - salda kredytu

pozostałego do spłaty - wyrażanego w złotych (ogólnie wiedzieli tylko, że w związku z przeliczeniami na walutę obcą i wahaniami kursu tej waluty wysokość rat spłaty kredytu będzie zmienna) jak i oceny, czy w razie istotnych zmian tego kursu i deprecjacji waluty polskiej będą mogli podołać obowiązkowi spłaty kredytu. Opis ten nie niósł też ze sobą żadnej konkretnej informacji na temat możliwej skali zmian kursu waluty indeksacyjnej (w oparciu o historyczne dane na temat wysokości kursu CHF w dłuższej perspektywie czasowej) oraz skali wpływu tych zmian na zadłużenie powodów (brak zaprezentowania powodom symulacji wpływu zmian kursu CHF na wysokość raty i salda), w szczególności nie pozwalał na powzięcie wiedzy, że w zasadzie ryzyko kursowe jest nieograniczone. Treść tych „Oświadczeń” nie świadczyła nawet o spełnieniu przez bank obowiązków informacyjnych określonych w Rekomendacji „S” Komisji Nadzoru Bankowego (później Komisji Nadzoru Finansowego) z 2006r. dotyczącej dobrych praktyk w zakresie ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipotecznie. W Rekomendacji tej (Rekomendacja 19 pkt 5.1.7. i Rekomendacja 20 pkt 5.2.2.) znalazło się zalecenie, aby bank informował kredytobiorcę o kosztach obsługi eskpozycji kredytowej w wypadku niekorzystnych dla niego zmian kursu walutowego oraz sugestia, że informacje te mogą być przekazane np. w postaci opisanej przykładowej symulacji. Informacji takiej w przypadku powodów jednak zabrakło (vide zeznanie powoda: „nie otrzymaliśmy symulacji rat i jak one się będą zmieniać”, „nie było symulacji rat przy kredycie w CHF i PLN”). Należy też zauważyć, że zalecenia KNF, o ogólnym charakterze i formułujące minimalny i przykładowy zakres pouczeń, nie ograniczały banków, w tym pozwanego, w udzieleniu kredytobiorcom pełnej informacji o ryzyku kredytowym wiążącym się z zawarciem umowy, włącznie z przedstawieniem ewentualnego wpływu przyszłych hipotetycznych wahań kursu waluty obcej na wysokość ich zadłużenia z umowy o konkretnych parametrach co do wysokości udzielonego kredytu, wysokości oprocentowania, okresu kredytowania.

Treść zeznań świadka nie pozwala też na odmienną ocenę tej kwestii, gdyż również z niej wynika, że udzielane klientom informacje miały charakter ogólny, dotyczyły wyłącznie tego, że zmienia się stopa procentowa i że kurs walut się zmienia. Jakkolwiek świadek zeznał o tym, że były sporządzane symulacje wysokości rat kredytu przy założeniu wzrostu kursu o 20%, jednak zauważył też, że ich sporządzenie służyło zbadaniu zdolności kredytowej klienta (a zatem dokonywane było na potrzeby banku) i nie było obowiązku przekazywania ich klientom, co potwierdza prawdziwość zeznań powoda o tym, że powodom takiej symulacji nie przedstawiono. Świadek zaprzeczył również temu, by klient otrzymywał informacje na temat sposobu tworzenia kursu banku, uznając jednocześnie za rzetelne i wystarczające poinformowanie klienta o tym, że będzie stosowany kurs banku. Takie podejście banku do obowiązku udzielenia konsumentowi informacji na temat oferowanego mu produktu kredytowego i wiążącego się z nim ryzyka walutowego uzasadniało postawienie zarzutu działania sprzecznego z dobrymi obyczajami przy zawarciu umowy kredytu z powodami.

Za trafny - w świetle analizy treści spornych postanowień umowy dotyczących indeksacji kredytu - należy uznać także wniosek Sądu pierwszej instancji o tym, że postanowienia te były niejednoznacznie sformułowane, a przy tym przyznawały pozwanemu dowolność i swobodę w zakresie kształtowania kursów wymiany walut mających zastosowanie do umowy stron. Należy zauważyć, że przedmiotem oceny pod kątem abuzywności winna być treść normatywna spornych postanowień umowy a nie sposób ich wykonywania przez pozwanego. Oceny czy postanowienie umowne jest niedozwolone (a zatem - wbrew twierdzeniom pozwanego - oceny obu przesłanek niedozwolonego charakteru postanowienia umowy, określonych w art. 3851 § 1 k.c.), dokonuje się bowiem według stanu z chwili zawarcia umowy (vide uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17), co oznacza, że dla takiej oceny sposób wykonania umowy, a w szczególności to, czy i w jaki sposób jedna ze stron korzystała z tego postanowienia (w tym, czy rzeczywiście stosowane przez bank kursy odbiegały od kursów rynkowych i czy bank z tego tytułu odnosił korzyść a powodowie ponosili stratę), nie może mieć decydującego znaczenia (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 2021r. sygn. akt I CSKP 55/21). Art. 3851 i n. k.c. stanowią bowiem instrument kontroli treści umowy (stosunku prawnego), nie zaś tego, w jaki sposób jest bądź ma być ona przez strony wykonywana (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2021r. sygn. akt I CSKP 74/21). Zakwestionowane przez powodów i przez Sąd Okręgowy postanowienia § 2 ust. 1 umowy w związku z § 7 ust. 4, § 9 ust. 2 Regulaminu nie określają żadnych reguł, według których pozwany Bank miał ustalać kursy walut obcych zarówno do dokonania pierwotnego przeliczenia kwoty kredytu określonej w umowie jako równowartość kwoty wyrażonej w CHF a wypłaconej powodom w złotych w dacie uruchomienia kredytu jak i później do przeliczenia wpłacanych przez powodów w złotych rat kredytu wyrażonych w harmonogramie w CHF. Odsyłają wyłącznie do Tabeli kursów, która także nie wskazuje, na jakiej podstawie i w jaki sposób bank ustala kurs waluty (§ 2 pkt 12 Regulaminu). Trzeba także zauważyć, że umowa stron zakładała dokonanie jeszcze innego przeliczenia z użyciem kursu z Tabeli kursów a mianowicie wyrażenie w umowie kwoty kredytu w CHF wymagało uprzedniego przeliczenia kwoty wnioskowanego kredytu - wyrażonej w złotych - na CHF w oparciu o kurs kupna z Tabeli obowiązującej w dniu zawarcia umowy (§ 4 ust. 1

Regulaminu). Dodatkowo o ile § 9 ust. 2 Regulaminu określa konkretny rodzaj kursu (kurs sprzedaży), po jakim mają być przeliczone raty, to § 7 ust. 4 Regulaminu tego nie czyni, bowiem stanowi, że znajdzie zastosowanie kurs „nie niższy niż kurs kupna”. Takie sformułowanie spornych postanowień sprawiało, że sposób ustalania przez bank kursów waluty nie podlegał żadnym umownym regulacjom, był zależny wyłącznie od uznania banku, który nie był niczym ograniczony. Jak powyżej zaznaczono, irrelewantne dla oceny Sądu były okoliczności dotyczące faktycznie stosowanego przez bank mechanizmu ustalania kursów walut, warunków rynkowych stanowiących ewentualną podstawę ustalenia tych kursów, ich korelacji z kursami NBP czy ze sposobem kształtowania kursów walut przez inne banki. Nie mają także znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy - dotyczące sposobu finansowania akcji kredytowej - przyczyny występowania dwóch kursów walut (kursu kupna i kursu sprzedaży), bowiem fakt ten należy również do sfery wykonywania umowy, a nadto związany jest z relacjami banku z podmiotami trzecimi (stronami transakcji walutowych zawieranych przez bank na rynku międzybankowym), pozostającymi poza stosunkiem prawnym stron. Istotne jest to, że postanowienia umowy dotyczące indeksacji nie określały kryteriów ustalania obu rodzajów kursów oraz nie wyjaśniały konsumentowi, dlaczego rodzaj kursu stanowiącego podstawę dla ustalenia wysokości jego rat spłaty kredytu będzie się różnić od rodzaju kursu przyjętego do ustalenia salda jego zadłużenia w CHF.

Niezasadny był zarzut naruszenia art. 65 k.c. i art. 69 prawa bankowego przez błędne przyjęcie, że postanowienia indeksacyjne określają główne świadczenia stron umowy kredytu (rozważany wyłącznie dla potrzeb oceny abuzywnego charakteru tych postanowień i skutków stwierdzenia niedozwolonego charakteru postanowień umowy). Pogląd mówiący o tym, że klauzule waloryzacyjne nie należą do postanowień określających główne świadczenia stron, ale są to jedynie postanowienia, które w sposób pośredni są z nimi związane przez wywieranie wpływu na wysokość świadczenia głównego, znajdował oparcie w dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego (zob. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14. OSNC 2016, nr 11, poz. 134, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16. z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79, z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64), a ukształtował się częściowo pod wpływem wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 30 kwietnia 2014r. w sprawie C-26/13 Arpad Kasler, Hajnalka Kaslerne Rabai przeciwko OTP Jelzalogbank Zrt. (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018/7- 8/79). W wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r., sygn. akt V CSK 382/18, Sąd Najwyższy uznał jednak, że istnieje potrzeba zweryfikowania prezentowanego dotychczas stanowiska. Zgodnie z orzecznictwem TSUE za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Arpad Kasler, Hajnalka Kaslerne Rabai przeciwko OTP Jelzalogbank Zrt, pkt 49­50, z dnia 26 lutego 2015 r. w sprawie C-143/13, Bogdan Matei i Ioana Ofelia Matei przeciwko S.C. Volksbank Romania SA, pkt 54, z dnia 23 kwietnia 2015 r. w sprawie C-96/14, Jean-Claude Van Hove przeciwko CNP Assurances SA, pkt 33, dnia 20 września 2017 r., w sprawie C-186/16, R. P. Andriciuc i in. przeciwko Banca Romaneasca SA, pkt 35). Za takie uznawane są m.in. postanowienia (określane niekiedy jako „klauzule ryzyka walutowego”), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy- konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 r., w sprawie C-186/16, R. P. Andriciuc i in. przeciwko Banca Romaneasca SA, pkt 37, z dnia 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, OTP Bank Nyrt. I OTP Faktoring Kóveteleskezelo Zrt. przeciwko Terez Ilyes i Emilowi Kissowi, pkt 68, z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Zsuzsanna Dunai przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt., pkt 48, z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, pkt 44). W świetle tych uwag zdaniem Sądu Najwyższego należało uznać, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17. OSP 2019, z. 12, poz. 115 i z dnia 9 maja 2019 r., I_CSK 242/18), przy czym w ten sam sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego (tak SN w wyrokach: z dnia z 30 września 2020r., I CSK 556/18, z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, z 2 czerwca 2021r. sygn., akt I CSKP 55/21 i w postanowieniu z dnia 15 kwietnia 2021 r., I CSK 737/20). Poddanie spornych klauzul - jako określających główne świadczenia stron - ocenie pod kątem ich abuzywności (gdyby przyjąć pogląd skarżącego o tym, że nie określają one głównych świadczeń stron, klauzule te mogłyby podlegać takiej ocenie bez żadnych ograniczeń) nie było jednak wyłączone, gdyż wyłączenie spod kontroli takich postanowień nie może obejmować postanowień nietransparentnych, a - jak wynika z wcześniejszych rozważań - takie były zakwestionowane postanowienia umowy łączącej strony.

Sąd Okręgowy nie naruszył też art. 3851 § 1 k.c., gdyż zasadnie uznał, że postanowienia zawarte w § 2 ust. 1 umowy oraz § 7 ust. 4 i § 9 ust. 2 Regulaminu stanowią niedozwolone postanowienia umowne. W orzecznictwie Sądu Najwyższego za utrwalony już należy uznać pogląd, zgodnie z którym postanowienia umowy (regulaminu) określające zarówno zasady przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na złotówki przy wypłacie kredytu, jak i spłacanych rat na walutę obcą, pozwalające bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej, mają charakter niedozwolonych postanowień umownych. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Wskazuje się też na to, że takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku, a w ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16; z 19 września 2018 r., I CNP 39/17; z 24 października 2018 r., II CSK 632/17; z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17; z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, z 2 czerwca 2021r., I CSKP 55/21).

Jak wcześniej wykazano, zawarte w umowie stron postanowienia dawały pozwanemu bankowi całkowitą swobodę w ustalaniu kursów walut obcych, z użyciem których dochodziło do przeliczeń związanych z indeksacją oraz wyłączone były spod kontroli (choćby następczej) drugiej strony umowy, która - wobec braku sprecyzowania zasad, jakie mają być zastosowane przy określeniu kursu (poza regułą, że użyty będzie kurs z Tabeli kursów banku) - zdana była na arbitralne decyzje banku wyznaczające wysokość jej zobowiązania. Umowa kredytu w ogóle nie określała zasad indeksacji kredytu, a zakwestionowane przez powódkę i przez Sąd Okręgowy postanowienia § 2 ust. 1 umowy oraz § 7 ust. 4 i § 9 ust. 2 Regulaminu nie określały żadnych reguł, według których pozwany bank miał ustalać kursy walut obcych zarówno do dokonania pierwotnego przeliczenia kwoty kredytu, wypłaconej w złotych w dacie uruchomienia kredytu jak i później do przeliczenia wpłacanych przez powodów w złotych rat kredytu wyrażonych w harmonogramie w CHF. Wyżej cytowane poglądy Sądu Najwyższego dają zatem także w niniejszej sprawie podstawę do wniosku, że działanie pozwanego pozostawało w sprzeczności z dobrymi obyczajami i jednocześnie rażąco naruszało interesy powodów jako konsumentów.

Brak podstaw do oceny przesłanki rażącego naruszenia interesów konsumenta czy też znaczącej nierównowagi praw i obowiązków stron umowy kredytu na niekorzyść konsumenta na podstawie porównania sytuacji konsumenta - strony umowy kredytu indeksowanego i konsumenta, który zawarł umowę kredytu złotowego, jak tego chce pozwany. Oba wyżej wymienione rodzaje kredytu stanowią bowiem odmienne produkty kredytowe, w odmienny sposób regulujące prawa i obowiązki stron. Nie upoważnia do takiego działania też zawarta w orzecznictwie TSUE sugestia, by dokonywać porównania sytuacji konsumenta wynikającej z zastosowania postanowienia niedozwolonego i z zastosowania przepisów prawa (a zatem nie postanowień innych umów, dotyczących innych produktów kredytowych). Dla stwierdzenia niedozwolonego charakteru postanowienia umowy nie jest też konieczne ustalenie, że w rezultacie jego stosowania konsument poniósł szkodę majątkową rozumianą jako różnica w wysokości świadczeń, do których był zobowiązany na podstawie tego postanowienia i wysokości świadczeń, które ewentualnie byłby zobowiązany spełnić, gdyby zastosowano przepisy prawa, bowiem ocena rażącego naruszenia interesów konsumenta nie ogranicza się do badania wyłącznie interesu o charakterze majątkowym.

Co do zasady konsekwencją stwierdzenia, że dane postanowienie umowne ma charakter niedozwolony w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c., jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona z przewidzianą w art. 3851 § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie (zob. m.in uchwałę Sądu Najwyższego z 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07 oraz uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, a także wyroki Sądu Najwyższego: z 30 maja 2014 r., III CSK 204/13; z 1 marca 2017r., IV CSK 285/16; z 24 października 2018 r., II CSK 632/17). Nie ulega jednak wątpliwości, że jeżeli eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron, to nie można przyjąć, iż strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. Ten ostatni wniosek wynika wyraźnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, który przewiduje, że „...nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków”. W świetle wyroku TSUE z dnia 3 października 2019r. w sprawie C-260/18 stwierdzić należy, że w przypadku uznania, iż w treści umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej znajduje się niedozwolona klauzula dotycząca sposobu indeksacji, rozważyć należy dwie możliwości rozstrzygnięcia. Pierwsza, to ustalenie, czy po wyeliminowaniu klauzuli niedozwolonej, zgodnie z przepisami krajowymi, umowa kredytu bankowego może obowiązywać w pozostałym zakresie jako ta właśnie umowa, mająca strony, przedmiot oraz prawa i obowiązki stron. Druga możliwość rozstrzygnięcia, to uznanie umowy za nieważną lub w zależności od spełnionych przesłanek - unieważnienie zawartej umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego (tak też SN w wyroku z dnia 2 czerwca 2021r. sygn. akt I CSKP 55/21). Wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta, w którego interesy zachowanie takiej klauzuli może godzić. Jednak w określonych okolicznościach konsument - kredytobiorca może uznać, że jeżeli wyeliminowanie klauzuli niedozwolonej prowadziłoby do unieważnienia umowy, to woli on jej utrzymanie i jednocześnie utrzymanie w mocy całej umowy. W uchwale siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. sygn. akt III CZP 6/21, mającej moc zasady prawnej, Sąd Najwyższy wskazał na to, że choć z mocy prawa skutkiem niedozwolonego charakteru postanowienia umownego jest to, że postanowienie to nie wiąże konsumenta ze skutkiem ex tunc, od dnia zawarcia umowy, co Sąd powinien wziąć pod uwagę z urzędu, to jednak ostatecznie od decyzji konsumenta zależny jest dalszy byt tego postanowienia i ewentualnie też całej umowy, bowiem konsument ma możliwość sanowania nieskutecznego postanowienia następczym, jednostronnym wyrażeniem zgody na związanie tym postanowieniem, będącej niejako substytutem pierwotnego braku rzeczywistej zgody na to postanowienie (indywidualnych negocjacji). Może też obstawać przy wyeliminowaniu tego postanowienia z umowy, nawet jeśli ostatecznie skutkiem tej eliminacji będzie nieważność umowy. Konsument może bowiem zrzec się ochrony przed negatywnymi następstwami unieważnienia umowy w całości (por. wyroki z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, Kamil Dziubak, pkt 55-56 oraz z dnia 29 kwietnia 2021 r., C- 19/20, I.W. i R.W., pkt 94), czyli w istocie obstawać przy tej „nieważności”, choćby nawet sąd oceniał, że naraża ona konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje. W takiej sytuacji zaś brak jest podstaw do rozważania możliwości zastąpienia niedozwolonego postanowienia np. przepisem prawa o charakterze dyspozytywnym, bowiem możliwość ta występuje wówczas, gdy z jednej strony skutek abuzywności w postaci nieważności umowy powoduje dla konsumenta szczególnie niekorzystne konsekwencje, z drugiej zaś, gdy konsument wyrazi na to zgodę, chcąc być chronionym przed skutkami nieważności umowy. Z powołaniem się na stanowisko wyrażone w wyrokach z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie Kasler i Kaslerne Rabai, C- 26/13 (EU:C:2014:282, pkt 80-84) oraz z dnia 26 marca 2019r. w sprawie Abanca Corporation Bancaria i Bankia, C-70/17 i C-179/17 (EU:C:2019:250, pkt 64) TSUE stwierdził, że art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie zastąpieniu nieuczciwego postanowienia umownego przepisem dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia na to zgody przez strony, jednak możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, narażając tym samym konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki tak, że zostałby tym ukarany. Jednocześnie Trybunał uznał, że wola konsumenta, który uważa, iż stwierdzenie nieważności całej umowy nie jest dla niego niekorzystne, przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie

nieuczciwego postanowienia i utrzymanie umowy w mocy.

Skoro powodowie w niniejszej sprawie nie uważają, by uznanie umowy za nieważną było dla nich niekorzystne i nie chcą być chronieni przed skutkami nieważności umowy, to co do zasady odpada możliwość zastąpienia niedozwolonych postanowień normami przejętymi z przepisów o charakterze dyspozytywnym, w tym ze wskazanych przez pozwanego przepisów art. 358 § 2 k.c. i art. 41 prawa wekslowego, w celu uniknięcia nieważności umowy spowodowanej wyeliminowaniem z niej postanowień określających główne świadczenia stron. Niezależnie od powyższego należy zauważyć, że przepis art. 358 § 2 k.c. wszedł w życie już po zawarciu umowy stron, a zatem - zgodnie ze wstecznym skutkiem eliminacji niedozwolonego postanowienia - nie mógł w dacie zawarcia umowy wejść w miejsce jej niedozwolonych postanowień podlegających usunięciu (ustawodawca wprowadzając ten przepis też nie przewidział takiego skutku, podobnie jak nie przewidział wstecznego skutku tzw. ustawy antyspreadowej, znajdującej zastosowanie jedynie do tej części zobowiązań z umów zawartych przed jej wejściem w życie, która nie została jeszcze wykonana, a zatem na przyszłość). Uwzględniając zatem stan z daty jej zawarcia, umowa nadal pozbawiona byłaby kluczowych dla niej postanowień określających główne świadczenia stron, przez co nie można byłoby ustalić na jej podstawie praw i obowiązków stron (kwoty, jaką pozwany jest zobowiązany wypłacić powodom w złotych oraz kwot, jakie powodowie w ramach spłaty rat kredytu są zobowiązani uiszczać na rzecz pozwanego) i co w rezultacie prowadziłoby do jej nieważności.

Niemożliwe jest zastosowanie także art. 41 ustawy z dn. 28.04.1936 r. Prawo wekslowe oraz art. 56 k.c. i art. 354 k.c. W orzecznictwie TSUE przesądzono, że możliwość zastąpienia niedozwolonych postanowień przepisami prawa nie obejmuje przepisów o charakterze ogólnym, które nie były przedmiotem szczególnej analizy prawodawcy w celu określenia równowagi między całością praw i obowiązków stron umowy, nie korzystają w związku z tym z domniemania braku nieuczciwego charakteru, a przewidują, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów (por. wyrok z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, Kamil Dziubak, pkt 61-62). Należy wskazać na to, że art. 41 prawa wekslowego, dotyczący zapłaty sumy wekslowej wyrażonej w walucie obcej (walucie, która nie jest walutą miejsca płatności), wcale sam nie odwołuje się do jakiegokolwiek kursu waluty, w tym kursu średniego NBP, ale odsyła do zwyczajów miejsca płatności. Jego zastosowanie zatem stanowiłoby o niedopuszczalnym - w świetle orzecznictwa TSUE - odwołaniu się do przepisu, który przewiduje, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów. Zabiegiem takim byłoby również zastosowanie przepisu art. 56 k.c. przewidującego, że czynność prawna wywołuje nie tylko skutki w niej wyrażone, lecz również te, które wynikają z ustawy, z zasad współżycia społecznego i z ustalonych zwyczajów oraz art. 354 § 1 k.c., zgodnie z którym dłużnik powinien wykonać zobowiązanie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno- gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie ustalone zwyczaje - także w sposób odpowiadający tym zwyczajom.

W świetle orzecznictwa TSUE artykuły 5 i 6 dyrektywy 93/13 z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich stoją na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 tej dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron (vide wyrok TSUE z dnia 18 listopada 2021r. w sprawie C-212/20). TSUE wykluczył też, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach, gdyż stałoby to w sprzeczności z celami prewencyjnymi dyrektywy 93/13, gdyż przedsiębiorcy wiedzieliby, że nawet w razie zastosowania klauzuli niedozwolonej umowa zostanie skorygowana przez sąd w sposób możliwie najpełniej odpowiadający ich woli, a jednocześnie dopuszczalny w świetle przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych (vide wyrok SN dnia 2 czerwca 2021r. sygn. akt I CSKP 55/21). W świetle powyższych poglądów konsekwencją występowania w umowie stron niedozwolonych postanowień umownych dotyczących mechanizmu indeksacji, skutkującego usunięciem tego mechanizmu z umowy w całości, jaka zasadnie została stwierdzona przez Sąd Okręgowy, była nieważność umowy kredytu w całości.

Sąd Apelacyjny nie podziela poglądu Sądu pierwszej instancji co do braku możliwości uznania za świadczenie nienależne kwot wpłaconych przez powodów w walucie polskiej tytułem spłaty kredytu, jednak wobec niewniesienia apelacji przez powodów wyrok w części oddalającej powództwo stał się prawomocny. Treść uzasadnienia apelacji pozwanego wskazuje na to, że pozwany także podziela - zaakceptowaną przez Sąd Okręgowy - tzw. teorię salda sprowadzającą się do oceny rozmiaru wzbogacenia powodów kosztem pozwanego przez porównanie wysokości spełnionych przez nich i przez pozwanego nawzajem świadczeń oraz uznania, że wzbogacenie to wystąpi tylko wtedy, gdy po dokonaniu ich kompensacji po stronie powodów powstanie nadwyżka. Należy zatem zauważyć, że obecnie wątpliwości co do zasadności stosowania do rozliczeń stron nieważnej umowy kredytu tzw. teorii salda czy też przeciwstawionej jej teorii dwóch kondykcji stały się przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego w sprawie o sygn. akt III CZP 11/20 zainicjowanej pytaniem czy w świetle art. 405 k.c. i art. 409 k.c., w przypadku uznania umowy kredytu indeksowanego za nieważną na skutek zawarcia w niej klauzul abuzywnych, gdy bezpodstawne wzbogacenie ma miejsce po obu stronach umowy, kredytobiorca może skutecznie domagać się od banku zwrotu świadczenia w postaci rat kapitałowo-odsetkowych zapłaconych w walucie polskiej lub w walucie obcej, w sytuacji gdy nie doszło do zwrotu przez kredytobiorcę wypłaconej przez bank kwoty kredytu w nominalnej wysokości. W odpowiedzi Sąd Najwyższy podjął uchwałę z dnia 16 lutego 2021r. o treści: „Stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu”. W uzasadnieniu tej uchwały Sąd Najwyższy zwrócił uwagę na to, że specyfika nienależnego świadczenia jako przypadku bezpodstawnego wzbogacenia polega na tym, iż uzyskanie korzyści majątkowej jest tu wynikiem tzw. działania świadczeniowego, czyli zachowania zubożonego zmierzającego do wykonania określonego zobowiązania (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2011r., V CSK 483/10, IC 2012, nr 10, s. 30), co oznacza, że zachowanie dłużnika może być oceniane jako świadczenie - należne albo nienależne - z punktu widzenia określonego zobowiązania, którego umorzeniu miało służyć, a nie z punktu widzenia ewentualnych innych zobowiązań łączących spełniającego świadczenie i odbiorcę tego świadczenia, o których istnieniu mogą nawet nie wiedzieć. Ścisły związek działania świadczeniowego z określonym zobowiązaniem jest szczególnie wyrazisty w przypadku świadczeń pieniężnych, gdyż zgodnie z dominującym w orzecznictwie i doktrynie poglądem zapłata, zarówno gotówkowa, jak i bezgotówkowa, jest czynnością prawną (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 2009 r., I CSK 154/09, OSNC-ZD 2010, nr C, poz. 70, z dnia 24 maja 2012 r., II CSK 546/11. OSNC 2013, nr 2, poz. 24, z dnia 14 listopada 2013 r., IV CSK 157/13, nie publ., z dnia 13 kwietnia 2017 r., III CSK 122/16, OSNC 2018, nr 2, poz. 22, z dnia 30 listopada 2017 r., IV CSK 26/17, OSNC 2018, nr 11, poz. 107, z dnia 20 grudnia 2017 r., I CSK 187/17, nie publ., z dnia 21 grudnia 2017 r., III CSK 344/16, nie publ., z dnia 15 lutego 2019 r., III CSK 52/17, nie publ.), której niezbędnym elementem jest oświadczenie woli płacącego, w szczególności woli rozporządzenia kwotą pieniężną, ukierunkowane na umorzenie zobowiązania mającego wynikać z określonego stosunku prawnego (np. kredytowego) czy też wręcz - zdaniem niektórych autorów - istnienie między stronami tzw. porozumienia umorzeniowego. Jeżeli wskutek nieważności umowy (w tym umowy kredytu) stosunek ów i obowiązek nie powstały, zapłata zmierzająca do jego umorzenia stanowi świadczenie nienależne i nie może być zakwalifikowana jako świadczenie należne w ramach innego zobowiązaniowego stosunku prawnego (w tym z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia), o częściowo zbieżnym przedmiocie świadczenia. Sprzeciwia się temu nie tylko brak woli umorzenia tego zobowiązania, ale również brak podstaw po stronie odbiorcy (np. banku), aby inaczej rozumieć działanie świadczącego.

Niezależnie od tego należy zauważyć, że w sytuacji, gdy podstawą rozliczeń stron czynności prawnej jest przepis art. 410 k.c. mówiący o nienależnym świadczeniu, nie występuje w ogóle potrzeba badania, czy i która ze stron tej czynności pozostaje wzbogacona kosztem drugiej. Z art. 410 § 2 k.c. wynika, że świadczenie spełnione w wykonaniu nieważnego zobowiązania jest - z zastrzeżeniem przypadków tzw. konwalidacji - świadczeniem nienależnym, a tym samym zgodnie z art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c. podlega zwrotowi jako korzyść majątkowa uzyskana bezpodstawnie kosztem świadczącego, co do zasady bez potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło osobę, na której rzecz świadczenie zostało spełnione, ani czy majątek spełniającego świadczenie uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie świadczącego, a uzyskanie tego świadczenia przez odbiorcę - przesłankę jego wzbogacenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2011 r., I CSK 66/11, niepubl., z dnia 9 sierpnia 2012 r., V CSK 372/11, niepubl., z dnia 28 sierpnia 2013 r., V CSK 362/12, niepubl., z dnia 15 maja 2014r., II CSK 517/13, niepubl. i z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, niepubl.).

W rezultacie powyższych rozważań prawidłowym było przyjęcie, że nieważność umowy kredytu skutkowała tym, iż zarówno pozwanemu jak i powodom przysługiwały nawzajem roszczenia o zwrot nienależnie spełnionych świadczeń (wypłata kapitału kredytu i spłata rat kredytowych), których obie strony mogły niezależnie od siebie dochodzić, w związku z czym dla możliwości uwzględnienia roszczenia powodów o zapłatę, zgłoszonego w niniejszej sprawie, nie miało znaczenia istnienie wzajemnego roszczenia banku o zwrot wypłaconej kwoty kapitału kredytu, o ile nie doszło do złożenia przez niego oświadczenia o potrąceniu obu wierzytelności, co nie nastąpiło. Tym samym niezasadne okazały się zarzuty naruszenia art. 358 § 1 i 2 k.c. oraz art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c.

Wbrew zarzutowi apelacji pozwanego (naruszenie art. 411 pkt 2 k.c.) zasądzeniu na rzecz powodów części ich roszczenia nie sprzeciwiała się ani treść przepisu art. 411 pkt 2 k.c., ani art. 5 k.c. W uchwale Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021r. sygn. akt III CZP 11/20 wskazano, że przepis art. 411 pkt 2 k.c. jest w orzecznictwie interpretowany wąsko i stosowany w praktyce w odniesieniu do świadczeń quasi-alimentacyjnych czy związanych ze stosunkiem pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2011 r., I CSK 286/10, M. Praw. 2011, nr 24, s. 134), przy czym w zasadzie nie ma potrzeby sięgania do niego w sytuacji, w której wzbogacony środkami pieniężnymi wypłaconymi przez bank w wykonaniu nieważnej umowy kredytu jest prawnie (a nie tylko moralnie) zobowiązany do jej zwrotu. Roszczenie powodów o zwrot nienależnego świadczenia nie jest też sprzeczne z art. 5 k.c., gdyż nie może być uznane za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego czy też za działanie stanowiące nadużycie prawa domaganie się zwrotu nienależnego świadczenia w sytuacji, gdy nienależność tego świadczenia była konsekwencją zawarcia przez pozwanego w umowie niedozwolonych postanowień, a zatem działania pozwanego sprzecznego z dobrymi obyczajami, rażąco naruszającego interesy powodów. Odmówienie powodom zaspokojenia jego roszczenia byłoby też sprzeczne z art. 7 dyrektywy Rady Unii Europejskiej z dnia 5 kwietnia 1993r. nr 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich i wynikającą z niego koniecznością zagwarantowania zniechęcającego - dla przedsiębiorcy - skutku działania dyrektywy.

Uwzględniając powyższe, Sąd Apelacyjny uznał za uzasadnione zasądzenie przez Sąd Okręgowy na rzecz powodów kwoty 23.388,93 CHF, przy czym dodatkowo stwierdził, że pozwanemu przysługuje uprawnienie do zatrzymania tego świadczenia do czasu, aż powodowie nie zaoferują pozwanemu zwrotu kwoty 286.761,77 zł albo nie zabezpieczą roszczenia o zwrot tej kwoty. Zaskarżony wyrok podlegał bowiem zmianie wskutek uwzględnienia podniesionego przez pozwanego zarzutu zatrzymania opartego na treści art. 497 k.c. w związku z art. 496 k.c. Zarzut ten należy uznać za skuteczny mimo podnoszonych wątpliwości co do wzajemnego charakteru umowy kredytu. W w.cyt. uchwale w sprawie III CZP 11/20 Sąd Najwyższy wyjaśnił, że możliwości skorzystania z prawa zatrzymania (co wymaga złożenia oświadczenia woli) nie przekreśla stwierdzenie, że w zakresie, w jakim spłaty kredytu stanowią jedynie zwrot kapitału (bez odsetek), nie mogą być traktowane jako świadczenie wzajemne względem oddania przez bank tego kapitału do dyspozycji kredytobiorcy (jest nim zobowiązanie kredytobiorcy do zapłacenia oprocentowania i prowizji - por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2014 r., IV CSK 440/13, niepubl., z dnia 7 marca 2017 r., II CSK 281/16, Glosa 2018, nr 2, s. 74). „Nasuwa się bowiem myśl, że z punktu widzenia art. 497 w związku z art. 496 KC obowiązek zwrotu wykorzystanego kapitału jest - w relacji do obowiązku oddania środków pieniężnych do dyspozycji kredytobiorcy - czymś więcej niż zobowiązaniem do świadczenia wzajemnego (ma charakter bardziej podstawowy niż obowiązek zapłaty oprocentowania czy wynagrodzenia), a nie czymś mniej, co uzasadnia zastosowanie tego przepisu także w tym przypadku (w celu zabezpieczenia roszczenia restytucyjnego banku) z odwołaniem do rozumowania a minori ad maius.” Pogląd ten został podzielony także w kolejnej uchwale Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021r. w sprawie o sygn. akt III CZP 6/21. Wcześniej w wyroku z dnia 7 marca 2017r. sygn. akt II CSK 281/16 Sąd Najwyższy wypowiedział się wprost, że istotną cechą umowy kredytu jest jej charakter wzajemny w rozumieniu art. 478 § 2 k.c. Ekwiwalentem świadczenia banku, polegającego na oddaniu do dyspozycji na czas oznaczony określonej kwoty pieniężnej, jest zapłata odsetek i prowizji, niezależna od obowiązku zwrotu wykorzystanego kredytu. Wzajemny charakter umowy kredytu Sąd Najwyższy uznał również w wyroku z dnia 7 kwietnia 2011r. sygn. akt IV CSK 422/10. Sąd Apelacyjny podziela powyższy pogląd jednocześnie uznając, że na przeszkodzie skorzystaniu przez pozwanego z prawa zatrzymania w niniejszej sprawie nie stoi jednorodzajowość świadczeń wzajemnych (świadczenia pieniężne), bowiem treść art. 496 k.c. nie daje podstaw do wyłączenia takich świadczeń z zakresu zastosowania tego przepisu. Należy także zauważyć, że kompensacja wzajemnych świadczeń pieniężnych na podstawie art. 498 k.c. (możliwość jej dokonania ma stanowić o braku podstaw do zastosowania prawa zatrzymania w stosunku do takich wierzytelności), nie następuje automatycznie czy z mocy prawa w sytuacji, gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, a przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku (o czym świadczą m.in. wyżej przedstawione rozważania na temat zasadności stosowania teorii dwóch kondykcji), przy czym obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym. Potrącenie wymaga złożenia oświadczenia woli i jest uprawnieniem wierzyciela a nie jego obowiązkiem w sytuacji opisanej powyżej, co oznacza, że ma on wybór między skorzystaniem z obu instytucji prawnych. Wcześniejsze skorzystanie z prawa zatrzymania nie wyłącza też dokonania ostatecznie kompensacji wzajemnych świadczeń, jeśli taka będzie wola któregoś z wierzycieli. Niezależnie od tego można też zauważyć, że prawo zatrzymania jest także sposobem na zabezpieczenie roszczenia osoby składającej oświadczenie o skorzystaniu z tego prawa. Pozwany w niniejszej sprawie złożył wobec powodów materialnoprawne oświadczenie z dnia 11 stycznia 2021r. o skorzystaniu z prawa zatrzymania i na złożenie tego oświadczenia powołał się w piśmie procesowym z dnia 11 maja 2022r. oraz na rozprawie przed Sądem Apelacyjnym w obecności drugiej strony. Oświadczenie to nie było jednak w pełni skuteczne, gdyż nie można było przyjąć, by pozwany był uprawniony do zabezpieczenia w tym trybie swojej wierzytelności z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu w kwocie 404.729,20 zł. Z treści wyżej cytowanej uchwały Sądu Najwyższego w sprawie III CZP 11/20 wynika, że choć zwrot kapitału kredytu nie jest świadczeniem wzajemnym kredytobiorcy w stosunku do świadczenia banku w postaci udzielenia kredytu, to o możliwości skorzystania przez bank z instytucji zatrzymania w przypadku nieważności umowy kredytu i wstrzymania się z zapłatą należności kredytobiorcy z tytułu nienależnego świadczenia do czasu zaofiarowania przez niego zwrotu tego kapitału decyduje to, że w istotę stosunku kredytowego wpisany jest obowiązek zwrotu przez kredytobiorcę udzielonego mu środków pieniężnych. Nie ma jednak takiego charakteru ewentualne roszczenie banku o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu (nawet, gdyby uznano, że bankowi ono przysługuje wobec kredytobiorcy - konsumenta, co obecnie jest kontrowersyjne). Nie może ono być też uznane za świadczenie wzajemne kredytobiorcy z umowy kredytu wskazane w art. 69 ust. 1 prawa bankowego, bowiem - jak wcześniej zauważono - świadczeniem takim jest zapłata oprocentowania kredytu oraz prowizji. W rezultacie co do zasady nie mogło być przedmiotem skutecznego oświadczenia o zatrzymaniu roszczenie pozwanego o zapłatę kwoty 404.729,20 zł, niezależnie od tego, że - jak podniosła strona powodowa - jego istnienie i wysokość nie zostały udowodnione w niniejszej sprawie, na obecnym etapie postępowania.

O nieskuteczności zarzutu zatrzymania nie może też świadczyć zajmowane dotychczas przez pozwanego stanowisko procesowe, w tym zarzuty i wnioski apelacji zmierzające do podważenia poglądu Sądu pierwszej instancji o nieważności umowy kredytu i przysługiwaniu obu stronom roszczeń o zwrot nienależnego świadczenia. Należy bowiem zauważyć, że pozwany w niniejszej sprawie nie twierdził nigdy, że nie służy mu wobec powodów wierzytelność o zwrot kapitału kredytu (niezależnie od tego czy w oparciu o umowę kredytu, czy też jako nienależne świadczenie).

Podważał jedynie to, że są podstawy do stwierdzenia nieważności umowy kredytu, co z kolei miało być przedmiotem oceny Sądu w niniejszej sprawie, której wynik nie był znany. Uwzględniając to, że Sąd może ostatecznie uznać, że umowa jest nieważna, pozwany w zarzucie zatrzymania wskazuje na istnienie w takiej sytuacji wzajemnych roszczeń stron, w tym własnego roszczenia wobec powodów. Pozwany zatem obejmuje swoją świadomością istnienie obu wierzytelności w sytuacji, gdy Sąd przesądzi, że umowa jest nieważna, ma też stanowczą wolę uzyskania od powodów zwrotu nienależnego świadczenia w takiej sytuacji. Złożone przez pozwanego oświadczenie z dnia 11 stycznia 2021r. o skorzystaniu z prawa zatrzymania nie ma też charakteru oświadczenia złożonego pod warunkiem w znaczeniu materialnoprawnym, o jakim mowa w art. 89 k.c., zaś warunkowość czy ewentualny charakter procesowego zarzutu zatrzymania nie ma znaczenia dla oceny skutków tego materialnoprawnego oświadczenia. Oba roszczenia (w tym roszczenie pozwanego) o zwrot całości spełnionych świadczeń jako nienależnych mogą istnieć tylko w sytuacji nieważności umowy kredytu i stwierdzenia tej nieważności przez Sąd (przy czym wobec przyjęcia jako podstawy nieważności umowy przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych decydujące znaczenie ma też wola konsumenta, który może wyrazić zgodę na związanie takimi postanowieniami i nie domagać się uznania umowy za nieważną). Dokonanie oceny ważności umowy przez Sąd w procesie nie jest warunkiem z art. 89 k.c. W przypadku uznania przez Sąd, że umowa kredytu jest ważna, nie ma roszczeń obu stron wywodzonych z twierdzeń o nieważności tej umowy, które mogłyby być przedmiotem zatrzymania, w przypadku zaś uznania, że dotknięta jest ona nieważnością, obu stronom służą roszczenia o zwrot nienależnych świadczeń spełnionych w wykonaniu tej umowy, w związku z czym aktualne staje się złożenie przez pozwanego oświadczenia o zatrzymaniu. Niezależnie od tego niezasadne jest twierdzenie powodów o niedopuszczalności zgłoszenia zarzutu zatrzymania jako zarzutu ewentualnego. Zarzut zatrzymania (analogicznie do zarzutu potrącenia) może mieć charakter stanowczy (bezwarunkowy), a zatem wiązać się z przyznaniem wprost lub implicite istnienia wierzytelności powoda. Innym wariantem tego zarzutu jest zgłoszenie tzw. ewentualnego zarzutu, o charakterze pomocniczym i warunkowym. Polega on na kwestionowaniu przez pozwanego dopuszczalności powództwa (przez podniesienie zarzutów formalnych o charakterze niweczącym, takich jak np. niedopuszczalność drogi sądowej lub brak jurysdykcji krajowej sądów polskich) bądź też jego zasadności na innej podstawie (np. przez zaprzeczenie twierdzeniom pozwu) wraz ze zgłoszeniem zarzutu zatrzymania jako kolejnej „linii obrony”. Będzie to zatem wyłącznie wyraz ostrożności procesowej na wypadek, gdyby sąd uznał roszczenie pozwu za zasadne i tym samym zamierzał wydać wyrok zasądzający. Zgłoszenie przez pozwanego ewentualnego zarzutu potrącenia (podobnie należy ocenić zgłoszenie zarzutu zatrzymania) swej wzajemnej wierzytelności, tj. potrącenie jej na wypadek, gdyby objęta żądaniem pozwu wierzytelność, którą kwestionuje, została uznana przez sąd za uzasadnioną, uznaje się w orzecznictwie za dopuszczalne oraz jednocześnie przyjmuje się, że nie stanowi ono zakazanego potrącenia pod warunkiem (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 listopada 1968 r., I CR 538/68, OSNCP 1969, nr 11, poz. 204, z dnia 1 grudnia 1961 r., 4 CR 212/61, OSPiKA 1962, nr 11, poz. 293, z dnia 9 listopada 2011r. II CSK 70/11, z dnia 14 czerwca 2013r. V CSK 389/12, postanowienie SN z dnia 9 sierpnia 2016r. II CZ 83/16).

Złożeniu oświadczenia o zatrzymaniu nie stoi też na przeszkodzie brak uprzedniego wezwania powodów przez pozwanego do zapłaty. O ile bowiem w art. 498 § 1 k.c. w przypadku oświadczenia o potrąceniu ustawodawca wyraźnie wskazał na to, że przesłanką skutecznego potrącenia wierzytelności jest jej wymagalność (przy czym interpretując ten wymóg uznaje się, że wystarczająca jest wymagalność wierzytelności potrącającego), to takiego zapisu brak w art. 496 k.c., stosowanym odpowiednio w przypadku nieważności umowy na mocy art. 497 k.c. Mowa jest w nim jedynie o zwrocie świadczeń wzajemnych, jakiego mają dokonać strony nieważnej umowy wzajemnej, bez dodatkowych wymagań co do tych świadczeń. Dodatkowo należy zauważyć, że potrącenie zmierza wprost do zaspokojenia wierzytelności potrącającego (przynajmniej w części) przez umorzenie wzajemnej wierzytelności drugiej strony. Z tego względu uzasadniony jest warunek, by wierzytelność ta była już wymagalna. Skorzystanie z zarzutu zatrzymania nie wywołuje takiego skutku, może jedynie być formą nacisku na drugą stronę, by przystąpiła do wykonania swojego zobowiązania (zaofiarowała swoje świadczenie) albo formą zabezpieczenia roszczenia przysługującego wierzycielowi. W ocenie Sądu Apelacyjnego brak podstaw do odmówienia wierzycielowi takiej możliwości w przypadku wierzytelności jeszcze niewymagalnych. Nieskuteczność zarzutu pozwanego nie mogła być uzasadniona również błędnym użyciem słowa „zaoferowanie” a nie ustawowego zwrotu „zaofiarowanie”, bowiem nieścisłość tę można potraktować jedynie jako oczywistą omyłkę pisarską, nie wpływającą na możliwość zakwalifikowania oświadczenia pozwanego jako składanego na podstawie art. 497 k.c. w związku z art. 496 k.c.

Roszczenie banku o zwrot wypłaconego kapitału kredytu, o jakim mowa w zarzucie zatrzymania, nie było roszczeniem przedawnionym, bowiem - jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 16 lutego 2021r. sygn. akt III CZP 11/20 (który to pogląd Sąd Apelacyjny w pełni podziela) - ze względu na zastrzeżoną dla kredytobiorcy-konsumenta możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli (i uniknięcia w ten sposób skutków nieważności umowy) albo powołania się na całkowitą nieważność umowy także wtedy, gdy mogłaby zostać utrzymana w mocy przez zastąpienie klauzuli abuzywnej stosownym przepisem (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, pkt 55, 67), należy uznać, że co do zasady termin przedawnienia roszczeń o zwrot nienależnie spełnionych świadczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę- konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie. Dopiero bowiem wtedy można przyjąć, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny (na pewne podobieństwo przypadku do condictio causa finita), a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia.

Niezależnie od powyższych rozważań ewentualne twierdzenia o przedawnieniu wierzytelności pozwanego zdaniem Sądu Apelacyjnego winny być pominięte z uwagi na zasady słuszności, o których mowa w art. 1171 § 1 k.c. Zgodnie z tym przepisem w wyjątkowych wypadkach sąd może po rozważeniu interesów stron nie uwzględnić zarzutu przedawnienia roszczenia przeciwko konsumentowi, jeżeli wymagają tego względy słuszności, biorąc pod uwagę w szczególności charakter okoliczności, które spowodowały niedochodzenie roszczenia przez uprawnionego, w tym wpływ zachowania zobowiązanego. Umowa kredytu była przez wiele lat wykonywana przez powodów zgodnie z jej treścią (także po wniesieniu pozwu), powodowie w szczególności nigdy nie kwestionowali stosowanych przez pozwanego do przeliczeń kursów jak i samej idei indeksacji kredytu. W okresie już po wniesieniu pozwu w niniejszej sprawie kwestia rozwiązania problemów tzw. kredytów frankowych nadal była przedmiotem szerokiej dyskusji społecznej, w której padały zapowiedzi jej rozwiązania przez ustawodawcę, na wzór regulacji węgierskiej, na których realizację oczekiwano. W braku takiej regulacji ustawowej i ostatecznie scedowania na sądy rozwiązania powyższych problemów przez długi czas nie było jednolitej linii orzeczniczej (do tej pory wydawane są przez sądy sprzeczne orzeczenia w podobnych stanach faktycznych), kierowane były zapytania zarówno do Sądu Najwyższego jak i do TSUE. Złożoność problemów prawnych występujących w sprawach zainicjowanych przez konsumentów, w tym związanych z interpretacją prawa wspólnotowego oraz znaczna skala roszczeń, jakie skierowane były do poszczególnych banków, uzasadniały oczekiwanie przez nie na wyjaśnienie wątpliwości zgłaszanych w tych pytaniach. Niezależnie od tych rozważań w ocenie Sądu Apelacyjnego nieważność umowy kredytu wynikająca z posługiwania się przez bank niedozwolonymi postanowieniami umownymi, skutkująca koniecznością zwrotu konsumentowi przez bank spełnionych świadczeń, nie może zwalniać konsumenta z obowiązku równoczesnego przeprowadzenia wzajemnych rozliczeń, bowiem takiego rozliczenia wymagają ogólne reguły słuszności i uczciwości. Sprzeciwiałoby się tym regułom uzyskanie przez konsumenta zwrotu spełnionych świadczeń, przy jednoczesnym zachowaniu składnika majątkowego nabytego za środki z kredytu (o obecnej wartości zapewne wyższej niż w dacie nabycia) bez umożliwienia bankowi odzyskania tych środków w sytuacji, gdy opóźnienie w dochodzeniu od konsumenta zwrotu wypłaconego kapitału kredytu było uzasadnione zarówno wątpliwościami o charakterze prawnym jak i sytuacją społeczno- polityczną.

W ocenie Sądu Apelacyjnego wpływu na skuteczność zarzutu zatrzymania nie miało złożenie przez powodów oświadczenia o potrąceniu z dnia 18 maja 2022r. W pierwszej kolejności należy zauważyć, że zgodnie z art. 2031 k.p.c. zarzut potrącenia w znaczeniu procesowym przysługuje wyłącznie pozwanemu, co oznacza, że powodowie w niniejszej sprawie nie mogą przedstawić do potrącenia z wierzytelnością pozwanego z tytułu zwrotu kapitału kredytu (nie będącą przedmiotem procesu) własnych wierzytelności (także nie objętych procesem), bo nie służy im procesowy zarzut zatrzymania rozumiany jako możliwość powołania się w procesie na umorzenie wierzytelności wskutek potrącenia w celu pozytywnego dla strony, która się na to potrącenie powołuje, rozstrzygnięcia o żądaniu pozwu. Oświadczenie powodów może być zatem kwalifikowane wyłącznie jako powołanie się na dokonanie poza procesem potrącenia wzajemnych wierzytelności stron jako na okoliczność stanowiącą element stanu faktycznego, mogącego wpływać na ocenę istnienia lub rozmiaru żądania pozwu w niniejszej sprawie. Na obecnym etapie postępowania przedmiotem rozpoznania Sądu jest wyłącznie roszczenie powodów o zasądzenie kwoty 23.388,93 CHF, zasądzonej przez Sąd Okręgowy. Nie jest przedmiotem tego postępowania roszczenie pozwanego o zwrot kapitału kredytu, bowiem Sąd nie orzeka o nim, a jedynie wymienia wierzytelność z tego tytułu w związku z podniesionym przez pozwanego zarzutem zatrzymania, co do którego jednak nie prowadzi postępowania. Okoliczności faktyczne dotyczące tej wierzytelności nie mają zatem wpływu na istnienie lub rozmiar roszczenia powodów dochodzonego w niniejszej sprawie, pozostają zatem bez wpływu na rozstrzygnięcie Sądu.

Niezależnie od tego, że w ocenie Sądu Apelacyjnego oświadczenie powodów było nieskuteczne co do zasady, należy zauważyć, że nie mogło ono wywołać skutku w zakresie wskazanej w nim kwoty wyrażonej w CHF (24.915,09 CHF), także z innych przyczyn. Zgodnie z art. 358 § 1 k.c. jeżeli przedmiotem zobowiązania podlegającego wykonaniu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, dłużnik może spełnić świadczenie w walucie polskiej, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe będące źródłem zobowiązania lub czynność prawna zastrzega spełnienie świadczenia wyłącznie w walucie obcej. W takim przypadku wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna zastrzega inaczej. Z powyższego wynika, że spełnienie świadczenia w innej walucie niż ta, w której zostało ono wyrażone, możliwe jest wyłącznie w przypadku, gdy walutą, w której dochodzi do spełnienia świadczenia, jest waluta polska (vide też Kodeks cywilny pod red. Gutowskiego wyd. 2 z 2019r.: „w przypadku potrącenia wierzytelności pieniężnych wyrażonych w różnych walutach analogiczne zastosowanie znajdzie art. 358 § 2 KC” a także: „potrącenie wierzytelności wyrażonych w różnych walutach będzie możliwe, jednak tylko wtedy, gdy dokonuje go dłużnik zobowiązany do zapłaty w walucie obcej, któremu przysługuje jednocześnie wierzytelność wzajemna wyrażona w walucie polskiej.” (M. Berek, Potrącenie ustawowe, s. 836-837 i 843)). W okolicznościach niniejszej sprawy powodowie zobowiązani są do spełnienia zobowiązania wyrażonego w złotych polskich, bowiem w takiej walucie pozwany wypłacił im kapitał kredytu. Zobowiązanie to winni spełnić co do zasady także w walucie polskiej, co oznacza, że nie mogą w tym celu przedstawić do potrącenia z wierzytelnością pozwanego, wyrażoną w złotych, własnej wierzytelności wyrażonej w CHF. Równoznaczne to byłoby bowiem ze spełnieniem w walucie obcej zobowiązania, którego przedmiotem jest suma wyrażona w walucie polskiej.

Skuteczne powołanie się pozwanego na prawo zatrzymania obligowało Sąd Apelacyjny do zmiany punktu pierwszego zaskarżonego wyroku przez zawarcie zastrzeżenia, że pozwanemu, od którego zasądzono kwotę 23.388,93 CHF, przysługuje uprawnienie do zatrzymania tego świadczenia do czasu, aż powodowie nie zaoferują zwrotu kwoty 286.761,77 zł albo nie zabezpieczą roszczenia o zwrot tej kwoty.

Skorzystanie przez pozwanego z prawa zatrzymania miało wpływ również na orzeczenie o odsetkach za opóźnienie w zapłacie zasądzonej kwoty, podobnie jak uznanie przez Sąd Apelacyjny, że wymagalność roszczenia powodów nie powstała w dacie wskazanej w wyroku Sądu Okręgowego. Podstawą uznania łączącej strony umowy za nieważną było stwierdzenie, że określone postanowienia tej umowy (Regulaminu) są postanowieniami niedozwolonymi, o których mowa w art. 3851 k.c. W uchwale z dnia 7 maja 2021r. sygn. III CZP 6/21, mającej moc zasady prawnej, Sąd Najwyższy przesądził, że w przypadku powstania po stronie kredytobiorcy roszczenia o zwrot spełnionych świadczeń w związku z abuzywnością postanowień umowy, na podstawie których zostały one spełnione, kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia dopiero od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Uznał, że do chwili, w której należycie poinformowany konsument wyrazi zgodę na związanie niedozwolonym postanowieniem umownym albo zgody tej odmówi (ew. upłynie rozsądny czas do jej wyrażenia), umowa kredytu, która bez tego postanowienia nie może wiązać, znajduje się w stanie bezskuteczności zawieszonej, tj. nie wywołuje skutków prawnych, choć skutki te może nadal wywołać w razie wyrażenia zgody na postanowienie albo - jeżeli są spełnione stosowne przesłanki - w razie jego zastąpienia regulacją zastępczą. Oznacza to nie tylko, że tak długo jak trwa ten stan zawieszenia, kredytodawca nie może domagać się spełnienia uzgodnionych w tej umowie świadczeń ani żądać zwrotu spełnionego świadczenia nienależnego, ponieważ decyzja co do związania postanowieniem i umową leży co do zasady w rękach konsumenta, ale nadto, że ewentualnie zgłoszone przez konsumenta żądanie zwrotu spełnionych przez niego nienależnie świadczeń nie stanie się wymagalne w tym czasie. Jak wskazał Sąd Najwyższy, skonfrontowany z takim żądaniem kredytodawca może nie mieć jasności co do tego, czy formułując je, konsument był należycie poinformowany o konsekwencjach abuzywności klauzuli (np. o wszystkich roszczeniach restytucyjnych związanych z całkowitą i trwałą bezskutecznością umowy), nie ma bowiem zapewnionej możliwości wglądu w informacje uzyskane przez konsumenta pozasądowo (z czym związana jest daleko idąca „swoboda dowodowa” konsumenta) i oceny ich wyczerpującego charakteru (albo choćby ryzyka związanego z tym, czy tę informację można uznać za wyczerpującą). W rezultacie zdaniem tego Sądu należy uznać, iż wystąpienie przez konsumenta z żądaniem restytucyjnym opartym na twierdzeniu o całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy kredytu nie może być uznane za równoznaczne z zakończeniem stanu bezskuteczności zawieszonej tej umowy, jeżeli nie towarzyszy mu wyraźne oświadczenie konsumenta, potwierdzające otrzymanie wyczerpującej informacji. Wobec tego, że świetle orzecznictwa TSUE to na sądzie ostatecznie spoczywa obowiązek udzielenia konsumentowi takiej informacji (vide wyrok TSUE z dnia 29 kwietnia 2021r. sygn. akt C-19/20) można przyjąć, że w okolicznościach niniejszej sprawy nastąpiło to w dniu 22 marca 2022r., kiedy powodowie w odpowiedzi na zobowiązanie Sądu złożyli oświadczenie (k. 673), w którym podtrzymali wolę uznania umowy kredytu za nieważną, w związku z czym pozwany nie mógł już mieć podstaw do uznawania, że nadal trwa stan wyżej opisanej bezskuteczności zawieszonej i że roszczenie powodów wobec niego o zwrot spełnionych świadczeń nie stało się jeszcze wymagalne, przy uwzględnieniu rozsądnego terminu (14 dni) od złożenia przez powodów tego oświadczenia na spełnienie przez pozwanego świadczenia będącego przedmiotem pozwu. O opóźnieniu pozwanego można zatem byłoby mówić dopiero od dnia 6 kwietnia 2022r. Niezależnie od powyższych uwag należy zauważyć także to, że skuteczne skorzystanie z prawa zatrzymania wzajemnego świadczenia pieniężnego przesądza o braku opóźnienia ze spełnieniem tego świadczenia i wyłącza to opóźnienie (vide wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2015r. sygn. akt II CSK 359/14, z dnia 7 stycznia 2005r. sygn. akt IV CK 204/04, z dnia 31 stycznia 2022r. sygn. akt IV CKN 651/00), bowiem wymagalność zobowiązania nie zachodzi, gdy dłużnik dysponuje zarzutem hamującym roszczenie wierzyciela, a takim zarzutem jest niewątpliwie zarzut zatrzymania. Uwzględniając powyższe, Sąd Apelacyjny oddalił powództwo powodów o zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie w zapłacie należności głównej za okres od dnia od dnia 5 maja 2017r. do dnia 5 kwietnia 2022r. i za okres od dnia 12 maja 2022r. (zgłoszenie zarzutu zatrzymania) do dnia zapłaty, zmieniając także w ten sposób zaskarżony wyrok w punkcie pierwszym.

W pozostałym (opisanym już powyżej) zakresie apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie i podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. uznając, że powodowie tylko w nieznacznym zakresie, nie mającym nadto znaczenia dla określenia wartości przedmiotu zaskarżenia, przegrali to postępowanie, winni zatem otrzymać od pozwanego zwrot całości kosztów tego postępowania (koszty zastępstwa procesowego).

Pozywane banki

Prowadzimy procesy przeciwko niemal wszystkim polskim bankom, które oferowały kredyty indeksowane i denominowane do franka szwajcarskiego, w szczególności:

Raiffeisen Bank International (w tym Polbank EFG), PKO BP (w tym Nordea), Bank Pekao, Bank BPH, Santander Bank Polska (w tym Bank Zachodni WBK), Getin Noble Bank, mBank (w tym BRE Bank i MultiBank), Bank Millenium, Credit Agricole, Deutsche Bank Polska, ING Bank Śląski, BOŚ, BNP Paribas Bank Polska (w tym Fortis Bank i BGŻ), Eurobank, Santander Consumer Bank.

Siedziba Kancelarii frankowej Themi mieści się w Krakowie. Prowadzimy sprawy sądowe w Warszawie, Gdańsku, Katowicach, Wrocławiu i na terenie całego kraju.