Sygnatura akt II Ca 1360/22

 

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 grudnia 2022 roku

Sąd Okręgowy w Krakowie II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Krzysztof Wąsik

Protokolant:     sekretarz sądowy Karina Irlik

po rozpoznaniu w dniu 5 grudnia 2022 roku w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa

przeciwko Raiffeisen Bank International AG z siedzibą w Wiedniu Oddział w Polsce z siedzibą w Warszawie o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa-Podgórza w Krakowie z dnia 5 kwietnia 2022 roku, sygnatura akt XII C 272/20/P

  1. oddala apelację;
  2. zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 2 700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Krzysztof Wąsik

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z 5 grudnia 2022 r.

Pozwem z 31 stycznia 2020 r. powódka wniosła o zasądzenie od strony pozwanej Raiffeisen Bank International AG w Wiedniu Oddział w Polsce z siedzibą w Warszawie kwoty 64 086,09 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 28 lutego 2020 r. do zapłaty. W uzasadnieniu pozwu wskazała, że 9 września 2008 r. zawarła z poprzednikiem prawnym strony pozwanej - EFG Eurobank Ergasias SA Oddział w Polsce z siedzibą w Warszawie umowę kredytu hipotecznego nr 200809HL005755700823, przy czym umowa ta zawiera niedozwolone postanowienia umowne dotyczące indeksacji kredytu do waluty obcej - CHF oraz że bank dowolnie ustalał kurs waluty obcej, do której indeksowany był kredyt. Dochodzona kwota stanowi nadpłatę ponad faktycznie należne raty kredytu i podlega zwrotowi jako świadczenie nienależne.

W piśmie z 4 sierpnia 2021 r. powódka rozszerzyła żądanie wnosząc o zasądzenie od strony pozwanej kwoty 69 643,73 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 64 086,09 zł od 28 lutego 2020 r. do zapłaty i od kwoty 5 557,64 zł od doręczenia stronie pozwanej odpisu tego pisma do zapłaty.

Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 69 643,73 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie: od kwoty 64 086,09 zł od 28 lutego 2020 r. do zapłaty i od kwoty 5 557,64 zł od 5 października 2021 r. do zapłaty, oddalił powództwo w pozostałym zakresie (w zakresie części odsetek), tytułem zwrotu kosztów procesu zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 8 417,00 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od uprawomocnienia się wyroku do zapłaty i tytułem niepokrytych wydatków nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Krakowa - Podgórza w Krakowie od strony pozwanej kwotę 1 847,02 zł.

Orzeczenie zapadło w następującym stanie faktycznym.

We wniosku o kredyt hipoteczny z 31 lipca 2008 r. powódka zwróciła się do Polbank EFG o udzielenie kredytu indeksowanego kursem CHF na kwotę 210 000 zł celem sfinansowania zakupu mieszkania. Jednocześnie złożyła oświadczenie, w którym wskazała w szczególności, że jest świadoma ryzyka kursowego, rezygnuje z możliwości zaciągnięcia kredytu w PLN i chce zaciągnąć kredyt indeksowany do waluty obcej.

9 września 2008 r. powódka zawarła z EFG Eurobank Ergasias SA Oddział w Polsce z siedzibą w Warszawie (poprzednikiem prawnym pozwanego banku) umowę o kredyt hipoteczny nr 200809HL005755700823. Na podstawie umowy bank udzielił powódce jako kredytobiorcy kredytu w kwocie, na cel i na warunkach określonych umową, zaś powódka zobowiązała się do korzystania z kredytu oraz zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami, opłatami, prowizjami i innymi kosztami na warunkach określonych w umowie oraz w regulaminie kredytu hipotecznego udzielanego przez Polbank EFG, stanowiącym integralną część umowy (§ 1 ust. 1 umowy). W zakresie nieuregulowanym umową zastosowanie miały postanowienia regulaminu. Powódka oświadczyła, że w dniu podpisania umowy otrzymała regulamin i aktualną na dzień sporządzenia umowy taryfę i zapoznała się z nimi (§ 15 umowy).

W § 2 umowy wskazano, że bank udzielił powódce kredytu w kwocie 210 000 zł, który miał być indeksowany do waluty obcej - franka szwajcarskiego. Kredyt miał być przeznaczony na sfinansowanie zakupu lokalu mieszkalnego na rynku wtórnym oraz na refinansowanie poniesionych wydatków na cele mieszkaniowe. Okres kredytowania przyjęto na 480 miesięcy. Wypłata kredytu miała być realizowana jednorazowo.

W § 3 umowy wskazano, że kredyt oprocentowany był według zmiennej stopy procentowej, która na dzień sporządzenia umowy wynosiła 4,98250% w stosunku rocznym, z zastrzeżeniem postanowień regulaminu w zakresie ustalania wysokości oprocentowania. Zmienna stopa procentowa ustalana była jako suma stopy referencyjnej LIBOR 3M (CHF) oraz stałej marży banku w wysokości 2,25 punktów procentowych. Oprocentowanie kredytu ulegało zmianie w zależności od zmiany stopy referencyjnej LIBOR 3M (CHF), a szczegółowe zasady naliczania odsetek, ustalania wysokości oprocentowania oraz zasady zmiany oprocentowania znajdowały się w regulaminie. Jako zabezpieczenie spłaty kredytu ustanowiona została na spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu mieszkalnego, którego zakup został z niego sfinansowany, hipoteka kaucyjna do kwoty 420 000 zł (§ 7 ust. 1 pkt 1 umowy).

Powódka zawarła tę umowę w celu zakupu lokalu, w którym zamierzała zaspokajać potrzeby mieszkaniowe własne i dziecka. Lokal nie był i nie jest wynajmowany. W dacie jej zawarcia powódka nie prowadziła działalności gospodarczej. Opcja kredytu indeksowanego do CHF została powódce przedstawiona jako najlepsza w jej sytuacji finansowej, tj. matki samotnie wychowującej dziecko. Według stanu istniejącego w dacie zawarcia umowy rata takiego kredytu była znacznie niższa niż rata kredytu złotowego.

Treść umowy kredytu nie była wynikiem negocjacji między stronami, postanowienia umowy nie były rezultatem indywidualnych uzgodnień z powódką. Umowa została zawarta przy użyciu wzorca umownego stosowanego przez bank udzielający kredytu. Powódka miała możliwość zapoznania się z treścią umowy przed jej zawarciem, co uczyniła. W dacie zawarcia umowy powódka nie zakładała, że po 10 latach spłacania kredytu saldo kredytu może być takie samo jak w dniu jej zawarcia, w związku ze zmianami kursowymi CHF.

Regulamin kredytu stanowił w § 7 ust. 4, iż w przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej, wypłata kredytu następuje w złotych według kursu nie niższego niż kurs kupna zgodnie z tabelą obowiązującą w momencie wypłaty środków kredytu. W przypadku wypłaty kredytu w transzach stosuje się kurs nie niższy niż kurs kupna zgodnie z Tabelą obowiązującą w momencie wypłaty poszczególnych transz. Saldo zadłużenia z tytułu kredytu wyrażone jest w walucie obcej i obliczane jest według kursu stosowanego przy uruchomieniu kredytu. W przypadku wypłaty kredytu w transzach saldo zadłużenia z tytułu kredytu obliczane jest według kursów stosowanych przy wypłacie poszczególnych transz. Aktualne saldo zadłużenia w walucie kredytu kredytobiorca otrzymuje listownie na podstawie postanowień zawartych w § 11. Saldo zadłużenia z tytułu kredytu wyrażone jest w walucie obcej i obliczane jest według kursu stosowanego przy uruchomieniu kredytu.

W z § 9 ust. 1 regulaminu przyjęto, że raty spłaty kredytu pobierane będą z rachunku bankowego kredytobiorcy, prowadzonego w złotych i wskazanego w umowie. W § 9 ust. 2 regulaminu postanowiono, że raty kredytu podlegające spłacie wyrażone będą w walucie obcej i w dniu wymagalności raty kredytu będą pobierane z rachunku bankowego kredytobiorcy według kursu sprzedaży zgodnie z tabelą obowiązującą w banku na koniec roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu, przy czym jeżeli dzień wymagalności raty kredytu przypadać miał na dzień wolny od pracy, to zastosowanie miał znajdować kurs sprzedaży zgodnie z tabelą obowiązującą w banku na koniec ostatniego dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu. § 13 ust. 7 regulaminu stanowił, że w przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej wcześniejsza spłata dokonywana jest w oparciu o kurs sprzedaży zgodnie z tabelą obowiązującą w banku w momencie realizacji dyspozycji.

Uregulowania regulaminu kredytu udzielanego przez Polbank EFG odwoływały się do tabeli, której definicję zawierał jego § 2 pkt 12. Przywołana regulacja wskazywała, że owa tabela jest tabelą kursów walut obcych obowiązującą w banku.

W latach 2007-2008 Polbank EFG oferował kredyty złotowe oraz indeksowane do walut obcych - CHF, USD i Euro. Głównym argumentem za wyborem kredytów indeksowanych do CHF była niższa wysokość raty. Kredyty indeksowane do CHF zawsze były wypłacane w złotych, nie było możliwości wypłacenia takiego kredytu we franku.

W toku procedury zawierania kredytu klientowi przedstawiana była oferta kredytu złotowego, a następnie kredytu indeksowanego. Wyboru dokonywał kredytobiorca. W toku procedury klientowi przedstawiano symulację wysokości rat. Dla kredytów w obcej walucie wskazywana była również rata z 20% buforem powiększającym jej wartość. W toku procedury w przedmiocie udzielenia kredytu doradca miał obowiązek poinformować klienta o ryzyku walutowym związanym z kredytem indeksowanym lub denominowanym i przedstawiał symulację wskazującą na odchylenie kursu waluty.

Nie było wykluczone negocjowanie przez klienta postanowień umowy kredytowej, w tym odnoszących się do kursu wypłaty i spłaty kredytu, ale bank nie zachęcał klientów do negocjacji. Klienci mieli możliwość indywidualnego parametryzowania transakcji, jednakże w przypadku zmian posuniętych na tyle daleko, że zmieniały konstrukcję produktu, nie były one realizowane. Zdarzały się negocjacje odnoszące się do kursu wypłaty kredytu, przy czym w przypadku braku zgody obu stron stosowany był kurs z tabeli kursów walut obcych.

Klienci banku byli informowani o obowiązujących w banku tabelach kursowych, służących do ustalenia wartości waluty obcej przy uruchomieniu kredytu oraz jego spłacie. Bank codziennie tworzy tabelę kursów walut obcych, opierając się na danych rynkowych i odpowiednio je buforując. Zasady wewnętrzne tworzenia kursów w tabeli ustalał samodzielnie bank, bez żadnych formalnych ograniczeń. Kursy wymiany walut obcych przyjmowane przez bank korelowały z kursami NBP.

9 stycznia 2020 r. pełnomocnik powódki skierował do strony pozwanej list adwokacki w przedmiocie reklamacji w rozumieniu art. 2 ustawy z 5 sierpnia 2015 r. o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym, w którym podniósł zarzut abuzywności postanowień indeksacyjnych, w następstwie którego sformułował żądanie zapłaty kwoty 64 385,22 zł z tytułu dokonanej przez powódkę nadpłaty rat kredytowych w okresie od 26 stycznia 2010 r. do 26 listopada 2019 r. na skutek zastosowania klauzul abuzywnych.

17 stycznia 2020 r., w odpowiedzi na ww. pismo, strona pozwana wskazała, że powódka jako kredytobiorca dobrowolnie podpisała umowę, a przy tym zaakceptowała wszystkie jej warunki, zaś stosowanie mechanizmu indeksacji, tj. przeliczanie zobowiązań według kursu kupna przy uruchomieniu kredytu oraz kursu sprzedaży przy spłacie kredytu było przez strony indywidulanie uzgadniane, przez co umowa jest nadal wiążąca dla stron.

Suma wszystkich wpłat dokonanych przez powódkę na poczet spłat rat kredytu obejmuje kwotę 139 413,77 zł oraz kwotę 43 772,20 CHF.

W przypadku gdyby z umowy kredytowej zostały wyeliminowane postanowienia umowne odnoszące się do indeksacji (waloryzacji) kredytu kursem franka, a więc przy założeniu, że umowa była umową kredytu złotowego, jednak oprocentowaną zgodnie z postanowieniami umownymi (§ 3 umowy), to należałoby uznać, że powódka w okresie od 26 września 2008 r. do 26 listopada 2019 r. spłaciła raty w łącznej wysokości 88 064,86 zł, nadto nadpłata rat kapitałowo-odsetkowych dokonana przez nią wyniosłaby 69 643,73 zł, natomiast do spłaty pozostawałoby 97 793,92 zł kapitału kredytu.

Stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o wymienione w uzasadnieniu orzeczenia dokumenty wskazując zarazem, że dokumenty takie jak wzór aneksu do umowy, wzór formularza umowy, wzory pism informacyjnych, pismo związane z przebiegiem procesu legislacyjnego, zestawienia kursów sprzedaży w bankach, obwieszczenia Prezesa NBP, nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia. Opinię biegłego Sąd ocenił jako rzetelną i miarodajną.

W rozważaniach prawnych Sąd Rejonowy odwołał się do art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo bankowe wskazując na wstępie, że w dacie zawarcia umowy kredyt nie miał charakteru walutowego, gdyż tak wysokość udzielonego kredytu jak i też jego spłaty określone zostały w walucie polskiej. Kredyt był zindeksowany kursem CHF, a zatem jego wysokość została przeliczona na CHF wg kursu kupna obowiązującego w banku w dacie uruchomienia kredytu, z kolei dokonując spłaty rat kredytu następowało to po przeliczeniu na PLN wartości rat określonych w CHF, przy przyjęciu kursu sprzedaży obowiązującego w banku. W dacie zawarcia umowy nie obowiązywał art. 69 ust. 3 pr.b., a umowa nie przewidywała mechanizmu pozwalającego na dokonywanie spłaty bezpośrednio w CHF.

Sąd zauważył, że problematyka powiązania kwoty kredytu z kursem waluty obcej powoduje, jak to ma miejsce w sprawie, że na gruncie zawartej umowy kredytu hipotecznego powstają istotne wątpliwości co do spełnienia wymagań umowy kredytu zawartych w art. 69 ust. 2 pkt 2 pr.b., gdyż w umowie takiej należy wskazać kwotę kredytu, co należącą do jej essentialia negotii. W analizowanej umowie poza jednorazowym wskazaniem w niej franków szwajcarskich mających być walutą kredytu, całe postępowanie związane z zawarciem oraz zrealizowaniem umowy ze strony kredytodawcy oraz świadczenie zapłaty kredytobiorcy stanowiące zwrot kredytu w ciągu obowiązywania umowy miało nastąpić w złotych. Umowa w swym pierwotnym brzmieniu w ogóle nie przewidywała możliwości oddania do dyspozycji kredytobiorcy kwoty kredytu wskazanej w umowie we frankach, ani spłaty rat kredytu w tej walucie. To sprawiało, że należało uznać, iż umowa kredytu hipotecznego zawarta między stronami była umową opiewającą na walutę polską z zamieszczoną w niej klauzulą waloryzacyjną. Nie było natomiast podstaw do podzielenia stanowiska, iż umowa miała charakter umowy kredytu walutowego, wyrażonego w walucie obcej.

Zdaniem Sądu nie można było przyjąć, że przez zastosowanie mechanizmu indeksacji umowa przestała być kredytem w rozumieniu art. 69 pr.b. Nie był to kredyt walutowy, ale jednocześnie nie była to umowa nienazwana. Fakt zmiany prawa bankowego dokonanej 26 sierpnia 2011 r. na podstawy ustawy z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw i wprowadzenia do art. 69 prawa bankowego ust. 2 pkt 4a i ust. 3 nie mógł prowadzić do twierdzenia o nieważności kredytu indeksowanego do kursu franka zawartego przed nowelizacją. W konsekwencji brak jest podstaw do uznania, że łącząca strony umowa miałaby być nieważna z powodu bycia umową nieznaną ustawie i nieobjętą katalogiem czynności bankowych z art. 5 pr.b.

Powstała zatem konieczność rozważenia, czy umowa zawierała niedozwolone postanowienia umowne, a jeżeli tak, to czy ich nieskuteczność wobec powódki prowadzi do nieważności stosunku umownego kredytu.

W tym celu Sąd odwołał się do art. 3851 § 1-3 k.p.c. i doszedł do przekonania, iż zasadnie powódka twierdziła, że przedmiotowa umowa dotknięta jest abuzywnością w zakresie postanowień zawartych § 7 ust. 4, § 9 ust. 2 i § 13 ust. 7 regulaminu. Zastrzeżenie indeksacji do waluty obcej w przypadku umowy kredytowej zawartej na 40 lat musi budzić wątpliwości. Z natury rzeczy kursy walut nie są stałe i ulegają zmianom w czasie, niejednokrotnie znacznym, jak miało to miejsce w przypadku CHF. O ile indeksacja kredytu krótkoterminowego mogłaby nie budzić poważniejszych zastrzeżeń, o tyle w przypadku kredytu długoterminowego tego rodzaju postanowienie stwarza realne ryzyko naruszenia fundamentalnych interesów kredytobiorcy. Argumentacja, iż również bank (kredytodawca) ponosi w tym zakresie ryzyko, nie jest w ocenie Sądu wystarczająca dla uznania postanowień umownych w tym przedmiocie za uczciwe i dopuszczalne w obrocie konsumenckim. Bank bowiem, jako profesjonalista na rynku usług kredytowych oraz obrotu dewizowego, dysponuje instrumentami pozwalającymi mu na minimalizację ryzyka związanego z ewentualnym umocnieniem się kursu złotego względem waluty obcej.

Zważywszy, że treść umowy została sporządzona przez kredytodawcę (bank), a umowa miała de facto charakter adhezyjny, brak postanowień umownych chroniących konsumenta przed ryzykiem istotnej zmiany kursu waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, Sąd ocenił jako sprzeczny z dobrymi obyczajami, albowiem uczciwie skonstruowana umowa nie może nakładać na konsumenta ryzyka zmiany kursu waluty obcej w sposób właściwie nieograniczony. Samo w sobie to, że kredytobiorca może i powinien mieć wiedzę o możliwych zmianach kursu waluty obcej nie jest wystarczające dla uznania, że brak wprowadzenia w umowie kredytowej jakichkolwiek zabezpieczeń interesu kredytobiorcy na wypadek istotnej zmiany kursu tej waluty, nie stanowi rażącego naruszenia interesów kredytobiorcy (konsumenta). W efekcie Sąd uznał, że o ile sama w sobie indeksacja kredytu do CHF była dopuszczalna, o tyle w powiązaniu jej z brakiem wprowadzenia jakiegokolwiek mechanizmu chroniącego konsumenta przed możliwym na przestrzeni 40 lat obowiązywania umowy znacznym osłabieniem złotego względem franka, musi być oceniona jako sprzeczna z dobrymi obyczajami i rażąco naruszająca interesy konsumenta.

Sąd podkreślił, że przewidziany w umowie mechanizm ustalania wysokości kredytu oraz wysokości rat zakładał prawo do de facto jednostronnego ustalenia ich przez bank. Kwota kredytu określona została na podstawie kursu kupna CHF (§ 7 ust. 4 regulaminu), natomiast raty spłaty kredytu wyrażone miały być w walucie obcej i w dniu wymagalności raty były pobierane z rachunku bankowego kredytobiorcy według kursu sprzedaży znów zgodnie z tabelą obowiązującą w banku (§ 9 ust. 2 regulaminu), zaś wcześniejsza spłata dokonywana jest w oparciu o kurs sprzedaży zgodnie z tabelą obowiązującą w banku w momencie realizacji dyspozycji (§ 13 ust. 7 regulaminu). A zatem bank mógł w istocie samodzielnie i jednostronnie ustalić w zasadzie dowolny kurs waluty na dany dzień, a tym samym samodzielnie ustalić wysokość zobowiązania powódki. Ani w umowie, ani w regulaminie nie przedstawiono - w sposób wyraźny, jednoznaczny i poddający się weryfikacji - mechanizmu ustalania kursów walut przez bank. Wprawdzie bank przedstawił swoją praktykę w tym zakresie, odwołująca się do mechanizmów rynkowych oraz wskazując na nieznaczne rozbieżności między przyjmowanymi przez nią kursami wymiany walut a kursami NBP, niemniej argumentacja ta nie mogła odnieść skutku, gdyż faktyczna praktyka banku jest nieistotna, gdyż Sąd bada treść umowy, a nie praktykę stosowania jej postanowień.

Odnosząc się do kwestii obowiązków informacyjnych banku Sąd wskazał, że samo w sobie niepoinformowanie konsumenta o ryzyku walutowym nie jest dostateczną podstawą do zakwestionowania umowy. Czym innym jest jednak świadomość występowania zmian kursu waluty obcej i branie na siebie przez kredytobiorcę ryzyka takiej zmiany, czym innym natomiast taka utrwalona tendencja wzrostu kursu waluty, która prowadzi do zwielokrotnienia wysokości zadłużenia konsumenta z tytułu kredytu, którego spłata ma następować przez okres kilkudziesięciu lat życia. W ocenie Sądu bez znaczenia przy tym był fakt, czy przy zawieraniu umowy powódka zapoznała się z całkowitym ryzykiem walutowym i mogła przewidzieć wszystkie możliwości zmiany kursu franka szwajcarskiego wobec złotego polskiego.

Okoliczności te, ocenione łącznie, doprowadziły Sąd do wyeliminowania z § 7 ust. 4, § 9 ust. 2, § 13 ust. 7 regulaminu postanowień odwołujących się do kursu kupna i kursu sprzedaży franka szwajcarskiego, z uwagi na ich abuzywność.

Równocześnie Sąd zaznaczył, że skoro te postanowienia umowy są abuzywne, a sam mechanizm indeksacji kredytu do franka w przypadku kredytów długoterminowych rodzi istotne komplikacje i prowadzi do zachwiania równowagi kontraktowej stron, to odejście od ogólnie przyjętej reguły całkowitej eliminacji z obrotu prawnego niedozwolonych postanowień umownych (i braku zastępowania ich innymi postanowieniami) nie miałoby tu uzasadnienia. Innymi słowy, skoro eliminacja abuzywnych § 7 ust. 4, § 9 ust. 2, § 13 ust. 7 regulaminu skutkuje utratą przez kredyt charakteru indeksowanego do franka, to nie było podstaw do podejmowania prób przywracania temu kredytowi takiego charakteru.

Rozważając czy abuzywność § 7 ust. 4, § 9 ust. 2, § 13 ust. 7 regulaminu mogła pociągnąć za sobą konieczność uznania umowy za nieważną w całości, Sąd przywołał art. 58 § 1-3 k.c. wskazując, że stoi na stanowisku, iż abuzywność kluczowych postanowień umownych może prowadzić do nieważności umowy, jeżeli po wyeliminowaniu z umowy klauzul abuzywnych umowa nie może funkcjonować w obrocie prawnym. Sąd uznał zatem, za wyrokiem TSUE z 3 października 2019 r. (C-260/18), iż art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. Kierując się tą dyrektywą i podzielając argumenty wyrażone przez Sąd Najwyższy w wyroku z 27 listopada 2019 r. (II CSK 483/18) Sąd Rejonowy podjął analizę, czy umowa kredytu wiążąca strony, po wyeliminowaniu z niej § 2 ust. 2 i § 7 ust. 1 może funkcjonować w obrocie prawnym w pozostałym zakresie. Dla oceny skutków abuzywności postanowień konstruujących mechanizm indeksacji kredytu złotowego do waluty obcej kluczowego znaczenia nabierało to, czy bez tego mechanizmu umowa taka może być utrzymana w mocy. Dokonując oceny tego Sąd kierując się orzecznictwem TSUE oraz Sądu Najwyższego i ogólnymi regułami wynikającymi w szczególności z art. 47 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej, art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i art. 45 ust. 1 Konstytucji RP wskazał, że nie było przeszkód formalnych do tego, by uznać umowę za nieważną, skoro wyeliminowano z niej postanowienia odnoszące się do kwestii indeksacji kursem franka szwajcarskiego, a więc kluczowych i mających charakter essentialia negotii.

Skoro zatem umowa o kredyt hipoteczny nr 200809HL005755700823 jest nieważna, to powódka nie była zobowiązana do zapłaty na rzecz pozwanego banku żadnych kwot. To zaś powodowało, że strona pozwana jest obowiązana do zwrotu na rzecz powódki kwoty co najmniej 139 413,77 zł oraz 43 772,20 franków szwajcarskich (tj. sumy wpłat dokonanych przez powódkę od zawarcia umowy do 4 grudnia 2019 r., zgodnie z twierdzeniami pozwu). Dochodzona przez powódkę w ostatecznie sprecyzowanym pozwie kwota jest niższa (powództwem objęta jest jedynie część roszczenia powódki opartego na założeniu, że umowa kredytu jest nieważna), co uzasadniało zasądzenie tej kwoty w całości. W okolicznościach sprawy powódka wyznaczyła granice kognicji Sądu redagując w pozwie określone żądanie oparte na konkretnej podstawie faktycznej. Powódka domagała się zasądzenia na jej rzecz kwoty 69 643,73 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 64 086,09 zł od 28 lutego 2020 r. do zapłaty i od kwoty 5 557,64 zł od doręczenia stronie pozwanej odpisu pisma z 4 sierpnia 2021 r. (co nastąpiło w dniu 4 października 2021 r.) do zapłaty, więc Sąd nie mógł orzec ponad to żądanie.

Równocześnie Sąd uznał, że nie sposób było przyjmować, by doszło do przedawnienia roszczenia powódki, jak również, że w przypadku uznania umowy kredytu za nieważną Sąd winien dokonać wzajemnego rozliczenia stron w oparciu o teorię salda. Sąd zaznaczył, że w polskim systemie prawnym nie obowiązuje teoria salda, tylko teoria dwóch kondykcji, która nakazuje każde roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia oceniać oddzielnie, a nie tylko oceniać globalnie, kto komu jest winien i zwrócić nadwyżkę obu świadczeń. Teoria salda, choć bardziej intuicyjna i prostsza w stosowaniu nie ma jednak podstawy prawnej w obowiązujących przepisach (uchwała składu siedmiu sędziów SN z 12.05.2021 r., III CZP 6/21). Stronie, która w wykonaniu umowy kredytu dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu (uchwała SN z 16.02.2021 r., III CZP 11/20).

O odsetkach za opóźnienie Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c.

Odnosząc się do złożonego przez stronę pozwaną oświadczenia w przedmiocie prawa zatrzymania, Sąd wskazał, że miał na uwadze, iż w judykaturze taka możliwość została dopuszczona (uchwała SN z 16.02.2021 r., III CZP 11/20), ale w realiach sprawy, dokonując oceny oświadczenia strony pozwanej o skorzystaniu z prawa zatrzymania, doszedł do przekonania, że jest to oświadczenie nieważne i bezskuteczne. Nie miało tu znaczenia użycie wyrazu „zaoferowania” (podczas gdy verba legis chodzi o zaofiarowanie) zwrotu otrzymanego świadczenia, na co zwracał uwagę pełnomocnik powódki, sens oświadczenia strony pozwanej pozostaje bowiem jasny i nie budzi wątpliwości. Nieważność jest natomiast konsekwencją warunkowego charakteru oświadczenia. Strona pozwana twierdziła wszak stanowczo, że umowa zawarta z powódką była ważna. Skoro tak, to konsekwencją takiego stanowiska strony pozwanej musi być przyjęcie, że wedle samej strony pozwanej nie służy jej wobec powódki roszczenie o zwrot spełnionych świadczeń w postaci wypłaconych kredytów, bo podstawą takiego roszczenia mogłaby być dopiero nieważność umowy. Oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania zostało zatem złożone przez stronę pozwaną jedynie na wypadek, gdyby Sąd - wbrew stronie pozwanej - uznał umowę za nieważną, a więc pod warunkiem. Tymczasem niedopuszczalne jest zastrzeganie warunku w przypadku składania jednostronnych oświadczeń woli o charakterze prawokształtującym. Zastrzeżenie warunku powoduje w przypadku takiej czynności jej nieważność z uwagi na sprzeczność z prawem, co wynika z art. 89 k.c. umożliwiającego zastrzeganie warunku tylko w przypadku czynności prawnych, których właściwość na to pozwala. Oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania ma zaś charakter jednostronnej czynności prawnej, której charakter nie pozwala na dokonywanie jej warunkowo. Przemawiało to za uznaniem, że zgłoszony zarzut był bezskuteczny (wyrok SO w Warszawie z 27.09.2019 r., XXIV C 222/17).

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. w związku z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 83 ust. 2 u.k.s.c. w zw. z art. 113 ust. 1 u.k.s.c. w zw. z art. 98 § 1 k.p.c.

Apelację od tego wyroku wniosła strona pozwana, która zaskarżyła go w zakresie punktów 1, 3 i 4 zarzucając naruszenie:

  1. 233 § 1 k.p.c. poprzez:
  2. ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że postanowienia umowne dotyczące indeksacji nie zostały indywidualnie uzgodnione z powódką, podczas gdy z dowodów przeprowadzonych w niniejszej sprawie, tj. dowodów z dokumentów wynikają okoliczności przeciwne,
  3. brak uwzględnienia okoliczności: (i) zapoznania się przez powódkę z

postanowieniami umowy i regulaminu w odniesieniu do kredytu indeksowanego do waluty obcej, (ii) zapoznania powódki z kwestią ryzyka kursowego, (iii) świadomości powódki w zakresie ryzyka kursowego związanego z wahaniem kursów waluty, do której indeksowany jest kredyt, (iv) świadomego i swobodnego wyboru przez powódkę kredytu indeksowanego do waluty obcej oraz świadomej rezygnacji z zaciągnięcia kredytu w złotych, podczas gdy z dowodów w postaci dokumentów złożonych w niniejszej sprawie, wynikają wskazane okoliczności,

  1. ustalenie, że pozwany dysponował dowolnością w kształtowaniu kursów, podczas gdy z dostarczonych przez niego informacji i dokumentów wynika, że bank nie posiadał uprawnienia do arbitralnego ustalania kursów walut,
  2. ustalenie, że pozwany nieprawidłowo pouczył powódkę o ryzyku kursowym, podczas gdy brak jest wskazań prawnych co do zakresu informacyjnego, jaki powinien zostać spełniony przez pozwany bank w tym zakresie, a jednocześnie pozwany przekazał powódce pełną informację w tym zakresie,
  3. błędne ustalenie, że w okresie od zawarcia umowy do 4 grudnia 2019 r. powódka spłaciła kwotę 139 413,77 zł oraz 43 772,20 CHF, podczas gdy kwota ta wynosiła 157 670,19 zł, a strona powodowa nigdy nie dokonywała spłat w walucie CHF;
  4. 2711 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. w zw. z art. 304 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. przez przeprowadzenie dowodu z przesłuchania powódki na piśmie, co stanowiło naruszenie zasady bezpośredniości oraz uniemożliwiło pełne ustalenie stanu faktycznego sprawy;
  5. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 102 k.p.c. przez bezzasadne obciążenie pozwanego kosztami procesu obejmującymi wynagrodzenie biegłego, w następstwie uwzględnienia przez Sąd wniosku powódki (pomimo iż pozwany oponował co do dopuszczenia i przeprowadzenia tego dowodu), podczas gdy fakt tego, ile powódka wpłaciła na rzecz pozwanego można było ustalić na podstawie historii spłaty, historii operacji na rachunku, czy za pomocą stosownego zaświadczenia (znajdującego się w aktach sprawy) - co w świetle treści uzasadnienia Sądu, który stwierdza nieważność umowy, a nie dokonuje przewalutowania salda kredytu dodatkowo potwierdza, że dowód z opinii biegłego był zbędny, jednakowoż doprowadził do powstania niecelowych kosztów postępowania, którymi obciążony został pozwany, który oponował co do zasadności dopuszczenia i przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego;
  6. 3851 § 1 k.c. w zw. z art. 4 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich przez brak pełnego i poprawnego uwzględnienia w niniejszej sprawie skutków wyodrębnienia w orzecznictwie TSUE klauzul ryzyka walutowego, dotyczących stricte zastosowania mechanizmu indeksacji zobowiązania kredytowego kursem waluty obcej oraz klauzul spreadów walutowych, dotyczących wyłącznie odesłania do stosowanych przez bank kursów walutowych i w konsekwencji dokonanie zbiorczej oceny wszelkich postanowień indeksacyjnych zawartych w umowie, podczas gdy w świetle aktualnego orzecznictwa TSUE, wydanego na gruncie podobnych spraw, klauzule ryzyka walutowego, uwzględniwszy wyżej wspomniane ich wyodrębnienie, są postanowieniami określającymi główne świadczenia stron, zaś klauzule spreadowe są takiego charakteru pozbawione, tj. nie określają głównego świadczenia stron, co w konsekwencji doprowadziło do nieprawidłowego przeprowadzenia oceny łącznie klauzuli ryzyka walutowego i klauzuli spreadowej przez pryzmat przesłanek z art. 3851 § 1 k.c.;
  7. 65 k.c. i art. 69 Prawa bankowego poprzez błędne przyjęcie, że postanowienia indeksacyjne dotyczące wyłącznie odesłania do stosowanych przez bank kursów walutowych (klauzule spreadowe) określają główne świadczenia stron umowy kredytu;
  8. 3851 § 1 zd. 2 k.c. poprzez przyjęcie, że postanowienia indeksacyjne zawarte w umowie nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny i zrozumiały;
  9. 3851 § 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez przyjęcie, że postanowienia umowne dotyczące indeksacji stanowią niedozwolone postanowienia umowne;
  10. 56 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. w zw. z art. 69 ust. 3 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich poprzez: (i) brak dokonania prawidłowej oceny przez Sąd skutków dla strony powodowej potencjalnego uznania umowy za nieważną, (ii) błędne przyjęcie, że brak jest odpowiednich przepisów dyspozytywnych określających zasady waloryzacji walutowej w umowach kredytu bankowego i w konsekwencji brak odwołania się przez Sąd I instancji do normy art. 358 § 2 k.c. wykładanej łącznie z art. 69 ust. 3 pr.b. w miejsce uznanych za niedozwolone klauzul indeksacyjnych w zakresie, w jakim klauzule te zawierają odesłanie do tabel kursowych banku, w sytuacji gdy taki proces stosowania prawa zmierza do przywrócenia równowagi kontraktowej stron przy jednoczesnym zachowaniu ważności umowy, służy realizacji celów Dyrektywy 93/13/EWG i jest zgodny z przepisami prawa krajowego;
  11. 3851 § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 oraz w związku z motywem 21 Dyrektywy 93/13, poprzez brak przyjęcia, że w sytuacji stwierdzenia niedozwolonego (nieuczciwego) charakteru całego mechanizmu indeksacji i konieczności wyeliminowania z umowy postanowień indeksacyjnych dotyczących zasad wypłaty oraz spłaty kredytu, możliwe jest zastosowanie stawki referencyjnej WIBOR, podczas gdy wyeliminowanie całego mechanizmu indeksacji zastosowanego w umowie powinno prowadzić do uznania, że kredyt jest kredytem złotowym, oprocentowanym według sumy stawki referencyjnej WIBOR charakterystycznej dla zobowiązań w walucie polskiej oraz marży banku;
  12. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. poprzez przyjęcie, że roszczenie strony powodowej znajduje uzasadnienie w przepisach o bezpodstawnym wzbogaceniu;
  13. 411 pkt 2 i 4 k.c. poprzez uznanie, że stronie powodowej przysługuje prawo do żądania zwrotu rat kredytu w okolicznościach, gdy świadczenia te czyniły zadość zasadom współżycia społecznego, a także miały charakter spełnienia świadczenia przed datą jego wymagalności;
  14. naruszenie art. 4 ustawy z 29 lipca 2011 r., o zmianie ustawy - prawo Bankowe oraz niektórych innych ustaw w zw. z art. 69 ust. 3 pr.b. i art. 75b pr.b. przez brak uwzględnienia okoliczności, że od drugiej połowy 2009 r. strona powodowa mogła zdecydować się na zawarcie aneksu, na podstawie którego spłata kredytu byłaby dokonywana bezpośrednio w walucie indeksacji, co powodowałoby, że zakwestionowane przez stronę powodową postanowienia umowne odsyłające do tabel kursowych banku nie miałyby zastosowania;
  15. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. poprzez ich niezastosowanie i nieuwzględnienie w sentencji wyroku zarzutu zatrzymania złożonego przez pozwanego;
  16. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. i w zw. z art. 496 w zw. z art. 497 k.c. poprzez zasądzenie odsetek ustawowych nie uwzględniając daty złożenia przez powódkę oświadczenia, w wyniku którego umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna oraz oświadczenia o skorzystaniu przez pozwanego z prawa zatrzymania, podczas gdy skuteczne podniesienie zarzutu zatrzymania powoduje brak opóźnienia w spełnieniu świadczenia.

Skarżący bank wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części przez oddalenie powództwa oraz o zasądzenie kosztów procesu za obie instancje.

Powódka wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd I instancji w sposób prawidłowy zgromadził w sprawie materiał dowodowy oraz ustalił stan faktyczny odpowiadający treści przeprowadzonych tych dowodów, który Sąd Okręgowy przyjął za własny. Zasługiwała również na akceptację zaprezentowana w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku ocena prawna powództwa, którą Sąd odwoławczy uczynił integralną częścią własnego stanowiska.

Dokonując w pierwszej kolejności oceny zarzutów naruszenia przepisów postępowania, wskazać należy, iż skarżący - jak należy wnioskować z uzasadnienia wniesionej apelacji - zdaje się utożsamiać indywidualne uzgodnienie klauzul indeksacyjnych z wyborem (akceptacją) przez powódkę określonego modelu umowy. Wnioskowanie to winno być uznane za błędne. Z jednej strony abuzywny charakter klauzuli usunięty może być jedynie poprzez indywidualne uzgodnienie konkretnej klauzuli nie zaś całej umowy, a z drugiej - wybór określonego produktu z oferty banku nie tylko nie świadczy o tym, iż poszczególne klauzule w ramach tej oferty były negocjowane, ale przeciwnie - wskazuje, iż konsument dokonał wyboru pewnego przygotowanego przez przedsiębiorcę „pakietu”, w którym o zmianie poszczególnych rozwiązań nie było mowy. Przez „rzeczywisty wpływ” na treść umowy (klauzul w niej zawartych) należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść jej postanowień. Fakt, że konsument znał treść postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba bowiem uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Istotne jest zatem, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę. Do tego, by skutecznie wykazać fakt, że klauzula była uzgodniona z konsumentem, nie wystarcza opatrzenie kontrolowanego postanowienia wzmiankami typu „wyrażam zgodę”, „przyjmuję własnoręcznym podpisem”. W konsekwencji postanowieniami indywidualnie uzgodnionymi będą takie tylko, które były w sposób rzeczywisty negocjowane lub włączone do umowy wskutek propozycji zgłoszonej przez konsumenta. Z przesłuchania powódki wynikało zaś, że przy zawieraniu umowy nie były prowadzone negocjacje wzorca umowy w zakresie mechanizmu indeksacji, zaś bank nie dowiódł twierdzeń przeciwnych. Tym bardziej nie wykazał bank, aby były to postanowienia uzgodnione indywidualnie, mimo że zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na nim. Fakt, że powódka sama wnioskowała o udzielenie kredytu nie świadczy o indywidualnym uzgodnieniu treści postanowień dotyczących indeksacji. Nie budzi wątpliwości, że wybór rodzaju kredytu musiał być elementem indywidualnych uzgodnień. Takiej pewności nie ma w przypadku pozostałych postanowień umownych, w szczególności dotyczących mechanizmu indeksacji, w tym zwłaszcza sposobu ustalenia kursu waluty indeksacyjnej, którego zasady nie zostały w umowie dokładnie określone. Oczywiście powódka wyraziła zgodę na indeksację, ale nie ma jakichkolwiek dowodów, że sposób tej indeksacji został z nią indywidualnie uzgodniony.

W odniesieniu do dalszych zarzutów naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. (oznaczonych jako pkt. 1b i 1c), a dotyczących kwestii wiedzy powódki o ryzyku kursowym oraz uczynienia zadość przez bank obowiązkom informacyjnym i kwestii związanych z wykonywaniem umowy przez Bank, zwrócić należy uwagę, iż kwestia zmienności kursu walutowego nie była przyczyną uznania klauzul za abuzywne. Przyczyną taką było przyznanie przedsiębiorcy jednostronnego i nietransparentnego uprawnienia do ukształtowania pozycji konsumenta, w szczególności przez ustalenie wysokości jego rzeczywistego zobowiązania. Tym samym, poinformowanie konsumenta o zmienności kursu, nawet gdyby informacja była rzetelna i wskazywała na realne ryzyko rychłej zmiany wysokości kursu w sposób skrajnie niekorzystny dla konsumenta (chociaż z dużym prawdopodobieństwem należy uznać, iż przy takim poinformowaniu bankowi niesłychanie trudno byłoby zrealizować jakiekolwiek plany sprzedażowe w zakresie tego produktu) i tak nie usuwałoby wadliwości łączącego strony stosunku. Bank nie sformułował tu natomiast twierdzenia, w świetle którego powódka została poinformowania, iż bank może w sposób jednostronny kreować kurs walutowy, a tym samym rzeczywista wysokość jej zobowiązania nie jest określona. Ponadto bank w ogóle nie sformułował twierdzenia (jak również nie przedstawił dowodów tego), iż powódka była jakkolwiek informowana o zasadach, w oparciu o które bank ustalał będzie kursy walut stosowane w umowie z powódką.

Prawodawca w art. 221 k.c. wprowadził jednolitą definicję konsumenta, którym jest każda osoba fizyczna, która dokonuje z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Z konsumenckiej ochrony korzysta zarówno konsument wprowadzony w błąd, jak i konsument, który został poinformowany przez kontrahenta o ryzyku, które związane jest z zawarciem określonej umowy. Hipotetycznie zachowanie konsumenta, który pomimo szczegółowego powiadomienia o ryzykach związanych z jednostronnym ustalaniem kursu przez silniejszą stronę stosunku obligacyjnego, w których wchodzi, następnie podejmuje działania, które zmierzają do zniwelowania jego skutków (czy nawet ukierunkowane są na osiągnięcie w tym zakresie dodatkowej korzyści) kosztem kontrahenta, mogłoby zostać ocenione co najwyżej jako nadużycie prawa podmiotowego. W realiach sprawy nawet tego rodzaju argumentacja nie mogłaby zostać uwzględniona, zgodnie bowiem z utrwalonym w orzecznictwie sądów powszechnych poglądem, nie może powoływać się na nadużycie prawa podmiotowego przedsiębiorca, który sam tego prawa nadużywa, a takim nadużyciem niewątpliwie było zawarcie w umowie (we wzorcu, w Regulaminie) niedozwolonych postanowień umownych. Skoro zatem powódka korzysta z ochrony nawet w przypadku rzetelnego poinformowania jej o ryzyku kursowym, to zarzut z art. 233 k.p.c. pozostawał bez wpływu na rozstrzygnięcie.

Oceny takiej nie zmienia przyjęcie dla oceny zachowania powódki wzorca rozważnego konsumenta. Nie sposób uznać, iż rozważny konsument posiada wiedzę, z której wynikałoby, iż w okresie, w którym dokonuje on obsługi zaciągniętego kredytu, parametry rynkowe będą ulegać tak radyklanym zmianom, jakie miały miejsce. Przeciwnie, nawet rozważny konsument powinien założyć, że bank jest instytucją zaufania publicznego, a przedstawiony przez niego produkt - nawet jeżeli uzyskał informację, co do możliwości chwilowych wahań kursowych - w dłuższym horyzoncie czasowym, z uwagi na kształtowanie się kursów, będzie dla niego co najmniej neutralny. Rozważania te nie zmieniają prezentowanego już stanowiska, iż wadliwości w łączącym strony stosunku prawnym należy upatrywać nie w rynkowych parametrach kursu walutowego, ale w tym, iż zgodnie z treścią tego stosunku, kurs ten był jednostronnie ustalany przez jedną, do tego silniejszą, stronę kontraktu.

Przechodząc do zarzutu, w którym skarżący twierdzi, iż Sąd Rejonowy nieprawidłowo uznał, iż bank dysponował pełną swobodą w kształtowaniu wysokości kursu, zwrócić należy uwagę na pogląd wyrażony w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r. (III CZP 29/17), zgodnie z którym oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. Skoro zatem ocena postanowienia umownego powinna następować według stanu z chwili zawarcia umowy, to zarówno kwestia czy dana klauzula jest wykonywana, jak również to, jak jest ona wykonywana przez strony (w szczególności przez przedsiębiorcę) nie ma dla takiej oceny znaczenia. Kontroli, o której mowa w art. 3851 k.c. poddane być mogą zarówno te klauzule, które są na bieżąco wykonywane przy realizacji spornej umowy, jak i te, które mogą być wykonywane dopiero w przyszłości, a także te, które być może nigdy nie będą przez strony wykonane. Tym samym twierdzenia, w świetle których pozwany nie nadużywał zastrzeżonej dla siebie pozycji, pozostają dla sprawy bez znaczenia. W takiej sytuacji decydujące znaczenie musi mieć więc treść umowy, z której wynikają uprawnienia pozwanego do jednostronnego ukształtowania sytuacji kredytobiorcy przez zastrzeżenie możliwości kształtowania kursu walutowego bez jakiegokolwiek ograniczenia, bez powiązania z jakimikolwiek obiektywnymi i weryfikowalnymi parametrami niezależnymi od banku, wreszcie bez przyznania konsumentowi jakichkolwiek uprawnień kontrolnych.

Odnosząc się do zarzutu wadliwego ustalenia, że bank nieprawidłowo pouczył powódkę o ryzyku kursowym, podczas gdy brak jest wskazań prawnych co do zakresu informacyjnego, jaki powinien zostać spełniony w tym zakresie przez bank, zwrócić należy uwagę, że kwestia obowiązków informacyjnych pozwanego banku nie była przyczyną zakwestionowania spornej umowy. Sąd Rejonowy w pisemnym uzasadnieniu zwrócił uwagę, że „niepoinformowanie konsumenta o ryzyku walutowym nie jest dostateczną podstawą do zakwestionowania spornej umowy. Czym innym jest jednak świadomość występowania zmian kursu waluty obcej i branie na siebie przez kredytobiorcę ryzyka takiej zmiany, czym innym natomiast taka utrwalona tendencja wzrostu kursu waluty, która prowadzi do zwielokrotnienia wysokości zadłużenia konsumenta z tytułu kredytu, którego spłata ma następować przez okres kilkudziesięciu lat życia. W ocenie Sądu bez znaczenia przy tym był fakt, czy przy zawieraniu umowy powódka zapoznała się z całkowitym ryzykiem walutowym i mogła przewidzieć wszystkie możliwości zmiany kursu franka szwajcarskiego wobec złotego polskiego”.

Niezależnie jednak od tego, Sąd Okręgowy zwraca uwagę, że wypowiedzi powódki dotyczące okoliczności towarzyszących zawarciu umowy były logiczne, spójne i zgodne z całym materiałem dowodowym, co dotyczy zwłaszcza okoliczności związanych z zakresem udzielonej jej informacji dotyczącej treści zawieranej przez strony umowy. Ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na banku, przy czym wbrew zarzutom skarżącego wystarczającego waloru dowodowego nie można przypisać treści dokumentów w postaci „oświadczeń kredytobiorcy w zakresie ryzyk” (k. 129) oraz treści samej umowy. Z osnowy tych dokumentów wynika wprawdzie, że powódka została pouczona o ryzyku walutowym, jednak nie jest to tożsame z wykazaniem, że zostały spełnione wymogi co do zakresu powyższego pouczenia. Jak wskazano w dokumencie z 31 lipca 2008 r. oznaczonym jako „oświadczenie Wnioskodawcy związane z ubieganiem się o kredyt hipoteczny indeksowany do waluty obcej” kredytobiorczyni potwierdziła, że została poinformowana przez bank o ryzyku walutowym, jednak poprzestanie na odebraniu pisemnego oświadczenia o tym, że kredytobiorca jest świadomy ryzyka kursowego nie spełnia kryterium rzetelności ze strony przedsiębiorcy, tym bardziej, gdy takie oświadczenie nie precyzuje zakresu udzielonych informacji (wyrok SA w Szczecinie z 24.06.2021 r., I ACa 35/21). Co więcej, na podstawie dowodów zawnioskowanych przez bank nie można było ustalić dokładnego zakresu informacji przekazanych powódce dotyczących ryzyka walutowego. Wbrew zarzutom, do odmiennego wniosku nie może prowadzić wzgląd na treść zeznań świadka (k. 314 i n.), gdyż świadek przedstawiał jedynie wiadomości i metodykę przekazywania informacji w ogólności, bez wskazania, jakie z opisywanych przez siebie informacji udzielił akurat powódce. Nie było wystarczające podanie procedur obowiązujących w banku bez odniesienia ich do konkretnego przypadku. W tym stanie rzeczy należało dać wiarę powódce, że nie otrzymała ona odpowiedniej informacji ze strony pracowników banku dotyczących ryzyka walutowego związanego z zawarciem umowy kredytu i tym samym nie była w pełni świadoma konsekwencji ekonomicznych związanych z powyższą czynnością prawną (k. 302).

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 2711 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. w zw. z art. 304 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. przez przeprowadzenie dowodu z przesłuchania powódki na piśmie, co miało stanowić naruszenie zasady bezpośredniości i uniemożliwić pełne ustalenie stanu faktycznego sprawy, wskazać należy, że przepisy art. 2711 k.p.c. oraz art. 304 zd.3 k.p.c. w zw. z art. 2711 k.p.c. dają Sądowi formalne uprawnienie do przeprowadzenia dowodów z przesłuchania świadków i stron na piśmie, a zatem o naruszeniu procedury mowy być nie może, a kwestia treści i wiarygodności tych dowodów, jest zagadnieniem ich oceny.

Sąd Okręgowy podzielił rozważania Sądu I instancji, w których ten odniósł się do zakwestionowanych przez powódkę postanowień umownych dotyczących zastosowanych w umowie klauzul indeksacyjnych i ocenił je jako abuzywne, w konsekwencji przyjmując, że umowa bez tych nieuczciwych postanowień nie może być wykonywana i nadto wobec stanowiska powódki stwierdził, że przedmiotowa umowa kredytu jest nieważna.

Należy zaznaczyć, że udzielony powódce kredyt nie został wypłacony ani nie podlegał spłacie w walucie obcej, lecz w złotych polskich. W istocie nie stanowił on więc kredytu walutowego i funkcjonalnie nie różnił się od kredytu indeksowanego kursem waluty obcej, a waluta ta w rzeczywistości pełniła w umowie jedynie rolę miernika wartości, postanowienia umowne dotyczące przeliczenia świadczeń według kursu franka szwajcarskiego miały zaś charakter klauzul waloryzacyjnych - taki był sens posłużenia się przez strony w umowie walutą obcą.

Odnosząc się do postanowień umownych odsyłających już stricte do kursów kupna i sprzedaży waluty obcej ustalanej przez bank w jego tabelach kursowych, Sąd Okręgowy popiera stanowisko, że postanowienia te stanowią klauzule niedozwolone w rozumieniu art. 3851 k.c., zgodnie z którym postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne), przy czym nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Analizując zakwestionowane przez powódkę postanowienia pod kątem przesłanek przewidzianych z art. 3851 k.c. wskazać trzeba, że oceny abuzywnego charakteru tych postanowień, zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w uchwale z 20 czerwca 2018 r. (III CZP 29/17) oraz przytoczonego w niej orzecznictwa TSUE i stosownie do art. 4 ust. 1 oraz 3 ust. 1 wdrożonej do polskiego porządku prawnego Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, należy dokonywać w odniesieniu do chwili zawarcia umowy o kredyt z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, o których bank wiedział lub mógł wiedzieć przy zawieraniu umowy i które mogły wpływać na jej późniejsze wykonanie. Tym samym ocena taka nie może zależeć od zdarzeń, które wystąpiły po zawarciu umowy (w tym zmiany przepisów Prawa bankowego i Kodeksu cywilnego) i są niezależne od woli stron, więc okoliczności, które zaistniały po zawarciu umowy, nie mają znaczenia dla oceny uczciwego charakteru jej postanowień. Abuzywny charakter postanowień umowy przejawiał się przede wszystkim w przeliczeniu oddawanej do dyspozycji kredytobiorcy kwoty kredytu na CHF według kursu kupna z wypłaty środków, a następnie kolejnym przeliczeniu tak ustalonej wartości na PLN według kursu sprzedaży celem ustalenia salda kredytu, co przekłada się na niejednoznaczność określenia świadczenia głównego. Takie ukształtowanie treści umowy nie spełniało wymogów z art. 69 ust. 1 i ust. 2 pr.b., skoro umowa nie określała kwoty kredytu, którą według stanu z zawarcia umowy powódka miała zwrócić, a to wobec braku jej wiedzy, ale w istocie też banku, co do wysokości kursu tak kupna i sprzedaży CHF. Za abuzywny poczytać należy przewidziany umową mechanizm ustalania wysokość rat kredytowych, oparty o kurs sprzedaży CHF ustalany przez pozwany bank.

W wypadku kwestionowanych przez powódkę postanowień odwołano się do tabeli kursów banku, które nie zostały jednak w umowie w żaden sposób zdefiniowane. W umowie nie wskazano ponadto obiektywnych, sprawdzalnych kryteriów i czynników, które miałyby wpływać na sposób określenia przez bank kursów kupna i sprzedaży walut, które były przez to kształtowane jednostronnie przez pozwany bank, co w konsekwencji prowadziło do określenia wysokości zobowiązania powódki jednostronnie przez stronę pozwaną.

Nie budzi aktualnie wątpliwości w orzecznictwie, że kwestionowane postanowienia - klauzule indeksacyjne określały główne świadczenia stron w rozumieniu art. 3851 § 2 zd. 2 k.c. Wprawdzie Sąd Najwyższy w swoim dotychczasowym orzecznictwie początkowo przyjmował jednolicie, że postanowienia przewidujące przeliczenie oddawanej do dyspozycji kwoty kredytu oraz spłacanych rat na inną walutę nie określają głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 3851 § 1 zdanie 2 k.c., lecz kształtują jedynie dodatkowy mechanizm indeksacyjny (waloryzacyjny) tych świadczeń, tj. sposób określania rynkowej wartości wydanej i wykorzystywanej sumy kredytu w złotych w relacji do walut obcych, co ma na celu zachowanie wartości pieniądza w długim okresie spłaty pożyczki (wyroki SN z 22.01.2016 r., I CSK 1049/14, z 1.03.2017 r., IV CSK 285/16, z 14.07.2017 r., II CSK 803/16, z 24.10.2018 r., II CSK 632/17, czy z 13.12.2018 r.), to obecnie jednak w orzecznictwie tym dominuje stanowisko przeciwne, przyjmujące, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy. W konsekwencji w ten sposób należy też ocenić postanowienie stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego (wyroki SN z 4.04.2019 r., III CSK 159/17, z 9.05.2019 r., I CSK 242/18, z 7.11.2019 r., IV CSK 13/19, czy z 11.12.2019 r., V CSK 382/18). Również TSUE przyjmuje, że postanowienia umowy o kredyt w walucie obcej, które przewidują, że spłaty są dokonywane w tej samej walucie obcej, określają podstawowe świadczenie umowy kredytowej i jako takie są objęte wyłączeniem zastosowania dyrektywy 93/13/EWG przewidzianym w jej art. 4 ust. 2 (wyrok z 20.9.2017 r., C-186/16, pkt 41).

Pojęcie głównych świadczeń stron wiązać należy z ustawowo określonymi elementami przedmiotowo istotnymi wyróżniającymi dany typ umowy nazwanej (essentialia negotii). W przypadku umowy o kredyt z art. 69 pr.b. wynika, że tak rozumianymi głównymi świadczeniami stron są: po stronie kredytodawcy - oddanie do dyspozycji kredytobiorcy oznaczonej kwoty pieniężnej na oznaczony czas z przeznaczeniem na oznaczony w umowie cel, a po stronie kredytobiorcy - wykorzystanie udostępnionej mu kwoty kredytu zgodnie z umówionym celem, zwrot kwoty kredytu, zapłata odsetek kapitałowych i prowizji. W przypadku umów o kredyt indeksowany do waluty obcej, zawarte w tych umowach klauzule waloryzacyjne, takie jak te, które zakwestionowała powódka, służą oznaczeniu w pierwszej kolejności salda zadłużenia w CHF ustalanego według kursu kupna, a w następnej kolejności wysokości poszczególnych rat ustalanych według kursu sprzedaży CHF, a w rezultacie służą ustaleniu kwoty, którą kredytobiorca ma zwrócić bankowi. Określają więc one - i to w sposób bezpośredni - główne świadczenie kredytobiorcy wynikające z umowy kredytu, czyli kwotę podlegającą zwrotowi tytułem spłaty kredytu.

W uzasadnieniu wyroku z 15 listopada 2019 r. (V CSK 347/18) Sąd Najwyższy napisał, że postanowienia umowy lub wzorca, ustalone jednostronnie przez bank i przyznające mu uprawnienie do jednostronnego, samodzielnego ustalania kursu kupna i sprzedaży CHF w stosunku do PLN bez wskazania reguł kształtowania tego kursu stanowią postanowienia naruszające dobre obyczaje, godzą bowiem w istotę równowagi kontraktowej stron. Polityka kursowa banku i decyzje władz banku nie mogą w sposób nie poddany kontroli kontraktowej wpływać na obowiązki kredytobiorców. Ocena taka jest wystarczająca do podjęcia przez sąd meriti ustaleń co do tego, czy w konkretnej sprawie doszło w konsekwencji stosowania takiego postanowienia do rażącego naruszenia interesu konsumenta jako strony umowy kredytowej, nawet wówczas, gdy - w ocenie sądu - sam konsument w toku postępowania nie przedstawił dowodów wskazujących na takie naruszenie. Wynika to z nakazu wykładni przepisów prawa konsumenckiego (w niniejszej sprawie Kodeksu cywilnego o niedozwolonych postanowieniach umownych) w sposób zgodny z wymaganiami prawodawstwa europejskiego, w sposób ukształtowany m.in. w orzecznictwie TSUE, a także mając na uwadze zasadniczy cel tych regulacji, jakim jest zapewnienie odpowiedniego poziomu ochrony konsumentów. Ten kierunek wykładni potwierdza także art. 76 Konstytucji RP, zgodnie z którym ochrona przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi jest konstytucyjnym zadaniem władzy publicznej (art. 76 Konstytucji). Nakaz wynikający z tego przepisu jest kierowany przede wszystkim do ustawodawcy, którego obowiązkiem jest zapewnienie odpowiedniego, minimalnego poziomu ochrony słabszego uczestnika rynku. Nie oznacza to jednak, że art. 76 Konstytucji pozostaje bez wpływu na wykładnię przepisów prawa materialnego i procesowego w procesie jego stosowania przez sądy. Przeciwnie, także sądy jako organy władzy publicznej, powinny w odniesieniu do przepisów mających na celu ochronę konsumentów stosować ich wykładnię, która umożliwi jak najpełniejsze urzeczywistnienie tej ochrony.

Należy również wskazać, że w doktrynie i orzecznictwie powszechnie już przyjmuje się, że odwołanie się do kursów walut zawartych w tabeli kursów i ogłaszanych w siedzibie banku narusza równorzędność stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego oraz że prawo banku do ustalania kursu waluty nieograniczone skonkretyzowanymi, obiektywnymi kryteriami zmian stosowanych kursów walutowych świadczy o braku właściwej przejrzystości i jasności postanowienia umownego, które uniemożliwia konsumentowi przewidzieć, na podstawie transparentnych i zrozumiałych kryteriów, wynikających dla niego z umowy konsekwencji ekonomicznych. Abuzywnego charakteru tych klauzul nie niweczy twierdzenie banku, że stosowane przez niego kursy walut kalkulowane były w oparciu o obiektywne dane rynkowe. Na fakt ten nie ma wpływu także oświadczenie kredytobiorcy, że zapoznał się z informacjami dotyczącymi możliwości zmiany kursu waluty i oprocentowania, gdyż okoliczności te nie zmieniają faktu, że kursy walut były kształtowane przez pozwanego w sposób jednostronny.

Wreszcie abuzywnego charakteru nie odbiera klauzulom indeksacyjnym zaistniała w 2011 r. możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w CHF, skoro zmiana ustawy nie miała skutku wstecznego. Istotne zmiany dokonane w ustawie z 29 sierpnia 1997 r. - Prawo bankowe dokonane ustawą z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw wprowadziły w prawie bankowym nowe przepisy: art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz ust. 3 i art. 75b, które mają zastosowanie także do umów zawartych przed wejściem w życie wspomnianej ustawy w odniesieniu do niespłaconej jeszcze części kredytu (art. 4 ustawy z 29 lipca 2011 r.), określające w jaki sposób mogą być dokonane zmiany w zawartej i wykonywanej już umowie kredytowej. W wyniku tej zmiany do prawa bankowego został wprowadzony też art. 69 ust. 2 pkt 4a, zgodnie z którym umowa kredytu powinna określać, w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Z wprowadzonej zmiany wynika przede wszystkim, że możliwym jest szczegółowe określenie mechanizmów ustalania kursów wymiany walut przez bank. Nie zmienia to jednak faktu, że w zapisach umowy kredytowej zawartej z powódką poprzestano na odwołaniu się do bankowych tabel kursów walut, ale nie przedstawiono kredytobiorcy mechanizmu ich ustalania, pozbawiając go tym samym możliwości jakiejkolwiek kontroli i oceny wysokości swojego zobowiązania, to zaś sprawia, że powódka w zakresie kształtowania wysokości jej zobowiązań była zdana całkowicie na arbitralne decyzje kredytodawcy, co jest nie tylko sprzeczne z dobrymi obyczajami (jako nietransparentne), ale także rażąco narusza interesy kredytobiorcy jako konsumenta, jako pozwalające na jednostronne kształtowanie przez pozwanego sytuacji kredytobiorcy-konsumenta. Oparciem dla takiego stanowiska jest także wyrok TSUE z 18 listopada 2021 r. (C-212/20), w którym wyjaśniono, że klauzule dotyczące indeksacji w umowie kredytu hipotecznego indeksowanego do waluty obcej muszą określać zrozumiałą i obiektywną metodę ustalania kursu waluty, tak aby na jej podstawie konsument mógł samodzielnie określić kurs waluty obowiązujący danego dnia.

Sąd Okręgowy podziela także przyjęcie przez Sąd Rejonowy, że treść badanej umowy nie była wynikiem negocjacji między jej stronami, a jej postanowienia nie były rezultatem indywidualnych uzgodnień z powódką. Umowa została zawarta przy użyciu wzorca umownego stosowanego przez bank udzielający kredytu. Powódka miała możliwość zapoznania się z treścią umowy przed jej zawarciem, co uczyniła. W dacie zawarcia umowy powódka nie zakładała, że po 10 latach spłacania kredytu saldo kredytu może być takie samo jak w dniu zawarcia umowy, w związku ze zmianami kursowymi franka szwajcarskiego. Jak już wskazano przy okazji omawiania zarzutów z art. 233 § 1 k.p.c., powszechnie przyjmuje się, że za indywidualnie uzgodnione można uznać jedynie te postanowienia, które były przedmiotem negocjacji, bądź są wynikiem porozumienia lub świadomej zgody co do ich zastosowania. Jednocześnie, zgodnie z art. 3851 § 4 k.c., ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje, przez co to bank powinien wykazać te okoliczności, czego ostatecznie nie uczynił. Możliwość wyboru przez kredytobiorcę spośród gotowych wzorców kredytowych nie jest podstawą do uznania, że umowa kredytu była indywidualnie negocjowana. Jednocześnie, wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, mającej daleko idące konsekwencje dla egzystencji konsumenta, mechanizmu działania kursowego wymaga szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy, w związku z czym obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywanych regularnych spłat. Obowiązek informacyjny określany jest nawet jako „ponadstandardowy”, mający dać konsumentowi pełne rozeznanie co do istoty transakcji (wyroki SN z 29.10.2019 r., IV CSK 309/18 i z 27.11.2019 r., II CSK 438/18). Fakt zatem, że powódka zdecydowała się na zawarcie umowy kredytu indeksowanego do CHF z pozwanym i podpisała oświadczenie, że jest jej znane ryzyko kursowe związane z wahaniem kursu waluty, do której jest indeksowany kredyt, nie jest wystarczający do uznania, że bank wypełnił swój obowiązek informacyjny. Nie ma podstaw do przyjęcia, gdyż te okoliczności nie wynikają ani z dokumentów odnoszących się do zawartej umowy ani z innych dowodów, że przekazane informacje obrazowały skalę możliwego wzrostu zadłużenia kredytowego, co wpływało na brak świadomości powódki co do możliwego potencjalnego wzrostu zadłużenia. Zatem, brak określenia granic wzrostu kursu CHF, oceniany przez pryzmat stanu z zawarcia umowy, uniemożliwia przyjęcie, że powódka była świadoma ryzyka i godziła się na wielokrotny wzrost zadłużenia kredytowego.

Powyższe pozwala na postawienie tezy, że zakwestionowane przez powódkę postanowienia umowy odnoszące się do zawartych w niej klauzul indeksacyjnych stanowią klauzule niedozwolone, o których mowa w art. 3851 k.c., skoro umowa ta w dacie jej zawarcia kształtowała prawa i obowiązki powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy, a jej postanowienia dotyczące co prawda głównego świadczenia były jednak niejednoznaczne wobec przyjętego mechanizmu waloryzacji. Zgodnie z art. 3851 § 1 k.c. konsekwencją uznania za abuzywne klauzul waloryzacyjnych zawartych w umowie stron jest stan niezwiązania powódki-kredytobiorcy (konsumenta) tymi postanowieniami.

Przepis ten wraz z pozostałymi dotyczącymi nieuczciwych postanowień umownych stanowi implementację do krajowego systemu prawnego Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Art. 6 ust. 1 Dyrektywy nałożył na Państwa Członkowskie obowiązek zapewnienia, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 27 listopada 2019 r. (II CSK 483/18), obowiązywanie umowy w dalszym ciągu, po wyłączeniu z niej nieuczciwych postanowień umownych jest pomyślane jako ochrona interesu konsumenta, a nie jego kontrahenta i przywołał wyrok TSUE z 3 października 2019 r. (C-260/18 - K.D. i J.D. vs Raiffeisen Bank) zapadły na gruncie sprawy bezpośrednio odnoszącej się do polskiego systemu prawnego, według którego, jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe, to art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków i wtedy sąd powinien orzec jej unieważnienie. Trybunał stanowczo wypowiedział się przeciwko wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane, w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Sąd nie jest zatem uprawniony do kreowania postanowień umownych, które mogłyby zastąpić niedozwolone klauzule, a do tego w istocie sprowadzałoby się przeliczenie zobowiązania jako kredytobiorcy w oparciu o inne mierniki. A zatem przyjąć trzeba, że sąd nie może uzupełniać luk powstałych po wyeliminowaniu tych klauzul. Stanowiłoby to niedopuszczalną konwersję umowy, zwłaszcza, że wprowadzanie w miejsce kursu kupna i sprzedaży CHF jakiegokolwiek innego miernika wartości (np. kursu średniego NBP) byłoby zbyt daleko idącą modyfikacją umowy. Wprowadzałoby do niej zupełnie nowy element. Ani art. 3851 k.c., ani żaden inny przepis prawa nie daje podstaw do zastąpienia abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej inną, a w szczególności taką, która określałaby inny sposób ustalenia kursu waluty waloryzacji. Podstawy waloryzacji nie daje też, powołany przez apelującego, art. 358 § 2 k.c., gdyż nie może być stosowany w drodze analogii, przede wszystkim też z tej przyczyny, że nie obowiązywał on w chwili zawierania przez strony umowy. Ingerencja sądu w treść zobowiązania, przy braku w polskim porządku prawnym wyraźnego przepisu dyspozytywnego, mogącego mieć zastosowanie na dzień zawarcia umowy, byłaby zbyt daleko idąca. Jedną z fundamentalnych zasad prawa cywilnego jest zasada stosowania prawa materialnego z daty dokonania czynności prawnej. Ocena, a tym bardziej ingerencja w ten stosunek prawny w oparciu o przepis prawa materialnego, wprowadzony do porządku prawnego później, jako godząca w tę zasadę jest niedopuszczalna. Nie sposób także przyjąć do rozliczeń stron kursu średniego NBP na podstawie zwyczaju w rozumieniu art. 354 k.c., ponieważ kurs taki nie był zwyczajowo przyjmowany w praktyce bankowej w umowach kredytu indeksowanego albo denominowanego do waluty obcej.

Zwyczaj taki się nie wykształcił. Nadto, zastąpienie przez sąd nieuczciwych postanowień umowy postanowieniami uczciwymi byłoby sprzeczne z celem Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, jakim jest zapobieganie kolejnym naruszeniom, gdyby bowiem przedsiębiorca wiedział, że konsekwencją stosowania nieuczciwych warunków jest co najwyżej redukcja tych warunków do uczciwych (co i tak następowałoby w znikomej liczbie przypadków, bo niewielu konsumentów decyduje się wystąpić na drogę sądową), to byłby nadal beneficjentem nieuczciwych postanowień w znacznej większości przypadków i osiągałby jedynie niższy zysk, ale nie ponosił żadnej straty.

Zwrócić nadto uwagę należy na fakt, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazano wprawdzie, że w określonych okolicznościach można utrzymać w mocy umowę, ale tylko wtedy, gdy taka jest wola konsumenta, gdy konsument uzna, że nie chce unieważnienia umowy, a chce utrzymania umowy w mocy, decyzja taka należy wszakże do konsumenta (wyroki SN z 29.10.2019 r., IV CSK 309/18 i z 2.06.2021 r., I CSKP 55/21). Nie ma jednak wątpliwości, że powódka reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika nie chce utrzymania umowy w mocy, lecz dąży do stwierdzenia jej nieważności w całości będąc świadomą konsekwencji ustalenia nieważności umowy i na nie się godząc. Nie ma przy tym również podstaw, aby sąd kwestionował decyzję i ocenę łączących strony postanowień dokonaną przez konsumenta i zastępował ją własną oceną co do konsekwencji związanych z dążeniem konsumenta do stwierdzenia nieważności umowy, której postanowienia okazały się abuzywne. Warto w tym miejscu dodać, że w powołanym wyżej wyroku z 18 listopada 2021 r. TSUE wyraził zapatrywanie, iż sąd krajowy nie jest uprawniony do zmiany treści nieuczciwego postanowienia w drodze wykładni. Podkreślić zatem trzeba, że powódka nie akceptuje postanowień abuzywnych, skoro z powołaniem na te właśnie postanowienia domaga się uznania umowy za nieważną. Skoro, po usunięciu klauzul abuzywnych, nie można wypełnić tak powstałej w umowie luki, to cała umowa nie może ważnie wiązać stron, jako że zakwestionowane postanowienia umowy (odnoszące się do klauzul indeksacyjnych) odnoszą się do głównych świadczeń stron i zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny. Ich usunięcie ze skutkiem ex lege i ex tunc powoduje, że brak jest określenia w umowie jej essentialia negotti przewidzianych w art. 69 pr.b., co powoduje, że obowiązywanie jej w dalszym ciągu nie jest możliwe i uzasadnia stwierdzenie, że umowa jest nieważna.

W konsekwencji, stwierdzenie nieważności umowy powoduje, że świadczenie spełnione w wykonaniu nieważnego zobowiązania jest - co do zasady - świadczeniem nienależnym, które podlega zwrotowi jako korzyść majątkowa uzyskana bezpodstawnie kosztem świadczącego - art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. W wypadku stwierdzenia nieważności umowy kredytu dokonywane przez kredytobiorcę płatności na poczet spłaty wykorzystanego kredytu są zatem świadczeniami nienależnymi, tak jak i świadczeniem nienależnym jest wypłata kapitału (kredytu) przez bank, które to świadczenia winny zostać zwrócone. W najnowszym orzecznictwie przyjmuje się (wyrok SN z 11.12.2019 r., V CSK 382/18 oraz uchwała SN z 16.02.2021 r., III CZP 11/20), że zobowiązanie kredytobiorcy oraz zobowiązanie Banku zwrotu spełnionych świadczeń są od siebie niezależne, co jest wynikiem aprobowania teorii dwóch kondykcji. Z tej przyczyny, wobec nieważności umowy kredytowej, przedmiotem roszczenia restytucyjnego powódki mogło być żądanie zwrotu wpłaconych przez nią na rzecz banku kwot, niezależnie od roszczenia restytucyjnego przysługującego w tej sytuacji (nieważności umowy) pozwanemu bankowi.

Dla oceny odpowiedzialności pozwanego banku wobec powódki bez znaczenia jest to, że wspomniana nowelizacja prawa bankowego od 26 sierpnia 2011 r. powodowała taki stan prawny, że kredytobiorcy byli uprawnieni do domagania się od banku zmiany umowy kredytu w taki sposób, że mogliby go spłacać bezpośrednio w walucie obcej, gdyż powódka nie miała obowiązku zawierania umowy w przedmiocie zmiany umowy kredytu. Potencjalne zawarcie przez strony aneksu do umowy kredytu umożliwiającego spłatę kredytu bezpośrednio w walucie obcej także należałoby uznać za zdarzenie bez znaczenia dla oceny roszczenia strony powodowej. Zdaniem Sądu, wobec uznania bezskuteczności mechanizmu waloryzacji (indeksacji) w głównej umowie stron postanowienia aneksu odnoszące się do tego mechanizmu należałoby uznać także za bezskuteczne. Skoro mechanizm waloryzacji podlega wyeliminowaniu z umowy ex lege, to tym samym dalsze ustalenia stron odnoszące się do tego mechanizmu nie mogą odnieść skutku prawnego. Postanowienia aneksu mogłyby odnieść skutek tylko wówczas, gdyby umowa kredytu zawierała skuteczne klauzule waloryzacyjne. Powyższe znajduje potwierdzenie w wyroku TSUE z 29 kwietnia 2021 r. (C-19/20), a także w uchwale Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018r. (III CZP 29/17), w której stwierdzono, że ,oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 3851 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy.

Raz jeszcze wskazać należy, że dla oceny kwestii ważności umowy nie ma znaczenia wejście w życie ustawy z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy Prawo bankowe, która przyznała kredytobiorcom m.in. uprawnienie do spłaty rat kapitałowo-odsetkowych bezpośrednio w walucie obcej. Nieważność badanej umowy występuje bowiem od samego początku, zatem nowelizacja prawa w tym zakresie, która nastąpiła już po jej zawarciu, pozostawała bez znaczenia dla kwestii jej ważności. Umożliwienie kredytobiorcy spłacania należności, od pewnego momentu wykonywania umowy bezpośrednio w walucie obcej nie likwidowało źródła nieważności klauzul indeksacyjnych, jakim było zastrzeżenie dla banku prawa do arbitralnego kształtowania kursu waluty CHF przyjętego do przeliczenia świadczeń stron (w tym kapitału kredytu) już przy wypłacie kredytu, a następnie przy wyliczaniu poszczególnych rat kredytu. Ustawa zmieniająca nie zawiera rozwiązań, które usuwałyby skutki istnienia umowy w dotychczasowym wadliwym kształcie.

Wreszcie, odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. i w zw. z art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. przez błędne określenie daty początkowej odsetek ustawowych za opóźnienie w zapłacie dochodzonej należności, wyjaśnić należy, że roszczenie dotyczące zwrotu nienależnie spełnionego świadczenia jest świadczeniem bezterminowym, a postawienie jej w stan wymagalności wiązać niewątpliwie należy z wezwaniem skierowanym przez wierzyciela do dłużnika o jego zwrot (art. 455 k.c.). Niemniej jednak w okolicznościach sprawy ta ogólna reguła winna podlegać modyfikacji o tyle, że stwierdzenie nieważności jest ściśle powiązane z ostateczną decyzją kredytobiorcy co tego, że nie chce on utrzymania w mocy umowy dotkniętej abuzywnymi klauzulami poprzez ich sanowanie, lecz powołuje się na całkowitą nieważność umowy kredytowej wyrażając w tym względzie wiążącą wobec banku decyzję. W ocenie Sądu taką stanowczą decyzję co do tej kwestii powódka wyraziła po raz pierwszy już w piśmie z 9 stycznia 2020 r., które wpłynęło do pozwanego 13 stycznia 2020 r. i po raz drugi w piśmie z 4 sierpnia 2021 r., w którym powódka rozszerzyła żądanie pozwu i wniosła o zasądzenie na swoją rzecz od strony pozwanej kwoty 69 643,73 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie. Z tymi datami należy zatem wiązać możliwość uznania, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny, a strony mogły skutecznie żądać zwrotu nienależnych świadczeń. Przedstawiony pogląd legł więc u podstaw przyjęcia, że pozwany popadł w opóźnienie w zwrocie w datach wskazanych w wymienionych pismach, co uzasadniałoby zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od tych dat (art. 481 § 1 k.c.), niemniej jednak w piśmie z 4 sierpnia 2021 r. powódka rozszerzyła żądanie pozwu i wniosła o zasądzenie na swoją rzecz od strony pozwanej kwoty 69 643,73 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 64 086,09 zł od 28 lutego 2020 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 5 557,64 zł od doręczenia stronie pozwanej odpisu tego pisma do zapłaty (co nastąpiło 4 października 2021 r.) do dnia zapłaty. Sąd nie był uprawniony do orzekania ponad żądanie (art. 321 § 1 k.p.c.).

W zakresie podniesionego zarzutu naruszenia art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c., wskazać należy, że również i on nie zasługiwał na uwzględnienie albowiem odnosi się wyłącznie do zobowiązań wzajemnych (art. 496 i art. 497 k.c.). W myśl art. 487 § 2 k.c.

umowa jest wzajemna, gdy obie strony zobowiązują się w taki sposób, że świadczenie jednej z nich ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej. Aby ocenić czy powyższe odnosi się do umowy kredytu (w tym kredytu indeksowanego do waluty CHF) odwołać się należy do definicji umowy kredytu, w której wskazuje się, że jest ona umową dwustronnie zobowiązującą. Z jednej strony, to bank zobowiązany jest do udzielenia kredytu, a potem uprawniony jest do uzyskania spłaty. Z drugiej, kredytobiorca ma prawo domagać się od banku wypłaty kredytu, a potem obciąża go obowiązek zwrotu. Kredytobiorca ma jeszcze także dodatkowe obowiązki: nie może korzystać z sumy kredytu w inny sposób niż oznaczony umową, zobowiązany jest do zwrotu sumy kredytu (spłaty kredytu) wraz z odsetkami i prowizją w terminach określonych w umowie kredytowej. Szczegółowe prawa i obowiązki stron określa umowa. Sposób określenia praw i obowiązków stron stosunku umownego jakim jest umowa kredytu w ocenie Sądu budzi wątpliwości co do uznania go za zobowiązanie wzajemne w świetle regulacji art. 487 § 2 k.c. Faktem jest co prawda, iż kredytobiorca jest zobowiązany do zwrotu kwoty udzielonego kredytu wraz z odsetkami i prowizjami, niemniej jednak zwracana kwota nie staje się ekwiwalentem świadczenia spełnionego przez bank. W zamian za udzielony kredyt (świadczenie banku) kredytobiorca nie jest zobowiązany do ekwiwalentnego świadczenia - spłata kredytu nie stanowi odpowiednika świadczenia banku. Kredyt jest umową dwustronnie zobowiązującą i odpłatną, ale nie jest umową wzajemną, dlatego brak jest możliwości uwzględnienia zarzutu zatrzymania.

W ocenie Sądu Okręgowego brak było podstaw do weryfikacji stanowiska i orzeczenia Sądu I instancji, a skoro tak, to strona pozwana przegrała postępowanie, więc słusznie Sąd obciążył ją wydatkami poniesionymi tymczasowo przez Skarb Państwa w łącznej kwocie 1 847,02 zł orzekając o tym na podstawie art. 83 u.k.s.c. w zw. z art. 113 ust. 1 u.k.s.s.c. w zw. z art. 100 zd. 1 k.p.c., a za nietrafnością takiego rozstrzygnięcia, a przez to koniecznością do sięgnięcia do art. 102 k.p.c. nie może przemawiać fakt, iż strona pozwana nie wnioskowała o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, czy też wręcz przeciwko takiemu wnioskowi oponowała. Regułą bowiem jest, że koszty postępowania, a więc również i powstałe wydatki, obciążają stronę przegrywającą i to niezależnie od jej inicjatywy dowodowej.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 385 k.p.c., orzeczono jak w sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Na koszty te złożyły się koszty zastępstwa procesowego ustalone na podstawie § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

Sędzia Krzysztof Wąsik

Pozywane banki

Prowadzimy procesy przeciwko niemal wszystkim polskim bankom, które oferowały kredyty indeksowane i denominowane do franka szwajcarskiego, w szczególności:

Raiffeisen Bank International (w tym Polbank EFG), PKO BP (w tym Nordea), Bank Pekao, Bank BPH, Santander Bank Polska (w tym Bank Zachodni WBK), Getin Noble Bank, mBank (w tym BRE Bank i MultiBank), Bank Millenium, Credit Agricole, Deutsche Bank Polska, ING Bank Śląski, BOŚ, BNP Paribas Bank Polska (w tym Fortis Bank i BGŻ), Eurobank, Santander Consumer Bank.

Siedziba Kancelarii frankowej Themi mieści się w Krakowie. Prowadzimy sprawy sądowe w Warszawie, Gdańsku, Katowicach, Wrocławiu i na terenie całego kraju.